a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Sala Informatyczna


 

 Sala Informatyczna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyNie 19 Maj 2019, 18:06

Sala Informatyczna Comput10Podobnie jak do biblioteki tak i do tej sali wszyscy mają otwarty dostęp. W dzisiejszych czasach bardzo dużo można znaleźć w internecie. Tutejsi łowcy głównie wiedzę czerwią z starych, papierowych źródeł chociaż kilka osób zajmuje się już przepisywaniem ich do wersji elektronicznej. dlatego za stolikami z komputerami znajduje się półka z oryginalnymi dziełami z których również można korzystać.


Ostatnio zmieniony przez Virgo dnia Czw 14 Lis 2019, 19:45, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4062
Data dołączenia : 07/04/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 20 Maj 2019, 08:53

Nastąpił kolejny dzień, od spotkania z pewną azjatycką pięknością. Jacob był już w pełni sił, ponieważ poprzedniego wieczoru udało mu się powstrzymać od prowadzenia procesu samozniszczenia, a rozumieć przez to można to, że najzwyczajniej nie upijał się przed snem jak to niekiedy lubił robić.
Uznał, że ostatnimi czasy odrobinę zaniedbał swoje łowczo-czarodziejskie obowiązki i powinien nadrobić zaległości. Robił zazwyczaj tylko to, co mu kazali, a do pozostałych spraw nie wtykał po prostu nosa. Wiedział jednak, że dla własnego i siostry bezpieczeństwa powinien przeanalizować jeszcze raz informacje, w jakich posiadaniu już jest jego grupa, by móc zapobiec ewentualnym nieprzyjemnościom. W związku z tym udał się do skrzydła zachodniego, a dokładniej do sali informatycznej. Przeglądanie danych w formie multimedialnej było znacznie szybciej niż przeszukiwanie szuflad z teczkami i zapiskami. Usiadł przy jednym z wolnych komputerów, zalogował się do bazy swoim identyfikatorem i zaczął szperać i szukać. Chciał przeze wszystkim sprawdzić listę i informacje o odnotowanych wampirach, które dały się przyłapać w tym mieście z nadzieją, że może natknie się na coś o rodzinie Tenebris, o której robi się coraz głośniej.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2866
Data dołączenia : 14/03/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 20 Maj 2019, 09:44

Wpadłem na chwilę do swojego pokoju sprawdzić co u psa. Czuł się zadzwiająco dobrze przez co coraz bardziej zaczęły mnie zastanawiać zdolności swojej nowej podopiecznej. Odłożyłem to jednak na później, w końcu zawszę mogę po prostu dopytać. Martwił mnie za to poważnie nowy łowca. Był jeszcze młody i zdąrzyłem zauważyć że poważnie zapatrzony w swoją misję. Znałem już młodych łowców którzy przekonani o swojej racji skrzywdzili kogoś niewinnego i naprawdę wolałem tego uniknąć tym bardziej że Hareton uparł się na istotną w mieście rodzinę. Przyszedłem do sali komputerowej szukając jednego ze starszych łowców kiedy moje oczy zatrzymały się na jednym z monitorów. "Idee szerzą się jak wirus" przeszło mi przez myśl po czym zerknąłem na osobę siedzącą przed komputerem. Wydawało mi się że to ten chłopak który chciał być łowcą ale jego test zdecydował o czym inny. Podszedłem do niego i oparłem ręce o plecy krzesła.
- Tenebris... Skąd to zainteresowanie? - zapytałem wprost.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4062
Data dołączenia : 07/04/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 20 Maj 2019, 10:03

Jacob siedział wpatrzony w światło monitora i w pełnym skupieniu przeglądał strony i dokumenty. Już nawet nie szukał tylko pod nazwą Tenebris, ale zerkał do innych kartotek, z nadzieją, że tam też pojawi się to samo nazwisko. Nie mógł też się oprzeć temu, by poszukać nazwy Yoshido i zapewne gdyby szukał w dobrym dziale, to by znalazł i przy okazji się nieźle zdziwił. Po chwili poczuł jak oparcie jego krzesła zadrżało. Jacob wypuścił głośno powietrze z płuc najwidoczniej odrobinę zaskoczony czyjąś obecnością. Odchylił się lekko w bok by spojrzeć na właściciela głosu, który dopiero co usłyszał.
- Wiesz, miałbym to w nosie, ale...- zaczął z lekkim zastanowieniem. Zerknął jeszcze raz na monitor, którego światło odbiło się w jego oczach.
- Ale wydaje mi się, że cieszą się zbyt dużym zainteresowaniem w tym mieście. Nawet jak na rodzinę założycieli.- dodał i spojrzał z powrotem na swojego przełożonego z lekko uniesioną brwią.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2866
Data dołączenia : 14/03/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 20 Maj 2019, 10:25

Zaśmiałem się lekko na jego komentarz. Nie znałem z charakteru wszystkich łowców, nawet większości tych którym prowadziłem rytuał. Jego słowa jednak już coś mi o nim mowiły i nagle dostałem olśnienia. "Jackob!" zdecydowanie nie miałem pamięci do imion pomyślałem w duchu po czym skupiłem się na jego słowach.
- Nie ty jeden czujesz że coś z nimi nie tak... Niedawno rozmawiałem z jednym łowcą który nawet wysunął tezę że to czystokrwiści... Jednak nie można zapominać o tym że łatwo jest kogoś akrzywdzić a dużo trudniej później to naprawić... - powiedziałem poważnie.
Czułem że obcując ciągle z czymś nadprzyrodzonym łowcy zapominają że srebny sztylet w sercu zabije i wampira i człowieka.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4062
Data dołączenia : 07/04/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 20 Maj 2019, 10:39

Jacob nawet chyba nie był świadom, że jego słowa były zabawne, bo wcale nie próbował tym razem zażartować. Jego szczerość do bólu ujawniała się na różne sposoby i nawet nie zdawał sobie sprawy jak mocny wydźwięk potrafiły wywołać jego słowa. Mimo wszystko, kącik jego ust uniósł się lekko, tworząc nikły uśmieszek.
- To dziwne, że osoby nowe w mieście, będące tu rzekomo "przejezdnie" interesują się nimi bardziej niż tutejsi mieszkańcy.- stwierdził i wtedy uśmieszek zniknął. Sam już nie wiedział czy to lekka paranoja, czy rzeczywiście to co chodziło mu po głowie miało jakiś sens.
- Niby nie wadzą, ale badał ktoś w ogóle czy jest jakieś powiązanie pomiędzy złapanymi wampirami, a rodziną Tenebris?- zapytał i obrócił się na krześle przodem do Valkoyna. Dopiero teraz zaczął myśleć intensywniej. Szukanie w sieci czegokolwiek utrudniało mu dedukcję, a skoro zaczął dążyć do własnych podejrzeń jakoś więcej wniosków udawało mu się wysnuć.
-Jeżeli rzeczywiście byłoby tak, jak ten łowca powiedział...wiedzielibyśmy skąd pojawiają się tu ciągle nowe wampiry. W końcu większość z nich służy czystokrwistym.- mimo, że nie obstawiał czy to prawda czy nie, wysnuł kolejną teorię, która mogłaby im jakkolwiek pomóc. Jacob nigdy nie spieszył się do wybijania krwiopijców, choć nie darzył ich specjalną sympatią. Jednak miasto stałoby się wolne, gdyby usunięto problem u jego podstawy.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2866
Data dołączenia : 14/03/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 20 Maj 2019, 11:12

- Jackob... Coś ci powem.. - widząc jak się do mnie obraca siegnąłem po drugie krzesło i usiadłem na nim okrakiem rece obierając o drewniane plecy.
- Po pierwsze słowo klucz... Złapane? Polujemy na wampiry i mimo że kilku naszych bardzo starało się jakiegoś pojmać to o ile samo złapanie nie stanowiło by problemu to próby uwięzienia... Krótko mówiąc konczyło się to źle. W Venandi udało się to dwa razy jednak z żadnego nie udało się wyciągnąć nic specjalnego. - Westchnąłem.
Do dziś pamietałem dziewczynę ktorą udało się złapać. To była idealna zasadzka jednak żądny z ich grupy nie spodziewał się takiego szału i ataku agresji mimo spetania.
- Inna sprawa że bardzo mało wiemy o hierarchii wampirów. Podejrzewamy że jakiś czysty rządzi miastem i to w zasadzie teoria która jest z nami id powstania miasta. Jednak że żadnego nie udało się zdemaskować co więcej o ile tę pietnaście lat temu wampirów było sporo i na prawdę były agresywne tak teraz ataki są niezwykle rzadkie... Albo większość opuściła miasto... Albo ktoś trzyma ich w ryzach... To jednak tylko gdybanie - oparłem brodę na swoich rękach.
- Dobrze że jest nas coraz więcej... Nowi łowcy przywożą nowe pomysły i metody... Ale niektórzy mogą być zbyt porywczy... - skupiłem oczy na moment na chłopaku.
- polowałeś już Jackob? Ile to już czasu od twojego rytuału?
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4062
Data dołączenia : 07/04/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 20 Maj 2019, 11:23

Przetarł dłonią twarz i oczy lekko zmęczone od monitora. Cierpliwie słuchał swojego przełożonego, zdając sobie powoli sprawę z tego, jakie ma tyły związane w ich działalnością. Dotychczas ślepo spełniał rozkazy i niewiele go obchodziło, ale gdy dotarło do niego, że poza życiem czarodzieja także może go coś dopaść, uznał, że pora w końcu przejrzeć na oczy.
- Gdybanie...mam wrażenie, że poza wybijaniem wampirów zagrażających ludziom nie dzieje się tu nic. Wiemy o nich chyba mniej niż one o nas.- westchnął z lekkim grymasem na twarzy. Być może dlatego nie stał się łowcą, a czarodziejem. Wolał dociekać wielu rzeczy zamiast wyżynać wampiry, na które się natknie. Samo pozbycie się problemu mu nigdy nie starczało, chciał zawsze informacji, doszukać się czegoś, na co nikt inny nie zwrócił. Stawiał siebie na miejscu takich wampirów, które niekiedy zdawały się działać jako grupa zorganizowana.
- Nie wiem...- mruknął i zaczął w myślach odliczać.- Jakieś cztery lata?- spytał retorycznie, co bardziej miało być chyba odpowiedzią. - Na polowaniu byłem, ale to co innego kiedy spotyka się wampira pozbawionego samokontroli, rzucającego się na wszystko co żyje, a co innego, gdy są jakoś zorganizowani.- dodał, odpowiadając jednocześnie na pierwszą część pytania. To, co widział na polowaniu było już pozbawione jakiegokolwiek człowieczeństwa, więc usunięcie takiej przeszkody było czymś oczywistym. On jak zwykle zastanawiał sie, co z pozostałymi wampirami, tymi które się kontrolują, a jednocześnie mogą spiskować.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2866
Data dołączenia : 14/03/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 20 Maj 2019, 16:58

Przyglądałem się chłopakowi nie przerywając
- Może nie więcej... Chociaż jest taka możliwość, nas łatwiej pochwycić i przesłuchiwać. Wampir złapany zachowuje się jak dzikie zwierze... gryzie i drapie na wszystkie strony z tym że jest dużo silniejszy i szybszy niż inne zwierzęta. Gdyby istniał sposób aby odpowiednio długo go okiełznać... albo jakoś uspokoić... gdyby udało się schwytanego przetransportować tutaj to już było by coś. Słyszałem że w angli prowadzono eksperymenty nad srebrem w iniekcji czy rozpylanymi drobinkami srebra... jednak nie przyniosły efektu... A iniekcja dodatkowo sprawiała że wampir ginął i to w okropnych mękach... a przecież nie o to chodzi... - powiedziałem po czym lekko się zaśmiałem widząc jego postawę.
- Jesteś czarodziejem... - zacząłem ostrożnie.
- Tacy jak ja skupiają się na samym polowaniu... Ty kto wie! Może to Tobie uda się rozgryźć ten problem. W młodych łowcach z trzeźwymi umysłami jest nasza przyszłość... - powiedziałem poważnie.
Nad jego dalszą wypowiedzią się zastanowiłem, cztery lata... od kiedy zostałem rycerzem krwi czas dosłownie ucieka mi między palcami.
- Zorganizowane? Nie spotkałem się jeszcze z tym żeby wampiry przeprowadziły zorganizowany atak... wampiry które nad sobą panują trzymają się na uboczu i nie rzucają się w oczy... dlatego te jest dopiero trudno znaleźć...
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4062
Data dołączenia : 07/04/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyWto 21 Maj 2019, 12:46

Kiedy Jacob wsłuchiwał się w słowa Valkyona, wyglądał jakby się jednocześnie nad czymś zastanawiał. Właściwie to właśnie tak było, jednak nim przedstawił to, do czego sam doszedł, wolał pozwolić przełożonemu mówić do końca. Podrapał się po brodzie, analizując dotychczas usłyszane słowa.
- Hm...może trzeba znaleźć inny sposób?- mruknął i zatrzymał swój wzrok w jakimś punkcie przed sobą, przechodząc dylemat, czy aby to co przyszło mu właśnie od głowy nie jest aby zbyt głupie.
- A gdybym ci powiedział, że chcę odnaleźć wampira, ale takiego, który panuje nad sobą i zbliżyć się jakoś do niego? Nie wiem...poznać jak zwykłą osobę, a nie obiekt badań czy cel do zlikwidowania i spróbować wyciągnąć informacje?- zasugerował w końcu i oznajmił, że byłby nawet w stanie się takiej próby podjąć. Z łatwością przychodziło mu zakładanie maski zwyczajnego cywila, a głównym problemem mogłoby być to, że musiałby znaleźć wampira i zmanipulować go na tyle, by się przed nim ujawnił.
Na jego kolejne słowa prychnął cicho i pokręcił głową. Oparł się łokciami o swoje uda, a ręce złożył niemal jak do modlitwy.
- Szczerze, to nie zdziwiłbym się, gdyby jednak jakoś się organizowały. Gdybym sam był takim wampirem, pewnie chciałbym władzy, a w pojedynkę co mógłbym zdziałać?- zasugerował i uniósł jedną brew.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2866
Data dołączenia : 14/03/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyWto 21 Maj 2019, 16:26

Spoważniałem lekko przeczesując brodę palcami.
- Powiedział bym że to może być niebezpieczne... ale mogło by się udać... oczywiście o ile wampir nie wiedział by kim jesteś...Jednak że, nie tak łatwo znaleźć takiego wampira... masz kogoś konkretnego na myśli? - zainteresowałem się.
Pomysł mi się podobał, wcześniej nie braliśmy pod uwagę tego żeby w taki sposób podejść wampira, było to niewątpliwie niebezpieczne. Gdyby wydało się że łowca jest łowcą wampir mógł się chcieć go pozbyć. Cichy obserwator też nie wchodził w grę bo te stworzenia nie były wcale głupie. Technikę ukrywania się dopracowywały stuleciami. Jego kolejne słowa poważnie przemyślałem.
- Te stworzenia żyją między ludźmi od tysięcy lat... nie sądzisz że gdyby chciały się zorganizować i przeprowadzać zmasowane ataki to już by to robiły? Jednak prawda jest taka że wciąż wszystko sprowadza się do naszej wiedzy na ich temat. Czego chcą? Co nimi kieruje? I jak technicznie wygląda ich hierarchia... wiemy że dzielą się na różne... hmmm rodzaje. Najłatwiej i najczęściej polujemy na przemienionych... najczęściej są zdziczali i żądni krwi. Zdarzają się jednak podobne do nich jednak spokojniejsze i bardziej opanowane. O Czystych wiemy najmniej, to w większości legendy i przypuszczenia. Wiemy że istnieją bardzo silne wampiry i z jakiegoś powodu inne ich słuchają ale to dlaczego pozostaje tajemnicą...  - zakończyłem swój wywód i podrapałem się po głowie.
- Więc... masz jakiegoś głównego podejrzanego o bycie wampirem?
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4062
Data dołączenia : 07/04/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 27 Maj 2019, 12:41

Właściwie to Jacob nie do końca się spodziewał poparcia ze strony przełożonego. Nawet sam nie wiedział, czego oczekiwał, gdy przedstawił swój cichy plan, o którym od jakiegoś czasu myślał.
- Nie mam.- odpowiedział krótko. Choć poznał ostatnio dziewczynę, która zadawała pytania, nie chciał od razu przylepiać jej plakietki. Dbał także o własny tyłek i może dlatego nadawał się do planu, który sam właśnie obmyślił. Nim wprowadzi jakiekolwiek zamieszanie między łowcami a wampirami, sam zawsze woli przeprowadzić małe śledztwo. Dlatego i tym razem wolał się nie wychylać, zwłaszcza, że sam Valkyon przestrzega przed tym, by zbyt pochopnie nie pozbawić nikogo życia. Jacob może i był dupkiem jakich mało, ale to nie znaczy, że bez wyrzutów sumienia pozbawi życia pierwszą lepszą osobę.
- Ale gdybym znalazł taką osobę...wolałbym działać na własną rękę nim wtrąci się ktoś niepowołany.- zasugerował. Doskonale zdawał sobie sprawę, że wśród nich znajdują się łowcy, którzy wręcz obsesyjnie biegają i zabijają wampiry jak leci, jeszcze zanim sie zastanowią nad tym jak wygląda sytuacja. Gdyby jeden z tamtym kretynów odkrył, że Jacob zidentyfikował wampira, mógłby wszystko popsuć.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2866
Data dołączenia : 14/03/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 27 Maj 2019, 13:16

Rozejrzałem się po sali, na szczęście byliśmy sami. Chłopak miał rację, byli łowcy którzy widząc jak młodzik zadaje się z wampirem po prostu postanowił by zapolować i popsuć wszystko. Mało tego jeśli nawet nie próbował by od razu ubić potencjalnego wampira to morale tutaj mogły by mocno upaść gdyby taka informacja się rozniosła.
- Nie możesz być całkiem sam... to zbyt niebezpieczne... ale proponuję żeby sprawa została między nami. Nie mów o tym zupełnie nikomu, gdy zdobędziesz jakieś informację to wiesz gdzie mnie szukać... przyjdź pod jakimkolwiek pretekstem a j już będę wiedział. - zastanowiłem się jeszcze nad ważnym aspektem planu.
- Mamy akta o ludziach którzy byli podejrzani o bycie wampirami i obserwowani... może znajdziesz wśród nich nazwisko kogoś o kim już myślisz? Jak mówiłem te stworzenia są stworzone do ukrywania się i nasze obserwację mogą być mylne... Więc? Zdecydowany? Możesz to przemyśleć... taki plan będzie rozłożony w czasie i na pewno będzie wymagający...
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4062
Data dołączenia : 07/04/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 27 Maj 2019, 13:52

Jacob nawet nie próbował pytać o zgodę, ponieważ od razu założył, że tak czy siak spróbuje to zrobić. Kącik ust drgnął ku górze, gdy zamiast pouczenia lub sprzeciwu usłyszał jedynie pewne zalecenia.
- Ogarnę to jakoś, byle nikt mi wtedy w drogę nie wchodził.- odparł i wzruszył ramionami. Wiedział, że będzie musiał zrobić to po swojemu, a udział innych osób mógłby wszystko popsuć. Jacob potrafił przyjmować wiele twarzy i wtapiać się w pewne środowiska na tyle, że ktoś mógłby się pomylić i mu przeszkodzić.
- Najchętniej wziąłbym te akta nawet do domu, bo nikt nie będzie mi patrzył na ręce.- stwierdził. Jacob zdawał się w ogóle nie przejmować wagą zadania, które sam sobie wyznaczył. W gruncie rzeczy mogło okazywać się jeszcze bardziej niebezpieczne niż zwykłe polowanie, bo on także może zostać przechytrzony. Jednak jego skłonności sadystyczno-masochistyczne odbierały mu dbałość o własne bezpieczeństwo.
- Tak, biorę to na siebie. Jak coś pójdzie nie tak, to będzie to tylko moja wina.- machnął ręką. Działanie w pojedynkę zdecydowanie bardziej mu odpowiadało.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2866
Data dołączenia : 14/03/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 27 Maj 2019, 14:30

Przytaknąłem ruchem głowy, w końcu im więcej ostrożności tym lepiej.
- weź je... Ale mam jeden warunek... Muszę wiedzieć którą osobę bedziesz miał na celowniku. Będę mógł resztę trzymać na dystans a do tego chodzi również o twoje bezpieczeństwo. - powiedziałem z powagą.
Nie specjalnie widziałem problem w powierzeniu chlopakowi tego zadania. Było niewątpliwie niebezpieczne jednak młodzi musieli uczyć się na błędach i wyciągać z tego wnioski na przyszłość. Jackob był inteligentny i wierzyłem że może się czegoś dowiedzieć a do tego nabrać nowego doświadczenia.
- Do tego, myślę że nie muszę mówić ale żeby sprawa była jasna... Jeśli coś zacznie iść nie tak to przerywasz misję jasne?
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4062
Data dołączenia : 07/04/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 27 Maj 2019, 15:32

Przetarł leniwie twarz dłonią, kiedy tylko usłyszał o warunku. Myśl o jakimkolwiek ultimatum, w jakiejkolwiek sprawie wprawiała go o mdłości, ale jakoś pogodził się z faktem, że tym razem nie wiele ugra, jeśli będzie protestował.
- W takim wypadku oczekuję pełnego zaufania. Nie chcę żeby przypadkiem jacyś łowcy łazili za mną i mnie sprawdzali.- odparł, prezentując swoją stronę umowy. Jacob słynie z bardzo niekonwencjonalnych metod postępowania, które wielu osobom się nie podobają, dlatego wszelkie plecy mogłyby mu przeszkadzać.
- Przerwę, gdy uznam to za konieczne.- odpowiedział z dozą pewności siebie w głosie i pewnym błyskiem w oku. Nie byłby sobą, gdyby w pełni dał sobą dyrygować. Być może dlatego wpadł na taki, a nie inny pomysł. Jego "misja" dawała mu szerokie pole do popisu i mógł w końcu zrobić coś po swojemu, zamiast posłusznie towarzyszyć łowcom podczas walki.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2866
Data dołączenia : 14/03/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 27 Maj 2019, 16:21

- Z mojej strony obiecuję że twoja "misja" zostanie tylko między nami. Czyli żadnych łowców deptających ci po piętach, ja chcę być informowany żeby gdybyś skończył w jakiejś piwnicy wiedział gdzie cię szukać - zaśmiałem się lekko.
Po chwili jedna zdałem sobie sprawę że to Może wcale chłopaka nie bawić i zamilkłem. Na jego stwierdzenie westchnąłem, miałem jednak nadzieję że chłopak wie co robi. Wstałem i dosunąłem krzesło do biurka skąd je wziąłem po czy podeszłem do szafek z tyłu sali. Chwilę szukałem klucza w kieszeni spodni żeby otworzyć jedną i przeszukać metalową szufladę. Wyjąłem kilka teczek, nad jedną się wachałem jednak koniec końców wyjąłem teczke z napisem Tenebris. Tą teczke zostawił jeszcze mój ojciec. Podałem papiery Jackobowi jednak gdy je chwycił chwilę jeszcze je przytrzymałem patrząc mu w oczy.
- Uważaj... To nie zabawa, myśl za nim coś zrobisz. - gdy udzieliłem mu ostatnich rad pusciłem teczki.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4062
Data dołączenia : 07/04/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 27 Maj 2019, 16:32

- Nie dam się tak łatwo.- rzucił w odpowiedzi i uśmiechnął się łobuzersko. Wierzył, że jeśli siłą ich nie pokona to na pewno zniechęci do więżenia swoim gadulstwem. Potrafił być niemiłosiernie nieznośny i wierzył, że kiedyś mu się to do czegoś przyda.
Odruchowo obrócił się na krześle przodem w stronę szafki, do której podszedł Valkyon. Śledził wzrokiem jego kroki, cierpliwie czekając na obiecane akta. Złapał już za teczki chcąc je zabrać, jednak wpierw spojrzał w oczy Rycerzowi, który do niego jeszcze mówił.
- Dobra, szefie...nie musisz mi mówić dwa razy.- powiedział odrobinę kpiąco i niemal wyrwał teczkę z jego dłoni. Przekartkował je szybko mimo, że w ten sposób nie dowie się niczego. Był ciekaw jak wiele do nadrabiania go czeka, choć znając życie zapewne pójdzie na żywioł. Jedyne co było dla niego najważniejsze, to żeby ukryć to wszystko przed wścibską Phoebe, która byłaby zdolna to wszystko popsuć.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2866
Data dołączenia : 14/03/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 27 Maj 2019, 16:48

Nie mogłem się oprzeć wrażeniu że chłopak jest zbyt pewny siebie. Jednak czy to było takie złe? Może lepsza pewność siebie bo przynajmniej nie zestresuje się tak łatwo.
- Daj znać gdy wybierzesz... Resztę zostawiam w twoich rękach - powiedziałem oficjalnie i lekko klepnąłem w ramie idąc do drzwi.
Dzień powoli zaczynał się kończyć a to dobry czas żeby wyjść na jakiś patrol. Zdałem sobie sprawę że dawno nie chodziłem osobiście po proatu patrolować okolicę ale zapał młodego trochę mnie zaraził dlatego też ruszyłem do swojego pokoju żeby się przebrać.

[z.t]
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4062
Data dołączenia : 07/04/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 27 Maj 2019, 16:53

Jacob zasalutował teatralnie w reakcji na słowa Valkyona. Nabrał więcej powietrza do płuc i powoli je wypuścił, uświadamiając sobie coraz mocniej, że w ostateczności zdecydował się na to, co wymyślił całkiem niedawno. Ilekroć myślał o takiej misji, miał o niej zupełnie inne zdanie. Niekiedy przy butelce alkoholu śmiał się sam do siebie, twierdząc, że będzie to przecież jakiś teatrzyk, a nie praca. Jednak podczas rozmowy z Valkyonem uznał, że może w ten sposób uda im się dowiedzieć czegoś więcej. Był skłonny się poświęcić, bo wolał to niż bieganie po lasach za rozszalałymi przemienionymi. Można nazwać to nawet pewnego rodzaju znudzeniem, a teraz jakoś sobie wszystko urozmaici. Przeglądał jeszcze przez chwilę papiery, które dostał. Po czasie jednak złapał je pod pachę i wyszedł z sali, udając się do swojego mieszkania.

zt
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2866
Data dołączenia : 14/03/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptySro 25 Lis 2020, 12:13

Kiedy dojechałem do domu napisałem sms'a do Jacoba, wiedziałem że ostatnio sporo spraw bractwa go zajmuje więc nie chciałem żeby brzmiało na bardzo pilną sprawę. Pierwsza rzecz po powrocie jaką dostałem w swoje ręce były znalezione zwłoki w mieście, policja nie do końca wiedziała co było przyczyną śmierci, a samego trupa wyjątkowo szybko się pozbyli, jako że mieliśmy w policji wtyki to doszło do nas jak nieszczęśnik wyglądał i niespecjalnie podobała mi się ta sprawa. Oczywiście nie miałem żadnych dowodów że stoją za tym w ogóle wampiry a co dopiero Virgo... ale na pewno miałem zamiar być bardziej czujny w takich wypadkach. Wziąłem teczkę pod pachę i poszedłem do sali informatycznej, siadając przy jednym z komputerów. Ta droga była dużo szybsza niż szukanie w archiwalnych, pożółkłych gazetach, a chciałem się dowiedzieć wszystkiego co się tylko dało o dawnej sprawie. Fragmenty, urywki, oczywiście pamiętałem, coś tam miałem też jeszcze zebranego w swoim komputerze, ale kto wie... może teraz,wiedząc trochę więcej trafię na coś nowego. Zagłębiałem się w lekturę kiedy opiekunka sali przyniosła mi kawę i zapytała czy może w czymś pomóc, poprosiłem ją więc żeby poszukała dla mnie wszystkich danych o Idzie jakie tylko zgromadziliśmy w bazie danych i wróciłem do czytania. Nie denerwowałem się specjalnie przed spotkaniem z Jacobem... może powinienem ale szczerze, chyba naprawdę wierzyłem w o że jego obecność wtedy w klubie była przypadkiem.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4062
Data dołączenia : 07/04/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptySro 25 Lis 2020, 14:11

Ten dzień o dziwo nie należał do najbardziej pracowitych. Najpierw miał jedno spotkanie ze sponsorami dla jego siłowni, a była to tylko formalność, żeby podpisać już jakieś papierki, bo warunki współpracy mieli już ustalone. Potem spotkał Vittorię, z którą miał okazję nawet wypić kawę. Prawdopodobnie znalazłby sobie jakieś zajęcie, bo na nudę nie narzekał, ale i tak sms Valkyona był trafiony w odpowiednim momencie. Wystarczyło, że ubrał płacz i przyjechał pod siedzibę.
Udał się od razu w kierunku sali informatycznej, bo właśnie tam miał na niego czekać dowódca.
- Masz dobre wyczucie czasu. Też chciałem z tobą o czymś porozmawiać.- powiedział, gdy tylko przekroczył próg drzwi. Niektórym mogłoby się wydawać, że zwykłe "dzień dobry" nie znajduje się w jego słowniku. Wszedł głębiej do sali i usiadł na krześle przy stanowisku komputerowym obok tego, które zajmował Rycerz.
- Szukasz jakiś informacji?- spytał, choć to było oczywiste. Jego bardziej interesowało o jakie informacje chodzi.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2866
Data dołączenia : 14/03/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPią 27 Lis 2020, 22:13

Wziąłem łyka parującego płynu, nie odrywając wzroku od komputera, przerzuciłem kilka artykułów na pendrive obiecując sobie że wieczorem przedzwonię do Marka żeby poszukał czegoś więcej w policyjnych aktach. Każdy drobiazg mógł mieć znaczenie. Gdy tylko usłyszałem głos czarodzieja odwróciłem się od ekranu i lekko się uśmiechnąłem. Zwykłe "Dzień dobry" czy "Cześć" faktycznie nie istniało chyba w jego słowniku, ale zdążyłem się przyzwyczaić. Ucieszyło mnie też to że chłopak był wyraźnie w dobrym nastroju, nasza ostatnia rozmowa nie należała do najspokojniejszych. Miałem tylko nadzieje że to o czym on chce rozmawiać nie jest z tym związane bo nie planowałem zmieniać zdania.
- Szybko się uwinąłeś. - powiedziałem jedynie obracając się z krzesłem przodem do czarodzieja.
- To dobrze się składa, mam w sumie do ciebie dwie sprawy. - dodałem i na jego pytanie zerknąłem na ekran, zupełnie jak bym musiał sprawdzić czego właściwie szukałem.
- Prowadzę jedną sprawę... Hobbistycznie pracuje jako detektyw, na ogół szukam zaginionych. Ale nie teraz o tym... pozwolisz że zacznę od pytania - jak idą twoje odwiedziny na wzgórzu? Co sądzisz o tej całej Tenebris? - stwierdziłem i sięgnąłem do teczki która leżała obok komputera.
Na razie jej nie otwierałem, chciałem poznać jego zdanie zanim o tym usłyszy. Miał lepszy kontakt z wampirzycą, zaangażował się w sprawy sojuszu i jego opinia była dla mnie znacząca. Mogłem być po prostu przewrażliwiony.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4062
Data dołączenia : 07/04/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyPon 30 Lis 2020, 11:22

Rzadko widywał Valkyona pracującego w takiej formie. Domyślał się, że Rycerz mimo wszystko woli walkę od papierkowej roboty i przeszukiwania różnych źródeł. Poza tym najczęściej spotykało się go w jego gabinecie. Choć miał tyle rzeczy na głowie, jego praca wyglądała w oczach Jacoba na żmudną i nudną. W chwili obecnej nie był pewien, jaką sprawę Valkyon chce z nim omówić. Prawdę mówiąc, oboje zajmowali się ostatnio tyloma rzeczami, że gdyby chcieli je wszystkie omówić, pewnie siedzieliby tu co najmniej do rana. Prawdopodobnie nawet Rycerz nie nadążał za wszystkim czym zajmował się obecnie blondyn.
- Chwilami bywa uparta, ale mimo wszystko wydaje mi się, że ta współpraca zmierza w dobrym kierunku.- stwierdził po chwili zastanowienia. Zanim jednak to powiedział, uśmiechnął się łobuzersko, jakby z jego ust miał paść zaraz jakiś niestosowny komentarz. Oczywiście, takowy w głowie miał, ale nie chciał teraz tracić czasu na własne wygłupy.- Jest do nas uprzedzona, ale w sumie to nic dziwnego. Prawdę mówiąc, myślałem że będzie gorzej, a tymczasem odpowiada na moje pytania i jest otwarta na różne ustępstwa.- przyznał, zdziwiony, że mówi tak dobrze o kimkolwiek. Z drugiej strony nie oceniał w tej chwili Virgo zbyt personalnie, a jedynie przedstawiał proste fakty z ich dotychczasowych rozmów.- Ostatnio, gdy byłem w terenie, nasi łowcy zwrócili uwagę na to, że tylko my patrolujemy lasy. Tenebris zgodziła się zaangażować w to swoje wampiry, więc myślę, że to spory krok naprzód.- wspomniał i oparł się plecami o tył krzesła, rozsiadając się w ten sposób swobodnie. Niestety, Jacob nie był aż tak wpływowy, by wiedzieć o wszystkim co się dzieje na wzgórzu, dlatego z jego perspektywy ten sojusz był bardzo owocny. Pomijając nawet fakt o jego stosunkach z Virgo.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2866
Data dołączenia : 14/03/2019

Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna EmptyWto 01 Gru 2020, 14:04

I była to w stu procentach prawda, zdecydowanie bardziej lubiłem prace w terenie. Polowania, tropienie, szukanie śladów i dochodzenie wreszcie do wniosku z czym mamy do czynienia, wreszcie... samą walkę. Niestety, nie zawsze mieliśmy to co lubiliśmy, a nasza efektywność zależała od wcześniejszego przewertowania stosu danych. Dobre przygotowanie do pracy później było ważne, nieważne jak nudne. To samo się tyczyło dokumentów przygotowywanych po wykonanej misji, nigdy nie wiadomo kiedy z jakiegoś powodu trzeba będzie wrócić do potencjalnie zamkniętej sprawy a pamięć ludzka jednak nie mogła równać się z papierem czy komputerem. Do tego wszystkiego dochodził fakt bycia przywódcą bractwa, chętnie wiele papierkowej roboty zrzucałem na innych... dużo jej mieli między innymi czarodzieje, ale na mnie też trochę tego spoczywało mimo wszystko. Kiedyś może właśnie Jacob wymyśli na to lepsze rozwiązania... kto wie. Wysłuchałem go spokojnie usiłując się nie uśmiechnąć, Jacob mówiący w ten sposób o kimkolwiek? Albo dojrzewał faktycznie do roli przywódcy... albo sam nie wiedziałem, rzuciła na niego jakiś urok? Skinąłem lekko głową z niekrytą dumą, na informacje o wilkołakach i udziale wampirów w rozwiązaniu tego problemu. Po pierwsze byłem pod szczerym wrażeniem, Jacob nie tylko w lot wychwycił problem i niezadowolenie, ale też zupełnie sam je rozwiązał. Nie tylko wymyślił rozwiązanie, ale sam podjął się mediacji i ugrał nowe warunki. Dało mi to wszystko do myślenia, może sam również byłem zbyt uprzedzony. Otworzyłem jednak teczkę którą trzymałem w dłoni i przełożyłem kilka kartek.
- Gratuluję, to naprawdę dobre posunięcie i duży krok na przód. Karze komu trzeba żeby zmienili rozmieszczenia patroli, chyba lepiej na początek żeby nie mieszać grup... Mogą brać patrole w dzień? Czy tylko noc wchodzi w grę? - skupiłem się najpierw na tym po czym westchnąłem.
- Skoro tak dobrze idzie... może wyciągnąłem pochopne wnioski, wczoraj zginął w mieście człowiek... Marko słyszał przez radio że mógł to być atak zwierzęcia, pogryzienia szyi. Umowa jest jasna... rozumiem że Tenebris nie odpowiada za wszystkie wampiry i nie może być wszędzie, niepokoi mnie jednak fakt że ciało zniknęło a sprawa została zamknięta... Marko próbuje się czegoś więcej dowiedzieć ale na razie nic nie ma. Wygląda to jak tuszowanie śladów... może to ktoś inny. - powiedziałem i zamknąłem teczkę podając mu.
Nie było to wiele, zapis rozmowy w radiu i zdjęcie miejsca zbrodni przy barze.
- Sprawa za sprawę? O czym chciałeś pogadać?
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Sala Informatyczna Empty
PisanieTemat: Re: Sala Informatyczna   Sala Informatyczna Empty

Powrót do góry Go down
 

Sala Informatyczna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

 Similar topics

-
» Sala główna
» Sala gimnastyczna
» Sala Przesłuchań
» Sala lekcyjna 203
» Sala Ogólna

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Przedmieścia Venandi :: Wzgórze wschodnie :: Skrzydło Zachodnie-