To był ciekawy dzień w odczuciu Christophera, poznał dwie osoby podobne do niego samego z czego jedna była jedną z ważniejszych osób w mieście. Głęboko zastanawiał się co w zamian chciałaby Virgo i jakie miałaby wymagania, gdyby poprosił o wsparcie z kawiarnią. Teraz jednak postanowił nie myśleć o tym. Kiedy wszedł do domu wypuścił Freyę z jej torby i udał się do łazienki. Prysznic po całym dniu był dla niego zbawieniem. Zrzucił z siebie ubrania jeszcze przed wejściem do pomieszczenia. Gorąca woda rozluźniła jego mięśnie i wprawiła w dobry humor, odpowiedni do wyjścia z domu i rozerwania się.
Przypominając sobie, że nie ma zbyt dużo czasu pospiesznie dokończył toaletę i poszedł się przebrać. Ubrał
czarny golf i czarne spodnie z paskiem. Będąc gotowy pogłaskał kotkę, która usadowiła się w ulubionym miejscu - na kanapie w salonie. Upewnił się, że miał ze sobą portfel i telefon. Widząc, że jest naszykowany przed czasem usiadł przed stołem w kuchni i odpalił laptopa na którym zrobił zamówienie książek na następny dzień.