a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Gwynbleidd aka Avery Ros


 

 Gwynbleidd aka Avery Ros

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość



Gwynbleidd aka Avery Ros Empty
PisanieTemat: Gwynbleidd aka Avery Ros   Gwynbleidd aka Avery Ros EmptyCzw 04 Kwi 2019, 15:18

Imię:
Doskonale pamięta swoje imię, jednak go nie używa gdyż jest dla niego oznaką słabości, jest to imię należące do słabego człowieka ~ Avery
Nazwisko:
jego nazwisko to Ros, jednak nie używa go już.
Pseudonim:
W jego życiu przewinęło się wiele pseudonimów, jako że żyje nie od dziś czy nie od wczoraj, jednak jedno bardzo mu się spodobało a mianowicie Gwynbleidd; nie raz był nazywany takim określeniem i porównywany do Białego Wilka, dlatego ten pseudonim głównie zdobył jego serce, a z czasem stał się jego imieniem.
Wiek lub data urodzenia:
jego ciało wygląda na człowieka, który już dawno przekroczył czterdziestkę , jednak ma on o wiele więcej lat niż można by było przypuszczać, bo chodzi po tym ziemskim padole już od 180 lat.
Miejsce zamieszkania:
apartament w centrum miasta
Zawód wykonywany:
Prywatny fotograf, ma swoje własne studio gdzie prowadzi sesje różnego typu, nawet te rozbierane.
Rasa:
Przemieniony wampir
Specjalność:
Calinem
Ranga:
Biały Wilk
Pochodzenie:
urodził się i wychował w Londynie
Orientacja:
biseksualny



Rodzina: Jego rodzina od dawna nie żyje.

  • Jonathan Ros - surowy i przykładny pan domu i ojciec, zawsze trzymał twardą ręką naszego bohatera i od małego uczył go, że nie należy okazywać słabości. Uważał się za lepszego od innych tylko dlatego, że miał sporo pieniędzy. Czasami uciekał się do alkoholu, a wtedy stawał się agresywny i wyładowywał swoją złość na synu w domowym zaciszu, przecież nikt nie sądził by, że człowiek o takim anielskim sercu jak on jest w stanie kogoś uderzyć, prawda? Jednak to co działo się za grubymi drzwiami ich domu zawsze pozostawało tajemnicą. Został zabity osobiście przez swojego syna.
  • Vivienne Ros-Lynch - matka naszego bohatera, iście łagodna i zarazem perfekcyjna dama, która nigdy nie była dobrą matką. Dla niej bardziej liczył się fakt jak wygląda i czy odpowiednio się ubrała dzisiejszego dnia niż to czy jej syn potrzebuje matczynej miłości. Ona była panią całej sytuacji, kobietą, która lubowała się w obracaniu w doborowym towarzystwie czy nawet w flirtach z nieznajomymi. Czy zdradziła kiedyś swoje męża? Zapewne tak, bo niespecjalnie się z tym kryła, a ten tolerował jej wszelkie wybryki. Do dzisiaj Gwynbleidd sądzi, że to z czystej głupoty. Zmarła na gruźlicę, kiedy jej syn miał siedemnaście lat.
  • Charity Ros - tak naprawdę to jedyna sprzyjająca mu osoba, jego młodsza siostra. Od urodzenia była jego oczkiem w głowie, to on starał się jak mógł, żeby ta czuła się kochana nawet jeśli miłość okazywał jej tylko starszy brat. Między nimi było 6 lat różnicy, ale to nie przeszkadzało w niczym; ona uwielbiała swoje brata, a on ją i mimo że charakter odziedziczyła bardziej po matce i talent pakowania się w kłopoty to jednak Avery zawsze ją z nich wyciągał, do tego stopnia że nie myślał o sobie w tamtych momentach ale o tym, żeby uszczęśliwić siostrę. Zmarła ze starości w ramionach ukochanego, z którym doczekała się dzieci a potem wnuków.  




Charakter:

Jaki byłem jako człowiek?
Przede wszystkim byłem słaby, byłem jednak także zadufany w sobie, bo przecież wyciągnąłem to z lekcji mojego ojca. Usilnie starał się zrobić ze mnie mężczyznę, nauczyć mnie, że nie powinienem w żaden sposób okazywać strachu, że nie powinno mi na nikim zależeć, że miłość jest dla idiotów, a ja nie powinienem być jednym z nich. Chciał, żebym był wojownikiem, człowiekiem, który idzie przez życie z podniesioną głową; chciał, żebym był pieprzonym egoistą jak on. A czy taki byłem? Owszem, nauki mojego ojca nie poszły na marne w tej kwestii, jednak mimo tej całej otoczki obojętnego człowieka byłem także wrażliwym i żądnym przygód chłopakiem, chciałem poznać świat od innej strony w pewien sposób zadomowić się w nim. Odkryć wszelkie sekrety, dlatego byłem od zawsze ciekawskim dzieckiem, które nie bało się stawić czoło wyzwaniom, byłem wdzięczny za to mojemu brutalnemu i surowemu ojcu mimo, że tak naprawdę go nienawidziłem i przeklinałem zwłaszcza w nocami gdy z obolałym ciałem nie mogłem zasnąć. Ukojenie dawała mi siostra, która opatrywała rany zadane przez tego zwyrola, to ona zawsze była przy mnie niczym Anioł Stróż i dbała o to, żebym nie zatracił się w swoim szaleństwie. Nie chciałem stracić tej namiastki społeczeństwa, która we mnie żyła, a może już jej po prostu nie było? Nie wiedziałem tego tak naprawdę, musiałem się przekonać na własnej skórze czy nadal jestem w stanie czuć.

Jaki jestem teraz?
Oczy diabła są najbardziej kuszące.
Lecz czy określenie, diabeł wcielony jest dobrym stwierdzeniem to tego kim, a raczej czym się stałem? Nie ma dla mnie żadnych ograniczeń, to czego pragnę to dostaję czy to używając manipulacji, którą opanowałem do perfekcji, wystarczy tylko parę gestów, uroczy uśmiech na ustach i przenikliwe spojrzenie, a to czego pragnę jest już moje; nikt nie jest w stanie się oprzeć mojemu urokowi i temu magnetyzmowi, który powoduje, że wyróżniam się z tego tłumu szaraków. Moja upartość nie ma granic i ciężko jest wyperswadować pewne poglądy, które mam wbite głęboko; jeśli chcesz, żebym się zmienił to już teraz możesz kupować sobie bilet prosto do piekła, bo właśnie tam Cię wyślę za usilne próby wpłynięcia na moją osobę. Nie dbam o życie ludzkie, czy o dobro innych, liczy się tylko jedna osoba - ja. Czy zostało coś we mnie z tamtego słabego człowieka jakim byłem? Być może jakaś znikoma cześć, bo jednak kiedyś kochałem tak, że aż to bolało. Jednak po tym jak straciłem swoją ukochaną dla mnie nie istnieje coś takiego jak miłość, istnieje tylko pożądanie, przyzwyczajenie ale nie miłość. Korzystam z chwili, śmiało można powiedzieć, że Carpe Diem, to moje życie motto, nie zwracam uwagi na konsekwencję swoich czynów, często działam także pod wpływem emocji, a zwłaszcza tych silnych; czasami nie poznaję samego siebie zwłaszcza gdy wpadam w szał, nie kontroluję wtedy tego co robię jestem swoim własnym niewolnikiem i wiecie co? Dobrze mi z tym. Jestem zbyt dumny, żeby przyznać się do błędu, dlatego to wszyscy inni muszą się do niego przyznawać, nie mam zamiaru więcej zginać karku.

Wygląd:
To co na pewno go wyróżnia spośród innych jest prawie nienaturalnie blada skóra, która powoduje, że nadaje ona bardzo zły wygląd podobny do hrabiego Draculi. Należy tutaj zwrócić szczególną uwagę na jego oczy, od urodzenia jest on chory na heterochromię, co powoduje że jego prawe oko jest białe, a lewe czarne niczym smoła. Wielu, którzy spojrzeli mu prosto w oczy czuli się tak jakby przenikał ich na wskroś i zaglądał prosto w zakamarki ich duszy próbując odczytać wszelkie sekrety czy ukryte zamiary. Te oczy komponujące się idealnie z jego skórą na pierwszy rzut oka dają mu niepokojący wygląd, jednak nie taki diabeł straszny jak go malują, prawda? Śmiało można dać mu to czterdzieści lat, zwłaszcza że na tyle wygląda, czasami może po prostu jeszcze starzej? Jednak to zapewne jest wina jego białych włosów, nie bez powodu jest nazywany Białym Wilkiem. Na jego ustach często majaczy ironiczny uśmieszek, pełen pewności siebie; kiedy się denerwuje jego kącik ust delikatnie drga, jest to jedyna oznaka tego, że coś go ruszyło lub dotknęło bo na twarzy zawsze istnieje tylko obojętność. Jest muskularnej budowy, o czym świadczy jego szeroka klatka piersiowa, nie jest aż tak wysoki jak na facetów przystało bo mierzy zaledwie 178 cm, jednak to ani trochę nie przeszkadza mu w osiąganiu swoich celów.
Jego szafa jest pełna tylko ciemnych ubrań, więc nic dziwnego, że zazwyczaj chodzi okuty w jakieś czarne marynarki, owszem zakłada czasami białą koszulę, która idealnie komponuje się z jego włosami i bladą cerą. Nosi się nawet elegancko, jednak nigdy nie zakłada krawata nawet gdy wymaga tego sytuacja, przez to czuje, ze się dusi a wręcz nienawidzi tego uczucia i stara się je niwelować.

Wady:

  • Wielu opisuje go jako bezlitosnego i bezdusznego człowieka, osobę bez uczuć, która jest niepodatna na krzywdę innych; bywa nawet bardzo brutalny jeśli chodzi o jego czyny. Nie próbuje nawet wyprowadzić innych z tego błędu.
  • Nigdy nie był dobry w pracach zespołowych, rzadko kiedy kogoś słucha i robi to co on uważa za słuszne, ale po prostu to co podpowiada mu rozum, który jeszcze nigdy go nie zawiódł.
  • Jest nieufny, zwłaszcza wobec ludzi czy innych wampirów, bardziej jest typem samotnika niż osoby, która mogłaby żyć w grupie czy być komuś poddana. On jest kowalem własnego losu i tak zostanie.
  • Jest egoistyczny i zapatrzony w swoje ja, stawia własne dobro na pierwszym miejscu nie przejmując się tym, że dookoła niego ktoś cierpi. Jest nie wrażliwy na krzywdę innych, można nawet powiedzieć, że w pewien sposób patrzenie na ból innego człowieka go podnieca.
  • Nie znosi kobiecych łez, jest to jedyna rzecz, która go denerwuje i powoduje, że może wpaść w niekontrolowany gniew, nie ważne czy są to łzy, które on sam wywołał czy ktoś inny.
  • jako na wampira jest silny, jednak nie tak zwinny jakby chciał, może to przez to ciało, które ma już swoje lata?


Zalety:

  • Potrafi zachować się w prawie każdej sytuacji, nie ma takiej, która w pewien sposób wytrąciłaby go z równowagi, niektórzy mówią, że za tą maską obojętności na jego twarzy siedzi wrażliwy człowiek. Ci, którzy tak sądzili już nie żyją.
  • Nie stara się działać pod wpływem emocji, stara się kontrolować swój szał czy wampirzy popęd, dlatego robi wszystko z głową i dwa razy pomyśli, zanim cokolwiek zdecyduje. No i nigdy nie wchodzi dwa razy do tej samej rzeki.
  • Jest bardzo szczerą osobą, można nawet powiedzieć, że aż do bólu i jest w stanie powiedzieć prawdę prosto w twarz nawet jeśli mogłoby to kogoś urazić, jednak ani trochę nie przeszkadza mu to w manipulowaniu ludźmi.
  • Jest wspaniałym dyplomatą, można powiedzieć, że słowa są jego autentyczną bronią kiedy inne zawiodą i jest z tego powodu bardzo dumny.


Zainteresowania/hobby: głównym jego zainteresowaniem od praktycznie zawsze była muzyka, posiada nawet jedną ze starszych modeli gitar, na której lubi coś zagrać ale tylko w domowym zaciszu i gdy jest pewny, że nikt go nie słyszy. Posiada on pokaźną kolekcję płyt różnych wykonawców, a także zespołów czy płyty winylowe, to taki jego mały skarb, który strzeże jak oka w głowie.
Ponadto interesuje go także fotografia, a raczej lubi po prostu dostrzec piękno w drugiej osobie i uwiecznić je na zdjęciu bo wiadomo, że ta cecha bywa bardzo ulotna..



Ciekawostki:

  • Mimo tego, że jego ukochana zmarła ponad 100 temu, to Gwynbleidd nadal nosi obrączkę z ich ślubu na palcu. Nie wyobraża sobie pokochać innej kobiety, a ta obrączka przypomina mu o utraconej miłości, oraz o tym że jest wyzbyty wszelkich uczuć i że jest to po prostu ludzka słabość.
  • Jest pedantem, ubrania muszą być idealnie poukładane w szafie; w jego pokoju nie może być brudu, płyty z piosenkami poukładane w kolejności alfabetycznej
  •  W jego szafie przeważają ubrania o czarnych lub ciemnych kolorach, ponadto często nosi się pod krawatem co dodaje mu tylko uroku; zawsze jest nienagannie ubrany.
  • jeśli mowa o muzyce, to jest jej wielkim fanem; posiada nieskończoną kolekcję płyt różnych zespołów, które zbierał przez te wszystkie lata. Posiada także płyty winylowe i gramofon.
  • Potrafi bardzo dobrze grać na gitarze, czasami nawet coś zaśpiewa ale tylko w domowym zaciszu kiedy nikt go nie widzi i nie słyszy
  • mówi biegle po francusku, angielsku i rosyjsku jako, że przykładał wielką uwagę do nauki języków. Ma jeszcze w planach naukę innych języków, ale na razie skupił się na tych trzech.
  • cierpi na bezsenność, a jak już zdoła zasnąć to często budzi się z krzykiem w nocy; we śnie widzi swoje ofiary, które zabił przy afekcie złości nawet gdy był jeszcze zwykłym człowiekiem.
  • jest szczęśliwym posiadaczem Harleya, którego znalazł kiedyś na wysypisku śmieci  sam naprawił, od tamtego czasu jeździ na nim mimo, że wiele razy się psuje.
  • wbrew pozorom jest bardzo dobrym kucharzem, kiedy on jest w kuchni to nikt tam nie ma wstępu bo jest to jego azyl, miejsce gdzie może zapomnieć o troskach i skupić się na przyjemności z gotowania.
  • jest uczulony na kocią sierść, dlatego posiada on psa, dużego wilczo podobnego o czarnej sierści  z dwukolorowymi ślepiami, jedno ślepie ma czerwone a drugie czarne. Czy to nie jest śmieszne? Kiedy tylko go zobaczył w schronisku to zapragnął go mieć.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Gwynbleidd aka Avery Ros Empty
PisanieTemat: Re: Gwynbleidd aka Avery Ros   Gwynbleidd aka Avery Ros EmptyCzw 04 Kwi 2019, 17:32

Gwynbleidd aka Avery Ros 0be37888f59c7
Powrót do góry Go down
 

Gwynbleidd aka Avery Ros

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Archiwum :: Kosz :: Nieaktywne Karty Postaci-