a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Wnętrze fabryki


 

 Wnętrze fabryki

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4464
Data dołączenia : 11/03/2019

Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyPon 11 Mar 2019, 23:47

Wnętrze fabryki 13198610Z zewnątrz wydaje się że fabryka zaczyna się już rozpadać, stara blacha i gdzie nie gdzie wyrasta już na niej roślinność. Kiedy wchodzi się do środka... jest tak samo. Zakurzone i oblepione pajęczyną biurka, gdzie nie gdzie uciekający szczur czy nietoperz łopoczący skrzydłami nad głową. Tylko jedne drzwi są nietknięte przez czas. Drzwi windy prowadzącej pod ziemię.


Ostatnio zmieniony przez Virgo dnia Pią 11 Paź 2019, 23:28, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3880
Data dołączenia : 28/03/2019

Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyPon 01 Kwi 2019, 15:07

Octavia nie mogła się wprost oprzeć dzisiejszej pogodzie. Gdy tylko dostrzegła zachmurzone niebo i krople deszczu spadające ze sklepienia porzuciła swoje stanowisko pracy. Wcisnęła szybko na siebie jeansy, czarną bluzkę i wiosenny płaszcz z kapturem. Wsunęła na nogi swoje ulubione botki na obcasie. Owinęła dodatkowo swoją szyję cienkim szalem, a na dłoniach pojawiły się rękawiczki. Mimo ukrytego słońca za gęstymi obłokami wolała się ubezpieczyć. Wzięła ze sobą parasol i wyszła z mieszkania. Taka pogoda to było coś na co od dawna czekała. Zaciągnęła dodatkowo kaptur na głowę i przybierała szybko nogami. Czekał ją nowy projekt do zrobienia. Postanowiła zaczerpnąć jakiejś inspiracji za dnia. Wolała nie czekać, aż słońce wyjrzy zza chmur, więc poruszała się pospiesznie. Dotarła w końcu do opuszczonej fabryki. Książka miała być thrillerem, więc wnętrza tego miejsca wydawały się oddawać podobny, nieco mroczny klimat. Weszła do środka i zaczęła przechadzać się po fabryce. Zawsze ją ciekawiło jak niektóre miejsca w tym mieście wyglądają za dnia. Wydawały się zupełnie inne niż nocą. Usiadła na drewnianej skrzyni, opartej o jedną ze ścian. Wyjęła z torby swój szkicownik i ołówek. Postanowiła zacząć szkicować okno, które miała w zasięgu swojego wzroku. Przyjemność sprawiało jej rysowanie właśnie tego elementu. Mogła patrzeć na okno, które nie jest osłonięte żadnymi roletami. W dodatku było widno i mogła zauważyć więcej. Kolumna podtrzymująca strop dawała jej dodatkowy cień, więc pozbyła się szalika, rękawiczek i kaptura. Parasol położyła na ziemi i zaczęła kreślić rysikiem po kartce. Zbliżał się wieczór, więc była w stanie tam siedzieć do samej nocy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 01:45

Ostatnie czego teraz chciał to udać się do domu. Jego ręce drżały tak, że ledwo był w stanie trzymać kierownicę. Nie wie dlaczego tu dojechał. I tak było mu wszystko jedno. Przetarł dłonią policzek w który dostał od siostry. Warknął wręcz wściekły. Teraz jedyne co mogło ukoic jego nerwy to gorąca krew. Wiedział jednak, że w tej części miasta nie znajdzie nikogo. Spojrzał na fabrykę z lekkim zaciekawieniem. Miała w sobie jakiś urok. Pomyślał że może by ją kupił i odrestaurował. Tylko po co? Kolejny magazyn narkotykowy? W głębi serca był zmęczony tymi interesami. Bardziej chciał zająć się odnową miasta, zrobieniem czegoś dobrego. Wiedział, że po tej rozmowie zacznie bardziej zastanawiać się nad interesami i zmianą. W tym momencie był skłonny zamknąć wszelkie wspólne interesy z siostrą i wyjechac stąd jak najdalej. Jednak Venandi miało dla niego niesamowity urok. Wiedział, że to temat do przemyślenia.
Wyszedł ostrożnie z samochodu i postanowił przejść się po zabytku. Na początku oglądał budynek z zewnątrz. Miał szczęście bo akurat przestało padać. Jego ubrania niestety dalej były przemoczone, zwłaszcza cienka biała bluzka, która kleiła się do jego ciała. Jego styl był raczej prosty, jeansy, sportowe buty, t-shirt i naszyjnik, czasem jednak od święta zakładał koszulę lub marynarkę. Ostatnio jednak nie miał głowy do ubrań i do dbania o siebie, przez co na jego twarzy znajdował się kilkudniowy zarost.
Wszedł do środka zaciekawiony wnętrzem. Pierwsze co rzuciło mu się w oczy to wysoki sufit i piękne okiennice. Idąc z zadartą głową do góry nie spostrzegł młodej kobiety siedzącej nieopodal.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3880
Data dołączenia : 28/03/2019

Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 09:44

Deszcz zaczął powoli ustępować. Jedynym śladem po nim widocznym dla oczu Octavii były krople spływające po szybach okna, w które się tak wpatrywała. Wiedziała, że teraz już na pewno będzie musiała poczekać do zupełnego zmroku nim opuści fabrykę. Chmury się odrobinę przerzedziły, więc nie było szansy by teraz się przemknęła przez miasto. Nie przejęła się tym szczególnie, ponieważ do zachodu słońca pozostało niewiele czasu. Przysunęła się jedynie bliżej kolumny, by mieć pewność że jej cień dokładnie ją otuli i uchroni przed promieniami słonecznymi.
Po chwili do jej uszu dotarł odgłos stawianych kroków. Dźwięki stawały się coraz donośniejsze i wyraźniejsze. Spojrzała w stronę wejścia. Nie musiała długo czekać, a do środka wszedł rosły mężczyzna, lekko przemoczony. Był tak zaabsorbowany wyglądem wnętrza fabryki, że zdawał się nawet nie zauważyć jej obecności. Niedobrze... Przemknęło jej przez myśl. Zamknęła ostrożnie swój szkicownik. Myślała o tym by przemknąć za jego plecami i uciec, mimo, że i tak by ją zobaczył. Miała by szansę na brak dalszej konfrontacji. Nie był to raczej najlepszy moment, by spędzać czas z jakimś człowiekiem. Od ucieczki powstrzymywał ją promień światła, który przeszywał drogę w stronę wyjścia. Gdy niebo było gęsto zachmurzone nie stanowiło to takiego problemu. Była tu i tak uziemiona, a nie zamierzała udawać, że jej tu nie ma. I tak w końcu ją zauważy.
- Zgubiłeś drogę?- zapytała, starając się, aby jej głos zabrzmiał pewnie. Wstała i odłożyła zeszyt na skrzynię.- Mało kto zapuszcza się w takie miejsca jak to, a przynajmniej nie bez powodu.- dodała, zakładając skrzyżowane ręce na piersi. Oparła ciężar ciała na lewej nodze i czekała na odpowiedź nieznajomego. W między czasie analizowała powoli posturę jego ciała, co nie było w tej chwili trudne, a zawdzięczała to przemoczonym ubraniom mężczyzny.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 10:01

Zapatrzony w architekturę wnętrza był bardzo zaskoczony czyjąś obecnością.
- Zgubić? W Venandi? - Uśmiechnął się łagodnie. - Co jak co, ale ja znam tu wszystkie zakątki.
Raczej był dość rozpoznawalny, więc od razu stwierdził, że kobieta albo jest turystyka albo dopiero się przeprowadziła.
Patrzył na nią i widział jak dokładnie stara się stać w cieniu. Podszedł powoli aby nie przestraszyć jej. Kiedy był na tyle blisko, że widział dokładnie jej twarz, miał mocne wrażenie, że gdzieś ją już widział.
- Znamy się? - Lekko przymrużył oczy skupiając się na przypomnienie sobie jej osoby. Niestety chwilowo jego pamięć zrobiła mu psikusa. To chyba przez te dzisiejsze emocje nie potrafił się skupić.
Dyskretnie obserwował każdy jej ruch. Zauważył szkicownik, a w nim rysunek okna.
- Widzę, że artystyczna dusza. Można zobaczyć?
Był zaciekawiony co robiła w takim miejscu, a jednocześnie lubił patrzeć na świat przez sztukę, to było jak patrzenie na świat oczami twórcy. Zastanawiał się czy to człowiek czy jakiś wampir. Nie zauważył nigdzie symbolu rytualnego, a ona stała w cieniu, jakby nie mogła wyjść na słońce. Było to dla niego dość zastanawiające, a może tylko sobie to ubzdurał.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3880
Data dołączenia : 28/03/2019

Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 10:23

Jeden kącik ust drgnął jej mimowolnie do góry, gdy tylko usłyszała jego głos i dostrzegła uśmiech.
- Więc z pewnością masz jakiś inny powód by odwiedzać takie miejsce.- rzuciła luźno. Uniosła jedną brew, a jej twarz nabrała nieco podejrzliwego wyrazu. Wzrokiem podążała cały czas za jego ruchami. Mina zmieniła się natychmiast, gdy stał już na tyle blisko, by lepiej dostrzec detale jego twarzy. Miała wrażenie jakby kiedyś gdzieś go widziała, ale nie potrafiła podporządkować tego żadnemu z dotychczasowych wspomnień. Chciała już porzucić te złudne myśli, bo równie dobrze mógł tylko kogoś jej przypominać. Może go kilka razy gdzieś widziała, ale nawet nie rozmawiali? Możliwości było sporo. Dopiero jego pytanie jeszcze bardziej ją zaintrygowało. Zacisnęła na krótką chwilę szczęki i zamrugała szybko oczami.
- A powinniśmy?- odbiła piłeczkę, odpowiadając pytaniem na pytanie. Sama nie umiała na to odpowiedzieć. Chciała już porzucić myśli o tym, że może skądś się znają, ale pytanie mężczyzny zabrzmiało jakby miał podobne odczucie.
Spojrzała odruchowo na swój szkicownik. Przez ułamek sekundy zawiesiła na nim swój wzrok jakby nadal zbierała myśli w całość.
- Jasne, to nic specjalnego.- odpowiedziała. Podniosła zeszyt i wyciągnęła go w stronę mężczyzny. Na niektórych stronach rysownika było nabazgranych kilka koncepcji. Po niektórych pracach trudno było stwierdzić co one przedstawiają. Były jednak i takie rysunki, które przedstawiały konkretne rzeczy, tak jak okno, które przed chwilą tak szczegółowo starała się przerysować. Niektóre, z tych bardziej dopracowanych, przedstawiały różne sytuacje, które zaobserwowała po zmroku. Rysowała także krajobrazy, które odtwarzała z pamięci.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 10:38

W sumie dobrze stwierdziła. Powinien mieć powód dlaczego tu jest, ale go nie ma.
- Nie wiem dlaczego tu przyjechałem.- Odpowiedział całkiem szczerze. - Chciałem pobyć sam. Zbyt dużo wrażeń jak na jeden dzień. - Westchnął ciężko ale zaraz się opamietał. Nie chciał zwierzać się nie znajomej.
Spostrzegł w jej minie, że zastanawia się mocno nad jego pytaniem.
- Tak jakby już Cię gdzieś widziałem. - Lekko przechylił głowę patrząc jej prosto w oczy. Oddalił jednak chwilowo od siebie ten temat. Wziął w dłoń szkicownik i zaczął przeglądać. Zaintrygowalo go jej spojrzenie i emocje upchniete w rysunki.
- Ciekawa kreska. - Uśmiechnął się łagodnie. Kiedy chciał oddać zeszyt podszedł maleńki krok bliżej. Wtedy dopiero zauważył na jej szyji ślad. Ten niestety dość często zostaje u zmienionych. Już wiedział, że ma doczynienia z wampirem.
Lecz jedyny zmieniony wampir którego zna to Roderyk. Chyba, że to ta dziewczyna. Jego oczy delikatnie się rozszerzyły.
- Przeprowadziłaś się z Seattle?
Był bardzo zaciekawiony i jednocześnie jakby ożył. To było wręcz nie możliwe, ale w sumie świat nie jest taki duży. Wszystko zaczęło powoli układać mu się w całość, to że nie wychodzi na słońce, to że jej nie zna, a pamięta. A może to tylko zwykłe zarządzenie losu.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3880
Data dołączenia : 28/03/2019

Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 10:57

Pokiwała głową ze zrozumieniem. Jego odpowiedź wydawała jej się bardzo zrozumiała. W sumie była dość oczywista, sama jak tylko mogła to wybywała w jakieś dziwne zakątki. Poza ścianami swojego mieszkania myślało jej się zupełnie inaczej. Docierało do niej więcej rzeczy. W swoich włościach często miała blokadę, wcale nie czuła się tam dobrze.
Zmieszała się lekko, gdy spojrzał jej prosto w oczy. Zaczęła się obawiać, że rzeczywiście może mieć to jakieś znaczenie. Gdyby nie to to zapewne oddałby się myśli, że mu się wydaje.
- Możliwe.- rzuciła krótko.- To miasto, w którym przewijają się jedne i te same twarze.- dodała i wzruszyła ramionami. Chciała w ten sposób zbyć ten temat choć doskonale wiedziała, że wyszło jej to całkiem marnie. Ratunkiem okazał się szkicownik, którym mężczyzna się zainteresował. Octavia zrobiła się bardziej podejrzliwa, więc bacznie go obserwowała. Jednocześnie chciała zachować zimną krew. Pierwszy raz ktoś tak na nią spojrzał w tym mieście, co wydawało jej się niepojące.
- Dziękuję. Niektóre prace to luźne szkice, albo jakieś niedokończone bazgroły. Wena bywa bardzo kapryśna.- przejęła od niego swoją własność i spakowała do torby. Na moment czuła się spokojna, ale zmieniło sie to natychmiast, gdy podszedł jeszcze bliżej. Pierwszą myślą było to, że nie wypiła torebki krwi przed wyjściem i nie podobała jej się taki mały dystans między nią a człowiekiem. Za jego spojrzeniem kryło się jednak coś dziwnego. Przeszywał ją swoimi ślepiami jakby w ten sposób miał odnaleźć prawdę.
Jego pytanie wywołało u niej dziwny ucisk w gardle. Poczuła się zagrożona. Cofnęła się natychmiast. Stawiałaby nadal kroki wstecz, gdyby nie kolumna, która spotkała się z jej plecami.
- Co to ma do rzeczy?- spytała nerwowo.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 11:08

Widział jej zdenerwowanie i nie potrafił odpuścić. Musiał wiedzieć czy to prawda. Widział jednak jej strach, a przynajmniej tak odebrał jej zachowanie. Nie chciał używać na niej swojej dominacji, tak na prawdę to rzadko korzystał z tej umiejętności, jednak chęć poznania prawdy była silniejsza.
Zobaczył jej cofnięcie się, niestety nie miała drogi ucieczki. Sam Nathaniel nie miał złych zamiarów. Postanowił więc, że dopyta i zostawi ją w spokoju.
Podszedł do niej bliżej i oparł się dłonią o kolumnę stojąc na przeciwko. Patrzył jej cał czas głęboko w oczy. Delikatnie ujął jej podbródek w dłoń i zaczął mieszać jej w głowie swoją umiejętnością. Nie mogła powstrzymać się aby mu nie ulec.
- Przyjechałaś z Seattle, a dwa lata temu spotkała Cię tragedia z której uratował Cię pewien wampir?
Wiedział, że teraz odpowie jej prawdę i nie będzie wymijać się od odpowiedzi. Czekał na odpowiedź wiedząc, że zaraz ją puści i da jej spokój. Jeśli była człowiekiem, będzie miec tylko dziwne, mgliste wspomnienie. Jeśli zaś była tym za kogo ją uważał raczej sama będzie zainteresowana dalszą rozmową.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3880
Data dołączenia : 28/03/2019

Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 11:26

Obejrzała się za jego ramię. Nadal myślała nad ucieczką, by uniknąć rozmowy, jednak strumień światła uniemożliwiał jej to. Po jego zachowaniu poznała, że nie może być zwykłym człowiekiem. Pytał jakby odpowiedź już znał. Chciał się upewnić, a Octavia nie wiedziała jakie będą konsekwencje jeśli to co on wie okaże się pewną prawdą. Gdzieś w głowie przywróciła wspomnienie swojej przemiany, ale po tak długim czasie wypierała z siebie myśl, że to właśnie on tam był tamtej nocy. Choć ciągle szukała odpowiedzi, teraz zachowywała się jakby ich nie chciała.
Podążała za nim wzrokiem. Przywarła plecami do zimnej kolumny, gdy oparł się o nią ręką. Mimo, że czuła się teraz odrobinę zagubiona z dumą wpatrywała mu się w oczy jakby chciała mu pokazać, że się nie ugnie.
W pewnym momencie nie umiała oderwać wzorku od niego. Coś ją przyciągało niczym magnes i zerkało głęboko do jej głowy. Poczuła dziwny amok w głowie, a pytanie zadane przez mężczyznę odbijało się wręcz echem między komórkami nerwowymi. Chciała odwrócić wzrok, ale nie umiała. Jej ciało na moment zastygło i odmówiło posłuszeństwa.
- Tak.- przecisnęło się jedno słowo wbrew jej woli. Sama nie umiała określić tego co poczuła potem. Strach, bo nie wiedziała czy powinna tu przyjeżdżać, czy ulgę, ponieważ nie trzyma tego już tylko dla siebie. To była dla niej ogromna presja przez cały ten czas, tylko do tej pory umiała ją tłumić.
- To byłeś Ty...- powiedziała nieco zduszonym głosem, gdy tylko poczuła, że jej umysł znowu jest wolny.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 11:36

Obserwował jej reakcje kiedy używał umiejętności, zawsze go to fascynowało jak mocno potrafi oddziaływać na ludzi, zmienionych i Półkrwi. Jego moralność jednak często ograniczała używanie nadprzyrodzonych zdolności. Teraz jednak postanowił pomóc się jej otworzyć.
Gdy usłyszał odpowiedź uśmiechnął się delikatnie. Wyszedł z jej umysłu niemal od razu. Chwilkę jeszcze się jej przyglądał po czym odsunął się dając jej przestrzeń.
- Zmieniłaś się. - Powiedział kiedy już stanął w bezpieczniejsze dla niej odległości. Nie chciał by czuła się źle w jego towarzystwie. Usiadł sobie przy ścianie obok gdzie sięgał cień.
- Co Ty tu robisz? - Był nieźle zaskoczony, jednocześnie cieszył się, że intuicja go nie zawiodła. Mimo wszystko jego humor uległ poprawie. Nie sądził, że kiedykolwiek spotka dziewczynę którą uratował z rąk zdziczałego zmienionego. Miał nadzieję, że dawała sobie radę i znalazła innych, którzy jej pomogli.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3880
Data dołączenia : 28/03/2019

Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 12:38

Zmarszczyła brwi, bo nie do końca rozumiała uśmiech na jego twarzy. Odetchnęła głęboko, by wypuścić z siebie całe napięcie. Odnalazła w końcu kogoś kto może znać odpowiedzi na jej pytanie, a mimo to wcale nie czuła się lepiej. Jakby nie była gotowa na to spotkanie, choć tak na nie czekała. Odkleiła swoje plecy od kolumny, gdy tylko dostała odrobinę przestrzeni.
- Zmieniłam?- powtórzyła zdziwiona. Następnie prychnęła jakby usłyszała coś niedorzecznego i pokręciła głową.
- Czy coś poza tym, że ukrywam się przed słońcem i stałam się krwiożerczym potworem się zmieniło?- dopytała lekko drżącym głosem. W końcu powiedziała to otwarcie, do tej pory z nikim nie rozmawiała o swojej przemianie ani o niczym co się z tym wiążę. Ukrywanie tego ją nieco zdyscyplinowało i nauczyło panowania nad emocjami. Gdy tylko przed nim powiedziała prawdę, poczuła jak coś w niej pękło.
Oparła się znowu o kolumnę i osunęła się do siadu. Podrapała się nerwowo po głowie.
- Szukam, ale sama nie wiem czego.- westchnęła w odpowiedzi na jego pytanie.- Doprowadziły mnie tu pogłoski i masa tuszowanych zabójstw.- prychnęła zupełnie jakby myśl o tym ją rozbawiła. W niewielu miastach tyle osób ginie co w tym. Może media opisywały wszystko jako ataki zwierząt, dziwne wypadki i katastrofy, ale ilość takich zdarzeń wprawiła ją w podejrzenia, że coś się za tym kryje.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 12:55

Cicho zaśmiał się pod nosem na jej mały bulwers. Później usłyszał resztę wypowiedzi i spoważniał trochę. Podszedł do niej i usiadł na odległość mniej więcej wyciągniętej ręki.
- To była jedyna opcja aby Cię uratować. Wiem, że nie powinienem decydować o tym kto przeżyje, a kto nie, ale Ty miałaś jeszcze szansę.
Westchnął cicho i oparł się rękami o podłogę.
- Zmieniłaś pod względem urody. Przemiana następuje nie tylko od środka ale i od zewnątrz. Człowiek staje się nadnaturalnie piękny. - Wzruszył ramionami lekko jakby to nie miało wielkiego znaczenia.
- Wampir który to zrobił nie przeżył. Sam go własnoręcznie pozbawiłem wszelkich kończyn i spaliłem. Pamiętaj, że tylko Ty decydujesz o tym kim chcesz być. Krwiożerczym potworem, czy wampirem z człowieczeństwem. Tamten wampir dał się opanować przez głód. Jeśli będziesz wystarczająco silna i będziesz pić zimną krew, nauczysz się z tym żyć.

Zastanowił się nad jej wypowiedzią o licznych zabójstwach. Dawno nie oglądał wiadomości czy też sprawdzał nagłówki gazet.
- To dziwne, tutaj głównie pijemy zimną krew... - Powiedział niby sam do siebie. Wiedział, że będzie musiał zainteresować się tą sprawą.
- Nie przeszłaś rytuału, dlatego nie możesz wychodzić na słońce.
Zaczął myśleć co może zrobić z tą sytuacją. Czuł się odpowiedzialny i chciał jej pomóc.
- Zatrzymałaś się gdzieś konkretnie czy nie masz za bardzo żadnego lokum? Znam miejsce gdzie nie musisz nikogo udawać i możesz być sobą. Mam też woreczki z krwią, a nie wiem jak ty, ale po dzisiaj umieram z głodu.
Uśmiechnął się pokazując rząd śnieżnobiałych, ostrych ząbków.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3880
Data dołączenia : 28/03/2019

Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 13:22

Zerknęła na niego na moment, gdy usiadł bliżej. Kiedy zaczął mówić skierowała swoje spojrzenie przed siebie. Nie patrzyła nawet na nic konkretnego. Spoglądała w pustą przestrzeń, która kończyła się na surowej betonowej ścianie.
- Od tamtej nocy zastanawiam się dlaczego uratowano akurat mnie. Nie wiem nawet czy na to zasługiwałam. Ty tym bardziej nie mogłeś wiedzieć, jestem dla Ciebie obcą osobą.- zaczęła mówić spokojnym tonem, choć cała w środku dygotała. Nie umiała się teraz posilić nawet na kontakt wzrokowy. Łatwiej było jej patrzeć w ścianę, która nie wykazywała żadnych emocji.
- Czasami czuję się jakbym nie miała wpływu na to kim jestem. Przez jakiś czas wydaje mi się, że wszystko mam pod kontrolą, a potem nagle...- przerwała na chwilę by wziąć głęboki oddech.- Zmysły tłumią myślenie, a gdy odzyskuje kontrolę jest już za późno.- skończyła i pokręciła głową.
Dosłyszała to co powiedział sobie pod nosem. Wtedy z powrotem na niego spojrzała.
- Wiele wampirów żyje w tym mieście?- spytała zaciekawiona. Nie potrafi ich odróżniać od zwykłych cywili.
- Co muszę zrobić, by przejść taki rytuał?- za pytaniem biegło kolejne pytanie. Poczuła się spokojniej, bo przynajmniej zaczęła zdobywać jakieś informacje, które jej się przydadzą. Ujęła ją uprzejmość wampira, bo wcale nie musiał się nią przejmować. Ani teraz ani tej nocy, której ją przemienił. Próbowała zrozumieć co nim kieruje. Od tamtej nocy Via jest bardzo nieufna i trudno jej uwierzyć w czyjąś bezinteresowność. Nocne życie pokazało jej najmroczniejsze oblicza nie tylko istot nadprzyrodzonych, ale także ludzi.
- Ulokowałam się w małym dwupokojowym mieszkaniu. Udało mi się nakłonić dozorcę, by mi je udostępnił. Opłacam regularnie rachunki, więc nie traci na mojej obecności.- wzruszyła ramionami i posłała mu niewinny uśmiech. Wiedziała, że powinna to załatwić po "ludzku", ale nie miała wiele czasu. Musiała znaleźć lokum nim nastanie świt.
- Już trochę zgłodniałam, ale do zmroku się stąd nie ruszę. Już niedługo się ściemni.- odwzajemniła uśmiech.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 13:39

Patrzył na nią i widział jak próbuje unikać kontaktu wzrokowego. Nie naprzykrzał jej się więc i również skierował wzrok przed siebie.
- Kiedy Cię znalazłem mocno cierpiałaś. Wampir nie tylko rzucił się na Ciebie i zaczął pić Twoją krew, ale dla ułatwienia mocno Cię pogruchotał. Ja wtedy też cierpiałem. Wiedziałem, że jak pozwolę Ci się przemienić, przestanie boleć, a ciało zacznie się regenerować.
Wsłuchiwał się w każdą jej wypowiedź i układał odpowiednio odpowiedzi.
- Na początku każdemu zmienionemu jest ciężko. Po rytuale jest lepiej, jednak to tylko i wyłącznie czas pozwala nauczyć się panować nad tym.
Kiedy wyczuł jej spojrzenie na sobie również zerknął na nią.
- Jest nas kilka, może kilkanaście, ostatnio jednak ta liczba rośnie. Nie wiem w sumie dlaczego. Podejrzewam, że po prostu czyste wampiry ściągają do siebie półkrwi lub zmienionych.
Zaczął się zastanawiać, co w sobie takiego ma Venandi.
-Rytuał jest niestety jednym z najgorszych wspomnień dla zmienionych i półkrwi. Szczególnie trudny jest dla tych pierwszych. Są trzy warunki do spełnienia, aby zmieniony mógł przejść cały rytuał. Po pierwsze muszą udowodnić swoją wartość pijąc z człowieka przynajmniej raz nie dając się ponieść swojemu pragnieniu, po drugie muszą zabić łowcę, często w dowód przynieść jego głowę, a trzecie przejść chcrzest, który polega na wypaleniu symbolu nad sercem.
Tu na chwilę przerwał i obserwował jej reakcję.
- Wiem, że to dużo na raz. Jednak rytuał nie musi być przeprowadzony od razu. Nie ma limitu czasu na niego. Dodatkowo czystokrwiści mogą zmieniać warunki rytuału, aczkolwiek samo wypalenie symbolu jest konieczne. Wcześniejsze wymogi są po to by udowodnić dojrzałość i lojalność wampira.
Opowiedział jej wszystko jak najlepiej potrafił. Żadne słowa jednak nie oddają tego co dzieje się podczas rytuału.
- Kiedy się ściemni zabiorę Cię na wzgórze, jeśli będziesz chciała to część wschodnia jest praktycznie cała wolna. Jedynie ja i... Virgo, zajmujemy pokoje. - Kiedy wspomniał o siostrze momentalnie zmieniła się jego mimika, z zadowolonego nagle stał się trochę smutny.
- Raczej nie będzie jej tam, więc będziesz mieć dużo prywatności.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3880
Data dołączenia : 28/03/2019

Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 14:09

Z tamtej nocy najlepiej pamiętała ból, odgłos łamanych kości i widok krwi. Zaczęła się zastanawiać czy rozpoznałaby tamtego wampira gdyby spotkała go teraz na ulicy. Było to i tak niemożliwe, ponieważ jej zbawiciel go uśmiercił, ale nie potrafiła sobie przypomnieć szczegółów jego twarzy. Pamięta tylko skórę umazaną krwią, drapieżne spojrzenie i mocny uścisk, w jakim była trzymana. Gdyby nie dociekliwość rozmówcy pewnie i jego by nie rozpoznała. W noc przemiany była w szoku, pokiereszowana, a w dodatku pijana.
- Niektóre rzeczy z tamtej nocy pamiętam jak przez mgłę.- westchnęła.- Następne dni były jeszcze gorsze. Może to dlatego, że lepiej je pamiętam...sama nie wiem.- mówiła jakby prowadziła monolog. Oczy miała zawieszone w pustej przestrzeni, a głos brzmiał dziwnie spokojnie. Sprzecznie z tym, co teraz czuła. W pewnym sensie wiedziała, że tak powinna się czuć. Od dawna żadnych emocji tak nie uwalniała, a przez to zatracała swoją zdolność życia wśród ludzi. Choć coraz lepiej kontrolowała swój popęd, rasę ludzką traktowała z coraz mniejszym poszanowaniem.
Wysłuchała instrukcji związanych z rytuałem. Milczała przez parę sekund układając sobie myśli w głowie. Analizowała to, jakie kroki musi podjąć i które z nich okażą się dla niej najtrudniejsze.
- Wypalenie symbolu wydaje się w tym wszystkim najłatwiejsze to przejścia.- odezwała się w końcu, a następnie zaśmiała gorzko. W gruncie rzeczy na prawdę tak uważała, bo na ból była narażona tylko ona.
- Nie chcę sprawiać kłopotu. Nie musisz się czuć zobowiązany. Poza tym do tej pory jakoś sobie radziłam.- odpowiedziała spokojnie. Chciał jej uratować życie i ulżyć w bólu, ale doskonale rozumiała, że nie musi brać teraz za nią odpowiedzialności. Stał się dla niej skarbnicą wiedzy i zawdzięczała mu to, że się wtedy nad nią ulitował.
Widziała zmianę w jego wyrazie twarzy, gdy wspomniał o Virgo. Postanowiła poczekać z pytaniami dotyczącymi tej osoby do czasu aż łatwiej będzie mu się o niej mówić. Nie lubiła ciągnąć ludzi za język, gdy byli przygnębieni. Sama nie lubiła się zwierzać w momencie, gdy słowa na ten temat ledwo jej przez gardło przechodziły.
- A tam poza tym...Nadal jesteś dla mnie tajemniczym nieznajomym, który w dziwnym zbiegu okoliczności ocalił mi życie. Nie wiem nawet jak masz na imię.- stwierdziła. Uświadomiła sobie, że od początku ich rozmowy się sobie nie przedstawili. Nieraz o tym zdążyła pomyśleć, zwłaszcza kiedy chciała się do niego jakoś zwrócić.
- Ja jestem Octavia.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 14:19

Zaśmiał się smutno słysząc jej wspomnienia.
- Szczerze mówiąc to też ledwo co pamiętam z tego momentu. Zapamiętałem tylko Twoją twarz i dźwięk krztuszącego się własną krwią wampira. Reszta to zlepek obrazów i dźwięków.
Miał dziwną ochotę przytulenia jej i uspokojenia. Nie zrobił jednak tego aby uszanować jej przestrzeń osobistą.
- Najważniejszy jest symbol i pokonanie głodu. Zabicie Łowcy pozwala nam stwierdzić czy jesteś z nami czy przeciwko nam.
Uśmiechnął się łagodnie. Wiedział, że jeśli dojdzie do rytuału i będzie taka możliwość odpuści jej zabijanie. Nie chciał tworzyć więcej szkód.
- Nie sprawiasz kłopotu. Pozwalasz mi wręcz nie myśleć o nich. Możemy zrobić umowę. Pomieszkasz na wzgórzu z wampirami, przejdziesz rytuał, a później zrobisz co zechcesz. W tym czasie nauczysz się lepiej panować nad głodem i swoimi umiejętnościami. Pewnie nawet nie wiesz, że masz takie. - Uśmiechnął się ciepło. - Po rytuale zdecydujesz sama co dalej.
Sam nie wiedział dlaczego jej pomaga i jest taki miły, jednak cała ta sytuacja pozwoliła mu odsunąć myśli od Juliett i Virgo. Mimo wszystko był jej wdzięczny za spotkanie.
- Jestem Nathaniel, jednak częściej możesz mnie poznać po nazwisku Tenebris. - Popatrzył na nią z uśmiechem i podał jej dłoń.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3880
Data dołączenia : 28/03/2019

Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 14:36

Pokiwała delikatnie głową na znak, że dotarły do niej słowa wampira. Nie ciągnęła dalej tematu tamtej nocy, bo wtedy musiałaby wdawać się w szczegóły. Sama nie wiedziała w jakich okolicznościach zazwyczaj ludzie są przemieniani w wampiry. Zdążyła tylko pojąć w jaki sposób się to robi. Spędzenie pierwszej nocy jako wampir w mieszkaniu zalanym ludzką krwią nie było łatwe. Była wtedy na tyle rozchwiana, że nie umiała nic ze sobą zrobić. Siedziała tylko w kącie. Następny dzień spędziła tak samo, bo groziło jej spalenie się na słońcu.
Wysłuchała w spokoju warunków jego umowy. Poczuła w środku dziwne ciepło, które od bardzo dawna jej nie towarzyszyło. Przez długi czas nie odbywała spokojnej rozmowy z kimś jej pokroju. Dlatego tym bardziej nie miała okazji poczuć wsparcia i takiej przychylności. Zdążyła się od tego odzwyczaić. Zawsze była zdana tylko na siebie. Kiedy była jeszcze człowiekiem lubiła samodzielność i to, że jest kowalem własnego losu. Nic jej nie powstrzymywało przed spełnianiem zachcianek. Za każdym razem odnajdywała sposób. Po przemianie nastąpiła przemiana i jedynie nauczyła tego jak przetrwać, a nie jak na prawdę żyć. Dostała drugą szansę i sprytnie ją do tej pory marnowała.
- W porządku. A co ja będę mogła dla ciebie zrobić w związku z umową?- zgodziła się, ale nie pozwoliła tak tego zostawić. Nie zamierzała pozostać dłużna, nawet jeśli miałaby służyć jako sprzątaczka.
- A co do umiejętności, wydaje mi się, że potrafię użyć czegoś w formie perswazji. Zdarzało się, że ludzie robili to, co im poleciłam. Tak jak ten dozorca. Kiedy spytałeś o Seattle poczułam się dziwnie, jakby moje myśli były sparaliżowane. Potrafisz tak robić na innych wampirach?- domyśliła się, że to jedna z umiejętności o których wspomniał. Już od dawna wyczuła, że takie coś potrafi, ale używała tego w konieczności. Pierwszy raz ktoś tego użył na niej. Było to takie obezwładniające, nieco przerażające. Uczucie po zakończeniu dominacji było dziwne, jakby spadł jej kamień z serca.
Uścisnęła mu dłoń i posłała mu kolejny uśmiech. Ze wszystkich dotychczasowych ten wydawał się najpogodniejszy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 14:48

Kiedy się zgodziła odetchnął lekko. Nie sądził, że cały czas był lekko spięty lecz gdy usłyszał jej decyzję całe napięcie się rozeszło. Zastanowił się nad pytaniem. W sumie nie chciał niczego w zamian. Jedyne czego pragnął to naprawić błąd, że zostawił ją samej sobie.
- Kiedyś tam jak będę potrzebował pomocy to najwyżej się odezwę. - Wiedział, że nie odpuści więc zostawił odwzajemnianie się na przyszłość.
Usłyszał o jej umiejętności i się uśmiechnął.
- Czystokrwiści potrafią to na każdym tylko nie innym czystokrwistym, półkrwi umieją manipulować ludźmi i zmienionymi, a zmienieni tylko ludźmi. - Uśmiechnął się łobuzersko pod nosem.
- Wybacz, że użyłem tego, ale myślałem, że nigdy mi nie powiesz, a ja bym umarł z ciekawości. - Przewrócił teatralnie oczami i zaśmiał się.
Ucieszył się kiedy podała mu dłoń i uśmiechnęła się. Widział, że była szczera w tym wszystkim.
- Od razu uprzedzę, że ostatnio nie jestem w dobrych stosunkach z Virgo, moją siostrą. Więc jakbyś usłyszała jakiekolwiek uwagi, zignoruj albo powiedz mi. Okej? Raczej nie będzie wchodzić nam w drogę.
Zerkał na nią dyskretnie, zauważył, że rozluźniła się. Ucieszyło go, że zmieniła swoje nastawienie z bojowego na dość przyjazne.
Zastanowił się nad jej przybyciem na wzgórze.
- Pewnie będziesz chciała pojechać po swoje rzeczy, wstąpimy więc najpierw do Ciebie, okej?
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3880
Data dołączenia : 28/03/2019

Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 15:06

Szturchnęła go lekko z zabawnym grymasem na twarzy. Nie o to jej chodziło, kiedy mówiła o umowie. Czuła się niekomfortowo z tym, że on ją ugości i nauczy żyć w skórze wampira, a ona nie będzie mogła dla niego nic zrobić. A przynajmniej do czasu aż okaże się przydatna.
- Nawet nie wiesz na co się piszesz.- zażartowała. Nie co dzień oferuje się obcemu zakwaterowanie. W gruncie rzeczy nie wiedział o niej prawie nic. Mogła mieć jakieś wstrętne nawyki albo okazać się na prawdę upierdliwą osobą. Właściwie to i tak pewnie mu teraz spokoju nie da, bo będzie zasypywała go wieloma pytaniami.
Machnęła ręką na znak, że ma się nie przejmować.
- Nawet nie wiem czemu tak się broniłam. W końcu tak jakby Cię szukałam.- powiedziała i na moment odwróciła wzrok. Zrozumiała, że jej słowa zabrzmiały jakby ciągle o nim myślała przez ostatnie lata. W sumie tak było, ale myśli krążyły wokół rzeczy, o które zdążyła już zapytać. Odchrząknęła i znowu skrzyżowała z nim swoje jasnobrązowe tęczówki.
- Czyli jest jakaś hierarchia wśród wampirów?- spytała. Wiedziała zawsze, że jedni są silniejsi od innych, ale nie rozumiała co ma na to wpływ. Uważała, że to kwestia wieku wampira.
- Nie chcę jeszcze bardziej pogorszyć sytuacji.- oznajmiła ostrzegawczo. Nadal miał szansę wycofać zaproszenie i w zupełności by je zrozumiała. Nie lubiła pchać się w konflikty, a atmosfera rzeczywiście może zrobić się nieco napięta jeśli się tak pojawi.
- Nie mam ich zbyt wiele. No wiesz. W ciągłej podróży nie ma miejsca na duży bagaż.- westchnęła i uniosła ręce w geście czegoś w rodzaju bezradności.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 15:19

Zaśmiał się szczerze gdy go szturchnęła.
- Wiesz, zawsze mogę użyć czary mary - mówiąc to patrzył na nią świdrującym wzrokiem i zrobił zeza - i namieszać Ci w głowie byś dała mi spokój. - Szczerzył się łobuzersko mówiąc to.
Zauważył jej zakłopotanie i podrapał się po głowie również lekko zakłopotany.
- Wybacz, że musiałaś tak długo mnie szukać w takim razie.
Kiedy patrzyła mu w oczy trochę się zagapił na nią. Otrząsnął się jednak szybko i zaczął odpowiadać na pytanie.
- Na najwyższym szczeblu są wampiry czystokrwiste, które zrodzone były w rodach wampirzych. Ich przodkowie to same wampiry. W Venandi jestem to ja i siostra. - Uśmiechnął się zadowolony. - Później są półkrwi. Są to wampiry których jeden rodzic jest człowiekiem, a drugi wampirem. Na końcu są zmienieni. Co ciekawe jednak, półkrwi i zmienieni są tak samo silni, więc można powiedzieć, że są na równym szczeblu. Jednak zwykle czyści nie tolerowali zmienionych.
Wiedział, że ojciec by wypędził jego i Virgo jakby dowiedział się, że mają bliskie kontakty z zmienionymi. Cieszył się jednak, że go tu nie było.
- Nie masz co się przejmować. To ona zawiniła, więc ja nie będę chodził z podkulonym ogonem. Po za tym, znając ją nie wróci zbyt prędko. Spędza czas z swoim ukochanym. - Uśmiechnął się lecz nie był to szczery uśmiech. Coś w rodzaju "i dobrze że jej nie ma".
- Jasne, rozumiem. Jak już się osiedlisz i będziesz czegoś potrzebować to po prostu powiedz.
Wiedział, że wampirka będzie mogła go wykorzystać, nie myślał jednak o tym, aż za nad to.
- Pamiętaj tylko, że jak nie będziesz grzeczna, to sprawię, że będziesz. - Znowu zrobił zeza i się zaśmiał.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3880
Data dołączenia : 28/03/2019

Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 15:43

Na moment zrobiła minę jak u obrażonego dziecka, piorunując go groźnym spojrzeniem. Sama nie zauważyła kiedy atmosfera się tak rozluźniła. Rzeczywiście z początku była bardzo bojowo nastawiona. Taki miała już odruch, kiedy ktoś wydawał jej się podejrzany.
- Nie przejmuj się. Wcale nie musiałam tego robić.- odpowiedziała. Nie spodziewała się, że on także poczuje się zakłopotany. Myślała, że zabrzmiało to jakby ona była jakimś chorym stalkerem, który pokonuje kilometry, by zadać kilka pytań jednej osobie.
- Wampiry czystej krwi i półkrwi rodzą się tak samo jak ludzkie dzieci?- zapytała wyraźnie zaintrygowana. W kwestii takiej hierarchii miała zupełnie inne wyobrażenie. W końcu wampiry są istotami nieśmiertelnymi. Nasuwały jej się kolejne pytania, ale postanowiła trochę zwolnić tempa. Wie, że będzie miała jeszcze sporo czasu na douczanie się. Zwłaszcza, że postanowił ją przyjąć do swoich włości.
- Wybacz, że mam tyle pytań. W kwestii wampiryzmu zapytam Cię dzisiaj jeszcze tylko o jedną rzecz.- powiedziała, kładąc nacisk na słowo "dzisiaj". Powstrzymała się od śmiechu i kontynuowała.- Czy istnieją jakieś skutki lub jakaś więź pomiędzy przemienionym a wampirem, który go przemienił? Musiałam wypić twoją krew, to coś symbolizuje?- przyglądała mu się uważnie, czekając na jego odpowiedź. Długo myślała nad tym pytaniem. Zastanawiała się czy nie jest tak, że coś ją pchnęło ku temu by go szukać. Mogła znaleźć jakiegokolwiek innego wampira do wywiadu. Wiele rzeczy działo się w jej głowie, gdy podróżowała. Jednego dnia go obwiniała i szukała go, by wyrzucić mu wszystkie oskarżenia. Innego zaś czuła wdzięczność i chciała podziękować za ratunek. Bywało, że mieszały jej się myśli pod wpływem głodu i zapominała w pierwszych miesiącach po co to robi, ale nie przestawała. Wymyśliła sobie cel i do niego dążyła.
- Rozumiem. Gdybyś chciał kiedyś o tym pogadać to jestem dostępna.- powiedziała spokojnie. Wyciągnęła dłoń w jego stronę i położyła mu na ramieniu. Zaraz ją jednak zabrała, bo nie wiedziała czy nie posunęła się za daleko. Nie miała pojęcia jak ich stosunki mają wyglądać.
- Będę miała to na uwadze.- przytaknęła mu i rzuciła okiem w stronę okna. Słońce już zachodziło, a droga do wyjścia nie była już zablokowana przez promienie.
- Jeszcze chwila i możemy jechać.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 15:58

Mimo iż nie musiała tego robić i tak postanowiła go znaleźć. Odpuścił jednak ten temat nie chcąc jej zawstydzać. Wiedział, że prędzej czy później i tak się dowie co nią kierowało tak do końca.
- Tak. Każdy wampir może się rozmnażać. Co jest dość dziwne i nie wyjaśnione dostatecznie. Zwykle aby rody czystych przetrwały dopuszczano się kazirodztwa. Mój ojciec miał za żonę własną siostrę. Ja jednak podziękuję tradycji. - Zaśmiał się, widać jednak było, że temat rodziny jest dość drażliwy.
- Możesz pytać o co chcesz, rozumiem Twoją ciekawość i z chęcią na wszystko odpowiem na ile zdołam.
Jej kolejne pytanie trochę zbiło go z tropu.
- Z opowieści dziadków i rodziców, wiem tyle, że picie krwi wampira prócz podniecenia seksualnego nie ma żadnego wpływu. I w sumie póki co, sam mogę to potwierdzić. Jest jednak bardzo uzależniający wampiry narkotyk, który musi być w krwi ludzkiej. On już ma wpływ na wampira, jednak nie taki o który Tobie chodzi. Możesz więc wypić całą moją krew, a i tak będę dla Ciebie nikim ważnym. - Odpowiedział z uśmiechem, jednak wbrew temu co powiedział, chciał być ważny? Odgonił te myśli szybko od siebie. Wiedział, że nie może. Nie chciał, aby jej życie było zagrożone przez jakiegokolwiek fanatycznego czystego.
Uśmiechnął się lekko kiedy położyła dłoń na jego ramię.
- Doceniam i dziękuję. - Odpowiedział dość krótko nie chcąc ciągnąć tematu. Wiedział, że to na pewno nie jest dobry dzień na taką rozmowę.
Skinął lekko głową na informację o słońcu.
- W ogóle to przerwałem Ci rysowanie! - Zakłopotał się trochę. - Nie chciałabyś dokończyć?

Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3880
Data dołączenia : 28/03/2019

Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 16:17

Nie dało się ukryć, że ta informacja była dla niej nowością. Nigdy nie sądziła, by rozmnażanie się było u wampirów możliwe, pomijając przypadki przemian. Myśl o kazirodczym związku wydawała mu się dziwna. W rodzinach, gdzie były dwie siostry lub dwóch braci było to niemożliwe. Poczuła lekki niesmak, który złagodniał, gdy Nathaniel zaznaczył, że jemu to by nie odpowiadało. Nie kontynuowała tematu. Nie chciała, by dzisiejsza rozmowa był zbyt ciężka dla duszy. W końcu teraz będą mieli wiele czasu na poznawanie siebie, a raczej żeby ona mogła się dowiedzieć więcej o swoim nowym życiu.
- Jeszcze będziesz miał tego dość.- zaśmiała się.- Ale wiem, wiem. Zawsze będziesz mógł przymknąć mi jadaczkę jeśli będziesz miał dość.- uprzedziła go szybko, bo miała wrażenie, że zaraz usłyszy ponownie groźbę o zmanipulowaniu jej umysłu. Zaczęło ją powoli bawić to, że mówią o tym jak o jakiejś głupiej zabawie. W pewien sposób pomagało jej to oswoić się z nowymi informacjami, jakie poznała.
Otworzyła usta, by natychmiast mu odpowiedzieć, gdy opowiedział o relacjach między wampirami i ich "podopiecznymi". Powstrzymała się, bo zdała sobie sprawę, że odruchowo chce zaprzeczyć i powiedzieć, że nie jest nikim. Udało jej się opamiętać i pomyśleć zanim powie coś dziwnego.
- To nie od Twojej krwi zależy kim dla mnie jesteś. Ale na pewno jesteś kimś ważnym. Zawdzięczam Tobie życie. Mam wobec Ciebie dług, którego mogę nie zdołać nigdy spłacić.- powiedziała poważnie, próbując wychwycić jego spojrzenie. Miała nadzieje, że ją zrozumiał. Wyglądał przez moment jakby sam w siebie zwątpił, co było dla niej odrobinę niezrozumiałe zważywszy choćby na to, że był wampirem czystej krwi, co wiązało się z różnymi przywilejami. Z urodzenia przyznane ma, że jest lepszy od takich jak ona. Nawet gdyby nie czystość krwi to myślałaby tak samo, bo coś o czym dopiero się dowiedziała nie mogło grać tak ogromnej roli w jej systemie wartości.
- Ah... nie przejmuj się tym. Jak zauważyłeś dużo moich prac jest nieskończonych. Czasami taki szkicownik jest dla mnie formą pamiętnika. Staram się uchwycić szybko niektóre chwile, by pozostał po nich ślad. Wartość tego szkicu zostanie zachowana nawet jak go nie skończę.- powiedziała swobodnie, posyłając mu kolejny uśmiech. Zdała sobie sprawę, że strasznie dużo się uśmiecha. Czuła nawet lekkie odrętwienie na swoich policzkach, tak dawno jej się to nie zdarzało.
- A Ty masz jakieś ukryte talenty?- zapytała zaciekawiona.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki EmptyWto 02 Kwi 2019, 16:40

Zaśmiał się słysząc jak go uprzedziła.
- Pojętna uczennica. - Wypalił tylko z głupim uśmiechem na twarzy. Wiedział, że używanie tego nie jest zbyt przyjemne, dlatego używał tego dość rzadko, jednak ona nie musiała tego wiedzieć.
Jej słowa wywołały u niego lekkie zmieszanie, w sumie pierwszy raz od dawna nie wiedział jak się zachować. Uciekł wzrokiem, ale zaraz z powrotem popatrzył na towarzyszkę.
- Nie ma żadnego długu. - Odpowiedział tylko częściowo na jej wypowiedź, resztę wolał póki co przemilczeć.
Pokiwał głową na znak, że zrozumiał. Zapamiętał żeby w przyszłości przejrzeć więcej jej prac.
Zastanowił się nad jej pytaniem.
-Talentów jako tako chyba nie mam. Ale lubię przesiadywac w warsztacie. Moim hobby jest smar, olej i benzyna. - Zaśmiał się cicho. - Uwielbiam szybkie samochody i motocykle, jednak stawiam na jakość, a nie ilość. Co chwilę dopracowuje swoje autko.
Wzruszył lekko ramionami. Praca w warsztacie przynosiła mu dużo spokoju, zastepowała medytację i chwilę wyciszenia. Zwykle kiedy pracował albo robił to w totalnej ciszy albo słuchając na maksa podgłośnioną muzykę.
- Pozwala mi to się odprężyć i zapomnieć o świecie. Dodatkowo kocham słuchać muzykę, przy dobrych kawałkach mam dreszcze na całym ciele. Jednak żadnych odkrytych talentów. Ale kto wie, może kiedys odkryję swój geniusz.
Zaśmiał się cicho. W sumie nigdy nie myślał o tym, że jeszcze nie odnalazł swojego powołania. Niby tyle lat żyje, a jeszcze nie wie co chciałby robić. Wiedział tylko, że w przyszłości chce mieć normalną rodzinę i chce być kochającym tatą. Stwierdził jednak, że tym nie podzieli się z rozmówczynią. Sam uważał, że za mało czasu minęło,że niedostatecznie długo opłakuje już byłą ukochaną. Mimo wszystko w jego głowie często kiełkowała myśl jak długo jeszcze będzie się zadreczać i odcinać od uczuć i bliskich.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Wnętrze fabryki Empty
PisanieTemat: Re: Wnętrze fabryki   Wnętrze fabryki Empty

Powrót do góry Go down
 

Wnętrze fabryki

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next

 Similar topics

-
» Podziemie Fabryki
» Teren wokół fabryki

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Przedmieścia Venandi :: Dzielnica wschodnia: Melrose :: Opuszczona fabryka-