a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Pracownia alchemiczna


 

 Pracownia alchemiczna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Gość
Gość



Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptyWto 12 Mar 2019, 17:02

Pracownia alchemiczna Diy-fl10
Pracownia alchemiczna 5399af10Pracownia alchemiczna Maxres10Rośliny to jedno ale tutaj właśnie w budynku przylegającym do szklarni wytwarzane są mikstury, niektóre bronie oraz amulety. Całe pomieszczenie wygląda jak dom u średniowiecznej zielarki. Posiada wiele kamieni szlachetnych, wysuszone rośliny oraz zwierzęce składniki mikstur.
Znajduje się tu kilka stołów z kociołkami oraz przyrządami alchemicznymi.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2871
Data dołączenia : 14/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptyPią 22 Mar 2019, 23:01

Wchodząc do środka musiał odsunąć kilka koszy z suszonymi ziołami żeby w ogóle dało się przejść. Podał rękę Crystal żeby jej pomóc. W koło pracowało kilka czarodziejek. Uśmiechnął się, zdecydowana większość kobiet po rytuale zajmowała się magią.
- Crystal witaj w pracowni alchemicznej! - uśmiechnął się.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptyPią 22 Mar 2019, 23:36

Szła dość zaciekawiona, miała wręcz motyle w brzuchu. W końcu będzie mogła dowiedzieć się czegoś nowego. Być może pomoże im, a oni jej. Podała mu dłoń i ostrożnie weszła do pomieszczenia. Kiedy usłyszała, że to pracownia alchemiczna trzymała dłonie przy sobie. Zwykle w nowym pomieszczeniu poruszała się dotykając ściany. Tutaj bała się aby nie stłuc albo zniszczyć sprzętu.
- Dzień dobry. - Powiedziała wyczuwając kilka osób. Jak najbardziej dyskretnie wąchała powietrze w pomieszczeniu. Wyczuła kilka znanych roślin oraz znajome zapachy mikstur. Wbrew swojej pewności siebie, czuła się bardzo nieśmiało. W końcu jej laboratorium mieściło się tylko w torbie.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2871
Data dołączenia : 14/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptyPią 22 Mar 2019, 23:51

Starsza, zaokrąglona kobieta podeszła do nas i uśmiechnęła się serdecznie.
- Witam! Prawie wszystko mamy już przygotowane, adeptki poszły do szklarni po ostatnie składniki do eliksiru oczyszczającego miejsce. Witam cię kwiatuszku. Mam nadzieję że się wyspałaś... Pan Valkyon bardzo się o ciebie martwił - odkaszlnąłem.
- Crystal... to właśnie ta czarodziejka badała cię kiedy zemdlałaś. - nie zdążyłem więcej powiedzieć bo kobieta lekko dygnęła.
- Chcesz zobaczyć co my tutaj mamy ciekawego? - powiedziała serdecznie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptySob 23 Mar 2019, 00:02

Zarumieniła się praktycznie na czerwono.
- Przepraszam za kłopot. Byłam wykończona podróżą.
Kiedy usłyszała, że Valkyon mocno się o nią martwił cicho zachichotała. Skierowałam twarz w jej stronę.
- Zobaczyć? Oczywiście. - Zaśmiała się cicho, wiedziała, że Valkyonowi pewnie zrobiło się głupio.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2871
Data dołączenia : 14/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptySob 23 Mar 2019, 09:40

Nie wiedziałem gdzie podziać oczy ani co powiedzieć. Spojrzałem na Crystal i otowrzyłem już usta żeby coś powiedzieć ale kobieta kontynuawała swój monolog.
- cudownie! Rozmawiałam z chłopcami z wczoraj! Podobno używasz magi a nie przeszłaś rytuału! Musisz mi koniecznie o sobie opowiedzieć! Jakiej magi używasz? Chętnie ci pokaże.. - przerwałem jej ruchem ręki.
- Molly... Po pierwsze, zaraz ją wystraszysz.. Po drugie... Crystal nie widzi... -powiedziałem zakłopotany.
- Absurd! Wy wojownicy kiedy stracicię wzrok jesteście jak bez ręki! Ale dzieci ziemi nigdy nie przestają widzieć! Aby zobaczyć to co najważniejsze... Wcale nie potrzeba oczu.. Zgodzisz się ze mną kwiatuszku? - uśmiechnęła się serdecznie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptySob 23 Mar 2019, 22:37

Wsłuchiwała się w jej słowa i uśmiechała zaciekawiona. Ta kobieta była przekochana, Crystal mocno zaciekawiła się jej osobą. Bardzo chciała ją lepiej poznać.
- Oczywiście, że się zgodzę. - Zaśmiała się cicho czując zażenownie Valkyona.
- Rytuał? Z tego co opowiadała mi mama, po moich narodzinach naznaczyła mnie krwią i poświęciła księżycowi. Podobno od tamtej chwili ja i magia byłyśmy nierozłączne. Co do wzroku, podobno straciłam go właśnie po tej sytuacji. Matka mówiła, że to cena za mój dar.
Wzruszyła lekko ramionami tak jakby to nic nie znaczyło.
- Jak działa wasz rytuał?
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2871
Data dołączenia : 14/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptySob 23 Mar 2019, 22:53

Przyglądałem się jak Molly kiwa głową wsłuchując się w opowieść Crystal. Panie chyba przypadły sobie do gustu, zaśmiałem się pod nosem.
- To na prawdę niesamowite! Nigdy nie słyszałam o takim rytuale ale musiał on znacznie zwiększyć twoją moc... my, całą swoją siłę czerpiemy z ziemi... Księżyc natomiast jest niesamowitym źródłem energii! W końcu służy on też wielu stworzeniom nocy. Wilkołaki korzystając z jego siły na przykład zmieniają formę. Co do naszego rytuału, jest to niezbyt przyjemne doświadczenie. Korzystając z składników matki ziemi przygotowujemy eliksir który w pewnym sensie nas odblokowuje. Oczyszcza organizmy żebyśmy mogli powstać na nowo z siłą aniołów! Napełniają nas swoją mocą i wiedzą. Ale w skrócie nasze zdolności magiczne wzrastają, a ciała stają się bardziej wytrzymałe dzięki czemu możemy rzucać więcej zaklęć. Można by rzec że po rytuale nasz moc potraja się. - odkaszlnąłem.
Czułem się trochę zbędny w całym tym monologu, zdecydowanie Molly znów się zapędziła.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptySob 30 Mar 2019, 12:57

Tego dnia Eli miała niewiele do zrobienia dla ojca. Już wczesnym popołudniem przygotowała dla niego paczkę świeżych ziół i kwiatów roślin, z którymi w swojej prywatnej pracowni, Rycerz Krwi będzie sobie robił co tam tylko potrzebuje.
Dziewczyna postanowiła skorzystać z wolnej lwiej części dnia i udać się do pracowni alchemicznej, gdzie w jednym z kociołków gotuje jej się wywar na wzmocnienie organizmu. Babciny przepis, trochę cuchnie, ale może poprawi jej samopoczucie. Na pewno mógłby dodać siły osobie, która przez pewien czas była nieprzytomna i chyba nie zjadła jeszcze śniadania...
Eli znowu miała migrenę w związku z wiosennymi humorami pogody. Trochę deszczu, trochę słońca...
- Powinnam była przeprowadzić się blisko równika - mruknęła do siebie, marszcząc nosek podczas mieszania w kociołku. Jeszcze parę minut, może tutaj poczekać. Usiadła na drewnianym stołku, który postawiła tu sobie już parę dni temu. Nikomu na razie nie przeszkadzał. Wyciągnęła grube tomiszcze ze swojej skórzanej torby, ale jej uszy zaczęły mimowolnie podsłuchiwać rozmowę toczoną niedaleko niej.
Niedaleko miejsca, w którym usiadła brunetka, pani Molly i sam Pan Domu, pan Valkyon, przeprowadzali wycieczkę zapoznawczą dla...
Krótkie podniesienie wzroku znad książki i niby to niedbały powrót do lektury.
...Dla naprawdę przedziwnej i pięknej kobiety. Jej włosy nie wyglądały na farbowane, a jednocześnie wyróżniały się swoim niezwykłym kolorem na tle innych adeptek, które były dzisiaj w pracy. To co jednak najbardziej zaniepokoiło Eli to jej kolor oczu. Przez te pół sekundy nie dostrzegła źrenic, ale pomyślała, że to tylko dlatego, że nie miała zbyt dobrego punktu obserwacyjnego. Nie słuchała ich rozmowy od początku, dlatego usłyszała teraz tylko ostatnie słowa na temat ich rytuału.
Po ciele Stigmy przeszły ciarki. Była niecały rok po wypiciu swojego eliksiru, który miał odmienić jej życie. Niestety, ojczym Vincent wolał, żeby rozwijała się powoli, dlatego nadal nie znała granicy swojej mocy i nie była pewna, czy ten przyrost siły rzeczywiście w jej przypadku tak niesamowicie zadziałał.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptySob 30 Mar 2019, 23:00

Z zaciekawieniem wsłuchiwała się w słowa Molly, było to dla niej zaskakujące, że inni czarodzieje korzystają z innych błogosławieństw takich jak ziemia. 
- Nie wiem czy to ten sam rytuał, u mnie to było to chyba zwykłym poświęceniem księżycowi. - Sama do końca nie wiedziała na czym to polega. W końcu nie wiedziała dalej kto był jej ojcem. Zawsze słyszała tylko, że to księżyc.
Jej zadumanie przerwały bardzo ciche słowa i czyjaś obecność. Delikatnie się rozejrzała aby wyczuć energię. Magia uderzyła dość mocno jej umysł, wyczuwała czarodzieja, dość silnego. Po zapachu stwierdziła, że pachnie dość kobieco. Zwróciła się powoli do czarodziejki.
- Jak masz na imię? - Podeszła ostrożnie do niej aby jej nie podeptać i wyciągnęła ostrożnie dłoń w jej kierunku aby nie wejść na nią. - Jesteś czarodziejką, prawda? Od kiedy potrafisz czarować? - Zasypała ją trochę pytaniami, dlatego chwilowo przerwała, aby dać jej szansę odpowiedzieć. Jej mglisto-mleczne oczy były zwrócone w jej stronę, miała wrażenie, że patrzy jej prosto w oczy.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2871
Data dołączenia : 14/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptyNie 31 Mar 2019, 07:57

Przyglądałem się to Crystal, to czarodziejce. Najwidoczniej Panie dobrze się czuły w swoim towarzystwie.
- To nic, kto wie! Może kiedyś uda nam się znaleźć rytuał któremu cię poddano. Na świecie są różne rodzaje magi, niestety nie znamy wszystkich - Kobieta uśmiechnęła się serdecznie i nagle spojrzała za nich, na adeptki które właśnie wracały z ziołami więc przeprosiła nas na chwilę i podeszła do nich. Odetchnąłem z ulgą kiedy zauważyłem że Crystal podchodzi do jednej z dziewczyn więc trzymając się lekko z tyłu również podszedłem.
- Oh... ty jesteś córką Vincenta prawda? Wybacz... wyleciało mi imię... - spojrzałem na dziewczynę przepraszająco.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptyNie 31 Mar 2019, 11:46

Oprowadzana dziewczyna postanowiła się zainteresować Elizavetą. Eli długo wytrzymała ze wzrokiem utkwionym w książce, chociaż doskonale wiedziała, w którą stronę zwraca się wycieczka. Uniosła głowę, kiedy Crystal już nad nią stała i z przerażeniem dostrzegła, że jednak słusznie nie zauważyła wcześniej źrenic kobiety. Szok na szczęście nie dosięgnął twarzy brunetki. To byłoby niegrzeczne, więc skupiła się na jej innych częściach twarzy. Wydawało jej się, że mimo białych oczu, srebrnowłosa patrzy na nią uważnie.
- Em... - wyrwało jej się inteligentnie. Nie powinna siedzieć, kiedy poznaje nowych ludzi, prawda? Wstała niezgrabnie ze stołka, zapominając o księdze, którą miała na kolanach. Ta oczywiście zsunęła się na brudną podłogę i wydała głuchy dźwięk.
- Elizaveta. Elizaveta Stigma - przedstawiła się pośpiesznie, podnosząc tomiszcze z ziemi i tak przy okazji brudząc sobie dłoń garstką ziemi.
Skinęła w stronę Valkyon'a, a wyciągniętą rękę Crystal odczytała jakby ta chciała przywitać się poprzez uścisk dłoni. Oczywiście, że wyszła jej naprzeciw umorusana w ziemi dłoń Elizy. Pomachała ich rękoma dwa razy i uśmiechnęła się nieśmiało.
- Tak i tak. Adeptka magii i czeladniczka Vincenta Stigmy, Rycerza Krwi z Venandi. - Od razu było wiadomo, że nie pierwszy raz się w ten sposób opisuje. W końcu puściła rękę dziewczyny, nie zdając sobie sprawy z tego, że teraz obie są brudne.
- Moja magia była podobno wyczuwalna od bardzo wczesnego wieku. Już jako dziecko podpalałam coś nieumyślnie, ale teraz są to bardziej intencjonalne zaklęcia, które mogą pomóc naszym zranionym łowcom lub ich ochronić.
Zrozumiała, że Crystal jest tutaj pierwszy raz i stąd takie specyficzne towarzystwo i pytania. To ciekawe!
- Chcielibyście może spróbować mojego wywaru na wzmocnienie? - spytała, wskazując na bulgocący kociołek z nad którego unosił się intensywny zapach czosnku i cebuli.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptyNie 31 Mar 2019, 23:44

Zaciekawiła ją ta dziewczyna, zwłaszcza, że Valkyon znał imię jej taty. Zdziwiła się jednak, że nie rozpoznaje swoich podopiecznych. Kiedy wstała i upadła jej książka Crystal rzuciła się wręcz do pomocy. Nie zdążyła jednak, bo czarodziejka ją uprzedziła.

- Witaj Eli. - Uśmiechnęła się kiedy podała jej dłoń, uścisnęła ją delikatnie ale pewnie. Wyczuła jej dość miękką skórę i delikatnie podniesione tętno. Może była lekko zdenerwowana, albo po prostu złapała ją trema. Przesłała jej magicznie uczucie spokoju tak na prawdę zrobiła to w ułamku sekundy. - Jestem Crystal Kyanite.
Uśmiechnęła się do niej pogodnie.

- Rycerze krwi? - Wręcz szepnęła zainteresowana. Wsłuchiwała się w opowieść adeptki o dzieciństwie. Zaciekawiło ją, że potrafiła podpalać przedmioty. - Dalej władasz ogniem?

Kiedy wspomniała o wywarze dopiero teraz do jej nozdrzy dotarł zapach bulionu.
- Pamiętam, że jak chorowałam moja mama gotowała podobny z czosnku i selera. Oczywiście, że spróbuję! - Zaśmiała się pogodnie. Kiedy Eli nalewała bulion zwróciła się w stronę Walkyona.
- Powiesz mi, dlaczego Twoi uczniowie muszą być na baczność przy Tobie? Będę chciała porozmawiać o tym na osobności.
Powiedziała, tak aby tylko on usłyszał.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2871
Data dołączenia : 14/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptyPon 01 Kwi 2019, 18:37

- Elizaveta! Właśnie! Wybacz mi proszę. - uśmiechnąłem się lekko.
Przywitanie dziewczyn było w jakiś sposób uroczę, słysząc ciche pytanie Crystal położyłem jej rękę na głowie lekko głaszcząc włosy.
- Rycerze krwi to dosyć... specyficzni łowcy. Przyjdzie czas że wszystkiego się dowiesz. Najpierw uporajmy się z obecnym problemem. - powiedziałem spokojnie.
Osobiście podziękowałem za bulion, ledwo byłem po śniadaniu jednak uważnie przyglądałem się brunetce.
- Eli... jesteś dobrą alchemiczką i czarodziejką czyż nie? - zastanowiłem się przez chwilę.
- Będę zbierał grupę do rytuału na Wendigo... Chyba jeszcze nie uczestniczyłaś nigdy w czymś podobnym? Jeśli chcesz i oczywiście Vincent się zgodzi to mogła byś pójść z nami.
Kiedy nalewała bulionu dla Crystal usłyszałem szept dziewczyny i westchnąłem.
- To trochę bardziej skomplikowane... ale oczywiście, wyjaśnię ci jeśli będziesz chciała. Widzisz... nie do końca jestem nauczycielem.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptyWto 02 Kwi 2019, 11:31

Naturalnie odpowiedziała Crystal uśmiechem, chociaż nie zdarzało jej się to zbyt często w stosunku do obcych osób. Nagle poczuła się jednak w jej towarzystwie swobodniej po wymianie tych grzeczności.
Dalej władasz ogniem?
To trochę tajemnica, dlatego mrugnęła do niej figlarnie, a w jej oku na krótką sekundę zabłysnęła czerwona iskierka mocy.
- To mój kolega.
Jej związek z ogniem był silny, a jednocześnie bardzo subtelny. Vincent często jej powtarzał, że to nie zabawka i musi bardzo uważać, żeby nie zrobić sobie ani tym bardziej innym krzywdy. Dlatego ona skupiała się teraz na generycznej wiedzy czarodziejów, a ojczym szukał w czarodziejskich księgach informacji na temat elementalistów, czyli czarodziejów, którzy byli połączeni w specjalny sposób z danym żywiołem. Może nie tak powinno być, ale Elizaveta nie zamierzała się z nim sprzeczać.
Eli odwróciła się w stronę kociołka. Zamieszała w nim chochlą i sięgnęła po miseczkę dla siebie i Crystal. Kiedy nalewała wywaru, Valkyon zwrócił się w jej kierunku. Swoją drogą intrygowało ją jakiego typu relacja łączy jego i Crystal...
- Z przyjemnością wzięłabym w tym udział! - odrzekła szczerze uradowana tą propozycją. W końcu coś ciekawszego do roboty! Pan Stigma na pewno się na to zgodzi, skoro jest to związane z tradycyjnym rytuałem czarodziei. Ale, ale... Eli już jest dorosła! Nie musi się pytać ojca o takie rzeczy, prawda? Chyba... Raczej tak!
Podała miseczkę z gorącym napojem dziewczynie, a drugą, dla siebie, chwyciła oburącz i kiwnęła w stronę Crystal w geście "Na zdrowie!". Wypiła wszystko na raz. Jak w wojsku. A jeśli nawet poparzyła podniebienie to w ogóle nie było tego po niej widać. Też znała parę prostych sztuczek magicznych.
- Kiedy miałoby to miejsce? - Nie to, że miała jakieś lepsze plany, ale chciałaby wiedzieć na kiedy się przygotować.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptyPią 05 Kwi 2019, 02:20

Zainteresował ją temat mocy Elizavety. Nigdy jeszcze nie słyszała aby ktoś władał jakimkolwiek z żywiołów.
- Jak to jest? Trenujesz jakoś bardziej i wzmacniasz tą moc? Jak wyglądają Twoje nauki?
Miała tyle pytań jednak nie chciała być niegrzeczna, a jednocześnie nie chciała zamęczyć rozmówczynię.
Znowu dziwnie się poczuła kiedy Valkyon ją pogłaskał, nie zareagowała jednak. Nie lubiła bliskości jednak uważała, że to urocze jak się troszczy.
Powąchała najpierw subtelnie wywar, później skosztowała odrobinę aby na końcu wypić całość. Zaśmiała się cicho po tym.
- Tak samo smakuje. Dalej go nie lubię, ale cenię jego właściwości. - W myślach podziękowała za bulion. Uśmiechnęła się pogodnie. Crystal miała to w sobie, że nawet po posiłku potrafiła być głodna. Jej żołądek wydawał się być bez dna, jednak zawsze pilnowała aby, jej posiłki nie zawierały mięsa. Miała wielki szacunek do zwierząt i nie była w stanie przełknąć choćby kęsa.
Wsłuchiwała się w ich rozmowę, nie wtrącała się dlatego, że jej się to bardzo nie podobało. Nie chciała nikogo narażać. Z drugiej strony była bardzo wdzięczna za pomoc. Nikt nie okazał jej tyle dobroci co łowcy z Venandi. Jej oczy lekko się zaszkliły, ale przełknęła to.
Skupiła się na chwilę i przez magię dodała dziewczynie dużo odwagi. Chciała chociaż tak rekompensować ich pomoc. Starała się także aby Walkyon poczuł się bardziej rozluźniony. Miała wrażenie, że przez ostatnie lata był strasznie spięty i zaniedbywał siebie.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2871
Data dołączenia : 14/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptyPią 05 Kwi 2019, 13:09

- Im szybciej tym lepiej! - uśmiechnąłem się lekko.
- Mamy już miejsce, czarodziejki zajmują się zbieraniem składników. Jeśli tylko wszystko pójdzie po naszej myśli zaczniemy gdy wzejdzie księżyc. - Cofnąłem rękę i przyglądałem się dziewczyną, po chwili jednak podeszła do mnie jedna z pracujących czarodziejek i szepnęła mi coś na ucho.
- Wybaczycie mi na moment dziewczyny? Myślę że bez mojego towarzystwa lepiej się dogadacie.. A ja mam jedną ważną rzecz do załatwienia. - Powiedziałem poważnym tonem i spojrzałem na Crystal.
- Zaraz wrócę, ale przy Eli się nie zgubisz. - Odwróciłem się do czarodziejki i odeszliśmy aż pod wyjście gdzie podała mi jakąś poskładaną kartkę. Otworzyłem ją i zacząłem czytać lekko kręcąc głową.
- Kiedy to dostaliście?
- Przed chwilą...  - przekląłem pod nosem.
- Proszę wyślij kilku naszych do miasta... niech się rozejrzą. - Przytaknęła a ja spojrzałem na dziewczyny zaraz wracając do kartki. Chciałem dać im jeszcze trochę towarzystwa i pomyśleć.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptySob 13 Kwi 2019, 03:28

Kiedy skończyła rozmowę z Eli podeszła powoli do Walkyona. Cieszyła się mogąc poznać nowe osoby. Była zaciekawiona innymi czarodziejami. Chciała jak najwięcej się o nich dowiedzieć. Jednocześnie ciekawił ją rytuał i rycerze krwi. Wiedziała jednak, że to musi poczekać.
- Wszystko w porządku?
Powiedziała to tak cicho jakby szeptała. Próbowała wyczuć jego energię by dowiedzieć się czegoś więcej. Martwiła się o niego i o każdą osobę w tym miejscu.
Kiedy myślała o nadchodzącej walce jej żołądek wywracał się do góry nogami.
Przełknęła cicho zbierającą się gule w gardle.
- Co trzymasz w dłoni?
Próbowała zająć myśli czymś innym. Wyczuwała jego nienaturalną pozycję i zamyślenie. Chciała dowiedzieć się co go odciagneło od rozmowy.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2871
Data dołączenia : 14/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptyNie 14 Kwi 2019, 20:45

Zaskoczyła mnie, chyba za bardzo się zamyśliłem i kiedy jej głos wyrwał mnie z tego stanu schowałem machinalnie kartkę w kieszeni spodni.
- Nic takiego... Do Venandi zjeżdża coraz to więcej łowców... -westchnąłem.
W głębi serca miałem nadzieję że to nie specjalnie wpłynie na nasze życie ale zdawałem sobie sprawę że w innych krajach są bardziej zapaleni łowcy. "Może to nie było by złe, może właśnie tego tutaj potrzebowaliśmy" - przeszło mi przez myśl jednak zaraz wróciłem do Crystal.
- I jak ci się podoba? Masz chyba kilka nowych pytań? - uśmiechnąłem się do niej.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptyWto 16 Kwi 2019, 13:23

Hareton dosyć długo miotał się chaotycznie po całym domostwie. Wypytywał to tu, to tam, zagadywał, próbował się dowiedzieć tego i owego. W zaskakująco długim czasie zebrał zaskakująco mało informacji. Zrozumiał z tego niewiele, jedynie tyle, że między wampirami a Łowcami panuje jakieś niepisane porozumienie. Nie do końca to zrozumiał, uznał więc, że najlepiej będzie wypytać u źródła. Czyli u lidera Łowców.
Wtedy też narodził się drugi problem. Kim ów lider jest i gdzie go znaleźć. Szczęśliwie dla Earnshawa, daleko wypytywać ani szukać nie musiał. Został skierowany do pracowni alchemicznej, gdzie po krótkich perturbacjach dotarł. Wszedł ostrożnie, nie chcąc niczego zepsuć. Nigdy nie był jakimś specem w tej dziedzinie. Alchemia źle mu się kojarzyła. Zawołał jednak dosyć głośno, rozglądając się po pomieszczeniu:

- Przepraszam, czy znajdę tu może niejakiego Valkyona?


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2871
Data dołączenia : 14/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptySro 17 Kwi 2019, 22:01

usłyszałem pytanie i zacząłem szukać osoby która je zadałam. Dosyć szybko zobaczyłem mężczyznę w dosyć oryginalnym stroju. Zerknąłem na Crystal i uśmiechnąłem się trochę zrezygnowany.
- O wilku mowa... zaraz wrócimy do tej rozmowy dobrze? - machinalnie znów pogłaskałem ją po głowie.
Sam nie do końca wiedziałem czemu, czułem się odpowiedzialny za tą dziewczynę. Uniosłem lekko rękę i przeszedłem przez kosze ziół do nowo przybyłego.
- To mnie szukasz... W czym mogę ci pomóc? - powiedziałem wystawiając rękę w geście powitania.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptySro 17 Kwi 2019, 22:18

Hareton obdarzył mężczyznę wnikliwym spojrzeniem od stóp do głów, po czym również wyszedł mu na spotkanie. Przyjął rękę i uścisnął ją mocno na powitanie, wprzódy zdjął jednak rękawicę.
- Hareton Earshaw, miło poznać. To Pan jest tutaj liderem, prawda? Przynajmniej tak wszyscy mi powtarzają.
Łowcę denerwowała sielankowa atmosfera panująca w Domostwie. Owszem, w Bractwie również taka panowała momentami. Ale tylko w Kornwalii, gdzie pozbyli się niemal całkowicie wampirze plagi. Tutaj zaś...Panie, czy oni zdają sobie sprawę, że źle czynią?


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2871
Data dołączenia : 14/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptySro 17 Kwi 2019, 22:31

Zaśmiałem się lekko.
- Można to tak ująć... Valkyon Noizoru, ale to pewnie już wiesz. Jestem właścicielem tego domostwa.  - odwzajemniłem uścisk ręki po czym wskazałem ręką drzwi.
- Może wyjdziemy? - nie czekając na odpowiedź uchyliłem drzwi.
Wyszedłem na podwórze, dużo lepiej się myślało kiedy cała pracownia się nam nie przyglądała.
- A więc Haretonie, w czym mogę ci pomóc? Rozumiem że jesteś tutaj nowy?
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2995
Data dołączenia : 31/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptySro 17 Kwi 2019, 22:38

Łowca zmrużył lekko oczy, zdziwiony szybkim tempem przejścia na formę po imieniu, ale nie protestował. Liczy się treść, nie zaś forma. Przynajmniej tak było w tym momencie.
- Nowy? To na pewno. Czy mi pomóc? Ach, to już kwestia dyskusyjna. Powiesz mi proszę, Valkyonie, czemu pozwalasz chodzić po swoim mieście wampirzycy lub też wampirowi, nie jestem pewien, z rasy Czystokrwistych, który ma na koncie kilkanaście żyć ludzkich? Niezmiernie mnie to ciekawi od paru godzin...
Hareton nie owijał w bawełnę. Miał dosyć tego dziwnego porozumienia, którego w ogóle nie rozumiał. A w tym momencie, nawet niespecjalnie chciał zrozumieć.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Valkyon
Smutny rycerz
Valkyon

Liczba postów : 537
Punkty aktywności : 2871
Data dołączenia : 14/03/2019

Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna EmptySro 17 Kwi 2019, 23:12

Podrapałem się lekko po brodzie, tego się właśnie bałem. Coraz więcej łowców zjeżdżało do okolicy, każdy z swoimi poglądami nie raz bardzo ekstremalnymi. Przyjrzałem się mężczyźnie przed sobą i westchnąłem.
- Czysta? Przyznaję że od lat podejrzewamy że w Venandi jest jakiś wyższy wampir który może przewodzić pozostałym. Jednak nie ustaliliśmy kto... od paru lat z resztą zrobiło się wyjątkowo spokojnie. Albo ich przywódca się zmienił albo nie ma go w ogóle... ataki na ludzi zdarzają się rzadko. Jednak jeśli już to reagujemy - skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej.
- Jest wiele problematycznych stworzeń... Jak mawiał mój ojciec "Jesteśmy żeby bronić a nie zabijać". Nie polujemy dla przyjemności tylko żeby chronić niewinnych. - spojrzałem na łowcę, czułem że mu się to nie spodoba.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Pracownia alchemiczna Empty
PisanieTemat: Re: Pracownia alchemiczna   Pracownia alchemiczna Empty

Powrót do góry Go down
 

Pracownia alchemiczna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Przedmieścia Venandi :: Wzgórze wschodnie :: Szklarnie-