a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Piwnica


 

 Piwnica

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
Gość
Gość



Piwnica        Empty
PisanieTemat: Piwnica    Piwnica        EmptyWto 12 Mar 2019, 16:56

Piwnica        Wynaem10Piwnica        Range-10Zejście do niej znajduje się zaraz obok jadalni. Zupełnie nie przypomina to piwnicy, jest tutaj olbrzymia mata do ćwiczeń i sparingówa a z boku strzelnica z kukłami, zarówno na broń palną jak i kusze czy łuki.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyWto 04 Cze 2019, 14:54

Jacob, choć wprawdzie rytuał wyznaczył mu drogę czarodzieja, nigdy nie zaniedbywał swojej formy fizycznej. Wszak był nieszczęsnym, niespełnionym życiowo panem, któremu marzył się inny los i choć nie tak sobie wszystko zaplanował, nie zamierzał ograniczać sie do tanich magicznych sztuczek. Nie przerywał swojego treningu z dniem, w którym przeszedł rytuał. Zamiast tego zaczął dawać sobie większy wycisk, by być zdolnym do walki, kiedy magia okazywała się nieprzydatna. W związku z tym, tego dnia postanowił się wybrać do piwnicy. Miał swoją siłownię, ale zamiast zawracać sobie głowę sprawami biznesowymi, wolał tym razem poćwiczyć tutaj, bo wiedział, że mniej rzeczy go rozproszy. Nie zapomniał oczywiście się uprzednio rozgrzać i porozciągać, bo nie zamierzał następnego dnia cierpieć z powodu naciągnięcia jakiegoś mięśnia lub zakwasów. Kiedy czuł się już odpowiednio rozgrzany, podszedł do wiszącego worka i zaczął trenować uderzenia.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyWto 04 Cze 2019, 15:32

Hareton miał wiele do przemyślenia. Tajemnicza wampirzyca, która uratowała jego psa. Dwa wampiry, obecnie leżące trupem. Podwójnym trupem? Często określano pomioty nocy jako "nieumarłych", ale na dobrą sprawę, człowiek wcale nie musiał przecież umierać, by nim zostać.
Może to pierwsze wampiry były trupami, a potem ich zaraz rozniosła się po świecie?
Łowca musiał odpocząć. Ale jednocześnie lubił odpoczywać aktywnie. Magia Veiny umożliwiła mu zaskakująco szybką regenerację. I tak leczył się zdecydowanie lepiej niż przeciętny Łowca, nie wspominając o ludziach, a tu jeszcze takie miłe wsparcie. Hareton uznał, że najlepszym sposobem na pozbieranie myśli będzie worek treningowy.
Zebrał na szybko rzeczy z pokoju, gdzie o dziwo nie zastał swojego przyjaciela. Przebrał się w bardziej robocze ciuchy. Koszulka termoaktywna z długim rękawem oraz rękawiczki celem zasłonięcia protezy, sportowe spodnie i wygodne buty. Niezbyt dobry ubiór do walki z wampirem, ale idealny na trening.
Gdy udał się na salkę poświęconą trenowaniu właśnie walki w bezpośrednim starciu, czyli jedynego prawdziwie męskiego sposobu rozwiązywania problemów, dostrzegł na miejscu Jacoba. Z zainteresowanie zaczął mu się przyglądać. Mężczyzna miał zupełnie inną choreografię ruchów, niż to, czego uczył się Earnshaw. A przez to, mógł go potencjalnie wiele nauczyć.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyWto 04 Cze 2019, 15:42

Jacob w ciszy i spokoju trenował wymierzanie ciosów na wiszącym worku. Nie ograniczał się tylko do prostych uderzeń rękami, niekiedy wplatał w to ciosy nogą z półobrotu. Wydawał sie bardzo zaangażowany w swój trening, ale to zapewne dlatego, że przelewał w ten sposób swoją codzienną frustrację. Choć zazwyczaj zachowywał się bardzo lekceważąco, miał w sobie ogromne pokłady nieustającego gniewu. Po chwili na moment odsunął się od worka, by odetchnąć. Odstąpił o dwa kroki i sięgnął po butelkę wody, którą postawił niedaleko. Wtedy dostrzegł, że nie jest tutaj sam. Wziął dwa porządne łyki wody i zakręcił butelkę. Zmierzył wzrokiem z góry na dół łowcę, który stał nieopodal.
- Zaraz kończę.- oznajmił uznając, że mężczyzna po prostu czeka, aż worek treningowy się zwolni.
- Chyba, że lubisz oglądać mężczyzn zalanych potem.- rzucił luźno, co nie do końca mogło brzmieć jak żart, ale oczywiście nim było. Kącik jego ust uniósł się drwiąco do góry, tworząc nieco krzywy uśmieszek. Jacob odwrócił się znowu przodem do worka i kontynuował swój trening.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyWto 04 Cze 2019, 15:50

Podobny komentarz, tyle, że w wykonaniu kobiety sprawiłby, że Łowca oblałby się zaraz rumieńcem. W Bractwie spędzał jednak tyle czasu z tyloma przeróżnymi osobistościami, że niewybredne żarciki dosyć szybko zabiły w nim poczucie wstydu. Toteż Hareton roześmiał się lekko i sam położył na macie swój bidon.
- Zdarza się, że podoba mi się ten widok, a i owszem. - mężczyzna sięgnął po pobliskie dwie pary rękawic do MMA, jedną z nich rzucił w kierunku Jacoba.
- Ale tylko i wyłącznie wtedy, kiedy leżą pode mną zlani potem - dodał, ustawiając się naprzeciwko czarodzieja z drugiej strony worka i z uśmiechem zakładając swoją parę. Specjalnie wybrał odrobinę większe, niż jego rozmiar, by założyć je na zwykłe rękawiczki treningowe. Nie chciał przez przypadek uszkodzić rozmówcę twardą protezą.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyWto 04 Cze 2019, 15:59

Ze wszystkich reakcji, jakich mógł spodziewać się Jacob, dostrzegł tą pozytywną. Właściwie nawet gdyby dostał za to w zęby, to pewnie by nie żałował tego, co powiedział. Najzwyczajniej nie potrafił wyprzeć się rodzaju poczucia humoru, które chyba było jego nieodłącznym elementem.
Blondyn złapał rękawice i obejrzał je krótko. Wzruszył lekko ramionami, akceptując to jak propozycję, po czym wsunął od nich dłonie. Zacisnął rzep tak, by rękawice nie spadły i uderzył nimi o siebie. Chwilę kręcił nadgarstkami oswajając się z nimi.
- To więcej niż się spodziewałem.- skomentował jego słowa i zaśmiał się krótko. Jego wypaczony umysł i tak musiał doszukać się dwuznaczności w tym, co powiedział do niego łowca. Pokręcił na boki lekko głową, czemu towarzyszyło ciche strzyknięcie w karku. Następnie podszedł bliżej worka i chwycił go pewnie. Stanął w lekkim rozkroku, dla zachowania lepszej równowagi. Był ciekawy techniki mężczyzny, który zjawił się w piwnicy.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyWto 04 Cze 2019, 19:17

Tak po prawdzie to Hareton do najlepszych bokserów świata nie należał. Nie należał nawet do dobrych. Wynikało to z prostego faktu, że mężczyzna uważał, że każdy wampir i tak go zmasakruje, jeśli jedyną możliwością pozostanie mu boks. Toteż i podejście do walki trzeba było zmienić.
Łowca podskoczył parę razy w miejscu, gdy Jacob zakładał rękawicę, rozgrzał ręcę, po czym  podszedł do worka. Na początku zadał kilka ciosów na próbę, stopniowo się rozgrzewając. Przechodził z jednej nogi na drugą, wyprowadzał parę ciosów i cofał się, by uderzyć z drugiej strony. W końcu, gdy poczuł, że jest gotowy, przystąpił do bardziej poważnego treningu.
Zaczął od swoich ulubionych kopnięć. Nie były to jednak wysokie kopnięcia. Hareton z lekko złośliwym uśmiechem specjalnie wyprowadzał je tak, by idealnie znajdowały się na wysokości kolan, krocza oraz ud. Fakt, że Jacob trzymał worek, wybitnie ułatwiał mu wizualizację potencjalnego przeciwnika i jego punktów newralgicznych na worku.
Ogółem, po krótkim przyjrzeniu się, Parker mógł stwierdzić, że styl Haretona to mieszanka krav-magi i systemy. Widocznie nie zależało mu na "czystej" walce, tylko na zwycięstwie w potencjalnym starciu. Kopnięcia, chociaż nie tak silne jak zawodowych kick-bokserów trafiały w niskie, bolesne punkty, po których trafieniu łatwo byłoby skrócić dystans do przeciwnika i założyć dźwignię, bądź wyprowadzić ciosy w twarz.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptySro 05 Cze 2019, 17:00

Jacob, kiedy trenował, skupiał się na różnych aspektach. Chciał doskonalić swoją formę na różne sposoby i do różnych celów. Nie myślał wyłącznie o perspektywie walki z jakimś wampirem. Ponosiły go niespełnione łowcze ambicje i najzwyklejsza chęć bycia w tym co robi coraz lepszym. Od lat intensywnie trenował swoje ciało, co najzwyczajniej stało się nieodłączną częścią jego życia. Lubił to robić, więc ćwiczył także dla samej przyjemności.
Ze spokojem spoglądał na ruchy łowcy, zwracając uwagę raz na jego nogi, raz na ręce. Jego styl ogólnie zdawał mu się mocno zmieszany, choć rzeczywiście wskazywał głównie na krav-magę. Parker doskonale to rozumiał, bo nie znajdywali się na żadnym ringu, na którym ważne są techniki i zasady danej dyscypliny. Tu się liczyła też skuteczność w obliczu rzeczywistego zagrożenia, więc trzymanie się jednego stylu byłoby dość ograniczające. Napiął mięśnie i poprawił swoją postawę, kiedy Hareton zaczął silniej uderzać.
- Często trenujesz w workiem?- spytał zaciekawiony.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptySro 05 Cze 2019, 19:44

Łowca wykonał jeszcze kilka uderzeń, które zakończył jedną z swoich ulubionych serii. Wyćwiczona setki razy, wykorzystywana właściwie instynktownie w wielu sytuacjach zagrożenia, sprawdzała się całkiem nieźle w terenie. I teraz wyszło niezgorsza.
- Nie tak często jak powinienem. Ale walka bronią długą i krótką biała jednak stanowi dla mnie priorytet. Z reguły poluję na wampiry.
Hareton odsunął się od worka i otarł pot z czoła. Sięgnął po wodę i pociągnął solidny łyk. Nigdy nie przepadał za piciem czystej wody. Preferował herbatę czy też soki albo najlepiej - piwo. Zawsze więc zaskakiwało go, jak po nawet odrobinie wysiłku zwykła woda potrafi wspaniale smakować.
- Tym bardziej się nie sprawdza, gdy jestem zmuszony walczyć z wilkołakami - dodał z dziwną mieszaniną niechęci i rozbawienia Łowca, wspominając jedno z swoich polowań.
- A ty? Wyglądasz na sprawnego. Może chcesz sprawdzić, jak wyglądam zlany potem? - z uśmiechem Hareton stanął kawałek dalej, na środku maty i odwrócił się przodem do Jacoba, przyjmując stabilną pozycję z lewą nogą z przodu.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptySro 05 Cze 2019, 21:03

Jacob puścił worek i rozluźnił mięśnie, kiedy łowca odsunął się od worka. Wstrząsnął lekko rękami, by dać im chwilowe ukojenie. Przewrócił teatralnie oczami w reakcji, na słowa mężczyzny o polowaniu.
- Czy każdą czynność wykonywaną w ciągu dnia poświęcasz myśli o walce z wampirami i wilkołakami?- zapytał drwiącym tonem i pokręcił głową, jakby z niedowierzania. Doskonale zdawał sobie sprawę z obecności łowców, dla których myśli o polowaniach wpadały wręcz w fanatyzm. A może właśnie dlatego Jacob nie nadał się na jednego z nich? W ciągu dnia myślał naprawę o wielu rzeczach i nie kręciły się one wyłącznie wokół nadprzyrodzonych istnień. Niekiedy specjalnie uciekał od tego świata, w czym pomagała mu zabawa i upijanie się niemal do nieprzytomności.
Uniósł lekko brwi i zaśmiał się pod nosem z nutką goryczy, w reakcji na propozycję łowcy. Odsunął się od worka i leniwym krokiem przeniósł się na matę.
- Co może nawet wytrenowany czarodziej w obliczu walki z prawdziwym łowcą?- zasugerował z udawaną bezradnością. Jednocześnie chciał zahaczyć o kwestię "ulepszenia" w przypadku łowców ich zdolności fizycznych, które sprawiały, że ta walka i tak nie byłaby równa. Trochę im tego zazdrościł, a z drugiej strony był z siebie dumny, że swoją siłę zawdzięcza tylko sobie.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptySro 05 Cze 2019, 21:11

Hareton zaśmiał się lekko. Jacob, chociaż jeszcze nieznany Łowcy z imienia, przypominał mu wielu dobrych kolegów. Przyjaciół wręcz. Jak się nad tym zastanowić, to tylko Earnshaw nie założył z ich grona jeszcze rodziny. Ale żaden nie zabił tylu wampirów co on.
- Zdarza mi się jeszcze wysikać czasami - wzruszył lekko ramionami, taksując swojego oponenta wzrokiem. Nie miało dla niego znaczenia, czy ów mężczyzna jest Łowcą czy czarodziejem. Widział jego ciosy. Były dobre. Bardzo dobre. Zapewne lepsze od Haretona, który zawsze jednak preferował bardziej "brudne" zagrywki w postaci wszelakich dźwigni, zmyłek czy niskich kopnięć. Ale tym bardziej więc Jacob zdobył uznanie w oczach Earnshawa.
- Uwierz mi, daleko mi jeszcze do "prawdziwego" Łowcy - mruknął leniwie, po czym ruszył na Jacoba. Lekko, bardziej testowo, ale przy tym wcale nie traktował oponenta pobłażliwie. Wymierzane przez Haretona ciosy nie były mocne i nie celowały w punkty witalne, ale za to były szybkie, wyprowadzane z różnych kierunków i z różną siłą - A nawet jeśli, to sama w sobie siła fizyczna niewiele znaczy.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptySro 05 Cze 2019, 21:22

Prychnął pod nosem wyraźnie rozbawiony odpowiedzią Haretona. Sprawiło to, że odgórnie otrzymał od Jacoba "plakietkę" tego typu łowcy, który rzeczywiście nie widzi świata poza polowaniem. Gdyby jednak jego los go jakoś specjalnie obchodził to nawet, by się nim przejął lub stwierdziłby, że mu go szkoda. W ostateczności łatwiej było mu się z tego śmiać.
- To już coś.- mruknął w reakcji na odpowiedź, którą dopiero co usłyszał.
Stanął w lekkim rozkroku, na nieco ugiętych kolanach, by znowu przybrać bardziej stabilną postawę. Przeskoczył parę razy z jednej nogi na drugą i uniósł rękawice wyżej, by móc się razie czego osłonić.
- Żaden przywilej łowcy nic nie znaczy, jeśli źle się z niego skorzysta.- odparł, ale nie brzmiało to, jakby chciał coś zasugerować, bo nie chciał. Nauczył się, że tylko własne samozaparcie i odrobina rozumu wystarczały, by w niektórych sytuacjach sobie poradzić mimo braku dodatkowych ulepszeń. Zaraz po tych słowach wykonał swój pierwszy unik przed ciosem łowcy. Na dany moment wola przyjrzeć się jego ruchom, by mieć większą szansę przed przewidzeniem jego ciosów. Nie za każdym razem mu się do udawało, przez co rękawica Haretona sięgała ciała Parkera. To był trening, więc nie były na tyle mocne, by zrobiły mu krzywdę. Jacob skupił się odrobinę mocniej i po kolejnym udanym uniku przejął odrobinę inicjatywy. Tym razem on osaczył go kilkoma ciosami, nie atakując miejsc, których uderzenie mogłoby wywołać jakąś krzywdę.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptySro 05 Cze 2019, 21:38

Hareton przyjął inną taktykę działania. Zamiast unikać ciosów bezpośrednio, wolał je zbijać lub przyjmować na obwodowe części ciała i przechodzić do kontrataku. Wczuł się. Instynktownie darzył szacunkiem wszystkich członków Bractwa. Tym bardziej, jeśli pracowali nad sobą.
Oczywiście, jeden i drugi z walczących mogli wmawiać sobie i innym, że to tylko zabawa i luźny trening, ale rywalizacja szybko zaczęła się ujawniać. Hareton, chociaż silniejszy, był odrobinę niższy oraz miał gorszą technikę ciosów od Jacoba. Co oznaczało, że w boksie był na straconej pozycji. W miarę, jak tempo walki wzrastało, Earnshaw odczuwał to coraz bardziej. Lekkie, ale wciąż odczuwalne uderzenia zdobiły jego ciało. Raz po raz, ale widać było, kto ma przewagę.
Łowca podjął wtedy decyzję o zmianie taktyki. Gdy kolejny cios trafił go w bark, ten zszedł zgodnie z przepływem siły według starych, sprawdzonych metod systemy. Zamiast jednak wyprowadzić cios, wymierzył niskie kopnięcie w wewnętrzną część nogi tuż pod kolanem. Nie mocno, by przez przypadek nie uszkodzić Jacoba, jednak zdecydowanie bardziej agresywnie, niż czyniło się to w "standardowych" sztukach walki.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptySro 05 Cze 2019, 21:50

Jacob niestety nie miał tyle samo zapału do współzawodnictwa, co Hareton, bo myśl, że gdyby łowca chciał, to położył by go tu i teraz. Musiałby jedynie rzeczywiście popisać się swoją zwiększoną siłą. Zazdrość Jacoba nie pozwalała mu o tym zapomnieć.
W pewnym momencie łowca wyszedł poza ramy technicznej walki i wymierzył cios pod kolano czarodzieja. Noga natychmiast się ugięła, jednak Parker zamiast zwlekać i ubolewać nad tym ciosem, zdecydowanym ruchem podhaczył go, a sam uniósł się szybko do pozycji stojącej.
- Nieładnie.- westchnął i wytarł ramieniem spocone czoło. Cały czas lekko podskakiwał, by ciał cały czas było rozgrzane. Jednak nie wymierzał ciosów, dopóki przeciwnik nie pozbierał się po podhaczeniu jego nóg.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyCzw 06 Cze 2019, 10:17

Cios zaskoczył go, ale ponownie ciało zareagowało samo. Hareton przetoczył się do tyłu po macie od razu do pionu, po czym spojrzał z szerokim uśmiechem na Jacoba.
- Ładnie, nieładnie. Ważne, że skutecznie! - Łowca zaśmiał się wesoło. Zapomniał już o tym, jak bardzo lubił zwykłe sparingi nie nastawione na zabicie przeciwnika. Poprawił obluzowaną rękawice, po czym na luźnych nogach podszedł do Jacoba. Wysunął przed siebie prawa rękę w honorowym geście i z szerokim uśmiechem przedstawił się:
- Hareton Earnshaw, dla przyjaciół Hary. Cała niewątpliwa przyjemność po mojej stronie.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyCzw 06 Cze 2019, 11:14

Łowca zareagował na upadek równie szybko, co wcześniej Jacob, a może nawet jeszcze sprawniej mu to wyszło. Blondyn nawet nie ukrywał tego choćby minimalnego zdumienia, któremu towarzyszył lekki uśmieszek pełen dziwnej satysfakcji.
- Powiedziałbym, że poczułem się urażony, ale chyba tylko z tego powodu, że sam nie zrobiłem tego przed tobą.- rzucił półżartem i machnął ręką. Rozluźnił już swoje ciało i wykonał parę skrętów tułowia dla lekkiego odprężenia.
Gdy łowca do niego podszedł, również wyciągnął w jego stronę rękę i symbolicznie przybił swoją rękawicą o jego.
- Jacob Parker, do przyjaciół, których nie mam, Jake.- zaśmiał się i wzruszył ramionami. To pod żadnym pozorem nie brzmiało jak jakiś wyrzut, można by rzec, że wydawał się z tego powodu wręcz dumny.
- Broni palnej używasz?-zapytał nagle, przypominając sobie o ich wcześniejszym temacie rozmów, gdzie wspomniał jedynie o broni białej.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyCzw 06 Cze 2019, 12:02

Hareton odsunął się lekko i wykonał parę dynamicznych rozciągnięć. Nie przeszkodziło mu to jednak w kontynuowaniu rozmowy.
- Jacob brzmi zbyt poważnie. Czułbym się dziwnie. Jake - powtórzył Łowca jakby ważył to określenie, po czym wyszczerzył się do czarodzieja. - Wróżę nam wspaniałą znajomość. Będę twoim pierwszym przyjacielem?
Trudno było określić, czy Hareton mówił poważnie, czy bardziej kpiąco. Na pytanie Jacoba przechylił głowę z zaciekawieniem.
- To od leżenia na macie przechodzimy do porównywania luf?


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyCzw 06 Cze 2019, 12:32

Jacob uniósł lekko brwi, powoli akceptując to, jak Hareton zdecydował się od niego zwracać. Na kolejne jego słowa jedynie prychnął pod nosem i pokręcił głową.
- Większość zwraca się do mnie po nazwisku.- przyznał z obojętnością. Słyszenie własnego nazwiska było dla niego teraz bardziej naturalnym odgłosem niż swojego imienia.- Wątpię, czy byś chciał. Odpycham ludzi z własnego wyboru.- dodał. Zaczął powoli zdejmować swoje rękawice. Następnie odłożył je gdzieś na bok, z odrobinę spocone dłonie wytarł o spodenki, które i tak trafią do prania, gdy wróci do domu. Choć Jacob jest bardzo śmiały, szczery do bólu i na swój dziwny sposób otwarty, jest jednocześnie pewnego rodzaju samotnikiem. Poza siostrą nie potrafi wymienić innych osób, które byłyby mu w jakiś sposób bliskie. Zapewne, gdyby nie więzy krwi i pewne poczucie odpowiedzialności za nią, nawet ona by zniknęła z jego życia. Zrobiłaby to dobrowolnie lub sam by ją porzucił.
- Myślę, że twoje oczekiwania są za duże jak na moje predyspozycje.- zaśmiał się w reakcji, na jego żart.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyCzw 06 Cze 2019, 17:21

- Parker? Jeszcze gorzej. Czułbym się, jakbym się zwracał do Spider-Mana. Wykluczone. Jeszcze nie zwariowałem od tej wampirzej krwi - Hareton również odłożył rękawicę na bok, pozostał jednak cały czas w swoich rękawiczkach treningowych. Kwestia przyzwyczajenia. - Mi wiele osób powtarza to samo. Tyle, że u mnie ponoć wynika to z fanatyzmu. Każdy ma jakieś wady.
Łowca wzruszył ramionami i napił się wody. Przeciągnął się leniwie raz do przodu, raz do tyłu. Wciąż był mimo wszystko nieco obolały po walce z wampirem. I miał niesamowitą ochotę na drzemkę.
- Spokojnie, rozmiar się nie liczy. Przynajmniej tak mi mówili. A raczej mówiły. Co zaś do pytania... Zdarza mi się używać, ale niestety broń palna ma ograniczone użycie w walce z wampirami, a jak już zauważyłeś, niewiele więcej mnie interesuje. Czemu pytasz?


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyCzw 06 Cze 2019, 17:47

Na wzmiankę o spider-manie nie pokazał po sobie nawet krzty zaskoczenia. Miał już swoje lata i był też kiedyś nastolatkiem, kiedy serie komiksów i filmów o tym bohaterze były tak modne wśród jego rówieśników. Pogodził się już z zbieżnością tych nazwisk, choć dawno nikt o tym nie wspominał.
- Super mocy nigdy za wiele.- westchnął udając rozmarzonego. W tym momencie z automatu pomyślał o potrenowaniu jakiś zaklęć. W jego mniemaniu możliwości jakie przedstawiało bractwo czarodziejom wydawały mu się cholernie ograniczone. Tak jakby bali się, że w pełni wykorzystany potencjał magów mógłby okazać się zbyt dużym zagrożeniem. Wystarczy popatrzeć na młodszą siostrę Jacoba, która ma tak mocno buntownicze predyspozycje, że nie wiadomo co strzeliłoby jej do głowy, gdyby nauczyła się groźniejszych czarów. Jednak Parker, jak to Parker siedzi sobie po piwnicach, zamyka się i kombinuje jak tu wyciągnąć coś więcej z własnych mocy.
- Gdybym był mniejszym egoistą może bym się tym przejął.- rzucił i zaśmiał się, zupełnie nie przejmując się tym, że jest świadom własnych ubytków osobowościowych.
Przetarł ręką spocone czoło i zamrugał szybko oczami po tym, jak usłyszał kolejną odpowiedź Haretona. Najgorsze, że zaraz po tym jak wypowiedział się o predyspozycjach zdał sobie sprawę z tego, jak to zabrzmiało i miał cichą nadzieję, że nie zostanie to wykorzystane przeciwko niemu. Z drugiej strony doskonale wiedział, że sam zrobiłby to samo. Wystarczy przywołać jego ostatnią rozmowę z Kurumi, a raczej jej początek, by uświadomić sobie jak skrzywioną psychikę posiadał.
- Po prostu byłoby szkoda, gdyby jeden z najbardziej zawziętych łowców miał potem problem nawet z chodzeniem.- odwrócił kota ogonem i puścił mu oczko. Nawet nie obchodziło go teraz, co pomyślałaby osoba stojąca obok i obserwująca ich rozmowę. Chyba nie każdy jest w stanie pojąć ten sposób żartowania, w którym można wyjść dość wiarygodnie.
- Pytam z ciekawości.- przyznał z obojętnością. Sam nie wiedział po co o to pytał, więc chyba rzeczywiście tylko po to, by poznać upodobania nowego znajomego.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyCzw 06 Cze 2019, 18:07

Łowca zawiesił na chwilę wzrok na Parkerze. Nie "szukał" niczego konkretnego na jego ciele, w jego postawie czy chociażby w wyrazie twarzy. Po prostu zamyślił się na temat swojego nowego znajomego. Był specyficzny, ale przy tym całkiem sympatyczny. Ćwiczył i był w tym naprawdę niezły, a Hareton domyślił się, że nie było to jego główną dyscypliną. Tym bardziej więc wzbudzał podziw w młodym Earnshawie.
Z drugiej jednak strony, Jacob wydawał się sfrustrowany swoim życiem. Dla wielu byłoby to zapewne irytujące i być może nawet było. Hareton wszakże nie miał możliwości obecnie, by to sprawdzić. Ale sprawiło to, że w głowie Łowcy zaczął kiełkować pomysł. Na razie nieśmiały, ale być może...W końcu ludzie ambitni, a jednocześnie z kompleksami potrafią posuwać się do największych czynów.
Czy myśli Łowcy były w tym momencie chwalebne? Niekoniecznie. Ale jednak, cel uświęca środki. Podobno.
- Czy ja wiem. Valkyon by się ucieszył, gdyby ktoś mnie unieruchomił na dłuższy czas, a to chyba twój szef, prawda? Powinieneś zadowalać szefa, Jacobie - Hareton za żartobliwym tonem ukrył swoją frustrację. Owszem, nie lubił Valkyona. Ale ten był jednak miejscowym przywódcą, zapewne Rycerzem Krwi. A z takim Hareton nie mógł konkurować. Jeszcze.
- Nie lubię broni palnej. Jest głośna, srebrne kule łatwo się rozpadają, a do tego używać można tylko starych, dobrych czarnoprochowców. Współczesna broń nijak się nie nadaje do nabicia jej srebrem - Łowca wzruszył ramionami, po czym dodał - Ale miecz mam fajny, chcesz zobaczyć? - nie mógł się powstrzymać przed głupim żartem.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyCzw 06 Cze 2019, 18:29

Można by niemal rzec, że trafił swój na swego. Oboje byli specyficznymi charakterami, co rzecz jasna nie umknęło uwadze czarodziejowi, ale nie uważał tego jako coś godnego głębszych przemyśleń. Różnili się, jednak żaden nie był na tyle normalny, by wpasowywał się w jakiekolwiek środowisko.
Jacob zlustrował łowcę z góry na dół, po tym jak usłyszał jego słowa. Brzmiało to jak dziwna sugestia, która mogła wzbudzać dziwne podejrzenia, jednak Parker zamiast okazać jakikolwiek niepokój lub zaintrygowanie uśmiechnął się łobuzersko, po czym zatrzymał wzrok na jego twarzy. Prychnął cicho, jakby go to nawet rozbawiło. A może właśnie tak było? Potraktował to odrobinę jak próbę zakpienia z niego, ale chyba mało skuteczną, skoro się tym nie przejął.
- Cóż za marna prowokacja...- westchnął nieco drwiąco. Westchnął, próbując stłumić to lekkie rozbawienie, które się w nim rozbudziło. Po takich słowach natychmiast wydedukował, że między Haretonem a Vakyonem mógł zaistnieć jakiś zgrzyt.
- A ty? Myślisz, że nikt nie jest twoim szefem?- zapytał. Skrzyżował ręce na piersi i spoglądał na łowcę z dziwną iskrą w oczach.
- Nie takie cudeńka oglądałem.- odbił piłeczkę i drgnął kusząco brwiami.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyCzw 06 Cze 2019, 18:53

Brwi Łowcy powędrowały do góry w zdziwieniu i rozbawieniu jednocześnie. Kąciki jego ust wykrzywiły się w kpiącym uśmiechu, gdy usłyszał lekkie westchnięcie Jacoba.
- Marnie to wyglądasz, mój drogi blondasku. Jesteś pewien, że taki sparing to nie za dużo dla ciebie?
Następne słowa Jacoba jednak udowodniły, że Hareton ma swoją słabą stronę. I to dosyć wyraźną. Wspomnienie rozmowy z Valkyonem i wzmianka o szefie widocznie go zdenerwowały. Nie był jednak zły na Jacoba, a na całą sytuację, która zaczynała go przerastać. Potrzebował być silniejszy. Tylko jak?
- Mój szef został w Anglii, ale to mój wujek. Wiesz, robota po znajomości i te sprawy - tym razem pozornie obojętny ton nie mógł zmylić Jacoba. Łowca ewidentnie był zły. Tym bardziej, że cienie w okół niego zaczęły tańczyć w fantastycznych wzorach. Hareton jeszcze nie przywyknął do nowych mocy i nie zawsze potrafił je kontrolować.
- Jak pozwolisz mi obejrzeć cudną głowę Virgo na patyku, to możesz obejrzeć jakiekolwiek cudeńka jakie posiadam - mruknął ponuro i dopił wodę do końca. - Idziemy na górę?


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Jacob
Wyuzdany blondasek
Jacob

Liczba postów : 568
Punkty aktywności : 4061
Data dołączenia : 07/04/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyCzw 06 Cze 2019, 19:17

Jacob zaczął dostrzegać rosnącą frustrację u Haretona. Ten widok wprawiał go w dziwną satysfakcję i sam nie umiał określić z jakiego konkretnego powodu. Z jednej strony uwielbiał obserwować jak ludzie sięgają do tych mroczniejszych zakamarków swojej osobowości, próbując jednocześnie się z nimi jakoś uporać. Z drugiej zaś miał wrażenie, że właśnie odnalazł ten jeden słabszy punkcik u łowcy, który może nie był kwestią zdolności i formy fizycznej, ale bardziej tej natury psychologicznej.
- Słuchaj, nie będę się płaszczył przed pierwszym lepszym łowcą, który swoje zdolności zawdzięcza loterii podczas rytuału i treningowi, który musiał przejść, bo mu kazano.- westchnął, próbując jednocześnie zakpić Haretonowej pewności siebie, wynikającej z pewnej przewagi, jaką miał nad Jacobem. Nie pozwolił jednak, by go to jakoś złamało, bo fakt, że sam zapracował sobie na własne zdolności jakoś go pocieszał, nawet jeśli było to naiwne podwyższenie poczucia własnej wartości. Można by rzec, że wręcz desperacko dążył do takiego rezultatu.
Lodowe tęczówki Jacoba, na moment powędrowały na tańczące cienie pod nogami łowcy. Zacmokał niby bezradnie na ten widok domyślając się, że może mieć to jakiś związek z nabytymi zdolnościami Haretona.
- Oh, Hary...może jednak przekonasz się do mojego szefuncia, myślę, że świetnie poradziłby sobie z tym...niedopracowanym trikiem.- rzucił luźno, wskazując palcem rozdrażniony cień łowcy. Jacob zdawał sobie sprawę z tego, że jego dupkowate zachowanie rzeczywiście może sprowadzić go do zaraz do parteru, ale jego sadystyczno-masochistyczne predyspozycje pozwoliły mu po najzwyklej olać.
- Virgo Tenebris...Zdaje się, że wiesz znacznie więcej niż to pokazujesz, choć nie wiem jak może skończyć się takie zatajanie informacji.- skomentował jego wspomnienie o rzekomej kobiecie. Hareton mógł mieć ten niefart i nie wiedzieć o tym, że jeszcze dnia poprzednie Jacob siedział z nosem w bazie danych i analizował informacje związane z ich rodziną. Jest kolejną osobą, która w ostatnim czasie poruszyła przy nim temat rodziny Tenebris. Na podstawie informacji z kartotek trudno było znaleźć coś, co mogłoby potwierdzić w stu procentach podejrzenia kierowane do tego rodu. Dlatego wieść o oczekiwanej głowie Virgo z ust zagorzałego łowcy była dość intrygująca.
- Wybacz, kolego, ale nie jestem przyjacielem, którego szukasz. Nie latam z scyzorykiem za każdym istniejącym wampirem.- rzucił luźno, po czym wzruszył ramionami.
Powrót do góry Go down
Hareton
Fanatyk
Hareton

Liczba postów : 513
Punkty aktywności : 2989
Data dołączenia : 31/03/2019

Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        EmptyCzw 06 Cze 2019, 19:32

- Loterii? Skoro chcesz w to wierzyć, to wierz sobie. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile ludzi chciałoby się znaleźć na twoim miejscu i powiedziałoby to samo o tobie - Łowca wzruszył lekko ramionami. Te akurat słowa go nie dosięgnęły. Może dlatego, że prawdziwie kochał swoją rodzinę i był im wdzięczny za wszystko, co od nich dostał, a przez to starał się zwrócić światu jak najwięcej w zamian - Ale cóż, widocznie wygrałeś na loterii w stosunku do tych wszystkich biedaków, którzy nawet nie są w stanie dotrzeć do rytuału wstąpienia.
Inaczej z kolei sprawa miała się z cieniami. Hareton zaklął pod nosem, gdyż dopiero zauważył ów fenomen, gdy Jacob zwrócił mu na to uwagę. Zaraz posłuszne jego woli cienie powróciły do swoich normalnych postaci, niesmak jednak pozostał.
- Wybacz, ale spasuję. Porozmawialiśmy sobie chwilę i twój szef niespecjalnie był skory do rozmowy ze mną. Gadał tylko coś o Wendigo i czarodziejkach. A podobno to ja jestem monotematyczny. Chociaż...
- Łowca zawahał się na chwilę, po czym stwierdził pewnym głosem - Może rzeczywiście powinienem mu pomóc z tymi potworami?
Ktoś postronny mógłby stwierdzić, że w Haretonie obudziło się właśnie jego szlachetne powołanie. Być może też, ale nie był to najważniejszy czynnik. Earnshaw po prostu zastanawiał się, czy kolejny Memoriał jest w stanie uczynić go silniejszym na tyle, by mógł konkurować z potężniejszymi wampirami. A nie mógł wiedzieć, póki nie spróbował.
Tego oczywiście Jacob wiedzieć nie mógł. Ale mógł wyczuć zawahanie w głosie Haretona. Które oczywiście mogło znaczyć wszystko.
- Żadne zatajanie. Powiedziałem waszemu szefowi. Nie wydawał się zainteresowany. Kto tu teraz zataja informacje, hmmm? - z ironicznym uśmieszkiem Łowca spojrzał na czarodzieja. I zaczął iść w jego kierunku powoli, rozluźniając nadgarstki okrężnymi ruchami.


Who are you then?
I am part of that power which eternally wills evil and eternally works good.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Piwnica        Empty
PisanieTemat: Re: Piwnica    Piwnica        Empty

Powrót do góry Go down
 

Piwnica

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 5Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5  Next

 Similar topics

-
» Teatr - piwnica

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Przedmieścia Venandi :: Wzgórze wschodnie :: Część centralna-