a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Księżycowa grota


 

 Księżycowa grota

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4451
Data dołączenia : 11/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyPon 16 Wrz 2019, 22:36

Księżycowa grota Fa596110
Olbrzymia grota która w nocy ożywa odbijając światło księżyca od licznych kryształów. Jest dosyć przestronna a w samym jej środku jest niewielki zbiornik wodny w którym odbija się sam księżyc. Można wejść zwyczajnie chociaż podejście jest dość strome lub wlecieć właśnie przy jeziorze.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyCzw 27 Lut 2020, 18:59

Elijah uciekał. Szok wywołany wymieszaniem rzeczywistości z jawą sprawił, ze nie wie gdzie się znajduje. Musiał znaleźć ciche i spokojne schronienie. Z dala od wszystkich. Musiał się uspokoić, ale tam było za dużo bodźców. Ziemia z lotu smoka wyglądała pięknie, zwłaszcza nocą. Co z tego, że połamał kilka czubków drzew. Lot w takiej postaci był inny niż wcześniej. Musiał się przyzwyczaić.
Skierował się więc w kierunku gór, mając nadzieję na brak ludzi. Trochę zajęło mu zanim znalazł odpowiednią grotę, tak by łatwo nie było do niej trafić. Wleciał ostrożnie, uważając na kryształy i inne wytwory skalne. Ale jak się okazała wzbicie się w powietrze było łatwiejsze niż lądowanie. Nieporadnie więc runął nieco na ziemię, sapiąc głośno nadal wzburzony emocjami. Rozejrzał uważnie, ale nie wyczuł nikogo w okolicy. Sapnął i położył się zagubiony tym wszystkim. Mruknął cicho i skulił się by odpocząć. Ciało po takiej przemianie go bolało.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyCzw 27 Lut 2020, 19:28

Wzięłam ze sobą plecak z apteczka i krwią, nie rozumiałam co się stało. Według matki kamień pomagał reszcie rodziny zapanować nad swoimi mocami. Cokolwiek się stało na pewno nie wyglądało na odzyskanie kontroli. Błąkałam się po lesie idąc w jednym kierunku, wkrótce miałam przekroczyć granice Fostern, pozostawałam na ziemiach niczyich a jednak czułam się niespokojna. Venandi była blisko a parę kilometrów dalej spotkałam tego dziwnego wampira oraz wilcze tropy. Do tego zaczynałam wątpić czy idę właściwą drogą. Wtedy jednak zauważyłam pierwsze połamane korony. Podeszłam bliżej oglądając gałęzie. Strąciło je coś dużego, coś co przeleciało nad lasem, uniosłam głowę jak by spodziewając się że zaraz zobaczę Elijaha nad sobą. Niestety, nic takiego się nie stało ale widziałam że idę dobrą drogą. Kilka razy natknęłam się na połamane czy strącone kawałki drzew, wspinając się coraz wyżej i wyżej w góry. W pewnym momencie usłyszałam wycie, o prawda daleko za sobą ale jednak po plecach przeszedł mi dreszcz. Jeden, zawyły wilkołak nie był problemem ale stado mogło już się nim stać. Ruszyłam dalej w górę ale wycie coraz częściej przerywało nocną ciszę, nie uśmiechało mi się teraz mierzyć z cała sforą więc kiedy znalazłam grotę zwyczajnie do niej weszłam zatapiając się w ciemność. Cofałam się nasłuchując kiedy to nie wilcze odgłosy dotarły do moich uszu, a po kilku krokach doszłam do rozległej części groty. To było piękne miejsce, światło księżyca wpadało do środka prze olbrzymią szczelinę w górze i odbijało się od setek kryształów. tu właśnie go zobaczyłam, bałam się że go wystraszę dlatego podeszłam z uniesionymi rękami.
- Elijah.... - szepnęłam kiedy byłam już nieco bliżej.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyCzw 27 Lut 2020, 19:49

Elijah był skołowany. Smoczysko leżało ze schowaną głową pod skrzydłem i starało się to wszystko poukładać. Szok sprawił, że nieco zaćmiło mu pamięć. Zasnął na chwile, ale ciężko było to nazwać snem. Drzemał uważnie, nie ufając temu miejscu i słusznie... Po dłuższym czasie wyczuł czyiś zapach. Od razu podniósł głowę i skierował ją w kierunku wampirzycy. Zmrużył smocze ślepia i wyszczerzył kły warcząc póki co cicho. Po chwili podniósł się, nieco nieporadnie, bo ciało bolało, a i nie przyzwyczaił się jeszcze. Nie rozpoznawał jej póki co, ale widać było, że był zagubiony.
Ostrzegawczo z pyska zaczął lecieć dym, a wnętrze patrzy jarzyło się. Sam smok nieco cofnął się ostrożnie i powoli.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyCzw 27 Lut 2020, 20:01

Było jasne że mnie zauważył, z resztą tak było lepiej, nie rozumiałam co się z nim dzieje i wolałam nie sprawdzać co by się stało gdybym go zaskoczyła. Teraz miałam chociaż szansę, w każdej chwili byłam gotowa użyć piekielnego spaceru gdy tylko zauważyłam dym. Po za tym widząc jak się cofa sama się zatrzymałam. Wciąż trzymałam ręce na widoku i powoli przyklękłam.
- To tylko ja kochany... - szepnęłam ostrożnie.
- Nigdy bym cię nie skrzywdziła... - dodałam odstawiając nieznośnie powoli plecak na bok.
Wydawał się taki... nieporadny, czułam jak kolejny raz serce łamie mi się na małe kawałeczki. Oto walczyłam? Po to wylądował w lochu? Chciałam mu pomóc z czułam że tylko pogorszyłam sprawę.
- Elijah... jesteś cały poobijany... Proszę, pozwól mi się zbliżyć... - na próbę spróbowałam minimalnie się do niego przysunąć kiedy echem od ścian rozległo się wycie.
Przeklęłam w myślach, pewnie jeszcze nie weszły ale musiały węszyć przy wejściu.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyCzw 27 Lut 2020, 20:08

Smok zerkał uważnie na wampirzycę. Od czasu do czasu poprawiał się, bo ciężko było mu ustać. Był zmęczony, głody, poobijany, a sama zmiana też bolała niemiłosiernie. Wiedziony instynktem chciał się po prostu bronić. Gdy kucnęła, warknął na nią głośniej, ale czekał. Nie atakował wiedząc, że jest osłabiony. Nie rozumiał zbytnio co tam do niego mówi, ale póki co nie ruszał się za bardzo z miejsca. Zadrżał tylko osłabiony, patrząc na nią zmęczony. Słysząc wycie wilków, bądź wilkołaków skoro zapuściły się aż tutaj, aż sam ryknął głośno chcąc je spłoszyć, wystraszyć, by uciekły. Kate mogła wtedy zobaczyć piękny rząd ostrych jak brzytwa zębów.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyCzw 27 Lut 2020, 20:42

Na ten ryk musiałam aż zasłonić uszy i lekko się skulić. Wilkołaki przy wejściu jednak niewątpliwie to przekonało że nie ma tu czego szukać bo dało się usłyszeć skowyt i pośpieszne kroki. Później zapadła cisza, odeszły. Przyglądałam się bratu chwilę po czym usiadłam opierając się o chłodną ścianę, nie chciał żebym się zbliżała. Widziałam że był wykończony, chciałam żeby chociaż się uspokoił.
- Już dobrze... nie zbliżam się... - powiedziałam łagodnie i sięgnęłam do plecaka.
Miałam kilka woreczków z krwią, niespecjalnie miałam tylko pomysł jak mu je podać. Pierwszy po prostu położyłam na ziemi i lekko pchnęłam żeby przeturlał się do niego. Spodziewałam się jednak że może mieć z tym problem i zwyczajnie rozerwie worek a krew się rozleje. Z drugiej strony liczyłam że chociaż zrozumie moje dobre intencję.
- Elijah... jesteś tu prawda? Poznajesz mnie?
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyCzw 27 Lut 2020, 22:43

Gdy tylko usłyszał jak wilkołaki odchodzą, odetchnął z ulgą i zerknął na Kate uważnie. Nie uciekła wiec nie wiedział jak inaczej ją stąd wygonić. Odsunął się nieco od niej i chwiejąc się opadł powoli na ziemię zmęczony. Jęknął z pomrukiem, z bólu i leżał tak oddychając w miarę spokojnie ale głęboko. Drżał lekko ale no nieco było mu tu chłodno, ale nie chciał się zwinąć by nie tracić jej z oczu. Widział co robi, coś mówi, ale teraz zbyt szumiało mu w głowie by się na tym skupił. Starał się pozostać trzeźwym. Warknął do niej tylko smutno mając nadzieję, że zrozumie, że to boli. Przejaw jakiejś świadomości? Możliwe. Ale zaraz jej odpłynął musząc już odpocząć. Mogła wtedy podejść jak chciała. Był rozgrzany i niezbyt chętny do tego by się obudzić. Kamień na jego szyi jednak mu już nie ciążył.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyCzw 27 Lut 2020, 23:00

Miałam wrażenie że zupełnie nic do niego nie dociera, z plusów jednak w końcu położył się i sądząc po oddechu zasnął. Przyglądałam mu się z zmartwieniem wymalowanym na twarzy, musiał być wykończony. Najpierw nie chciałam się zbliżać, odczekałam trochę i upewniwszy się że nie warczy na mnie przy każdym ruchu przysunęłam się bliżej, chciałam go dotknąć ale zatrzymałam się parę centymetrów od łuskowatej skóry. Był gorący, wykończony i cały obolały, widziałam nie raz jak lata ale to różniło się od tego jak robił to teraz. Jeśli nawet nie rany nie dawały mu spokoju to zapewne mięśnie teraz bardzo cierpiały. Cicho się podniosłam i rozejrzałam, widziałam jak drży a skoro jego temperatura była o wiele wyższa niż tego miejsca zapewne marzł. Nie czekając długo upewniłam się jeszcze raz że śpi i wyszłam na zewnątrz. Rozejrzałam się przy wyjściu z groty ale po wilkach nie było już śladu, pewnie nawet jak zwęszyły mój zapach to uznały że właściciel groty mnie zabił. Pogoda była jaka była i wszystko było mokre ale udało mi się zebrać sporo gałęzi, wracając do groty położyłam na nich rękę. W górę buchnął kłąb pary kiedy drewno w momencie zaczęło schnąć, weszłam do środka i dalej zachowywałam się jak najciszej. Położyłam drewno przy plecaku i zaczęłam zbierać kamienie. Niby wątpiłam że ogień n takim terenie by się rozprzestrzenił ale lepiej chuchać na zimne. ułożyłam palenisko dość blisko smoka ale też na tyle daleko żeby go nie wystraszyć po czym po moich palcach przesunął się język ognia. Muskał moją skórę sunąc między palcami aż w końcu zajął drewno, nie był to wielki słup ognia ale też nie miał być. Wolałam żeby smok w razie czego widział co robił a nie wyrwał go ze snu od tak syk ognia. Podeszłam do zebranego drewna i zdałam sobie sprawę że w miejscu gdzie z góry kapie woda, krople wydrążyły koryto w kamieniu. Odłamałam go, mógł posłużyć za prowizoryczną miskę. Rozerwałam worek z krwią i przelałam zawartość do kamienia po czym podeszłam bliżej. Ogień płonął już w najlepsze kiedy spróbowałam usiąść przy smoku, był piękny... tak bardzo o tym marzył a teraz to sprawiało mu ból.
- Mój kochany... - szepnęłam łagodnie i postawiłam ostrożnie przy nim krew.
- Coś wymyślę... na pewno da ci się pomóc...
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyPią 28 Lut 2020, 11:00

Elijah nie wiedział co robi jego siostra. Nie skupiał uwagi na tym. Był padnięty. Wycieńczony. Wcześniej nie miał okazji być aż tak zmęczonym. Zdarzały się tortury, rany po walkach, długie bitwy... Nigdy jednak wszystko na raz i to w dość znacznej ilości. Pogrążony w śnie smok, zwinął się w końcu w kłębek chcąc choć na chwilę odpocząć. Schował głowę pod skrzydłem wygodnie. Kate mogła robić co chciała o ile pozostawała cicho. Nawet odgłos rozpalanego ognia nie wzruszył snu Elijaha. Tak, zawsze marzył o byciu smokiem, nikt jednak nie mówił, ze będzie łatwo. Oddychał spokojnie, ale spal dość długi okres czasu. Zbudzi się po paru godzinach, zaspany. Wyczul krew wiec zaraz zerknął na nią ale chętnie się napił będąc głodnym i to dość poważnie. Dopiero potem zwrócił uwagę na Kate, która raczej nadal tu była. Ból już nieco osłabł, zregenerował się też z obrażeń wewnętrznych. Nadal jednak był osłabiony, a wczorajszy lot nie pomógł w odzyskaniu energii.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyPią 28 Lut 2020, 12:03

Drobny uśmiech pojawił się na chwilę na mojej twarzy. W końcu jakaś pozytywna reakcja, z reszta być może to tylko zmęczenie ale zaczął tolerować moją obecność. Przynajmniej nie warczał i się nie stroszył przy każdym ruchu.
- Już dobrze... - szepnęłam kiedy zobaczył krew.
Gdy zaczął pić ostrożnie się jeszcze przysunęłam, chwilę się wahałam ale smok był zajęty posiłkiem więc ostrożnie wysunęłam rękę. Chciałam go dotknąć, upewnić się że to nie moja wyobraźnia. Wyciągnęłam się jeszcze kawałek dotykając jego szyi opuszkami palców. Moje mięśnie były napięte do granic możliwości, nadal nie byłam pewna ile rozumiał, czy w ogóle mnie poznawał a jeśli nie to czy nie odwinie się żeby odgryźć mi ręki. Jeśli jednak niczego takiego nie zrobił to przesunęłam palcami bo łuskach, zawsze lubiłam je w dotyku, teraz wydawały się twardsze, nadal gładko przylegały do ciała ale jak by były z metalu.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyPią 28 Lut 2020, 22:52

Smok zajęty krwią wypił ją jednak szybko i dość prędko zorientował się, że kobieta jest blisko. Poczuł jak dotyka jego szyję i zadrżał zerkając od razu na nią uważnie. Zmrużył ślepia, lekko szczerząc zęby do niej, ostrzegawczo. Małe kłęby dymu wylatywały z nozdrzy czy między zębami ale położył się i leżał. Przymknął oczy ponownie, by nieco odpocząć.
Obudził sie po niedługim czasie i rozejrzał po grocie, jak Kate była blisko to szturchnie ją lekko pyskiem i ułoży go jej na kolanach.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyPią 28 Lut 2020, 23:08

Moja ręka zatrzymała się w momencie gdy smok się odwrócił, widziałam dym i szczerzące się zęby dlatego czekałam, nie odsuwałam się ale byłam przygotowana że będę musiała odskoczyć. Kiedy się położył odetchnęłam, znów przysunęłam rękę obserwując jego głowę. Znów przysną więc zwyczajnie gładziłam go spokojnymi ruchami.
- Wszystko w porządku...Kocham cię... tak bardzo... - szeptałam i kiedy wciąż spał zaczęłam nucić.
Kołysankę którą kiedyś śpiewała mama, po pewnym czasie się obudził i szturchnął mnie pyskiem. Znów znieruchomiałam, nie chciałam go wystraszyć ani sprowokować ale wtedy położył łeb na moich kolanach. Chwilę dalej pozostawałam w bezruchu aż znów przesunęłam po nim rękę wracając do nucenia. Oczywiście byłam przerażona tym co dalej, nie miałam zielonego pojęcia jak pomóc mu wrócić, nie wiedziałam nawet czy aby na pewno mnie poznaje.
- Przepraszam... to wszystko moja wina... - odezwałam się nagle przerywając melodię.
- Chciałam ci pomóc... a wszystko pogorszyłam... ale coś wymyślę, nie zostawię cię...
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyPią 28 Lut 2020, 23:18

Smok dawał się jej głaskać. Szok minął. Nieco umysł się mu rozjaśniał. Ból też już był znikomy. Nie miał więc na razie na co narzekać. Słyszał jednak jak siostra się martwi. Westchnął tylko i poprawił się na ziemi.
- To nie twoja wina. - odparł do niej spokojnie i zaraz po chwili się podniósł, by przeciągnąć. Trochę jak kot, ale nadal to ciało stwarzało mu nieco problemów.
- Widziałem naszego dziadka, Kate oraz jego żonę i dzieci. Rozmawiałem z nim. - powiedział cicho do niej i zerknął na naszyjnik na szyi. Podszedł z powrotem do niej i nadstawił się by go mu zdjęła. Nie musiał go nosić. Spełnił swoje zadanie.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyPią 28 Lut 2020, 23:53

Raz za razem przesuwałam palcami po tych gładkich łuskach, przez moment miałam wrażenie że znów zasnął ale tym razem na moich kolanach. Kiedy się odezwał aż podskoczyłam, zupełnie się tego nie spodziewałam.
- Mój boże! Elijah! - krzyknęłam a oczy na nowo zaszły łzami.
Przyglądałam się jak się podniósł i przeciąga, mój Elijah... zawsze lubił spać i ciężko było rano zwlec go z łózka, do tego zwykł zachowywać się jak prawdziwy kocur na włościach. To zdecydowanie był on... nie dałam mu jeszcze chwilę dojść do słowa bo pewnie doskoczyłam do niego wieszając się na jego szyi. Tuliłam go chwilę, było dziwnie... był taki ciepły. Cieszyłam się jednak, nawet jeśli nie wrócił do swojej postaci to słyszałam jego głos no i zachowywał się znów tak samo. Tkwiłam wtulona w niego kiedy usłyszałam wspomnienie o dziadku i odsunęłam się żeby na niego spojrzeń.
- Matka miała rację że ten kamień jest niezwykły... wiedziałam że go chcesz... sama byłam przekonana że ci pomoże ale nie spodziewałam się... tego... - znacząco na niego spojrzałam a gdy się nachylił ostrożnie zdjęłam go z niego.
- Opowiedz mi... jaki był?
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptySob 29 Lut 2020, 00:57

Omal się nie przewrócił gdy Kate uwiesiła się mu na szyi. Zerknął na nią uważnie, ale no nie ruszał się, by czasem nie zaliczyć gleby. Nadal w końcu się przyzwyczajał. Gdy jednak oderwała się i zabrała kamień, usiadł spokojnie.
- Dziadek mi to ofiarował. Tą moc. Gdybyś tylko go widziała... Jeśli będę taki jak on nikt nie stanie nam na drodze... - mruknął do niej poważnie i owinął ogon wokół tylnych łap.- Jest straszny, ale... Jest z nas dumny, nazwał mnie swoim dziedzicem. -odparł do Kate nieco uradowanym głosem, bo w końcu tak bardzo chciał aprobaty akurat tej gałęzi rodziny.
- Powiedział jednak też, że muszę uważać, bo ta moc może mnie zabić, albo co najgorsze skrzywdzę bliskich... Dlatego Kate chcę byś była ostrożna przy mnie gdy jestem pod wpływem silnych emocji. Zawsze bądź ostrożna. - powiedział do niej spokojnie, ale nie chciał jej skrzywdzić, a jako smok, na pewno zaszkodzi jej bardziej nawet jak jest czystokrwistą. Zerknał na wyjście z groty i na siebie.
- Był taki ogromny Kate... Nie zmieściłby się tutaj... Ja też z czasem taki będą. Potrzebuję jednak czasu. Dziadek powiedział, że to czego pragnę jest na bagnach, a wielkość smoka reprezentuje jego siłę. Jak zostanę czystym, na pewno urosnę... A to już będzie spory krok do naszej zemsty... - mruknął do niej cicho i podszedł podstawiając łeb do jej torsu, przytulając się tak do niej.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptySob 29 Lut 2020, 01:25

Siedziałam słuchając jego opowieści, czułam się jak by mi opowiadał jakąś fantastyczną książkę. W momencie gdy Elijah powiedziało aprobacie dziadka uśmiechnęłam się. Gdy byłam mała marzyłam o spotkaniu z nim, był głównym bohaterem opowieści matki, wyobrażałam sobie go jako silnego wojownika o chłodnym obliczu które złagodnieje gdyby tylko nas zobaczył. Pogładziłam kamień w swojej ręce, mój brat wspomniał że Dracula był z nas dumny, oczywistym było dla mnie że to Elijah został nazwany jego dziedzicem. Nie spodziewałam się nawet że mógł by być dumny z nas... z niego, tak ale ze mnie? Panowałam nad płomieniami ale to Elijah tak bardzo przypominał dziadka. Jeśli uda się spełnić jego kolejne marzenie o zostaniu czystym byłam pewna że przewyższy mnie, że będzie jak dziadek a być może nawet silniejszy.
- To wspaniale! - powiedziałam widząc jak jego to cieszy.
Zasługiwał na to, po tym wszystkim co przeszedł byłam naprawdę szczęśliwa że usłyszał słowa pochwały od dziadka. Poważnie mnie jednak zmartwiły jego kolejne słowa. Przyglądałam się jak podchodził i gdy podstawił swój łeb objęłam go dając mu całusa w czoło, między rogami. Głaskałam go po pysku, od nosa po rogi, tuląc do swoich piersi.
- Nie bój się o mnie... nigdy nie zrobił byś mi krzywdy, jestem pewna... nie zrobiłeś tego nawet gdy cię znalazłam. Widziałam że byłeś zagubiony... nie jestem pewna czy mnie poznałeś ale nie skrzywdziłeś mnie. - powiedziałam spokojnie.
Słuchając dalszej części wypowiedzi pomyślałam jak długo już goniliśmy za moim, bądź c bądź głupim marzeniem. Chciałam domu, jednak po ostatnich wydarzeniach zrozumiałam że to marzenie nie ma sensu bez niego. Po prostu chciałam być z nim, może nadszedł czas żebyśmy zamienili się rolami. dałam mu kolejny całus w czubek nosa.
- A więc znajdziemy sposób... choćby trzeba było przeszukać całe bagna. W końcu... zawsze chciałam ujeżdżać smoka - szepnęłam mu do ucha półżartem.
- Nigdy więcej nie pozwolę żeby cię zabrali... żeby cię skrzywdzili... Elijah... bez ciebie nic nie miło już sensu... - szepnęłam znów poważnie i na chwilę dotknęłam go tak że nasze czoła się zetknęły.
- Najpierw może znajdźmy sposób żebyś wrócił do normalnej postaci?
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptySob 29 Lut 2020, 01:37

Dziadek był inny niż się spodziewał. Myślał, ze przez te wszystkie lata, doświadczenia, rzekome szaleństwo, okaże się naprawdę potworem. Nigdy w to nie wierzył i miał rację. Dracula stał się potworem dla dobra rodziny. Jego pozycja była w świecie wampirów była wysoka. Każdy się go obawiał. Gdyby nie tamta noc... Po dziś dzień Tepesze by panowali.
- Proszę Kate... Po prostu uważaj. Dracula przestrzegł mnie, że mogę mieć problemy. Nie chcę przez przypadek cię skrzywdzić, a mogę nieświadomie... Wiedziałem, ze to ty, ale wszystko tak bolało. Tak mnie denerwowało... - odparł do niej cicho i dał się głaskać z przyjemnością. Gdyby mogła zobaczyłaby uśmiech na jego pysku spowodowany tym, że przeszukają bagna i na dość dwuznaczny komentarz o ujeżdżaniu. Póki co wolał opanować swoje smocze zdolności. Potem zajmie się poszukiwaniem drugiego celu.
- Chcę spalić ich żywcem. Szczególnie ich Rycerzyka. Będzie patrzył jak płoną, a na koniec i jego spotka ten los. - powiedział do niej wpatrując się w jej postać.
- Nie mam problemów z powrotem Kate... Nie chcę na razie tego. To boli... Wciąż bolą mnie rany po srebrze. Póki co też chcę nauczyć się panować na tą formą więc chyba trochę tu zabawię.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptySob 29 Lut 2020, 01:53

Wysłuchałam go przymykając na chwilę oczy, myśl o tym ile go to kosztowało była bolesna.
- Będę uważać... obiecuję.. - odparłam lekko drapiąc go pod brodą.
Nie musiałam widzieć jego pyska żeby wiedzieć że żart przypadł mu do gustu, cieszyło mnie to bo naprawdę wracał do siebie. Nagle powstrzymałam się w pół gestu przed kolejną pieszczotą tym razem wzdłuż jego szyi. Dotarło do mnie jak bardzo przemiana musiała boleć, Elijah był zawsze bardzo odporny na ból. Jeszcze jakiś czas temu chciał ręką wyciągać srebrną kulę ze ściany.
- Boli cię? Jak cię dotykam? - musiałam zapytać, nie sądziłam że rzeczywiście tak jest ale wolałam zadać to pytanie.
Na wspomnienie o łowcach przypomniałam sobie walkę na bagnach, tego rycerzyka i to jak bym pięknie z nim skończyła gdyby nie ten cały czarodziej. Wtedy też przypomniałam sobie o rannym oku.
- On ci to zrobił? Nie wiem czy jest dość okrutna kara... coś co by mnie usatysfakcjonowało po tym co ci zrobił... Co nam zrobił... - kiedy dodałam ostatnie słowa lekko się wyprostowałam.
Spodziewałam się że blizny kiedyś znikną z moich pleców, potrzebowały jednak do tego czasu i to dużo czasu. Z resztą to i tak nic w porównaniu z tym co spotkało mojego brata.
- Rozumiem... musisz odpocząć... Znajdę ci więcej jedzenia, przyda ci się.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptySob 29 Lut 2020, 02:45

- Nie. Nie boli. - mruknął do nie pół prawdą, bo bolało, ale nie mocno. Taki ból potrafił już znieść. Wcześniej cały był poraniony, to cokolwiek sprawiało ból. Otarł się pyskiem o jej piersi, dla pieszczoty, bo był dość spory i nie miał jak inaczej jej okazać czułości.
- Tak. Ta zakała zakonu. Wyobrażasz sobie, że chciał mi dać kozią krew? Chcę by cierpiał... - odparł ze zdegustowaniem w głosie. Machnął nawet ogonem z dezaprobatą.
- Dobrze Kate... Jestem głodny więc przynieś... Dużo... - odparł do niej spokojnie i zaraz odsunął się, by położyć.
- Powiedział, że cię wołał, ale krew Blackfyre jest w tobie zbyt silna...
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptySob 29 Lut 2020, 20:48

Jego odpowiedź mnie uspokoiła, nie chciałam dodawać mu bólu i tak miał go aż nad to. Kiedy się o mnie otarł zaśmiałam się i uniosłam ostrożnie ten niezwykły, smoczy pysk składając pocałunek na jego nosie.
- Obiecuję że gdy poczujesz się lepiej to ci to wszytko wynagrodzę. - powiedziałam cicho.
Na wspomnienie o koziej krwi skrzywiłam się, kozy śmierdzą, tak samo jak ich krew. Ogólnie nie byłam fanką zwierzęcej krwi ale kozia?! Gorzej by było chyba tylko gdyby kazał mu pić z brudnego szczura.
- Będzie cierpiał... wymyślimy mu coś specjalnego! A na razie... zasłużyłeś na coś specjalnego, postaram się to znaleźć ale jakiś czas mnie nie będzie... - zaczęłam wstawać otrzepując się kiedy dotarły do mnie jego słowa.
Zabolało... zawsze uważałam się za Tepes, chociaż niewątpliwie płynęła we mnie też krew Blackfyre. Z wyglądu, przez te nieszczęsne włosy nawet bardziej przypominałam tą część rodziny. A jednak... tak bardzo chciałam go usłyszeć... Zrobiłam jednak dobrą minę do złej gry i uśmiechnęłam się.
- Trudno... Tobie się to zdecydowanie bardziej należało... - powiedziałam, z resztą całkiem szczerze.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptySob 29 Lut 2020, 22:22

Kiwnął głową na jej słowa i tylko mógł przyglądać się jej obrzydzeniu. Ogólnie za zwierzętami nie przepadał. Jak już musiał to przeżyje na sarniej krwi... Ale to tyle.
- No dobrze... Myślę, że sobie poradzę. Nie zamierzam się też za daleko stąd wybierać. - powiedział do niej cicho i machał delikatnie końcówką ogona. Chciał nieco przetestować tą formę. Nie był duży jako smok więc była to świetna okazja.
- Nie ważne jaka krew w tobie dominuje... Dracula jest z nas dumny, że idziemy ścieżką Tepes... - mruknął do siostry pogodnie, by się tym nie martwiła.
- Bez ciebie by się nie udało... - odparł spokojnie i wstał podchodząc do niej powoli, by szturchnąć.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptySob 29 Lut 2020, 23:26

Uśmiechnęłam się łagodnie, jego słowa podbudowały mnie na duchu chociaż pewnie nigdy nie pozbędę się tak do koca wyrzutów sumienia za to co się stało. Zarzuciłam na plecy plecak i podeszłam na chwilę do niego żeby pogładzić te niesamowite skrzydła.
- Bądź grzeczny i nie wpuszczaj obcych, staraj się też nie rzucać w oczy. - zażartowałam i puściłam do niego oczko.
- Ludzie jeszcze przypomną sobie nazwisko Tepes... zadrżą przed nami. - dodałam i ruszyłam do wyjścia.
Trochę wysiedziałam w tej grocie, wkrótce miało świtać. Zaczęłam schodzić z góry wracając między drzewa, chciałam załatwić kilka rzeczy. Przede wszystkim wróciłam do domu, wzięłam szybki prysznic, spakowałam kilka przydatnych rzeczy. Śpiwór i ubrania na zmianę, dla siebie i Elijaha, jeśli wróci do swojego kształtu to mogą się przydać. W głębi serca liczyłam że to się wkrótce stanie, nie mogłam pozbyć się obrazu jego paniki kiedy ostatnio nie umiał wrócić. Kończąc pakowanie wyciągnęłam turystyczną lodówkę i wyładowałam ją krwią, odstawiając wszystko pod drzwi przeszłam po stłuczonym szkle i przypomniałam sobie o rozwalonym tarasie. Zadzwoniłam do znajomego który zajmował się... niewygodnymi rzeczami i między innym dostarczał nam krew. Trzeba było też uzupełnić jej zapasy więc od razu zajmie się wszystkim. Nakarmiłam zwierzęta brata i obładowana wyszłam na zewnątrz. Ktoś mógł by pomyśleć że po prostu jadę na biwak i bardzo dobrze, żałowałam jedynie że nie kupiłam jakiegoś samochodu ale już trudno. Najpierw dotarłam do baru w mieście i kelnerce zostawiłam namiary na siebie. Nie byłam pewna jak wszystko się teraz potoczy, gdyby Mira mnie szukała łatwiej będzie się jej po prostu ze mną skontaktować. Kolejny przystanek... ciężko to w sumie nazwać przystankiem, ruszyłam w las. Nie chciałam polować w miasteczku gdzie teraz mieszkamy, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Kiedy weszłam głęboko w las odstawiłam swoje tobołki i wyprostowałam się. Sama miałam niedawno okazję zjeść ciepłą krew prosto z żyły, niesamowite uczucie i nieporównywalny smak. Zdecydowanie to ucieszyło by mojego brata, zostawiłam wszystko i ruszyłam, dotarłam znów na ziemię niczyje jednak szukanie potencjalnej ofiary trochę mi zajęło. Nagle jednak usłyszałam strzały, pomyślałam że to myśliwy i od razu pobiegłam w tym kierunku. Nieco się jednak pomyliłam. Kilkoro dzieciaków urządziło sobie strzelanie do celu, na powalonym drzewie poustawiane były puszki i butelki. Chłopcy mieli koło dwudziestu lat, dziewczyny zauważyłam dopiero po chwili. siedziały dalej i kibicowały strzelającym. Idealnie! Nie bawiłam się w podchody, normalnie delektowała bym się polowaniem... pogonią. Teraz chciałam po prostu złapać najlepsze sztuki, po chwili wybrałam chłopaka, dobrze zbudowany o atletycznej budowie, dobrze mu szło strzelanie. Widać te głęboko brązowe oczy nie tylko były ładne ale też użyteczne. Blondynka o szarych oczach i pokaźnym biuście dosłownie pożerała go wzrokiem więc nie mogłam się oprzeć pokusie... postanowiłam podłapać dwójkę. Byłam szybka, pojawiałam się znikąd ogłuszając po kolei członków grupy. Oczywiście od razu pojawiła się panika i moja droga zdobycz idealnie wykorzystała moment kiedy zajmowałam się jedną z dziewczyn i strzelił w moją stronę. Żadnego srebra... odczułam to dosłownie jakby szarpnięcie i drobny ucisk. Nie zniechęciło mnie to jednak, wręcz przeciwnie. Kontynuowałam w końcu pojawiając się przed chłopakiem patrząc prosto w jego oczy, idealnie komponujące się z brązowymi włosami spiętymi w kucyk.
- Chyba mu się spodobasz... odłóż broń.
Oczywiście posłuchał na co uśmiechnęłam się.
- Stój tu póki nie dostaniesz kolejnego polecenia. - dodałam i dogoniłam blondynkę która już dotarła do auta.
Szukała kluczyków, nie żeby auto było dla mnie jakąś przeszkodą, ale bawiło mnie to że zdążyłam. Szarpnęłam ją w tył i odwróciłam.
- Uspokój się, pójdziesz ze mną, nie odstępuj mnie na krok. - dominacja to naprawdę przydatna rzecz.
Zadbałam by nikt nie pamiętał co się wydarzyło i wróciłam z tą dwójką do swoich rzeczy przy okazji wykorzystując ich jako tragarzy. Trochę mnie nie było, miałam nadzieję że mój kochany smok się nie nudził zbytnio. Wspinanie na górę z dwójką ludzi zdawało mi się trwać wieczność ale w końcu dotarliśmy do groty.
- Wróciłam! - krzyknęłam wchodząc głębiej.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyNie 01 Mar 2020, 03:20

Smok zerknął tylko za Kate z lekkim uśmiechem. Wiedział, ze w końcu osiągną swój cel i przyjdzie czas na zakładanie rodzinki. W tym wypadku też gdy odeszła, zostawiając go samego... Ten nie wiedział za co wpierw się zabrać. Machnął ogonem nieco zagubiony choć zaraz zerknął na wyjściu z groty nad jeziorem. Póki co podszedł do tafli wody i postanowił sprawdzić czy potrafi zionąć ogniem i jak daleko oraz jaka temperatura. Nabrał powietrza w płuca i zaraz zionął ogniem wprost przed siebie. Sprawdzał też jak długo może zionąć na pełnym wdechu.
Gdy skończył swoje zabawy z ogniem, rozprostował swoje skrzydła. Gdyby nie to, że świtało to by wyszedł polatać. Nie chciał rzucać się za bardzo w oczy. Znudzony wiec kręcił się po jaskini i jedyne co robił to skakał albo próbował biegać, by poćwiczyć.
Gdy się zmęczył, leżał i czekał na Kate albo zmrok. Co pierwsze się zjawiło. Była to jednak Kate. Usłyszał ja już jak się wspina. Jego zmysły bardzo się wyczuliły. Podniósł się i patrzył na wejście, którym wyszła.
- No w końcu... Nudziłem się. – odparł z uśmiechem i podszedł do niej zadowolony. Szturchnął ją lekko pyskiem, ale na pewno był zaskoczony dwójka ludzi, których sprowadziła. Wyczul ich za wyraźnie.
- Siostro...? – spytał się jej ciekawy co ci tu robią. Miał ich zjeść? A może tylko napić się krwi... Do tego jednak musiałby się zmienić w wampira. Był nieco zagubiony, ale nie ma co się dziwić. W tej formie się jeszcze nie pożywiał, a powrót był bolesny... Zaczynało mu jednak odpowiadać bycie smokiem. Było to na pewno ciekawe doświadczenie. Czul się dzięki temu o wiele silniejszy.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota EmptyNie 01 Mar 2020, 11:02

Uśmiechnęłam się gdy do mnie podszedł i zaczął mnie szturchać. położyłam ręce po obu stronach jego pyska lekko gładząc je palcami.
- To jest właśnie mój kochany Elijah - zaśmiałam się i dałam mu całusa.
Usłyszałam jak moja niespodzianka w końcu wchodzi do jaskini i jak smok się nimi zainteresował.
- Połóżcie wszystko gdzieś i chodźcie. - powiedziałam odwracając się do nich.
- Wzięłam cały zapas krwi jaki był w domu... ale pomyślałam że ucieszysz się z czegoś... cieplejszego... - podeszłam bliżej kiedy ludzka dwójka stanęła naprzeciwko.
Obeszłam ich i odsunęłam blondynce włosy z jednego ramienia.
- Spokojnie, nie będą ich szukać... nie byli sami więc zadbałam o odpowiednią historyjkę. Są specjalnie dla ciebie - dodałam kładąc głowę na jej ramieniu.
- Jeśli chcesz możesz ich rozerwać, albo zwyczajnie rozciąć gardło... domyślam się że możesz mieć problem z tyloma, ostrymi zębami ale damy radę.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Księżycowa grota Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota Empty

Powrót do góry Go down
 

Księżycowa grota

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next

 Similar topics

-
» Stara grota

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Ziemia niczyja :: Pasmo górskie-