a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Chatka Indygo


 

 Chatka Indygo

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Indygo
Forgotten Deity
Indygo

Liczba postów : 44
Punkty aktywności : 1912
Data dołączenia : 23/04/2019

Chatka Indygo Empty
PisanieTemat: Chatka Indygo   Chatka Indygo EmptyNie 28 Kwi 2019, 22:53

Chatka Indygo Marco-gorlei-3
Powrót do góry Go down
Indygo
Forgotten Deity
Indygo

Liczba postów : 44
Punkty aktywności : 1912
Data dołączenia : 23/04/2019

Chatka Indygo Empty
PisanieTemat: Re: Chatka Indygo   Chatka Indygo EmptyPon 16 Wrz 2019, 14:32

Indygo wróciła z wendigo do swojej chatki. Była ciekawa jak ten zareaguje na takie dość ludzkie miejsce. Przysiadła przy jednym z kamieni.
- Chodź tu do mnie. - mruknela z uśmiechem by zastanowić się chwilkę. Musiała jakieś schronienie mu tu zapewnić. Nie mogła pozwolić mu moknąć na deszczu ale też był za duży do domku.
- Muszę Ci zbudować tu schronienie. A ty masz uważać by nie polowac za bardzo na ludzi... Rozumiemy się? - spytała się go jakby czekajac na odpowiedź, ale wątpiła by jakąkolwiek dostała. Była jednak zadowolona, że mają póki co łowców z głowy. Wiedziała jednak, że wrócą w końcu. Musiała być jednak na to gotowa.

Sent from Topic'it App
Powrót do góry Go down
Charon

Charon

Liczba postów : 835
Punkty aktywności : 3326
Data dołączenia : 05/06/2019

Chatka Indygo Empty
PisanieTemat: Re: Chatka Indygo   Chatka Indygo EmptyPon 16 Wrz 2019, 16:33

Wielka bestia kroczyła posłusznie za drobną kobietą a gdy znaleźli się dosyć blisko chatki wendigo węszył intensywnie. Nowe miejsce które zawsze z stadem omijał bowiem należało do człowieka. Wbrew temu że stwór nie raz polował na ludzi to nigdy nie zbliżał się za nad to do ich siedlisk. Postawił uszy pionowo usiłując w głowie utworzyć mapę otoczenia, pomagał fakt że towarzyszyła mu szamanka bo trzymał się po prostu jej boku. Na jej słowa przekrzywił lekko łeb i machnął ogonem przez co znów przypominał wyrośniętego szczeniaka. Nie przeszkadzał mu specjalnie deszcz bardziej to że normalnie raczej nie spacerował by taką porą ale i to nie było dla niego specjalnie przeszkodą. Wyczuł wyraźnie chatkę i trącił lekko porożem jej wejście jak by chcąc sprawdzić z czym ma do czynienia.
Powrót do góry Go down
Indygo
Forgotten Deity
Indygo

Liczba postów : 44
Punkty aktywności : 1912
Data dołączenia : 23/04/2019

Chatka Indygo Empty
PisanieTemat: Re: Chatka Indygo   Chatka Indygo EmptyPon 16 Wrz 2019, 19:33

Indygo przypatrywała się mu uważnie. Jej ciągle przypominał małego szczeniaka, ale wiedziała, że ów wendigo kiedyś był człowiekiem. Kiedyś wendigo były bardziej rozumne. Może teraz też był ale instynkt wziął górę? Musiała się tego dowiedzieć. Przyglądała się mu uważnie choć z zaciekawieniem. Wstała, by zaraz podejść i postukać w drzwi, które tak go interesowały.
- Dom... Nasz dom... - powiedziała spokojnie i ze skupieniem do wendigo chcąc by ją zrozumiał. Zaraz jednak ręką sięgnęła za jego uszko, które podrapała z rozbawieniem.
- Tu jesteśmy bezpieczni. - mruknęła po chwili by lekko przytulić się do jego cielska i futerka. Indygo też nie interesowała się deszczem. Co jej mógł zrobić?
Powrót do góry Go down
Charon

Charon

Liczba postów : 835
Punkty aktywności : 3326
Data dołączenia : 05/06/2019

Chatka Indygo Empty
PisanieTemat: Re: Chatka Indygo   Chatka Indygo EmptyPon 16 Wrz 2019, 21:21

Znów pokręcił łbem słysząc stukanie po drzwiach. "Dom...Bezpieczni" być może znał te słowa. Podczas walki w końcu również wydawało się że słuchał i rozumiał niektóre wypowiedzi. Teraz również słyszał głos kobiety a na każde jej słowo ogon znów merdał wesoło. Na moment odwrócił się w kierunku z którego przyszli. Oczywiście Indygo nie mogła wiedzieć o czym stwór myśli jednak kłapnął kilka razy paszczą z charakterystycznym dźwiękiem uderzających o siebie zębów. Jak by upewniał się czy nikt jeszcze nie idzie, czy ze strachu czy z nadzieją czy może któryś towarzysz za nimi nie podążył też ciężko było stwierdzić. Gdyby mogła wejrzeć w jego myśli zobaczyła by niewielki cień w miejscu dawnej obecności stada. To Indygo była w centrum ale mimo wszystko drobna zacierająca się mara pozostawała. Wendigo zawył krótko i wrócił do kobiety sam wsuwając głowę po dodatkowe pieszczoty. Przywarował żeby mogła się przytulić do jego futra, teraz  ona stała się jego stadem i miał zamiar jej bronić. Zupełnie jak by chciał jej to okazać, zwinął się w kłębek tuląc ją do siebie i mrucząc.
Powrót do góry Go down
Indygo
Forgotten Deity
Indygo

Liczba postów : 44
Punkty aktywności : 1912
Data dołączenia : 23/04/2019

Chatka Indygo Empty
PisanieTemat: Re: Chatka Indygo   Chatka Indygo EmptyPon 19 Kwi 2021, 22:47

Indygo doskonale znała wendigo. Tam skąd pochodzi się narodziły. Kiedyś było ich mnóstwo, kiedyś były szanowane. To kim teraz są jest winą ludzi. Szamanka zadowolona, obserwowała swojego nowego towarzysza. Była uradowana tym, że chociaż jego udało jej się uratować. Nie miała czasu, by oznaczyć ich więcej. Łowcy działali zbyt szybko, a ona była sama. Usiadła jednak i z chęcią schowała się w futrze wendigo. Były przyjemne, o dość leśnym zapachu, teraz dodatkowo i deszczu.
- Nie bój się. Las nas ochroni, a my ochronimy las. Tak to działa, zawsze działało. Kiedyś wszystko było kręgiem... Równowagą. Tylko ci co ją łamią zostają ukarani. - odparła z uśmiechem do niego, drapiąc go za uszkiem. Wiedziała, że łowcy nie odpuszczą tak łatwo. Deszcz jednak zatrze ich ślady. Nie musieli się na razie o nic martwić.

----------------------------------

Minęło trochę czasu, a Indygo nauczyła się w miarę komunikować z wendigo. Był dosyć inteligentny więc uczenie go rozumienia jej komend szło dość gładko. Akurat wylegiwali się na polanie przy chatce, w słońcu. Było chłodno, ale nie dla Indygo. Wtulona w sierść wendigo nuciła pod nosem jakąś melodię. Jej towarzysz doskonale ją znał, często ją śpiewała, bo nawet znała słowa. Byli po śniadaniu, prawie było południe. Indygo nigdy nie śpieszyła się z niczym. Większość dni wendigo pomagał jej zbierać zioła, opatrywać ranne zwierzątka czy inne leśne stworzenia... Trzymali się z dala od szlaków łowców czy ludzi.
Powrót do góry Go down
Charon

Charon

Liczba postów : 835
Punkty aktywności : 3326
Data dołączenia : 05/06/2019

Chatka Indygo Empty
PisanieTemat: Re: Chatka Indygo   Chatka Indygo EmptyPią 23 Kwi 2021, 07:47

Stwór oczywiście nie mógł mówić, jednak widać było że dobrze czuł się w towarzystwie szamanki. Mówiła w języku jaki rozumiał, nuciła melodie które zdawał się znać. Często strzygał uszami w jej kierunku gdy tylko zaczynała śpiewać. Nie lubił co prawda większych zbiorników wodnych i rzek czy np. Ognia ale wbrew pozorom gdy nie walczył i nie chciał wszystkiego zamrozić to jego sierść okazywała się bardzo ciepła. Z drugiej strony nic dziwnego skoro chroniła go przed o wiele niższymi temperaturami. Leżał teraz z czaszką złożoną na przednich łapach każdy kto teraz by go widział zapewne stwierdził by że śpi. On jednak czuwał, słuchał i węszył. Czasem zdarzało mu się jeszcze ze nagle się zrywał na równe nogi i skomlał jak by coś go zabolało. Było to jednak bardziej coś w rodzaju bólu fantomowego, tyle że zamiast po utracie kończyny, stwór czuł ból utraconych więzi. Szybko się uspokajał ale wciąż mu się to zdarzało. Dziś był jednak spokojny. W oddali rozlegało się wycie, atmosfera w lasach w okolicy ostatnio była napięta. Wendigo w pewnym momencie podniósł głowę i postawił pionowo uszy, a z jego lekko rozwartego pyska wydobył się cichy pomruk.
Powrót do góry Go down
Indygo
Forgotten Deity
Indygo

Liczba postów : 44
Punkty aktywności : 1912
Data dołączenia : 23/04/2019

Chatka Indygo Empty
PisanieTemat: Re: Chatka Indygo   Chatka Indygo EmptySob 01 Maj 2021, 23:47

Indygo zadowolona była z towarzystwa. Nic dziwnego skoro siedziała na tych bagnach sama. Teraz przynajmniej miała się do kogo odezwać. Starała się nie mieszać w żadne ludzkie sprawy, by czasem łowcy nie zapuścili się za głęboko do lasu. Nie chciała ich tutaj. Byli jej zbędni. Niszczyli ład i naturalną ochronę terenów zielonych przed niszczycielską siłą ludzi.
Gdy jednak Wendigo podniósł łeb i mruknął, Indygo przerwała śpiew by przyjrzeć się w kierunku gdzie skierował łeb.
- Co się stało przyjacielu? - mruknęła zmartwiona, ale objęła go za szyję i podrapała drugą ręką po głowie, między uszami. Miała nadzieję, że to nie żaden wróg. Mimo dość chłodnych dni cieszyła się z promieni słońca, odżywającej po zimie naturze, a nie deszcz czy nadmiar wilgoci.
Powrót do góry Go down
Charon

Charon

Liczba postów : 835
Punkty aktywności : 3326
Data dołączenia : 05/06/2019

Chatka Indygo Empty
PisanieTemat: Re: Chatka Indygo   Chatka Indygo EmptyNie 02 Maj 2021, 21:53

Ktoś mógł by pomyśleć że stwór został pochwycony siłą, urokiem zmuszony do towarzyszenia kobiecie. Jeśli jednak to była prawda, to jak na więźnia wydawał się wyjątkowo zadowolony z swojego obecnego życia. Sam nie raz domagał się pieszczot ze strony swojej towarzyszki, zdarzało się że mruczał przy tym jak wyrośnięte kocie. Zdarzało mu się też oddalać na pewne odległości, nie bywały one zbyt duże, zawsze mógł w krótkim czasie dotrzeć do niej z powrotem. Na takich jednak wycieczkach zdarzało mu się spotykać inne stworzenia żyjące w lasach. Co prawda od czasu wybicia stada nie zajmował się atakowaniem ludzi, prawdopodobnie sama szamanka nie zdawała sobie sprawy że zdarzyło mu się już spotykać czy to wilkołaki, wampiry, czy łowców. Z tej dwójki jednak na ogół te pierwsze, usuwały się z jego drogi... z łowcami bywało różnie. Jak do tej pory jednak nikt nie ucierpiał. Stwór zamilkł na dźwięk głosu kobiety i jedynie nasłuchiwał. Poderwał się nagle do góry i unosząc się na tylnych nogach zaczął węszyć. Kiedy wreszcie opadł na cztery łapy powoli ruszył przed siebie z coraz bardziej najeżonym karkiem. Widać było jednak że waha się i nie chce zostawić szamanki, "zerkał" na nią jak by czekając na pozwolenie lub dźwięk kroków znaczących że ta idzie z nim.
Powrót do góry Go down
Indygo
Forgotten Deity
Indygo

Liczba postów : 44
Punkty aktywności : 1912
Data dołączenia : 23/04/2019

Chatka Indygo Empty
PisanieTemat: Re: Chatka Indygo   Chatka Indygo EmptyPon 03 Maj 2021, 00:57

Indygo starała się nie martwić gdy jej wendigo wyruszał na dalsze wycieczki. Ciągle jednak w duchu się bała, że jej zniknie, albo zostanie ranny. Wampirów i wilkołaków sie nie obawiała. Nie wchodziła im w drogę jak i oni jej. Póki oczywiście szanowali las. O ludzi i łowców nie dbała. Tych nawet nie ratowała z opresji bestii w lesie, a nawet niekiedy bestie napuszczała na jakichś nieznośnych ludzi, którzy nie chcieli dobrowolnie opuścić lasu gdy ostrzegała. Łowcy byli utrapieniem. Nienawidziła ich za to co zrobili z resztą stada Wendigo. Bezmyślni ludzie polujący na istoty, których nie rozumieją. Indygo byłaby w stanie pomóc temu zagrożonemu gatunkowi.
Widząc zachowanie towarzysza, Indygo zaraz otrzepała swoją suknię, wstając i ruszyła za nim, mając nadzieję, że nie będą musieli dziś walczyć. Miała naprawdę zbyt dobry humor by go sobie psuć zbędnymi sprzeczkami. Postawione futro Wendigo oraz jego warkot nie wróżyły nic dobrego.
Powrót do góry Go down
Charon

Charon

Liczba postów : 835
Punkty aktywności : 3326
Data dołączenia : 05/06/2019

Chatka Indygo Empty
PisanieTemat: Re: Chatka Indygo   Chatka Indygo EmptyCzw 03 Cze 2021, 20:53

Gdy tylko stwór usłyszał jak kobieta idzie za nim, ruszył żwawym krokiem przed siebie. Mimo że nie był niewidomy, dokładnie wiedział gdzie i jak stawiać olbrzymie łapy, chodził nie tylko cicho, ale też bez problemu omijał przeszkody i się nie potykał. W lesie dosłownie idealnie zgrywał się z naturą, z boku mogło się wydawał że fakt iż nie ma w ogóle oczu w niczym mu nie przeszkadza i widzi mimo to. Nie oddalili się zbytnio od chatki gdy po lesie rozległy się po sobie dwa wystrzały z jakiejś krótkiej broni. Jeden pocisk trafił tuż obok Indygo, wbijając się głęboko w korę drzewa. Wendigo wydało z siebie groźny warkot i obnażyło zęby. Wtedy doszły ich kolejne odgłosy... śmiechy. Ktoś najwyraźniej bawił się w najlepsze i to dosłownie za kolejnymi gęstymi krzakami. Było ich trzech, młodsi chłopcy, może maksymalnie dwadzieścia parę lat. Byli uzbrojeni - dwóch w krótkie pistolety, a jeden w srebrne ostrza. Do tego dochodził fakt że wszyscy byli najprawdopodobniej pijani. Jeden z nich, o ciemnych kasztanowych włosach zebranych w kucyk zgniótł właśnie puszkę po piwie i wyrzucił za siebie.
- Wiecie co? Pierdole Valkyona! Pierdole te jego układy! Żaden szanujący się łowca nie zniżył by się do tego poziomu! Kurwa żaden! - krzyknął i chwiejną ręką wycelował przed siebie.
- Jak spotkam jakiegoś jebanego krwiopijce to poślę mu kolkę między oczy! Ot i tyle... nie będę się za nich uganiał za wilkołakami! - kontynuował swoje narzekanie ale też kolejny raz strzelił, a kula poszybowała gdzieś między zarośla.
Tym razem na szczęście nie w kierunku nowo przybyłych. Wendigo mimo to położył uszy po sobie i ugiął lekko łapy jak by miał zaraz zamiar skoczyć. Chłopcy jednak zupełnie nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia. Wystrzał kolegi przywitali kolejną salwą śmiechu.
Powrót do góry Go down
Indygo
Forgotten Deity
Indygo

Liczba postów : 44
Punkty aktywności : 1912
Data dołączenia : 23/04/2019

Chatka Indygo Empty
PisanieTemat: Re: Chatka Indygo   Chatka Indygo EmptySro 30 Cze 2021, 23:12

Indygo usłyszała młodych łowców. Ostrożnie zbliżyła się chowając między krzakami i obserwowała jak karygodnie się zachowują. Łowcy... Nie lubiła ich. Zawsze twierdzili, że jest wampirzycą albo innym pomiotem magicznym, który trzeba usunąć, bo im nie pomagała. Zerknęła na Wendigo z uśmiechem. Skinęła mu głową, dając pozwolenie by się zabawił. Nie miała nic przeciw. Sami się prosili swoim pijackim zachowaniem o śmierć. Szczególnie w lesie...
Wyszła z krzaków stając im naprzeciw.
- Nie zabłądziliście czasem? - spytała się szamanka, ale czekała aż skupią uwagę na niej. Wendigo miał wtedy idealną okazję by ich zaskoczyć i rozszarpać.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Chatka Indygo Empty
PisanieTemat: Re: Chatka Indygo   Chatka Indygo Empty

Powrót do góry Go down
 

Chatka Indygo

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Indygo

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Ziemia niczyja :: Bagna-