a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Wielka puszcza - Page 2


 

 Wielka puszcza

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Next
AutorWiadomość
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyPon 06 Maj 2019, 20:07

Hareton pozwolił sobie na chwilkę słodkiej rozkoszy, zalegając w leśnym poszyciu. Oczywiście, przez to nie zauważył Veiny. Jego wyczulone zmysły w obecnym stanie były...cóż, mocno stępione. Szczęśliwie, wampirowi nie przyszło do głowy pozbawiać Łowcę krwi. Mimo to, krwotok z nosa był uciążliwy, a płuca płonęły ogniem. Mężczyzna sięgnął do nozdrzy i zacisnął je mocno. A i owszem, zregeneruje się zapewne szybko, jasne. Pytanie, co będzie, jak zrośnie się mu krzywo.
Trzeba będzie łamać i nastawiać... - przeleciało przez myśl Łowcy. Spróbował więc chociaż odrobinę ustabilizować pozycję nosa, robiąc prowizoryczny bandaż z ubrań wampira. Gdy mu się to jako-tako udało, odetchnął z ulgą.
I poderwał się z furią w spojrzeniu.
W szale walki zapomniał o drugim wampirze. Ruszył w kierunku, gdzie go ostatnio widział, ciężko oddychając. Szał krwi widocznie nie był jedynie kwestią wampirów. Łowca rzucił ciężkim głosem na ślepo w stronę zarośli:
- Jeśli mojemu pieskowi spadł chociaż włos z głowy, obiecuję ci, że będziesz się modlić, by dołączyć do swego towarzysza jak najszybciej...


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyPon 06 Maj 2019, 20:19

Słysząc za plecami głos mężczyzny, dziewczynka lekko się zlękła. Zwykle nie była strachliwa, ale teraz była ustawiona plecami do agresora i miała zajęte obie ręce. Była prawie bezbronna. Prawie, bo mogła jeszcze poprosić wilki o obronę, jeśli te nie były czymś zajęte. Postanowiła grać więc w otwarte karty. Odwróciła się twarzą do mężczyzny i zrobiła kilka kroków w jego stronę.
- Mówisz do mnie?- spytała, stając w miejscu. Po lewej stronie kilka metrów od niej leżało ciało drugiego wampira z wyjedzonymi wnętrznościami. Wilki zdążyły już odejść, napełniwszy brzuchy. Zostali sami.
- Czy to twój pies? Trzeba mu udzielić pomocy. Nie znam się na leczeniu, ale moi opiekunowie mogą pomóc- powiedziała, przytulając do siebie biednego pieska. Bardzo chciała mu pomóc. Ale z dwojga złego dobrze, że zwierzak przynajmniej był nieprzytomny. Dzięki temu na razie nie cierpiał. Nie czuł bólu i nie próbował wyrywać się dziewczynie.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyPon 06 Maj 2019, 20:32

Hareton zmrużył lekko oczy, widząc dziewczynę. Nie miał pojęcia, co się stało z wampirem, ale widocznie nie był zagrożeniem na chwilę obecną. Mimo to, Łowca wciąż zaciskał prawą dłoń na rękojeści sztyletu.
- Widocznie nie do ciebie, skoro chcesz mu pomóc...
Łowca ocenił spojrzeniem dziewczynę. I zdziwił się niemało. Była taka... Drobna. A zdawała się nie mieć problemów z noszeniem wcale przecież niemałego Dracule. Czarodziejka? - spytał Łowca samego siebie w myślach.
- Skoro tak, to prowadź. Ale ja go wezmę. - rzucił pewnie Hareton i już miał żwawo podejść do Veiny, po czym nagle skrzywił się i syknął głośno z bólem.
- Kurwa... Pieprzony wampir... Jeśli ten drugi chociaż próbował to samo zrobić Draculi, wyrwę mu głowę przez dupsko...


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyPon 06 Maj 2019, 20:40

- Ten drugi?- zdziwiła się dziewczynka. Dopiero po chwili połączyła fakty i zrozumiała, że wampir, którego pokonała miał przecież towarzysza.
- O tam leży...- wskazała mężczyźnie martwe, rozszarpane ciało wampira, które leżało kawałek dalej. Nieznajomy co prawda trzymał w dłoni broń, ale nie wydawał się już zagrożeniem. Zwłaszcza, że zgodził się wziąć psa na ręce, co czyniło go niezdolnym do walki. Gdyby chciała, mogłaby podejść do niego i wbić mu kły w szyję. Miałby wówczas dłuższy czas reakcji, co mogłoby się skończyć dla niego nawet śmiercią. Nieostrożny łowca, to martwy łowca.
- Mieszkam całkiem niedaleko. Chodźmy.- powiedziała i raźno podreptała przodem.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyPon 06 Maj 2019, 20:52

Hareton spojrzał zaskoczony na martwego wampira. Ale nie skomentował. Uznał, że zapyta później o to, jakim cudem nastolatka była w stanie zabić wampira.
Na razie mężczyzna przejmował się bardziej swoim psiakiem. Oddech zdawał się mieć regularny, tak samo tętno, ale Łowca nie wiedział, co takiego mógł zrobić mu wampir. Rad nierad ruszył więc za dziewczynką, ostrożnie stawiając kroki. Był osłabiony i zmęczony.
- Hareton, tak przy okazji... Dla przyjaciół Harry - mruknął Łowca. Od czasu do czasu robiło mu się ciemno przed oczami. A to nie zwiastowało dobrze.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyPon 06 Maj 2019, 21:18

Gdy tak szli przez las, Veina zastanawiała się nad wieloma rzeczami. Między innymi nad tym jak wyjaśni swoim opiekunom, dlaczego wyszła sama do lasu i dlaczego wraca z obcym mężczyzną i jego psem. Ale czas na wyjaśnienia przyjdzie później. Najpierw trzeba się będzie zająć stanem psa i obrażeniami nieznajomego. Obaj nie wyglądali zbyt dobrze.
- Jestem Veina... Veina Blackwell- przedstawiła się mężczyźnie. Nazwisko jej ojca, które po nim odziedziczyła było dość dobrze znane w środowisku wampirów. Wampir czystej krwi był zamieszany w handel ludźmi i bronią, a do tego był potomkiem sławnego zabójcy łowców. Niby sławnego, bo koniec końców dziadek Veiny ostatecznie zginął z rąk tych, na których polował. A wampirzyca, jako bękart jego syna za bardzo nie przejmowała się legendą swojego przodka.
- Jak się czujesz? Dasz radę dojść o własnych siłach, czy mam po kogoś zadzwonić?- spytała, patrząc na twarz mężczyzny. Wyglądał na bardzo osłabionego, wręcz chorego. Pewnie nieźle oberwał podczas walki.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyWto 07 Maj 2019, 14:27

Futrzak był w zdecydowanie lepszej kondycji, niż Hareton początkowo zakładał. Żadnych krwotoków, przynajmniej zewnętrznych, otarć czy wyczuwalnych palpacyjnie złamań. Innymi słowy, Dracula z starcia z wampirem wyszedł zdecydowanie lepiej niż Łowca, nawet jeśli nie była to jego zasługa. O ironio...dziewczynka i pies radzą sobie lepiej niż Łowca...
Nazwisko nic nie mówiło Haretonowi, ale spodobała mu się jego gra słowna w połączeniu z imieniem. Zanotował gdzieś z tyłu pamięci, by kiedyś jeszcze o to podpytać. Ale na razie był zbyt zmęczony, by się tym zająć.
- Miło cię poznać, panienko...nawet jeśli okoliczności zbytnio nie sprzyjają, to zawdzięczam ci życie mojego druha - Łowca dopiero po wypowiedzeniu tych słów uznał, że mogą one brzmieć zbyt oficjalnie. Nigdy nie był najlepszy w kontaktach międzyludzkich.
- To zależy, jak daleko mam iść. Na razie nie jest aż tak źle chyba - przy dużej dawce dobrej woli, można by było uznać te słowa za półprawdę. Hareton czuł się coraz gorzej. Czuł, że żebro będzie musiało być łamane jeszcze raz, by przywrócić mu kształt. Modlił się tylko, by z nosem było lepiej.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyWto 07 Maj 2019, 15:13

Był łowcą. Był jej wrogiem. A mimo to zrobiło jej się chłopa żal. Widać, że bardzo zależało mu na psie i był gotowy walczyć za niego do upadłego. A wampir, z którym walczył, bardzo go poranił... No trudno. Raz kozie śmierć.
- Zatrzymaj się, dalej nie idziemy- powiedziała stanowczo, po czym zbliżyła się do łowcy. Nie chciała ujawniać przy nim swoich mocy. Wystarczyło, że widział co zrobiła tamtemu wampirowi. Ale prawda była taka, że bez pomocy mężczyzna daleko nie zajdzie, a nie dałaby rady dźwigać jednocześnie i jego i psa. Była tylko dzieckiem. Wampirzym, ale jednak dzieckiem.
- Zwykle nie robię tego, gdy ktoś jest przytomny. Nie chcę się ujawniać. Ale skoro i tak już wiesz o istnieniu wampirów, to zrobię dla ciebie wyjątek... Połóż na chwilę psa- odparła spokojnie i poczekała na reakcję łowcy. Jeśli położył psa na ziemi, położyła mu płasko obie dłonie na klatce piersiowej i zamknęła oczy. Magiczna energia z jej ciała popłynęła do obrażeń łowcy lecząc je na tyle, by mógł normalnie funkcjonować. Nie był uleczony w całości, ale jego stan bardzo się poprawił. Nie chciała bowiem tracić za dużo energii, w razie gdyby jednak okazał się wrogiem. Musiała mieć siły do walki.
- I jak? Lepiej?- spytała, obdarowując go słodkim, niewinnym uśmiechem. W świetle księżyca widać było jej delikatne, śnieżnobiałe kiełki.
- Mogłabym też pomóc twojemu psu, ale najpierw muszę odpocząć. Uzdrawianie wyczerpuje- mruknęła. Nie czuła się za bardzo zmęczona, ale nie musiał o tym wiedzieć.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptySro 08 Maj 2019, 16:21

Na początku jeszcze nie było tak źle. Epinefryna zapewne. Jednak z każdym kolejnym krokiem Łowca czuł się coraz gorzej. Potrzebował odpoczynku. Zdecydowanie. Toteż nie protestował, gdy Veina zarządziła postój. Ułożył delikatnie psa na trawie i upewnił się, że oddycha regularnie. Dopiero potem spojrzał na dziewczynkę.
- Co masz na myśli... - Hareton nie dokończył pytania, czując leczniczą moc Veiny. Westchnął z ulgą i ze zdziwieniem skwitował po chwili, że czuje się wyśmienicie.
Naturalnie, na początku się ucieszył. Już miał zamiar uściskać dziewczynę, gdy nagle odezwała się jego strona Łowcy.
- Myślałem, że jesteś czarodziejką albo wróżką. Ale zgaduję, że się myliłem? - dłoń Haretona ruszyła odruchowo do pasa, nie sięgnął jednak ostatecznie po broń. Mimo to, zacisnął mocno rękę.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptySro 08 Maj 2019, 16:44

Czy słusznie zrobiła? Może nie warto było uzdrawiać łowcy? W końcu był uzbrojony i niebezpieczny. Jednak Veina nie wahała się ani chwili dłużej. Po udzieleniu Harremu pomocy, wskazała mu dłonią psa i jakby nigdy nic chciała ruszyć dalej. Chciała, ale nie ruszyła. Kątem oka dostrzegła bowiem jak mężczyzna przybliża dłoń do broni. Oj...
- No i? Co dalej panie łowco? Zastrzelisz mnie?-bwalnęła prosto z mostu, dając łowcy do zrozumienia, że widziała jego delikatny gest, który świadczył o gotowości do walki. Nie chciała z nim walczyć, ale jeśli będzie trzeba, będzie się bronić.
- Jestem w końcu tylko wstrętną pijawką. Potworem w ludzkiej skórze- stwierdziła, splatając ręce na piersi. I co teraz zrobi "wielki łowca"? Czy będzie chciał się jej pozbyć po tym wszystkim? Po tym jak mu pomogła? W końcu tacy jak on chcą się pozbyć wszystkich krwiopijców, nie ważne czy byli dobrzy czy źli. Wampiry to plaga.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptySro 08 Maj 2019, 21:14

Hareton ni to mruknął, ni to chrząknął, nie wiedząc, jak się zachować. Rozluźnił dłoń, jednak cały czas czujnie obserwował Veine. To było dla niego zupełnie nowe doświadczenie. Jak dotąd jedyne wampiry jakie spotykał to te pijane krwią lub te wydumane ponad wszelką miarę. Teraz zaś...
- Jesteś nastolatką przecież dopiero...dziecko prawie że - zauważył niespecjalnie bystro Łowca. Ale nie miał pomysłu na to, jak inaczej odpowiedzieć. Przecież wampirzyca go uratowała. Co więcej, przypuszczalnie ocaliła też życie Draculi.
- Dzieci nie są potworami. Ich błędy wynikają z niedopatrzeń ich rodziców, nie zaś z ich natury - powiedział bez specjalnego przekonania. Teraz jednak miał prawdziwą zagwozdkę, co uczynić. Postanowił więc rozpocząć, a jakże, od rozmowy - Po co mnie uratowałaś?


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptySro 08 Maj 2019, 21:24

Zdziwiła się słysząc, że łowca chciał z nią nawiązać rozmowę. Prędzej by się spodziewała, że zacznie krzyczeć i wyzywać ją od najgorszych. A ten był inny, jako jedyny. Przynajmniej tak sądziła, bo inny łowca, którego uratowała był nieprzytomny w chwili starcia. Nie miała więc okazji poznać jego reakcji na daną sytuację. Ciekawe...
- Dzieci potrafią być czasem gorsze od dorosłych. Nie posiadając jeszcze wystarczającej wiedzy o życiu, kierują się instynktem- odparła, wbijając wzrok w ziemię. Nie chciała patrzeć za bardzo na mężczyznę. W pewnym sensie czuła się z lekka onieśmielona, choć zgodziła się z nim porozmawiać.
- Czemu? Bo tak powinno być. Ludzie są bezbronni w starciu z wampirami, a łowców jest zbyt mało. Już nie raz widziałam człowieka wysuszonego z krwi. To złe... Wampiry są złe. Nigdy nie poznałam rzadnego, który okazałby litość człowiekowi. Dlatego staram się w miarę możliwości przeciwdziałać przemocy. A jak wiesz, przemoc rodzi przemoc...- wyjaśniła dość ogólnikowo, nie przyznając się za bardzo do szczegółowych, osobistych odczuć. Jeszcze za słabo się znają by tak się przed nim wywnętrzać.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptySro 08 Maj 2019, 21:34

- Tak, ale działanie zgodnie z instynktem nie jest czymś złym. To, że dziecko ma nieprawidłowe odruchy, nie wynika z jego własnej winy.
Całe to wydarzenie było ciekawe. Wampir ratujący ludzi przed innymi wampirami? Jedyny powód, jaki Hareton znał, by jakichś krwiopijca powstrzymywał drugiego przed posiłkiem był fakt, że pomioty nocy wolały zachowywać swoje istnienie w tajemnicy. Tymczasem Veina mówiła coś zupełnie innego.
Problemem był fakt, że Łowca jej najzwyczajniej w świecie obecnie dziewczynie nie wierzył. Ale z drugiej strony, nie miała żadnego przecież powodu, by go ratować. Przecież wampiry nie hodują Łowców ani nic w tym rodzaju, po co więc jakiegoś ratować? Chyba, że...
- Powiedz mi, Veina, co wiesz o rodzinie Tenebris? - cienie dookoła Haretona lekko zafalowały. Nie robił tego umyślnie w tym wypadku. Po prostu samo myślenie o czystokrwistych sprawiało, że jego krew zaczynała szybciej krążyć.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptySro 08 Maj 2019, 21:43

- Tenebris? Słyszałam o nich, ale wiem tylko tyle co wszyscy. Jeśli trzeba, mogłabym zdobyć więcej informacji od ojca. Jest starym wampirem czystej krwi. Choć... Nie mam z nim zbyt dobrego kontaktu. Wychowali mnie ludzie, do których idziemy- powiedziała, lekko speszona. Nie lubiła wspominać o swoim starszym. Wstydziła się, że jest spokrewniona z tym chorym mordercą. Ale trudno, czasami trzeba trochę pocierpieć. I tak nie czuła do niego nic oprócz silnej niechęci. Jej ukochanymi rodzicami byli jego ludzcy słudzy. To ich szanowała i kochała. Byli dla niej wszystkim i gdyby ktoś ośmieliłby się ich skrzywdzić, rozszarpałaby go na strzępy.
- W domu dostaniesz coś do picia i będziesz mógł obmyć nos z krwi. Później jednak proszę byś wrócił do siebie. Rodzice nie za bardzo lubią obcych- stwierdziła, ruszając w dalszą drogę.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptySro 08 Maj 2019, 22:09

Kolejny czystokrwisty? God bless United States of America... myśli Łowcy były bądź co bądź niespecjalnie pozytywne. Przed chwilą omal, że nie umarł, ścigał czystokrwistego, który, jak podejrzewał, skrywał się obecnie pod płaszczykiem przeklętej Virgo Tenebris, a tu okazuje się, że jest jeszcze jeden. Cudowne miejsce to Venandi, nie ma co.
- Nie rozumiem. Jesteś córką czystokrwistego, a wychowują cię ludzie? Niezbyt wiele to ma sensu. Bez urazy - dodał szybko Łowca, po czym zaraz westchnął. Ta rozmowa była dla niego co najmniej trudna. Dziecko-wampir. Ratujące Łowcę. Niesamowite.
Mimo to, postanowił na razie ruszyć z dziewczynką. Bądź co bądź, zawdzięczał jej życie i to nie tylko swoje. Już miał wziąć swoje pupila na ręce, gdy zauważył, że piesek zaczyna otwierać oczy.
- Veina, czekaj! Dracula się budzi! - powiedział podekscytowany i przypadł do boku zwierzaka, gładząc go delikatnie po szyi. Od razu poprawił mu się humor i prawie że zapomniał o przynależności rasowej swej niecodziennej towarzyszki.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptySro 08 Maj 2019, 23:23

Nie wiedziała czy jej uwierzył czy nie. Ważne jednak było to, że póki co nie byli dla siebie wrogami. Veina bardzo się cieszyła, że nie musi walczyć z mężczyzną. Wydawał się nawet fajny. Trudno było jednak powiedzieć czy był taki naprawdę, czy tylko udawał na potrzebę chwili.
- Wiem, że to wydaje się dziwne. Ale jestem bękartem półkrwi. Nie zasługuję na miejsce u boku ojca. Matki natomiast nie poznałam, bo...- zaczęła tłumaczyć Harremu co i jak, lecz nagle przerwała. Nie chciała przypominać sobie, że to przez nią jej rodzicielka zginęła w męczarniach w dniu porodu. Na wspomnienie tej strasznej prawdy Veina miała ochotę zagrzebać się w pościeli i płakać do rana. Może lepiej by było gdyby się nie narodziła?
- W każdym razie, słudzy mojego ojca to dobrzy ludzie. Tylko trochę nieufni- stwierdziła, gdy nagle łowca kazał jej się zatrzymać. Jego pies odzyskał przytomność.
- Hej pieseczku! Wszystko gra?- zawołała radośnie podbiegając do czworonoga. Tak bardzo kochała pieski, że aż miała ochotę przytulić Draculę. Powstrzymała się tylko dlatego, bo to mogłoby się nie spodobać jego właścicieliwi. Pies był dla niego bardzo ważny, a nadal był nieufny wobec Veiny.
- Szkoda, że nie mam psich chrupek- roześmiała się, głaszcząc delikatnie pupila po głowie.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyCzw 09 Maj 2019, 12:11

To dużo wyjaśniało. Wampiry były zbzikowane na punkcie czystości swej krwi. Nic dziwnego, w końcu w dużej mierze zależała od tego ich siła. Było to jednak dosyć prymitywne, zdaniem Haretona przynajmniej.
Teraz jednak pochodzenie dziewczyny go nie obchodziło. Po pierwsze, była jeszcze dzieckiem. Po drugie, uratowała go i Dracule. Nie miał zamiaru z nią się spierać, a tym bardziej walczyć. Co więcej, piesek się budził i chociaż był z lekka niemrawy, to zaraz wesoło zaczął ziajać.
Łowca zaśmiał się lekko i jeszcze raz ocenił szybko ciało wilka. Był zdrowy. Na szczęście.
- Dobry piesek, odpoczywaj maleńki - Łowca podrapał psa po brzuchu i uśmiechnął się, widząc jak Veina glaszcze Dracule.
- Kąt szczęki - podpowiedzial wampirzycy. Miał słabość do osób mających słabość do zwierząt.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyCzw 09 Maj 2019, 17:26

Kochała kotki, pieski, króliczni, chomiczki, wszystkie zwierzątka! Szkoda tylko, że była wampirzycą i czasami musiała się na nich pożywiać. Choć najczęściej szukała dużych okazów jak jelenia lub sarny, bo wtedy istniała szansa, że pożywiając się jednak nie zabije zwierzęcia. Nienawidziła kogokolwiek krzywdzić. Nawet na ludziach posilała się tylko na ich wyraźną zgodę. Obcych się oczywiście nie pytała, bo musiałaby zdradzić istnienie wampirów. Dlatego najczęściej piła krew swoich opiekunów, którzy pomagali jej z radością, nawet jeśli to ich bolało.
- Weź go na ręce. W domu dostanie mięciutki kocyk- powiedziała, wstając z kucków i udając się wolnym krokiem w dalszą drogę.
- Lepiej będzie nie zostawać w lesie zbyt długo w środku nocy, bo znów możemy natrafić na jakieś wampiry- odparła do łowcy, zachęcając go tym samym by się sprężał.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyCzw 09 Maj 2019, 20:05

Łowca i bez słów Veiny miał zamiar podnieść Dracule. Ten jednak rzeczywiście zdawał się nie być specjalnie poruszony. Czyżby ten wampir użył na nim jakiegoś uroku? zapytał samego siebie Hareton. Pies czuł się doskonale i dał głos z wyraźną pretensją, gdy jego pan próbował go podnieść. Wysunął się zwinnie z jego objęć i sam stanął na nogi. Co ciekawe, od razu podbiegł do dziewczyny i okrążył ją parę razy, obwąchując z zaciekawieniem, po czym zaczął trącać głową jej dłoń. Wyglądało to dosyć komicznie, biorąc pod uwagę gabaryty psa a wzrost Veiny.
- Zdrajca... - mruknął do siebie Hareton, patrząc, jak Dracula coraz to uporczywiej łasi się do dziewczynki. - A ja życie dla ciebie ryzykowałem, niewdzięczniku.
Mimo tych słów, Łowca miał zdecydowanie dobry humor. Właściwie to prawie zapomniał nawet, że Veina jest wampirzycą. Jego podświadomość w jakichś skomplikowany sposób zakodowała ją jako czarodziejkę o niecodziennym pochodzeniu. W ten sposób łatwiej było o niej myśleć.
Zresztą, nie mógł przecież walczyć z kimś, kogo jego pies widocznie pokochał od pierwszego wejrzenia, prawda?


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyPią 10 Maj 2019, 20:54

- Widzisz pieseczku? Pańcio bardzo cię kocha i się o ciebie martwił- powiedziała słodkim głosikiem do psa, tarmosząc go lekko za uszami. Widząc reajcje zwierzęcia miała ochotę poszukać jakiegoś kijka i mu go porzucać, ale piesek był jeszcze zbyt osłabiony by się bawić trzeba było go na razie oszczędzać. Może innym razem się z nim pobawi, jeśli kiedykolwiek jeszcze się spotkają. Fajnie by było mieć psa. Miała co prawda kochanego chomiczka, ale musiała być wobec niego bardzo delikatna. Nie mogła się bawić tak jak z większym zwierzęciem.
- Ale pańcio się na ciebie nie gniewa. Jesteś kachanym pieseczkiem- kontynuowała pieszczoty widząc jak piesek się rozkręca. Najwidoczniej wampiry nie zrobiły mu dużej krzywdy.
- Chodźmy dalej kochaniutki. No chodź... Dostaniesz w domu pyszne amciu!- dodała, idąc dalej. Miała tej nocy naprawdę dobry nastrój. Już prawie zapimniała o tym, że zabiła wampira.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyNie 12 Maj 2019, 09:51

Łowca podążał za Veiną, cały czas uważnie obserwując psa. Był widocznie osłabiony i trzymał się blisko łowcy oraz wampirzycy, niemniej jednak, nie zdradzał żadnych poważnych dysfunkcji. Nie kulał, ziajał wesoło i domagał się pieszczot jak zwykle. Taka była jego psia natura.
- Tak właściwie, panienko Blackwell, mogę wiedzieć, dokąd zmierzamy dokładnie? - Hareton zmarszczył lekko brwi, uświadomiwszy sobie, że tak na dobrą sprawę, to nie ma pojęcia, dokąd idzie. Troska o podopiecznego zdecydowanie stłumiła jego zdolność do racjonalnego myślenia.
- Nie chodzi o to, że wzbudzasz we mnie brak zaufania, niemniej jednak, znamy się zaledwie może z godzinę, a ostatnie wydarzenia nie wpływają pozytywnie na moją empatię.
Łowca począł intensywnie myśleć. Veina, chcąc nie chcąc, zasiała w jego głowie ziarenko, które teraz domagało się jak największej ilości wody i promieni słonecznych...


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyNie 12 Maj 2019, 18:39

Wiedziała, że łowca jej nie ufał. Sama by sobie nie ufała, gdyby tylko urodziła się człowiekiem. Czasami nawet było jej tego szkoda. Chciałaby być normalna, taka jak inni. Chodzić do szkoły i cieszyć się życiem. I gdyby tylko wampiry przestały istnieć... Wtedy ludzie nadal by się niszczyli nawzajem, ale przynajmniej niewinni byliby bardziej bezpieczni.
- Idziemy do mojego domu w części mieszkalnej Venandi. O tej porze będą tam już wszyscy domownicy. To zwykli ludzie, więc nie musisz się obawiać ataku. Chyba, ze dotkniesz ciasta cioci Zoe, wtedy dostaniesz po łapach- roześmiała się na wspomnienie ciasta. Cioteczka Zoe była jednocześnie kucharką idealną i beznadziejną. Gdy robiła sernik i szarlotkę, były palce lizać. Lecz gdy się zabierała za keks, można nim było grać w piłkę. I nawet smakował podobnie.
- Wampirom nie wolno ufać. Nawet jeśli któryś się dobrze zachowuje, zawsze może trzymać nóż za twoimi plecami- powiedziała, myśląc o wampirze, którego zabiła. Nie... Nie może jej być go żal. Gdyby go nie zabiła, na pewno którejś nocy znów by kogoś zabił.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyNie 12 Maj 2019, 21:32

Przez głowę Łowcy przechodziły dosyć mroczne myśli. Aczkolwiek, wszystko ostatecznie zależy od perspektywy, nieprawdaż? Jego towarzyszka sama nie zdawała się być zbytnio przywiązana do wampirzej społeczności, to zaś budziło w Haretonie jak najbardziej pozytywne odczucia względem dziewczyny.
- Zwykli ludzie wcale niekoniecznie muszą być przyjaźni. Zbyt dużo z naszego gatunku wykazuje niezdrową fascynację waszym gatunkiem - mruknął Łowca, wciąż nie będąc przekonanym co do pomysłu.- Tak dobrze ciocia gotuje, czy tak źle? - spytał, próbując po czasie rozluźnić nieco atmosferę.
Earnshaw wciąż nie wiedział, co konkretnie ma myśleć o wampirzycy. Była z jednej strony niesamowicie utalentowana pod pewnymi względami i była dzieckiem, ale wciąż - wampirem. W końcu westchnął i podrapał Draculę za uszami.
- Veina...Jakkolwiek by to dziwnie nie brzmiało, to wiedz, że jestem ci wdzięczny. Naprawdę wdzięczny.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyNie 12 Maj 2019, 21:46

- Zależy od ciasta. Jedne są przepyszne, a inne mogą robić za pokutę- odparła. I jeśli łowca byłby niemiły dla jej bliskich, kazałaby mu ostatnie z tych ciast zjeść. I to całe bez popijania, by miał nauczkę do końca życia. No ale... Na razie wydawał się miły i kulturalny. Na pewno nie zachowa się niestosownie. Choć gburowaty mógłby być. Bliscy Veiny nie przejmowali się takim zachowaniem. Dziewczynka dużo bardziej bała się, że zobaczą jego broń. Nienawidzili tych, którzy zagrażali ich ukochanej panience. Ale czy to znaczy, że byli wampirzymi maniakami? Eee... Raczej nie. W końcu troska o bliską sobie osobę jest raczej czymś normalnym.
- Nie musisz dziękować. Zabiłabym tamtego wampira niezależnie, czy zagrażałby Tobie, twojemu psu, czy po prostu byłby na spacerze. Nie toleruję swojej rasy. Powinna zniknąć. Gdybym miała pewność, że na świecie nie ma już ani jednego wampira, sama popełniłabym samobójstwo, by nie kusić losu. W pewnych kwestiach jestem słaba. Ja... Nie piję tylko zwierzęcej krwi- powiedziała szczerze, idąc cały czas do przodu i po chwili odwróciła lekko głowę by spojrzeć na twarz łowcy.
- Ja też piję ludzką krew.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 EmptyPon 13 Maj 2019, 11:27

Łowca wysłuchał wampirzycy. Cierpliwie. Nawet nie drgnął, gdy usłyszał, że ta pożywia się nie tylko krwią zwierzęcą. I wzruszył lekko ramionami z uśmiechem.
- Sam fakt, że o tym myślisz sprawia, że jesteś wyjątkowa Veina. Nie mówię tego jako pusty komplement, pozwolę sobie dodać.
Łowca wpadł właśnie na pomysł. Jakże genialny pomysł, a przynajmniej w jego glowie. Postanowił przejść jak najszybciej do jego realizacji. Musiał tylko ustalić jedną rzecz.
- Powiedz, Veina, zabiłaś kiedyś człowieka po to tylko, by się z niego pożywić?
Głos Łowcy zabrzmiał nieprzyjemnie. Bardzo nieprzyjemnie. Dracula wręcz wyszczerzył zęby, słysząc ton właściciela.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Wielka puszcza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka puszcza   Wielka puszcza - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 

Wielka puszcza

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 12Idź do strony : Previous  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Next

 Similar topics

-
» Puszcza

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Ziemia niczyja :: Las-