| | Autor | Wiadomość |
---|
Hareton Fanatyk
Liczba postów : 513 Punkty aktywności : 3012 Data dołączenia : 31/03/2019
| Temat: Sen Ethana Kriomanty Pią 31 Maj 2019, 17:20 | |
| - Znowu to samo, gówniarzu?! Lodowy ogród chłopaka właśnie został zniszczony jednym gestem jego ojca. Był zdecydowanie silniejszy od syna. Cóż, wiek i doświadczenie robią swoje w końcu, prawda? Ale różany ogród był arcydziełem sam w sobie. Ethan niemało się przy nim napracował. Dla matki. Ona by go doceniła. Ale teraz… właśnie, gdzie ona była? Powinna już dawno wrócić z pracy przecież. - Niczego cię nie nauczę dobrocią, prawda? – ojciec odwrócił się do syna z furią w spojrzeniu. I ruszył ku niemu szybkim krokiem. W jego lewej ręce płonął magiczny ogień, tak kuszący, by po niego sięgnąć…
Who are you then? I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Sen Ethana Kriomanty Sob 01 Cze 2019, 14:48 | |
| Zniszczył, zniszczył wszystko. Tak wiele czasu temu poświęciłem, tak wiele wysiłku, a On? To wszystko zniszczył ot, tak jednym skinieniem dłoni. Ethan nie mógł tego zrozumieć, w jego głowie było tak wiele myśli...zbyt wiele jak na niego. Jego wzrok błądził po biało-srebrnym pyle, który jeszcze przed chwilą był pięknym lodowym ogrodem. Stworzył go z myślą o matce, która jako jedyna wierzyła w niego. Serce młodzieńca pękało z żalu i gniewu. Miał wrażenie, że to tylko sen, bardzo zły sen, z którego za chwilę się obudzi i wszystko będzie tak, jak sobie wymarzył. Niestety gniewny głos ojca szybko sprowadził chłopaka na ziemię. Zrozumiał, że to, co działo się tuż przednim to bolesna rzeczywistość. Jego ciemnoniebieskie oczy utkwione były w postaci rodzica, którego twarz nie wyrażała niczego innego poza gniewem, wręcz furią. Jego słowa bolały, wywołując w młodym mężczyźnie wiele negatywnych emocji, jakich jeszcze nigdy nie czuł. - W tobie nie ma krzty dobroci ojcze, nie rozumiesz nawet znaczenia tego słowa. - mówił cicho i wyraźnie, acz z trudem powstrzymywał się przed zaciskaniem zębów. Nie chciał dać ojcu satysfakcji z rozzłoszczenia go, przynajmniej dopóki nie wejdą na zbyt grząski grunt. |
| | | Hareton Fanatyk
Liczba postów : 513 Punkty aktywności : 3012 Data dołączenia : 31/03/2019
| Temat: Re: Sen Ethana Kriomanty Nie 02 Cze 2019, 18:19 | |
| Liam nie został Rycerzem Krwi bez powodu. Oczywiście, rytuał pogłębił jego moce, ale nie było to wszystko. Był zarówno doskonałym czarodziejem, ale i łowcą. Co za tym szło, był niesamowicie szybki. Szkoda tylko, że teraz wykorzystywał to przeciw własnemu synowi. Ojciec znienacka pojawił się przy Ethanie i złapał go za podbródek. Zacisnął mocno palce na żuchwie młodzieńca i szarpnął do góry, patrząc mu prosto w oczy. W jego spojrzeniu płonął ogień dobrze znany chłopakowi. Był zwiastunem śmierci wielu wampirów. Ale i ostrzeżeniem dla ludzi, którzy ośmieliliby się mu przeciwstawić. - We mnie nie ma dobroci? Jesteś durnym dzieciakiem, Ethan! Obudź się z tego swojego marazmu! - głos mężczyzny był cichy, ale brutalny i zdecydowany. Nie było w nim zezwolenia na jakąkolwiek dyskusję. - Przeklęte pijawki, które wczoraj ukatrupiłem, a które ty tak dzielnie broniłeś, miały na koncie matkę. Młodą matkę, której dziecko nie rozumie, co się w ogóle stało. Rozumiesz, gówniarzu, co do ciebie mówię?! Who are you then? I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Sen Ethana Kriomanty Pon 03 Cze 2019, 17:39 | |
| Ciało młodzieńca drżało, a usta zaciskały się w wąską linię. Jego ojciec był bardzo szybki, także Ethan nie zdążył zareagować i nim się spostrzegł jego żuchwa była w uścisku rodzica, którego spojrzenie zmroziło niebieskookiego. Przez chwilę milczał słuchając słów jakie starszy do niego kierował. -To ty przejrzyj na oczy - Warknął cicho, kompletnie nie spodziewając się kolejnych słów jakie szczerze mówiąc całkowicie skołowały młodego Kriomante. -To nieprawda, kłamiesz! - Nawet nie zauważył gdy zaczął krzyczeć na rodzica, jednocześnie próbując wyrwać się z mocnego uścisku. - Jesteś zaślepiony nienawiścią, chcesz bym i ja stał się taki jak Ty! - Nie wierzył w jego słowa na temat ataku wampirów na ludzi, po prostu nie docierało to do niego. Jego serce zaczęło boleć, czuł się okropnie słaby...cała sytuacja zaczęła stawać się niesamowicie przytłaczająca. |
| | | Hareton Fanatyk
Liczba postów : 513 Punkty aktywności : 3012 Data dołączenia : 31/03/2019
| Temat: Re: Sen Ethana Kriomanty Pon 03 Cze 2019, 19:52 | |
| Mężczyzna pchnął nagle ręką, posyłając Ethana na łopatki. Za każdy razem siła jego ojca była zaskakująca. Wszak nie był potężnej budowy. Owszem, dbał o siebie. Ale nic nie wskazywało na to, by jego ręce kryły aż taką potęgę. A to i tak był tylko wierzchołek góry lodowej. Ethan doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że siła fizyczna jego ojca nie jest najważniejszym z jego narzędzi walki. - Nie ja jestem zaślepiony nienawiścią. To tobie, gówniarzu, brakuje kręgosłupa. Niedbałym gestem Liam sięgnął do poły marynarki i wyciągnął z niej zdjęcie. Rzucił je do stóp chłopaka. Przedstawiało dziewczynkę, która wyglądała jakby właśnie skończyła szkołę i pozowała do zdjęcia z jakąś starszą kobietą. - Chciała pozować z matką. Nie z babką. Who are you then? I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Sen Ethana Kriomanty | |
| |
| | | |
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|