a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Kuchnia główna


 

 Kuchnia główna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4458
Data dołączenia : 11/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyWto 12 Mar 2019, 00:42

Kuchnia główna Kitche10Dobrze wyposażona, nowoczesna kuchnia. Drzwiczki do spiżarni prowadzą  do dodatkowej lodówki z zapasami krwi.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3874
Data dołączenia : 28/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptySob 08 Lut 2020, 22:30

Kuchnia wydawała sie być tak daleko jak nigdy dotąd. Musieli być ostrożni, bo tak naprawdę nadal nie mieli pewności czy gdzieś tu nie kręcą się wampiry, które mimo wszystko nadal by walczyły w imieniu Katheriny. Tak samo nie mogli mieć pojęcia o tym czy za chwilę nie natkną się gdzieś na Ivara. Octavia rozglądała się i żałowała, że w tym momencie dosłownie nie ma oczu wokół głowy.
W końcu doczołgali się jakoś do nieszczęsnej kuchni. Octavia natychmiast zaprowadziła osłabionego Filipa do wyspy kuchennej, by usiadł na jednym z hokerów.
- Przyniosę ci krwi.- powiedziała, choć oczywistym było, że przecież to zrobi. Po to tu przyszli. Przemieniona pospiesznie otworzyła lodówkę, gdzie były przechowywane zapasy. Wyjęła z niej trzy torebki krwi. Dwie położyła na blacie, a jedną otworzyła i podała do zdrowszej ręki Filipa. Potem sama wzięła dla siebie torebkę i zaczęła ją opróżniać.
- Ta także jest dla ciebie, potrzebujesz jej zdecydowanie więcej niż ja.- oznajmiła, wskazując woreczek leżący na blacie. Sama nie była w gruncie rzeczy głodna, bo karmiła się przed przybyciem na wzgórze. Porcja, którą właśnie wchłaniała miała jej pomóc wrócić całkiem do zdrowia. W końcu poza bólem głowy i poparzeniami na plecach nic jej nie dolegało.



Kuchnia główna EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 390
Punkty aktywności : 2548
Data dołączenia : 05/07/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptySob 08 Lut 2020, 22:59

Myślałem już że nie uda nam się dotrzeć do tej nieszczęsnej kuchni. Każdy kolejny krok, o ile pociąganie nogami można nazwać krokiem, był coraz trudniejszy. Krew Roderyka sprawiła że moja naturalna regeneracje ruszyła ale zajęła się raczej całą masą innych ran. Nie była sobie też w stanie poradzić z tymi po srebrze. Kątem oka dostrzegałem jak wampirzyca się rozgląda, na całe szczęście była w o wiele lepszym stanie niż ja ale i tak modliłem się o to by nikogo nie spotkać. Z ulgą na twarzy dotarliśmy na miejsce a ja usiadłem uspokajając oddech. Normalnie przychodziłem tutaj codziennie, nie raz i nie dwa, za nim wyruszałem z domu do swoich spraw. Teraz miałem wrażenie jakbyśmy właśnie zdobyli jakiś szczyt góry a nie doszli do jednego z pomieszczeń w własnym domu. Chciałem wysilić się na jakieś podziękowanie ale przemieniona ruszyła od razu. Obserwowałem jej dłonie kiedy wróciła i otwierała woreczek, aż ścisnęło mnie w żołądku. Podobnie jak ona byłem przemienionym i co prawda opanowałem swoje łaknienie ale teraz... złapałem woreczek i opróżniłem go duszkiem.
- Dziękuję... - powiedziałem w końcu uspokajając przyśpieszony oddech.
- Co się stało? - zapytałem i sięgnąłem po kolejny gdy zdałem sobie sprawę że zwyczajnie go nie otworzę.
Złość, smutek, rozczarowanie... tyle emocji przeszło w tej chwili prze zemnie. Nie wiedziałem, nie pamiętałem tego co się stało. Walczyłem z Ivarem, oberwałem ale potem... rozmazane obrazy, dźwięki i ból. Potrząsnąłem głową żeby wyrzucić to z siebie i sięgnąłem po kolejny woreczek, użalanie się teraz nic nie da... zwłaszcza że w każdej chwili ktoś może tutaj nas zaskoczyć. Przegryzłem folię zębami i wchłaniałem życiodajny płyn, tym razem wolniej. Przyjemne ciepło rozchodziło się po moim ciele a rwący bół zmienił się w nieprzyjemne mrowienie.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3874
Data dołączenia : 28/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptySob 08 Lut 2020, 23:16

Z każdym kolejnym łykiem pociągniętym z woreczka czuła się coraz lepiej. Siły jej wracały, a ból głowy ustał. Czuła jak poparzenia na plecach zaczynają łagodnieć. Pierwszy raz poczuła coś podobnego, w końcu nigdy dotąd nie brała udziału w żadnej walce i nie była w podobny sposób okaleczona. Jedynym takim momentem była noc, w którą ją przemieniono, ale nawet nie pamięta tego jak jej kości się zrastały.
Chciała pomóc Filipowi z drugim woreczkiem, ale nim się na to zdobyła sam sobie z nim poradził. Zamiast tego dopiła swoją porcję i położyła pustą torebkę na blacie.
- Pojawił się ten cały Ivar i próbował nas powstrzymać..- zaczęła, ale miała dziwne wrażenie, że nie wampir był najbardziej kluczową osobą w trakcie tamtej walki, choć to on ją tam odrobinę poturbował.- A potem dołączył ten łowca...wiesz, że przyszedł tu z dzieckiem?- pokręciła głową z niedowierzaniem.- To był głupi pomysł, żeby ich w to wciągać. Ten łowca wcale nie chciał nam pomóc, zamiast tego zaczął strzelać do Virgo i Roderyka. Nie do końca wszystko pamiętam.- w jej głosie dało się wyczuć zdenerwowanie i pewien zawód. Doskonale pamiętała ponurą twarz łowcy, który zjawił się na bagnach. Wtedy mimo wszystko wierzyła, że ich intencje będą czyste, choć może tego nawet nie okazywała. Widziała jednak twarz tego, który zjawił się w piwnicy. Był bezwzględny i nie było widać cienia zawahania na jego twarzy, gdy celował do Virgo. Zupełnie jakby to zaplanował.
- Mirabelle też się pojawiła.- powiedziała dość niepewnie i zerknęła na twarz Filipa. Przez moment zastanawiała się czy powinna mu o tym mówić, ale czuła, że powinien o tym wiedzieć. Brzydziła się tajemnicami i niedomówieniami.
- Chcesz więcej krwi?- zapytała.



Kuchnia główna EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 390
Punkty aktywności : 2548
Data dołączenia : 05/07/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptySob 08 Lut 2020, 23:47

Widziałem jej zawahanie ale byłem wdzięczny że mi nie pomogła, nie chciałem pomocy, nie teraz. Skupiłem się na jej słowach a palce mimowolnie zacisnęły się na pustym już woreczku. Z każdą kolejną informacją coraz bardziej.
- Przepraszam... nie powstrzymałem tego sadysty... Żadnego z nich. - mruknąłem odkładając woreczek.
Czułem że wszystko zaczyna wracać do normy, przynajmniej jeśli chodziło o moją samokontrolę. Głód nie był już tak męczący, a rany zaczynały się w końcu efektywniej leczyć. Na wspomnienie o ukochanej wampirzycy krzywiłem się, dosłownie na chwilę. Nie dlatego że nie chciałem jej widzieć ale przede wszystkim nie chciałem żeby to ona widziała mnie... takiego. Nagle dotarło do mnie coś jeszcze i spojrzałem na towarzyszącą mi wampirzycę.
- Josiah... to trochę dziwne że Mira dotarła sama... - przesunąłem nerwowo ręką po włosach.
- Masz rację... proszenie ich o pomoc było złym pomysłem... Mam nadzieję że chociaż na bagnach poszło lepiej a Josiah został dopilnować żeby ostatnie sługusy Tepes spłonęli z srebrnymi kołkami w sercach.  - niemal warknąłem.
Otrzeźwiałem z tej myśli dopiero po pytaniu wampirzycy i przesunąłem spojrzeniem po pustych opakowaniach, kuszące.
- Ile mamy jeszcze zapasu? Sądzę że Katherina robiła zapasy dla tej swojej zgrai ale lepiej się upewnić... znam przynajmniej jedną osobę która będzie potrzebowała krwi bardziej niż my.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3874
Data dołączenia : 28/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyNie 09 Lut 2020, 13:03

Na ustach Octavii pojawił się nikły grymas, gdy usłyszała przeprosiny z ust Filipa. Pod żadnym pozorem nie gardziła tym słowem w tej chwili. Najzwyczajniej nie rozumiała dlaczego czuł się tak winny, skoro każdy z ich "drużyny" nawalił tak samo, nie powstrzymując ani jednego z tamtej dwójki.
- Nie przepraszaj, bo co więcej mogłeś zrobić?- westchnęła jedynie. Sama niewiele zrobiła, gdy zjawił się Ivar. Powalił ją z taką łatwością, że było jej obecnie wstyd. Nie potrafiła walczyć i nie miała przy sobie broni. Tamten wampir był kolejnym, który posiadał jakieś dziwne zdolności, a ona nie umiała zrobić nic, żeby go choć odrobinę unieszkodliwić.
-Josiah?- powtórzyła po Filipie. Niemal zapomniała o istnieniu ojca Mirabelle. Octavia w ostatnich dniach dowiedziała się tak wielu nowych rzeczy, że trudno jej było za wszystkim nadążyć. Poukładała sobie jednak wszystko w głowie, przypominając sobie całość planu, który wcześniej ustalili. Zapewne stres związany z bezpośrednią konfrontacją z Katheriną sprawił, że na moment zapomniała o tym, co miało wydarzyć się na bagnach.
- Nie wiem, może wysłał tu Mirabelle, by sprawdziła jak się sprawy mają?- zasugerowała, choć sama nie była pewna tej hipotezy.- To by oznaczało, że sprawa ruin potoczyła się według planu.- dodała nieco zamyślonym tonem, jakby sama sobie próbowała to jakoś wytłumaczyć.- A jeśli nie..to wolę nie wiedzieć jak się tu znalazła.- przyznała z niesmakiem.
Gdy usłyszała pytanie Filipa, podeszła do lodówki i otworzyła ją na oścież. Jedna półka była w pełni załadowana torebkami z krwi, a na pozostałych także znajdowało się ich kilka.
- Myślę, że starczy dla Virgo, Roderyka i Mirabelle.- odpowiedziała i odsunęła się o krok od otwartej lodówki, prezentując jej zawartość Filipowi.



Kuchnia główna EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 390
Punkty aktywności : 2548
Data dołączenia : 05/07/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyPon 10 Lut 2020, 20:07

Co jeszcze mogłem zrobić? Powtarzałem w myślach przez jakąś chwilę. Cokolwiek... Spojrzałem na dziewczynę obok, na jej gojące się teraz rany. Była gościem w tym domu, moim obowiązkiem było ją chronić, tak samo jak była nim ochrona Virgo i Mirabelle. Tymczasem zawiodłem. Nie ciągnąłem jednak tematu dalej, bo mój wzrok powędrował na ranę, nie pamiętałem jak straciłem rękę. Spodziewałem się że urządził mnie tak Ivar, gnojek wiedział jak uderzyć żeby zabolało, najefektywniejszy byłem w walce na dystans. Teraz będę miał z tym problemy.
- Obyś miała rację... Jeśli Katherina nie żyje nie pozostaje nic tylko wrócić do szpitala, przegrupować się i wylizać najcięższe rany po czym wrócić do domu. - podążyłem wzrokiem za dziewczyną kiedy otwierała lodówkę.
Powinno wystarczyć, moje rany leczyły się, te najcięższe powoli ale jednak, Octavia też wyglądała znacznie lepiej niż jeszcze przed chwilą. Opierając się zdrową ręką o blat kuchni przeszedłem pod szafki. Otworzyłem jedną dolną, w której stały turystycznie lodówki.
- Zapakujmy ile tylko damy radę unieść... Chodźmy po naszych, oby już skończyli i spada....- przerwałem w połowie słowa i zacząłem węszyć.
- Czujesz? Dym... - powiedziałem dalej skupiając się na zapachu.
Pierwsza myśl zmroziła mi krew w żyłach, dym to ogień... A ogień... To Katherina. Przełknąłem nerwowo ślinę, to niemożliwe... Mira nie wróciła by gdyby na bagnach ponieśli klęskę.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3874
Data dołączenia : 28/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyWto 11 Lut 2020, 11:13

Trudno było znaleźć słowa, by sprawić, ze Filip poczułby się lepiej. Oczywistym było, że wszyscy uczestnicy tej całej bitwy czuli się teraz do dupy. Zapewne zmienić może to tylko czas o ile dostrzeże się jakiekolwiek pozytywne rezultaty po całym zamieszaniu. Octavia nie myślała w ten sam sposób co Filip i nie miała wobec niego żadnych oczekiwań. Był w to w ten sam sposób wplątany co ona. Niby przez przypadek, ale był jakiś czynnik, który kazał mu walczyć. Wszystko tak na prawdę robili dla Virgo, bo wiele jej zawdzięczali. Zapewne gdyby nie ona to nawet aktywność wampirów spod władzy Katheriny by jej tak nie przeszkadzała. Inaczej nic nie stałoby na przeszkodzie, by Octavia opuściła miasto w razie czego. Teraz to wzgórze było dla niej prawie jak dom. To dość dziwne, bo nawet za bycia człowiekiem trudno jej było tak się poczuć gdziekolwiek. Opieka Tenebrisów jednak sprawiła, że w jakimś minimalnym stopniu czuła się lepiej w ich progach niż gdziekolwiek indziej.
- Tak, nie ma co zwlekać.- odpowiedziała na jego pierwsze słowa. Wzrokiem podążyła za Filipem i obserwowała co robi. Dopiero gdy dostrzegła turystyczne lodówki, dotarło do niej co chce zrobić. Poderwała się z miejsca i wzięła jedną z nich w ręce. Nogi automatycznie poniosły ją do lodówki, którą zaraz otworzyła i zaczęła z niej wyciągać torebki krwi. Zapakowała lodówkę do pełna.
Na wspomnienie o dymu Octavia uniosła lekko swój podbródek i zaczęła węszyć. Dym. To zdecydowanie był dym. Przemieniona otworzyła szeroko oczy i spojrzała na Filipa z cieniem paniki na twarzy. Wiedziała, że to może oznaczać, że to Katherina się zjawiła. Po tym wszystkim najbardziej przerażała ją chyba konfrontacja z tą rudowłosą wampirzycą. Wiedziała, że udało jej się oszukać Katherinę, dlatego mogła mieć ostro przechlapane w razie ich spotkania. Octavia dla Czystokrwistej była łatwym pionkiem do zbicia.
- Kurwa, spadajmy stąd.- rzuciła szybko, zamknęła turystyczną lodówkę i ruszyła pędem do drzwi. Obejrzała się za siebie, by upewnić się czy Filip mimo wszystko jest już zdolny do szybszego poruszania się. Gdy tylko dostrzegła, że podąża za nią opuściła kuchnię, by wrócić do piwnicy.

zt



Kuchnia główna EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3874
Data dołączenia : 28/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptySro 03 Cze 2020, 18:55

Octavia nie zwolniła kroku odkąd ruszyła od lasu w stronę miasta. Pośpiesznie weszła do środka i ruszyła do kuchni. Nadal była odrobinę roztrzęsiona po spotkaniu z wilkołakami i chciała jak najszybciej przywrócić siebie do porządku. Nie była głodna, bo karmiła się sarną i bądź co bądź- upiła trochę krwi z czarnego wilka. Zaschło jej jednak w gardle, więc pierwsze co udała się do kuchni.
Zaczęła otwierać po kolei szafki w poszukiwaniu szklanek, bo prawdę mówiąc rzadko ich tutaj używała. Krew zazwyczaj pijała prosto z torebek. Gdy w końcu jakąś wyjęła z szafki dała ją pod baterię i nalała do niej wodę prosto z kranu. Jednym haustem opróżniła szkło z płynu i z powrotem uzupełniła. Obróciła się w końcu tyłem do szafek i oparła o blat. Nawet się nie przebrała jeszcze, bo od razu po przekroczeniu progu jej nogi poniosły ją prosto do kuchni.



Kuchnia główna EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Mazikeen
Córka Mafii
Mazikeen

Liczba postów : 153
Punkty aktywności : 1963
Data dołączenia : 11/10/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptySro 03 Cze 2020, 19:30

Krążyła beznamiętnie po domu nie wiedząc co ze sobą zrobić. Świadomość, że ojciec może się pojawić lada dzień doprowadzał ją do szału. Pragnęła uciec, ale wiedziała że to na nic, nie znała tutejszych okolic a wszyscy dookoła wiedzieli jak wygląda i wydostanie się niezauważona nie było takie proste. Z westchnieniem postanowiła poszukać biblioteki, może tam między księgami znajdzie nieco ulgi i wytchnienia. Kroczyła tak, gdy usłyszała pospieszne kroki a zaraz potem dostrzegła jak jakaś postać otwiera wszystkie możliwe szafki. Wyglądało to dość...dziwnie, bo tak jakby mało kiedy tutaj bywała, albo jakby sporadycznie.
- Wszystko dobrze?
Zapytała łamanym językiem nie przyglądając się dziewczynie z ciekawością.
- Coś się stało?
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3874
Data dołączenia : 28/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptySro 03 Cze 2020, 21:36

Po chwili do kuchni weszła młoda wampirzyca, która od niedawna była gościem tej posiadłości. Octavia pamiętała doskonale ich rozmowę i pewne nieprzyjemności, ale nie miała w tej chwili ochoty na dogryzanie czy dalsze ciężkie pogadanki o tym kto ma gorzej. Wolała na ten moment dać sobie spokój i normalnie porozmawiać z dziewczyną. Poza Octavia sama dawała nieźle popalić swoim rodzicom za ich żywota, a nastoletnie wampirzyce to już zupełnie inny wymiar buntu.
- Tak, wszystko okej.- westchnęła w odpowiedzi i dopiła wodę do końca. Włożyła szklankę do zlewu i ponownie oparła się o blat. Przy okazji zdjęła czapkę z daszkiem, bo w domu nie była jej potrzebna i przed nikim nie musiała próbować się zasłonić.
- Dobra, tak właściwie to nie do końca.- przyznała ostatecznie. Przez moment jeszcze się wahała, nie wiedząc jak właściwie poprowadzić dalej tą rozmowę. Oblizała lekko usta, by nawilżyć wargi.- Co wiesz o wilkołakach?- zapytała w końcu z dziwnym poczuciem bezradności.



Kuchnia główna EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Mazikeen
Córka Mafii
Mazikeen

Liczba postów : 153
Punkty aktywności : 1963
Data dołączenia : 11/10/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyCzw 04 Cze 2020, 14:36

Obserwowała dziewczynę z uwagą i nie do końca była przekonana temu co mów. Czy na pewno była pewna tego, że wszystko jest ok? Nie, zdecydowanie nie przeszło to jakoś przez wampirze zmysły. Była niemal pewna, że coś jest nie tak. Słysząc jej słowa uniosła brew, ale zaraz potem powiedziała prawdę co musiała przyznać, że było przyjemne. Nie spodziewała się, że w ogóle ta będzie chciała z nią rozmawiać.
- Co się dzieje?
Zapytała zaniepokojona i wskazała na taborety stojące przed wyspą. Usiadła na jednym z nich i czekała aż dziewczyna zrobi to samo. Niepokój w jej głosie było łatwo wyczuć jednak pytania takiego się nie spodziewała.
- Wilkołaki?
Zapytała chcąc się upewnić, że dobrze zrozumiała.
- Są to bestie, które nie omieszkają się zabić takich jak my...Są silnymi stworzeniami i bardzo niebezpiecznymi, jednak nie ma ich ponoć już. Z tego co ojciec mówił wyginęły dawno temu, albo po prostu pozdychały...wiem tyle, że alfy są najpotężniejsze i spotkanie takiego jest niemal zwiastowaniem śmierci. A czemu pytasz?
Zaciekawiła się przenosząc wzrok na wampirzycę.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3874
Data dołączenia : 28/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyCzw 04 Cze 2020, 19:21

Zerknęła ukradkiem na hoker znajdujący się przy wyspie, ale zanim zajęła na nim miejsce, odwróciła się do umywalki i umyła szybko szklankę. Wiedziała, że w posiadłości znalazłby się ktoś, kto pewnie, by ją w tym wyręczył, ale to nie było w jej stylu. Wytarła więc naczynie szmatką i schowała z powrotem do szafki. Czuła się niekiedy dziwnie z tym, że jako Przemieniona, jest w niektórych kwestiach lepiej traktowana od pozostałych podwładnych Virgo. Nie wiedziała czemu to zawdzięcza, ale nie wątpiła, że niektórzy ze wzgórza zwalają to na jej jakże krótki romans z Nathanielem.
Usiadła w końcu obok Mazikeen i wysłuchała jej odpowiedzi. Na jej twarzy malowało się wyraźne zmartwienie, bo nie miała ochoty w tej chwili nikogo grać ani niczego udawać, jak to zazwyczaj miała w zwyczaju robić, żeby inni się odczepili.
- Więc u was we Włoszech już ich nie ma?- spytała lekko zdziwiona. Dopiero co była zaskoczona istnieniem tych istot, a teraz dziwiło jej, że są uznane za wymarłe. Ilość informacji dostarczanych każdego wampirzego dnia i nocy była przerażająca.
- W każdym razie w tej okolicy są i nie zamierzają spoczywać na laurach.- przyznała, a jej usta wykrzywiły się w grymas.- Byłam polować w lesie i natknęłam się na alfę i kilka bet. Puścili mnie chyba tylko po to, bym zapowiedziała je przed Virgo. Napisałam już do niej, nie wiem co z tym fantem zrobimy.- powiedziała. W tym samym momencie pomyślała o ojcu Czystokrwistej, który w Venandi wzbudzał strach. Teraz trudno było stwierdzić co jest ich największym zagrożeniem i po raz pierwszy podziękowała za sojusz z łowcami.



Kuchnia główna EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Mazikeen
Córka Mafii
Mazikeen

Liczba postów : 153
Punkty aktywności : 1963
Data dołączenia : 11/10/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyCzw 04 Cze 2020, 19:29

Wymalowana trwoga na twarzy wampirzycy dała do myślenia i szczerze, nie spodziewała się usłyszeć tego co padło z jej ust chwilę później. W końcu co jak co, ale tutaj ponoć nie było tych stworzeń, w ogóle nigdzie nie było. Jednak wiedziała jedno, żaden wampir nigdy nie pomyli się co do odróżnienia tych stworów. Może i niedoświadczone z braku wiedzy mogą je mylić z przerosłymi psami, ale gdy złożą jeden do jednego wyjdzie im wszystko jasne. Nieco ją to zaniepokoiło bo była pewna, że to już za nimi, że skończyło się a jednak się myliła.
- Wilkołaki zostały uznane za wymarłe już dawno temu, jednak mój ojciec podejrzewał że to nie prawda, że gdzieś skrywają swoje psie mordy i czekają na odpowiedni moment. Na chwilę słabości by uderzyć. Ale...czego chcą od Virgo? Uwierz mi, że jeśli zapowiedzieli się...nie wróży to nic dobrego. Ponoć jeśli zbiorą się w watahę potrafią roznieść wszystko co im stanie na drodze. Ojciec nigdy nie lubił o nich mówić. A ja...czasem żałuję, że nie chciałam słuchać gdy była ku temu okazja.
Westchnęła pod nosem i przeniosła wzrok na wampirzycę.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3874
Data dołączenia : 28/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyCzw 04 Cze 2020, 19:36

Słowa Mazikeen z pewnością nie był pocieszające. Utwierdzały jedynie Przemienioną w tym jak przechlapane mają. Nie uporali się nadal ze starymi problemami, a już pojawiły się nowe. Nawet nie wiadomo co obecnie dzieje się z Katheriną, choć Octavia miała nadzieję, że najzwyczajniej nie przeżyła. Nagle spadła na nich lawina problemów, a wilkołaki są kolejną turlającą się kulą śnieżną, z każdym metrem coraz większą.
- Najwidoczniej postanowiły wyjść ze swojej nory.- powiedziała niezadowolona. Oparła czoło o swoje dłonie i westchnęła ciężko. Nadal była zmęczona i przerażona po tamtym spotkaniu. Była pewna, że wilkołaki oszczędziły ją tylko po to, by poinformowała wzgórze o ich obecności.
- Nie wiem czego chcą, ale nie mają pokojowych zamiarów.- odpowiedziała na pytanie dziewczyny.



Kuchnia główna EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Mazikeen
Córka Mafii
Mazikeen

Liczba postów : 153
Punkty aktywności : 1963
Data dołączenia : 11/10/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyCzw 04 Cze 2020, 20:08

Westchnęła cicho i przeniosła wzrok na dziewczynę, nie miała jej nic wesołego do powiedzenia. W ogóle nie miała jej nic takiego do przekazania bo więcej po prostu nie wiedziała. Przeniosła wzrok na zmęczoną twarz towarzyszki.
- Nie będę kryć, że faktycznie jest źle skoro się przebudzili. Oznacza to, że mają silnego przywódcę, który albo chce żyć i po prostu pomówić z Virgo, albo po prostu z zapowiedzią wojny. W ogóle...jaki on był? Był agresywny? Może ma pokojowe zamiary, jednak mimo wszystko byłaby ostrożna.
Przyznała z westchnieniem.
- Nie wiem co Ci doradzić, żadne słowa tutaj nie mają odpowiedniego ujścia niestety, nie ważne co bym powiedziała to ni jak nie zmieni to sytuacji.
Przyznała podchodząc do lodówki i wyciągając worek z krwią.
- Napijesz się?
Zapytała po czym przelała zawartość jednego woreczka do szklanki i wstawiła na odpowiedni czas do mikrofali. Podgrzała i usiadła sobie wygodnie na swoje miejsce.
- Nie jest taka zła jak się ją podgrzeje.
Przyznała bo trzeba było sobie radzić niestety.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3874
Data dołączenia : 28/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyPią 05 Cze 2020, 17:33

Octavia sama nie wiedziała czego spodziewać się od Mazikeen. W końcu w takiej sytuacji trudno było znaleźć jakieś słowa pocieszenia. Przemieniona nie martwiła się o swoje spotkanie z wilkami, które w końcu już się zakończyło, ale o to, co mogło ono zwiastować.
- Był opanowany...jak na wilkołaka. No, w każdym razie bardziej od pozostałych bet.- powiedziała po krótkiej chwili zastanowienia się.- Podejrzewam, że gdybym nie była sobą to pewnie do samego końca byłby milusi.- zaśmiała się gorzko, otwarcie przyznając przed samą sobą, że bywa czasami zbyt pyskata i nieufna, choć podczas tamtego spotkania okazało się to przydatne. - Ale wątpię, by miał pokoje zamiary. Był tam w lesie też inny wampir, którego nie oszczędzili.[b]- odpowiedziała na kolejną sugestię dziewczyny. W obecnej chwili nie wiedziała czy żałować, że chciała pomóc tamtemu wampirowi czy uznać, że dobrze postąpiła. Kilian był zwolennikiem Katheriny, ale mimo wszystko chciał jej pomóc. Poza tym, gdyby Octavia uciekła, nie poznałaby tej namiastki historii, którą opowiedział jej wilkołak.
[b]- Nie, dziękuję. Właściwie to wróciłam dopiero z polowania, a wilkołaki były takim bonusem, że tak powiem.
- odpowiedziała. W prawdzie ludzka krew z torebki wydawała się kuszącą propozycją, ale Przemieniona zdołała na tyle nasycić się sarniną, że nie czuła głodu. Jeżeli chciała zapanować nad sobą, musiała przestrzegać swojej "diety".



Kuchnia główna EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Mazikeen
Córka Mafii
Mazikeen

Liczba postów : 153
Punkty aktywności : 1963
Data dołączenia : 11/10/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptySro 10 Cze 2020, 12:42

Zamyśliła się na chwilę nad jej słowami, opanowany wilkołak? Nie, zdecydowanie to nie możliwe. Wilkołaki były z natury agresorami i jakoś nie przekonywało ją to...chociaż...jeśli trafiła nie na betę a alfę? Wszystko możliwe.
- Z tego co mówisz, musiał być to alfa. Wilkołaki są dość...agresywne nie ważne czy to podrzędny wilczek czy nie. Są one zdecydowanie gorsze od młodych wampirów. Naprawdę miałaś sporo szczęścia.
Przyznała z powagą na twarzy i uniosła brew słysząc, że był z nią inny wampir, który miał mniej szczęścia.
- Więc jednym słowem ocalił Ci życie. Czemu? Z tego co mi opowiadał ojciec wilkołaki są na tyle podłe, że zabiją i podrzucą truchło pod drzwi domostwa by przekazać wiadomość.
Dodała z powagą na twarzy nie wiedząc co się dzieje. Od kiedy przybyła, działo się źle. Zaczęła się martwić coraz bardziej. Gdy odmówiła posiłku nie protestowała i nie naciskała, nie miała tego w zwyczaju, tym bardziej, że dziewczyna sama wspomniała że dopiero co polowała więc to ona posiliła się w samotności.
- Virgo musi powiadomić mojego ojca, niech wspomoże im więcej ludzi tym lepiej. A skoro wilkołaki się nie wyginęli oznacza to, że są w pełni sił i postanowili działać. CO nie jest niczym dobrym.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3874
Data dołączenia : 28/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyPią 12 Cze 2020, 13:03

Zastanowiła się chwilę nad słowami Mazikeen. Być może określenie "opanowany" pasowało, gdy porównywało się do pozostałych członków sfory. W końcu nie brakowało mu zwierzęcych odruchów, ale zdawał się bardziej panować nad tym co robił i co mówił.
- Tak, chyba był alfą. Zdawał się kontrolować pozostałe wilkołaki.- przyznała, jednocześnie przytakując dziewczynie. Właściwie to określenie zdawało się oczywiste, ale posługiwanie się takimi terminami było odrobinę nienaturalne dla Octavii. Nie znała świata wilkołaków, ale jako istoty humanoidalne łatwiej jej było mówić o nich jak o ludziach, tymczasem wiele określeń stosuje się jak u wilczych stad.
- W sumie to nie ocalił. Powiedziałabym raczej, że je oszczędził i zrobił to chyba właśnie po to, bym przekazała wiadomość.- stwierdziła, a jej usta wykrzywiły się w grymas na samą myśl o jej rozszarpanym cielsku, które miałoby leżeć na wycieraczce.- Przed podrzuceniem truchła pewnie powstrzymywało go to, że jest tu zbyt wiele wampirów i łowców.- zaśmiała się gorzko, choć w gruncie rzeczy wcale jej to nie bawiło. Czasami tak ma, że śmieje się w momencie, gdy czuje, że nie pozostaje jej nic innego. Ironie losu wydają jej się najzabawniejsze, a śmiech jest przejawem bardziej kpiny niżeli rozbawienia.
- Wiem, że się gniewasz o to, że Virgo go poinformowała o twojej obecności, ale sama widzisz jak niesprzyjające są okoliczności.- powiedziała. Pokręciła lekko głową, zdając sobie sprawę, że okazałą się zdolna do okazania pewnego rodzaju empatii, w przeciwieństwie do tego jak wyglądała jej pierwsza rozmowa z Mazikeen. W tej chwili swój przejaw sympatii zwaliła na szok, jaki przeżyła przez spotkanie z wilkołakami.
- Musi pilnować, by interesy się zgadzały, a jeszcze te wilkołaki...to wszystko komplikuje.- stwierdziła.



Kuchnia główna EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Mazikeen
Córka Mafii
Mazikeen

Liczba postów : 153
Punkty aktywności : 1963
Data dołączenia : 11/10/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyWto 16 Cze 2020, 16:09

Obserwowała kobietę uważnie. Coś jej mówiło, że miały tutaj znacznie bardziej nieprzyjemne sytuacje niż w rzeczywistości ujawnili. Spojrzała na Octavię z uwagą i nie miała powodu do tego by się na nią gniewać. Nie miała o co, to ona wdepnęła im w świat bez uprzedzenia. Z westchnieniem przeniosła wzrok na wampirzycę.
- To nie tak, że mam jej to za złe. Nie, skąd. Po prostu...mój ojciec nie jest taki jak by się tego chciało. Jest najpotężniejszym sojusznikiem rodu Tenebris. Mój papa niegdyś przyjaźnił się z ojcem Virgo, prawdę mówiąc nadal się z nim przyjaźni. Byłam wampirzątkiem gdy papa przyjechał ze mną tutaj po raz pierwszy. Virgo była wówczas znacznie młodsza chociaż nadal dużo starsza, ja nadal mam te kilkanaście lat. Dopiero przestanę się rozwijać osiągając pewien punkt wiekowy. A Virgo..od kiedy pamiętam była tą silną i zdecydowaną. Czasem jej zazdroszczę cierpliwości i sił.
Westchnęła pod nosem przenosząc wzrok na przemienioną.
- Rozumiem, wszystko co miało miejsce musiało być złe...nadal czuć w budynku zapach krwi.
Przyznała z powagą na twarzy z cichym westchnieniem.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3874
Data dołączenia : 28/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyCzw 18 Cze 2020, 09:04

Gdy Mazikeen przemawiała, Octavia w międzyczasie sprawdziła swój telefon na wypadek, gdyby Virgo już odpisała. Nie oczekiwała od Czystokrwistej, że zrobi to natychmiast, bo w końcu miała sporo na głowie. Po prostu, cała ta sytuacja wprawiła Przemienioną w pewnego rodzaju zniecierpliwienie, bo nie wiedziała co począć z obecnie posiadanymi informacjami.
- Teraz spoczęło na niej mnóstwo obowiązków, więc musi mieć wszystkie sprawy w garści. Dobrze wiesz, że gdyby zataiła twoją obecność, mogłoby to źle wpłynąć na układy z twoim ojcem.- stwierdziła całkiem szczerze, ale miała przy tym spokojny głos jak na nią, zamiast nerwowego i pouczającego tonu.
- Mieliśmy tu niemałe zamieszanie.- odparła w odpowiedzi Mazikeen i zaśmiała się ironicznie z tego jak małostkowo ujęła ostatnie wydarzenia. Prawdę mówiąc, Octavia nigdy w życiu nie widziała takiego rozlewu krwi i takiej rozróby jak podczas odbijania wzgórza. To wszystko było dla niej takie nowe i nadal zastanawiała się czy to dobrze. Gdyby nie przyjeżdżała do Venandi, żyłaby po swojemu i sama poznawałaby własną naturę. Z drugiej strony nie wiedziałaby o czyhających zagrożeniach i nie uzyskałaby takiej pomocy, jaką ofiarowali jej Tenebrisowie.
- Ale dość o rozlewach krwi i podobnym tematom.- westchnęła, wyraźnie zmęczona myśleniem tylko o walce i przetrwaniu. Chciała w końcu żyć, a nie walczyć o to, by w ogóle móc egzystować na tym świecie.- Opowiedz mi, jak wygląda życie wampirzego dziecka.- zaproponowała i oparła się rękami o wyspę. Chciała odwrócić swoją uwagę od wilkołaków i walki, a to wydawało się ciekawą opcją. Przy okazji mogła jakoś zająć sie ich gościem. Ich gościem? Kiedy nastał ten moment, w którym Octavia uznała to miejsce za swój dom, by się z nim aż tak utożsamiać?



Kuchnia główna EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Mazikeen
Córka Mafii
Mazikeen

Liczba postów : 153
Punkty aktywności : 1963
Data dołączenia : 11/10/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyPon 22 Cze 2020, 16:11

Rozumiała doskonale poza tym, bycie kobietą u władzy nie było lekkie a naprawdę wielu czyhało na jej zły krok, potknięcie i cóż...mogłoby to być naprawdę bardzo zły czas dla wampirzycy. Westchnęła cicho ze zrozumieniem po czym uniosła brew słysząc pytanie wampirzycy.
- Wampirze dziecko?
Uśmiechnęła się lekko i dopiła do końca zawartość szklaneczki.
- Bycie wampirzym dzieckiem nie jest takie łatwe. Jeszcze prawdę mówiąc zależy od tego czy jest się czystokrwistym czy półkrwi.
Przyznała z powagą na twarzy.
- Wiele czystokrwistych nie toleruje dzieci półkrwi. U mnie było na tyle dobrze, a może i źle...że ojciec postanowił odebrać mnie od matki i wychować. Życie nie było lekkie, papa jest porywczym wampirem i dość upartym. Nie do końca widział we mnie córkę a szansę na polityczne przepychanki. Wychowana wedle jego zasad mogę przynieść mu korzyści między jego partnerami od interesów. Nie to co mój starszy brat. On jest czystokrwisty, ma szansę na poślubienie czystokrwistej wampirzycy, by powiązać rody. Jak obserwowałam inne rody i ich władców to naprawdę miałam dużo szczęścia, że papa postanowił się mną zaopiekować, dał mi dach nad głową, odpowiednie wychowanie, wyszkolenie to, czego jako półkrwi wychowując się u boku matki czy w sierocińcu bym nie posiadała. Fakt, były czasy że miałam chęci postawić się ojcu. I uwierz, robiłam to...kończyło się to wówczas tragicznie i nie, nie dla mnie. Kiedyś miałam sokoła, ojciec za każdy błąd jaki popełniłam karał ptaka. Nie mnie bo nie mógł skrzywdzić swojej "laleczki", która i tak robiła wszystko po swojemu. Były chwile, że dusił na moich oczach sokoła, albo wyrywał mu pióra. Ostatecznie gdy nie skazałam na śmierć jednego z jego ludzi za to, że uśmiechnął się do mnie i wyznał mi miłość...zabił sokoła a potem chłopaka na moich oczach.
Urwała zdając sobie sprawę, że po jej policzkach nadal ciekną łzy.
- Wybacz...to było dawno, jednak nadal boli.
Westchnęła i uśmiechnęła się smutno ocierając łzy.
- Niestety bycie wampirzym dzieckiem nie jest fajne. Przynajmniej u mnie nie było.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3874
Data dołączenia : 28/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyPon 22 Cze 2020, 20:57

Zmiana tematu jednak nie była tak wspaniałomyślna jak z początku sądziła Octavia. Miała nadzieję, że dzięki temu porozmawiają o czymś ciekawszym i przy okazji się czegoś dowie. Nie spodziewała się jednak, że ta rozmowa również stanie się ponura. Uśmiechnęła się do Maz z minimalnym politowaniem, by dziewczyna nie poczuła się onieśmielona.
- Wampirzy rodzice zdecydowanie różnią się od ludzkich.- stwierdziła odrobinę niepewnie, aczkolwiek całkiem szczerze.- Wiem, że nie było ci łatwo, ale myślę, że mogło mieć to swoje zalety.- dodała i spojrzała na Półkrwi. Przez chwilę trwała w pewnej konsternacji, zastanawiając się co powiedzieć. Pocieszanie kogokolwiek nie wychodziło jej najlepiej. Łatwiej jej szło bycie szczerą do bólu, co kłóciło się z sytuacją, gdzie potrzebna była subtelność.
- Dzięki temu stajesz się silną kobietą.- stwierdziła i uśmiechnęła się, próbując na siłę jakoś podnieść Mazikeen na duchu.- Nie wiem czy cię to pocieszy, ale potęga twego ojca nie będzie trwała wiecznie.- dodała, choć w gruncie rzeczy nie wiedziała jak to może pocieszyć wampirzycę. Chciała powiedzieć cokolwiek i bała się rezultatu.



Kuchnia główna EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4458
Data dołączenia : 11/03/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptySro 24 Cze 2020, 23:04

Zapewne po drodze mogło mi się zdarzyć złamać kilka przepisów ale dawno mi się tak nie śpieszyło. Wiadomość Octavi była dosyć ogólnikowa i bałam się tego co zastanę na wzgórzu. Nie przejmowałam się specjalnie znakami czy światłami ale moja prędkość reakcji była znacznie szybsza od przeciętnego człowieka a policja również nie była by wielkim problemem. Tak więc jak rzadko kiedy udało mi się dotrzeć do garażu. Wjeżdżając na teren posiadłości widziałam jak w ogrodzie stoi ciężarówka z firmy ogrodniczej, najwyraźniej odnowa ogródka trwała w najlepsze, na wiosnę pewnie nie będzie już śladu po pożarze. Minęłam też po drodze kilka nowych twarzy, to mnie nieco uspokoiło bo znaczyło tyle że na wzgórzu nic poważnego się nie stało podczas mojej nieobecności. Przeszłam przez kilka pomieszczeń zanim odnalazłam dziewczyny w kuchni. Weszłam bez słowa i przyjrzałam się dokładnie Octavi po czym głęboko odetchnęłam.
- Całe szczęście... nic ci nie jest. - powiedziałam z niekryta ulgą po czym zerknęłam na Maze.
- Wybaczcie, nie chciałam wam przeszkadzać. Ważne że wiem że nic wam nie grozi... mogę poczekać aż skończycie. Pójdę do gabinetu, dołączysz później? - zapytałam zerkając na przemienioną.
Powrót do góry Go down
Mazikeen
Córka Mafii
Mazikeen

Liczba postów : 153
Punkty aktywności : 1963
Data dołączenia : 11/10/2019

Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna EmptyCzw 25 Cze 2020, 17:45

- Może i masz rację, jednak papa ma swego następcę. Mój brat, czystokrwisty zajmie jego miejsce, a uwierz, nie jest wcale łagodniejszy od papy. Czasem mam wrażenie, że jest od niego gorszy.
Westchnęła cicho i uśmiechnęła się lekko do dziewczyny. Starała się a ona to potrafiła docenić.
- Rozumiem Twoje dobre chęci. Dziękuję.
Dodała i nagle przeniosła wzrok widząc Virgo.
- Zostań, pomówcie na spokojnie już Wam nie przeszkadzam.
Dodała pospiesznie schodząc ze stołka z zamiarem opuszczenia kuchni, nie chciała im przeszkadzać a nauczona, że powinna oddalić się w trakcie poważnych rozmów po prostu wypełniała standardowe wpojone jej kroki. Jeśli nikt jej nie zatrzymał w miejscu po prostu wyszła pozostawiając ich samych sobie.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Kuchnia główna Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia główna   Kuchnia główna Empty

Powrót do góry Go down
 

Kuchnia główna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next

 Similar topics

-
» Główna szklarnia
» Jadalnia główna
» Sala główna
» Główna alejka
» Scena główna

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Przedmieścia Venandi :: Wzgórze zachodnie :: Skrzydło Zachodnie-