a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Bar East&West - Page 7


 

 Bar East&West

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 12 ... 18  Next
AutorWiadomość
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptySob 06 Kwi 2019, 20:53

Hareton wykorzystał chwilę samotności, by oczyścić swoje ciało z noradrenaliny. Obserwował spokojnie całą salę, jednak cały czas coś mu nie pasowało. Gdzieś blisko był wampir. Albo zmieniony, albo niekontrolujący się półkrwi. Albo jedno i drugie. Niemniej jednak, nie miał zamiaru teraz walczyć. Potrzebował więcej informacji, a tych obecnie mogła mu udzielić jedynie Mirabelle.
Earnshaw zmarszczył brwi, gdy usłyszał o swoim kompanie. A i owszem, ten lubił popić, ale rzadko zdarzało mu się aż tak upić. Postanowił jednak na razie się tym nie przejmować i zajrzeć na zaplecze dopiero za jakichś czas. Już i tak dostatecznie zagrał na nerwach biednej kelnerce.

- Kim jest ta piękna dama, z którą rozmawiał Jackie?
- spytał Łowca pozornie obojętnym tonem, wskazując na Katherine.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4151
Data dołączenia : 25/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptySob 06 Kwi 2019, 21:23

Miała nadzieję, że mimo wszystko mężczyzna jednak opuści bar pozostawiając swojego kompana. Nic jednak takiego nie miało miejsca. Na pytanie Łowcy odnośnie wampirzycy wzruszyła ramionami.
- Nie mam pojęcia. Jestem jak już mówiłam pierwszy dzień tutaj. Tak też i ów kobietę widzę pierwszy raz.
Wyjaśniła. Tutaj akurat kłamstwa nie było bo faktycznie widziała ją pierwszy raz w życiu. Nie mniej, jednak podejrzewała że nie jest to zwyczajny człowiek. Czemu? Uwagę Belli przyciągnęło to, że kobieta o dziwo nie przejmowała się za bardzo zachowaniem mężczyzn. A mało tego, jej reakcja na "pijanego" starca mało co dała. Więc nic dziwnego, że Bellę nieco to zastanowiło.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptySob 06 Kwi 2019, 21:41

Haretona zaciekawiła ów kobieta. Rzucił na nią jeszcze raz okiem i dopiero wtedy wrócił do rozmowy z Mirabelle.

- Cóż, prawda. Wybacz, panienko. Po prostu rzadko się zdarza, by Jackie tak łatwo znajdował kompanów do swoich rozrywek tak szybko.


Łowca zamyślił się na chwilę, stukając palcami jedynej naturalnej dłoni w blat. Irytował go fakt, że cały czas wyczuwał jakiegoś wampira, z drugiej jednak strony, cieszył się z udanej potyczki. Westchnął więc w końcu i z widoczną satysfakcją sięgnął po nową porcję orzeszków.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4458
Data dołączenia : 11/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 00:11

Spojrzałam na Roderyka ale w moich oczach był smutek.
- Chyba nie ma już sensu szukać tamtego wampira... - byłam zła na siebie, dzięki temu że wampir zwrócił na siebie uwagę reszta mogła bezpiecznie opuścić lokal. Jednak czułam że to ja powinnam była coś zrobić. Przez moment powróciły wspomnienia z czasów kiedy odszedł Nathaniel. Wtedy też czułam się taka bezsilna.
- Muszę odpocząć... Przemyśleć wszystko... Nie chcę na razie wracać do domu ale... Potrzebuję po prostu się wyspać. - westchnęłam.
- Ty powinieneś zrobić to samo... Jeśli pozwolisz przejdę się z tobą. I tak zostawiłam auto pod twoim domem.
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3737
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 09:20

Chciałem podać rękę Virgo, ale zatrzymałem się. Nie ten czas, nie to miejsce. Upewniłem się tylko, że mężczyzna żyje i sprawdziłem jego puls na szybko. Dosyć słaby, ale stabilny. Dopiero po tym odpowiedziałem wampirzycy:
- Cóż, mam dwuosobowe łóżko, nigdy nie testowane przez dwie osoby. Zechcesz sprawdzić ze mną, czy producent mnie nie okłamał? - spytałem z lekkim uśmiechem Tenebris.


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4458
Data dołączenia : 11/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 14:45

Uniosłam jedną brew i zaśmiałam się.
- Hmmm... - udałam że się zastanawiam.
- A nie wiercisz się przez sen? Na prawdę chciała bym się wyspać. - rzuciłam żartobliwie po czym westhnęłam.
- Chętnie skorzystam.
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3737
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 15:29

- Śpię jak zabity moja droga, przy tobie nie śmiem nawet drgnąć - rzuciłem poważnym tonem, uśmiechając się szeroko do wampirzycy. Zamknąłem za nami drzwi i upewniwszy się, że obsługa jest mimo dosyć ekstremalnych wydarzeń dzisiejszego dnia w stanie zdrowia psychicznego, zaprowadziłem Virgo do siebie.

c.d.


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4151
Data dołączenia : 25/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 15:45

- Zapewne to przez nadmiar alkoholu. Proszę się nie przejmować.
Przyznała rozbawiona i pokręciła głową.
- Podać coś jeszcze do picia? Ach i to adres gdzie wynajmuję mieszkanie. Jeśli Panowie chcą, mogą skorzystać. I tak więcej mnie nie ma niż jestem w domu. Niestety taka praca. A tutaj adres do tego motelu co wspominałam.
Podała dwie karteczki. W końcu miała zdobywać informacje dla nich niby...spróbować spróbuje co jej pozostało? Grać na dwa fronty nie jest odpowiednie, ale ufała bardziej na razie wampirom niż im. Nie mniej, spróbować mogła. A zmiana lokum nie jest taka trudna. Zresztą, gdyby coś chcieli jej zrobić wiedzieli doskonale gdzie pracuje. Mogliby ją znaleźć wszędzie.
- Więc mam nadzieję, że pomogą mi Panowie jakoś ogarnąć wiedzę, jaką otrzymałam dzisiejszego wieczoru.
Zagadnęła zaraz zerkając na mężczyznę.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 15:51

Zadziwiał go urok osobisty młodej kelnerki. Wyszczerzył do niej zęby w uśmiechu, co nie zdarzało mu się często. Z chęcią przyjął karteczkę i spojrzał na nią przelotnie, po czym schował do płaszcza, nie chcąc przerywać kontaktu wzrokowego.

- Jesteś zbyt miła dla nas, panienko. Zwłaszcza po tym wszystkim, co musiałaś tutaj przez nas wycierpieć! - zakończył lekkim śmiechem, po czym podjął:
- Z miłą chęcią, wystarczy, że...

W tym momencie Łowca nagle uciął wypowiedź. Przestał wyczuwać wampira. A nikt z baru nie wychodził. To oznaczało...

- Jackie! - Hareton poderwał się nagle i pobiegł na zaplecze. Wparował tam bez pardonu i rozejrzał się z dzikim wzrokiem.
- Gdzie on jest?!
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4151
Data dołączenia : 25/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 16:28

- To naprawdę nic wielkiego...praca jak każda. Klienci również różni. Panowie to naprawdę nic wielkiego.
Przyznała roześmiana a gdy nagle mężczyzna wyparował jak oparzony z sali na zaplecze Bella uniosła brew i ruszyła za nim.
- Nie wolno tutaj wchodzić...proszę się uspokoić, przecież mówiłam, że Pan Wiliam odpoczywa, śpi.
Westchnęła pod nosem po czym otworzyła drzwi do biura i wskazała na śpiącego brodacza.
- Panu przyjacielowi nic nie grozi. Proszę się uspokoić. Nie rozumiem...co się stało?
Zapytała zaskoczona widząc nie tylko jego minę, ale czując że coś z nim nie tak. Jeśli wyczuł wampira...jak to robił? Kim tak naprawdę był? W końcu ona sama nie czuje wampira więc nie rozumiała o co w tym chodzi. - Może mi Pan wyjaśnić Pańskie zachowanie? Poza tym, jak wspomniałam i jak Pan widzi, obiecałam, że Pański przyjaciel jest w dobrych rękach i tak jest. Proszę dać mu odpocząć. Wytrzeźwieć.
Dodała z powagą na twarzy po czym dodała.
- No chyba, że woli Pan bym zadzwoniła na policję by zabrali Pana kolegę na wytrzeźwiałkę.
Dodała już nieco poddenerwowana. Wszystko miało swoje granice, również cierpliwość i nerwy Belli.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 16:44

Hareton nie słuchał Mirabelle. Dopadł od razu do swojego przyjaciela i szybko złapał go za rękę. Miał miarowy, słaby, ale stabilny puls. Sprawdził również jego oddech, przykładając ucho do klatki piersiowej oraz rytm serca. Dopiero po tym wszystkim uznał za stosowne zwrócić się z powrotem do kelnerki.

- Na policję, powiadasz? Śmiało, dzwoń. Przy okazji zrobi się małą kontrolę tego, co tu sprzedajecie - przyjazny uśmiech i ton Earnshawa wyparował w ciągu tych paru sekund. Mierzył kelnerkę złowrogim spojrzeniem. - Znam go za dobrze, wiem, że tak nie padnie po takiej ilości alkoholu. Może pozwolimy policji zrobić badania krwi, by ustalili, co mu takiego dałaś...panienko?

Nie tego jednak bał się Hareton. Owszem, możliwe, że mu ktoś coś dosypał. Pytanie było jednak poważniejsze. Czy któryś z wampirów nie wprowadził go w trans? Wątpił, by zwykły Przemieniony był w stanie zniszczyć wolę Jacka, ale nie miał absolutnej pewności.

- Dobrze wiem, że mieliście tu na zapleczu przed chwilą wampira... - dodał cichym tonem mężczyzna, sięgając jedną ręką pod poły płaszcza - Kwestia dyskusyjna, czy TY o tym wiedziałaś, czy nie...
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4151
Data dołączenia : 25/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 16:53

Oo Bella musiała trzymać się i to bardzo. Podejrzenia jakie padły były słuszne. Czy dosypała. Owszem. Jednak nie mogła się do tego przyznać. Była znakomitą aktorką więc jak tylko mężczyzna zaczął ją obwiniać o stan swego kolegi Bella wpadła w udawany szał. Starając się by to wyglądało naprawdę na prawdziwą furię.
- Słucham? Coś Ty powiedział?! Obwiniasz mnie o to, że Twój Bogu ducha winny kompan jest w takim stanie?! Gdybym chciała Was otruć, nie sądzisz, że Ty też byś teraz tutaj leżał i to nie śpiąc a będąc martwym?! Czy Ty człowieku ośmieliłeś się mnie oskarżyć o takie podłości?! Ja tutaj staram się jak mogę, a taką wdzięczność otrzymuję?! Gdzie szacunek względem innych ja się pytam gdzie?!
Ryknęła rozjuszona. Oj rozwścieczyć Bellę to zły krok bardzo zły.
- Wampira?! Gdyby tutaj jakiś był, to mnie by tutaj nie było nie sądzisz?! A może chcesz się upewnić, czy czasem nie jestem pogryziona co?! Kurwa człowieku ogarnij się i rusz łepetyną a nie obrażasz Bogu winną kelnerkę, która od początku wypytuje Ciebie o wszystko co z nim związane!
Wycedziła wściekła.
- I owszem! Mogę w każdej chwili zadzwonić nie mamy tutaj nic do ukrycia! W przeciwieństwie do Pana! Daje głowę uciąć, że broń jaką posiadacie nie jest posiadana legalnie! Mało tego, fiolki z krwią też posiadasz więc kto na tym gorzej wyjdzie?! A i gwarantuję, że na szmatą jaką posiadasz też się zainteresują!
Groził jej, ona jemu również nie była dłużna.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 17:02

O nie nie nie panienko, tak sobie ze mną pogrywać nie będzie. Hareton lekko drżącą ze złości ręką sięgnął do pazuchy i wyjął jedno z pozwoleń na broń palną, po czym teatralnym gestem położył je na blacie biurka, uderzając w nie mocno.

- Proszę, przeczytaj sobie, kelnereczko. Może teraz moja pora, by zacząć zadawać pytania, hmmmm? - w tym momencie cienie wokół Earnshawa zafalowały lekko, dodając jego obliczu ponurego wyglądu Łowcy sprzed wieków, zagubionego w wiecznym polowaniu na znienawidzony przez niego gatunek.

- Wiedziałaś o tym, że tu jest? Był sam? Jeśli nie, to z kim? Co cię z nimi łączy? - zadawał te pytania rzeczowo, systematycznie, jednak z każdym kolejnym cienie wokół niego stawały się coraz głębsze, a jego oczy niebezpiecznie błyszczały. Och, nie miał zamiaru jej skrzywdzić. Ale ona nie musiała o tym wiedzieć.

- Podejrzanie ciekawska się zrobiłaś... Widziałaś już może kiedyś, jak świeżo przemieniony wampir rozrywa swoją ofiarę na strzępy, czy jeszcze wszystko przed tobą? Gwarantuję, takiego widoku się nie zapomina!
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4151
Data dołączenia : 25/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 17:14

Rozjuszona dziewczyna naprawdę wpadła w trans i to taki, że gdyby ktoś to widział w tej chwili uznałby, że naprawdę coś się dzieje nie tak jak powinno z nią. Nie mniej, ona nadal kłamała jak najęta, nadal udawała niewinną. Uniosła dumnie głowę spoglądając na to co robi.
- Do cholery człowieku czy Ty siebie słyszysz?!
Krzyknęła wściekła już na całego. Spojrzała na pozwolenie na broń białą i parsknęła pod nosem.
- A może to lewe papiery hmm? Każdy głupi potrafi takie sobie skołować! Poza tym, ogarnij się i wynoś z baru! Nie życzę sobie oskarżania mnie o jakieś niestworzone historie!!
Wrzasnęła wściekła nie mając pojęcia, czy słychać ich czy nie. Miała to gdzieś. Widząc, co się dzieje z mężczyzną cofnęła się bardziej.
- Tak, zgadza się znam jednego! Stoi przede mną i wydziera się na mnie uważając, że kryje niby innych! Sam jesteś wampirem! Pleciesz o nich jak nakręcony! Może i uwierzyłam w to wszystko, ale oskarżać mnie?! Wynoś się zanim naprawdę zawołam ochronę!
Krzyknęła cała drżąc ze złości. Nie, zdecydowanie to nie miejsce dla niej. Musiała poszukać czegoś innego inaczej oszaleje jeśli kolejny taki jej się trafi. O ile ten jej nie zabije.
- A może uważasz, że ja jestem wampirem co?! Może od razu wbij mi kołek, albo odetnij głowę, czy poczęstuj srebrem! A nie, wróć widziałeś że nie reaguję na srebro! Wiec zbieraj swoje śmieci i wynoś się w tej chwili!
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 17:32

Hareton zaśmiał się niewesoło i zgarnął swoje papiery, chowając je do specjalnej kieszeni na to. Słuchał oskarżeń dziewczyny cierpliwie, patrząc na nią uważnie. Nagle stał się nadzwyczaj spokojny, po czym ni z tego, ni z owego doskoczył do dziewczyny. Wprawnym ruchem przyparł ją do ściany, a palcami prawej dłoni sięgnął do jej łańcuszka.

- Jak widzisz, nie jestem żadnym przeklętym pomiotem nocy - powiedział cichym, spokojnym głosem. Jednak w jego oczach płonął dziki ogień.
- To...mi zrobił jeden z twoich znajomych - po tych słowach, mężczyzna odsunął się i pokazał na krótko Mirabelle swoją lewą dłoń. Czy raczej jej protezę. Upewnił się tylko, że widziała, po czym ponownie zakrył ją rękawicą. To samo zaraz zrobił ze swoją prawą dłonią. Zebrał na szybko wszystkie swoje rzeczy, w tym i miecz, po czym pochylił się do wciąż śpiącego Williama.
- Chodź Jackie, nic tu po nas - wprawnym ruchem przypasał sobie miecz, po czym zarzucił przyjaciela na plecy. Ruszył do tylnego wyjścia z baru, nie zwracając uwagi na reakcję obsługi.
- Przekaż swoim przyjaciołom, miła panienko, że noc łowów się właśnie rozpoczęła.

Oczywiście, nie miał pojęcia, gdzie się udać. Poza barem, znał tylko trzy miejsca w Venandi. Motel, dom Belli jak i antykwariat ekscentrycznego jegomościa. Wszystkie spalone jak dla niego. Zdecydował się więc udać do miejsca, które widział po drodze do miasteczka - udał się do Domostwa Łowców, chociaż nie wiedział jeszcze, kto tam rezyduje.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4151
Data dołączenia : 25/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 17:40

Będąc pewna, że już po wszystkim cicho wewnętrznie odetchnęła. Ale w momencie, gdy ten doskoczył do niej szczerze spanikowała. Wystraszona w milczeniu wysłuchała tego co miał do powiedzenia po czym gdy tylko wyszli po prostu osunęła się po ścianie i cicho odetchnęła. Nie miała sił się podnieść. Po prostu nawał wszystkiego wpłynął na nią tak, że zaczęła cicho szlochać. Musiała dojść do siebie na tyle by wyjść z zaplecza. Jednak na obecną chwilę nie było to możliwe, o ile w ogóle będzie w stanie się ruszyć.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3489
Data dołączenia : 28/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 22:46

Elijah był zdumionym tym co tu się działo. Problemem był łowca. W sumie co za problem był, by wampiry się na niego rzuciły teraz i zabiły? Miały przewagę, której on by nie przezwyciężył. Sam w swoim życiu łowców sporo zabił, ale nie wychylał się skoro siostra tego nie chciała.
- Nie... Podziękuję. - odparł z uśmiechem do siostry, bo wolał mieć trzeźwy umysł.
- Nie taki zły siostro, aczkolwiek niebezpieczny. - mruknął z uśmiechem, by tylko westchnąć cicho i zerknąć na telefon.
- Co teraz więc Kath? - zapytał ciekaw, czy jego siostra chce trzymać się planu czy woli jednak go zmienić. Nie miał w sumie też nic innego większego do roboty więc mógł się z nią powłóczyć.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2868
Data dołączenia : 31/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyNie 07 Kwi 2019, 23:35

Obserwowałam wydarzenia po drugim końcu sali. Kiedy Hareton wyszedł uśmiechnęłam się lekko. Słysząc słowa brata wzruszyłam ramionami i upiłam łyk piwa.
- Nie taki niebezpieczny... raczej...hmm - zastanowiłam się szukając odpowiedniego słowa.
- Ekscytujący. Chcę koniecznie spotkać się jeszcze kiedyś z tym człowiekiem - szepnęłam i wsparłam głowę na ręce.
- Co do planów. - dopiłam resztkę piwa i westchnęłam.
- Chciała bym sprawdzić kilka miejsc. Myślę że dobrze by było poszukać sojuszników. Zaczęła bym od antykwariatu... Ci którzy żyją tak długo nie raz szukają rzeczy z minionych epok.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3489
Data dołączenia : 28/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyPon 08 Kwi 2019, 00:17

Na jej słowa przewrócił oczami. Ekscytujący? Na pewno niebezpieczny. Nie wie czy zgodziłby się siostrze samemu z nim spotkać. To na pewno byłoby mało taktowne.
- Obyś na tym źle nie wyszła kochanie. - mruknął z uśmiechem do niej, ale nie zamierzał jej zabraniać. Bardziej radził ostrożność.
- Antykwariat? Co planujesz tam znaleźć i co zaproponować? - spytał ją ciekawy, bo jednak samo poproszenie o przyłączenie się do nich na pewno nie zmieni myślenia starego wampira. Elijah nawet nie wiedział i nie interesował się czy mają coś starego i cennego na wymianę. Bardziej pasjonował go modern niżeli przeszłość.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2868
Data dołączenia : 31/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyPon 08 Kwi 2019, 08:42

Uśmiechnęłam się czule do brata i przykryłam jego rękę swoją.
- Czy może być gorzej niż jest? Ciągle skądś uciekamy... - wepchnęłam.
Wstałam i przeciągnęłam się zadowolona. Wyjęłam z torby pieniądze płacąc za nasz rachunek i zostawiając spory napiwek. "Za takie przedstawienie należy się " pomyślałam i znów skierowałam wzrok na brata.
- moi ludzie od jakiegoś czasu obserwują miasto... Chodź... Na zewnątrz powiem ci co liczę znaleźć w antykwariacie... - powiedziałam i ruszyłam do wyjścia.

[c.d]
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyPon 08 Kwi 2019, 11:32

No cóż ciekawszego Parker mógłby robić niż upijać się do późnego wieczora. Swoje obowiązki odbębnił już tego dnia, więc postanowił tradycyjnie wybrać się do baru. Humor jego był taki przeciętny, był odrobinę znudzony dniem, który tak powoli mijał. Chciał ukoić swe myśli szklanką whisky i pozwolić sobie na odrobinę relaksu.
Wszedł spokojnym, leniwym krokiem do baru. Rozejrzał się po otoczeniu na wypadek, gdyby wypatrzył tutaj kogoś znajomego. Właściwie lepiej by było gdyby jednak nikogo takiego tu nie spotkał. Ruszył ku ladzie i przysiadł na jednym z krzeseł barowych. Czekał aż ktoś go obsłuży. Stukał palcem po drewnianym blacie i wypatrywał jakiegoś pracownika. Jedna z dziewczyn najwidoczniej była zajęta obsługą pozostałych klientów. Zwlekł się niechętnie z krzesła i obszedł bar. Obejrzał się w stronę ich zaplecza. Wtedy do jego uszu dotarł cichy szloch. Westchnął i obrócił oczami jakby już wiedział, co go tam może czekać. Nie mógł się jednak oprzeć i wszedł do środka bez żadnej krępacji. Nie interesowało go czy wolno mu tam wchodzić czy nie.
Spostrzegł młodą dziewczynę o bujnych, rudych włosach. Oczy miała przekrwione, czerwone, a po jej licu spływały łzy. Podrapał się po karku i podszedł bliżej. Na jego twarzy pojawił się lekki grymas jakby ktoś zmuszał go do zrobienia czegoś na co nie miał ochoty.
- Żenujące...- mruknął pod nosem, jednak nieznajoma mogła bez problemu dosłyszeć jego głos. Nie był pewien czy chce mu się odgrywać rolę pocieszyciela, ale wiedział, że inaczej poczeka jeszcze trochę na swój trunek. Przykucnął naprzeciw niej i przekręcił lekko głowę, by przyjrzeć się jej twarzy. Postukał ją palcem wskazującym po czole, żeby zwrócić jej uwagę na siebie.
- Weź się w garść cukiereczku, jesteś w pracy.- wycedził bezlitośnie.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4151
Data dołączenia : 25/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyPon 08 Kwi 2019, 11:48

Ogólnie jej dzień pracy na dzisiaj się skończył, właściwie wieczór. Ona miała koniec na dzisiaj i mogła dawno iść do domu ale szczerze. Bała się i to cholernie się bała. A co jeśli ten przeklęty Łowca tam będzie czekał na nią? Nie mogła ryzykować w końcu wiedziała, że jej ojciec na pewno już o wszystkim wie, tylko pytanie czemu nadal nie dawał znaku życia? Czemu się nie ujawnił, przecież domyślała się kim jest. No ale niestety nie zawsze można otrzymać to tego pragniemy przeważnie otrzymujemy to, czego mieć nie chcieliśmy. Spełnienie marzeń czy pragnień, spełnia się naprawdę bardzo rzadko. Bella powoli dochodziła do siebie. Miała zamiar zamknąć się na zapleczu i spróbować odpocząć chociaż chwilę. Ale niestety. Nagle do jej uszu doleciał głos. Męski i cichy. Przekonana jednak, że to tylko omamy po tym wszystkim co przeszła dzisiejszego wieczoru zlekceważyła głos. Dopiero w chwili gdy poczuła stuknięcie w czoło uniosła zaskoczona i wystraszona głowę. Przerażenie nadal wymalowane na jej twarzy po zbyt bliskiej styczności z Łowcą. Widząc nieznajomego uniosła brew.
- Proszę stąd wyjść, nie wolno tutaj wchodzić.
Odezwała się w miarę spokojnie.
- Praca...nie do końca...
Mruknęła pod nosem ale nie odezwała się więcej.
- Koleżanka obsługuje na sali.
Wydusiła i nagle sposępniała. A co jeśli ten facet jest od tego całego Łowcy? Uniosła się na równe nogi i spojrzała na niego z powagą.
- Jeśli tutaj jesteś na polecenie tego gnoja, uprzedzam, że tym razem nie będę więcej się tłumaczyć i wyjaśniać oczywistego.
Wycedziła wściekła starając się nie denerwować za bardzo.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyPon 08 Kwi 2019, 12:00

Obrócił oczami na jej uwagę. Doskonale wiedział, że ma tutaj zakaz wstępu, ale nie pierwszy raz zdarzyło mu się zignorować zasady. Zwłaszcza, że wtargnął tutaj w celach wyższych- przynajmniej w jego mniemaniu.
- Twoje wycie słychać już na wejściu.- rzucił i pokręcił głową. Nie mówił tego po to żeby ją obraził, najzwyczajniej był sobą i gadał co ślina mu naniesie na język. Niespecjalnie interesowało go jak ktoś odbierze jego słowa, chciał po prostu przekazać to, co właśnie przyszło mu do głowy. Śmieszne, bo myślał, że w ten sposób coś wskóra i może nawet poprawi jej humor. W końcu lepszy nastrój gwarantuje lepszą produktywność.
- Więc ciebie też nie powinno tu być.- skomentował, a na jego uśmiech wpełzł ironiczny uśmieszek.
Wysłuchał jej oskarżenia. Przez krótki moment na jego twarzy widniało zdziwienie. O dziwo wcale nie wyglądał jakby jego równowaga miała zostać zaraz zachwiana. Zachował całkowity spokój.
- Cukiereczku, rób tak dalej, a sprawię, że na prawdę będziesz miała powód do płakania.- rzucił luźno i spojrzał jej przenikliwie w oczy. To miał być niby żart, ale sam nie był przekonany, czy właśnie tak to brzmiało.
- No już, zrób coś ze sobą, wyglądasz żałośnie.- pokrzepił ją na swój specyficzny sposób. Westchnął ciężko i pogłaskał ją po głowie.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4151
Data dołączenia : 25/03/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyPon 08 Kwi 2019, 12:12

Czy było to zabawne? Oj nie, przynajmniej nie dla niej. Ona była za bardzo poważna, za bardzo przerażona tym wszystkim i do tego jeszcze totalnie zmęczona. Słysząc słowa mężczyzny wywróciła oczyma i wzięła wdech.
- Czy ja wyglądam jak wilk albo pies? Sądzę, że nie. Więc i do wycia mi daleko.
Wzięła wdech i po chwili jakoś się ogarnęła na tyle, by wyjść między ludzi. Spojrzała na mężczyznę z powagą na twarzy widząc, że ten jest naprawdę zaskoczony jej oskarżeniem o to, jakby ten miał współpracować z Łowcami. Musiała przyznać, że naprawdę odetchnęła z ulgą. Oparła głowę o ścianę przeciwległą i wzięła wdech.
- Proszę mi wybaczyć. Ten wieczór jest do kitu.
Przyznała cicho i westchnęła pod nosem.
- Może i nie powinno, ale nie mam na dzień dzisiejszy wyjścia.
Przyznała nieco zmieszana i wskazała na drzwi wejściowe na salę i wyjściowe z zaplecza.
- Zaraz Pana obsłużę proszę najpierw jednak opuścić zaplecze.
Uśmiechnęła się lekko i po chwili skierowała się w stronę wyjścia. Przepuściła mężczyznę przodem a sama odezwała się po chwili.
- Za moment przyjdę.
Obiecała by po chwili zniknąć za drzwiami. Skierowała się w stronę umywalki, ogarnęła twarz zimną wodą by dojść do siebie. Blada twarz i ogromne jasnoniebieskie oczy znów spoglądały tak jak przedtem. Chwilę później wyszła na salę i podeszła do mężczyzny.
- Więc co podać?
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 EmptyPon 08 Kwi 2019, 12:25

Dostrzegał pewien dramatyzm jej postaci, jednak był chyba zbyt głupi by temu ulec i dać jej spokój. Zrobił udawaną minę bezbronności. Wysilił się nawet by unieść w takim geście ręce.
- Tematu twojego wyglądu zostawmy na później.- powiedział dwuznacznie i posłał jej oczko.
- Mówię jak to brzmiało.- dodał i zaśmiał się głośno.
Nie musiał się nawet wysilać, by potwierdzić swoją wiarygodność. Nie wiedział jeszcze o co dokładnie jej chodziło, ale nie zdziwiłby się gdyby jeszcze tego wieczoru się dowiedział. W końcu czy coś coś lepszego niż towarzystwo świeżo rozdygotanej pannicy? Jak już podjął się uleczania jej zachwianej obecnie duszy - na swój popaprany sposób- nie zamierzał tak szybko z tego rezygnować. W końcu zdarzyło się coś, co wzbudziło u niego jakiekolwiek zainteresowanie.
Wysłuchał jej i zanim jeszcze wstał ostatni raz stuknął ją palcem w czoło. Nie robił tego nawet mocno, ale łudził się, że doda jej to jakoś otuchy. Wyprostował nogi i przeciągnął się leniwie. Poprawił popielatą koszulę i ruszył w stronę drzwi. Zamiast jednak zupełnie wyjść obrócił się o sto osiemdziesiąt stopni, gdy znalazł się w progu i obserwował ją z odległości. Postanowił grzecznie na nią poczekać, by mogła się jeszcze nacieszyć jego nachalnością.
Gotowy na jej karcące spojrzenie, gdy będzie wracać, czekał z uśmiechem. O ile w końcu postanowiła zaszczycić go jakąś skromną uwagą, postanowił razem z nią wrócić do lady barowej. Zasiadł naprzeciw niej i oparł się łokciami o blat.
- Whisky z lodem.- odpowiedział luźno. Wziął do rąk jedną z podstawek pod piwo i zaczął się nią bawić w rękach.
- Jesteś tu nowa?- spytał, udając niezobowiązujący ton.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Bar East&West - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Bar East&West   Bar East&West - Page 7 Empty

Powrót do góry Go down
 

Bar East&West

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 7 z 18Idź do strony : Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 12 ... 18  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Venandi :: Dzielnica południowa: Greenfield :: Gastronomia-