a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Księżycowa grota - Page 3


 

 Księżycowa grota

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota - Page 3 EmptyPon 27 Lip 2020, 23:28

Wsłuchiwałam się w bicie jej serca kiedy mi odpowiadała, była spokojna dlatego odpuściłam. Poczochrałam jej rudą grzywę jak by była dzieckiem i usiadłam na kamieniu zakładając nogę na nogę.
- Widać że nic o mnie nie wiesz i się mnie boisz. Jak wszyscy... - wywróciłam oczami.
- Nigdy nie używam dominacji. To mnie odróżnia od innych czystokrwistych... nie użyłam jej nigdy na żadnym wampirze który mi podlegał ani nawet jakiś złapanych. - powiedziałam spokojnie.
- To największa słabość kogoś kto jest mi bliższy niż cokolwiek na tym świecie... używając jej na kimś i tak widziała bym jego. - wyznałam o dziwo szczerze.
Liczyłam że wzbudzę tym więcej zaufania u wampirzycy.
- Może gdyby było inaczej sprawdziła bym tą waszą Octavię... ale na ogół sam strach przed tym że to zrobię zmusza do mówienia prawdy. Nie próbuj mnie jednak nigdy okłamać... nigdy rozumiesz? Nienawidzę tego a potrafię zmusić do mówienia prawdy i bez tej przeklętej umiejętności. - powiedziałam chłodno.
Za wiele razy w życiu mnie zdradzono żebym tolerowała jakiekolwiek kłamstwa. Skupiłam się na jej słowach i wzruszyłam ramionami.
- Może tak... a może tak byliśmy zajęci czymś innym że nie zauważyliśmy jak przestały przejmować się terytorium. Trzeba im pokazać twardą rękę i to jak najszybciej bo inaczej może szybko skończyć się zabawa w dom. A co do Ciebie... sądziłam że wyraziłam się jasno, nie planowałam cię zabić. Chciałam tylko poznać prawdę od twojego ojca i odzyskać pamiątkę rodową żeby pomóc bratu. Gdyby ten łowca na mnie nie wyskoczył w ogóle by nie doszło do bitwy. - dodałam i przeczesałam palcami włosy.
Wtedy dotarło do mnie to co powiedziała i aż wybuchłam śmiechem.
- Naprawdę?! Uciekasz nadal przed słońcem? - zapytałam przecierając oczy.
- Virgo świetnie idzie odbudowa imperium widzę... poczekaj. Zdejmij bluzkę. - powiedziałam wstając.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4144
Data dołączenia : 25/03/2019

Księżycowa grota - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota - Page 3 EmptySro 05 Sie 2020, 16:58

Takiego wyznania się nie spodziewała, ale już wiedziała coś co mogła przekazać Virgo. Mimo to czuła wewnątrz nieco niepewność czy ma jej to przekazać czy nie, czy jej uwierzy czy znowu uzna, że ta ją okłamała. Nie miała pojęcia co robić, jedno jednak wiedziała. Musiała dla samej siebie podjąć decyzję. Na słowa wampirzycy uniosła brew.
- Mówiłaś nie jednokrotnie pamiętam...byliście wobec mnie szczerzy od początku nie zapomnę Wam tego. Nie mniej, nie będę piszczała z radości na Wasz widok, zresztą podejrzewam że i z wzajemnością.

Zaśmiała się lekko i przeniosła wzrok na wampirzycę z powagą.
- Nie tylko Ciebie łowcy skrzywdzili. Obie zostałyśmy przez nich zranione. Sęk w tym, że nie mogę wyrwać flaków temu skurwielowi, który skrzywdził Filipa bo dziwnym trafem nie wrócił po bitwie do posiadłości Łowców. Ale czekam cierpliwe.
Przyznała a gdy już miała wyjść ta ją zatrzymała totalnie zaskoczona.
- Po co? Chodzi o rytuał? Dziękuję za chęci, ale nie. Virgo już kiedyś obiecała mi, że gdy będę gotowa nada mi...to coś...mniejsza, rozumiem że chcesz pomóc. Ale jednak podziękuję.
Przyznała z powagą na twarzy. Nie chciała by to ona nadawała jej znak no i nie tutaj. Nie była gotowa na to co poczuje, nie wiedziała nawet na czym to polega. Więc postanowiła pozostawić to w kwestii Virgo, poza tym obiecała jej ten rytuał a ona nadal jej ufała.
- Muszę wracać. Odezwę się znów za kilka dni.
Odezwała się i już po chwili opuściła jaskinie wracając do Filipa.
zt.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota - Page 3 EmptyPią 18 Wrz 2020, 00:14

Elijah kolejne dni spędzał na panowaniu nad swoją formą. Zmiana już nie stanowiła problemu, ale na pewno była nadal nieco bolesna. Akurat wrócił po nocnej wyprawie, przybrał ludzką postać i objął swoją ukochaną siostrę ciasno.
- Kate... - mruknął jej do ucha, by zaraz ciasno ją przytulić.
- Wydaje mi się, że możemy wracać. Nie mogę skazywać cię na życie w jaskini. Mniej więcej już nad sobą panuję. - odparł do niej z lekkim uśmiechem, ale po prostu troszczył się o nią i chciał dla niej wygody, a nie groty jakby byli jakimiś zbiegami.
Może i znowu nimi byli, ale mimo wszystko dobro siostry liczyło się najbardziej. Elijah już od jakiegoś czasu specjalnie wystawiał się na różne zachowania by sprawdzić samokontrolę. Poza łuskami czy oczami nic nie wychodziło na jaw, ze zmienia się w smoka.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota - Page 3 EmptyNie 20 Wrz 2020, 21:17

Pozwoliłam odejść Mirze i wróciłam do brata. Musiałam przyznać że mieszkanie w jaskini nie było szczytem przyjemności ale nie narzekałam. Tak jak powiedziałam o już nie raz, wolała bym mieszkać w szałasie z Elijahem niż w zamku bez niego. Jaskinie przy prowizorycznym szałasie to i tak luksus, miałam tutaj dmuchany materac no i śpiwór. Co do Elijaha... każdego dnia ćwiczył i wybierał się na przelot nad lasem. Cieszyłam się jego szczęściem chociaż... po kolejnym razie gdy widziałam jak się zmienia starałam się w tym czasie zajmować czymś innym. Spodziewałam się że i tak stara się żebym nie widziała ale znałam go za dobrze... miałam wrażenie że gdzieś pod skórą czuję ból jaki odczuwa. Nie nakłaniałam go żeby tego nie robił, po pierwsze dlatego że wiedziałam że go nie przekonam, a po drugie dlatego że miałabym wrażenie że zabieram dziecku lizaka. To było coś o czym od zawsze marzył. Tego dnia zrobiłam niewielkie pranie, nie było to jakoś super potrzebne ale nie chciałam oglądać jak brat wylatuje. Kiedy skończyłam i powiesiłam te parę rzeczy, usiadłam na kamieniu i zaczęłam rozczesywać włosy. Grzebyk którym to robiłam był jedną z tych nielicznych rzeczy jakie miałam z domu. Kiedy jeszcze czesała mnie matka lubiła wplatać mi w włosy wstążki albo pleść warkocz... Na pewien moment wróciłam wyobraźnia do tego czasu i nawet nie zauważyłam kiedy Elijah wrócił. Zorientowałam się dopiero kiedy był tuż za mną i mnie objął, uśmiechnęłam się.
- Mhm? - wymruczałam kiedy wymówił moje imię i odłożyłam grzebień żeby zarzucić mu ręce na szyje.
Wysłuchałam go i przechyliłam lekko głowę, tu w Fostern byliśmy bezpieczni. Tenebris nie odważy się wejść na terytorium wilkołaków a te znowu nic do nas nie mają. Nie zmieniało to jednak faktu że znów wróciliśmy do dawnego stylu życia.
- Nie przeszkadza mi ta jaskinia póki jesteśmy razem, jeśli mamy wrócić do wsi to tylko gdy będziesz gotowy i tego będziesz chciał... - odparłam lekko przesuwając palcami po jego podbródku i dolnej wardzę.
- Nie przejmuj się mną... całkiem tutaj miło, górskie powietrze chyba mi sprzyja... zobacz, od kiedy tutaj jesteśmy nie miałam koszmarów. - dodałam pół żartem.
W zasadzie faktycznie, chociaż po prostu średnio spałam, miałam wrażenie że od kiedy Elijah stał się smokiem mój sen to były drzemki w trybie czuwania. Dmuchany materac to nie był szczyt marzeń, starałam się tego nie pokazywać ale wybudzałam się gdy tylko Elijah się obracał czy sama zmieniałam pozycję i słyszałam ten gumiasty dźwięk. Po za tym martwiłam się o niego więc starałam się zostawiać mu dość miejsca. Niemniej, nie zamieniłabym tego na chociaż dzień z kimś innym, gdzie indziej.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3482
Data dołączenia : 28/03/2019

Księżycowa grota - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota - Page 3 EmptyPią 27 Lis 2020, 20:03

Elijah martwił się o siostrę. Chciał dla niej jak najlepiej. Nigdy nie prosił ją o poświęcanie sie dla niego, ale to doceniał. Ucałował ją w rękę, którą miał teraz tak blisko ust. Nie miał nikogo więcej poza nią.
- Wiem, ale chcę już wracać. Panuję nad przemianami. Powinienem nie zdemolować tym razem domu. - mruknął z uśmiechem do niej i przytulił się do niej ciasno. Ostatnimi czasy ten spokój był dla niego dziwnym odczuciem. Jeden cel już osiągnął. Został kolejny. Trudniejszy. Póki co jednak nie zawracał sobie tym głowy. Zaraz więc oderwał się od niej i zaczął pakować ich rzeczy do toreb. Tak... Dosyć siedzenia w jaskini. Będzie tu wraca oczywiście, ale nie będzie tu więził Kate.
- Chodźmy do domu, siostro. - odparł do niej zadowolony i zaraz czekał u wyjścia groty by móc udać się do wsi. Miał nadzieję, że po takim czasie sprawy nieco ucichły. Musiał wysłać wiadomości do swoich ludzi w końcu. Na pewno czekali, by móc znowu służyć ich rodzinie. Niekiedy lojalność nie brała się z pozycji czy siły.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2861
Data dołączenia : 31/03/2019

Księżycowa grota - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota - Page 3 EmptyPon 07 Gru 2020, 00:33

Nie czułam się tutaj bynajmniej więźniem, po za drobnymi niewygodami nie było wcale tak źle. Wiedziałam jednak że się o mnie martwi, to raz, a dwa, wiedziałam że sam lubił wygodne życie. Wylegiwanie się w łóżku, technologia, no i w domu zostały jego zwierzaki. Dlatego nie protestowałam jakoś bardziej, czuł się już znacznie lepiej, nie było więc sensu upierać się na zostanie tutaj. Po plecach przeszedł mnie przyjemny dreszcz gdy mnie pocałował, uśmiechnęłam się i dałam mu pstryczka w nos.
- Trzymam za słowo... nie mam zamiaru kolejny raz wymieniać szyb. - zaśmiałam się i przylgnęłam do niego gdy mnie przytulił.
Kiedyś powiedział mi że nie umiał by tak po prostu spokojnie żyć, siadać w fotelu, zajmować się jakąś zwykłą pracą... że walka to jego żywioł. Nie byłam pewna jak czuł się w ciągu ostatnich tygodni... dla niego zapewne to była swego rodzaju walka, chociaż ze samym sobą. Dla mnie to był czas w którym zdałam sobie sprawę że tęsknie... za domem. Po przegranej w Venandi myślałam że tego nie potrzebuje i faktycznie tak było. Nie potrzebowałam armii i olbrzymiego terytorium, nie potrzebowałam związanych z tym problemów. Ale miło było po protu żyć... nie myśleć o interesach, o utrzymaniu pozycji i terytorium... o innych wampirach. Byliśmy tu po prostu sami, odcięci od wszystkiego i miało to swój urok. Trochę jak w Szkocji... gdy rano biegałam między drzewami w lesie, czy w sadzie we wsi. Jedyny minus to ten dmuchany materac w jaskini. No i wyjące po nocy wilkołaki... co jakiś czas szukające niewiadomo czego w pobliżu. Gdy mnie puścił sam zaczęłam się pakować, spodziewałam się że w domu.. gdy odpoczniemy przyjdzie nam porozmawiać o tym co dalej, odsunęłam jednak na razie tą myśl. Kiedy spakowaliśmy się zarzuciłam torbę na ramię i dołączyłam do niego splatając nasze palce razem.
- Nie skarżę się... ale od razu mówię że zajmuje prysznic na przynajmniej trzydzieści minut. - rzuciłam półżartem gdy schodziliśmy z góry.
- Ewentualnie mogę się zgodzić żebyś poszedł ze mną. - dodałam posyłając mu łobuzerski uśmiech.
Nie śpieszyliśmy się jakoś specjalnie, na pewno nie tak jak pierwszego dnia gdy biegałam na oślep i go szukałam więc droga trochę nam zabrała ale w końcu dotarliśmy na miejsce.

z/t
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Księżycowa grota - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Księżycowa grota   Księżycowa grota - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 

Księżycowa grota

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3

 Similar topics

-
» Stara grota

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Ziemia niczyja :: Pasmo górskie-