a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Sala gimnastyczna - Page 3


 

 Sala gimnastyczna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Next
AutorWiadomość
Imoth
Kwiatuszek
Imoth

Liczba postów : 191
Punkty aktywności : 2519
Data dołączenia : 02/09/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyWto 29 Paź 2019, 22:40

Nie spodziewałam się, że tak dużo mogę... Wpatrywałam się chwilę w nieprzytomnego Jaspera i dopiero po kilku sekundach dotarł do mnie aplauz. Uśmiechnęłam się z niedowierzaniem, odgarnęłam włosy na plecy, po czym popatrzyłam po reszcie zgromadzonych.
Jeśli wcześniej czułam się upojona nowymi zdolnościami, to teraz byłam na swoistym haju. Fascynowało mnie, co jeszcze skrywa przede mną moje własne ciało.
- To kto następny? - Wykrzywiłam usta w zadziornym uśmiechu.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptySro 30 Paź 2019, 11:33

Ivar dotarł na sam koniec wampirzego pojedynku. Ale szybko połapał się w tym, co się stało. Powiódł spojrzeniem po zgromadzonych. Cieszył go fakt, że zna kilka twarzy. Oznaczało to, że nie był jedynym zdrajcą. Cóż, może niekoniecznie zdrajcą. Przecież nie miał wyboru. Miał walczyć sam na sam z Czystokrwista? Zdecydowanie nie.
Wampir ruszył przed siebie, z wyższościa patrząc na zgromadzone wampiry. Poza Imoth. Na nią na razie nie patrzył. Zrzucił z siebie marynarkę. Zaraz w ślad za nią poszła koszula. Z przyzwyczajenia ściągnął buty wraz z skarpetkami. Zawsze ćwiczył sztuki walki albo w stroju sportowym, albo samych spodniach. Nie chciał zniszczyć koszuli. Lubił ją.
- Może ja? - spytał z szarmanckim uśmiechem na twarzy, patrząc wprost na Imoth. Wydawała mu się taka... Drobniutka - Aczkolwiek ostrzegam, że ja na echolokacji znam się tyle, co nic.
Powrót do góry Go down
Imoth
Kwiatuszek
Imoth

Liczba postów : 191
Punkty aktywności : 2519
Data dołączenia : 02/09/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyCzw 31 Paź 2019, 23:41

Odrzuciłam włosy na plecy i oddychałam coraz bardziej spokojnie, miarowo. Lekkie niedowierzanie wciąż tliło się w środku mojej osoby, ale patrzenie na nieprzytomnego wampira było niezwykle przyjemne. Wtem dobiegł mnie obcy głos. Odwróciłam się gwałtownie i przyjęłam obronną pozę, bowiem przybysz już zadeklarował, że chce ze mną walczyć. A przecież nadal niewiele umiałam.
- Jak sobie życzysz - odparłam, uśmiechając się słodko. - Jeśli z kolei ja użyję echolokacji, to będzie mój drugi raz w życiu - zaśmiałam się.
Mężczyzna przede mną wydawał się doskonale wiedzieć, co robi - w przeciwieństwie do mnie. No ale zawsze można użyć uroku osobistego, prawda?
Postanowiłam więc wyskoczyć i podobnie jak Jaspera, kopnąć nowego w twarz. Gdzieś z tyłu głowy dudniła mi myśl, że pewnie się nie uda, ale na czym się uczyć, jak nie na porażkach?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPią 01 Lis 2019, 15:50

Ivar skłonił lekko głowę i sam przyjął postawę bojową. Poruszał parę razy rękoma, gdy wampirzyca przemawiała. Cały czas przy tym uśmiechał się do niej. Była cholernie ładna. Podobała mu się. Nie dziwota, że przyciągnęła uwagę Tepes. Nawet jeśli nie posiadała żadnych specjalnych umiejętności, była z całą pewnością pięknym klejnotem w kolekcji Katherine.
- To jesteśmy pod tym względem całkiem podobni...
Chociaż wydawał się podchodzić do tematu nonszalancko, Ivar w rzeczywistości był bardzo skupiony na walce. Miał zamiar wykorzystać dziewczynę, by podreperować swoją reputację. Lub całkowicie ją zredefiniować. Zszedł płynnym ruchem z linii ataku Imoth, po czym od razu najszybciej jak to możliwe nabrał dystansu. Takiego, że jego kopnięcia mogły ją sięgnąć. Jej zaś jego - niekoniecznie.
- Nie odrywaj obu nóg od ziemi, jeśli walczysz z kimś o równej lub większej szybkości jak ty. W powietrzu jesteś niestabilna. Doświadczony Łowca pokroiłby cię na kawałki, zanim byś ponownie dotknęła ziemi - Ivar pozwolił sobie na lekkie rozluźnienie i poklepał się po swoich udach tuż nad kolanem oraz po wewnętrznej ich stronie - Jesteś niższa ode mnie, atakuj nisko. Wysokie kopnięcia będą powolne, niskie zaś będą zdecydowanie szybsze i mogą mnie wytrącić z równowagi. Wtedy atakuj wysoko.
Ivar idealnie przyjął rolę dobrego mentora. Wskazówki, których udzielał, były ogółem rzecz biorąc prawdziwe. Tak samo przyjęta przez niego pozycja walki była podręcznikowo wręcz wzorcowa i miał nadzieję, że Imoth również taką przyjmie. Wszystko to jednak miało służyć czemuś zupełnie innemu, niż realna nauka dziewczyny.
Powrót do góry Go down
Imoth
Kwiatuszek
Imoth

Liczba postów : 191
Punkty aktywności : 2519
Data dołączenia : 02/09/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPią 01 Lis 2019, 19:21

Wampir nie namęczył się zbytnio, by uniknąć mojego ciosu, czego się w gruncie rzeczy spodziewałam. Jednak atmosfera, jaką tu wprowadził, była całkiem inna niż podczas starcia z Jasperem.
Znałam spojrzenie, jakim obdarzył mnie nowoprzybyły. Wielu tak na mnie patrzyło, jak na ładną laleczkę, która do niczego więcej się nie nadaje poza podziwianiem. I do niedawna zgodziłabym się z taką opinią, ale dziś jakoś mi ona wadziła.
Ugięłam nogi w kolanach i pochyliłam się lekko, unosząc ręce przed siebie. Gdy zaczął mnie pouczać, kiwnęłam głową lekceważąco, jednak w duchu zapamiętałam rady. Przyglądałam się mu również uważnie, po czym poprawiłam kilka szczegółów pozycji na tyle, na ile miałam świadomość swojego ciała, a zbyt wielka ona nie była, więc pewnie tylko wzbudzam litość u tego wampira.
Zrobiłam więc szybkie dwa kroki do przodu, po czym kucnęłam, usiłując podciąć go prostą nogą. Na powodzenie planu nie liczyłam, ale to był jedyny pomysł jaki wpadł mi do głowy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPią 01 Lis 2019, 20:32

Wampirzyca dosyć szybko się uczyła. Ale była przy tym niecierpliwa. Ivar jednak pozwolił jej na przypuszczenie ataku. Cofnął się od razu o półkroku, gdy ta zbliżyła się do niego. Dał się uderzyć w nogę i upadł na drugie kolano, gdy ta zgięła mu się pod wpływem uderzenia wampirzycy.
- Nieźle. Naprawdę nieźle - powiedział z uznaniem i obdarzył ją kolejnym uśmiechem. - Szybko się uczysz.
Mówiąc to, wampir podniósł się od razu do pionu i przeskoczył parę razy na boki. Strzepnął rękoma, po czym skinął głową na wampirzycę.
- Jeszcze raz. Tym razem spróbuj trochę szybciej. Nie musisz skupiać się na sile uderzenia. Jeśli dobrze wymierzysz kopnięcie, noga sama się pode mną ugnie.
Kolano trochę pobolewało. Ale ból był przyjacielem. Starym i dobrze poznanym, nigdy zapomnianym. Wampir był ciekaw, na ile Imoth znała zagrywki polityczne co poniektórych przedstawicieli ich rasy. W ich świecie każda zdolność mogąca uratować życie miała gigantyczne znaczenie.
Powrót do góry Go down
Imoth
Kwiatuszek
Imoth

Liczba postów : 191
Punkty aktywności : 2519
Data dołączenia : 02/09/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPią 01 Lis 2019, 21:22

Uśmiechnęłam się lekko, słysząc pochwałę. Po ataku odsunęłam się na kilka kroków, po czym znów stanęłam na równe nogi. Przekręciłam głowę, aż lekko coś w niej strzyknęło, po czym wróciłam do pozycji bojowej.
- Postaram się - odpowiedziałam. - A mogę spytać z kim mam przyjemność? - spytałam, nie czekając na odpowiedź. Tak jak polecił, zaatakowałam szybciej i starałam się trafić w tylną część jego kolana, gdzie logicznym będzie, że po uderzeniu noga się zegnie. Według planu, który miałam w głowie, po takim ciosie wampir lekko się ugnie do przodu, a ja wymierzę prosty cios pięścią.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptySob 02 Lis 2019, 14:19

Wampir zmrużył lekko oczy z uśmiechem, widząc, jak dziewczyna od razu przyjmuje pozycję walki. Była zawzięta, nie da się ukryć. Tym lepiej. Takie łamie się najprzyjemniej, nawet jeśli najdłużej.
- Ivar - odparł krótko wampir, widząc, że dziewczyna wcale nie ma zamiaru poczekać na pełne patosu i uprzejmości powitanie.
Także tym razem mężczyzna pozwolił Imoth na atak. Tyle, że nie do końca. Ugiął się pod jej kopnięciem, ale był na to przygotowany. Zamiast się siłować, od razu poruszył się zgodnie z wektorem uderzenia. Upadł szybkim ruchem gładko na podłogę, unikając jednocześnie ciosu pięścią. Sam zamiast tego wystrzelił ręką do przodu w momencie, gdy upadał i szarpnął za przednią nogę Imoth licząc na to, że dziewczyna pod wpływem nagłego ciosu i impetu upadnie tuż obok niego na ziemię.
Powrót do góry Go down
Imoth
Kwiatuszek
Imoth

Liczba postów : 191
Punkty aktywności : 2519
Data dołączenia : 02/09/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPon 04 Lis 2019, 00:15

Wiedziałam, że ten manewr drugi raz się nie uda, i miałam rację. Wampir nie tylko wyglądał na średnio zranionego moim ciosem, ale jeszcze zaatakował mnie, celując w nogę i sprawił, że upadłam boleśnie z cichym okrzykiem. Zmarszczyłam czoło, bowiem znowu ból przeszedł moje plecy. Mam nadzieję, że te wampirze zapasy nie zepsują mi kręgosłupa czy coś.
- Imoth - odparłam cicho, po czym spróbowałam się skupić tak, jak uczył mnie Jasper jakiś czas temu. Chciałam się odturlać nie będąc widzianą, by potem wstać i szybko zaatakować serią ciosów pięścią, które na pewno będą już widoczne, ale miałam nadzieję, że chociaż trochę poturbuję Ivara. Zaczynała mnie już denerwować moja niemoc wobec niemal każdego, kto stawał przede mną.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPon 04 Lis 2019, 19:58

Ivar sam poderwał się szybko. Zaskoczyła go determinacja dziewczyny. Do tego z łatwością przyszło jej użycie ukrycia. Całkiem imponujące. Ale w tym momencie było całkowicie nie na rękę wampirowi. Zwłaszcza, że cholernie nie lubił tej zdolności.
Gdy wstał przyjął od razu pozycję walki. Pierwszy cios Imoth go zaskoczył. Dostał w szczękę. Lekko bo lekko, ale jednak. To już było zdecydowanie za dużo. Ivar, mówiąc krótko, wkurwił się. Ale nie dał po sobie poznać absolutnie niczego.
- Nieźle, maleńka, nieźle... - powiedział z dzikim uśmiechem wampir. Już nie silił się na bycie szarmanckim. Zdecydowanie nie - Ale pokażę ci coś lepszego...
Ivar rzucił się nagle do przodu. Wymierzył niskie uderzenie. W momencie, gdy jego ręka sięgnęła ciała Imoth, użył pełnej mocy Pchnięcia. Na pole rażenia ustawił mniej więcej cały brzuch wampirzycy. Miał zamiar wyrzucić ją tak, by uderzyła plecami o ścianę z jak największym impetem.
Powrót do góry Go down
Imoth
Kwiatuszek
Imoth

Liczba postów : 191
Punkty aktywności : 2519
Data dołączenia : 02/09/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPon 04 Lis 2019, 20:25

Kącik moich ust wystrzelił w górę, kiedy zorientowałam się, że ukrycie całkiem mi wyszło. Przypomniało mi się jakby echem, jak poprzedni mój przeciwnik stwierdził, że muszę mieć niezłe geny. Wyjątkowo zaczęło mnie interesować, kto był moim ojcem. Choć ze smutkiem stwierdziłam, że i tak się nie dowiem.
Po ciosie Ivar uśmiechnął się nieco przerażająco. Chyba zalazłam mu za skórę, ale właściwie mu się to należało za nazwanie mnie "maleńką". Coraz bardziej myślałam o tym, że tak nie może być już więcej. Chyba że ja będę miała na to ochotę.
- Słodkie słówka to w innych okolicznościach, proszę - odparłam nonszalancko, by za chwilę pożałować swoich słów.
Ogromna siła podążyła za dłonią Ivara, trafiając w sam środek mojego brzucha i boleśnie dała się odczuć. Fala bólu przeszła przez całe moje ciało, krzyknęłam żałośnie, a impet ciosu sprawił, że przeleciałam przez pół pokoju i uderzyłam o ścianę jak szmaciana lalka. Zabrakło mi powietrza w płucach, a kości w całym ciele promieniowały bólem. Nie wiem czy na chwilę nie straciłam przytomności, ale świat migotał mi przed oczami, a pod nosem poczułam ciepłą krew. Lepiej że leci z nosa a nie z czegoś innego. Było mi ciężko oddychać i zaczynałam bać się, że coś mi się złamało. To w ogóle możliwe? Ile to się będzie goić?
Oczami pełnymi przerażenia błądziłam po obecnych wampirach, walcząc z każdą sekundą, by ich nie zamknąć. Wtedy mój wzrok natrafił Ivara zapewne bardzo zadowolonego z siebie, ale ciężko było mi to określić, bo ledwie go rozpoznałam, a resztkami sił wrzasnęłam z całej siły, licząc że uda mi się mu oddać echolokacją.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPon 04 Lis 2019, 21:13

Ivar uśmiechnął się kpiąco, widząc, jak dziewczyna uderza plecami o ścianę. Odszedł kawałek w kierunku swojej "widowni." Wyrwał bezprecedensowo jednemu z nich ręcznik, którego widocznie ten miał zamiar użyć po swoim sparingu i otarł czoło. Półkrwi rzucił gdzieś kawałek materiału w kąt i ponownie stanął na środku maty, patrząc, jak wampirzyca walczy sama ze sobą.
Ponownie go zaskoczyła. I ponownie mocą, której nie lubił. Ani używać, ani doświadczać na sobie. Chociaż była przecież solidnie zraniona, zaatakowała do echolokacją. Gdyby nie fakt, że spodziewał się jakiejś riposty z jej strony oraz odległość między nimi, zapewne oberwałby i to znacznie. Tak udało mu się stosunkowo dobrze przetrwać atak Imoth. Zasłonił z grymasem uszy i przymknął na chwilę oczy. Cofnął się odruchowo parę kroków w tył i przeklął cicho pod nosem. Jakieś naczynko w nosie musiało mu pęknąć. Otarł od razu nos przedramieniem i wyprostował się, patrząc pogardliwie na Imoth z dystansu.
- Wykrzycz się mała dziwko, wykrzycz - kpiący, brzydki uśmiech zakwitł na wargach Ivara - Wymęcz się jeszcze bardziej. A wtedy już będziesz całkowicie zdana na moją łaskę.
Publika mile łechtała ego wampira. Nie wiedział, czy któryś z nich zdecyduje się zareagować. Może jeden jakichś? Oby. Byle nie był zbyt upierdliwy, tak jak Imoth, do pokonania.
W końcu o pozycję w stadzie trzeba dbać. A stada wampirów były najgorsze ze wszystkich. I to jak najbardziej Ivarowi pasowało.
Powrót do góry Go down
Imoth
Kwiatuszek
Imoth

Liczba postów : 191
Punkty aktywności : 2519
Data dołączenia : 02/09/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPon 04 Lis 2019, 22:28

Ból w klatce piersiowej i brzuchu powoli ustawał. Odważyłam się poruszyć kończynami, ale mimo lekkiego pulsowania nieprzyjemnym bólem, wydawało się, że jest okej ze mną. Wow, szybko się faktycznie regenerujemy. Otarłam krew z twarzy, po czym obrzuciłam Ivara wściekłym spojrzeniem. Ostrożnie wstałam z podłogi, uważnie obserwując zarówno przeciwnika, jak i własne ciało, czy na pewno nic nie pękło albo zostało uszkodzone w inny sposób.
Wzięłam powolny głęboki oddech, jakbym nie słyszała jego wyzwisk, po czym obdarzyłam go wymuszonym słodkim uśmiechem.
- Dziękuję za tę lekcję - odezwałam się, starając się utrzymać głos bez drżenia. Im mniej bólu czułam, tym bardziej wkurwiona byłam, ale miałam świadomość, że nie pokonam tego wampira. Nie jako nowicjuszka. - Koniec na dziś - oznajmiłam twardo, prostując się. Ruszyłam powoli w stronę drzwi wyjściowych z sali gimnastycznej. - Katherina powiedziała, że moje słowo jest tu najważniejsze po niej i Elijahu, więc mówię. Koniec na dziś - Powiedziałam dobitnie, patrząc pewnie w oczy Ivara. Może to był błąd i może nie był on przy samym tym rozkazie, ale inne wampiry o tym wiedziały, na pewno. Mogę się uczyć walki, ale nie z nim, bo najzwyczajniej w świecie mnie denerwował i nieco przerażał jednocześnie. Gdybym nie była taka słaba, tylko by denerwował. Ciekawa byłam również czy spróbuje mnie zatrzymać i dokończyć dzieło.
Powrót do góry Go down
Charon

Charon

Liczba postów : 835
Punkty aktywności : 3347
Data dołączenia : 05/06/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPon 04 Lis 2019, 22:44

Wampiry obecne na sali cały czas obserwowały zajście między Ivarem a Imoth. Zwłaszcza młody chłopak który również zmienił stronę po przybyciu na wzgórze Katheriny. Pokręcił tylko głową z dezaprobatą gdy sparing się zaczął. W między czasie Jasper również zaczął dochodzić do siebie i kiedy wampirzyca wylądowała na ścianie aż gwizdnął. To że dziewczyna przegra było więcej niż pewne ale imponowała im wolą walki. Po tym jak użyła echolokacji, chłopak od Tenebris nie wytrzymał. Poderwał się na równe nogi i stanął między Ivarem a Imoth.
- Chyba trochę przesadzasz Ivarze... - powiedział zadziwiająco pewnym siebie głosem.
Również mało prawdopodobne żeby w jakiś sposób mógł zaszkodzić półkrwi zwłaszcza że niedawno przegrał nawet z Jasperem. Na sali jednak zrobiło się cicho i nawet jeśli do tej pory ktoś udawał że zajmuje się czymś innym to teraz spoglądał na wydarzenia między tymi wampirami. Dopiero głos wampirzycy przerwał niezręczną ciszę, za nim natomiast rozległo się kolejne gwizdnięcie Jaspera. Rosły wampir wstał i podszedł do Imoth spoglądając uważnie na Ivara.
- Słyszeliście... na dziś koniec, niech dziewczyna odpocznie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPon 04 Lis 2019, 22:55

Ivarowi błysnęły oczy z irytacją. Złością. Gniewem. Krótko, bardzo krótko. Ale wystarczająco wyraźnie zarówno dla chłopaka, jak i dla Imoth.
- Och, doprawdy? Mi lady Tepes mówiła coś innego, ale...Nie mam zamiaru podważać jej słów - ostatnie zdanie wampir zaakcentował wyjątkowo mocno. Bo było całkowicie prawdziwe. Nie miał zamiaru podważać słów Katherine czy ich kwestionować.
- Odpocznij, maleńka wampirzyco. I tak potraktowałem cię z uprzejmością. Na obrzeżach tego miasta żyje pewien Łowca, który z całą pewnością pokroiłby cię na pyszniutkie salami dla swojego psa, jakbyś tylko dała mu okazję. A uwierz mi, dałabyś ich mu mnóstwo.
Ivar sięgnął do tyłu po swoją koszulę. Zdawałoby się, że rzeczywiście na tym koniec. Po czym nagle znalazł się ponownie przy wampirze, który ośmielił się zaprotestować. Złapał go nagle obiema rękoma za szyję, miażdżąc ją w swoim mocarnym uścisku.
- Ja przesadzam? Ja...nigdy...kurwa...nie przesadzam! - wampir wrzasnął wściekle i uwolnił na raz z obu rąk pełną moc Pchnięcia. Wiedział, że nie zabije chłopaka. Bo i nie chciał. Ale z całą pewnością połamał mu tym kręgosłup w kilku, jeśli nie kilkunastu miejscach.
- Lady Tepes kazała nam pilnować jeńców. I osobiście uznała, że ja się do tego nadam - Ivar puścił wampira i odkopał jego bezwładne ciało na bok - Więc wypierdalać wszyscy w podskokach do głównego wejścia, korytarza i celi. Cała posiadłość ma być pilnowana. JUŻ KURWA!

//Pchnięcie 2/4
Powrót do góry Go down
Imoth
Kwiatuszek
Imoth

Liczba postów : 191
Punkty aktywności : 2519
Data dołączenia : 02/09/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPon 04 Lis 2019, 23:13

Oj, chyba się wkurwił. A potem się wydarł i prawie ukatrupił tego chłopaka... Co za chory pojebaniec. Czy oni wszyscy tu tacy są?
Poza tym, Lady Tepes... Chyba się zapomniałam troszkę i możliwe, że to działało teraz na moją niekorzyść. Kontynuowałam moją podróż w stronę drzwi, nieco przyspieszając przy mijaniu Ivara.
- Dlaczego miałabym kłamać w kwestii słów panienki Tepes? - odezwałam się jeszcze raz, może narażając się, ale nie mogłam tak po prostu zignorować tego, że zostałam oskarżona o oszczerstwo. Nie chciałam brzmieć twardo, ani buntowniczo, naprawdę chciałam wiedzieć czemu uważa, że mogę kłamać. Ludzie, ja z wami jestem od kilku godzin. - Poza tym tak drąc ryja to nie będziesz miał armii popleczników, tylko przestraszone kukiełki, które uciekną i zmienią stronę jak tylko się odwrócisz. - Stałam już w drzwiach, więc pozwoliłam sobie na jeszcze jedno zdanie. Może będę go potem żałować, ale co mi tam. - Uderz mnie za to, proszę bardzo, ale kilka wampirów stąd było przy tym jak panienka Tepes mówiła to, co ja ci przed chwilą, więc lekceważąc jej słowo pokażesz tym samym, jak bardzo nie podważasz jej słów.
Wyszłam szybko z sali gimnastycznej cała czerwona ze stresu. Pewnie właśnie narobiłam sobie wroga, ale ten typ tak mnie rozsierdził swoim pokazem siły i wyzwiskami, że nie mogłam się powstrzymać. Może i miał większą moc i plecy, ale siedząc potulnie w kącie nie przeżyję w tym świecie, a coraz bardziej to do mnie docierało.

z/t
Powrót do góry Go down
Charon

Charon

Liczba postów : 835
Punkty aktywności : 3347
Data dołączenia : 05/06/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyWto 05 Lis 2019, 12:36

Młody wampir nawet nie zorientował się kiedy Ivar wrócił do niego, zdawało się nawet że był z siebie dumny myśląc że półkrwi odpuścił. Niestety dla niego, nikt nawet nie kiwnął palcem żeby młodemu pomóc. Po pierwsze dlatego że Ivar był szybki po drugie ewidentnie nie chcieli zajść mu za skórę. Zduszony krzyk chłopaka i dźwięk pękających kości rozległ się po sali i nawet Jasper spuścił głowę lekko nią kręcąc. Słowa wampirzycy utwierdziły go tylko w przekonaniu że żarty z krwawej królowej dobiegły końca. Postępowała jednak jego zdaniem nierozważnie prowokując wampira. W tym świecie wygrywają silniejsi, dobrze że uciekła bo czuł by się w obowiązku żeby ją chronić a wcale mu się to nie uśmiechało. Spojrzał znacząco na pozostałych którzy wstali zaraz po słowach Ivara i bez szemrania ruszyli na korytarz. Po tym jego wzrok zwrócił się na chłopaka na macie. Stracił przytomność ale Jasper nie wątpił że żyje. Przeszedł obok Ivara i zaczął zbierać go z maty, za jakiś czas zapewne dojdzie do siebie.
- Gdy się obudzi dołączymy do reszty Sir... - mruknął tylko idąc w stronę wyjścia z nieprzytomnym wampirem.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyWto 05 Lis 2019, 13:58

Ivar obtarł krew z twarzy. Niedużo jej było, bo niedużo, ale jednak. Nie lubił być brudny. Powiódł krótko skupionym, wciąż wściekłym spojrzeniem po opuszczających pokój wampirach. Ale podobało mu się to. Podobała mu się władza. Mógł się do tego przyzwyczaić.
- Jeśli znajdę któregokolwiek opierdalającego się, może być pewny, że mu skopię dupsko. A potem przekażę Lady Tepes. Nawet nie myślcie, że będę któregokolwiek z was krył, patałachy.
Wampir ubrał się szybko, wprzódy otarł się jednak ręcznikiem. Spocony także nie chciał być. Nie w momencie, gdy mógł spodziewać się uderzenia przeciwnika. Wszak prezencja jest ważna. Dopiero potem wyszedł z sali. Udał się od razu do korytarza i zajął wartę tuż przy celach. Czekał. Był słaby w czekaniu zazwyczaj. Ale teraz był jak najbardziej spełniony, więc mógł tu siedzieć choćby i godzinami.

z/t
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 392
Punkty aktywności : 2573
Data dołączenia : 05/07/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPon 28 Wrz 2020, 21:05

Ćwiczenia trwały już parę godzin i czułem się już nieco zmęczony. Co prawda dzisiejsza grupa była już naprawdę zaawansowana i nie musiałem ich co chwile rozdzielać. Między Świeżakami często dochodziło do bójek. Ci tutaj byli w stanie skupić się na swoim treningu chociaż niektóre sparingi były... ostre. Przyglądałem się walczącym na ringu dwóm wampirom które pokaźnie okładali się po pysku i okrążałem ring idąc do czterech dziewczyn które ćwiczyły znikanie.
- Dobrze! Poruszaj się szybciej bo potracisz wszystkie zęby! Unik! - krzyknąłem w stronę ringu i skupiłem się  na drobnej blondynce która właśnie przeklinała że nic jej nie wychodzi.
- Jeszcze raz... - poleciłem i dziewczyna na chwilę jak by się zamazała i od razu wróciła.
Z jej ust padło kolejne przekleństwo i aż tupnęła. Uśmiechnąłem się, przypominała mi Mirę, podałem jej rękę ale dłuższą chwilę się wahała. Dopiero kiedy ponagliłem ją ruchem głowy wyciągnęła swoją. Złapałem ją pewnie i po chwili staliśmy się niewidoczni, powoli przeszedłem z nią kawałek pod osłoną cieni po czym pozwoliłem dalej wykonać samodzielne kroki. Udało się po czym nagle odwróciła się do mnie i znów stała się widoczna. Zaśmiałem się.
- Lepiej... zapamiętaj to uczucie i ćwicz dalej.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4172
Data dołączenia : 25/03/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPon 28 Wrz 2020, 21:39

Mira prosto od Virgo ruszyła w stronę sali treningowej. Już z daleka słyszała co się działo wewnątrz więc postanowiła zrobić coś, czego pewnie nie odważyłaby się zrobić jeszcze tak kilka miesięcy temu. Skupiając się na niewidzialności wślizgnęła się na salę w chwili, gdy jakaś laska lampiła się na JEJ FILIPA. Mira uniosła brew i jakby nigdy nic postanowiła dać młodej nauczkę. Nim się zorientowali pojawiła się tuż za jej plecami przyciskając do jej boku pięść.
- Nie spuszczaj gardy, możesz skończyć z kołkiem w boku.
Puściła oczko i jakby nigdy nic podeszła do Filipa i pocałowała go na przywitanie.
- Wybacz spóźnienie...
Dodała by zaraz przenieść spojrzenie na wampirzycę.
- Jestem Mirabelle.
Przedstawiła się i rozejrzała dookoła.
- Widzę, że nie próżnowaliście jak mnie nie było...
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 392
Punkty aktywności : 2573
Data dołączenia : 05/07/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPon 28 Wrz 2020, 22:10

Miałem zamiar właśnie wrócić do wampirów na ringu kiedy usłyszałem znajomy głos. Wampirzyca aż podskoczyła kiedy Mira pojawiła się przy niej, ja natomiast uśmiechnąłem się przekrzywiając lekko głowę.Kiedy do mnie podeszła objąłem ją w tali przyciągając bliżej siebie, zapewne powinienem być zły,  a przynajmniej udawać ale cóż... cieszyłem się że wróciła.
- Oto i nasza zdziczała uciekinierka... nie sądzisz że mogła byś chociaż wspomnieć że gdzieś się wybierasz? - zapytałem kiedy nasze usta się rozłączyły.
Wampirzyce były wyraźnie zaskoczone i kiedy Mira przedstawiła się owej blondynce, ta spojrzała speszona to na nią to na Filipa.
- Cassie... - odpowiedziała w końcu.
- Mamy sporo przemienionych którzy tak szybko jak to możliwe muszą nauczyć się przynajmniej podstaw. - wyjaśniłem i dałem znak dziewczyną by ćwiczyły dalej.
- Virgo czasem tu zagląda, ale głównie szkolenia to mój problem. A teraz słucham... gdzie się podziewałaś? - powiedziałem w końcu biorąc ją na bok.
Chciałem udawać że jestem zły, ale średnio mi to wychodziło.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4172
Data dołączenia : 25/03/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPon 28 Wrz 2020, 22:17

Uśmiechnęła się lekko do dziewczyny i przeniosła wzrok na ukochanego. No ostatecznie dała do zrozumienia, że nie mają zbytnio wieszać się na Filipie bo ON jest jej i koniec. Obudziła się w niej mała zazdrośnica. Gdy oddalili się nieco w bok przygryzła odrobinę wargę.
- Tylko się nie wściekaj...byłam u Estery. Virgo poleciła mi poprosić ją o to by tutaj przybyła. Oczywiście udało się i jutro będzie obecna. Z tym, że mamy problem. Jest tutaj sporo wampirów. Trzeba to ogarnąć bo przyjedzie z młodą wilkołaczycą. Jeśli któreś z nich wyczuje coś nie tak młoda wpadnie w szał a nie tego stara chce.
Westchnęła pod nosem i potarła czoło zmęczona.
- No i tego...byłam u Katheriny...zaoferowała mi przyspieszony rytuał. Odmówiłam jej.
Powiedziała w końcu spoglądając na Filipa i przeniosła spojrzenie gdzieś przed siebie.
- Sporo ich, to dobrze. Wilkołaki zbierają się w siłę...
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 392
Punkty aktywności : 2573
Data dołączenia : 05/07/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPon 28 Wrz 2020, 22:35

Wysłuchałem jej i westchnąłem, w zasadzie to co powiedziała wcale mnie nie zdziwiło. Zrobiłem niepewną minę gdy wspomniała o rytuale jednak równie szybko mnie uspokoiła.
- Nie wściekam się... Po prostu... Virgo nadal jest wściekła i nie chce mnie widzieć częściej niż jest to konieczne, a ty tak po prostu sobie znikasz. Martwię się że obie zrobicie jakieś głupoty. - wyjaśniłem i dałem jej łagodnego pstryczka w nos po czym obejrzałem się po sali.
- Znaczna część robi ogromne postępy jeśli chodzi o panowanie nad sobą, nie tylko nad samym pragnieniem ale też emocjami. Część dołączyła już do ochrony domu... są przed rytuałem ale myślę że możemy śmiało powiedzieć że nocą dom jest w pełni chroniony. W dzień wszyscy są zamykani w pokojach... dla bezpieczeństwa swojego własnego i innych. Według umowy jaką zawarła Virgo, łowcy nie mogą na nich polować póki są za ogrodzeniem rezydencji. Nie martw się, wilkołaczce nic się nie stanie. - zapewniłem ją i przyjrzałem się jej.
- A jak twoje treningi? Widzę że miałaś dobrego nauczyciela znikania... ćwiczyłaś już pozostałe moce?
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4172
Data dołączenia : 25/03/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyCzw 08 Paź 2020, 22:48

Wysłuchała uważnie tego co miał do powiedzenia i lekko się uśmiechnęła.
- Virgo długo się nie będzie gniewać, na pewno jej przejdzie. Zresztą...nie martw się, po prostu ma swoje ciężkie dni.
Przyznała i cicho westchnęła pod nosem.
- Uwierz, spotkanie z wiedźmą i rudą nie było przyjemne. A jeszcze czeka mnie test pod koniec tygodnia z tych całych stworów etc. Szkoda gadać...nie sądziłam, że prócz nas są inne. Wiedza, jaką zdobywam jest dość...przytłaczająca.
Westchnęła pod nosem ponownie przenosząc wzrok na ukochanego i wyszczerzyła ząbki w uśmiechu.
- A no trener idealny nie mogę mówić..a przystojny...
Zamruczała pod nosem całując go ponownie i uniosła brew na pytanie.
- Tak, trenowałam nieco echokolację. No i trochę obrony.
Przyznała wzruszając ramionami.
- Poza tym, ponoć mam trenować z bronią. Muszą tylko coś wymyślić bym mogła złapać broń tak by mnie nie poparzyła.
Przyznała z powagą i wtuliła się w niego przytulając do siebie by po chwili spróbować podkosić mu nogę tak, by się przewrócił i runął na podłogę.
- Poza tym, wiedźma mnie wkurzać zaczyna...ta kobieta jest nieobliczalna. Nie podoba mi się to, że Virgo chce skorzystać z jej pomocy.
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 392
Punkty aktywności : 2573
Data dołączenia : 05/07/2019

Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 EmptyPią 09 Paź 2020, 11:31

Nie byłem wcale taki pewien czy Virgo od tak przejdzie, nadszarpnąłem jej zaufanie i to w sposób który najbardziej ją dotykał. W końcu wiedziałem jaki ma stosunek do ludzi, liczyłem że zrozumie potrzebę jaka mną kierowała ale fakt że inni byli w stanie doradzić jej inne, łagodniejsze rozwiązanie poważnie to skomplikował. Powinienem się cieszyć że nie musiała postępować tak do końca wbrew sobie jednak nie ukrywałem że czuje się zepchnięty na bok przez to. Póki mnie nie wyrzuciła nie miałem z tym większych problemów niż to czy jej nowi "doradcy" będą w przyszłości podjąć decyzję które będą konieczne. Virgo nadal była otoczona przez wrogów, a znając jej charakter nie będzie trzeba długo czekać żeby wpakowała się w kolejne tarapaty.
- Jesteś młodą przemienioną, twoim priorytetem teraz powinna być nauka. Mało tego... jesteś przemienioną  z krwi Tenebris, ci tutaj zostali zmienieni z jej polecenia ale nie jej krwią... ty tak, podobnie jak Octavia, zawsze będziecie postrzegane jako wyższa półka przemienionych, dlatego dajcie z siebie wszystko. Jeśli chcesz możemy iść do biblioteki, wampiry też mają zbiory o innych gatunkach. Większość nie ma szans z wampirami ale są też takie które zagrażają i nam. - odpowiedziałem i uśmiechnąłem się na jej kolejne słowa odwzajemniając pocałunek.
- Powinienem być zazdrosny? Z resztą nie ważne czy przystojny... - dodałem i w ostatniej chwili cofnąłem nogę ręką łapiąc jej nadgarstek.
Szybko się odwróciłem znajdując za jej plecami i wykręcając rękę do tyłu.
- Ważne żeby był skuteczny. - szepnąłem jej do ucha i pściłem.
- To nie jest wielki problem, wystarczy że rękojeść będzie z innego materiału niż srebro, po za tym zawsze jest jeszcze broń palna... sam nieźle strzelałem zanim... - machnąłem lekko protezą dłoni.
- Będę musiał teraz poćwiczyć... mamy tutaj strzelnicę...- chciałem właśnie zaproponować że mogę jej pokazać jak się strzela kiedy usłyszałem ostatnie słowa wampirzycy i na chwilę zamilkłem.
- Co? - wydusiłem w końcu z siebie.
- Niby po co?
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Sala gimnastyczna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala gimnastyczna   Sala gimnastyczna - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 

Sala gimnastyczna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 11Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Next

 Similar topics

-
» Sala główna
» Sala Przesłuchań
» Sala Informatyczna
» Sala lekcyjna 203
» Sala Ogólna

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Przedmieścia Venandi :: Wzgórze zachodnie :: Część centralna-