a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Opuszczony szpital - Page 10


 

 Opuszczony szpital

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 15  Next
AutorWiadomość
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4144
Data dołączenia : 25/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyPią 14 Lut 2020, 13:31

Dotarcie na miejsce to było tylko to, czego chciała. Musiała ogarnąć pochówek ojca, zająć się tym. Nie miała sił na tłumaczenia na wyjaśnienia. Czuła się okropnie. Gdy Virgo ją przytuliła ta nie drgnęła, zesztywniała jak posąg. Spojrzała przed siebie na leżące na materacu zwłoki ojca nakryte kocem. Odsunęła się od kobiety i bez słowa podeszła do ciała. Runęła bo inaczej tego ująć nie można i odsłoniła twarz ojca. Łzy nadal ciekły a z jej gardła wydobył się krzyk, tak przejmujący i przerażający, że nie mogła nad tym zapanować. Czuła jakby ktoś wyrwał jej z piersi serce.
- Zdradzili...pojmali brata Katheriny...ona uciekła. Elijah trzymał mnie jak tarczę...jeden z tych...jeden z nich mimo zakazu strzelił celując prosto we mnie, w moje serce...głowę...nie wiem. Słyszałam tylko wystrzał a potem...
Rozpłakała się na nowo gładząc policzek martwego ojca.
- To moja wina, zginął przeze mnie...to wszystko co się stało...to moja wina.
Wydusiła przez łzy i odwróciła się do Virgo.
- Zabili go bo ja nie potrafiłam się obronić..nie potrafiłam zadać ciosu, zaufałam Łowcom, głupia byłam sądząc, że pomogą. Jestem ostatnia...ostatnia z rodu. Przyjdą po mnie...znowu. Ale nie pozwolę na kolejną rzeź...nie pozwolę.
Drżała cała nie mogąc się uspokoić.
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 390
Punkty aktywności : 2541
Data dołączenia : 05/07/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyPią 14 Lut 2020, 13:48

Kiedy dziewczyny weszły pierwsze ja pozostałem chwilę na zewnątrz. Cisza... zupełna cisza, ani śladu że pod naszą nieobecność ktoś tutaj był. Wszedłem do środka akurat jak mira odsłaniała twarz Josiaha. Nie przepadałem za nim jakoś szczególnie, sadziłem że ze wzajemnością jednak to... chciałem podejść, położyć chociaż rękę na jej ramieniu jednak w ostatniej chwili się zawahałem. Odwróciłem się i z całej siły uderzyłem pięścią w ścianę tak że aż posypało się trochę tynku. Powtórzyłem to raz, drugi... trzeci i w końcu oparłem się czołem o popękaną powierzchnie. Po chwili dotarło do mnie jak bardzo chaotycznie musi to brzmieć dla Vi która nie miała pojęcia co działo się od momentu pokonania jej przez Katherinę. Przykucnąłem przy martwym i z powrotem go zakryłem.
- Kiedy Mira dostała twojego sms'a... zorientowaliśmy się w sytuacji. Upewniliśmy się że żyjesz ale było nas tak mało... Znaleźliśmy Octavię i Roderyka... Tego miejsca Katherina nie znalazła więc się zaszyliśmy. Nie patrz tak... nie zostawilibyśmy cię na pastwę Tepes... ale potrzebowaliśmy wsparcia. WSZYSCY - zaakcentował to słowo rozpoczynając tym samym nowe zdanie.
- Zgodziliśmy się spróbować przekonać łowców. Josiah poszedł do jej siedziby i się targował... - znów powiodłem spojrzeniem po płaczącej dziewczynie i po jej martwym ojcu.
- Hareton miał pomóc w odbiciu ciebie... A Valkyon przygotował zasadzkę na bagnach żeby siły Tepes opuściły dom. Jednak... nie sądziłem że to takie szuję... - warknąłem a w moich oczach błysnęła furia.
- Pomogę ci Mira... I zemścimy się na tych sukinsynach.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4451
Data dołączenia : 11/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyPią 14 Lut 2020, 19:49

Widziałam jak silne emocje targają Mirabelle, z jednej strony się nie dziwiłam. Pamiętałam moment kiedy Hareton trafił Roderyka w ramię. Nie byłam w stanie sobie choćby wyobrazić uczuć jakie by mną targały w takim momencie gdyby go zabił. Po za tym historia Miry była nieco chaotyczna, pełna emocji jakie w sobie teraz dusiła. Wyjaśnienie Filipa było bardziej konkretne ale... Przyprawiło mnie o gęsią skórkę. Podeszłam bliżej leżącego ciała i położyłam rękę na jednej z plam krwi.
- Nie Mira.. To nie twoja wina... Jeśli ktoś tu jest winny to tylko ja. Pozwoliłam Kate na to wszystko... Przeze mnie i moją słabość byliście zmuszeni do takich wyborów. - spojrzałam na Mirabelle smutnymi oczami i wysunęłam dłoń żeby obetrzeć jej łzę.
- Tak bardzo mi przykro... I nie Mira... Już ją się domyślam co chodzi Ci po głowie. Gdybyś oddała się w ręce Katherine to nic by się nie zmieniło po za faktem ze wszyscy byśmy nie żyli albo pozostali w zamknięciu. - dodałam poważnie.
- Josiah zasłużył na coś więcej... Filipie kontaktowałeś się może z magazynami albo domem publicznym? Katherine zabroniła ich choćby tknąć palcem.. Miały być nagrodą na później. Nie wiem jak same magazyny ale Anisha na pewno udzieliła schronienia niektórym naszym sprzymierzeńcą. Potrzebuję Magnusa... Josiah powinien mieć swoje miejsce na prawdziwym cmentarzu. Chociaż tyle mogę dla niego zrobić...
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4144
Data dołączenia : 25/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyPią 14 Lut 2020, 20:36

Nie spojrzała na Virgo, wiedząc że tej wystarczy spojrzenie jej oczu i będzie wiedziała, że mimo wszystko zrobi po swojemu. Zacisnęła tylko palce w pięści przebijając tym samym skórę.
- Jak nie moja? To ja przekonałam ojca, że ma iść do tego zdrajcy i pomówić z nim. Zaoferować głowę Katheriny. Wiedziałam, że to ryzykowane, ale obiecali że nie będzie ofiar jeśli to nie będzie konieczne.
Wycedziła przez zaciśnięte zęby.
- Mój ojciec stał się niepotrzebną ofiarą. Mogli celować nawet w nogi, nie ważne, ale jednemu z nich zachciało się zabić. Zabili ale nie tego, którego powinni. Więc proszę nie mów, że to nie jest moja wina. Zginęło wielu naszych za co? Za mnie! Elijah miał rację, mam waszą krew na swoich rękach. Nie mów, że nie. Jeśli sądzisz inaczej wyjaśnij mi jakim prawem żyje? Jestem z linii pierwszych Łowców, klątwa jaką zostaliśmy połączeni w rodzinie nie miała prawa złamania! Ja nie powinnam żyć, nie powinnam się urodzić, gdyby nie ja...gdyby nie ja nie byłoby tego wszystkiego. Wiedzieli o mnie i ojcu, wiedzieli kim jesteśmy. Sądzisz, że tylko o kamień im chodziło? Zawiodę Cię, nie chcieli tylko kamienia. Chcieli mnie...miałam wybór poddać się a wszyscy byliby wolni. Elijah ostrzegał, że nie można ufać łowcom, uprzedzał że są fałszywi...a ojciec...miał mi powiedzieć prawdę. Powiedzieć o mnie, czemu ja żyję! Czemu ja!!
Krzyknęła totalnie rozbita i zrozpaczona. Odtrąciła dłoń Virgo nie mając siły dłużej. Nie potrafiła. W chwili gdy oni rozmawiali Mira spojrzała przepraszająco na Filipa a potem Virgo. Ucałowała czoło ojca i rzuciła się biegiem w stronę okna. Musiała uciec, musiała wydostać się i dopiąć to wszystko do końca.
Warknęła.
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 390
Punkty aktywności : 2541
Data dołączenia : 05/07/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyNie 16 Lut 2020, 16:14

Zadziałałem instynktownie kiedy Mira ruszyła do okna. Wstałem i ruszyłem za dziewczyną łapiąc jej rękę już po kilku krokach. Nie przejąłem się nawet kiedy warknęła na mnie, była dalej dosyć młodą przemienioną i rozumiałem jak te wszystkie emocje mogą ją teraz przytłaczać.
- Nie, obwinianie się teraz niczego nie zmieni. Tyczy się to was obu, musimy skupić się na tym co robić dalej. - nie miałem wolnej ręki żeby ją teraz przyciągnąć jeszcze dlatego pewnym ruchem popchnąłem ją na ścianę, zagradzając drogę ucieczki.
- Niczego nie osiągniesz obwiniając się i uciekając... Twój ojciec chciał tego czego my wszyscy... Chciał żeby Tepes zginęli i pomóc Virgo... Poświęcił się dla twojego bezpieczeństwa... Nie sprawmy że to wszystko poszło na marne. - ostrożnie wypuściłem jej dłoń żeby móc dotknąć jej policzka.
- Mira... Wiem że ci ciężko ale my też jesteśmy twoją rodziną...
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4451
Data dołączenia : 11/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyNie 16 Lut 2020, 19:30

Zagryzłam wargę kiedy wampirzyca odtrąciła moja rękę. Nie odezwałam się ani słowem, nie miałam pojęcia co jeszcze moglabym dodać. W głębi serca i tak widziałam w tym swoją winę, gdybym inaczej poprowadziła sprawy z Kate nigdy by do tego nie doszło. Przyglądałam się tej dwójce kiedy Filip ją złapał, czułam się zbędna. Mogłam jedynie spróbować to teraz wyprostować. Postarać się żeby wszystko wróciło do stanu sprzed Tepes. Fakt nie zwróci nam to tych których straciliśmy ale przynajmniej pomoże tym którzy przetrwali.
- Mira... Może nic to nie zmieni... Ale tak... Ponieśliśmy ogromne straty... Jednak cieszę się że żyjesz... Że wy żyjecie. - szepnęłam i wstałam.
Nie byłam dobra w pocieszaniu, wierzyłam że Filip poradzi sobie o wiele lepiej i gdzie z tyłu głowy coś mi mówiło że mimo wszystko moja obecność może tylko nasuwać jej nieprzyjemne wspomnienia. Udało mi się dostać na górę i znaleźć w laboratorium telefon. Zadzwoniłam do Anishy żeby upewnić się jak sprawy się mają i prosić ją żeby sprowadziła Magnusa. Później do magazynów, wyglądało na to że faktycznie wszystko ich ominęło. Gorzej sprawy wyglądały w fabryce ale na to przyjdzie czas później. Usiadłam na jednej ze skrzyń i znalazłam nóż który nie był pokryty srebrem. Zacisnęła wolną dłoń na skrzyni i rozcięłam swoje udo. Miałam chwilę za nim rana znów się zasklepi, zagryzłam zęby żeby nie krzyczeć i wsunęłam palce żeby wyjąć ten pieprzony nabój. Pomijając nogę to parzył mi palce dlatego gdy tylko wyszarpałam go na zewnątrz, rzuciłam nim o podłogę oddychając głęboko. Nie chciałam jeszcze przeszkadzać Mirze i Filipowi ale poważnie martwiło mnie że Rod i Octavia jeszcze nie dali znaku życia... Do tego ta cała Imoth, gdy tylko zjawi się Magnus będzie trzeba o tym wszystkim pomyśleć.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3867
Data dołączenia : 28/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyPon 17 Lut 2020, 18:13

Zbliżali się już do szpitala. Gdy usłyszała pytanie, które padło ze strony Nathaniela, jej usta wykrzywiły się w lekki grymas.
- Sama chciałabym to wiedzieć...- mruknęła. Sama nie wiedziała o tym ile osób dotarło do opuszczonego szpitala, o ile w ogóle komukolwiek się to udało. Cały czas targała za sobą lodówkę z kilkoma torebkami krwi, by pozostali mogli w razie czego się jeszcze nakarmić.
Zatrzymała się przed drzwiami szpitala i przyjrzała się twarzy Nathaniela, na której był wypisany niepokój.
- Mogą być nieco..zaskoczeni twoją obecnością, ale nie masz się czego obawiać.- powiedziała, spoglądając w jego niebieskie oczy. Wiedziała, że może być mało przekonująca, ale nie mógł przecież zostać na wzgórzu. Gdyby Katherina lub jakiś łowca go dopadł to byłoby już po nim albo bawiliby się w drugą akcję ratunkową. Zważywszy na to jak ostatnia się potoczyła, wolała nie musieć przechodzić tego drugi raz.
Skinęła głową w stronę drzwi i otworzyła ja. Tradycyjnie ruszyła przodem, jak zwykle upewniając się, czy Nathaniel podąży za nią. Weszła po schodach, a po chwili słyszała już głosy Filipa, Mirabelle i Virgo. Wychyliła się zza progu, ale nawet nie zmusiła się do uśmiechu.
- Znalazłam kogoś po drodze..- zaczęła, a na jej twarzy była widoczna niepewność.- Zachowajcie spokój.- dodała, chcąc przygotować ich na widok osoby, która za nim tu przyszła. Weszła głębiej do pomieszczenia i postawiła lodówkę na ziemi.
- Możesz wejść.- poleciła ostrożnie, obracając się w stronę drzwi. Ogarnął ją dziwny stres, jeszcze większy niż ten, który czuła po drodze. Oparła się plecami o ścianę, a ręce splotła na klatce piersiowej. Ukradkiem zerknęła na Virgo, jakby chciała doszukać się w niej jakiegoś zrozumienia co w gruncie rzeczy było niemożliwe, bo niewiele powiedziała w sprawie znalezionego Nathaniela.



Opuszczony szpital - Page 10 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyPon 17 Lut 2020, 19:44

Każdy szczegół, każde drzwi, każdy zamek, każdą szparę w którą mógłby się wcisnąć zapamiętywał jak najlepiej potrafił. Teoretycznie mogłaby prowadzić go po omacku aby nie poznał ich miejsca pobytu,a mimo to, bez skrępowania prowadziła go w dane miejsce. Kiedy usłyszał o innych lekko zjeżył się. W tym momencie najmniej potrzebował atencji. Usłyszał trzy osoby będące w pomieszczeniu obok, automatycznie zwolnił kroku. Czterech potencjalnych przeciwników. Nie wiedział ile sił potrzebowałby aby ich pokonać lub spowolnić na tyle by uciec. Zastanawiał się ile oddechów i uderzeń serc dzieli go od śmierci. W końcu pierwsza poznana osoba zabarykadowała się i celowała do niego z kuszy. Podejrzewał, że jego koniec może być bliski.
Kiedy weszła do sali zatrzymał się w korytarzu, wstrzymał oddech i nasłuchiwał każdy szept, każdy ruch. Kiedy kazała mu wejść zrobił tylko jeden krok by stanąć w progu. Rozglądał się po twarzach nieznajomych osób. Próbował wzrokiem wychwycić kiedy zaatakują. Jednocześnie rozglądał się za jakąkolwiek bronią.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4144
Data dołączenia : 25/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyPon 17 Lut 2020, 20:02

Rozpłakała się totalnie z bezsilności. Upadłaby gdyby nie to, że Filip ją przyszpilił do ściany słyszała jego słowa, słyszała słowa Virgo a i tak myślami była przy ojcu i jego ostatnich chwilach.
- Miał mi powiedzieć więcej o naszym rodzie. O tym, czemu jestem jedyną żyjącą kobietą z rodu w czystej linii. Czemu inne dziewczynki umierały w trakcie porodu albo kilka chwil po urodzeniu. Nie dowiem się teraz niczego...wszystko zostało stracone. Wszystko...Katherina uciekła...nie pokonaliśmy jej...nie podołaliśmy.
Wyszlochała totalnie załamana a nogi w końcu i jej odmówiły posłuszeństwa. Osunęła się do stóp Filipa i zasłoniła twarz dłońmi. Nie potrafiła się skupić na niczym innym. Wszystko było nie tak, nie takie jak powinno. Do tego Octavii nie było, Roderyka też nie. Co u diabła się stało? Już chciała się podnieść i podejść do ciała ojca gdy nagle usłyszała jak ktoś wchodzi. Odwróciła się i dostrzegła Octavię. Poczuła ulgę, małą ale jednak. Zaraz wszystko ustało, gdy uprzedziła że nie jest sama. Katherina. Czuła, że dziewczyna przyprowadziła tutaj rudą kurwę, przez którą wszystko się popieprzyło. Jej rodzina, jej kurewska rodzina, której teraz tak bardzo nienawidziła. Napięła wszystkie mięśnie gdy do pomieszczenia wszedł chłopak. Uniosła wzrok na Filipa a potem na Octavię i Virgo. Nie rozumiała co się dzieje, kim był i co tutaj robił.
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 390
Punkty aktywności : 2541
Data dołączenia : 05/07/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyPon 17 Lut 2020, 21:25

Pozwalałem dziewczynie płakać, tak długo jak tylko tego potrzebowała. Gdy poczułem jak opada na ziemie, zwyczajnie przy niej przyklęknąłem. Tuliłem ją, głaszcząc włosy i całując w czoło.
- Znajdziemy sposób... Mira, choćbym miał iść na koniec świata... jeśli to sprawi że poczujesz się lepiej to dowiem się tego co chcesz wiedzieć... - szeptałem spokojnie, monotonnym tonem.
Dopiero po chwili dotarło do mnie to że Octavia wróciła, domyślałam się o czym musiała pomyśleć i lekko zacisnąłem rękę na jej ramieniu ale to co zobaczyłem... Zupełnie nie tego się spodziewałem. Wstałem wpatrując się w postać która stała w framugach jak bym zobaczył ducha.
- Panicz Nathaniel....- powiedziałem bardziej do siebie i mimowolnie spojrzałem w stronę Virgo.
Nie byłem w stanie wyobrazić sobie tego co musi teraz czuć ona czy Octavia, sam nie raz myślałem jak to będzie. Teraz jednak... po prostu wolałem to zostawić dziewczyną.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4451
Data dołączenia : 11/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyPon 17 Lut 2020, 21:42

Opierałam głowę o chłodną ścianę kiedy krew z nogi kapała na podłogę. Słyszałam jak Mira się rozkleiła i tylko utwierdziło mnie to w przekonaniu że jeszcze nie powinnam dołączyć. Filipowi szło znacznie lepiej, jednak głos Octavi sprawił że otrzeźwiałam. Podniosłam się i lekko kulejąc ruszyłam w jej stronę. Już otwierałam usta kiedy jej zupełnie zbiły mnie z tropu. W zasadzie byłam już podobnie jak Mira pewna że przyprowadziła kogoś od Katheriny i dlatego chce żebyśmy zachowali spokój. Serce waliło mi jak szalone, oparłam się o ścianę żeby łatwiej utrzymać równowagę. Z wyczekiwaniem parzyłam na drzwi i kiedy w końcu stanął w nich mój brat zasłoniłam usta ręką. Momentalnie do oczu napłynęły mi łzy, nie wiedziałam czy bardziej chcę rzucić się mu na szyję czy po prostu go spoliczkować. Byłam w takim stanie jakim byłam dlatego że zostałam sama. Złamał obietnicę jaką mi złożył ostatnim razem, a jednak...
- Nathaniel... - zaszlochałam i ignorując tą przeklętą nogę i jego ewentualne opory po prostu przytuliłam się do niego.
- Gdzie ty byłeś cały ten czas?
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3867
Data dołączenia : 28/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyPon 17 Lut 2020, 22:04

Miodowe oczy Octavii wędrowały po wszystkich tu obecnych. Jej spojrzenie lądowało raz na Virgo raz na Nathaniela. Nie wiedziała co może jeszcze powiedzieć, więc obserwowała jej zachowanie. Właściwie to była cholernie ciekawa tego co zrobi Nathaniel, bo na tej podstawie będą mogły potwierdzić się jej obawy. W związku z tym nie odzywała się pozwalała, by ten fakt sam wyszedł na jawę. Zaczęły dopadać ją małe wyrzuty sumienia, że postanowiła załatwić to właśnie w ten swój chory sposób, zamiast od razu mu wszystko wytłumaczyć. Złość i rozgoryczenie wzięło górę, co sprawiło, że przez chwilę uważała, że celowe wprowadzenie Nathaniela w błąd pomoże im zrozumieć co jest z nim obecnie nie tak. Dopiero teraz uznała, że to było głupie, ale mimo to nadal się nie odzywała w tej sprawie.
Ukradkiem zerknęła na Mirabelle. Widok jej zrozpaczonej buzi przyprawiał ją o dziwną słabość, ale nawet w tej sprawie nie umiała nic zdziałać. Miała w sobie tą beznadziejną blokadę, która hamowała w niej to odpowiednie reagowanie na dane sytuacje. W takich chwilach zawsze zamieniała się w zimny kamień. Teraz nawet nie dało się nazwać to robieniem dobrej miny do złej gry, bo nie była wstanie wykrzesać z siebie żadnej reakcji. Stała niczym cień, oparta o ścianę i obserwowała, jednocześnie walcząc z własnymi demonami.
Wpatrywała się, gdy Virgo ruszyła w stronę swojego brata, by go uściskać. Obserwowała także jego twarz, by odnaleźć w niej jakąś emocję. Łudziła się, że może siostra wzbudzi w nim to coś, co sprawiało, że nie był taki obcy jak teraz.



Opuszczony szpital - Page 10 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyPon 17 Lut 2020, 23:14

Dopiero po dłuższej chwili zaczął postrzegać to czego nie widział. Wszyscy tutaj byli tak samo przerażeni, zranieni i zagubieni jak on. Poczuł odrobinę wstydu że pomyślał iż te osoby mogłyby zrobić mu krzywdę. Jednak twierdził ze w jego przypadku było to zrozumiałe.
"Panicz?", zastanawiał się co to miało znaczyć. Nathaniel. Tak miał na imię, a przynajmniej tak każdy na niego mówił. Przyjął tą informację i starał się zapamiętać. Widząc stan kobiety nie ruszył się o krok, widział jej łzy, jej zmęczenie, jej ból, nie chciał pogarszać sytuacji.
- Nie wiem... - Odpowiedział jej cicho ale najszczerzej jak mógł. Rozpoznał jej ciepło i jej zapach, ale dalej nie wiedział kim jest. Tamta dziewczyna wspominała o siostrze, przyjął więc informację, że tak mogło być.
- Nic nie wiem. Niczego nie pamiętam...
Wyszeptal to najciszej jak się dało. W środku powstrzymywał się by nie rozpłakać się jak dziecko. Jedyne co pamiętał to ból, pragnienie, wstręt do siebie. Odwzajemnił delikatnie uścisk, bardziej podtrzymując ją. Zerknął na dziewczynę z którą przyszedł. Miał ochotę ją przepraszać. Zaczął rozumieć, że ludzie tu zgromadzeni musieli być jego bliskimi.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4144
Data dołączenia : 25/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyWto 18 Lut 2020, 12:32

- Nie, nie dowiesz się, nie pozwolę by znowu ktoś ucierpiał. Koniec. Dość rozlewu krwi. Jedyna jaka się może rozlać to tylko moja. Nie pozwolę nikomu więcej zginąć czy ucierpieć.
Powiedziała cicho a zarazem jej ton był ostry i zdecydowany. Nie chciała cierpieć tak jak teraz. Koniec tego wszystkiego. Ostatnio działo się zbyt dużo, zbyt dużo ludzi było w to wszystko zamieszane. Może i Katherina chciała odbić miasto, może i chciała zdobyć władzę ale jakim kosztem? Gdy dowiedziała się o kamieniu nie liczyło się miasto, nie liczyła się władza...liczył się kamień, liczyło się pozbycie rodu Łowców, którzy od pokoleń trwali w tym wszystkim tak jak Tepesi. Rodzina a zarazem wrogowie. Zagmatwana przeszłość, klątwy, przekleństwa i nienawiść względem siebie trwała w dobre do dzisiaj. Do teraz do jutra. Spojrzała jeszcze na to co działo się między Octavią, Filipem a Virgo i tym przybyłym. Z ust jej ukochanego padło imię, imię które było własnością wampira, którego przysięgła sobie skopać na czym świat stoi jak tylko się pojawi. Niestety jego żałosny stan na to nie pozwalał, nie potrafiłaby uderzyć czy nawrzeszczeć na kogoś, kto stoi jak niemowlę we mgle nie wiedząc co robić. Minęła cicho Filipa i innych oddalając się od nich wszystkich i kierując kroki do ojca. Ujęła jego dłoń skupiając się chwilę nad ciałem. Potrzebowała czasu dla siebie, sam na sam z nieboszczykiem. Mimo to, w głowie snuła już plan od czego zacząć, jak to wszystko ogarnąć. Wiedziała co powinna zrobić. Odnaleźć Katherinę, pomóc jej odbić Elijaha, a potem zemścić się na Łowcach, za zdradę potem mogą sobie z nią zrobić co zechcą.. Wszystko tolerowała, ale nie zdrady. Na razie nie miała zamiaru odpuszczać.
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 390
Punkty aktywności : 2541
Data dołączenia : 05/07/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyWto 18 Lut 2020, 13:33

Zacisnąłem rękę w pięść widząc reakcję Virgo, ukradkiem spoglądałem też na Octavia. Na wzgórzy służba sporo mówiła, a teraz dziewczyna wydawała się odgradzać od tej sytuacji. Mira sprawiła że oderwałem się od tej sceny, westchnąłem i wypuściłem ją do ojca. Powinna mieć trochę czasu żeby się pożegnać.
- Jak by co jestem tutaj Mira... - szepnąłem po czym pozwoliłem jej iść.
Sam podszedłem do grupy przy drzwiach i lekko skłoniłem głowę.
- Dobrze cię widzieć... Wiedzieć że żyjesz...
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4451
Data dołączenia : 11/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyWto 18 Lut 2020, 13:49

Kiedy odwzajemnił uścisk i ten sposób w jaki mówił a także co mówił... Coś we mnie pękło. Byłam na niego zła, jasne ale czułam że spotkało go coś bardzo złego. Z resztą nie trzeba było być jego bliźniaczką żeby się zorientować że coś nie tak. Ukryłam twarz w zagłębieniu jego szyi, chłonąc jego zapach, uspokajając się, Octavia wprawdzie widziała już raz mój płacz ale wolałam żeby reszta nie była dłużej do tego zmuszana.
- Tęskniłam za tobą... - szepnęłam, wreszcie się od niego odrywając.
- Teraz to już napewno wrócimy do domu, choćby nie wiem co... - dodałam i spojrzałam na Octavię.
Noga zaczynała się zrastać więc poruszanie nie było już takim problemem. Podeszłam do przemienionej i uściskałam ją.
- Przestraszyłaś mnie gdy odłączyłaś się od grupy... Chciałam ruszyć za tobą ale część korytarza się zawaliła. - powiedziałam poważnie.
- Nic ci nie jest? - pytanie oczywiście miało drugie dno.
Pamietałam jej reakcje kiedy dowiedziała się o zniknięciu Nathaniela a teraz od tak go znalazła.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3867
Data dołączenia : 28/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyWto 18 Lut 2020, 14:14

Octavia doskonale wiedziała czym jest utrata któregokolwiek z rodziców. Sama straciła matkę jak i ojca, z tym, że oni zginęli tej samej nocy. Sama myśl o tym wspomnieniu przypomniała jej także, że własnie wtedy Nathaniel zamienił ją w wampirach. Nadal nie była pewna czy to był dobry wybór. Mogła tam po prostu zginąć i nie walczyć z całym światem. Z dnia na dzień coraz bardziej uświadamiała sobie, że pomimo tej walki to ona była swoim największym wrogiem.
Gdy tylko jej oczy skrzyżowały się z spojrzeniem Filipa, odwróciła wzrok, wyraźnie zaznaczając, że nie ma ochoty nic mówić w tej sprawie. Dlatego też poczuła minimalną ulgę, kiedy okazało się, że jednak nic nie powiedział.
Obserwowała także rodzeństwo, które trwało w uścisku. Słyszała słowa Virgo i wiedziała jak bardzo jest ona poruszona jego powrotem. Ten widok był niezwykle intrygujący i zdumiewający. Wszyscy byli wściekli, kiedy okazało się, że Nathaniel zniknął. Teraz, kiedy zjawił się z powrotem, wszyscy dali sobie spokój ze złością i powitali go z radością, mimo tych tragicznych okoliczności. Ona nie potrafiła się tak nagle przestawić. W swoim psychicznym "rozwoju" cofnęła się do momentu, w którym obudziła się jako wampir. Znowu stała się apatyczna, niechętna do czegokolwiek i zdystansowana.
Po chwili podeszła do niej Virgo i ją uścisnęła. To było dziwne uczucie, zupełnie jakby wyczuła tą całą blokadę, która powstała w Przemienionej. Octavia zawahała się, ale ostatecznie odwzajemniła uścisk. Wbrew wszystkiemu Virgo zrobiła dla niej wiele i stworzyła dla niej dom.
- Wszystko gra. Uciekłam innym wyjściem.- odpowiedziała i puściła Virgo. Z trudem zmusiła się, by choć minimalnie unieść kąciki ust. Zerknęła ukradkiem na Nathaniela.- Natknęłam się na niego przypadkiem i uznałam, że powinien tu przyjść.- wytłumaczyła krótko i wzruszyła ramionami. Znowu spojrzała na ich zgubę, po czym westchnęła ciężko. Czuła się jakby spadała w przepaść.
- Twoja siostra ma na imię Virgo. Chciałam cię jedynie sprawdzić.- powiedziała beznamiętnie do Nathaniela i nawet nie pokusiła się, by spojrzeć na Virgo czy Filipa, chcąc po raz kolejny uniknąć odpowiadania na jakiekolwiek pytania.



Opuszczony szpital - Page 10 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyWto 18 Lut 2020, 19:31

Gdy siostra przytuliła się do niego, mimowolnie pogłaskał ją po włosach, tak jakby dokładnie znał ten uścisk. Zaczął czuć gulę w gardle, która starał się przełknąć. Nie wiedział co ma im powiedzieć, w obecnym momencie czuł się mocno zagubiony. Podażył wzrokiem za siostrą, kiedy ta przytulała dziewczynę z którą przyszedł. Nie wiedząc czemu czuł się źle z tym że go nie było. Słuchał słowa pary obok o przelewaniu krwi. Nieświadomy tego co się dzieje w miasteczku zastanawiał się gdzie jest ich dom i dlaczego ukrywają się w tym miejscu. Zastanawiał się co im zagraża oraz co on może dla nich zrobić.
Niewiele myśląc podszedł ostrożnie do dziewczyny, która przyprowadziła go do bliskich. Zawahał się, jednak po chwili ją przytulił mocno do siebie. Nie wiedział do końca dlaczego to zrobił, ale czuł taka potrzebę, czuł się winny że go nie było.
- Przepraszam...
Wyszeptał jej cicho we włosy. Jej zapach był dla niego mocno znajomy. Po plecach przeszły go przyjemne dreszcze. Trzymał ją w objęciach jak najdłużej mógł.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4144
Data dołączenia : 25/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyWto 18 Lut 2020, 20:07

Mira w tym czasie klęczała u ciała ojca. Jednak nim się zorientowali ona nie czekając pożegnała się, zasłaniając jego ciało kocem by po chwili wziąć cicho wdech i podjąć jedyną jak dla niej słuszną decyzję. Ucieczka była jedynym wyjściem by zakończyć raz na zawsze tą przeklętą wojnę. Wzięła wdech, spojrzała na nich wszystkich. Przekonana, że widzi ich ostatni raz ucałowała jeszcze czoło zmarłego ojca szepcząc cicho "do zobaczenia". By zaraz potem zasłonić jego twarz i rzucić się w stronę okna. Wyskoczyła nie przejmując się wysokością i tym czy nadzieje się na coś czy nie. Musiała uciec, musiała odnaleźć Katherinę i odwiedzić tych przeklętych zdrajców. Chwilę później już jej nie było. Zniknęła bez słowa.

zt
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 390
Punkty aktywności : 2541
Data dołączenia : 05/07/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyWto 18 Lut 2020, 20:33

Przysłuchiwałem się całej rozmowie ale na słowa Octavii aż wytrzeszczyłem oczy.
- Zaraz... nie pamiętasz zupełnie nic? - powiedziałem wyraźnie zaskoczony.
Tenebris byli dziwną rodziną, od czasu do czasu zdarzało się niektórym jej członka znikać na krócej lub dłużej. Zdarzało się że już nie wracali ale po pewnym czasie odnajdywano ich ciała jednak do tej pory nie wrócił nikt z amnezją. Te zniknięcia zawsze były niepokojące ale tym razem po plecach przeszły mi ciarki.
- Spróbuj się skupić... co pamiętasz jako ostatnie? - nagle dotarło do mnie że może nie był to odpowiedni czas na takie pytania i spuściłem wzrok.
- Wybacz... Powinieneś odpocząć... wszyscy powinniśmy i to tobie chyba w takim razie przydały by się wyjaśnienia. - dodałem i odwróciłem się żeby spojrzeć jak trzyma się Mirabelle.
Najpierw sądziłem że zobaczę ją przy ojcu, jednak kiedy zdałem sobie sprawę że jej tam nie było zacząłem się rozglądać po całym pomieszczeniu.
- Mira? - zapytałem robiąc kilka kroków w stronę trupa.
- Nie... nie, nie, nie... Co ona wymyśliła?!
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4451
Data dołączenia : 11/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyWto 18 Lut 2020, 21:41

Przeniosłam powoli spojrzenie z wampirzycy na brata lekko zaskoczona. Przez chwilę znów zaszkliły mi się oczy jednak tym razem zapanowałam nad sobą. Nie pamiętał mnie... chwilę powtarzałam to w myślach jak by nie mogąc do końca tego pojąć. Nie pamiętał obietnicy, nie pamiętał tych wszystkich kłótni, ani rozmowy w ogrodzie... To było bolesne. Odsunęłam się o krok kiedy Nat przytulał Octavię a na nagłe pytania Filipa zgromiłam go wzrokiem. To nie był czas na to.
- Octi... miałaś może po drodze jakieś wieści od Roderyka? - zapytałam po chwili.
Miałam nadzieję że jemu również nic się nie stało i wkrótce bezpiecznie dołączy ale miałam jakieś dziwne przeczucie że coś jest nie tak. Wtedy jednocześnie Usłyszałam zrozpaczony głos Filipa i dźwięk podjeżdżającego auta. Rozejrzałam się za Mirabelle i na chwilę ukryłam twarz w dłoniach.
- Dlaczego ta dziewczyna jest taka... dzika... - syknęłam akurat jak do pomieszczenia wszedł Victor i Magnus.
Blondyn gdy tylko zobaczył Nathaniela cały aż zesztywniał i zamrugał parę razy.
- Wrócił pan! - powiedział w końcu i skłonił się wpół najpierw do niego a zaraz później do mnie.
W tym czasie staruszek od razu zajął się zwłokami Josiaha.
- Sprawy wyglądają niezbyt ciekawie... posiadłość płonie, wysłałem już tam kilku zaufanych ludzi i straż pożarną ale jeśli macie opcję zatrzymania się gdzie indziej na jakiś czas... - rozejrzał się po tym ponurym pomieszczeniu i aż wzdrygnął.
- Polecał bym to zrobić, nie ma nas dużo... Katherina wybiła większość twoich popleczników pani jednak z informacji jakie zdobyliśmy na bagnach poniosła porażkę a jej brat został zabrany... nie wiemy gdzie. Pewnie jednak nie wystawi długo nosa z dziury w jakiej się zaszyła.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3867
Data dołączenia : 28/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyWto 18 Lut 2020, 22:03

Uniosła wysoko brwi, marszcząc czoło, gdy Nathaniel tak po prostu zaczął do niej podchodzić. Mina Octavii, gdy ją objął, była nie do opisania. Otworzyła szeroko oczy i panicznie zerknęła na Virgo, jakby szukała jakiegoś ratunku. Nie wiedziała co zrobić, bo w końcu nadal nikt mu nie powiedział co ich kiedyś łączyło. Czuła jak nogi pod nią miękną, a oczy zaczynają piec. Objęła go również i uścisnęła mocno, próbując w ten sposób rozładować napięcie. Na myśl o tym, że zaraz się rozpłacze, a to w końcu jest niedopuszczalne, zacisnęła zęby i odsunęła się od Nathaniela. Spojrzała w jego błękitne oczy, czując się strasznie niezręcznie, jednak głos Virgo pomógł jej wrócić na ziemię.
- Jeśli mam być szczera, spodziewałam się, że będzie tu szybciej niż ja.- przyznała ponuro. Nie wiedziała co się może z nim dziać, ale w końcu opuścił wzgórze jako pierwszy. Dlaczego więc nadal go tu nie ma?
Po chwili zwrócił na siebie uwagę Filip. Gdy zorientowała się co się stało, westchnęła ciężko i zamachnęła się rękami z rezygnacją. Myśl, że była dla niej zbyt oschła ulotniła się razem z odgłosem trzaskających drzwi samochodowych. Nie rozumiała co mogło być tak ważne, że uciekła, zostawiając tu ciało swojego ojca.
- Ona jest jakaś niepoważna..- mruknęła i dopiero po chwili sobie zdała sprawę, że niepotrzebnie to powiedziała.
- Dobra, serio musimy coś zrobić. Szukamy jej czy kryjówki, czy rozdzielamy się? Nie możemy tu wiecznie siedzieć.- oznajmiła, próbując odwrócić swoją uwagę od niezręczności, która ją omotała.



Opuszczony szpital - Page 10 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyCzw 20 Lut 2020, 11:20

Czując odwzajemniony uścisk uśmiechnął się nieznacznie. Wypuścił ją delikatnie. Czuł jednak, że coś ten uścisk zmienił. Zauważył zniknięcie jednej kobiety dopiero jak mężczyzna, który go przywitał zaczął jej szukać. Skinął lekko głową do blondyna witającego go. Nie miał pojęcia kim jest, ale stwierdził, że nie będzie dopytywać. Starał się chociaż cząstkowo zrozumieć o co chodzi. W głowie pojawiało mu się tysiąc myśli na sekundę. Obserwował swoją siostrę. W głowie powtarzał sobie jej imię, jakby było zaklęciem, które by odblokowało mu pamięć.
- Możecie mi powiedzieć co się dzieje? Chcę pomóc.
Drugą część zdania wręcz wyszeptał. Zastanawiał się jak powinien się tak na prawdę zachować. To wszystko było dla niego bardzo dziwne i nowe. Płonąca posiadłość, ucieczka niejakiej Katheriny, porwanie jej brata, szukanie nowej kryjówki, śmierć wielu popleczników. Starał się zrozumieć jak najlepiej obecną sytuację. Póki co rozumiał tyle, że ta cała Katherina jest za wszystko odpowiedzialna.
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 390
Punkty aktywności : 2541
Data dołączenia : 05/07/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyCzw 20 Lut 2020, 12:01

Spojrzałem chłodno na Octavie.
- Ona brała udział w walce gdzie zrobili z niej żywą tarcze i w której zginął jej ojciec - powiedział cały czas utrzymując ten chłodny wyraz twarzy, chyba wszyscy byliśmy już zbyt zestresowani tym wszystkim.
Wysłuchałem słów Victora, żeby też trochę się zdystansować co do sprawy Mirabelle, na koniec skłoniłem się lekko.
- Jeśli pozwolicie... pojadę z Victorem, na magazynach mogą zająć się moją ręką... - spojrzałem na kawałek materiału luźno zwisający w miejscu ręki i przełknąłem ślinę.
- Zarządzę też poszukiwania zarówno Katheriny jak i Mirabelle, kiedy Victor da znać że pożar został ugaszony myślę że najlepiej było by się spotkać na miejscu i ustalić z ilu pomieszczeń nie da się korzystać, być może będzie można wrócić do domu na czas remontu. - zaproponowałem i zerknąłem jeszcze na Magnusa.
Jemu też chciałem pomóc z pochówkiem, Josiah był świetnym facetem, nieważne jak bardzo się kłóciliśmy musiałem przyznać że go lubiłem.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4451
Data dołączenia : 11/03/2019

Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 EmptyCzw 20 Lut 2020, 12:33

- Tylko bez kłótni... - powiedziałam w kierunku Filip.
Ciche pytanie Nata łamało mi serce, tyle go ominęło... ciekawe ile spraw poszło by inaczej gdyby tylko był przy mnie.
- Nie chcę się rozdzielać... - szepnęłam do Octavi i podeszłam znów do brata biorąc jego twarz w dłonie.
- Powiedz mi prawdę... Wszystko, musisz mi zaufać... - głos mi się trochę łamał.
"Musimy sobie ufać" te słowa ostatni raz padły z jego ust.
- Nie jesteśmy jak zwykli ludzie.... To miasto jest nasze, kiedy zniknąłeś nie byłam w stanie go utrzymać ale z pomocą przyjaciół odzyskaliśmy je... - odwróciłam się do filipa i skinęłam głową.
- Idź... nie chce się rozdzielać ale tak będzie lepiej, martwię się o Roderyka... powinien tutaj być... do tego gdzieś będzie trzeba się zatrzymać jeśli wzgórze się do tego nie nadaje. Trzeba pokazać tym którym udało się uciec że wszystko wraca do normy, że mogą wrócić. Musimy się przygotować na wypadek powrotu tamtej suki. Do tego powiedzcie mi jak wygląda sprawa sojuszu z łowcami? Wiecie co zostało im obiecane? Najprawdopodobniej zabiłam Haretona... raczej z tego powodu nie będą zachwyceni...
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Opuszczony szpital - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczony szpital   Opuszczony szpital - Page 10 Empty

Powrót do góry Go down
 

Opuszczony szpital

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 10 z 15Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 15  Next

 Similar topics

-
» Szpital

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Przedmieścia Venandi :: Obrzeża centrum: Downtown-