IMIĘ I NAZWISKO
Josiah McQueen.

WIEK
Jest wampirem od zaledwie 5 lat - sam ma 30 wiosen już na karku, ale wygląda ciut młodziej.

POCHODZENIE
Venandi.

MIEJSCE ZAMIESZKANIA
Venandi.

RODZINA
Jeszcze kiedyś miał całkiem normalną rodzinę. Kochającą żonę, uroczą córkę... A potem wszystko wzięło i się zepsuło. Został wampirem. Więc musiał ich opuścić. Opuścić żonę, którą przecież tak kochał, z którą uwielbiał spędzać dni i która zdawała się go rozumieć w każdym aspekcie. Opuścić ukochaną córkę... Córkę, która była jego oczkiem w głowie. Którą także kochał całym swoim sercem, każdą cząstką swojego istnienia. Więc uciekł, by ich nie skrzywdzić - zostawił je, by zapewnić im bezpieczeństwo, skoro sam stał się zagrożeniem.

ORIENTACJA
Heteroseksualna.

RASA
Wampir - przemieniony.

SPECJALNOŚĆ
Calinem.

RANGA
Szybki i wściekły

ZAWÓD
Tworzy grafiki na zamówienie - więc do pracy potrzebuje jedynie sprzętu elektronicznego i internetu.

CHARAKTER

J - jest bardzo gwałtowną osobą. Zdaje się wiecznie wściekły, szczególnie teraz, kiedy uznał, że nie jest już na tyle niebezpieczny, by pozostawać z dala od rodziny. Potrafi być agresywny, ale naprawdę stara się trzymać nerwy na wodzy, chociaż widać tę cechę, chociażby wtedy, gdy się zdenerwuje. Jest zły na cały świat i sam nie wie czemu.
O - posiada w sobie także wręcz groźną dozę odwagi. Może brawury? Najchętniej stawiłby czoła wszystkim możliwym zagrożeniom i to najlepiej wszystkim naraz. Dobrze wie, że to nie mogłoby się skończyć dobrze, ale jak to kiedyś rzekł - na coś kiedyś trzeba umrzeć, prawda? Inna sprawa, że z tym umieraniem to obecnie może być śmieszna sprawa... Choć to już mniejsza.
S - Josiah potrafi być stanowczy do bólu. Wydawać by się mogło, że nie wie co to wahania, czy wątpliwości, ale prawda jest taka, że więcej w tym oślego uporu, niżeli jakiegokolwiek zdrowego rozsądku. Nie da sobie wejść na głowę, ale też nie cofnie się z raz objętej ścieżki, przez co niekiedy sam na tym cierpi.
I - wbrew pozorom jest całkiem inteligentny. Większość ludzi, która go spotyka myśli, że składa się on tylko ze złości i gniewu, mało kto zdaje sobie sprawę, że kryje się tam jeszcze wcale niemała inteligencja. Jednak o tyle łatwiej jest kierować się emocjami i odruchami, że jest ona coraz głębiej i głębiej wpychana właśnie pod te dwa czynniki.
A - ma bardzo dużo ambicji.  tym że mało kiedy tak właściwie udaje mu się doprowadzić do skutku swoje zamiary. Jasne, że ma dobre intencje, ale czy nie dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane? Dużo chciałby zrobić i jeszcze więcej chciałby naprawić, a koniec końców wychodzi na to, że albo tylko pogarsza sprawę, albo dokłada sobie tych chęci.
H - można też stwierdzić, że jest osobą honorową, czy też dumną. Nie odrzuci postawionego mu wyzwania, a dobre imię swoje i swojej rodziny będzie bronił do upadłego. Ma pewne zasady, których nigdy nie złamie i których przestrzega za wszelką cenę.

WYGLĄD
Pierwszą rzeczą, która zwraca na siebie uwagę u Josiaha to z pewnością jego bielactwo częściowe. Brak pigmentu jest widoczny w jego włosach, w lewej brwi, a nawet w lewym oku. Białe plamy także występują w różnych miejscach na jego skórze, co sprawia, że wygląda co najmniej egzotycznie. Prawda jest taka, że za młodu nieco się tego wstydził, ale z wiekiem polubił u siebie tę oryginalność, nawet czerpiąc z niej dumę. Stwierdził nawet kiedyś, że to sprawia, że jest jeszcze przystojniejszy. Tak czy inaczej, Josiah jest mężczyzną o piwnych oczach (a właściwie oku, skoro w drugim brakuje pigmentu) i brązowo-białych włosach oraz brodzie w takim samym kolorze. Jest dosyć wysoki i wysportowany, z czym akurat się niekoniecznie kryje. Jego ciało oprócz białych plam pokrywają też wszelakie tatuaże, z których część ma znaczenie, a część jest zwyczajną ozdobą. Na górnej wardze jego ust znajduje się niewielka blizna - szczerze, to już nawet nie pamięta skąd ja ma. Może się z kimś pobił? A może sam sobie nabił taką ranę.
Zwykle ubiera się po prostu wygodnie. Nigdy nie podążał za modą i przekłada komfort nad wygląd, przez co niekiedy można go zobaczyć w poszarpanych spodniach (których nie wyrzuci, bo przecież są wygodne!), czy wypłowiałej koszuli, albo ubłoconych butach.

WADY
- jest niesamowicie impulsywny.
- nadal niekiedy ciężko mu zapanować nad głodem, ale jest lepiej, niż było.
- nie znosi, gdy ktoś próbuje powiedzieć mu, co ma robić.
- z wiadomych powodów unika srebra.
- cierpliwość nie jest jego mocną stroną.
- szybko się irytuje.
- mało komu ufa.

ZALETY
- krótko po przemianie opuścił Venandi, nikomu o tym nie mówiąc i jakiś czas potem miał to szczęście, że dostał się na służbę do w miarę przyzwoitych czystokrwistych. Z racji tego, że rzeczywiście był pracowity i lojalny, został przeprowadzony na nim chrzest ognia, dzięki czemu może chodzić w słońcu.
- nie da sobie wejść na głowę, jest asertywny.
- posiada lepsze zmysły i refleks.
- jest bardzo dobry w walce wręcz.

ZAINTERESOWANIA
- Trening wszelaki, szczególnie fizyczny.
- Czasami nawet jakąś książkę przeczyta.

DODATKOWE
- Tak naprawdę to chrzest otrzymał względnie niedawno, bo parę tygodni temu. Miał do niego podejść kilka, ale dopiero to ostatnie było udanym - sam już myślał, że mu się nie uda.
- Czystokrwisty, któremu służy, mieszka poza Venandi i jest całkiem wyrozumiały. Ba, wręcz ludzki, patrząc na fakt, że pomógł swojemu słudze zdobyć mieszkanie w Venandi. A, że Josiah już mu jest lojalny od kilku lat, to ma o wiele większą swobodę, niż na początku.
- Z początku uznał wampiryzm za klątwę, obecnie nawet akceptuje ten fakt, ale nie może powiedzieć, że to lubi.
- Wrócił do Venandi bardzo niedawno, stwierdziwszy, że to czas, by spotkać się z córką.