a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Park Centralny - Page 4


 

 Park Centralny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Next
AutorWiadomość
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4054
Data dołączenia : 07/04/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyWto 18 Cze 2019, 12:29

Rozmowa z Virgo sprawiała, że z każdą chwilą coraz mniej myślał o historii Haretona oraz o jednej stronie z jej nazwiskiem z dokumentach bractwa. Wydawała mu się taka bardzo ludzka i o dziwo rzeczywiście to spotkanie sprawiało mu jakąś tam przyjemność. W końcu to jedna z niewielu kobiet, które spotkał w ostatnim czasie i nie uznał jej za idiotkę.
- Myślisz, że to by mnie powstrzymało?- zapytał rozbawiony i zmierzył ją wzrokiem z góry na dół, jakby chciał w ten sposób zaznaczyć, że jej drobna postura raczej byłaby małą przeszkodą podczas napaści.
Słuchał jej tłumaczenia z wyraźnym rozbawienie wymalowanym na twarzy. Wstał z ławki, trzymając na nogę pająka i podszedł bliżej Virgo,
- Mój zmysł wyroczni podpowiada mi coś innego.- zasugerował i zaprezentował stworzonko niemal przed jej oczami. Zdawał sobie sprawę, że to okrutne z jego strony, ale nie mógł sobie darować, by chociaż przez chwilę nie pośmiać się w tej sytuacji. Przez moment wyglądało, jakby Jacob chciał się jeszcze bardziej zbliżyć, ale noga odpadła od zwierzątka, a sam pająk spadł na ziemię i szybko uciekł.
- A niech to...- mruknął zawiedziony i wyrzucił za siebie nogę, która została mu między palcami.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4451
Data dołączenia : 11/03/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyWto 18 Cze 2019, 12:54

- W samoobronie chodzi o to by wykorzystać siłę przeciwnika przeciwko niemu samemu - wyrecytowałam unosząc brew i robiąc kolejny krok w tył.
- Poradziła bym sobie... - dodałam dumnie jednak gdy wstał wyciągnęłam przed siebie ręce jak by to miało go powstrzymać.
- Jackob... ostrzegam... nie zbliżaj się... - mówiłam nie spuszczając wzroku z jego ręki.
Ogólnie lubiłam zwierzęta jednak pająki? To zupełnie inna bajka, cała aż zadrżałam gdy przyniósł go w ręce. Cofałam się tak długo aż plecami trafiłam na drzewo. spojrzałam na nie zaskoczona.
- Olcha... oczywiście... chyba nigdy się nie polubimy... - szepnęłam pod nosem jednak chłopak był już przy mnie. Mogłam się rzec jasna obronić ale bałam się że pod wpływem strachu nie do końca zapanuję nad swoją siłą.
- Dobrze, już dobrze! boję się a teraz zabierz go do cholery - syknęłam i wtedy pająk mu spadł.
W samą porę bo gdy Jackob spojrzał za uciekającym pająkiem moje oczy niebezpiecznie zabłysły. Przymknęłam je i odgięłam głowę do tyłu opierając o drzewo i wciągnęłam głęboko powietrze z ulgą. "Zwierze zapędzone w kozi róg może ugryźć" przeszło mi przez myśl i kiedy znów otworzyłam oczy spojrzałam na niego gniewnie. Wzdrygnęłam się jeszcze gdy wyrzucił nogę i przygryzłam lekko wargę.
- Dobrze się bawisz? - rzuciłam zaczepnie.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4054
Data dołączenia : 07/04/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyWto 18 Cze 2019, 13:08

Machnął ręką, jakby wyrecytowana regułka go nie obchodziła. W niektórych sprawach parkerowi wydawało się, że jest poza wszelkimi zasadami. Pod wpływem alkoholu nawet prawa fizyki do nie dotyczą.
- Powiedzmy, że ci wierzę.- powiedział, ale brzmiało to tak, jakby po prostu pozwolił jej myśleć, że jest tak jak sama powiedziała. Ludzie w końcu lubią mieć rację i czasami dla świętego spokoju warto im pozwolić myśleć, że się nie mylą. Wszak wcale nie myślał, że Virgo by sobie nie poradziła, ale nie byłby sobą, gdyby ot tak jej powiedział, że jest tak jak on uważa.
Zupełnie ignorował jej ostrzeżenia. Zadziorny uśmieszek nie znikał z jego ust, a on był coraz bliżej dziewczyny, która w pewnym momencie zatrzymała się, bo drzewo zastawiło jej drogę. Ostatecznie pewnie by i tak nic jej nie zrobił z tym pająkiem, ale stworzonko i tak spadło na ziemię i nawet gdyby chciał ją postraszyć dalej to nic by z tego nie było. Wzrokiem próbował odszukać pajączka, który uciekł. Spojrzał na Virgo, która wydawała się średnio zadowolona sytuacją, która zaszła.
- No właśnie tak średnio, bo zabawka mi uciekła.- powiedział z przesadnie udawanym grymasem. Mimo, że już było po zabawie z pająkiem nadal się od niej nie odsunął.
- Tylko nie mów, że będziesz się teraz o to złościć.- powiedział lekko rozbawiony i postukał ją delikatnie palcem po czole.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4451
Data dołączenia : 11/03/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyWto 18 Cze 2019, 13:34

Wywróciłam teatralnie oczami, mimo że jego "zabawa" się skończyła nie odsunął się ode mnie przez co poczułam się niepewnie. Prychnęłam na jego pytanie ale nie do końca pasowało słowo zła, trochę podirytowana owszem ale zaczynało mi przechodzić kiedy nagle złapałam jego rękę za nim zdążył mnie dotknąć.
- Nie jestem zła... - powiedziałam spoglądając na niego szarymi oczami.
Starałam się nie robić tego za szybko ani za mocno. Położyłam dłoń na wysokości jego mostka.
- Odsuń się... lobię swoją przestrzeń osobistą... - powiedziałam łagodnie jednak też głosem mówiącym że nie żartuję.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4054
Data dołączenia : 07/04/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyWto 18 Cze 2019, 14:23

Jacob celowo chciał jeszcze przez chwilę pozostawić ją w niepewności, jednak gdy tylko zaczęła oponować, odpuścił sobie. Nie zdążył nawet postukać jej po czole, ponieważ łapała go za nadgarstek. Spojrzał na jej dłoń, oplatającą jego rękę i uśmiechnął się lekko.
- W porządku.- powiedział krótko, a jego zimne oczęta znowu skierowały się na jej poirytowaną buzię. Nie stawiał żadnego oporu, tylko grzecznie zabrał rękę. Odsunął się od Virgo o parę kroków i udostępnił jej drogę do ławki, na której nie było już pająka. Ukłonił się teatralnie, wskazując jej drogę ręką, dając jej tym samym znak, że może bezpiecznie przejść. Ruszył za nią, zachowując bezpieczną dla ich obojga odległość. Zawołał przy okazji Aurorę, ponieważ wolał, by znalazła się bliżej. Sam nie usiadł na ławce, za to stanął naprzeciw niej, a suczka usiadła mu tuż przy nodze.
- Poza przestrzenią osobistą lubisz mieć też kontrolę, co?- zapytał nagle. W tym czasie Aurora trąciła pyskiem jego dłoń, więc zaczął ją drapać po głowie.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4451
Data dołączenia : 11/03/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyWto 18 Cze 2019, 15:04

Odetchnęłam kiedy odpuścił i wypuściłam jego ręke z uścisku.
- Dziękuję - powiedziałam beznamiętnie kiedy sie odsunął.
Nie byłam pierwszą lepszą panienką z którą mógł by w ten sposób pogrywać i liczyłam że to zrozumiał. Podeszłam do ławki ale nie usiadłam już na niej. Słońce lekko przebijało się przez chmury. Jasne nie paliło ale było trochę uciążliwe. Usłyszałam jego słowa i spojrzałam na niego.
- Nie lubię poczucia że jestem zależna od kogoś albo tego że ja jestem kontrolowana... Wiec tak, w zasadzie przez to lubię wiedzieć że nad wszystkim panuję. - skrzyżowałam ręce na piersi obejmując swoje ramiona.
- Chyba... Mam dość tej ławki... Przejdę się. Żebyś nie myślał że teraz cię spławiam strzelając focha... Możesz iść ze mną...
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4054
Data dołączenia : 07/04/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyWto 18 Cze 2019, 16:01

Doskonale zdawał sobie sprawę, że Virgo nie była tak łatwym "celem". Być może właśnie to sprawiało, że jak na tak krótkie pierwsze spotkanie, zrobiła na nim pewne wrażenie. Oczywiście nie przyzna tego otwarcie, a tym bardziej na głos. Sam sobą był zaskoczony, że nie zdążył się ani zirytować zdolnością do zachowania dystansu, ani też nie spłoszył jej i nie wzbudził natychmiastowej nienawiści. Nawet nie wiedział czy ma być z tego powodu zawiedziony sobą czy dumny. W końcu odstraszał ludzi z własnej woli, a nie przez przypadek, jednak tym razem nawet nie miał na to ochoty, pomijając nawet fakt, że celowo się nią zainteresował w pierwszym momencie.
Poniekąd zgodził się z jej słowami, choć kwestię posiadania nad wszystkim kontroli postrzegał trochę inaczej. Uznał jednak, że to nie czas na zagłębianie się w ten jakże ciekawy temat. Zwłaszcza, że ciemnowłosa planowała zmienić miejsce.
- Nie musisz mi się tłumaczyć. Poza tym nawet gdybyś chciała mnie spławić to tym bardziej bym tak łatwo nie odpuścił.- powiedział pół żartem, pomijając małą myśl w głowie, że właściwie było sporo prawdy w tym co rzekł.
- Daruję sobie tym razem, ale być może jeszcze zaszczycę cię swoją upierdliwością.- odparł, po czym zapiął smycz na obroży Aurory.
- Odpoczywaj póki możesz nim znów ktoś będzie coś od ciebie chciał.- powiedział, co jednocześnie miało być skwitowaniem ich dzisiejszej pogawędki. Uniósł dłoń w geście pożegnalnym i puścił jej oczko. Zacmokał do Aurory i udał się w jej towarzystwie w kierunku swojego domu.

zt
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4451
Data dołączenia : 11/03/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyWto 18 Cze 2019, 17:34

Lekko się uśmiechnęłam na jego słowa. Venandi nie było dużym miastem a mnie można było często znaleźć w konkretnych miejscach przez co nie wątpiłam że gdyby chciał mnie kiedyś znaleźć, nie będzie miał z tym wiekszych problemów. Gdybym stwierdziła że mnie to zupełnie nie obchodzi trochę nagięła bym prawdę. Polubiłam go, mało ludzi w dzisiejszych czasach jest takimi jakimi chcą być nie patrząc na to co myślą o tym inni. A może chłopak po prostu stara się taki być bo chce odsówać od siebie innych? Być może kiedyś miałam się o tym przekonać. Teraz jednak ucieszyłam się że mnie zostawia. Nie dlatego że byłam zła czy miałam go dość, po prostu miał rację, chciałam odpocząć. Pobyć chwilę sama ze swoimi myślami za nim wrócę w wir tych wszystkich problemów. Kiedy zapinał psa kucnęłam na moment przy nim i pogłaskałam włochaty łep.
- Pilnuj tego swojego pana i rada ode mnie... - wytarmosiłam ją za ten ogrom futra na policzkach.
- Uważaj na koty... -szepnęłam wesoło i wstałam.
Odprowadziłam tą dwójkę wzrokiem odmachując chłopakowi. Chwilę tak jeszcze stałam po czym ruszyłam spacerem wzdłuż uliczek. Dopiero gdy doszłam do aleji gdzie wcześniej spacerowałam po murku dołączyła do mnie czarna kotka.
- Ty chyba faktycznie nie masz domu co? - zwierze oblizało się tylko i usiadło bacznie mnie obserwując. Zdjęłam buty i wskoczyłam na murek trzymając je w ręce. Bosymi nogami nie miałam problemu z ustawianiem kolejnych kroków więc zwyczajnie spacerowałam delektując się otaczającą mnie przyrodą. Poczułam ukłucie na sercu kiedy znalazłam się pod Olchą jednak moja czarna towarzyszka jak ny to rozumiejąc miauknęła żebym skupiła się na niej i zaczęła gonić własny ogon jak pies. Zeskoczyłam i usiadłam na murku biorąc ją na ręce.
- Jesteś urocza... - zamruczała lekk mrucząc oczy.
W tym momencie podjęłam decyzję żeby ją zabrać, co więcej również żeby wrócić do problemów swojego życia. Moje wampiry niczego nie znalazły w domu Roderyka, jednak doskonale zdawałam sobie sprawę że pomimo iż są lojalni to również nie specjalnie zachwyceni moimi rozkazami. Wstałam trzymając kotkę na jednej ręce a drugą ubierając buty. Do domu który chciałam odwiedzić nie było daleko a lepiej nie podjeżdżać pod niego autem dlatego też ruszyłam przed siebie pewnym krokiem.
[c.d]
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2982
Data dołączenia : 31/03/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyNie 23 Cze 2019, 11:37

Hareton udał się powolnym krokiem na umówione miejsce. Wyjątkowo nie zabrał ze sobą miecza. Uznał, że nikt nie zaatakuje go w mieście w środku dnia. Aczkolwiek mógł się mylić.
Dracula wesoło aportował rzucane mu patyki. Większość przegryzał na pół albo roznosił na strzępy. Hareton ignorował niechętne spojrzenia rzucane mu przez przechodniów. W końcu pies nikogo nie zaczepiał. To, że był spory, to już inna sprawa.
Hareton wybrał staw jako miejsce spotkania z prostego powodu. Było tam głośniej z uwagi na fontanny. Dzięki temu nikt nie mógłby posłuchać rozmowy. Nie, żeby twierdził, że ktoś go śledzi. Uznał jednak, że warto się mieć na baczności. Ostrożności nigdy za wiele.
Mężczyzna usiadł wygodnie tuż nad brzegiem wody. Ku jego rozczarowaniu fontanny zbyt głośne nie były. Ale ku jego radości, było tu wyjątkowo urokliwie.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyNie 23 Cze 2019, 20:07

W drodze na miejsce spotkania Leonell zaopatrzył się jeszcze w chleb dla ptaków, które czasem zdarzało mu się dokarmiać, kiedy park odwiedzał.  Z lekkim żalem obserwował wtedy, jak gołębie, czy kaczki łapczywie rzucały się na okruchy i walczyły o nie, jakby już nigdy w życiu nie miały nic więcej zjeść. Lubił jednak ptaki, bardziej niż inne zwierzęta. Nawet te, które wydawały się dość pospolite.
Kiedy z daleka zobaczył szalejącego za patykami psa, Leonell zrozumiał, że tym razem uczta ominie gołębie, ale wciąż pozostawała nadzieja dla kaczek. Podszedł bliżej siedzącego przy stawie mężczyzny i stanął obok niego.
- Pan Earnshaw, jak mniemam? - rzekł, odrywając kawałek chleba, który rozkruszył w dłoni, a następnie rzucił okruchami do wody. - To do czego jestem potrzebny?
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2982
Data dołączenia : 31/03/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyPon 24 Cze 2019, 11:27

Hareton przyjrzał się uważnie przybyszowi. Nie chciał być nachalny, oczywiście, ale mogło mu to wyjść różnie. Zdjął z siebie maskę, opuszczając ją na szyję i kapelusz, po czym wstał płynnym ruchem.
- Hareton Earnshaw, cała przyjemność po mojej stronie - rzekł, wyciągając przed siebie prawą rękę, pozbawiwszy ją wprzódy rękawicy. Uznał, że nie ma co ukrywać przed kolegą po fachu swojej ułomności, toteż i lewą rękę pozbawił przyodzienia.
- Valkyon Noizoru twierdzi, iż jesteś obiecującym Łowcą. Co zatem powiesz o polowaniu na Wendigo?
Dracula podbiegł do obu mężczyzn i ustawił się z prawego boku Haretona. Zaziajał wesoło, po czym przysiadł, przypatrując się Leonellowi.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jane
Promyczek
Jane

Liczba postów : 293
Punkty aktywności : 3123
Data dołączenia : 20/05/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyPon 24 Cze 2019, 16:51

Janette zaraz po otrzymaniu wiadomości od rzekomego Haretona zerwała się z miejsca i ruszyła w kierunku umówionego miejsca. Nie miała pojęcia o co chodzi, ale ufała Valkyonowi na tyle, by czuć, że nie podawał jej namiarów byle komu.
Szła dość żwawym tempem przez park, rozglądając się co jakiś czas z nadzieją, że dostrzeże w końcu łowcę, który się z nią kontaktował. Nie miała pewności, czy go rozpozna, jednak kiedy zobaczyła dwoje mężczyzn ściskających sobie dłonie przy stawie, coś ją podkusiło i postanowiła ruszyć w ich stronę. Była już dostatecznie blisko, by usłyszeć propozycję, jaką Ernshaw składał, drugiemu mężczyźnie.
- Wendigo? A więc nie tylko ja miałam okazję zobaczyć tą szkaradę.- westchnęła jednocześnie zwracając na siebie uwagę łowców. Uśmiechnęła się do nich i wyciągnęła dłoń najpierw do jednego z nich, potem do drugiego.
- Janette Williams.- przedstawiła się dla jasności, a następnie oparła dłonie o swoje biodra.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyPon 24 Cze 2019, 20:10

Kaczki momentalnie zleciały się do rzuconych im okruchów i rozpoczęły hałaśliwą walkę. Leonell wpatrywał się w nie w skupieniu i mogłoby się wydawać, że nie docierało do niego, co się działo wokół. Wytarł jednak rękę z okruchów w spodnie, po czym podał dłoń Haretonowi, spoglądając Łowcy w oczy. Nie zwrócił uwagi na to, że brakowało mu jednej ręki. Jedni mieli mniej rąk, inni mogli mieć ich aż za dużo. Dla Leonella było ważne, że sam miał tyle, ile potrzebował.
Jak się szybko okazało, nie tylko Leonell został wezwany do walki z bestią. Od niechcenia spojrzał na dziewczynę i uścisnął jej dłoń.
- Leonell - burknął ponuro, po czym schował ręce do kieszeni swej kurtki. Wzrok skierował w stronę stawu i wziął głęboki oddech.
- Więc, jak się zabija takiego Wendigo? - rzucił pytaniem, skierowanym zarówno do Haretona, jak i do dziewczyny.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2982
Data dołączenia : 31/03/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyPon 24 Cze 2019, 21:37

Hareton początkowo nie wiedział, jak przywitać się z Janette. W końcu zdecydował się pójść po linii najmniejszego oporu i po prostu ujął jej dłoń. Lżej niż w przypadku uścisku dłoni z mężczyzna, ale jednocześnie nie tak, by uznała, że traktuje ją niepoważnie. Skłonił się do tego odrobinę, ale jednocześnie uśmiechnął się szeroko do dziewczyny.
- Jak przed chwilą mówiłem, Hareton Earnshaw, miło poznać. Niestety, nie tylko wy miałaś okazję to...coś oglądać.
Mężczyzna podrapał psa za uchem i schylił się, by rzucić mu patyk. Ten zapewne szybko pójdzie w drzazgi, ale cóż, taki jego los, od kiedy został samotnym patyczkiem.
- Cóż, zabija się je dosyć...upierdliwie, bym powiedział. Jedno z nas będzie musiało dać się mu opętać. Reszta będzie musiała go pilnować. A i niestety nie mamy co liczyć na wsparcie Valkyona, przynajmniej na początku - Hareton podrapał się lekko po klatce, po czym wzruszył ramionami - Ale może lepiej zdradzę szczegóły, gdy spotkamy się wszyscy razem? Nie ma sensu tłumaczyć tego każdemu z osobna, a wy, po usłyszeniu tego, co mam do powiedzenia, może wpadniecie na lepszy plan, niż mój.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jane
Promyczek
Jane

Liczba postów : 293
Punkty aktywności : 3123
Data dołączenia : 20/05/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyPon 24 Cze 2019, 21:50

Janette niemal natychmiast dostrzegła beznamiętną minę Leonella. Uniosła jedynie jedną brew do góry i zlustrowała go z góry na dół, analizując jego ogólną postawę. Jednak nie zawracała sobie długo tym głowy, bo wolała jednak dowiedzieć się czegoś na temat polowania, w związku z którym została tu ściągnięta.
- Wczoraj widziałam Wendigo pierwszy raz w życiu, wiem jedynie tyle, że runy słońca i ognia mogą być minimalnie skuteczne w walce.- odparła i wzruszyła bezradnie ramionami. Następnie wysłuchała tego, co Ernshaw miał do powiedzenia. Uniosła lekko brwi na wieść o opętaniu. Nie umiała sobie wyobrazić nawet takiej sytuacji, dlatego ta informacja ją odrobinę zaintrygowała.
- Opętać? Będziemy szukać ochotnika, czy ciągnąć zapałki?- zapytała dość ironicznie i zaśmiała się krótko z podobnym wydźwiękiem. Nie wiadomo czemu, ale miała dziwne przeczucie, że to jej przypadnie też zaszczyt czy tego będzie chciała, czy nie.
- Więc kto prócz nas bierze jeszcze w tym udział?- zadała kolejne pytanie. Dziwne dla niej było, że przyszli tutaj jedynie dla zadeklarowania się czy wezmą w tym udział zamiast od razu spotkać się całą grupą zadaniową.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyPon 24 Cze 2019, 22:34

Choć Leonell nie miał jeszcze tego szczęścia, żeby zobaczyć Wendigo i o polowaniu na tego typu istoty zbyt wiele nie wiedział, to nie uważał, iż nie byłby w stanie sobie z takim poradzić, gdyby tylko musiał. To co usłyszał sprawiło, iż zacisnął zęby z poirytowania. Problemem wcale nie było to, iż plan wymagał czyjegoś opętania, lecz to, że wymagał on odpowiedzialności zbiorowej. I nie tylko. Angażowanie większej ilości osób, zwiększało liczbę potencjalnych ofiar. Myślenie o takich rzeczach denerwowało Leonella, który to wolałby sam się wszystkim zająć, gdyby tylko wiedział jak.
- Nie ma innego sposobu? Te stworzenia nie mają żadnych wrażliwych punktów? Żadnych słabości? - zapytał z drobnym żalem w głosie. Był odrobinę zawiedziony, ale nie na tyle, by sobie odpuścić.
- Nieważne... Lepiej będzie to omówić w pełnym składzie - powiedział niechętnie. Na samą myśl, że przyjdzie mu spotkać się z większą liczbą ludzi, słuchać ich i jeszcze pewnie sam będzie musiał się odezwać, odczuwał przytłaczające zmęczenie. Już lepiej pewnie zniósłby walkę z samym potworem, niż to.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2982
Data dołączenia : 31/03/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyWto 25 Cze 2019, 17:12

- Możemy się wszyscy zgłosić na ochotnika do ciągnięcia zapałek - Hareton również lekko się zaśmiał. Sama myśl o wspólnym polowaniu z innymi Łowcami automatycznie wzbudzała w nim radość - Poza Valkyonem, oczywiście. To niesprawiedliwa konkurencja na wolnym rynku łowów.
Mężczyzna obrócił się na chwilę w stronę wody. Z jednej strony, cieszył się na myśl o polowaniu. Ale było tu wyjątkowo urokliwie. Gdyby mógł, zostałby tu dłużej z Draculą. Służba nie drużba...
- Valkyon miał kogoś jeszcze znaleźć, nie wiem, jak mu to poszło. Ja chciałem was najpierw poznać, potem wszyscy razem spotkamy się i opracujemy plan. - tak po prawdzie, wynikało to z pewnej słabości Haretona. Brakowało mu towarzystwo osób po fachu, będących w jego wieku. Oczywiście, dobrze znać swych kompanów w czasie polowania, ale Earnshaw po prostu był spragniony towarzystwa - Co zaś się tyczy zabijania Wendigo samotnie...Cóż, ponoć niektórzy to potrafią. Z tego co mi jednak wiadomo, byli to ludzie spoza naszego Bractwa oraz co poniektóre wampiry. Mam nadzieję, że nie będziesz tam zasięgać porad? - ostatnie pytanie Hareton widocznie skierował do Leonella, uśmiechając się lekko samymi kącikami ust.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jane
Promyczek
Jane

Liczba postów : 293
Punkty aktywności : 3123
Data dołączenia : 20/05/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptySro 26 Cze 2019, 12:37

Jane spodziewała się, że ochotników do zgłaszania się na opętanie będzie niewielu, o ile jakikolwiek się znajdzie. W końcu nikt nie miał z Wendigo nigdy wcześniej do czynienia i zapewne przebieg takiego opętania przekracza wszelkie wyobrażenia o tym. Trudno było godzić się na coś, o czym się nie ma pojęcia i kiedy nie wie się, czego się spodziewać. Jedno spotkanie z tym stworzeniem nie uświadomiło dziewczyny na tyle, by mogła przewidzieć jak może potoczyć się ich walka.
- W porządku. Kiedy i gdzie spotykamy się całą grupą?- zapytała, przechodząc tym samym bardziej do konkretów. Nie było teraz czasu na dyskusję skoro i tak mieli się jeszcze spotkać z pozostałymi łowcami, by opracować plan.
Gdy usłyszała pytanie Haretona skierowane do drugiego łowcy sama odruchowo spojrzała na niego i uniosła jedną brew. Sama nie wiedziała czy to miała być jakaś sugestia czy nie, bo w końcu obu mężczyzn widziała pierwszy raz na oczy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptySro 26 Cze 2019, 20:31

Dla Leonella ciągnięcie zapałek wcale nie było ani trochę śmieszne. Właściwie to nic mu się takie nie wydawało, ale w chwili obecnej uważał jakikolwiek śmiech za co najmniej niewskazany. Poza tym nie chciał powierzać swojego życia w czyjekolwiek ręce, a tym bardziej nie chciał tego robić z myślą, iż powierza je komuś, kogo wybrał ślepy los.
- I kogo później będziemy obwiniać, jeśli zapałkę wyciągnie niewłaściwa osoba? - zapytał ponuro. - O ile wtedy komukolwiek uda się wyjść z tego cało...
Kolejne pytanie wydawało się Leonellowi nieco podchwytliwe. Za takie je uznał, czując na sobie dość wymowny wzrok Jane. Może chłopak nie był sympatykiem wampirów, ale też nie był tego rodzaju Łowcą, który zabijałby każdego napotkanego na swej drodze wampira. Możliwe, że niektórym taka postawa mogła nie odpowiadać. Leonell jednak nie miał przed nikim nic do ukrycia i otwarcie mówił to co myślał.
- Oby tylko nie okazało się to konieczne - odpowiedział, wzruszając ramionami.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2982
Data dołączenia : 31/03/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyCzw 27 Cze 2019, 13:00

Hareton przyglądał się jeszcze chwilę Leonellowi, po czym zaśmiał. Jego pies z zaciekawieniem przyjrzał się swojemu kompanowi, przechylając przy tym głowę na lewo.
- Wybaczcie, kwestia urodzenia. Wiecie, angielski humor i te sprawy. Zazwyczaj nie bawi nikogo poza nami samymi. Nikogo nie mamy zamiaru zmuszać do zostania ów ochotnikiem, nie przejmuj się, Leonellu.
Łowca absolutnie nie miał zamiaru nikogo oskarżać o nic w tym momencie. Po prostu miał wybitnie dobry humor.
- Spotykamy się o zmierzchu na placu treningowym w posiadłości Valkyona. Polować będziemy w nocy, ale nie bierzcie żadnych źródeł światła. Weźcie za to coś, co intensywnie pachnie. Im bardziej zróżnicowane, tym lepiej. Od płynów do czyszczenia podłóg po perfumy. Liczę na waszą innowacyjność. - kolejny szeroki uśmiech ozdobił oblicze Łowcy. Po tak prostych zadaniach można było zdobyć zaskakująco dużo informacji o swoich kompanach. Oczywiście, liczył również na praktyczny wymiar ów sztuczki, ale wątpił, by Wendigo dało się nabrać trzy razy na to samo. Dwa może...
- Jakieś pytania, wątpliwości, skargi, zażalenia?


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jane
Promyczek
Jane

Liczba postów : 293
Punkty aktywności : 3123
Data dołączenia : 20/05/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyCzw 27 Cze 2019, 17:09

Myśl o tym, że ktoś miał zostać opętanym nie była dla niej zabawna. Jane miała jedynie w zwyczaju ironizować w takich sytuacjach lub obracać je w żart, by jakoś łatwiej przyswoić sobie myśl o pewnych sprawach. Akceptowała jednak fakt, że nie każdy podzielał jej humor, dlatego nie przejęła się tym, że jedno z ich grona nie podjęło się żartu.
- Dokładnie, to powinna być świadoma decyzja.- dodała swoje pięć groszy do tłumaczeń Haretona. Zapewne jej ironiczny żarcik wziął się stąd, że doskonale wiedziała, iż trudno będzie znaleźć ochotnika. W prostych sprawach rozwiązywało się takie sprawy w łatwy sposób.
To w jaki sposób spojrzała na Leonella z pewnością było malowniczo wymowne, jednak kryła się za nim ciekawość, co Ernshaw mógł mieć przez swe słowa na myśli. Z drugiej strony doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że jak sam Leonell wspomniał, może okazać się to konieczne, jeśli dojdzie do sytuacji krytycznej.
- Nie mam pytań.- oznajmiła stanowczo. Wiedziała, że Hareton będzie im resztę tłumaczył na miejscu spotkania z resztą.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyCzw 27 Cze 2019, 18:11

Miejsce urodzenia nie miało nic do rzeczy. Leonell nie wyłapałby żartu, nawet gdyby dostał nim prosto w głowę, a wcześniej udzielono by mu dokładnej instrukcji, w którym momencie ma się zaśmiać. Może podchodził do wszystkiego zbyt poważnie, lecz żartami raczej żadnej bestii nie upolują.
- Jeśli nie będziemy w stanie przewidzieć najgorszego, nie będziemy też w stanie temu zapobiec - odpowiedział oschle Haretonowi, tłumacząc swoje ponure nastawienie. Gdyby chłopak miał się nie przejmować, to najprawdopodobniej zostawiłby całe polowanie innym. Skoro już jednak został w to wciągnięty, to zależało mu na tym, żeby wszystko poszło jak najlepiej.
- Ja również. Póki co... - dołączył się do odpowiedzi Jane, po czym powoli odszedł kilka kroków. Zatrzymał się kawałek dalej, wyciągnął rękę z kieszeni i machnął nią krótko na pożegnanie, nawet się nie odwracając.
- Do zobaczenia wieczorem - rzekł i sobie poszedł.

z/t
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2982
Data dołączenia : 31/03/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyCzw 27 Cze 2019, 18:29

Gwoli odmiany, myśl o opętaniu Haretona z kolei dosyć bawiła. Spytany, nie potrafiłby sprecyzować, czemu. Ale bawiła. Po prostu widział coś przekornego i zabawnego w tym, jak czasami Łowcy nie mieli wyboru, tylko po prostu wejść do rzeki i popłynąć z nurtem. Oczywiście, całe polowanie budziło również niepokój Earnshaw'a, ale w tym wypadku akurat wolał się uśmiechać, niż smucić.
- Świetnie! Będziemy na was czekać. Tylko pamiętajcie, musicie koniecznie stawić się przed zachodem Słońca. Później będziemy polować.
Lord Berkeley, jeden z wybitnych Łowców, który nawet pod koniec życia dostąpił zaszczytu zostania Rycerzem Krwi, prowadził niegdyś badania na temat natury samych Łowców. Na przestrzeni lat dokonał rozlicznych obserwacji. Udało mu się w końcu wywnioskować, że u co poniektórych Łowców ale także i czarodziei rytuał wstąpienia budzi coś w rodzaju zwierzęcych instynktów. Oczywiście, hipoteza nie została nigdy potwierdzona. Ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można było stwierdzić, że Hareton należy do ów Łowców. Radował się on na samą myśl o polowaniu tak samo, jak jego wierny Dracula przed polowaniem na jelenie. Zwierzyna inna, ale mechanizm - dokładnie ten sam.

http://z.t.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jane
Promyczek
Jane

Liczba postów : 293
Punkty aktywności : 3123
Data dołączenia : 20/05/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptyCzw 27 Cze 2019, 19:05

Ich krótkie parkowe spotkanie dobiegało końca. Janette wiedziała, że więcej dowie się na placu treningowym, dlatego wolała już pójść do domu i przygotować się na łowy. Uniosła lekko rękę w geście pożegnalnym, gdy Leonell jako pierwszy ich opuścił mimo, że nawet nie miał jak tego zauważyć, ponieważ nawet się nie obejrzał gdy odchodził
- Widzimy się później.- oznajmiła jedynie i skinęła głową Haretonowi. Odwróciła się na pięcie i tradycyjnie żwawym krokiem pomknęła w swoją stronę.

zt
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 EmptySob 07 Wrz 2019, 21:30

Pomimo deszczowego dnia w parku kręciło się trochę osób, sama nie miałam specjalnego upodobania co do wieku swoich ofiar chociaż może nie specjalnie kwapiłam się do łowów na jakimś staruszku o lasce. Wolałam ofiary które mogą próbować uciec, oczywiście większą gonitwę raczej tym razem będę musiała sobie darować. Było po prostu za wcześnie i ktoś na pewno zauważył by uciekającą osobę po alejkach. Raczej zakładałam porwanie kogoś w krzaki ale i tak byłam wyjątkowo nakręcona. Powstrzymywałam się od polowań od kiedy byłam w Venandi żeby przypadkiem nie wpaść na niewłaściwe osoby. Teraz w końcu mogłam spuścić z tonu, oblizałam pośpiesznie spierzchnięte usta znajdując wzrokiem uprawiającego jogging mężczyznę.
- Ktoś szczególny wpadł ci w oko? - zapytałam przenosząc spojrzenie na mojego towarzysza.
- W końcu obiecałam ci pierwszeństwo a ja zawsze dotrzymuję obietnic.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Park Centralny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Park Centralny   Park Centralny - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 

Park Centralny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 11Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Next

 Similar topics

-
» Park Południowy

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Venandi :: Centrum: Regent Square-