a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Dom Bastiana


 

 Dom Bastiana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Bastian
Wilk-Niedźwiedź
Bastian

Liczba postów : 57
Punkty aktywności : 1661
Data dołączenia : 13/01/2020

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyWto 14 Sty 2020, 23:46

Powrót do góry Go down
Bastian
Wilk-Niedźwiedź
Bastian

Liczba postów : 57
Punkty aktywności : 1661
Data dołączenia : 13/01/2020

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyNie 09 Lut 2020, 21:11

Tak jak mówiłem, z drugiej strony jeziora szło się znacznie krócej. Poprowadziłem dziewczynę prosto do części mieszkalnej. Fostern było typową wsią, dlatego kiedy wkroczyliśmy między domy tubylców uciekło przed nami stado kaczek. Gdzieniegdzie na sznurach między drzewami wisiało pranie, odezwał się jakiś pies. Grupka dzieciaków może siedmiolatków przebiegła tuż przed nami bawiąc się patykami. Kawałek dalej kilkoro nastolatków przyglądało się nam podejrzliwie znad klapy furgonetki. Objąłem wtedy swoją towarzyszkę jedną ręką w tali i przyciągnąłem do siebie, cały czas patrząc przed siebie. Wiedziałem że te szczeniaki mogły ją rozpoznać, będę musiał później z nimi porozmawiać. Wiedziałem że na razie się nie odezwą, musieli by wyznać rodzicom co robili zeszłej nocy żeby wyjaśnić kim była niebieskowłosa. Jakiś starszy mężczyzna rąbał drewno przed domem i machnął ręką w moją stronę, odmachałem mu i w końcu dotarliśmy przed mój dom. Szukałem właśnie kluczy gdy zdałem sobie sprawę że zza donicy patrzą na nas duże brązowe oczy umiejscowione na piegowatej buzi. Gdy dziewczynka wyjrzała zza niej, kręcone loczki zatańczyły jak sprężyny. Udawałem że jej nie zauważam i dopiero po chwili nagle się odwróciłem rycząc. Mała aż podskoczyła ale zaraz po tym zaniosła się śmiechem i podbiegła do mnie. Podniosłem ją i posadziłem sobie na barana, nie musiałem jej widzieć żeby wiedzieć że przygląda się mojej towarzyszce.
- Lilith, ten mały potwór to Natalie. Natalie to Lilith...moja... przyjaciółka. - dziewczynka zamrugała kilka razy opierając brodę o moją głowę kiedy wreszcie otworzyłem drzwi.
- Jest dla ciebie za ładna... Masz takie śliczne włosy! - wyciągnęła rączkę w kierunku łowczyni ale wtedy postawiłem ją na ziemi udając że jestem zły.
- Idź sprawdzić czy nie ma cię w domu... - mruknąłem i gestem zaprosiłem łowczynie do środka.
- Obiecałeś! - wywróciłem oczami i kucnąłem przed dziewczynką.
Poprawiłem kosmyk brązowej sprężyny wyjmując coś zza jej ucha, podałem jej na na otwartej dłoni nakrapiane piórko. Pisnęła i złapała je w rączkę po czym pobiegła do siebie, na chwilę jeszcze odwróciła się i pokazała mi język  po czym ruszyła prosto do domu.
- Wybacz... Łazienka na prawo, rozgość się.
Powrót do góry Go down
Lilith
Zaprzysiężona Śmierci
Lilith

Liczba postów : 59
Punkty aktywności : 1763
Data dołączenia : 13/10/2019

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyPon 10 Lut 2020, 22:22

Lilith z chęcią udała się za nim. Po drodze podziwiła widoki, a było co podziwiać. Łowczyni miała też dobrą pamięć więc szybko zapamiętywała szczegóły okolicy. Pozwoliła się jednak mu objąć i zabrać do domu. Dostrzegła tamte dzieciaki i o ile wiatr wiał w jej kierunku to wyczuła znajomy zapach szczeniaków. Nie zamierzała jednak nic z tym robić. Obejrzała wzrokiem jego dom jednak wtedy zjawiła się jakaś kolejna mała istotka.
- Witaj Natalie - mruknęła łowczyni do dziewczynki i obserwowała tą scenę rozbawiona. Zaproszona jednak do domu z chęcią weszła i zaczęła ściągać mokrą kurtkę i buty.
- Oh... marzę o gorącej kapieli... - odparła do niego z uśmiechem, ale zaraz ruszyła do łazienki, rozbierając się po drodze i bezczelnie zostawiając ciuchy na ziemi. Prowokowała? Możliwe. Droczyła się z wilkołakiem.
Powrót do góry Go down
Bastian
Wilk-Niedźwiedź
Bastian

Liczba postów : 57
Punkty aktywności : 1661
Data dołączenia : 13/01/2020

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyPon 10 Lut 2020, 22:48

Zamknąłem za nami drzwi gdy dziewczyna tylko wspomniała o kąpieli i podążyłem za nią wzrokiem. Jeśli robiła to specjalnie... to szło jej naprawdę dobrze, ręka na klamce znów na chwilę zmieniła się w szponiastą łapę. Nie miałem takich problemów z samokontrolą od... bardzo dawna. Nie zastanawiając się długo, ruszyłem za nią zatrzymując się w framugach łazienki.
- Szczerze powiedziawszy też miał bym na nią ochotę. - uśmiechnąłem się łobuzersko.
- Może ci towarzyszyć? - zapytałem lekko się schylając i kiedy szeptałem jej do ucha mój ciepły oddech mogła poczuć na skórze szyi.
Propozycja może i prosto z mostu ale nie mogłem się powstrzymać, przez tą dziewczynę wszystko we mnie się gotowało. Zdawałem sobie sprawę że to może być błąd, ba wszystkie lampki ostrzegawcze w mojej głowię jarzyły się teraz i migały żeby tylko zwrócić na nie uwagę. Przyprowadziłem ją do mojego domu, mogła zobaczyć jak mieszkamy, narażałem juz nie tylko siebie ale całą społeczność. W końcu mimo wszystko była łowcą, mimo że do tej pory nie dała po sobie poznać złych zamiarów. Przesunąłem pazurem po lini jej, teraz nagiej tali, delikatnie, tylko lekko podrażniając jej bladą skórę.
- Wiesz że wilki... w ciężkie zimy, wysyłały jakąś wilczyce do wsi... taka samica kusiła okoliczne psy. Wabiła do siebie, gdy głupi kundel całkiem stracił głowę pobiegł za nią w las...tam nie miał już jak uciekać kiedy stado go dopadało i pożerało żywcem.
Powrót do góry Go down
Lilith
Zaprzysiężona Śmierci
Lilith

Liczba postów : 59
Punkty aktywności : 1763
Data dołączenia : 13/10/2019

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyPon 10 Lut 2020, 23:00

Lilith dawno nie miała okazji być z kimś blisko. nawet porozmawiać normalnie. Ciągłe napięcie w końcu musiało znaleźć ujście. Pech padł akurat na wilka, który zmagał się ze zbliżającą pełnią. Lilith specjalnie go kusiła, bo i może nie miała żadnej broni widocznie przy sobie, to nie była bezbronna. Na jego słowa tylko uśmiechnęła się niewinnie.
- Dobrze... Niech stracę... - mruknęła tonem jakby robiła mu łaskę, drocząc się. Mimo wszystko jednak nieco zadrżała na jego oddech. Była chłodna, nie było jej nad wyraz zimno, ale jednak wyczuła znaczną różnicę temperatur.
Zerknęła kątem oka na pazur, który sprawił tylko, że przebiegły ją przyjemne dreszcze. Wysłuchała jednak jego słów i zaśmiała się cicho.
- A więc choć kundelku... - odparła z tajemniczym uśmiechem, ale weszła z ochotą do łazienki i zaraz zaczęła napuszczać wodę do wanny. Naga łowczyni miała na ciele tylko sporadycznie, bardzo małe blizny. Normalnie nie widoczne na jej skórze. Większość była na plecach.
Powrót do góry Go down
Bastian
Wilk-Niedźwiedź
Bastian

Liczba postów : 57
Punkty aktywności : 1661
Data dołączenia : 13/01/2020

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyPon 10 Lut 2020, 23:45

Oj tak... byłem tym głupim kundlem, mimo że wiedziałem jak to może się skończyć biegłem dalej w las. Obserwowałem jak napuszcza do wanny wody i zdjąłem kurtkę, później koszulę przez głowę. Nie mogąc dłużej stać z daleka podszedłem do niej odgarniając jej włosy na jedno ramię i całując delikatnie szyję wzdłuż linii kręgosłupa. Ręką która wracała powoli do normy ale wciąż zachowała pazury przesunąłem na brzuch dziewczyny kreśląc koła wokół pępka. Działałem powoli, czekałem na jakikolwiek sygnał sprzeciwu. Natrafiłem ustami na jedną z blizn i pocałowałem ją jeszcze raz.
- Długo już walczysz... - mruknąłem.
Sam nie do końca byłem pewien czy to było pytanie czy stwierdzenie, ciężko mi się myślało. Przesunąłem swoją dłoń niżej i cicho warknąłem.
Powrót do góry Go down
Lilith
Zaprzysiężona Śmierci
Lilith

Liczba postów : 59
Punkty aktywności : 1763
Data dołączenia : 13/10/2019

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyPon 10 Lut 2020, 23:57

Lilith nie miała planów by pozbywać się wilczka, czy też innych wilków, mimo, że wiedziała gdzie te teraz mieszkają. Mało jednak ją to obchodziło. Wiedziała wiele, ale nigdy nie robiła biznesu z tych informacji. Nie zamierzała też więc innym od tak rozpowiadać tego,, a szczególnie łowcom. Zadrżała gdy znalazł się za nią i odgarnął włosy zaczynając składać pocałunki. Dobrze wiedziała do czego ten wilk dąży. Czy jednak ona protestowała?
Kolejne drżenie sprawiły pazury na jej brzuchu.Miała kiedyś przyjemność je tam poczuć w mniej przyjemny sposób. Na szczęście blizny na niej długo się nie trzymały, tylko te głębokie.
- Bardzo długo. Jestem prawdopodobnie o wiele starsza od ciebie Bastianie... - mruknęła z uśmiechem do niego, by zaraz uśmiechnąć na jego warknięcie.
- Ach te wasze wilcze instynkty... Daj mi się chociaż wykąpać... - odparła cicho i zachichotała.
Powrót do góry Go down
Bastian
Wilk-Niedźwiedź
Bastian

Liczba postów : 57
Punkty aktywności : 1661
Data dołączenia : 13/01/2020

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyWto 11 Lut 2020, 00:16

Przyjemny dreszcz przeszedł mi wzdłuż kręgosłupa kiedy poczułem jak dziewczyna zadrżała. Coraz trudniej było mi się powstrzymać, zupełnie jak by ktoś przejmowała nade mną kontrolę.
- Nie wiesz ile mogę mieć już lat... - zaśmiałem się zsuwając rękę jeszcze niżej.
Chyba też lubiłem ryzyko skoro to zmierzało w takim kierunku. Już wczoraj, kiedy leżała pode mną z sosnowymi igłami w włosach, pewna siebie, tego że da mi radę, czułem że ciężko będzie mi zapomnieć o tej dziewczynie. No i jak widać nie pozwoliła mi nawet spróbować, a może to los miał poczucie humoru? Kiedy się zaśmiała, nie dając mi w żadnym razie poczucia że to co robię jest nie właściwe... przesunąłem się wyżej, przygryzając lekko jej ucho.
- Trzeba było nie wabić do siebie kundla - mruknąłem i obróciłem ją przodem do siebie.
Podniosłem i posadziłem na szafce zrzucając wszystko co na niej stało, na ziemię. Drobny flakon strzaskał się na kafelkach kiedy pocałowałem ją bardziej drapieżnie niż ostatnio, bardziej zachłannie. Ręką z pazurami sunąłem po jej udach i biegnąc na pośladki żeby przysunąć bliżej siebie.
Powrót do góry Go down
Lilith
Zaprzysiężona Śmierci
Lilith

Liczba postów : 59
Punkty aktywności : 1763
Data dołączenia : 13/10/2019

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyWto 11 Lut 2020, 00:32

- Prawda, ale ty wiesz ile ja mam? - mruknęła z tajemniczym uśmiechem jednak nie był to chyba właściwy temat do rozmowy, poza tym kobiet się o wiek nie pyta!
Czuła jak jego ręka zsuwa się niżej. Sama dawno nie była w taki sposób dotykana przez nikogo. Zadrżała ponownie i cicho, niemal bezdźwięcznie westchnęła gdy ten przygryzł lekko je ucho.
- Nie? A to czemu? Już się go tak łatwo nie pozbędę? - odparła rozbawiona, ale obróciła się chętnie do niego. Dała się podnieść i posadzić na szafce, podczas gdy rzeczy z niej rozsypały się po podłodze. Była pewna, ze coś się stłukło. Była ciekawa czy wilk będzie potem tego żałował. Z głośnym pomrukiem odwzajemniła jego pocałunek, obejmując go rękami za szyję. Czując jego rękę na swoim udzie znowu zadrżała ale zaraz objęła go nogami w pasie. Tętno od razu jej podskoczyło choć pozostawała czujna to wątpiła by wilkołak teraz cokolwiek jej zrobił. A w rogu łazienki stał Azrael i patrzył.
Powrót do góry Go down
Bastian
Wilk-Niedźwiedź
Bastian

Liczba postów : 57
Punkty aktywności : 1661
Data dołączenia : 13/01/2020

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyWto 11 Lut 2020, 01:00

Zamruczałem bardziej zwierzęco niż bym chciał, jednak faktycznie teraz to nie był dobry temat, dlatego też zignorowałem pytanie. Zamiast kontynuować rozmowę kontynuowałem podróż swoich pocałunków po jej ciele. Najpierw po szyi, obojczyku i mostku, wtedy objęła mnie nogami i znów warknąłem. Przejechałem pazurami po szafce zostawiając po jej prawej stronie ślady w drewnie.
- Może się tak zdarzyć... - wymruczałem nachylając się do jej piersi.
- Psy są strasznie wierne... - dodałem tylko całując i pieszcząc jej pierś.
Nie sądziłem że ten jakiś anioł istnieje, tym bardziej że mógł by tu być teraz ale nie byłem pewien czy w ogóle by mi to w czymś przeszkodziło. Fakt byłem nieufny wobec łowczyni, jednak drżenie jej skóry, napięte mięśnie i te nogi na moich biodrach. Nawet gdyby mnie teraz przebiła na wylot srebrnym ostrzem, niczego bym nie żałował.
Powrót do góry Go down
Lilith
Zaprzysiężona Śmierci
Lilith

Liczba postów : 59
Punkty aktywności : 1763
Data dołączenia : 13/10/2019

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyWto 11 Lut 2020, 01:05

łowczyni z pomrukiem odchyliła nieco głowę czując jak ten zaczyna ustami pieścić jej szyję, sunąc coraz niżej. Przyspieszony oddech, rosnąca temperatura jej ciała i dreszcze. Teraz to towarzyszyło jego poczynaniom. Usłyszała i nawet zerknęła na ślady na szafce. No cóż... Kupi nową...
- Tak? Jak bardzo wierne? - spytała prowokująco, ale wypięła dumnie do niego swój tors. Może jej piersi nie były okazałe, ale na pewno miała czym się pochwalić. Wzdychała cicho na te pieszczoty, sama wsuwając rękę w jego włosy. Przeczesywała je, a czasem mocniej zacisnęła, czy nawet lekko pociągnęła zaczepiając. Przyglądała mu się z podnieceniem, które w niej rosło.
Powrót do góry Go down
Bastian
Wilk-Niedźwiedź
Bastian

Liczba postów : 57
Punkty aktywności : 1661
Data dołączenia : 13/01/2020

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyWto 11 Lut 2020, 01:39

Nie mogłem teraz wiedzieć że moje oczy zmieniły kolor, ledwo kontrolowałem pazury w rękach a i to szło mi raczej średnio. Nawet nie zauważyłem kiedy pozostawiły ślady na szafce, to nie miało teraz znaczenia. Miało za to jej ciche westchnienie i to jak żywo reagowała na moje poczynania. Czułem jej rękę i nie mogłem się powstrzymać od lekkiego uszczypnięcia jej skóry zębami. Na jej pytanie dopiero oderwałem się od piersi i spojrzałem w te niezwykłe oczy.
- Bardzo - zamruczałem znów ją całując.
W międzyczasie sięgnąłem do paska spodni i rozpiąłem o ściągają resztkę swoich ubrań.
- Lilith... - kontynuowałem w przerwach od mówienie całując jej szyję i co którąś pieszczotę przygryzając jej skórę, by od razu na nowo ja pocałować.
- Chce... cię... - cichy warkot znów wydobył się z moich ust kiedy w uśmiechy błysnęły lekko wydłużone kły.
Otarłem się o nią, przesuwając pazurami po jej pośladku i plecach, tym razem jednak z większą delikatnością niż po szafce.
Powrót do góry Go down
Lilith
Zaprzysiężona Śmierci
Lilith

Liczba postów : 59
Punkty aktywności : 1763
Data dołączenia : 13/10/2019

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyWto 11 Lut 2020, 01:53

Ona jednak widziała wszystko, bardzo dokładnie. Już nie raz była świadkiem przemiany, ale nigdy w taki sposób. Ale no zawsze jakieś doświadczenie. Uśmiechała się zadowolona z przebiegu sytuacji, bo czemu nie miałaby wykorzystać tego kundelka skoro tak za nią biegał?
Jego odpowiedź ją zadowoliła, ale pewnie instynkt im tak to podpowiadał. Stadne zwierzątka. Nie szczędziła mu jednak pieszczot i chętnie je odwzajemniała. Sama czuła się na tyle podniecona, ze wolała już po prostu, by się do niej dobrał.
- To bierz mnie... Długo mam czekać? - mruknęła zaczepnie do niego i zadrżała czując jak się ociera. O tak. Westchnęła mu cicho, rozkosznie udając niewinność choć było do tego daleko.
Powrót do góry Go down
Bastian
Wilk-Niedźwiedź
Bastian

Liczba postów : 57
Punkty aktywności : 1661
Data dołączenia : 13/01/2020

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyWto 11 Lut 2020, 02:06

Mruczałem na jej pieszczoty a odpowiedź jakiej udzieliła. W moich oczach mignęło rozbawienie jednak szybko w jego miejsce wróciło pożądanie. Instynkt czy nie, pełnia czy te pieprzone wampiry, to nie miało w tej chwili żadnego znaczenia. Przytrzymałem ją jedną ręką podczas kiedy drugą zatopiłem pazury w drewnie. Wsunąłem się w nią pewnie, bez przesadnej delikatności, i tak skupiałem się żeby nie zrobić jej krzywdy pazurami i coraz dłuższymi kłami. Ukryłem twarz w jej niebieskich włosach jak by wierząc że stłumią gardłowy warkot. Nie miałem zamiaru kazać swojej kochance czekać dłużej, trzymałem ją, jedną ręką obejmując w tali i poruszałem się, najpierw wolno żeby z każdym kolejnym pchnięciem przyspieszać.
Powrót do góry Go down
Lilith
Zaprzysiężona Śmierci
Lilith

Liczba postów : 59
Punkty aktywności : 1763
Data dołączenia : 13/10/2019

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyWto 11 Lut 2020, 02:19

Lilith z zadowoleniem aż westchnęła gdy tylko ten złapał ją pewnie, by się w nią wsunąć. Z jej ust wydał się cichy jęk rozkoszy, ale poniekąd brakowało jej tego. Zacisnęła nogi mocniej wokół jego pasa, ale zaraz gdy zaczął się poruszać, ciasno objęła go za szyję, by się przytrzymać. Jego warkot tylko bardziej ją nakręcał. Każde jego pchnięcie sprawiało, że drży, a gdy przyspieszył tylko częściej wzdychała rozkosznie czując te przyjemne dreszcze.
- Mrrrr kundelku... Spory jesteś... - mruknęła mu do ucha, które lekko ucałowała. Musiała przyznać, że kundelek się starał więc może nie rzuci go na pożarcie innym tak szybko...
Powrót do góry Go down
Bastian
Wilk-Niedźwiedź
Bastian

Liczba postów : 57
Punkty aktywności : 1661
Data dołączenia : 13/01/2020

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyWto 11 Lut 2020, 02:42

Tym razem to ja zadrżałem, na jej ręce obejmujące moją szyję, na jej nogi i dźwięk głosu. Za każdym razem gdy się zatapiałem w niej, nie mogłem się powstrzymać od pomrukiwania. Równie dobrze mogło się okazać że faktycznie wabi mnie w jakąś pułapkę, chce żebym stracił czujność i wtedy uderzy. Teraz jednak nie miało to znaczenia, powiedział bym że było warto już za sam dźwięk jej głosu. Kiedy zamruczała mi do ucha tylko bardziej mnie nakręciła. Przeniosłem rękę z szafki na jej pośladek i znów ją podniosłem nie odrywając się za bardzo. Położyłem ją na kafelkach, konkretnie na dywaniku przy wannie lekko ją podtrzymując. Wchodziłem w nią głęboko, mocno spoglądając chwilę w jej lekko przymrużone oczy. Nachyliłem się i ugryzłem ją w szyję nie przerywając równocześnie pchnięć.
- Bo pożałuję opowiedzenia ci tej historii jeśli jeszcze raz powiesz o mnie kundelek. - kły błysły w uśmiechu, żeby znów ukąsic tym razem jej pierś.
Powrót do góry Go down
Lilith
Zaprzysiężona Śmierci
Lilith

Liczba postów : 59
Punkty aktywności : 1763
Data dołączenia : 13/10/2019

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyCzw 13 Lut 2020, 00:20

Zadowolona z reakcji wilczka, Lilith mogła tylko odwzajemniać się tym doznaniom swoimi jękami czy wzdychaniem. Mruczała niekiedy czując jak przyjemnie się w niej porusza, choć jeszcze rano nie twierdziłaby, ze wyląduje z nim w takiej sytuacji. Nie narzekała jednak i chętnie dała się przenieść na dywanik. Położyła się wygodnie, pożerając wzrokiem jego postać ale chętnie opierała ręce na jego ramionach i wbijała w jego skórę paznokcie. Wiła się nieco z rozkoszy na jego dość intensywne ruchy, ale wiedziała, że długo tak nie wytrzyma.
- Tak? I co mi zrobisz? Kundelku... - mruknęła do niego cicho, z rozbawieniem w głosie.
Powrót do góry Go down
Bastian
Wilk-Niedźwiedź
Bastian

Liczba postów : 57
Punkty aktywności : 1661
Data dołączenia : 13/01/2020

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyCzw 13 Lut 2020, 01:03

Warknąłem znacznie głośniej niż bym chciał kiedy wbiła w moją skórę paznokcie. Po skórze w tych miejscach przez moment pojawiło się i od razu zniknęło futro. Dziś rano byłem jeszcze święcie przekonany że przy odrobinie szczęścia los nigdy więcej nie skrzyżuję naszych ścieżek. Przesunąłem językiem wokół jej piersi, moje zęby powoli stawały się zbyt ostre, nie użyłem więc już ich tylko tak pieściłem delikatną skórę. Na jej słowa w moich oczach błysło rozbawienie i przyspieszyłem ruchy.
- Mogę cię przypadkiem pogryźć... - szepnąłem i przesunąłem po piersi którą się teraz zajmowałem kłami.
Zrobiłem to bardzo delikatnie, żeby ostry ząb tylko smyrał jej skórę.
Powrót do góry Go down
Lilith
Zaprzysiężona Śmierci
Lilith

Liczba postów : 59
Punkty aktywności : 1763
Data dołączenia : 13/10/2019

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyCzw 13 Lut 2020, 01:35

Wyczuła to futerko więc była pewna, że wilczek mało nad sobą panuje. Było to nawet urocze. Mruknęła cicho na to futerko ale sapnęła w duchu niezadowolona gdy zniknęło.
- Przypadkiem? - mruknęła rozbawiona nieco, ale coraz częściej drżała pod ni, a jej bladą twarz pokryły delikatne rumieńce. Wypięła dumnie tors w stronę Bastiana czując te przyjemne pieszczoty, tylko wzmagające jej podniecenie. Niedługo jednak doszła z głośnym jękiem. Zacisnęła mocniej ręce na jego ramionach, jak i nogi wokół jego pasa, całkowicie odruchowo. Drżała mocno od przyjemnego uniesienia, rozpalona po tak długim czasie.
Powrót do góry Go down
Bastian
Wilk-Niedźwiedź
Bastian

Liczba postów : 57
Punkty aktywności : 1661
Data dołączenia : 13/01/2020

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyCzw 13 Lut 2020, 01:56

Błysnąłem białymi zębami w uśmiechu, trudno było się powstrzymywać ale nie chciałem jej zrobić krzywdy. Mimo mojej wytężonej silnej woli i tak co chwilę moją skórę pokrywało futro, albo pazury stawały się dosyć długie, czy zęby zmieniały się w kły. Zwyczajnie przy tej kobiecie moja samokontrola leżała i kwiczała. Uniosłem się lekko żeby na nią spojrzeć na te zaróżowione policzki, oczy przepełnione błogą rozkoszą i lekko rozwarte usta. Kiedy przylgnęła do mnie znów nie zapanowałem nad sobą i część ciała pokryła mi sierść, chwilę jeszcze kontynuowałem po czym z głośnym warknięciem wyszedłem z niej również dochodząc. Ukryłem twarz w jej rozsypanych włosach uspokajając oddech i chłonąc jej zapach, dopiero teraz moje ciało zaczęło wracać do względnej normy, jedynie oczy wciąż połyskiwały złotym kolorem. Po pewnej chwili uniosłem się by na nią spojrzeć, na jej twarz ale też na jej biust i pobrudzony przeze mnie brzuch w momencie gdy osiągałem szczyt. Nie mogłem się powstrzymać i pocałowałem ja lekko mrucząc.
- Teraz możesz wziąć kąpiel..
Powrót do góry Go down
Lilith
Zaprzysiężona Śmierci
Lilith

Liczba postów : 59
Punkty aktywności : 1763
Data dołączenia : 13/10/2019

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyCzw 13 Lut 2020, 02:11

Lilith czuła i widziała wszystko dokładnie. Miękkie futerko jednak nie zostało an długo. Musiała zadowolić się ciepłem ciała wilkołaka, gdy i ten po niedługiej chwili doszedł. Zadrżała tylko, sapiąc głośno z lekkiego zmęczenia. Było chwilowe, ale jednak przyjemne. Błogie uczucie zadowolenia sprawiło, że się uśmiechnęła, a i po chwili objęła go ciasno rękami przytulając do siebie.
Gdy tylko nieco ochłonęła, a mężczyzna się odsunął, Lilith podparła się na łokciach. Odwzajemniła pocałunek z pomrukiem i zaraz po nim uśmiechnęła się.
- Teraz tak? Pobrudziłeś mnie więc musisz mnie umyć... - mruknęła z uśmiechem, ale zaraz usiadła i przeciągnęła się zadowolona.
- Często tak sypiasz z nieznajomymi łowczyniami?
Powrót do góry Go down
Bastian
Wilk-Niedźwiedź
Bastian

Liczba postów : 57
Punkty aktywności : 1661
Data dołączenia : 13/01/2020

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyCzw 13 Lut 2020, 07:32

Zamruczałem zadowolony gdy mnie tak obejmowała. Chętnie został bym tak na jeszcze bardzo, bardzo długo, a nie mogłem oprzeć się myśli że łowczyni może już jutro nie być, ba może zniknąć już wieczorem do swojego miasta. Kiedy nasze usta się rozłączyły, kiedy my się od siebie odsunęliśmy moje oczy znów miały swój normalny kolor. Trochę się też w końcu uspokoiłem, a na jej wspomnienie o wannie zaśmiałem. Wstałem i zauważyłem że woda zaraz zacznie wylewać się na łazienkę. Doskoczyłem do wanny i zakręciłem ją zerkając na ogólny rozgardiasz. Nie odpowiedziałem na pytanie dopóki nie spuściłem trochę wody i przygotowałem kąpieli pachniała lekko lasem. Wróciłem do dziewczyny i podniosłem ją kładąc w ciepłej wodzie.
- Do tej pory każda miała wobec mnie inne plany niż sprawdzenie jak bardzo jestem gościnny. - powiedziałem półżartem i wyszedłem na chwilę.
Rozbity flakon na poodze, porozrzucane rzeczy i ta szafka... Pięknie! Wróciłem z miotła żeby chociaż zebrać na razie szkło i gdy to zrobiłem wróciłem do łowczyni. W ślizgałem się do wanny za nią sadzając ją między swoimi nogami. Wziołem gąbkę i zaczołem ją delikatnie obmywać.
- A ty? Gustujesz w nowo poznanych wilkołakach?
Powrót do góry Go down
Lilith
Zaprzysiężona Śmierci
Lilith

Liczba postów : 59
Punkty aktywności : 1763
Data dołączenia : 13/10/2019

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyPią 21 Lut 2020, 17:57

Lilith mruczała sobie cicho jak zadowolony kocur, którym w sumie była. Leżała wygodnie, przyglądając się mu z figlarnym spojrzeniem. Nawet zaśmiała się gdy tak nagle doskoczył by uratować łazienkę przed zalaniem.
- Tak? No cóż... Jak komuś za bardzo woda sodowa odbije do głowy to tak jest... Nie uznaję bezsensownego zabijania dla zasady. - mruknęła spokojnie, ale dała się z chęcią zabrać do wanny. Ułożyła się wygodnie w ciepłej wodzie i aż sapnęła z przyjemności.
Przez chwilę nawet obserwowała jak ten sprząta cały bajzel jakiego się dopuścił. Pozwoliła mu jednak usadowić się za sobą i myć. Lubiła być rozpieszczana.
- Zależy czy głośno szczekają. Choć jak dotąd każdy uciekał... - odparła nawet rozbawiona tym faktem.
Powrót do góry Go down
Bastian
Wilk-Niedźwiedź
Bastian

Liczba postów : 57
Punkty aktywności : 1661
Data dołączenia : 13/01/2020

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyPią 21 Lut 2020, 18:50

Odgarnąłem włosy kobiety na jeden bok żeby pocałować jej kark. Gąbką w tym czasie sunąłem po ramieniu i plecach.
- A więc to dla mnie zaszczyt, skoro wychodzi na to że jestem twoim pierwszym wilkołakiem. - zażartowałem zsuwając rękę z gąbką na jej brzuch.
- Są niebieskie... to nie jest żadna farba do włosów prawda?- zapytałem opierając się czołem o jej głowę.
Zauważyłem to wcześniej, jej włosy po prostu naturalnie zdawały się być niebieskie. Nie myliłem się ani przez moment, była niezwykła, chociaż nie rozumiałem dalej dlaczego.
Powrót do góry Go down
Lilith
Zaprzysiężona Śmierci
Lilith

Liczba postów : 59
Punkty aktywności : 1763
Data dołączenia : 13/10/2019

Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana EmptyNie 01 Mar 2020, 03:28

Lilith tylko zachichotała pod nosem na jego słowa. Tak, była niezwykła. Prawdopodobnie jedyna w swoim rodzaju. Łowczyni jednak się tym nie przejmowała, że większość bractw jest przeciwko niej. Nie szkodziła im za bardzo wiec nie była też za dużym zagrożeniem, leczy gdyby chcieli ja zgładzić, zabrałaby że sobą wielu łowców zanim by skonała.
- Ciesz się, ciesz... – odparła rozbawiona i zaraz przeciągnęła się delikatnie, zadowolona, a na pewno zaspokojona.
- Tak. Są naturalne. Wina komplikacji przy rytuale... Ale podobają mi się. – mruknęła do niego z uśmiechem.
- W nocy wydają się świecić... Azrael też się nimi zachwyca. – dodała po chwili wymieniając swojego anioła opiekuna. Ten nadal tu był jednak nie dawał żadnego znaku swojej obecności.
- Ile masz wiec lat na karku wilczku, że dałeś się mi tak złapać? – spytała go i pogładził ręka po policzku, dalej siedząc tak do niego tyłem.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Dom Bastiana Empty
PisanieTemat: Re: Dom Bastiana   Dom Bastiana Empty

Powrót do góry Go down
 

Dom Bastiana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Fostern :: Część mieszkalna :: Domy całoroczne-