a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Pokój Octavii


 

 Pokój Octavii

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3886
Data dołączenia : 28/03/2019

Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 13:00

Pokój Octavii  BO0fMzG
 Tymczasowy pokój Octavii. Znajduje się w nim sporej wielkości łóżko, bo bokach którego stoją małe stoliki nocne. Okno za dnia przysłonięte jest ciemnobrązowymi zasłonami. Przed nimi stoli fotel i ława na kawę. Po drogiej stronie pokoju jest ogromna szafa z rozsuwanymi drzwiami. Na jednym module drzwi wisi lustro. Przy ścianie na wprost łóżka stoi biurko z przysuniętym krzesłem.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 13:49

Z fabryki udali się do jej byłego mieszkania, zabrali wszystkie jej rzeczy. Kiedy Octavia się pakowała, Nathaniel udał się do dozorcy. Porozmawiał z nim, aby cała sytuacja została przez niego "zapomniana" i dał mu napiwek, za jego pomoc. Kiedy wrócił pomógł jej zapakować torbę do samochodu.
Podróż minęła im bardzo szybko przez ciągłą rozmowę, nim się zorientowali byli już na wzgórzu. Kiedy zaparkował wyjął jej rzeczy i pomógł zanieść. Po drodze opowiadał pokrótce gdzie co się znajduje, pokazał jej łazienkę, swój pokój i pokój Virgo. Zaprowadził ją do jednego z 3 największych pokoi sypialnianych, dwa pozostałe należały do rodzeństwa. Otworzył drzwi i przepuścił ją pierwszą, kiedy weszła on wniósł jej torbę i położył obok szafy.
- Ta dam, mam nadzieję, że się podoba. Wybrałem chyba jeden z ładniejszych. - Uśmiechnął się szeroko.
- To może, ja Cię zostawię i dam Ci się ogarnąć? Łazienkę mamy na piętrze wspólną więc musimy się dzielić. Jak byś czegoś potrzebowała to wołaj, ja będę w swoim pokoju.
Myślał, czy coś jeszcze chce jej powiedzieć. Nie chciał jej przeszkadzać, jednak przebywanie z nią poprawiało mu humor. Wiedział jednak, żeby się nie naprzykrzać.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3886
Data dołączenia : 28/03/2019

Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 14:08

Podążała za Nathanielem i rozglądała się po domu niczym dziecko w sklepie z zabawkami. Była zafascynowana wystrojem wszystkich pomieszczeń, które jej pokazał. Wszystko wyglądało jak z katalogu drogiego sklepu z meblami. Dekoracje i meble wydawały się ostrożnie i przemyślanie dobrane. Najbardziej ekscytowała się przed zobaczeniem pokoju, w którym będzie mogła zagościć. Gdy Nath otworzył drzwi, najpierw spojrzała na niego jakby chciała coś najpierw powiedzieć. Zamiast się odezwać posłała mu wdzięczny uśmiech i weszła do środka. Rozejrzała się dookoła. Obeszła go powoli wzdłuż i wszerz. Powoli sunęła dłonią po biurka, a potem podeszła do łóżka. Podniosła jedną z miękkich, pachnących poduszek. Objęła ją w ramionach i odwróciła się przodem do gospodarza.
- Jest cudowny.- powiedziała z zachwytem. Znowu poczuła się tak dziwnie. O takim pokoju nawet w snach nie marzyła, bo uważała taki luksus za coś nieosiągalnego. Ale nie tylko o sprawy materialne chodziło. Nawet jeśli chciał się nią "zaopiekować" nie musiał jej przecież tego wszystkiego oferować. Wykazał się niezwykłą szczodrością i dobrym sercem.
Najpierw skinęła głową, gdy postanowił ją zostawić samą. Zrobiła to jakby odruchowo. Jednak zanim wyszedł coś ją tchnęło.
- Poczekaj.- zawołała za nim. Pierwszy raz poczuła, że nie jest z tym wszystkim sama i chciała jeszcze trochę towarzystwa.
- Zostaniesz jeszcze ze mną?- spytała niepewnie.- Poza tym wspominałeś coś o zapasie torebek z krwią.- dodała zachęcająco. Miało to brzmieć jak propozycja, ale sama nie była pewna czy tak jej wyszło.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 14:38

Jej reakcja na pokój rozbawiła go. Cieszył się, że ktoś doceniał takie rzeczy. Mimo iż dla niego to nie było nic specjalnego, w końcu wychował się w takich warunkach, zawsze jednak powtarzał, że pieniądze to nie wszystko. Dlatego nigdy nie miał większego problemu by nagradzać współpracowników lub zostawiać większe napiwki. Jeśli komuś miało to poprawić dzień, dlaczego miałby się nie podzielić.
Podobało mu się to, że we wszystkim była taka niewinna i szczera.
Kiedy miał już wychodzić zawołała go aby został. Mimo iż starał się to ukryć ucieszyło go to bardzo. Nie chciał jeszcze kończyć rozmowy, miał ciągły niedosyt.
Kiedy wspomniała o krwi puknął się po czole na znak, że zapomniał.
- Przyniosę, Ty się rozgość. Głównie torebki są w jadalni, ale mam swój zapas w sypialni.
Wyszedł dosłownie na moment i wrócił z 8 woreczkami, wiedział, że sam pochłonie 4. Podał jej najpierw pierwszy.
- Jeśli chcesz nauczyć się samokontroli zaczynaj już od woreczków. Pij je powoli, łyk za łykiem ale nie łapczywie.
Wziął jeden swój woreczek, odkręcił z niego zaworek i pił jak mus jabłkowy. Wręcz wzdychał z radości, po całym, dniu brakowało mu porządnie się najeść.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3886
Data dołączenia : 28/03/2019

Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 14:59

Nath jeszcze nie wiedział, ale po ostatnich dwóch latach daleko było jej do niewinności. Spotkanie z nim obudziło w niej odrobinę pozostałości z czasów, kiedy była jeszcze człowiekiem. Co do szczerości- to zawsze była jej nieodłączna część. Możliwe, że to dlatego jej grono przyjaciół zawsze było zredukowane do osób, które potrafiło znieść to, co ona potrafiła powiedzieć. W końcu nie zawsze szczerość przejawia się samymi pozytywnymi rzeczami.
Poczuła ulgę na myśl o tym, że jeszcze jej potowarzyszy. W tej nowej sytuacji nie chciała siedzieć sama. Miała nadzieję, że jego towarzystwo pomoże jej oswoić się z tym miejscem.
Zaśmiała się krótko, gdy puknął się w czoło. Przytaknęła na jego polecenie. Jak tylko wyszedł zdjęła z siebie płaszcz i odwiesiła go na wieszak w szafie. Dopiero wtedy dostrzegła jak dużo jest w niej miejsca. Popatrzyła na swoją torbę z rzeczami, przesunęła ją nieznacznie i otworzyła. Rozsunęła drugie drzwi szafy i zaczęła na półkach układać swoje ubrania. Po chwili wrócił Nathaniel, a ona odłożyła koszulkę, którą miała w rękach na stercie innych bluzek. Wzięła torebkę krwi od mężczyzny i usiadła na brzegu łóżka.
- Spróbuję.- odpowiedziała po wysłuchaniu jego instrukcji. Przyjrzała się najpierw jemu, kiedy zaczął pić krew. Mimo płynu, który właśnie pochłaniał wcale nie przypominał w tym czasie potwora. Można byłoby pomyśleć, że to zwykły napój. Też potrafiła pić z woreczka bez rozrywania go na strzępy, jednak zazwyczaj na szybko pochłaniała cały na raz. Nathaniel wyglądał jakby się tym delektował. Wzięła wdech i upiła łyk krwi.
- Często macie tu gości?- spytała, chcąc zagaić rozmowę. Pomagało jej to także odwrócić uwagę od potrzeby opróżnienia całej torebki na raz.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 15:07

Za nim jej odpowiedział, nie potrafił się powstrzymać i dokończył woreczek, ten zakręcił aby nie pobrudził jej niczego i wziął drugi do ręki. Usiadł obok niej.
Widział, jej rzeczy, które schludnie układała. Stwierdził, że jak już się oswoi to zabierze ją na zakupy.
- Hmm.. nie. Jak już to tylko nasi znajomi, też wampiry. Zwykle dom stoi pusty, bo Vi zajmuje się swoimi sprawami i często śpi po za domem. A ja... również często jeżdżę za interesami, ale jak już jestem to odpoczywam na trochę dłużej. Lubię czasem się tu zaszyć i po prostu pobyć sam ze sobą. - Zaśmiał się cicho.
- Tutaj ogólnie mało osób wędruje, bo ta część miasta nie jest po prostu atrakcyjna do zwiedzania. Las za domem jest więc opanowany przez zwierzęta.
Popatrzył na nią i uśmiechnął się.
- Pij, nie torturuj się aż tak.
Odkręcił drugi woreczek i zaczął pić. Nie było to łapczywe, ale w miarę szybkie. Oblizał sobie dolną wargę kiedy skończył i westchnął.
- Tego mi było trzeba
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3886
Data dołączenia : 28/03/2019

Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 15:45

Czuła jak jej ślinianki się natychmiast uruchomiły po tym jak posmakowała odrobinę krwi. Starała się wypaść na opanowaną, ale Nath chyba to zauważył.
- Nie czułeś się nigdy samotny w takim ogromnym domu?- spytała zaciekawiona. Po chwili zdała sobie sprawę, że znowu może wyjść na to, że próbuje wtargnąć w jego strefę osobistą. Nie mogła oprzeć się pokusie, by dowiedzieć się o nim więcej. Cały czas miała mnóstwo pytań, ale nie chciała przekraczać granicy pomiędzy czystą ciekawością, a wścibstwem.
Uśmiechnęła się i spojrzała odruchowo na woreczek z krwią. Na prawdę bardzo ją przyciągał. Przysunęła go bliżej ust i zaczęła powoli pochłaniać jego zawartość. Zanim opróżniła go do końca zatrzymała się na chwilę, jakby chciała skontrolować samą siebie. W końcu dopiła krew do końca i zakręciła woreczek.
- Kiedy byłam jeszcze człowiekiem w życiu bym nie pomyślała, że krew może być w jakiś tam sposób smaczna. Widok krwi wręcz mnie nieco odrzucał, zawsze bałam się ją oddawać. Nienawidziłam wbijanych igieł w moje ciało.- powiedziała i zaśmiała się gorzkawo. Poczuła dziwną ironię losu i jakoś ją tchnęło by o tym wspomnieć.
- Powiedz mi, wiele razy zdarzało Ci się kogoś przemienić?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 15:57

Zrobił sobie chwilową przerwę za nim sięgnął po kolejną porcję. Zastanowił się chwilę nad jej pytaniem.
- Jakoś nigdy nie myślałem o tym. Doceniam to, że mieszkamy tu sami, a ojciec zaginął i nigdy nie wrócił. - Wzruszył ramionami. - Dobrze, że go nie ma i mam nadzieję, że tak zostanie. - Spojrzał jej prosto w oczy. Nie wiedział dlaczego jej to wszystko mówił. Może miał już dość trzymania wszystkiego w sobie i miał nadzieję, że w końcu ktoś go normalnie wysłucha i zrozumie.
- Po tym co zrobił mi i siostrze... jego powrót byłby równy jego śmierci. Osobiście bym go zabił. - Westchnął i wiedział, że jak już zaczął chce kontynuować.
- Nad siostrą się znęcał, czego do końca nie wiedziałem, a mi... zabił narzeczoną, ponieważ była półkrwi. - W jego oczach była nienawiść. Widać było, że bardzo cierpiał z tego powodu.
- Wybacz... - Uśmiechnął się jednak po chwili.
- Nie chciałem psuć Ci nastroju. - Podrapał się zakłopotany po głowie i sięgnął po krew. Patrzył się jednak w woreczek. W jego gardle powstała gula której nie mógł przełknąć. Mimo iż minęło wiele czasu, same wspomnienia były bolesne.
Podał jej kolejny woreczek kiedy skończyła i wysłuchał jej wspomnień.
- Jak.. jak to jest być człowiekiem? - Jego pytanie mogło wydać się bardzo dziwne, jednak mimo wszystko urodził się wampirem i od zawsze ludzi traktował jako posiłek, bądź po prostu żyjących sobie nieświadomych i niemocnych ludzi.
Usłyszał jej pytanie i szczerze się zaśmiał.
- Jesteś pierwsza i póki co jedyna.
Spojrzał jej w oczy z swoim łobuzerskim uśmiechem.
- Już zaliczyliśmy pierwszy raz, a nawet się nie znaliśmy.
Zrobił głupią minę i zaczął się śmiać.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3886
Data dołączenia : 28/03/2019

Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 16:28

Słuchała go w ciszy. Nie chciała mu przerywać, pozwoliła mu popłynąć w potoku słów. Wyglądał jakby tego potrzebował. Przyglądała się bacznie jego twarzy, obserwowała jak zmienia się jej wyraz. Nawet gdyby chciała się teraz odezwać to nie wiedziała co by powiedzieć. Jego historia wydawała się bardzo tragiczna. Zrobiło jej się wstyd na myśl, że w fabryce wyrzucała przed nim swoje żale, które teraz wydawały się niczym istotnym. Gdy opowiedział o krzywdzie, jaką mu wyrządzono instynktownie przysunęła swoją dłoń do jego.
- Nie przepraszaj. Możesz mówić dalej.- spróbowała go zachęcić. Położyła wtedy na jego dłoni swoją.
- Nie musisz zawsze martwić się o innych. O siebie też zadbaj.- dodała nieco bardziej stanowczo. Poczuła się dziwnie próbują go jakoś pouczyć, bo jednak on więcej zdążył zobaczyć na świecie niż ona. Odniosła wrażenie, że Nathaniel robi zawsze to, co powinien, by innym pomóc i coś im ułatwić. Czasami przez to mógł zaniedbywać siebie. Wysnuła ten niepewny wniosek, bo nie umiała się oprzeć takiemu wrażeniu. W końcu jej też pomagał, choć mogło to sprawić mu później kłopoty.
Wzięła on niego woreczek. Otworzyła go i już bez zawahania upiła połowę zawartości. Usłyszała jego pytanie i wcale nie okazała żadnego zdziwienia. Odebrała je jakby było zupełnie normalne. Zanim odpowiedziała dopiła krew do końca i zrobiła z torebką to samo co z poprzednią. Westchnęła opuściła luzem plecy na materac łóżka.
- Trochę inaczej. Jakby Ci wytłumaczyć...- mruknęła zamyślona. - Życie jest krótsze, więc żyje się w ciągłym biegu. Trzeba szybko skończyć szkołę, zdobyć wykształcenie, pracę, założyć rodzinę i nim się obejrzysz jesteś już starcem i odliczasz dni. Ale są też plusy.- wpędziła się w lawinę słów, próbując mu streścić najpierw krótki cykl życia człowieka.
- Na przykład kiedy jest się głodnym to czuje się tylko dziwne ssanie w żołądku. Towarzyszy temu dziwne burczenie, jakby wołało o coś do jedzenia, ale to tyle. Nie czuje się przy tym tego samo co podczas łaknienia krwi.- kontynuowała. Krew, którą dopiero wypił nasunęła jej właśnie taki przykład z życia człowieka. To wydawało jej się największą różnicą.
- No i wiesz...teraz czuję jakby moim życiem zawładnęło łaknienie i słońce. Dla ludzi nie te rzeczy nie grają żadnej roli. Emocje nie opierają się na tym czy jest się głodnym czy nie.
Gdy usłyszała jego śmiech w reakcji na pytanie, sądziła, że takich osób będzie wiele. Jakby było to pytanie z serii tych głupich i oczywistych.
- A co najlepsze, drugi raz mi się to już nie zdarzy, więc jesteś także moim jedynym.- zaśmiała się, nie zdając sobie nawet sprawy z tego, że mogło to zabrzmieć dziwnie. Niektóre rzeczy wydają się nie winne, gdy się z nich żartuje.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 16:53

Dłuższą chwilę zastanawiał się czy ciągnąć temat dalej. Patrzył na jej dłoń na swojej. Delikatnie ją obrócił i zaczął lekko ją głaskać palcami po wnętrzu jej dłoni i delikatnie uniósł kącik ust niby w uśmiechu.
- Nie potrafię myśleć o sobie. Kiedy dowiedziałem się co zrobił wpadłem w szał. Nie wiem ile zabiłem ludzi. Byłem jak ten wampir co zabił Twoją rodzinę. Mnie też wtedy ktoś powinien znaleźć i zabić. - Nie patrzył na nią, wiedział, że teraz kontakt wzrokowy go tylko bardziej rozbije. Mimo iż mało pamiętał z tamtego okresu, ani na moment nie przestał czuć się winny.
- Każdy popełnia błędy, ale to nie był błąd, a rzeź.
Potrząsnął lekko głową jakby chciał odrzucić od siebie cały ten temat.
Kiedy słuchał o byciu człowiekiem sięgnął po kolejny woreczek i zaczął pić. Powoli czuł się nasycony i odżywiony.
- Właśnie, życie ludzkie jest bardzo krótkie, dla mnie zawsze się to wydawało za krótko. Rodzisz się, chwilę żyjesz i zaraz umierasz. Ludzie to głównie żyją chyba dla dzieci, by dalej przekazać geny.
Zaciekawiło go to co mówiła o byciu głodnym.
- My ogólnie możemy jeść jedzenie, ale to nas nie nasyca, jedynie jemy dla walorów smakowych. Ja jednak zawsze byłem na krwi, więc za dużo ludzkich posiłków nie jadłem.
W sumie zastanawiał się jak to jest, żyć tylko na jedzeniu. Widział jak ludzie jedli i zachwycali się tym, sam jednak nie widział w tym nic niezwykłego ot po prostu rzeczy jadalne.
Zaśmiał się razem z nią kiedy powiedziała, że również jest jego jedynym. Grzeczna rozmowa, a jednak dwuznaczna tylko dla nich.
Kiedy dokończył woreczek, zakręcił go i położył się na łóżku, tak że tylko nogi mu zwisały na zewnątrz. Leżał chwilę na plecach obok niej. Po chwili jednak odwrócił się bokiem i patrzył na nią. Przesunął lekko jej kosmyk włosów z twarzy za ucho.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3886
Data dołączenia : 28/03/2019

Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 17:23

W fabryce trudno było czegokolwiek się o nim dowiedzieć. Rozmowa polegała wyłącznie na zbieraniu informacji na temat tego, jak przeżyć w skórze wampira. Muskanie jego dłoni było przyjemne, ale przestała zwracać na to uwagę jak tylko zaczął opowiadać dalej. Przedstawił jej swoje mroczne oblicze. Wyglądał jakby było mu wstyd po tym wszystkim i jakby nie umiał sobie tego wybaczyć.
- Jak sam mi wcześniej powiedziałeś...sami decydujemy o tym, czy jesteśmy krwiożerczym potworem czy nie. Ty wróciłeś na dobry tor i teraz od ciebie zależy jak to wykorzystasz.- mówiła do niego spokojnym głosem. Nie nakłaniała go nawet do tego, by teraz na nią spojrzał. Rozumiała, że w pewnym momencie kontakt wzrokowy jeszcze bardziej łamie czyjegoś ducha, gdy umysł jest zalewany samymi najmroczniejszymi myślami.
- Nigdy w ten sposób nie myślałam. Wydaje mi się, że pozostali ludzie też tak nie uważają. Zakładanie rodzin jest takie... nawet nie wiem jak to określić. Instynktowne?- powiedziała nieco zmieszana, bo pierwszy raz usłyszała taką teorię. Wydawało jej się to dość zabawne.
- Ludzie czują się szczęśliwi w swym krótkim życiu, a przynajmniej większość z nich. Może dlatego, że większość z nich nie wie o tym, że istnieje sposób na dłuższe.- stwierdziła. Przez chwilę się nad czymś zastanawiała patrząc w sufit.
- Mogę Ci czasem coś ugotować. Domowe jedzenie zawsze wydawało mi się lepsze od wykwintnych dań w restauracjach.- zaproponowała, podnosząc kusząco brwi. Z góry założyła, że Nathaniel nie często korzysta z posiłków przyrządzonych w domu. Mogła się mylić i była nawet gotowa na wyprowadzenie jej z tego błędu. Miała jednak nadzieję, że będzie mogła zaszczycić go czymś nowym.
- Mam pomysł!- oznajmiła nagle entuzjastycznie jakby coś co wpadło jej do głowy było najlepszym planem na jaki ją stać.
- Ty nauczysz mnie jak korzystać z życia w skórze wampira, a ja pokażę Ci czasami jak wygląda życie człowieka. Pewnie nawet nie wyobrażasz sobie jaka byłam zanim zostałam przemieniona.- przedstawiła mu swój pomysł. Była bardzo ciekawa jego reakcji. Według niej mogło być to bardzo ciekawe doświadczenie. Być może nieco dziecinne, ale oboje posmakują trochę życia, którego dotąd nie znali. Miał maniery godne szlachcica, a bardzo dobrze wiadomo, że w obecnych czasach ludzie są trochę bardziej roztrzepani.
Nathaniel położył się obok niej i poczuła na sobie jego wzrok. Przez chwilę próbowała to zignorować. Sama nawet nie wiedziała czemu. Od dwóch lat nie czuła się tak swobodnie w towarzystwie innej osoby, o czym co chwilę sobie przypominała. Wprawiało ją to w nietypowe samopoczucie. Gdy poprawił jej włosy odwróciła w końcu głowę w jego stronę. Posłała mu łagodny uśmiech.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 17:39

Kiwnął lekko głową słysząc swoje słowa wypowiedziane przez nią.
- Masz rację. W końcu minęło już tyle czasu.
Wiedział, że kiedyś w końcu będzie musiał sobie wybaczyć i zacząć żyć.
Zaśmiał się słysząc jej słowa. Nie wiedzieć czemu zaczął mocniej interesować się rodzajem ludzkim.
- U nas głównie rozmnażamy się by powiększyć swoje zasięgi, czasem jest to instynktowne. Głównie wampiry robią to aby ich krew przetrwała jednak dużo słyszałem o takich co robią to z miłości. Ja osobiście nie wyobrażam sobie by mieć dziecko, tylko po to aby powiększyć drzewo genealogiczne.
Zastanowił się nad jej propozycją posiłków i uśmiechnął się.
- W sumie mogę spróbować, co mi szkodzi. A jeśli lubisz i chcesz, to kuchnia jest Twoja. W sumie dalej nie wiem po co nam ona, chyba tylko dla pozoru. Nie była nigdy używana przez nas. - Zaśmiał się.
- Domowe jedzenie nie pamiętam czy jadłem kiedykolwiek, ale jak byłem we Włoszech to próbowałem ich makarony, były całkiem dobre.
Zamilkł kiedy wypaliła z pomysłem. Wysłuchał go do końca i się zaśmiał.
- Nie znałem Cię więc nie wiem, ale z chęcią poznam tą drugą część Ciebie. - Uśmiechał się łobuzersko. - Dobrze. Zgadzam się. Ostatnio zrobiłem się trochę zgorzkniały, więc przyda mi się mała zmiana.
Wbrew pozorom był zachwycony pomysłem. Nigdy specjalnie nie interesował się ludźmi, a teraz miał szansę poznać ich zwyczaje. Dzięki temu poczuł więcej człowieczeństwa w sobie niż kiedykolwiek ostatnio. Cieszyła go jej obecność, nie sądził, że w jeden dzień wszystko może tak szybko się zmienić.
Patrzył w jej oczy i na uśmiech. Miał wrażenie, że to jeden z najszczerszych i najładniejszych uśmiechów jakie widział od wielu lat. Nieświadomie przegryzł lekko usta, ale zaraz odwrócił głowę i patrzył w sufit. Nie chciał zbyt szybko się posuwać do czegokolwiek. Dopiero dzisiaj ją poznał, jednak miał wrażenie jakby znał ją od lat.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3886
Data dołączenia : 28/03/2019

Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 17:56

Była z siebie dumna, kiedy udało jej się do niego dotrzeć. Użycie jego własnych słów okazało się bardziej skuteczne niż się spodziewała. Najtrudniej jest zaprzeczać temu co samemu się kiedyś mówiło. Jeśli daje się komuś rady trzeba się ich trzymać, inaczej nie mają żadnego sensu. Wypuściła z siebie powietrze, czując ulgę, że jakkolwiek mu przegadała.
- Czy przemienieni też się mogą rozmnażać?- spytała niepewnie. Dotąd się nad tym nie zastanawiała. Byłoby głupio gdyby zaszła w ciążę przez przekonanie, że jako wampir nie może. To może się okazać takim samym mitem jak to, że za pierwszym razem też się nie da zajść.
- Pora wybrudzić te wypolerowane garnki.- zażartowała, ale brzmiało to trochę tak jakby postawiła sobie jakieś wyzwanie.
- No i będziesz musiał robić zakupy do czasu aż nie przejdę rytuału.- dodała, rzucając mu tajemnicze spojrzenie. Ciekawiło ją czy kiedykolwiek był w sklepie spożywczym. Pewnie jedyne co mógłby w takim kupić to alkohol, bo nic innego by nie potrzebował.
Przez chwilę nie umiała oderwać wzroku od wargi, którą przygryzał. Zrozumiała co się dzieje, kiedy odwrócił się na plecy. Rozumiała dlaczego tak postąpił. Zstąpiłaby na nich ciężka, niezręczna atmosfera, a tylko tego im teraz brakowało. Oboje są w nowej sytuacji, która o dziwo poprawiła humory i jednej i drugiej strony. Może dlatego tak szybko się dogadali.
- Po pierwsze!- zawołała stanowczo. Zerwała się do siadu i zaczęła zdejmować botki ze stóp.Postanowiła z powrotem rozluźnić atmosferę i przedstawić mu swoją pierwszą lekcję.
- Ludzie nienawidzą chodzić w butach po domu. Wolą nosić miękkie kapcie. Kiedy byłam jeszcze człowiekiem nienawidziłam nosić szpilek. Bolały mnie od tego stopy i było mi strasznie niewygodnie.- położyła buty na podłodze i spojrzała na niego.- Pamiętaj. Wolne stopy to szczęśliwe stopy.- wyrecytowała to jakby była to jakaś żeliwna zasada. Dzięki temu, że nie miała już butów na sobie poskładała nogi do siadu po turecku, nie martwiąc się, że zabrudzi pościel.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 18:14

Wziął jej pytanie na poważnie, dlatego starał się też rzeczowo jej odpowiedzieć.
- Każda wampirza kobieta może zajść w ciążę i każdy wampirzy mężczyzna może zapłodnić. Ogólnie to dość skomplikowane, ale tak jakby faceci nie mają żadnych zmian w płodności. U kobiet jest tak, że nie mają okresu, na szczęście - dodał z uśmiechem - ale mogą zajść w ciążę. Jest to jednak trudne, bo macie chyba jajeczka w określonej liczbie. - Podrapał się po głowie trochę zawstydzony. - Ogólnie więcej będzie wiedzieć Virgo. Ja wiem, że raczej trzeba się po prostu zabezpieczać.
Tak na prawdę w przeszłości nigdy nie martwił się tym tematem, dopiero po poznaniu Juliett oboje zainteresowali się aby w przyszłości posiadać potomstwo.
Zaśmiał się od jej żartu.
- Zakupy, tak? - Zrobił głupią minę zagubionego.
- To ja poproszę szczegółową przedtem listę i obecność przy telefonie. - Podrapał się po głowie, wiedział, że zakupy to będzie dla niego mordęga, ale przeżyje to jakoś. Głownie kupował przez internet, dlatego wychodzenie do sklepu spożywczego to była dla niego nowość.
Kiedy widział, jak patrzyła również na niego, jego serce trochę przyspieszyło. Nie chciał jednak psuć atmosfery między nimi głupim wybrykiem. Kiedy próbował wyrzucić to z swojej głowy usłyszał jej zalecenia jak być ludzkim.
- Co mają buty do tego? - Patrzył niezrozumiale.
- Tak jest szybciej. Nie musisz ich co chwilę zdejmować i zakładać. - Wywrócił oczami. Mimo wszystko grzecznie zdjął adidasy i zostawił skarpetki. Położył grzecznie buty obok łóżka i usiadł jak ona.
- Największą lekcję wampiryzmu, będziesz mieć podczas rytuału. - Popatrzył na nią trochę smutno, nie chciał robić jej krzywdy, ale wiedział, że będzie to dla jej dobra.
- Będziesz musiała mi bardzo zaufać, proszę obiecaj, że mnie nie znienawidzisz po tym. - Westchnął ciężko. Prawie każdy wampir wychodzący z oznaczeniem kończył niemal natychmiast kontakt z czystokrwistymi. Czując wolność i jednocześnie nienawiść po taki bólu znikali bez słowa.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3886
Data dołączenia : 28/03/2019

Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 18:36

Słuchała go uważnie, gdy mówił o zachodzeniu w ciążę w przypadku wampirów. Rzeczywiście powinna spytać o to jakąś kobietę, ale to Nath był teraz pod ręką. Minę miała jakby dokładnie analizowała jego instrukcje.
- Dobrze wiedzieć.- skwitowała i pokręciła głową. Uznała, że dobrze, że w ogóle zainteresowała się tym tematem, bo w innym wypadku mogłoby być nieciekawie. Do tej pory jakoś sobie poradziła, choć jak tylko zaczęła walczyć ze swoim łaknieniem zrezygnowała z takiego bliskiego kontaktu fizycznego z kimkolwiek. W pierwszych miesiącach każdy, kto miał okazję znaleźć się w jej łóżku niemal natychmiast kończył z rozerwaną tętnicą jeszcze zanim zabrnęło to na tyle daleko, by wyciągnąć z tego jakąś przyjemność. Może to śmieszne, ale zaraz po potrzebie picia krwi i ukrywaniu się przed słońcem powstrzymywanie się od takich rzeczy znajdowało się na trzecim miejscu najgorszych rzeczy związanych z wampiryzmem.
- Poradzisz sobie.- zapewniła go. Pominęła fakt, że wielu ludzkich mężczyzn ma nawet problem z zrobieniem takich zakupów jakich zażyczyła sobie kobieta. To mogłoby go wystraszyć, bo nie robił tego jeszcze ani razu. Na jego szczęścia Via będzie miała to na uwadze i postara się być cierpliwa i pobłażliwa. Najwyżej ucierpią na tym jego kubki smakowe.
- Musisz wiedzieć, że ludzie mają wiele różnych nawyków, których nie zrozumie żaden wampir.- wytłumaczyła mu. Przez moment poczuła się jakby rzeczywiście prowadziła mu jakieś szkolenie. Bawił ją fakt, że dla niego było to totalnie bez sensu, ale i tak się jej posłuchał.
- Bez butów jest wygodniej w domu i tyle.- oznajmiła i uniosła ręce w geście bezradności. To było coś co trudno było uzasadnić czymś innym niż wygodą. Kwestii sprzątania po naniesionym z podwórka brudu nawet nie poruszała. Pewnie mieli ludzi od sprzątania. Postanowiła ten temat zachować na inną lekcję.
Nathaniel wrócił do tłumaczenia jej o trudnościach związanych z rytuałem. Wzięła głęboki oddech. Patrzyła na niego ze spokojem. Obróciła się tak, by siedzieć do niego przodem i widzieć dobrze jego twarz.
- Obiecuję Ci, poradzę sobie z tym.- odpowiedziała mu, a jej głos był jednocześnie łagodny i stanowczy. Równie dobrze mogło to zabrzmieć jakby sobie nie zdawała sprawy z tego jakie to może być uczucie, gdy wypalają ten znak. Zapewne ból nie będzie pochodził tylko od poparzenia rozgrzanym narzędziem. Nie mogła sobie tego wyobrazić, nigdy tego nie przeszła. W rzeczywistości nie dopuszczała tego trochę do swojej świadomości. Wolała do tego podejść bez myślenia o bólu, który będzie jej wtedy towarzyszył. Nie chciała stchórzyć i zrezygnować.
- Przeprowadzałeś już kiedyś taki rytuał?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 18:54

Świat ludzki był dla niego dość zabawny, już teraz zrozumiał, że zasady panujące często są takie, bo tak i koniec. Bawiło go, że ludzie mieli swoje przekonania, które dla niego były bez sensu. Dzięki temu jednak mógł poznać inny punkt widzenia.
- Czyli pierwszy zakup to kapcie i jedzenie. Damy radę - Zaśmiał się ciekawy jak mu wyjdzie. W końcu już był kilka razy w sklepie po drobnostki czy alkohol. Na pewno zna procedury, co robić kiedy wchodzi się do sklepu i jak zapłacić. Nie znał jednak dużej części produktów. Rozpoznawał jednak dużo owoców, często nawet te egzotyczne. Co jakiś czas lubił dla smaku je jeść.
Wysłuchał jej obietnicy, tak jakby dodała mu otuchy, jednak wiedział, że to są tylko słowa. Przypomniał sobie pierwszy przeprowadzony rytuał pod opieką ojca. Nie znał tego zmienionego i nigdy więcej go nie widział. Zapamiętał jednak z jaką nienawiścią na niego patrzył.
- Tak. Mój ojciec uczył mnie i pokazał jak to zrobić. Akurat przybył zmieniony, który chciał przejść go.
Nie chciał więcej mówić o bólu i ją bardziej straszyć, nie chciał również póki co wspominać jej, że będzie praktycznie naga.
- Podczas rytuału będę tylko ja, i dwóch innych wampirów. Nie będziesz musiała przejmować się ich obecnością. Są profesjonalistami i dbają tylko i wyłącznie o bezpieczeństwo.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3886
Data dołączenia : 28/03/2019

Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 19:07

Dla Octavii było oczywiste, że wiele spraw może być dla wampira niezrozumiałych. Ludzie w końcu są kruchymi istotami w porównaniu z nimi. Bardziej odczuwają ból, chorują, nie regenerują się tam szybko. Łatwo wprowadzić ich w dyskomfort, więc dbają o to by go unikać. Wampiry są mnie przeczulone na takie rzeczy. Jako, że Nathaniel nigdy nie był w skórze człowieka miał problem ze zrozumieniem tego. Niektóre nawyki pozostały Octavii do dziś.
- Tak jest.- zgodziła się z nim. Była wyraźnie tym podekscytowana. Sama nie wiedziała dlaczego daje jej to taką radochę. Być może to pomoże jej samej sobie przypomnieć jak to było zanim została przemieniona. Trudno w to uwierzyć, ale jednak za niektórymi ludzkimi niedoskonałościami dało się zatęsknić.
- Może to wariactwo, bo dzisiaj pierwszy raz mieliśmy okazję rozmawiać od naszego ostatniego spotkania, ale ufam Ci.- powiedziała, powstrzymując się od tego by znowu go dotknąć. Fascynowało ją to, że bez względu na to jak blisko usiądzie, ile razy go dotknie, nie poczuje najmniejszego parcia na to by rozerwać mu żyły zębami. Przypomniało jej to za to o innych emocjach i odczuciach, które w dużej mierze wiązały się z zachowaniem człowieczeństwa.
- Jeśli tam będziesz, na pewno wszystko się uda tak jak powinno.- dodała. Miała wrażenie, że przejmował się tym bardziej niż ona. Znając życie, wszystko dotrze do niej dopiero wtedy, gdy dzień rytuału będzie się zbliżał wielkimi krokami.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 19:24

Poczuł znajome ciepło w sercu kiedy powiedziała o zaufaniu. Jednocześnie bał się, że je naruszy. Postanowił nie myśleć o tym póki co i zamartwiać się na zapas. Jej słowa wzbudzały w nim duże poczucie troski i opieki.
- Oczywiście, że będę. Ani na moment nie odejdę. - Powiedział patrząc jej w oczy, nie potrafił się powstrzymać i delikatnie przejechał zewnętrzną częścią dłoni po jej policzku. Po chwili jednak zabrał dłoń. Nie chciał przesadzić, jednocześnie tak bardzo chciał być blisko niej.
Od dawna nie czuł takiego przyciągania do kogokolwiek. Wszelkie jego bliskie kontakty kończyły się niemal od razu jak zaczęły. Nie dopuszczał do siebie nikogo ani cieleśnie, ani emocjonalnie. Może dlatego teraz czuł tak wielką potrzebę bliskości. Już miał znowu przegryźć usta, kiedy przypomniał sobie o jednej sprawie. Zręcznie podał jej woreczek z krwią.
- Przerwała Pani posiłek. To dobrze. Ale proszę ładnie dokończyć. - Uśmiechnął się szczerze do niej.
- Jak skończysz, mogę pomóc ci z rozpakowywaniem i mogę oprowadzić po domu. Chyba, że wolisz oporządzić się w łazience. Mi w sumie przydałby się prysznic.
Zapomniał o tym jak zmoknięty był, na szczęście w fabryce i w samochodzie wysechł, niestety jego włosy były trochę posklejane od wody.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3886
Data dołączenia : 28/03/2019

Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 19:40

Jak już wiele razy wspomniano, ocalił jej życie. Gdy tylko ponownie się spotkali od razu zaoferował jej pomoc i schronienie. Mogła go wypytać o wszystko, co było jej potrzebne. Sam opowiedział o sobie rzeczy, z których nie był dumny. Tęsknota za takim kontaktem z drugą osobą wszystko spotęgowała. Przez to wszystko nie umiała oprzeć się wrażeniu, że może mu ufać. Karciła się za to w myślach, a jednocześnie nie umiała się tego pozbyć. To coś sprawiało, że czuła lekką ulgę, dawało jej spokój.
- Więc nie mogę cię wtedy zawieść.- oznajmiła z przekonaniem. Przymknęła na moment oczy, kiedy tylko poczuła dotyk jego dłoni na swoim policzku. Jak tylko ją zabrał, otworzyła i powędrowała wzrokiem za ruchem ręki. Westchnęła, okazując coś w rodzaju bezradności.
Sprytnie odwrócił jej uwagę od tego zachowania i podał jej woreczek. Zrobiła łobuzerską minę, przechwyciła poczęstunek. Gdy mówił do niej piła spokojnie krew, z mniejszym zawzięciem niż wcześniej. Może dlatego, że była już prawie nasycona ilością, której jej brakowało zanim tu przyszli.
- W porządku. Rozpakuję resztę rzeczy, a Ty się zajmij się sobą. Zabrałam Ci dzisiaj już wystarczającą ilość czasu.- zgodziła się z nim. Rozumiała, że ma też swoje sprawy lub po prostu chce trochę posiedzieć sam.
- Chyba lepiej będzie jeśli uprzedzisz swoją siostrę o mojej obecności. Może tego nie przyjąć najlepiej, jeśli po prostu mnie przyłapie na grzebaniu wśród torebek krwi.- powiedziała spokojnym tonem. Nie była pewna jak on może to odebrać, ponieważ gdy o niej mówił, wyglądał jakby na odrobinę niezadowolonego. Mimo to nadal uważała, że Virgo nie powinna mieć niespodzianki jak postanowi wrócić do domu.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 19:53

Widział jej reakcje, które tylko bardziej go ośmielały. Jednocześnie starał się nie przegiąć. Pamiętał jak jeszcze parę godzin temu była nieufna w stosunku do niego. Co raz trudnej jednak był w stanie się opanować.
- Wiem, że sobie poradzisz. - Uśmiechnął się do niej pewnie.
Patrzył spokojnie jak wypijała woreczek do końca. Zabrał wszystkie puste z zamiarem wyrzucenia.
- Nie myśl, że opuszczam Cię na długo. Będę w łazience, ogarnę się i wrócę. Jak będziesz chciała możesz wejść zaraz po mnie.
Uśmiechnął się łobuzersko w myślach dodając, że mogliby iść razem. Odrzucił jednak tą myśl szybko.
- Powiadomię ją. Nie myśl już o tym, okej?
Spojrzał na nią trochę poważnie.
- Tutaj Ci nic nie grozi, nawet moja siostra. Dobra, uciekam, ale wrócę. A ty lepiej bądź grzeczna. - Zrobił zeza w ramach groźby.
- Ja wszystko wiem co tu się dzieje. - Zaśmiał się i puścił jej oczko. Trzymając woreczki po krwi wyszedł niespiesznie z pokoju.

[c.d.]
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3886
Data dołączenia : 28/03/2019

Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 20:13

Udawanie, że rytuał to nic takiego i jakoś go przejdzie było dla niej najprostszym rozwiązaniem. Jeśli oboje będą zakładać, że wszystko pójdzie dobrze, nie będzie miała większych oporów w przystąpieniu do niego. Z pewnością będzie dygotała ze strachu, gdy do niego podejdzie. Jednak zrobi to z uniesioną głową, nie pozwoli sobie wtedy na jakiekolwiek zawahanie.
- W międzyczasie ogarnę resztę rzeczy.- wskazała ręką torbę, której nie zdążyła jeszcze do końca opróżnić. Może jej bagaż nie był bogaty w pełne wyposażenie, jakie powinno znajdować się w każdym domu, ale i tak miała sporo rzeczy. W końcu nie będzie ciągle chodziła w tych samych ubraniach.
- Okej.- przytaknęła. Musiała poruszyć ten temat, bo chciała mieć pewność, że nie będzie tutaj nieproszonym gościem. Doceniała starania Nathaniela, jednak jeśli Virgo będzie sprawiała większe kłopoty, Via nie pomieszka tu długo. Bycie w centrum kłótni byłoby niezwykle męczące.
Jak tylko usłyszała groźbę z jego strony, zrobiła nadętą minę. Chwyciła pospiesznie za poduszkę i cisnęła nią w wampira zanim zdążył dotrzeć do drzwi. Westchnęła ciężko i pokręciła głową, by podkreślić swoje jakże silne oburzenie.
Nathaniel wyszedł, a ona nie zwlekając wstała z łóżka i kontynuowała rozpakowywanie się. Udało jej się powyjmować resztę ubrań, a następnie umieścić je na półkach oraz wieszakach. Kolekcję butów umieściła na samym dnie szafy, by przypadkiem tym skarbom nic nie groziło. Kosmetyczkę umieściła w szufladzie przy biurku. Pudło z wszelkimi narzędziami plastycznymi także umieściła w wolnej przestrzeni pod wieszakami. Na koniec umieściła swojego laptopa i tablet graficzny na biurku. W między czasie podniosła poduszkę i odłożyła ją na miejsce. Ostrożnie wygładziła już nieco pogniecioną pościel po tym jak na niej siedzieli. Obeszła jeszcze chyba z trzy razy swój pokój, by go dokładnie obejrzeć. W tym domu mogła zrobić tyle rzeczy, a nie miała pojęcia za co się zabrać. Ostatecznie zatrzymała się przy oknie. Rozsunęła trochę bardziej zasłony, by móc oglądać ich ogród nocą.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 20:29

Kiedy szedł do jej pokoju miał jeszcze wilgotne włosy od kąpieli. Oczywiście zaraz za nim ciągnął się świeży zapach żelu i perfum. Słyszał zza drzwi jak się rozpakowuje. Postanowił zrobić jej małego psikusa. Jeszcze nie znała specjalnych umiejętności wampirów więc pomyślał, że może to być dobre wprowadzenie. Zapukał do jej drzwi i użył umiejętności ukrycia. Nie miała szansy go zauważyć.
Kiedy otworzyła drzwi, wszedł niepostrzeżenie do środka. Zamknęła je i odwróciła się wtedy delikatnie przyszpilił ją swoim ciałem do drzwi i jej się ukazał.
- Wampir musi być zawsze czujny. - Szepnął jej do ucha i uśmiechnął się łobuzersko. Jej słodki zapach próbował namieszać mu w głowie. Sprytnie oszukał swój umysł i zaczął trzepać wilgotnymi włosami blisko jej twarzy jak pies, przez co po chwili miała kropelki wody na twarzy.
- Gotowa? Musimy zwiedzić ten zamek. - Zaśmiał się i powoli odsunął dając jej przestrzeń.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3886
Data dołączenia : 28/03/2019

Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 20:43

Wspominała cały miniony dzień. Wszystko próbowała sobie przemyśleć i poukładać. Wyrwało ją z tego stanu pukanie do drzwi. Wzdrygnęła się lekko i ruszyła w stronę drzwi. Otworzyła je i niepewnie wyjrzała na korytarz. Nikogo tam nie było. Albo jej się wydawało, albo ktoś z nią pogrywał. Postanowiła to na razie olać i najwyżej spytać o to Nathaniela. Może był tu ktoś jeszcze prócz ich dwójki. Trochę ją to zaniepokoiło. Zamknęła drzwi, chciała udać się z powrotem w stronę okna, ale coś przycisnęło ją swoim ciężarem.
- Co jest do jasnej...- mruknęła lekko oszołomiona, ale po chwili przed jej oczami ukazał się Nath. Zacisnęła na moment zęby, gdy szeptał jej do ucha. Lekko szturchnęła go obiema rękoma w klatkę piersiową.
- Co z tobą? Wystraszyłam się.- rzuciła lekko poirytowana. Grymas nie trzymał się jej twarzy długo, bo zaraz zaczęła się śmiać.
- Uważaj tylko, żeby nic nie uśpiło twojej czujności.- powiedziała, udając groźną i pstryknęła go w czoło. W środku zrobiło jej się na moment ciepło, bo przez ułamek sekundy czuła się zagrożona. Omal nie pożałowała, że zgodziła się przystać na umowę. Gdy napięcie po wystraszeniu jej już zeszło po prostu nie umiała się nie zaśmiać z samej siebie. Wytarła ręką krople wody ze swojej twarzy.
- Ubiorę buty i mogę iść.- powiedziała wyraźnie zadowolona faktem, że ciemnowłosy musi patrzeć na tą upierdliwą ludzką czynność. Szybko wsunęła nogi do obu butów.
- Masz tu swoje ulubione miejsce?- zapytała.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptySro 03 Kwi 2019, 20:54

Śmiał się z jej miny i reakcji, nie sądził, że wyjdzie mu to tak dobrze.
- Buuuu.. pewnie duuchy już pukają. - Śmiał się jednak miał minę grzecznego pieska.
Kiedy mu pogroziła popatrzył na nią poważnie.
- Mojej czujności? Chcesz mi coś zrobić złego? To pewnie przez Ciebie mój interes upada. - Patrzył głęboko w oczy z bardzo poważną miną.
- Pewnie specjalnie czekałaś tam na mnie, a Twoim planem jest oczarowanie mnie i zniszczenie. - Długo jednak nie umiał wytrzymać więc znowu się zaśmiał.
- Głuptas... - położył dłoń na jej głowie i lekko poczochrał jej włosy.
Kiedy ubierała buty, sam wziął również swoje które leżały obok i ubrał.
- Czyli w sypialni buty nie, ale w reszcie domu już tak? - Spytał nie rozumiejąc już do końca. Podrapał się po głowie zagubiony.
- Tak, wspominałem Ci o warsztacie, to druga część garażu, ale pewnie Cię mało interesuje. Najpierw pokażę Ci centralną część. Tutaj jest skrzydło wschodnie i znajdują się tu pokoje jak już z resztą sama zauważyłaś.
Wstał z łóżka i podał jej dłoń gotowy do przechadzki. Kiedy była gotowa udali się do głównego salonu z którego można było przejść do prawie każdego miejsca w domu.

[c.d.]
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3886
Data dołączenia : 28/03/2019

Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  EmptyWto 09 Kwi 2019, 09:19

Owinęła się czystym ręcznikiem. Zdała sobie przy okazji sprawę, że przecież w szafie miała własne, ale po całej akcji z "zwiedzaniem" nie pomyślała nawet o tym, tylko od razu władowała się do wanny pełnej gorącej wody.
Weszła do spokoju, oglądając się po drodze za Nathanielem, jakby chciała mieć pewność, że zaraz gdzieś nie zniknie. Podeszła do szafy i wyjęła z niej jakiś przyduży t-shirt i majtki. Posłała mu słodki uśmiech, a potem zdjęła ręcznik. Założyła na siebie rzeczy, które dopiero wyjęła. Ręcznikiem wytarła jeszcze mokre włosy, a następnie przerzuciła go przez oparcie krzesła przy biurku.
- Myślisz, że do rana nikt nie ukradnie naszych rzeczy?- zapytała. Przypomniała sobie, że transportowali się do posesji zupełnie nadzy, a ubrania ich pozostały właśnie tam, gdzie je zdjęli.
Zlustrowała mężczyznę z góry na dół. W tym świetle jego tors wyglądał jeszcze lepiej. Zaczęła się zastanawiać jak udało jej się odnaleźć kogoś takiego pokroju. Ciekawiło ją jak bardo by zmienił się jego wygląd, gdyby był człowiekiem. Dało się dostrzec jej krótkie zamyślenie się, bo wyglądała jakby miała się zaraz zacząć śmiać z samej siebie.
Skierowała się w stronę łóżka i usiadła niemal na samym jego środku z wyciągniętymi przed siebie nogami. Nie pamiętała nawet kiedy ostatnio mała okazję spać na tak dużym łożu.
- Czym tak właściwie zajmujesz się na co dzień?-zaciekawiła się. Do tej pory nie zdążyli jeszcze poruszyć takiego tematu. W końcu byli zajęci czymś innym.



Pokój Octavii  EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Pokój Octavii  Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Octavii    Pokój Octavii  Empty

Powrót do góry Go down
 

Pokój Octavii

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next

 Similar topics

-
» Szajfon Octavii
» Pokój 104
» Pokój 105
» Pokój 106
» Pokój 107

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Przedmieścia Venandi :: Wzgórze zachodnie :: Skrzydło Wschodnie-