a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Sen Harachenko Alchemika


 

 Sen Harachenko Alchemika

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyPią 31 Maj 2019, 17:21

Dehim był jakichś nieswój. Być może niedawna „herbatka” mu zaszkodziła? Albo stresował się. Harachenko doskonale wiedział, że jego przyjacielowi od dawna nie powodzi się w życiu naukowym. Ciągłe pasmo porażek, jeśli być szczerym.
A może winić należało srebrny łańcuch, ściśle przylegający do jego ciała?
Na drugim jego końcu siedział rosły mężczyzna, który widocznie niezbyt wysoko cenił sobie zdrowie wampira. Za to był wyraźnie zainteresowany samą postacią Haracha. Zaciągnął się głęboko cygarem i strzelił parę razy palcami. Widocznie nie miał zamiaru zaczynać konwersacji. Patrzył tylko z uwagą na Haracha, oddalonego do niego o jakieś dziesięć, może piętnaście kroków. Problemem był fakt, że jedyną drogą ucieczki dla wampira były drzwi znajdujące się za jego plecami bądź okno tuż przy mężczyźnie. Drzwi jednak nie wiedzieć czemu zatrzasnęły się głucho i ani drgnęły. Zaś okno… cóż, z oczywistych powodów były słabym wyborem.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyPią 31 Maj 2019, 19:00

- Widzę, że jesteś uzależniony od nikotyny. Jeśli łaska nie dmuchaj w moją stronę. - Haru czuł smród, jaki unosił się w jego stronę, łysawy wampir nie przepadał za dymem tytoniowym. Osłabiały jego płuca, które nie miały się najlepiej. Spoglądał na Dehima, który również czuł się niemrawo.
- Dehim? Nie wyglądasz najlepiej.
- Haru nie wiem co się ze mną dzieje. Terra mi nawet nie pomaga.
- Nie do końca wiedzieli czego ten człowiek tak naprawdę od nich chciał. Haru zachował wewnętrzny spokój, starał się racjonalnie myśleć. Rozpalił ogień w czaszce, jednak tym razem dolał tam znacznie więcej niż zwykle. Chmura dymu była mocniejsza, poprawiała stan Haracha oraz odganiała dym tytoniowy, którego nie lubił wdychać.
- Haru drzwi się zamknęły, o co tu chodzi? - Wykrzesał z siebie Dehim.
- Spokojnie, jeśli będzie trzeba zrobię tu jesień średniowiecza. - Odparł zachrypniętym głosem, czekając na rozwój wydarzeń.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyNie 02 Cze 2019, 17:43

Mężczyzna szarpnął mocniej łańcuchem, ale tak jakoś bez przekonania. Oczywiście, Dehim chcąc-nie chcąc odczuł to boleśnie, gdy srebrne łańcuchy kolejny raz wbiły mu się w skórę. Ale czarnowłosy nic sobie z tego nie robił. Obserwował z uwagą Haracha, a na jego uwagę o tytoniu roześmiał się lekko.
- Cóż, możliwe! Wszak każdy ma jakieś wady - to mówiąc, mężczyzna wygasił cygaro na pobliskim stoliczku, gdzie leżały notatki Dehima - Ot tak, dla wyrównania zalet.
Mężczyzna mimo swej potężnej postury miał przyjemny dla ucha głos. Władczy, a i owszem, ale jednocześnie przyciągał uwagę i w jakichś niepojęty dla Haracha sposób sprawiał, że ten uspokoił się. Odrobinkę.
- Jak tam?
Spytał mężczyzna jakby nigdy nic, nie spuszczając wampira ani na sekundę z oczu.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyNie 02 Cze 2019, 19:05

Kiedy mężczyzna wygasił swoje cygaro, szarpnął Dehima za srebrną obrożę. Haru był lekko rozczarowany tym wszystkim, bo znowu będzie musiał szukać wyjścia z opresji, w której się przez niego znaleźli.
- Czego chcesz?
-Dehim coś Ty znowu... -Dostrzegł notatki swojego brodatego przyjaciela i złapał się za głowę. Przemyślał chwilę, lecz nie mógł pojąć, skąd ten człowiek ma tajne dokumenty z podziemia, większość znajdujących się tam zapisków była ich dziełem i kilku innych uzdolnionych wampirów.
- Haru, nie mam pojęcia, nic nie pamiętam. - Wymamrotał jakby ostatnim łykiem tlenu. Dehim był na skraju wyczerpania, jego żywot przedłużały mu tylko opary z kadzidła alchemika. Zawsze miał coś w zanadrzu, tym razem użył bardzo dobrej jakości antybiotyku na srebro. Gdyby nie ten specyfik, Deh już by przytulał podłogę.
Powaga sytuacji była dosyć duża, informacje, jakie były teraz w rękach łowcy tylko przygniatały Haracha. Ucieczka nie wchodziła w grę. Mimo że to nie byłby problem dla wampira, który ma zdolności zamiany w nietoperza. Stawką były dokumenty, które skrywał wiele tajemnic.
- Powiedz mi, do czego jestem Ci potrzebny? Jakiś konkretny cel? - Zapytał, usypiając w swoim głosie gniew.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyNie 02 Cze 2019, 21:01

Mężczyzna zaśmiał się gromko. Widocznie bawiła go cała sytuacja, ale i słowa Haracha. Obdarzył go kolejnym długim spojrzeniem, jakby oceniał, czy wampir stroi sobie z niego żarty, czy mówi poważnie.
- Czego ja chcę? Och, to przecież nigdy nie miało znaczenia. Powiedz mi, Szalony Alchemiku, czegoż to TY pragniesz?
Tytuł, jakim czarnowłosy obdarzył Haracha, zdecydowanie nie był wymyślony na poczekaniu. Pytaniem było, skąd się to określenie wzięło. Ale mężczyzna zdecydowanie włożył w wypowiadane słowa szacunek, którym darzy się wroga, który mimo niechęci, budzi też i podziw swym sprytem, przebiegłością i intelektem.
- Miałem wiele celów w swoim życiu, Alchemiku. A wszystkie kończyły się dzięki tobie. Nie mów mi, że już nie pamiętasz tego? Wszak alchemia jest całym twoim życiem, czyż nie tak?


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyNie 02 Cze 2019, 22:08

- Szalony? Nieśmiertelność jest dla mnie na wyciągnięcie ręki. Wieczne życie, tego pragnę. - Wymówił z jakże wielką wyższością. Haru bardzo chciał się dowiedzieć kim jest ów jegomość, bo szczerze nie kojarzył tego człowieka. Tym bardziej ból głowy nie pozwalał mu na zbyt daleką nostalgię po swoim długim życiu. Wampir stał przez długi moment patrząc mrocznie na postać stojącą przed sobą. Nie zmrużył nawet oczu, nie miał konkretnego planu na następne posunięcia. Byli jak zwykłe figury na szachownicy, Dehim całkowicie bezradny jak pionek, Haru niby coś kombinował, odgrywał można by powiedzieć rolę skoczka. A on? Nieprzewidywalny niczym hetman, każdy jego ruch był możliwy bez jakiejkolwiek konsekwencji. Harachenko nie miał wyboru jak kontynuowanie dalszej konwersacji.
- To prawda, że alchemia jest filarem mojej egzystencji, jednakże co Ty dzięki mnie zawdzięczasz? Może mnie olśnisz, bo w moim życiu przewijało się masa ludzi, od zwykłych śmiertelników do wampirów, nawet nieczyści łowcy chcieli mojej pomocy.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyNie 02 Cze 2019, 22:14

- Szalony nie jest absolutnie pejoratywnym określeniem w moich ustach, Alchemiku - rzeczywiście, mężczyzna zdecydowanie darzył Haracha szacunkiem. A jeśli nie, to nadzwyczaj dobrze to odgrywał - To szaleńcy kreują świat. Napoleon, Tesla, Einstein... Wszyscy szaleńcy, co do jednego przecież!
Po tych słowach czarnowłosy ponownie roześmiał się. Coś w nim było nie tak. Zdecydowanie nie tak. Z jakichś powodów Harach nie potrafił powiedzieć, czy to wampir, czy człowiek, czy łowca, czy jeszcze jakaś inna cholera. Ale z całą pewnością nie była to osoba, którą można by zignorować.
- Życie wieczne nie jest dla ciebie na wyciągnięcie ręki, Alchemiku. Już to osiągnąłeś. W mojej postaci. Chociaż uważałeś mnie za odpad, to jestem żywym dowodem twojego geniuszu, Alchemiku.
Słowa mężczyzny przyniosły całkiem dosłownie chłód do pomieszczenia. Widocznie władanie magią żywiołów, a przynajmniej żywiołu lodu, nie sprawiało mu żadnej trudności, bowiem nie wykonał on żadnego gestu. A szyby ozdobiły się szronem.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyNie 02 Cze 2019, 22:33

- Dehim, poznajesz tego człowieka? - Bardzo nerwowo zaczął się zachowywać jak nie Haru. Jednym ruchem podniósł już prawie leżącego kompana i skierował jego głowę w stronę mężczyzny.
- Opamiętaj się! Czy go poznajesz?! - Uderzył go w twarz dłonią.
- Haru co Ty robisz? - Wampir wpadł w szał niemocy. Nie pokazywał tego, ale wewnętrznie był wściekły z niewiadomego powodu, a może podświadomie pamiętał, kim on jest?
- Żaden człowiek, nie wychodził cało z moich eksperymentów, daruj sobie te oszustwa. Nie pochlebiaj mi, daleko mojej postaci do takich geniuszy, jakich wymieniłeś. Kim jesteś i skąd wiesz o moich zdolnościach?! -Był nerwowy, coraz ciężej mu było panować nad emocjami. Nie lubił tego stanu, gdy ktoś znał go na wylot, a on sam o danej osobie zupełnie nic.
- Nie lekceważ mnie i nie drwij sobie ze mnie, to moje pierwsze ostrzeżenie. - Powiedział bardzo oschle i jakże szorstko, jednocześnie do pomieszczenia wtargnął niesamowity chłód, który pokrył szronem okna. Harachenko nie miał zamiaru bawić się w kotka i myszkę i tak już dość długo tracił tutaj czas. Jednym ruchem ugryzł się w opuszek palca, by po chwili spłynęła po nim krew. Był przygotowany na ewentualne odpieczętowanie swoich asów z rękawa.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyNie 02 Cze 2019, 22:57

- Ależ Alchemiku, ja nie jestem człowiekiem! I na tym polega całe piękno tej sytuacji!
Mężczyzna mierzył uważnie wzrokiem Haracha, gdy ten sięgał do swoich run. Pokręcił lekko głową, jakby ostrzegawczo.
- W momencie, w którym uwolnisz cokolwiek tam skrywasz, Dehim umrze. Ostrzegam od razu. Jestem szybszy niż jakikolwiek wampir na tym świecie.
Po tych słowach mężczyzna wrócił do swojej starej myśli, jakby groźby z obu stron nigdy nie padły.
- Z perspektywy świata, być może i nie jesteś takim geniuszem jak oni. Ale z mojej perspektywy... Cóż, dałeś mi życie, Alchemiku. Jesteś moim stworzycielem. Jesteś... w gruncie rzeczy, jesteś Bogiem. Tajemnica życia wiecznego została przez ciebie odkryta!
Czarnowłosy mówił absolutnie szczerze. Wierzył całkowicie w swoje słowa i widocznie nie miał zamiaru odpuścić tej wiary.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyPon 03 Cze 2019, 17:02

- Stawiasz mnie w kropce mój drogi. Jeżeli dla Ciebie jestem Bogiem, powinieneś mi zatem wiernie służyć. - Powiedział jakby żartobliwie, nie oczekując nawet na pozytywny odbiór jego wywodu. Zastanawiał się, jaki jest cel tego wszystkiego i kim jest tajemniczy czarnowłosy. Twierdził, że nie jest człowiekiem, wzbudziło to podejrzenie u łysawego wampira. Jednak nie brał tego na poważnie. W jego głowie był mętlik, nie mógł być jego bratem, gdyż był zdecydowany brak podobieństwa. W głowie Harachenko przeleciała iskra.
- To niemożliwe. - Powiedział. Przypomniała mu się pewna sytuacja sprzed ponad dwudziestu lat. Nie był pewien jednak czy to możliwe by przeżył?
- Ethan Helling... Nie dam sobie ręki uciąć, jednak tylko Ty... Nie powinieneś żyć, wystawili Ci zgon po trzech dniach! - Haru był zmieszany, nie był jednak w stu procentach pewien, że to on. Cały czas analizował to wszystko, chciał być pewny.
- Odpowiedz mi, czy moje spekulacje są trafne? - Zaintrygowany opuścił obie ręce.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyPon 03 Cze 2019, 19:47

Mężczyzna roześmiał się kolejny raz i powstał zaskakująco zgrabnym jak na jego gabaryty ruchem. Przypominał dzikiego kota, który choć chętnie weźmie jedzenie z ręki, to nie da się pogłaskać.
- A czyż ludzie wiernie służą Bogu, Alchemiku? Czyż synowie zawsze wypełniają wolę swoich ojców? Czyż córki wiernie trzymają się zasad narzuconym ich przez matki?
Oczywiście, czarnowłosy nie oczekiwał odpowiedzi na te pytania. Uśmiechnął się nagle dziko, prezentując idealne uzębienie. Zbyt idealne. Ale ludzkie. Nie wampiryczne.
- Nie pamiętam. Moje pierwsze wspomnienia po przebudzeniu to trumna. Jak zapewne możesz się domyślić, wydostanie się z trumny, w której leżysz obwiązany łańcuchem ze srebra, zbyt przyjemne nie jest. Ale cóż...nie jest niewykonalne, jak widać.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyWto 04 Cze 2019, 12:21

- Krew, która w Tobie płynie jest moją krwią. Zastanawiam się, jak pokonałeś stłumienie przez taką ilość srebra. - Było to dość niezwykłe.
- Cóż za spotkanie po latach, szkoda, że nie ujawniłeś się wcześniej. - Parsknął, ponieważ był zniesmaczony takim potraktowaniem starego dobrego przyjaciela. Byli bardzo blisko siebie w dawnych latach. Dziwiło go tylko czemu uwięził Dehima w srebrnej obroży. Szybko jednak wysunął pewien wniosek. Jeżeli to prawda, że Helling był uwięziony w srebrze, może chce zobaczyć reakcję Haracha na podobną sytuację.
- Powiedz mi przyjacielu, czym zawinił Dehim, że więzisz swojego pobratymca krwi w srebrze? - Zapytał, chciał poznać cel tego teatrzyku, który w Helling lubował się o wiele bardziej od Haracha.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyWto 04 Cze 2019, 15:10

Mężczyzna na słowa Haracha wyciągnął sztylet za pazuchy i przebił nim swój nadgarstek. Srebrny sztylet. Zaraz go wyciągnął i pokazał rękę wampirowi. Goiła się od razu i po upływie paru sekund jedynym śladem, że w ogóle powstała, była cienka strużka krwi.
- Alchemiku, nie doceniasz swoich własnych umiejętności.
Helling szarpnął kolejny raz biednego Dehima za łańcuch. Zdawał się nie do końca kontrolować swoją siłę, bowiem chociaż ruch był lekki, to łańcuch napiął się zdecydowanie mocniej, niż by to wskazywało zaangażowanie kruczowłosego.
- Widzisz, Alchemiku, zacząłem się zastanawiać nad jedną rzeczą. Do historii przechodzą ludzie... istoty może lepiej rzec, wielkie. Królowie, książęta. Ale też i ich mordercy. Królobójcy. - szeroki, sadystyczny uśmiech ozdobił oblicze Ethana - Jakże więc zostanie zapamiętany Bogobójca?


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptySro 05 Cze 2019, 20:33

Zadrwił na te bzdury. W końcu otrząsnął się na tyle, aby wykonać ruch, jaki powinien od razu na samym początku. Harachenko w dyskretny sposób przejechał, wcześniej zakrwawionym kciukiem po swojej dłoni. Było to dosyć spektakularne widowisko, gdy kwas azotowy wyleciał z jego ręki pod ciśnieniem, nie było go dużo. Haru wy pieczętował odpowiednią dawkę, by ta momentalnie roztopiła kawałek łańcucha na uwięzi Dehima.
Mógł to zrobić swoim doskonałym mieczem, jednak chciał tu wykonać pokaz swojej siły, jaką dysponował. To czysty akt, że Haru w ogóle nie zamierza grać na żarty.
- Mój przyjacielu, by zabić Boga, trzeba najpierw udowodnić niewiernym jego istnienie. Trochę szacunku dla kogoś, który przez siedemdziesiąt dwie godziny starał się byś, nie poszedł do piachu!
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyCzw 06 Cze 2019, 17:08

Mężczyzna zaśmiał się głośno i wesoło. Zaczął nagle zrywać, całkiem dosłownie, z siebie warstwy ubrań.
- Och, Alchemiku, ponownie nie doceniasz siły swej alchemii! Myślisz, że nie znam tych twoich sztuczek?!
Ramiona mężczyzny były całe pokryte w runach, tak dobrze znanych Harachowi. Ale ich ilość była... przytłaczająca. Helling nie zwracał dalszej uwagi na Dehima, który i tak był osłabiony od takiej ilości srebra. Dotknął za to jednej z run, co zaskutkowało pojawieniem się w jego dłoniach topora. Jego ostrze nie było srebrne, co Harach mógł przyjąć z ulgą. Ale za to było pokryte runami. A to nigdy nie zwiastowało dobrze.
- Pokaż mi, na co cię stać, mój boże!
Mężczyzna wrzasnął dziko i rzucił się przed siebie. Poruszał się niesamowicie szybko, co przy jego gabarytach mogłoby być zabawne, gdyby nie było przerażające.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyCzw 06 Cze 2019, 18:47

Czas zatrzymał się jakby w miejscu, było to złudne, gdyż adrenalina, jakiej doświadczali w tym całym zamieszaniu, przyczyniła się do tego jakże intrygującego zjawiska. Helling leciał w powietrzu z toporem wymierzonym w rosyjskiego wampira, Dehim leżał pół przytomny na ziemi i kątem oka obserwował, co się dzieje. Było to kluczowe, ponieważ już bez łańcucha mógł swobodnie używać mocy. Niestety czasu było mało i nie zdążyłby wstać i poprawnie wykonać ruchy jakie były tutaj wymagane. Postanowił leżeć i nie przykuwać swojej uwagi, podczas gdy używał Virtus Terrae. Planował wstać w odpowiednim momencie i pomóc skołowanemu Harachowi.
Haru nie miał wyboru jak obronić się i wykonać kontrę. Wpuścił chmarę kwasu w powietrze kierując ją oczywiście w Hellinga, drugą ręką zza pleców wyciągnął swój diamentowy miecz i skoczył w stronę lecącego Ethana.
- Tak więc niech się dzieje wola Boska!
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyCzw 06 Cze 2019, 18:59

Pierwsze starcie przebiegło dosyć szybko. Gdyby nie sprytna zagrywka Haracha, zapewne poszłoby wszystko gorzej. Chociaż cios Hellinga dosięgnął wampira, ten zdołał obronić się swym ostrzem. Chociaż siła uderzenia całkiem dosłownie wgniotła go w drzwi, to mężczyzna nie napierał dalej. Uwolniony kwas sprawił bowiem, że mężczyzna zaraz odskoczył do tyłu, niszcząc przy okazji półki z drogocennymi składnikami alchemicznymi. Większość z nich spadła na ziemię, kilka trafiły Dehima jak i Hellinga w głowę oraz inne części ciała, raniąc je szklanymi odłamkami. Mężczyzna zawył dziko, ale zaraz jedna z run na jego ciele rozbłysnęła i wchłonęła kwas. Uszkodzone ciało zaczęło od razu się regenerować, gdy zagrożenie zostało zażegnane.
- Cóż za piękna reakcja, Alchemiku! - kruczowłosy zaśmiał się zwierzęco i powrócił do bojowej pozycji - Większosć wampirów już dawno gryzłaby ziemię! No już, pokaż mi, co jeszcze masz w zanadrzu!


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptySob 08 Cze 2019, 21:35

Helling odskoczył i wchłoną kwas wystrzelony w jego stronę. Potrącił przy tym półki z substancjami różnego rodzaju, raniąc siebie i Dehima. Na jego szczęście nie były to żrące specyfiki. Harach nie mógł sobie pozwolić, na jakąkolwiek porażkę. Mało tego jego moc była stokrotnie potężniejsza od Terry Dehima. Rany, które automatycznie się goją, któż by nie chciał mieć takiej zdolności? Haru oczywiście byłby wniebowzięty, gdyby udało mu się uzyskać cząstkę jego genu. Na samą tę myśl był podniecony. Uśmiechnął się od ucha do ucha, wystawiając na wierzch swoje uzębienie, po czym powiedział.
- Helling powiedz Ty mi mój drogi. Czy jeżeli upierdoliłbym Ci głowę, odrosłaby? - Zaczął rechotać, po czym dodał.
- Chyba nie będziesz zły, gdy sprawdzimy sobie to w praktyce?
Nim zaczął kończyć, swoją wypowiedz, skupiony na nim Ethan, nie spostrzegł przemiany Dehima w kota. Zaplanował sobie idealną wspomogę dla Harachenko. Jego celem były gałki oczne Hellinga, które zamierzał wydłubać swoimi pazurami.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyNie 16 Cze 2019, 22:04

Mężczyzna zawył dziko, jakby zagrzewając samego siebie do boju. Owszem, jego zdolności regeneracyjne jak i magiczne były niesamowite, ale był przy tym zwierzęcy. Dziki. Jak niepanujący nad sobą, świeżo co przemieniony wampir. Tyle że o wiele silniejszy. A do tego widocznie niewrażliwy specjalnie na srebro, jeśli wierzyć jego opowieściom.
Któryż to wampir nie pragnąłby takiej mocy?
- Nie dożyjesz tego, Alchemiku. Twój trup zaraz ozdobi posadzkę - warknął nisko kruczowłosy, szykując się do kolejnej szarży. Nie docenił jednak Dehima. Ten bowiem rzeczywiście dosięgnął go swymi pazurami. Co prawda, nie udało mu się zniszczyć oczu Hellinga, to jednak skutecznie odwrócił jego uwagę, a nawet chlasnął skutecznie lewe oko. Mężczyzna wrzasnął niskim, tubalnym głosem i chwycił wampira za kark. W tym momencie koci. Oderwał go od siebie i miotnął nim o ścianę, przy okazji uwalniając ledwo co wchłonięty kwas w tamtą stronę. Nie był pewien, czy trafił, ale widocznie agresja sama w sobie sprawiała mu radość.
Chociaż Dehim nie poczynił wielkich szkód, uczynił coś o wiele ważniejszego - stworzył idealną okazję, by zaatakować Hellinga. Ten, zwrócony teraz lewym bokiem do Haracha, nie mógł go dobrze widzieć z uwagi na cios kocich pazurów. A do tego, był zajęty.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyPon 24 Cze 2019, 10:50

Sytuacja była niesamowicie dogodna, by w końcu dopiąć swego. Dehim rozegrał to idealnie, Haru bez żadnego zastanowienia wyczekał na odpowiedni moment, w którym to kruczowłosy rzucił kotem jak workiem śmieci, był odwrócony co Haru wykorzystał. Szybkim biegiem zaczął szarżę swoim ostrzem. Jego celem stały się nogi przeciwnika. Wbiegł w niego i schylił się, zamachując się mieczem, niszcząc nim za sobą podłogę, chwile przed jego nogami podniósł swój oręż na wysokość swojego schylonego ciała. Helling zawył niemiłosiernie.
- Wstań i walcz Ethan! - Był bezlitosny, jeżeli chodzi o taktowność względem drugiej osoby w tak skrajnych przypadkach. Jego wróg stracił odnóża od kolan w dół. Haru nie chciał dać mu nawet sekundy do rozrachunku sytuacji, dlatego podniósł swój miecz, uniósł go nad głową i zamierzał wbić go w brzuch leżącego.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyPon 24 Cze 2019, 11:16

Mężczyzna zawył dziko, czując, jak ostrze Haracha rozcina jego mięśnie i więzadła, tnąc głęboko, aż do kości. Naturalnie rzecz biorąc, został więc pozbawiony oparcia, a nogi, tak masakrycznie potraktowane, ciężaru ciała rosłego mężczyzny unieść nie mogły.
Nagle jednak, gdy wampir spróbował wbić miecz w Ethana, świat dookoła zamarł. Zarówno kruczowłosy jak i Dehim rozpłynęli się w powietrzu. Dziwne pomieszczenie stopniowo zaczęło się wydłużać, aż w końcu zmieniło się w tak rozległy pokój, iż nawet wampiryczne oczy Haracha nie mogły dojrzeć jego skrajów.
Rozległ się delikatny, kobiecy śmiech. Za plecami wampira znajdowała się drobna, ubrana w zwiewną sukienkę dziewczyna. Nastolatka, tak na oko. Wpatrywała się w mężczyznę swoimi wielkimi, bursztynowymi oczętami.
- Doprawdy, nie ma dla ciebie granic, Alchemiku?

//zapraszam do ostatniej części eventu już teraz, a tutaj możemy dopisać jeszcze po 2-3 posty Wink


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyPon 24 Cze 2019, 12:36

Harachenko zadecydował impulsywnie, nie zawahał się ani trochę. Rezygnacja z przebicia jego tułowia równałaby się ze śmiercią łysawego wampira, moc Hellinga była niepojęta, dlatego wymierzył ostrze w jego serce. Zabrakło połowy dystansu, gdy nagle świat zaczął spowalniać, a leżący stary przyjaciel z przeszłości zaczął się rozpływać przed jego oczami. W mgnieniu oka zniknął. W pierwszej chwili myślał, że to kolejne jego sztuczki, jednak zdał sobie sprawę, iż jest coś na rzeczy. Całe pomieszczenie zaczęło się powiększać jak kosmos, nie było nic widać poza oddaloną ciemnością. Na próżno było szukać Dehima, czy drzwi. Ogarniającą cisze przerwał śmiech małego dziecka. Haru nie był pewien, co tu się dzieje, miał obawy, że to Helling wprowadził go w jakiś trans czy hipnozę w celu ostatecznego pokonania. Wyjął sztylet spod płaszcza i przeciął kawałek swojej dłoni. Ku jego zaskoczeniu czuł ból i mocne pieczenie. Nagle przerwały jego myśli dziecięce odgłosy, które wprost dały mu nietypowe pytanie.
- Helling skończ z tymi kiepskimi sztuczkami. Granice posiadają tylko ograniczeni ludzie, powinieneś o tym wiedzieć.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyPon 24 Cze 2019, 21:22

Nastolatka przyglądała się z zaciekawieniem wampirowi, przechylając lekko głowę na bok. Jej długie, czarne włosy opadały w fantastycznie, idealnie wręczy wykonanym warkoczu aż do pasa. W tej chwili trzymała go z przodu, bawiąc się nim lekko drobnymi palcami.
- Tylko ludzie? Czyli wampiry nie posiadają granic? A co z Łowcami? Czarodziejami? Wilkołakami?
Bursztynowe oczy dziewczęcia rozbłysły. Ale coś w nich nie pasowało do całokształtu uroku, jaki sobą prezentowała. Te oczy niosły w sobie zbyt wiele doświadczenia, by przynależne były do małego dziecka. Oraz zdecydowanie zbyt dużo nienawiści.
- A co z wróżkami, Alchemiku?


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyWto 25 Cze 2019, 11:51

Nigdy jeszcze nie doświadczył astralnych podróży, zazwyczaj, gdy słyszał o podobnych opowieściach od znajomych pod miastem — śmiał się z nich. Wtedy nie brał tych bajek na poważnie, bardziej był skłonny do przekonania, że przedawkowywali środki odurzające. Miał swoisty dowód, że to, co się dzieje, nie jest snem ani wytworem jego wyobraźni. Dziecko odpowiedziało na jego wywód. Trochę był zirytowany, przecież odnosił się tylko do ludzi, nie wspominał nic o innych stworzeniach, o których miał świadomość istnienia.
- Wiem, że nie jesteś dzieckiem, a już tym bardziej człowiekiem, wiesz dlaczego? Ponieważ to są właśnie ograniczenia. Ludzie nie są w stanie osiągnąć takiej mocy. - Bardzo spokojnie wypowiedział swoją sentencję, jakże zachrypniętym głosem.
- Ludzi ogranicza strach, a strach jest ich przeszkodą rozwoju. - Kontynuował. Był ciekaw, co z tego wszystkiego wyniknie, wszarze jest w takiej sytuacji pierwszy raz, mimo to czuł się dość dobrze i spokojnie. Nie czuł żadnego zagrożenia.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika EmptyWto 25 Cze 2019, 21:31

Dziewczynka zaczęła przechadzać się po pokoju raz w jedną, raz w drugą stronę, widocznie się zastanawiając nad słowami mężczyzny. Jej łagodne oblicze lekko spochmurniało, ale nic nie potrafiło odebrać jej oczętom niesamowitej barwy i blasku.
- Człowiekiem nie jestem na pewno, ale czy dzieckiem...to już chyba kwestia dyskusyjna, Alchemiku. Wszak umarłam dzieckiem i w pewnym sensie dzieckiem już pozostałam.
Wróżka stanęła w końcu w miejscu i z delikatnym uśmiechem zwróciła się do wampira. Ten mógł wyraźnie wyczytać w jej spojrzeniu, że widocznie sama nie do końca wiedziała, czemu tutaj właściwie oboje się znajdują i co się dzieje. Ale jednocześnie nie była zdezorientowana. Po prostu wykorzystywała daną jej okazję, by móc porozmawiać z intrygującym wampirem.
- Wampiry też może ograniczać strach, Alchemiku. Nie sądzisz?


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Sen Harachenko Alchemika Empty
PisanieTemat: Re: Sen Harachenko Alchemika   Sen Harachenko Alchemika Empty

Powrót do góry Go down
 

Sen Harachenko Alchemika

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

 Similar topics

-
» Harachenko Lemagar

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Archiwum :: Kosz :: Archiwum-