Bastian Wilk-Niedźwiedź
Liczba postów : 57 Punkty aktywności : 1645 Data dołączenia : 13/01/2020
| Temat: Bastian Bjomolf Pon 13 Sty 2020, 12:24 | |
| Imię: Bastian Nazwisko: BjomolfWiek lub data urodzenia: Obecnie ma 45 lat ale wygląda może na 28.Pochodzenie: Urodził się wychował i mieszka do dziś w FosternRodzina:Rodzice Bastiana byli wilkołakami mieszkającymi w Fostern od wielu lat. Ojciec przyjechał z Szwecji po tym gdy tamtejszą sforę niemal zupełnie wyeliminowały wampiry. Razem z swoimi rodzicami znaleźli schronienie u znajomego w Fostern i zostali przyjęci do stada. Tutaj poznali się z Nestą, matką Bastiana, która była tutejszą wilkołaczką. Oboje jednak zginęli w próbie odzyskania Venandi gdy chłopak był jeszcze malutki. Na szczęście póki wilkołak jest w stadzie, nigdy nie zostaje sam, cała sfora jest jego rodziną, wszyscy dbali o niego od kiedy pamięta. Orientacja: heteroRanga: Wilk-Niedźwiedź Rasa: Wilkołak/ BethaZawód wykonywany: Hobbistycznie zajmuję się turystami, jest przewodnikiem po tutejszych leśnych szlakach. Jednak jego główne zajęcie na którym najwięcej zarabia to myślistwo. Charakter:Bastian to wilkołak który najgorszy etap swojego wilkołaczego buntu ma za sobą. Jako dzieciak było mu ciężko, był bardzo żywiołowy. Jak każdy z przedstawicieli tego gatunku, łatwo było go sprowokować, jednak Bastian zawsze reagował w sposób agresywny i niezwykle brutalny. Bójki z jego udziałem najczęściej wygrywał i osoby które brały w nich udział zawsze tego żałowały. Nie wahał się gryźć, rzucać co tylko wpadnie mu w ręce i ogólnie atakować wszystkim co było dostępne. Krótko po przemianie jego agresja sięgnęła zenitu. Kiedy z kolegą z klasy pobili się na boisku… w wilczych formach. Nauczyciele zorientowani w tym co się dzieje, zareagowali szybko ale krew zdążyła się polać. Bastian został na parę miesięcy odseparowany od reszty stada. Przebywał w podziemiach posiadłości starego Alphy gdzie uczono go kontroli. Kiedy wreszcie wyszedł, może nie był ideałem ale zdecydowanie się uspokoił. Zapanował nad przemianą i był po prostu nadpobudliwym nastolatkiem. W wieku dwudziestu lat jednak nie zapanował nad sobą i zabił pierwszego człowieka, z początku nie widział w tym nic złego i nie do końca wiadomo co się stało że się to zmieniło. Zniknął na prawie rok a kiedy wrócił był już tym kim jest aż po dziś, wyjątkowo spokojny jak na wilkołaka. Zaczął pracować jako myśliwy przy okazji mając oko na błąkające się po lesie dzieciaki. Jest wyjątkowo oddany sforze, jak przystało na wilkołaka: lojalny i rodzinny. Co prawda swojej rodziny nie ma ale uważa za nią całą sforę i tylko dla niej czasem budzi dawno uśpioną część siebie. Aby bronić watahy potrafi znów się stać agresywny i brutalny. Dzieje się to jednak bardzo rzadko, tylko w wyjątkowych sytuacjach. Poza tym wszyscy znają go jako zawsze pomocnego i uśmiechniętego sąsiada. Lubianego przewodnika po górach i raczej samotnika. Do tej pory nikt nie zbliżył się do niego na tyle żeby dowiedzieć się co się z nim działo w młodzieńczych latach. Raczej z resztą i tak nikt już o tamtych wydarzeniach nie wspomina. Było i minęło, liczy się to co jest teraz. Wygląd:To dobrze zbudowany, umięśniony i wysoki facet (ma 193cm wzrostu). Często chodzi po górach i lasach, biega oraz zdarza mu się pływać kajakiem, ogółem lubi aktywności fizyczne dzięki czemu jego ciało jest dobrze wyrzeźbione. Mówiąc o jego wyglądzie nie można zapomnieć o wyróżniających go z tłumu szarych włosach. Zdecydowanie nie wygląda staro a jednak zarówno lekko dłuższe włosy na głowie jak i gęsta broda są zwyczajnie szare. Gdy był dzieckiem były kruczoczarne, jak u jego matki. Jednak pojaśniały przyjmując ostatecznie ten kolor po jego nieobecnościach. Poza włosami jednak nie ma już nic niezwykłego. Jasno szare oczy, prosty nos i miła, wzbudzająca zaufanie twarz. Raczej nie widuje się go wkurzonego a zawsze z uśmiechem na twarzy. Czasem siedzi zamyślony w barze opierając głowę o dosyć sporą dłoń. Jeśli chodzi o jego wilcza postać. Tutaj sporo przejął po ojcu na którego zawsze wołali niedźwiedź. Gęsta szara sierść wydaje się wręcz odrobinę Puchatka przez co on sam robi wrażenie jeszcze większego niż jest. Długie czarne pazury są ostre jak żyletki a do tego dochodzi komplet śnieżno białych zębów. Gdyby tylko sierść była ciemno brązową to faktycznie przypominał by niedźwiedzia jak ojciec. A tak jest pokaźnym, jasno szarym wilkiem z złotymi oczami świecącymi w ciemnościach nocy. Wady:
- Nie potrafi walczyć bronią biała, żaden z niego szermierz,
- Mało osób to wie ale ma klaustrofobię, nie siedzi w prawdzie skulony w kącie ale w mniejszych pomieszczeniach zupełnie się na niczym nie skupia,
- Nie zna się na mapach, na szczęście ich nie potrzebuje ale i tak nowe miejsca i mapy są dla niego trudnym orzechem do zgryzienia,
- Nie lubi ognia, jak większość wilkołaków, posiedzi chwilę przy ognisku ale w domu woli kuchenkę elektryczną.
Zalety:
- Jest bardzo silny, nawet jak na wilkołak,
- Idealnie odnajduje się w lasach i górach, niekoniecznie jednak w miastach.
- Świetnie strzela, w końcu jest też myśliwy, bezszelestnie porusza się po lesie i maskuje żeby dopaść swoją ofiarę.
- Jak na wilkołaka i to z jego przeszłością, trudno wyprowadzić go z równowagi.
Zainteresowania/hobby:
- Ma starego, trochę zardzewiałego, czerwonego Jeep'a przy którym często grzebie w garażu,
- Uwielbia naturę i aktywnie spędzany czas, często biega na dwóch lub czterech nogach po lesie,
- Świetnie bawi się na horrorach,
- Zdarza mu się wpadać na pola namiotowe, gdy turyści urządzają imprezy w sezonie.
- Bywało że nie sypiał w domu tylko w głębi lasu, godzinami wpatrując się w księżyc.
Dodatkowe:
- Nosi drewniany wisior z rzeźbioną wilczą głową na rzemyku. To pamiątka po ojcu.
|
|
Hiazynt Sługa Olszy
Liczba postów : 515 Punkty aktywności : 3737 Data dołączenia : 16/03/2019 Age : 27
| Temat: Re: Bastian Bjomolf Wto 14 Sty 2020, 15:12 | |
|
Seek strength The rest will follow
|
|