a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Mała scena


 

 Mała scena

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Fate
Mistrz Gry
Fate

Liczba postów : 146
Punkty aktywności : 2151
Data dołączenia : 23/04/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Mała scena   Mała scena EmptyPią 18 Gru 2020, 17:25

Mała scena 6SiHyKF
Powrót do góry Go down
Matthias
Idealista
Matthias

Liczba postów : 98
Punkty aktywności : 2099
Data dołączenia : 13/10/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptyNie 20 Gru 2020, 20:56

Matthias nie mieszkał jakoś specjalnie długo w tym mieście. Liczba osób, które tu znał wciąż była bardzo malutka, więc szukał sobie rozrywek na własną rękę. Zapowiedzi Jarmarku Bożonarodzeniowego wydawały się bardzo zachęcające, więc pisarz oddał się tej pokusie i postanowił zobaczyć co się dzieje. Miał cichą nadzieję, że zdoła dowiedzieć się czegoś więcej na temat samego Venandi, opierając się o sam wystrój rynku i oferowanych atrakcji. W końcu istniały i takie miasta, które swą tradycją wplatały w takie wydarzenia. Może jakieś miejskie legendy? Symbole, potrawy, towar, cokolwiek?
White otulił się porządnie swoim płaszczem i owinął szczelnie szyję szalikiem. Wieczory o tej porze roku potrafiły nieźle dać w kość mimo, że świąteczna atmosfera miasteczka zdawała się rozgrzewać ludzki entuzjazm. W końcu zjawiło się tu tylu ludzi pomimo niskiej temperatury i wolno spadających lekkich puchowych płatków śniegu. Nim przeszedł do podjadania smakołyków ze stoisk zdecydował się udać w miejsce, gdzie wydawało mu się, że dzieje się coś ciekawego. Fragment spacerniaka został odgrodzony i otaczali to miejsce ludzie, stojąc w miejscu i ewidentnie się czemuś przyglądając. Więc i sam Matthias się zainteresował zdarzeniu, którym okazał się pokaz tworzenia rzeźb z lodu. Jak zwykle, stanął sobie gdzieś bardziej z boku, by nie mieć nikogo obcego zbyt blisko siebie. Otóż, pisarz nie miał żadnych aspołecznych drygów, a jedynie chciał sobie zapalić, ponieważ jego nałóg przezwyciężał wszystko. Odsunął się, bo nie chciał nikomu przeszkadzać z otaczającym go kłębkiem dymu papierosowego. Odpalił więc jednego szluga, zapalniczkę schował do kieszeni i oglądał jak dwóch mężczyzn próbuje stworzyć dzieło sztuki ze sporej kostki lodu.
Powrót do góry Go down
Fate
Mistrz Gry
Fate

Liczba postów : 146
Punkty aktywności : 2151
Data dołączenia : 23/04/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptyPon 21 Gru 2020, 18:30

Pomimo początkowo kiepskich nastrojów, Jarmak miał się całkiem nieźle. Tłumy ludzi przyszły, by pojeździć na łyżwach korzystając ze sztucznego lodowiska, spróbować wyśmienitych świątecznych przysmaków, obejrzeć pokaz z rzeźb lodowych i posłuchać chóru śpiewającego kolędy. Niektórzy wręcz przepychali się, by mieć lepszy dostęp do obiecanych im atrakcji. Wokół ogniska nie było już nawet wolnych miejsc na ławeczkach otulonych ciepłymi kożuchami. Mówiąc krótko i zwięźle, wszystko szło zgodnie z planem.
Chór właśnie zakończył odśpiewywanie piosenki "Mary did you know?" i zszedł ze sceny, by oddać ją w ręce burmistrza miasta. Krępy mężczyzna w średnim wieku, wdrapał się po schodkach, poprawił pospiesznie płaszcz, pod którym ukrywał się jego garnitur i zajął wreszcie miejsce przed mikrofonem. Wzrostem również pochwalić się nie mógł, więc zanim przeszedł do rzeczy, zaczął bawić się ze statywem, by dostosować wysokość mikrofonu do swoich możliwości. Jak to zwykle bywa, stojak się poluzował, więc na scenę musiał pospiesznie wbiec techniczny, który ustawił burmistrzowi wszystko tak jak trzeba.
- Dziękuję.- rozbrzmiał zachrypnięty głos prosto z głośników, gdy grubszy Pan dziękował za pomoc. Odchrząknął i odkaszlnął, co również wszyscy mogli usłyszeć, choć on prawdopodobnie nie zdawał sobie z tego sprawy.
- Drodzy mieszkańcy naszego cudownego miasteczka Venandi. Witam was oraz tych, którzy być może przybyli do nas z innych miejsc, na uroczystym otwarciu naszego wspaniałego Jarmarku Bożonarodzeniowego. Dziękuję wam wszystkim za przybycie i życzę wam mile spędzonego tu czasu w towarzystwie waszych rodzin i przyjaciół. - burmistrz rozpoczął swoje przemówienie i zrobił kilkusekundową pauzę, rozglądając się po ludziach, którzy aktualnie spoglądali w jego stronę. Jego głos był tym razem przyjemniejszy dla ucha, ponieważ pozbył się chwilowej chrypki. Uśmiechał się do nich szeroko i kontynuował.- Dziękuję również całej masie przedsiębiorców, którzy zaangażowali się w organizację tego wydarzenia. Bez was nie byłoby nas teraz tutaj! Ogromne podziękowania należą się również sponsorom, firmie "Flash"...- i w tym momencie głos burmistrza się urwał. Zapadła nagła cisza, a wszystkie światła nagle zgasły. Nawet diabelski młyn, który postawiono tu specjalnie na tą okazję, zatrzymał się w miejscu. W obrębie całego jarmarku wyłączył się prąd, a jedynym źródłem światła był pełny księżyc na niebie oraz ognisko, które wciąż płonęło. Wokół rozległy się głosy zaskoczonych ludzi i szepty. Wszyscy jednak zostali jeszcze na swoich miejscach, jakby czekali, aż ktoś z powrotem włączy prąd, by mogli bawić się dalej.

Niby święta, ale jednak event to event. Coś musiało pójść nie tak.
Kolejki są dowolne, jak również ilość odpisów.
Bowiem Fate czuwa nad wami i wyczekuje kolejnego odpowiedniego momentu!
Bawcie się dobrze!
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptyPią 25 Gru 2020, 00:09

Nadszedł ten czas w ciągu roku, którego Kurt po prostu nie znosił. Po części wiązało się to z tym, że nie potrafił wczuć się w świąteczną atmosferę, alei z tym, że gdyby obchodził święta, spędzałby je sam. Dlatego gdy kalendarz wskazywał Grudzień, mężczyzna starał się zajmować myśli pracą, prosząc o jak najwięcej dyżurów. Mało który z jego kolegów po fachu godził się na służbę w świąteczne dni, lecz dla niego było to niejako wybawieniem.
Również i tym razem dostał przydział, z czego swoją drogą naprawdę się cieszył. Szkoda tylko, że szybko okazało się, że jego służba odbywać się będzie w miejscu bezpośrednio związanym ze świętami - na jarmarku.
Godząc się ze swoim losem, udał się więc na plac na którym odbywały się zabawy. Nie mieli mu kogo przydzielić, dlatego ostatecznie zdecydowano, że Kurt pójdzie na miejsce "w cywilu" i będzie po cichu pilnował porządku. Miał nadzieję, że będzie to kolejny nudny patrolik, który skończy się tak samo spokojnie jak się zacznie.
Będąc już na miejscu, pospacerował trochę, starając się unikać większych skupisk ludzkich. Nie lubił tłumów, o wiele lepiej czuł się gdy nie naruszano jego przestrzeni osobistej. Miał jednak obowiązek kręcić się po placu, dlatego też zaszedł pod małą scenę, na której odbywał się aktualnie jakiś pokaz sztuki.
Przystanął na uboczu i sięgnął do kurtki po paczkę papierosów. Wysunąwszy jednego, włożył go do ust i zaraz zaklął w ojczystym języku, bowiem drugą ręką którą grzebał kieszeni, nie odnalazł zapalniczki. Musiał zostawić w domu albo na komendzie.
Szybkie spojrzenie na boki pozwoliło mu odnaleźć jegomościa, który kurzył fajka. Nie czekając więc ani chwili dłużej, podszedł do niego w celu nawiązania rozmowy. Strasznie chciało mu się zajarać.
-Przepraszam. - zagaił, wyjmując niezapalonego papierosa z ust - Czy mógłby mi pan użyczyć ognia? - od razu przeszedł do rzeczy, przy okazji przyglądając się mężczyźnie spojrzeniem jasnych oczu.
Nie dane mu było jednak zapalić, bo już po chwili głos dochądzący z głośników, a najpewniej należący do burmistrza, nagle urwał się a wszystkie światła zgasły, okrywając plac całunem ciemności.
Streicher zmarszczył brwi i odruchowo sięgnął do paska, przy którym miał kaburę, ale poczekał z wyjmowaniem broni, bo chwalenie się klamką w takim miejscu nie przyniosłoby nic dobrego. Nawet jeśli chwalącym się byłby policjant.
Powrót do góry Go down
Fate
Mistrz Gry
Fate

Liczba postów : 146
Punkty aktywności : 2151
Data dołączenia : 23/04/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptyPią 25 Gru 2020, 22:58

Większość obecnych na jarmarku postanowiła najzwyczajniej machnąć ręką na fakt, że nastąpiła nagła awaria prądu. Ludzie wrócili do swych rozmów, wykazując się niezwykłą cierpliwością względem tejże prawdopodobnej usterki. Niestety, mijały minuty, a lampki nadal były pogaszone, a diabelski młyn pozostawał w bezruchu.
- Nędzni ignoranci..- rozbrzmiał ochrypły i szorstki głos. Każdy go usłyszał, jednak nikt nie był wstanie zorientować się, z której strony może stać jego źródło.- Toniecie we własnej głupocie, zajmujecie się nieistotnymi sprawami, nie myśląc o zamęcie jaki po sobie pozostawiacie. Nieustannie przewlekacie sieci własnych kłamstw niczym jadowity pająk. Jednak wy, miernoty, z pająka stajecie się ofiarą i plączecie się w fałszywych historiach.- tajemniczy głos postanowił kontynuować swój wywód. Brzmiało to tak, jakby znajdował się on waszych głowach. Odbijał się echem wewnątrz waszych czaszek, docierając do waszych myśli i podświadomości. W tym momencie wszyscy ludzie zamilkli i wsłuchiwali się w głos, rozglądając się i szukając źródła ich zmartwień.- Tylko ciemność jest w stanie ujawnić wasze prawdziwe oblicza. To w ciemności wasz wróg może przemknąć i wbić wam nóż niezauważony..- jak za zawołanie, ktoś zaczął przemykać się wśród ludzi, ale nikt nie był w stanie go zidentyfikować. Tajemnicze postacie nawet szturchnęły kogoś na swej drodze, by zaraz zniknąć w mroku.- Nadchodzi kres waszych zbrodni, oszustw, zdrad i fałszu. Bo gdy pojawi się znów światło, twarz przyjaciela przestanie być tą samą twarzą, a na jej miejscu pojawi się prawdziwe oblicze grzesznika.- głos zaśmiał się ochryple. Potem znów zapadła cisza, choć nie na długo. Ludzie znowu zaczęli szeptać i się kręcić. Niektórzy nawet zaczęli zmierzać w kierunku miasta, by wyjść poza obręb jarmarku. Gdzieś nagle w tłumie rozbrzmiał wysoki, kobiecy wrzask, ale nie nie umiał znaleźć osoby, która go z siebie wydała.
Po chwili wszyscy mogli usłyszeć jak diabelski młyn zaskrzypiał, a potem ruszył znów przed siebie i zaczął się powoli kręcić. Zaraz po nim rozświetliły się wszystkie lampki i latarnie. Wszystko wskazywało na to, że prąd powrócił. Nagle znowu rozległ się wrzask, wymieszany ze szlochem, ale tym razem łatwo było odnaleźć źródło. Odgłos rozniósł się po całym jarmarku, wypuszczony z głośników. Kiedy spojrzenia wszystkich uczestników jarmarku skupiły się na głównej scenie, zauważyli burmistrza leżącego w kałuży własnej krwi. Z jego klatki piersiowej odstawał wbity w ciało czubek od choinki, która stanowiła główną ozdobę tego wydarzenia.

Kolejkę pozostawiam wam dowolną.
Następnego postu MG możecie spodziewać się 28 grudnia, po godzinie 22:00.
Bawcie się dobrze Wink
Powrót do góry Go down
Matthias
Idealista
Matthias

Liczba postów : 98
Punkty aktywności : 2099
Data dołączenia : 13/10/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptyNie 27 Gru 2020, 14:16

White stał sobie na uboczu i spoglądał jak dwóch artystów patyczkuje się z ogromnymi rzeźbami z lodu. Mimo wszystko wyglądało to bardzo imponująco. W końcu nie używali do tego małych dłut, a ciężkich pił. Jedna z rzeźb przez moment wyglądała nijako, bowiem była tylko skrojoną po bokach bryłą lodu. Matthias jednak spodziewał się, że czasie przybierze ona jakiś ładniejszy kształt, a to za sprawą jednego z artystów. Gdzieś w tle rozległ się głos burmistrza tego miasta, którego pisarz widział pierwszy raz na oczy. Nie poświęcił mu jednak więcej uwagi niż to było konieczne.
Po chwili do bruneta podszedł mężczyzna, który swym głosem wybił marzyciela z wewnętrznego monologu i przemyśleń. Ciemne spojrzenie Nowojorczyka przebiegło po sylwetce nieznajomego, co było zwykłym ludzkim odruchem niżeli próbą wystawienia jakiejś oceny.
- Jasne, niech tylko znajdę..- odparł, gdy jego myśli wróciły już na miejsce. Zaczął grzebać po kieszeniach mimo, że dopiero co sam używał zapalniczki.- O, chyba mam..- mruknął, kiedy nagle zgasły wszystkie światła. Matthias wyciągnął zapalniczkę i rozejrzał się chwilowo skonsternowany. Było ciemno, a przynajmniej zdecydowanie ciemniej niż wcześniej, ale pełny księżyc pozwalał pisarzowi chociaż dostrzec sylwetki ludzi będących w pobliżu. Wtedy dostrzegł ten odruch nieznajomego godny filmów akcji.
- Pewnie ktoś przesadził z świątecznymi lampkami.- odparł, wyciągając w kierunku mężczyzny obiecaną zapalniczkę. Matthias najzwyczajniej w życiu uznał, że wywaliło gdzieś bezpieczniki. Zaciągnął się papierosem, pogrążając się w swych idealistycznych przemyśleniach. Jednak gdy tylko usłyszał dziwny głos, papieros wypadł mu z ręki prosto na wilgotny chodnik. Schylił się po niego, wsłuchując się w te niepokojące słowa. Powoli wyprostował nogi i znów zerknął na nieznajomego. Docierało do niego, że jednak był w błędzie, ale jednocześnie nie umiał wyjaśnić tego co się działo. Może coś w jego papierosie było? Nie, to głupie.
Nagle światła znów się rozpaliły i wszystko mogłoby wrócić do normy, gdyby nie te wrzaski i zamieszanie wokół głównej sceny. Matthias wykonał parę kroków w tamtym kierunku, by przyjrzeć się temu co się działo, kiedy jego oczom ukazało się ciało martwego burmistrza, który jeszcze kilka minut temu wygłaszał swe przemówienie.
Powrót do góry Go down
Charon

Charon

Liczba postów : 835
Punkty aktywności : 3342
Data dołączenia : 05/06/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptyWto 29 Gru 2020, 00:39

Poczynania dwójki artystów zostały brutalnie przerwane i nie chodziło tutaj wcale o brak prądu. Gdy wrócił chcieli przystąpić do dalszej pracy jednak jeden z nich dostrzegł tego dziwnego stwora który zaczął unosić się nad główną sceną i krzycząc zaczął wskazywać to dziwne zjawisko palcem. W kierunku który wskazywał odwróciło się więc więcej ludzi, z daleka przypominał satyra, chociaż takiego niezwykle paskudnego. Większość jego ciała była owłosiona. Zamiast stóp miał kopyta, a za jego plecami wesoło tańczył smukły ogon zakończony długimi czarnymi włoskami.
- Mam nadzieję, że spodobały wam się prezenty.- zarechotał obrzydliwe i zatoczył przewrót w powietrzu, wyraźnie podekscytowany całym zamieszaniem, które sam wprowadził.- Przygotowałem dla was również wesołą zabawę.- odparł i machnął ręką.
Wtedy na małej scenie gdzie przed chwilą rzeźbiono w lodzi, doszło do wybuchu. Jeszcze nim dym opadł do przodu wystąpiła trójka dziwnych stworków. Swym wyglądem były bardzo zbliżone do świątecznych elfów, na co wskazywały ich kolorowe ubranka, czapeczki z dzwoneczkami i spiczaste uszy. Ich odzienie jednak wydawało się brudne i było gdzieniegdzie podarte. Ich skóra była lekko sinawa, oczy połyskiwały, jakby potworki nażarły się za dużo cukru, a ich przesadnie szerokie uśmiechy były przyozdobione szeregiem ostrych zębów. Każdy z nich miał do swojego pasa przypiętych pięć bombeczek, przypominających te, które wiesza się na choince. Przybiły sobie po piątce i niczym wściekłe hieny zeskoczyły ze sceny w tłum, jeden miał buty z sprężynkami i gdy tylko wylądował na ziemi odbił się od niej wysoko i trafił prosto w fotel przygotowany już do wniesienia na scenę, po zakończonym pokazie rzeźbienia. "Elf" Wbił się w materiał i nie był w stanie wyjść, co jego koledzy przywitali atakiem śmiechu. Nie zostawiły go jednak! Ruszyły na pomoc drąc materiał i odrywając większe kawałki tronu Mikołaja którymi rzucały na oślep w przerażonych ludzi. Jeden z stworków oderwał cały bok i jak by to nie było nic takiego rzucił nim w bok przygniatając małą dziewczynkę.

Kolejność pozostawiam wam dowolną, ale od tej pory obowiązuje was jeden post na kolejkę.
Proszę o zachowanie rozsądku i nie wykonywania miliona akcji na raz, ponieważ rezultaty waszej walki będą poddawane ocenie Mistrza Gry.
Deedline: 2 styczeń, godzina 22:00 (Jak zwykle, w razie jakiś komplikacji proszę o informację)

Liczę na waszą kreatywność i życzę powodzenia!
Powrót do góry Go down
Matthias
Idealista
Matthias

Liczba postów : 98
Punkty aktywności : 2099
Data dołączenia : 13/10/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptyNie 03 Sty 2021, 09:57

To co potem się działo to już była istna jazda. Matthias zaczął wierzyć w to, że ktoś podmienił mu papierosy i dodał jakieś szlugi z dopalaczami. Kiedy obserwował całe to zajście upuścił papierosa i od razu go deptał, by nie odurzać się już więcej. Wszystko jednak wyglądało tak wiarygodnie, że pisarz wpatrywał się z otępieniem i przerażeniem w oczach. Zaczął cofać się powoli i omal nie przewrócił się, kiedy jego stopa stanęła na zamarzniętej kałuży. Zaraz pojawiły się jakieś dziwne potworki.
- Ej, też to widzisz?- spytał faceta, któremu przed chwilą użyczał ognia. Nie był pewien czy ma jakieś halucynacje, czy dzieje się to na prawdę. Nie no, bez jaj. Nie mogło dziać się naprawdę, przecież to niemożliwe. Dlaczego więc widok dziewczynki przygniecionej bokiem od fotela był taki wiarygodny. Choć Matthias był gotów już do ucieczki nie umiał się oprzeć tej potrzebie stawania się bohaterem i podbiegł do młodej obywatelki, by podnieść z niej ten ciężar. Postawił bok pionowo, jakby robił z niego tarczę, którą osłonił siebie i dziewczynkę. Kucnął i spojrzał na nią. Dotknął nawet jej kurtki, jakby upewniał się, czy jest ona prawdziwa. Szybko jednak ją puścił, by nie wyjść też na pedofila.
- Dziewczynko, ty też to widzisz?- spytał znowu, tym razem jej, jakby szukał potwierdzenia, że to nie dzieje się naprawdę.
Powrót do góry Go down
Charon

Charon

Liczba postów : 835
Punkty aktywności : 3342
Data dołączenia : 05/06/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptyPon 04 Sty 2021, 11:31

Część przerażonych ludzi, jak to zwykle bywa rzuciła się do ucieczki, stworki nie zraziły się tym, tylko dalej obdzierały zdobiony czerwonym materiałem tron na którym miał zasiąść mikołaj. Streicher nie zdążył nawet odpowiedzieć Matthiasowi ponieważ elfy właśnie wzięły pod pachy chichoczącego, wciąż zaklinowanego towarzysza i ciągnęły go z całych sił, aż wyskoczył niczym korek uderzając wprost w mężczyznę. Policjant wylądował z hukiem w śniegu, dodatkowo przygnieciony masą stworka który śmiał się wniebogłosy widząc jak z jego własnej ręki wystaje złamana kość. Pisarz natomiast zachował się niezwykle bohatersko, dziewczynka prawdopodobnie była tylko poobijana, posiniaczona, ale dzieżko było to ocenić przy tym jak o tej porze roku ludzie byli poubierani. Gdy mężczyzna podniósł z niej kawałek fotela płakała, ale była przytomna.
- Tak... chce do mamy! - zaszlochała, jednak wokół panował istny chaos, ludzie biegali krzyczeli, na pewno nie jeden rodzic desperacko teraz szukał swojej pociechy.
Ta mogła mieć może z siedem, osiem lat, typowa blondyneczka uczesana w warkoczyki, w różowej kurteczce i z plecakiem z jakąś barbie. Pomysł z tarczą był naprawdę trafiony, bo stworki które już dokonały dzieła, uwalniając kompana, używały teraz podartego fotela jak bazy z której z proc strzelały bombkami. Matthias i dziewczynka, byli najbliżej więc o bok fotelu co chwilę odbijały się bombki wybuchając niczym petardy.

Deedline: 9 styczeń, godzina 22:00 (Jak zwykle, w razie jakiś komplikacji proszę o informację)
Powrót do góry Go down
Matthias
Idealista
Matthias

Liczba postów : 98
Punkty aktywności : 2099
Data dołączenia : 13/10/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptySro 06 Sty 2021, 17:15

To miasto ewidentne chciało wpoić mu jakieś dziwne zapędy, podsuwając jej co krok coraz młodsze pannice. Dobra, tym razem serio miał przy sobie dziecko, a nie prawie dorosłą nastolatkę. Niemniej jednak wiedział jacy są ludzie i nie chciał jednocześnie wystraszyć blondyneczki. Z drugiej strony, taki zarośnięty, śmierdzący fajkami Matthias był niczym w obliczu dziwnych elfów, które były w stanie zrujnować dzieciństwo tej dziewczynki.
- Chodź tu.- zawołał szybko do małej blondynki i otoczył ją swoim ramieniem, by zapewnić jej względną izolację od bałaganu, który powstał wokół nic. Drugim ramieniem podtrzymywał ich "tarczę", by ta wciąż zasłała ich przed petardami. Matthias był przerażony i nie wiedział co robić. W myślach powtarzał sobie, że to w papierosie było coś co go otumaniło i wywołało halucynacje. Z drugiej strony, dziewczynka też przecież się bała. Musiał udawać odważnego faceta, by nie straszyć małej jeszcze bardziej. Rozglądał się panicznie dookoła szukając jakiejś drogi ucieczki, żeby w główniej mierze pomóc dziewczynce się stąd wydostać. Swoją drogą, on sam również planował się ulotnić i znaleźć w bezpiecznym miejscu.
- Schyl się i idź tuż obok mnie.- polecił dziewczynce, spoglądając na jej zapłakaną buzię. Minimalnie podniósł bok fotela, którym się osłaniał i zaczął oddalać się od tych dziwnych potworków, by znaleźć się poza ich zasięgiem. Rozglądał się także za potencjalnymi rodzicami dziewczynki, którzy powinni jej szukać.
Powrót do góry Go down
Charon

Charon

Liczba postów : 835
Punkty aktywności : 3342
Data dołączenia : 05/06/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptySro 13 Sty 2021, 00:06

Dziecko, jak to dziecko... nie patrzyło na to co powiedzą ludzie czy jakie mogło by czekać na nie zagrożenie. Teraz jedynym zagrożeniem były dla dziewczynki te przedziwne stworzenia które zdawały się świetnie odnajdywać w zaistniałej sytuacji, a wręcz doskonale bawić. Tak więc mała zrobiła to co na jej miejscu zrobiło by każde wystraszone dziecko, kurczowo złapała się jedynej życzliwej osoby w całym tym chaosie. Mężczyzna ledwo zdążył ją zachęcić do podejścia, a ona już tuliła się do niego chlipiąc w materiał jego kurtki. Na polecenia jedynie skinęła głową wpatrzona w swojego "bohatera", wszystko więc wydawało się iść w dobrym kierunku. Jakaś bombka roztrzaska się o prowizoryczną tarczę, nadal jednak sprawdzała się jako ochrona i nikt nie ucierpiał. Tyle że elfy zauważyły poruszający się cel, w pierwszej chwili próbowały jeszcze w niego strzelać, ale kolejne bombki skończyły roztrzaskując się o bok fotela w który od zewnętrznej strony było już pełno odstających kawałków szkła. Elfy chichocząc zaczęły szeptać między sobą na ucho i postanowiły w końcu opuścić fotel znikając zupełnie z pola widzenia. Z pozoru wyglądało jak by odpuściły dzięki czemu Matthias z dziewczynką mogli ujść kolejny kawałek aż dziewczynkę dostrzegła, najprawdopodobniej jej matka. Zapłakana blondynka koło trzydziestki, biegła właśnie w stronę uciekinierów gdy elf skaczący na swoich sprężynkach, odbijając się od głowy Kurta i powodując tym samym że mężczyzna stracił przytomność, jednym susem powalił kobietę, twarzą w śnieg. Jego koledzy pojawili się nagle, złapali kobietę za kostki i zaczęli ciągnąć po śniegu w tył. Ta się wyrywała i krzyczała, próbowała kopać ale nie było to proste gdy szurała w śniegu. Wtedy nagle podskakujący w miejscu elf pokazał swoje "trofeum" które zabrał powalonemu policjantowi - pistolet, którym wymierzył w Matthiasa i zanoszącą się płaczem dziewczynkę.

Deedline: 16 styczeń, godzina 22:00 (Jak zwykle, w razie jakiś komplikacji proszę o informację)
Streicher, pozostajesz nieprzytomny z lekko rozbitą głową, jeżeli chciał byś wrócić do zabawy - proszę o info na priv.
Powrót do góry Go down
Matthias
Idealista
Matthias

Liczba postów : 98
Punkty aktywności : 2099
Data dołączenia : 13/10/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptyPon 18 Sty 2021, 18:41

To co się działo przekraczało wszelkie wyobrażenia Matthiasa, co było dość zaskakującym zjawiskiem, zważywszy choćby na jego pisarską profesję, która powinna pochodzić od jego kreatywnego umysłu. Uznałby to za chorą halucynację, ale nie mógł zignorować elfa, który zabrał policjantowi pistolet. Matka dziewczynki leżała gdzieś twarzą w śniegu, ewidentnie nie radząc sobie z tymi paskudami. White jednak nie mógł pozostawić dziewczynki bezbronnej zwłaszcza, kiedy celował w nich elf.
- Ja pierdole.- wyjęczał, zapominając o swoich manierach i o tym, że obok niego stoi mała dziewczynka. Za cholerę nie wiedział co zrobić. Gdyby stał przed nim typowy bandzior, Matthias najpewniej położyłby się na tym śniegu i błagał o życie. Po takim elfie nie wiedział czego się spodziewać, ale z pewnością nie tego, że postanowi go na prośbę oszczędzić.
- Policzę do trzech i biegnij się tam schować.- powiedział do małej, wskazując pierwsze lepsze miejsce, w którym ta mogłaby się ukryć. Tak jak powiedział, policzył do trzech, wydał z siebie głośny okrzyk niczym wiking, który biegnie na rzeź i ruszył prosto na elfa z pistoletem, zasłaniając się fragmentem fotela, w który były powbijane kawałki szkła. Nie wiedział nawet czy kula przypadkiem nie przebije tego materiału, ale i tak zdecydował się staranować elfa i przygnieść go do ziemi.
Powrót do góry Go down
Charon

Charon

Liczba postów : 835
Punkty aktywności : 3342
Data dołączenia : 05/06/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptyPon 18 Sty 2021, 23:24

Dziewczynka zupełnie nie zwróciła uwagi na przekleństwo jakiego użył mężczyzna, przecierała właśnie oczy z łez i na Matthiasa spojrzała dopiero gdy mówił bezpośrednio do niej. Zerknęła w kierunku który wskazywał i przytaknęła lekko ruchem głowy. Posłusznie odczekała na sygnał i gdy mężczyzna krzyknął aż podskoczyła biegnąc w wyznaczone "miejsce". Uzbrojony elf ze zdziwieniem obserwował to co wyprawiali, gdy pisarz jednak ruszył na niego, od razu znowu wycelował przyjmując pozę rodem z westernów. Najwyraźniej jednak nie miał zielonego pojęcia jak w sumie tej broni używać, Matthias zbliżał się z krzykiem a elf wymachiwał bronią co chwilę mówiąc "bum!", "puf!", "paf!", jak by komenda miała uruchomić pistolet. Ostatecznie gdy mężczyzna był dosłownie metr od niego udało mu się wystrzelić, było to jednak na tyle niespodziewane i niezaplanowane że cudem było to że nabój w ogóle trafił w bok fotela przebijając go na wylot i śmigając jakieś dziesięć centymetrów obok ramienia Matthiasa. Zanim elf zdążył wycelować ponownie, pisarz dosłownie go staranował. Bok fotelu zadziałał nie tylko jako tarcza, ale też śmiertelna pułapka. Odstające, ostre kawałki poprzebijały elfa niczym noże, samo ciało nawet zostało nabite na nie póki Matthias lekko nie przechylił boku fotela. Pistolet wypadł z bezwładnej, elfiej rączki w śnieg pod nogami mężczyzny, wtedy też elfy które do tej pory odciągały walczącą wciąż kobietę ruszyły wściekle w jego kierunku.

Deedline: 25 styczeń, godzina 23:00 (Jak zwykle, w razie jakiś komplikacji proszę o informację)
Streicher, pozostajesz nieprzytomny z lekko rozbitą głową, jeżeli chciał byś wrócić do zabawy - proszę o info na priv.
Powrót do góry Go down
Matthias
Idealista
Matthias

Liczba postów : 98
Punkty aktywności : 2099
Data dołączenia : 13/10/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptyPon 25 Sty 2021, 14:36

W pewnym momencie zniknął gdzieś ten marzycielski pisarz, a zastąpił go jakiś niezrównoważony psychol. Adrenalina i amok totalnie go pochłonęły. Obudził się w nim jakiś cholerny instynkt przetrwania, który kazał mu zrobić wszystko, żeby przeżyć. Kto wie czy to fantazja go nie poniosła i nie poczuł się przypadkiem jak bohater jakiejś powieści, a dokładniej sceny akcji. Kiedy biegł na elfa, poza wydawaniem z siebie okrzyku, nawet zamknął na momento czy, jakby to miało go jakoś poratować. Może i poratowało, bo jakimś cudem kula śmignęła tuż obok niego, nie zadając mu żadnych obrażeń.
Jego umysł na moment rozjaśniał, kiedy oczom ukazała się broń, która wypadła martwemu elfowi z rączki. Nie myśląc i tak zbyt wiele, podniósł instynktownie pistolet, a jego ręka aż zadrżała. Pisarz nigdy dotąd nie strzelał, nie trzymał nawet prawdziwego pistoletu nigdy wcześniej. Zaraz potem zauważył elfy zmierzające w jego stronę. Podniósł więc rękę, w której dzierżył broń. Widział jak drży w jego uścisku, więc wspomógł się drugą dłonią dla stabilizacji. Wycelował z któregokolwiek z nadchodzących elfów. Wahał się, być może nawet zbyt długo, ale bał się używania takiej broni. Czuł jak stres wewnątrz niego narasta, a w gardle rośnie gula. Najchętniej rozpłakałby się jak tamta dziewczynka, ale był chyba za stary na to, żeby czekać na ratunek. Dlatego nacisnął wreszcie spust. Strzelał do elfów chcąc pozbyć się problemu i naciskał na ten groźny dinks w pistolecie nawet jeśli kule mu się skończyły.
Powrót do góry Go down
Charon

Charon

Liczba postów : 835
Punkty aktywności : 3342
Data dołączenia : 05/06/2019

Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena EmptyNie 31 Sty 2021, 16:46

Dwa elfy zbliżały się niebezpiecznie podczas gdy mężczyzna się wahał. Kto by się mu jednak dziwił? Nie na codzień człowiek wplątuje się w taką nadnaturalną walkę, ba! Nie codzień przeciętny człowiek, będący zwykłym pisarzem wplątuje się w jaką kolwiek walkę. Był moment w którym komuś patrzącemu na te scenę z boku mogło się wydawać że Matthias się nie zdecyduje, a wściekle elfy będące już dosłownie kawałek od niego, po prostu go rozerwą. Wtedy jednak padł strzał, po nim kolejny i kolejny. Mężczyzna strzelał nawet jeszcze chwilę po tym jak skończyły się naboje i broń wydawała ten charakterystyczny dźwięk klikania. Celność pozostawiała co prawda wiele do rzyczenia, kilka kul ledwo świstneła przy elfach. Pod wpływem adrenaliny mężczyzna strzelił wiele razy i udało mu się podziurawić potworki, kilka krwawych plam na klatkach piersiowych, jednego z elfów trafił nawet w głowę, do tego draśnięcia na rękach i nogach. W efekcie krwawiące trupy leżały dosłownie na wyciągnięcie ręki przed nim. Do kobiety która wreszcie wolna zaczynała zbierać się ze śniegu podbiegła zapłakana dziewczynka i po chwili w której po prostu się przytulały podziękowała Matthiasowi. Wzięła małą na ręce i ruszyły dalej w stronę ulicy, na zewnątrz terenu jarmarku. W tym momencie pisarz mógł się zorientować, że w pobliżu jest już niewielu ludzi. Prawie wszyscy już pouciekali. Gdzieniegdzie leżały ciała martwych elfów, które w pewnym momencie zaczęły zamieniać się w czerwony mieniący się pył, który szybko został rozwiany, znikając z pola widzenia. Pseudosatyr, który przez cały czas unosił się w powietrzu i obserwował walkę również się posypał, przestając niepokoić mieszkańców miasta.

Tym miłym akcentem zakańczam moją ingerencję w wasz udział w Jarmarku Bożonarodzeniowym. Poszło wam znakomicie, a wasze zaangażowanie zostanie oczywiście nagrodzone. Jeśli chcecie możecie zostać jeszcze w tym wątku i pisać ze sobą, jednak do pojawienia się podsumowania w innych tematach jarmarku, nie wolno wam się przemieszczać między lokacjami. Jeżeli chcecie zakończyć ten wątek, przysługuje wam "zt".

Matthias: 45P
Streicher: 10P
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Mała scena Empty
PisanieTemat: Re: Mała scena   Mała scena Empty

Powrót do góry Go down
 

Mała scena

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Scena główna

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Archiwum :: Kosz :: Zakończone eventy-