a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Apartament Roderyka - Page 9


 

 Apartament Roderyka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 13 ... 17  Next
AutorWiadomość
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3752
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptySro 15 Maj 2019, 19:06

Wydawało mi się, że potrafię latać. Przez krótką chwilę. Kurwa, wampiry powinny w końcu umieć latać, czyż nie? Tyle legend o naszym gatunku opisuje łowy w świetle księżyca, gdy wiedzeni nadnaturalnym instynktem wznosimy się nad miastem, by znaleźć tą jedną jedyną ofiarę, która ukoi nasz głód. Nasze odwieczne pragnienie.
Ale nie. To tylko kruk. Uśmiechnąłem się wesoło do starego druha i pogłaskałem go po głowie. Jego widok zawsze mnie rozczulał.
- Spokojnie, kolego, spokojnie. Nie masz się czym tak denerwować. Twój żywot raczej nie jest zagrożony.
Byłem szczerze zdziwiony, gdy dowiedziałem się o tym, jak inteligentne potrafią być kruki. Tym bardziej cieszył mnie więc fakt, że jednego posiadałem w chwili obecnej.
Mira widocznie próbowała przejść niepostrzeżona. Fakt jednak, że ją usłyszałem nie znaczył, że ją widziałem. Na wszelki więc wypadek wstałem do kuchni, by nie patrzeć w jej stronę i powiedziałem głośno:
- Vi...Panienka Tenebris przyniosła ci ubrania, Bella. Są na kanapie. Jakbyś mogła się przebrać, byłbym ci niezmiernie wdzięczny.


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4166
Data dołączenia : 25/03/2019

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptySro 15 Maj 2019, 19:14

Mira nie znała się za bardzo na zdolnościach wampirów. Jedyne co mogła wiedzieć to tyle co wyczytała. No ale, co mogły wiedzieć książki, podania, baśnie...więcej mogła dowiedzieć się mając przed sobą prawdziwego wampira. Miała takowego, ale nigdy by nie zapytała o to bezpośrednio. Wolała unikać wszelkich rozmów na temat wampirów. Jakoś czuła się niepewnie a teraz...teraz jeszcze bardziej nieswojo. Właśnie schodziła gdy usłyszała głos Roderyka. Zmieszana chrząknęła zaciskając palce bardziej na ręczniku.
- Ja...ja dziękuję, ale nie trzeba. Na pewno moje już wyschły...ubiorę się i pójdę...
Wydusiła cicho. Czuła się winna, ale czemu? Przecież nic nie zrobiła, nic kompletnie nic. Nim zdołał coś powiedzieć, czmychnęła do łazienki ubrała się w wilgotne rzeczy. W końcu wyschną na niej...nie były mokre więc kwestia dosuszenia na ciele to zaledwie kilka minut. Nim wyszła, przeprała ręcznik w dłoniach i powiesiła go w łazience.
- Ja dziękuję za pomoc, ale...nie powinno mnie tutaj jednak być. Ma Pan przez moją osobę same problemy. Przepraszam.
Wyszeptała cicho.
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3752
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptySro 15 Maj 2019, 19:18

- Och, ta kłótnia? - uznałem, że nazwanie sprawy po imieniu rozbudzi większe zaufanie dziewczyny. - Nie nie, to absolutnie nie było o tobie. To akurat były czysto wampiryczne sprawy, że tak powiem.
Westchnąłem teatralnie i sięgnąłem tym razem po szklankę soku. Witamina C jest w końcu ważna w okresach, w których jesteśmy narażeni na nadmierny stres.
- Ubierz się w te suche, proszę. Byłbym fatalnym gospodarzem, gdybym pozwolił ci się przeziębić już pierwszego dnia pobytu u mnie!
Kruk zdawał się zgadzać z moimi słowami, wrzasnął bowiem głośno i wzbił się w powietrze, by zasiąść wysoko na instalacji roślinno-artystycznej. Jego ulubione miejsce, by obserwować całe dolne i część górnego piętra.
- Chcesz coś zjeść, napić się? Nie mam zbyt dużo do jedzenia co prawda, ale od czegóż to mamy internet?


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4166
Data dołączenia : 25/03/2019

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptySro 15 Maj 2019, 19:28

- Naprawdę? Nie wyglądało to na zwykłą kłótnię...ale skoro Pan tak mówi...
Zgodziła się ostatecznie, w końcu nie wiedziała o co dokładnie się posprzeczali a musiała przyznać, że trwało to naprawdę chwilę. Nie mogła więc trwać w przekonaniu, że to na jej temat. Tym bardziej, że Vi nie przyszła wyrwać jej kudłów. Mogła więc czuć się nieco pewniej i spokojniej.
- No dobrze. Jednak...jeśli Pan chce...możemy porozmawiać o tym. Może i jestem człowiekiem, ale potrafię wysłuchać.
Dodała z uśmiechem by po chwili wziąć rzeczy i przejść do łazienki przebrać się w suche rzeczy. Poczuła się o niebo lepiej. W prawdzie, nie nosiła aż tak bardzo dopasowanej odzieży. Czuła się za bardzo...kobieco. Wolała "workowe" szmatki, które nie ujawniały tak bardzo jej kształtów.
- Zjadłabym konia z kopytami. Naprawdę,nie ważne co. Zjem wszystko.
Przyznała z uśmiechem na ustach. Spojrzała jeszcze na kruka, a raczej w jego poszukiwaniu, bo niestety gdzieś jej zniknął. Dopiero po chwili dostrzegła go w roślinności nad ich głowami.
- Kruki to piękne stworzenia. Szkoda, że ludzie uważają je za fatum.
Przyznała cicho przyglądając się ptaszynie.
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3752
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptySro 15 Maj 2019, 19:43

Naprawdę, nieważne co. Zjem wszystko. - nienawidziłem tego typu sentencji. Biedny mężczyzna w takiej sytuacji zostawał wystawiony na ostrzał z wszystkich stron. A bo za ostre. A bo za mało ostre. A bo za słone. A bo ja chciałam słodkie. A jednak nie, jednak chciałam zjeść jelenia. Zaskakującym był fakt, że nawet po zostaniu wampirem, w tej kwestii niewiele się zmieniło.
Mruknąłem coś do siebie i postanowiłem zrobić omleta francuskiego. Może będzie jej smakować? To było jedno z nielicznych dań, które potrafiłem przyrządzić. I to akurat wychodziło mi całkiem nieźle.
- Nie wiem, czy będzie cię to interesować, Bella. Nie jest to zbyt...porywająca historia. Wampiry mają po prostu wewnętrzną, dosyć delikatną hierarchię i wszelkie jej zaburzenia wymagają dyskusji - skłamałem dosyć gładko, wciąż odwrócony plecami od mej rozmówczyni. W końcu trzeba pilnować, by patelnia była równomiernie wysmarowana masłem.
- Oj tak, kruki są...fascynujące. Gwoli ciekawostek, niektóre wampiry dosyć silnie związują się z pewnymi zwierzętami. Moja dawna Pani ukochała sobie właśnie kruki.


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4166
Data dołączenia : 25/03/2019

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptySro 15 Maj 2019, 19:52

Niestety i takie kobiety się zdarzały, na szczęście dla Roderyka, Mira nie była taka. Ona naprawdę, jadła wszystko co jej podawano. Nie była wybredna, przeżyła biedę i nauczyła się tego, że trzeba jeść to co jest. Gdy w końcu poczuła zapach omletu cicho jęknęła stęskniona za ciepłym posiłkiem. Od kilku dni nie miała czasu na normalne jedzenie.
- Jestem bardzo ciekawską osobą. Jeśli Pan chce...jestem do usług.
Uśmiechnęła się lekko zachęcająco siadając wygodnie. Na jego słowa zaciekawiona uniosła brew.
- Kruki? Hm...ludzie uważają, że są oznaką fatum, nieszczęść i w ogóle wszystkiego co złe. Jednak nie wiedzą tego, że są to mądre ptaki, które jeśli przywiążą się do człowieka, gotowi są nawet oddać za niego życie.
Przyznała zamyślona.
- Hierarchię...ma Pan na myśli kogoś w stylu władców?
Zapytała zerkając na mężczyznę z ciekawością.
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3752
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptySro 15 Maj 2019, 22:18

Pomidory? Nie mam... Bazylia? Chyba to bazylia... Cholera, nie wiem... mruczałem sam do siebie w myślach, dodając poszczególne składniki. Od dłuższego czasu przestałem zachowywać pozory i nie uzupełniałem na bieżąco swojej bazy przypraw ani warzyw w mieszkaniu. Najlepiej byłoby całe danie pochlastać krwią, ale cóż, nie wypada. Chyba.
- Oj, w tym wypadku uwierz mi, były zwiastunem nieszczęścia, zła, smutku i czego jeszcze sobie nie wymyślisz! - zaśmiałem się do wspomnień. Jasne, tęskniłem za swoim domem. Ale z drugiej strony, szczerze cieszyłem się, że ten etap życia mam już daleko, daleko za sobą. Cóż, nie licząc klątwy, oczywiście. Nie uznawałem tego jednak za wysoką cenę.
- W pewnym sensie, tak. Widzisz, sprawa ma się tak, że nie może być zbyt dużo wampirów w jednym miejscu. Pieczę nad danym terytorium zazwyczaj sprawuje lokalna arystokracja, należąca do któregoś z starych rodów. Nie zawsze, oczywiście. Zazwyczaj - podkreśliłem, dodając mozarellę do omleta - Bycie tym, jak to określiłaś, władcą, niesie za sobą obowiązki, ale i korzyści. Problem zaczyna się wtedy, gdy wampirów jest za dużo. Albo gdy pojawia się ktoś, kto twierdzi, że będzie rządzić lepiej.
Zdjąłem sprawnym ruchem swój wyrób kulinarny i położyłem na talerzu. Ozdobiłem go skromnie, po czym nalałem kieliszek lekkiego wina Belli. Zaniosłem jej wszystko do stolika w salonie, sam siadając prostopadle do niej w pewnej odległości.
- Mam nadzieję, że będzie zjadliwe!


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4166
Data dołączenia : 25/03/2019

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyCzw 16 Maj 2019, 08:14

Czy wypadało? Raczej nie, w końcu miał w domu człowieka prawda? Jeszcze by biedna na zawał padła. Na szczęście nie zaglądała jeszcze do lodówki...miejmy nadzieję, że nie znajdzie tam słojów z krwią ustawione jedna za drugą. No ale czego się spodziewać po wampirze? Pokoju z klatką i hodowlą ludzi? Nie, lepiej nie...lepsze by było znaleźć już tą krew w słojach. No ale wracając do tego co działo się przed nią. Mężczyzna pichcił jedzenie specjalnie dla niej. To było naprawdę miłe uczucie.
- To przesada. Te piękne stworzenia nie są winne temu, że ludzie sami sobie robią i robili pod górkę. Ale co poradzić...taka nasza natura buntownika. Jedni mniejsza...inni większa.
Wzruszyła ramionami rozbawiona bo naprawdę, więcej winy mieli ludzie niż te biedne stworzenia. W końcu to nie one robiły polowania na czarownice, nie one paliły je na stosie, czy robiły łapanki by wybić wampiry jeden po drugim.
- To hm...chore? Przecież możecie żyć w zgodzie prawda...nie wszyscy są tacy jakim był Dracula. Ponoć mordował dla przyjemności, nie bacząc na nic. Nie interesowało go to co powiedzą inni i jak będzie wyglądała przyszłość wampirów. Gdy poczuł zew krwi mordował nawet swoich. A przecież tak nie musiało być. Wystarczyły prawa i zasady, które odpowiednio by ustawiły hierarchię wampirzą czy jak Wy to nazywacie. Poza tym, ten człowiek był...samolubny i podstępny jak żmija.
Przyznała zamyślona na chwilę uśmiechając się lekko gdy talerz z pachnącym omletem wylądował przed dziewczyną.
- Dziękuję na pewno jest przepyszne. A Pan...Pan nie je?
Zapytała zaskoczona unosząc wzrok.
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3752
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyCzw 16 Maj 2019, 11:09

- Jedz jedz, ja już jestem pełny.
Uśmiechnąłem się delikatnie do dziewczyny i oparłem wygodnie na siedzeniu. Ale do wina sięgnąłem. Do kieliszka Virgo.
- Nie nie nie, nie o to mi chodziło. Po prostu w moim doświadczeniu życiowym kruki były rzeczywiście zwiastunem nieszczęścia. Do dnia dzisiejszego się z tego nieszczęścia nie wyplątałem.
I był to jeden z moich powodów do nieufności wobec czystokrwistych. Poczułem ukłucie w sercu. Ale zaraz zdławiłem je w sobie. Nie chciałem teraz pogrążać się w apatii. Z każdym dniem słabłem.
- Masz dosyć... romantyczne wyobrażenie na temat wampirów Bella. Uwierz mi, wielu z naszego gatunku jest zdecydowanie gorszych od Draculi. Zwłaszcza, że nie wiadomo do końca, co jest prawdą na jego temat. A ja poznałem prawdę na temat innych wampirów i nie była ona zbyt przyjemna.
Zastanowiłem się na chwilę, czy zagłębiać się w szczegóły. Ale uznałem, że Mirabelle zasługuje na posiłek w spokoju.
- Prawo ma sens tylko wtedy, gdy ktoś jest je w stanie wyegzekwować. Kto to zrobi wobec wampira? Tylko czystokrwiści są w stanie stanowić prawo i to dlatego właśnie oni rządzą całą resztą.


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4166
Data dołączenia : 25/03/2019

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyCzw 16 Maj 2019, 12:44

Skinęła głową na jego słowa, nie był głodny, więcej dla niej! Uśmiechnęła się lekko biorąc kęs do ust na widelcu. Smak...nieziemski. Musiała przyznać, że dawno nie jadła nic tak dobrego.
- Jak to? Nie wydajesz się być kimś, kto jest naznaczony jakimś przekleństwem...fatum...
Dodała przełykając jedzenie. Na jego spostrzeżenie uśmiechnęła się pod nosem i pokręciła głową.
- Wiem, że wampir to nie książę z bajki. Zresztą...tacy nie istnieją. Każdy ma swoje za uszami a wampir...dla mnie jest kimś więcej niż tylko nieśmiertelnym. Zaledwie w ciągu jednego dnia, godziny...dowiedziałam się wiele na Wasz temat. Począwszy od tego jak Was zabić, po to czego unikacie. Tamten łowca...tylko potwierdził moje przypuszczenia, dodając coś więcej niż bym chciała wiedzieć. Utwierdzając mnie w tym, że moje przypuszczenia odnośnie pewnej osoby tylko się potwierdziły. A dojście do tego kim jesteście...to była dosłownie kwestia chwili. Nie jestem jak inne kelnerki w barze. One nie przyciągają do siebie kłopotów jak ja.
Puściła mu oczko rozbawiona i popiła nieco. Musiała przyznać że było wszystko przepyszne.
- Prawo ma sens, tylko wówczas, gdy jest ktoś kto odpowiednio je egzekwuje owszem. Jednak domyślam się, że nie wszyscy Czystokrwiści są...sprawiedliwi i uczciwi. Nie mówię, że takich nie ma, ale...skoro ludzie mają słabości...wampir tym bardziej. Jednak wiem, kto by pasował na kogoś, kto egzekwowałby prawo odpowiednio do przewinień i nie tylko.
Przyznała spoglądając prosto na jego twarz. Nie musiała raczej mu mówić tego głośno prawda? Mógł się domyślić. Nie był bestią, którą opisywały książki, baśnie i legendy.
- Mogę jakoś się odwdzięczyć za pomoc? Przygarnął mnie Pan do siebie właściwie nie znając mnie. Mogłabym również być wtyczką Łowców prawda? Jeśli jednak mogę jakoś pomóc...nie wiem...no zrobię prawie wszystko co Tylko Pan będzie sobie życzył.
Obiecała z powagą na twarzy. Gotowa była nawet podzielić się swoją krwią. W końcu miała jej dość. Prześpi się, odpowiednio pożywi i znów nabierze krwinek i sił. Co jej tam po kilku łykach? Poza tym, mogła naprawdę wiele pomóc, zrobić.
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3752
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyCzw 16 Maj 2019, 14:43

Kruk zleciał z swego prowizorycznego gniazda i przysiadł na stoliku. Uważnie obserwował w ciszy to wampira, to dziewczynę, błyskając raz po raz swoimi obsydianowymi oczami. Zaśmiałem się lekko, widząc to, nie wykonałem jednak żadnego gestu ku niemu.
- Mam swoją słabość po prostu. Niegdyś byłem dosyć uzdolnionym wampirem i nie chwaląc się, jestem po dziś dzień, niemniej jednak, jestem tak osłabiony, że w przypadku bezpośredniej konfrontacji każdy inny przedstawiciel mojej rasy mógłby mnie wykończyć w parę minut.
Odłożyłem kieliszek. Nie dlatego, że nie miałem ochoty na więcej, tylko dlatego, że był pusty. Postanowiłem go więc uzupełnić.
- Fakt, ty jedna masz niesamowity talent do przyciągania kłopotów! Aczkolwiek, jeśli cię to pociesza, udało nam się dzięki tobie odnaleźć tego łowcę. Zawsze coś!
Uśmiechnąłem się lekko, słysząc jej komplement i podziękowałem jej skinieniem głowy. Prawda była taka, że moje dni u władzy były już dawno skończone. I nawet nie byłem pewny, czy za nimi w ogóle tęsknię.
- Dzięki, Mirabelle, ale prawda jest taka, że nie nadaję się na rządzenie czymkolwiek, jeśli chodzi o wampiry. Zbyt osłabiony jestem i zbyt zgorzkniały. Co zaś się tyczy twojej pomocy...nie chcę cię narażać. Ten łowca był dziwny, fakt. Ale zdarzają się jeszcze gorsi...


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4166
Data dołączenia : 25/03/2019

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyCzw 16 Maj 2019, 15:45

Obserwowała w milczeniu ptaszynę, która pojawiła się nagle na stole. Uśmiechnęła się lekko i przeniosła wzrok na wampira. Osłabiony? A to w ogóle wampir może być osłabiony? Nie wiedziała tego i to ją nieco zaniepokoiło.
- To nie jest dobre. Czemu jesteś osłabiony? Nie pijesz krwi? Czy to właśnie powoduje osłabienie?
Zapytała zaciekawiona jednocześnie przenosząc wzrok na kruka.
- Jesteś przepiękny.
Wydukała ciszej spoglądając w te ciemne ślepia wyciągając dłoń lekko w stronę stworzenia.
- Owszem, jestem magnezem na kłopoty. Mówicie, znaleźliście go...to chyba dobrze prawda? Jednak czy nie będzie sprawiał więcej kłopotów?
Zapytała zjadając do końca omlet.
- Dziękuję, był pyszny.
Dodała odstawiając naczynie obok.
- Zgorzkniałość bierze się z jakiegoś powodu. Może czas wyrzucić z siebie to wszystko co to powoduje? Zacząć żyć pełnią życia? Macie całą wieczność, po co trzymać się sztywno tego co było?
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3752
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyCzw 16 Maj 2019, 19:32

- Cóż, jak już wspomniałem, to czystokrwiści ustanawiają prawo, a ja ów postanowiłem złamać. Mojej pani niezbyt się to spodobało.
Wzruszyłem lekko ramionami, patrząc, jak dziewczyna sięga do kruka. Ten zaskrzeczał nagle z niechęcią i podleciał do mnie. Dziobnął mnie raz, acz skutecznie z czubek palca. Pozwoliłem mu, jak zawsze zresztą, skosztować swojej krwi.
- Trudno powiedzieć. Jest silny, to z całą pewnością mogę powiedzieć. Z całą pewnością w starciu z nim byłbym bez szans. Aczkolwiek wątpię, by stanowił zagrożenie dla potężniejszych wampirów.
Nie uznawałem obecnie łowcy za większy problem. Bardziej martwili mnie nowi czystokrwiści w mieście. Echa przeszłości, rzec by można.
- Och, to czysty bilans strat i zysków, Bella. Nawet w pełni sił nie byłem nigdy wyzwaniem dla czystokrwistego. A obecnie jestem uwiązany w znaczny sposób swojego mieszkania. Inaczej umrę. Kompletnie nie nadaję się na rządzenie czymkolwiek związanym z wampirzą społecznością.


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4166
Data dołączenia : 25/03/2019

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyCzw 16 Maj 2019, 21:20

- Jak to złamać? Co takiego Pan mógł zrobić? Pokochać Czystokrwistą? I to z wzajemnością? To przecież nie jest przestępstwo. Nie jesteśmy w średniowieczu.
Burknęła, bo co innego mógł zrobić? Zabić dla własnego bezpieczeństwa? Zrobić coś dla siebie? Przecież to nie jest sprzeciwienie się prawu!
- Łowcy za bardzo się panoszą. Czytałam, że kiedyś stanowili podporę prawa. Strzegli go pozbywając się problemów. Od nich zaczęły się polowania na czarownice oraz wojna między wampirami a ludźmi.
Westchnęła cicho i pokręciła głową.
- Wątpię by tamten łowca dobrze mnie wspomniał...jeśli moje podejrzenia są prawdziwe...obawiam się, że nie tylko moje bezpieczeństwo wisi na włosku.
Upiła dość sporo wina wzdychając pod nosem.
- Chce Pan powiedzieć, że rzucono na Pana urok? Przekleństwo? Związano Pana z domem? Nie rozumiem...
Przyznała zaskoczona unosząc brew.
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3752
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyCzw 16 Maj 2019, 21:48

Zamyśliłem się na krótką chwilę. Nie byłem pewien, jak odpowiedzieć dziewczynie treściwie, acz wyczerpująco jednocześnie. Upiłem łyk wina i podjąłem temat.
- Wręcz przeciwnie. Postanowiłem przestać zabijać. Moja Pani miała dosyć wyrafinowane poczucie sprawiedliwości. Nie przyjęła za dobrze informacji, iż nie mam zamiaru zabijać więcej wampirów. Ani ludzi. Uznała, że jestem niegodny skosztować jej krwi ani razu więcej. A kto raz skosztował jej krwi, stawał się uzależniony. Plugawa krew, jak to mawiano niegdyś.
Mimo wszystko, rozmarzyłem się lekko, wspominając ten zapach. Smak. Barwę. Ubóstwiałem każdy jeden z momentów, gdy mogłem pić krew Olch.
- Każda akcja powoduje reakcję - wzruszyłem lekko ramionami na wzmiankę o łowcach - Prawda jest taka, że większość z nas jest poza prawem. Łowcy po prostu próbują to zrekompensować. Aczkolwiek twierdzę, że sami siebie ograniczamy stanowczo lepiej, niż oni nas. A ten łowca poluje na tą czystokrwistą, która pojawiła się ostatnio w mieście. Jeśli pytasz mnie, to mogą się pozabijać i dać nam wszystkim żyć w spokoju.
Na dobrą sprawę, nie potrafiłem odpowiedzieć dziewczynie na ostatnie pytanie. Powód był prosty. Sam nie do końca rozumiałem naturę klątwy, którą zostałem obdarzony.
- Hmmmmm... Po prostu muszę często odpoczywać, zdecydowanie częściej, niż zwykły wampir. A ten tu oto jegomość - wskazałem dłonią na kruka, który teraz z uwagą skubał swoje pióra - trzyma mnie przy życiu jeszcze.


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4166
Data dołączenia : 25/03/2019

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyCzw 16 Maj 2019, 22:01

- Jak to chrześcijanie mówią...nawróciłeś się na dobrą drogę. Nic w tym złego przecież. Nie pojmuję, jak można być urażonym przez to, że ktoś postanowił uszanować życie innych? To tak jak tamten Łowca. Za nic ma życie wampirów. Dla niego, to po prostu zwierzyna, którą trzeba ubić. Nie rozumiem, jak można się tym pałać? To jak choroba.
Wzdrygnęła się lekko i cicho westchnęła.
- Nikomu nie wspominałam o tym...mój ojciec...zaginął wiele lat temu. Wszyscy myśleli, że zginął. Jednak ciała nie znaleziono. Ja wiem, że on żyje. Jeszcze kilka dni temu nie pojmowałam tego, jednak teraz...składając wszystko w całość. Wiem, że on żyje. Jest tutaj w mieście, jednak nie rozumiem czemu jeszcze się nie ujawnił.
Westchnęła nieco smutniejąc.
- Podejrzewam, że chce mnie chronić. Ostatnio dostawałam od niego upominki. Suknie, słodycze które uwielbiam...owoce. Biżuterię. Zawsze gdy się budziłam, na łóżku znajdowały się upominki. Wiem, że on żyje i miewa się dobrze, jednak obawiam się o niego coraz bardziej. Tyle zła się dzieje dookoła.
Przyznała przenosząc wzrok na kruka z ciekawością.
- Jeśli to miałby pomóc jakoś w stabilizacji tego świata...
Przyznała z uśmiechem na ustach i przeniosła wzrok na mężczyznę.
- Ma Pan tutaj zapasy krwi? Nie chciałabym przez przypadek otworzyć butelki z soczkiem pomidorowym.
Puściła oczko rozbawiona starając się rozbić nieco atmosferę. W końcu nie będzie wiecznie poważna prawda?
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3752
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyCzw 16 Maj 2019, 22:27

Zmarszczyłem lekko brwi i spojrzałem zdziwiony na dziewczynę.
- To...nie działa w ten sposób. Łowcy polują na nas, bo ludzie czują się zagrożeni przez nas. To, czy mają ku temu powody, to już zupełnie inna sprawa. Zaś moja Pani... Dla niej to wszystko było zabawne po prostu. I dla mnie wtedy też. Wiesz, zwykły wampir jak ja nie ma szans przeciwko czystokrwistemu. Dlatego też niezwykle satysfakcjonujące było dla mnie i moich kamratów ubijanie wampirzej arystokracji. Nie jestem bez winny, Mirabelle. Bawiło mnie zabijanie czystokrwistych.
Zakończyłem poważnym tonem, patrząc dziewczynie prosto w oczy. Chciałem, by to zrozumiała. Niektóre grzechy ciężko wybaczyć.
Wysłuchałem tego, co mówiła o swoim ojcu. Istotnie, mogła mieć rację. Wątpiłem w to oczywiście, ale nie można było wykluczyć takiej możliwości. Też tęskniłem za swoją rodziną. I nawet na początku swego wampirzego żywota zdarzało mi się podrzucać im podarki. Oni akurat w potrzebie nigdy nie byli, ale nie chciałem, by o mnie zapomnieli. Identyczny schemat, zdawałoby się.
- Masz jakieś poszlaki? Coś, cokolwiek, co by mogło pomóc ci go namierzyć?
Spytałem z troską, bo dziewczyna miała rację. Nie tylko łowcy i pobratymcy zagrażali ostatnimi czasy wampirom...
- Oczywiście, że mam, jestem nowoczesnym wampirem i nie włóczę się nie wiadomo gdzie po nocach! - udałem obrażonego i zaśmiałem się lekko - Są w lodówce, górna półka. Ale zaufaj mi, tych woreczków nie pomylisz z woreczkami pomidorówki!


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4166
Data dołączenia : 25/03/2019

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyNie 19 Maj 2019, 19:46

Wysłuchała w milczeniu słów Roderyka. Niestety miał tutaj rację, nie był bez winy, ale czy ktoś kto żyje nie posiadał swoich mrocznych tajemnic? Mężczyzna przyznał się do tego co niegdyś robił, jednak jej to nie zrażało.
- Każdy ma swoje demony. Nikt nie jest czysty bez skazy. Jednak liczy się to, jak się teraz żyje, co się robi, jak postępuje. To wszystko czyni z nas tym, kim jesteśmy. Nie przeszłość, chociaż i ona ma swoje odbicie na nas. Jednak po to istniejemy, istniejecie by to wszystko jakoś naprawić czy też pociągnąć odpowiednio na tory prawda?
Uśmiechnęła się lekko a na jego pytanie skinęła głową.
- Owszem mam. Jestem niemal pewna, że on żyje. Będąc tutaj już w mieście, dostałam kolejny upominek od niego. Nikt nie wiedział gdzie zostałam przeniesiona. Nikt. Mimo to, w moim mieszkaniu, znów były moje ulubione czekoladki i biżuteria, którą szczerze...mogłabym sprzedać za nie małą sumkę.
Przyznała bo to było dla niej oczywiste. W końcu nikt nie wiedział gdzie zostaje przeniesiona, nawet jej bliscy, których nie było znowu aż tak dużo. Wiedzieli tylko tyle, że została przeniesiona do innego miejsca do pracy. Na tym jej znajomości się urwały. Tutaj nie posiadała nikogo.
- No to całe szczęście. Jeszcze skusiłoby mnie na pomidorówkę a zamiast pomidorów gotowałabym czerninę...
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3752
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyNie 19 Maj 2019, 21:07

Zaśmiałem się lekko, słuchając Belli. Nie chciałem być złośliwy, ale już dawno przestałem wierzyć w to, że Bóg zechce mi odpuścić moje grzechy. Cóż, trudno było mnie za to winić chyba?
- Jesteś urocza, Mirabelle, ale niektórych grzechów niestety nie da się odpuścić ani za nie zadośćuczynić. Aczkolwiek fakt, nie powinno popadać się w dekadentyzm. Dziękuję. Nasunęłaś mi parę pomysłów.
Następne słowa dziewczyny zaskoczyły mnie, ale i ucieszyły. Po pierwsze, to rzeczywiście mocny dowód. Po drugie, najzwyczajniej uznałem to za urocze, że ktoś tak czuwa nad dziewczyną.
- Szczerze przyznam, że mnie zaskoczyłaś w tym momencie. To solidna podstawa, by czegoś zacząć szukać. Myślałaś o tym, żeby prześledzić, gdzie były kupowane ów podarki?
Słowa o czerninie mnie rozbawiły. Chciałem je skomentować, ale w tym momencie kruk poderwał się i z wrzaskiem wzleciał wysoko. A ja upadłem na ziemię, kaszląc kolejny raz gęstą krwią...


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4166
Data dołączenia : 25/03/2019

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyNie 19 Maj 2019, 21:19

Nasunęłaś mi parę pomysłów. Te słowa odbiły się echem w głowie dziewczyny jakby zastanawiała się nad tym, jakie to pomysły. Ale nie chciała wnikać. Nie była aż tak wścibska. Owszem, lubiła dużo wiedzieć, ale to co wiedziała miała dla siebie i korzystała z tego w odpowiedni sposób. A ta wiedza...do niczego by jej nie była potrzebna. Na słowa Roderyka roześmiała się lekko, a dawna niepewność i obawy, że to wszystko co miało miejsce zaledwie dłuższą chwilę temu mogło być z jej winy minęło. Po prostu poczuła się pewniej i spokojniej.
- Przyznam, że nie przyszło mi to nawet do głowy. Do czekoladek czy biżuterii nie było żadnego liściku, nie było niemal nic. Po prostu opakowanie pięknie zdobione czy też po prostu leżący łańcuszek na łóżku. Nic więcej. Więc...no nie miałam nawet jak do tego się zabrać.
Przyznała w końcu ale uśmiechnęła się lekko. Jakby nie patrzeć, miło by było gdyby dowiedziała się, gdzie przebywa jej ojciec i co się z nim dzieje. Jej rozmyślania przerwał nagle wrzask kruka a potem duszący kaszel Roderyka, który upadł dusząc się własną krwią.
- Panie Roderyku!
Krzyknęła spanikowana nie wiedząc co się dzieje. Doskoczyła w jednej chwili do wampira nie wiedząc co robić. Zdjęła z siebie dopiero co ubraną bluzkę i ułożyła ją tak, by krew spływała na nią. Natomiast Roderyka ułożyła na boku.
- Co mam robić...zadzwonię do Pani Virgo...ona pomoże...
Odezwała się w panice drżącym głosem. Na dłoniach miała krew wampira co tylko sprawiło, że pobladła jeszcze bardziej. Wzięła wdech starając się uspokoić. Co się stało? Czemu on krwawił?!
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3752
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyNie 19 Maj 2019, 21:28

Przez myśl mi przemknęło, że doskonale wiem, czemu mam kolejny atak w tak niedługim czasie. Zbyt wiele czystokrwistych dookoła i zbyt długo czasu spędzam z człowiekiem. Każdy ma w końcu swoją granicę wytrzymałości, a moja była zdecydowanie przesunięta ostatnimi czasy i to nie w tym kierunku, w którym bym pragnął.
- Nie. Do nikogo nie dzwoń. Chyba żeby do łowcy jakiegoś, żeby mnie w końcu skurwysyn ubił - warknąłem na dziewczynę, gdy na parę sekund poczułem się lepiej. Podniosłem się na chwilę na kanapę, ale wiele to nie dało. Zaraz dopadł mnie kolejny atak kaszlu, a ja instynktownie wręcz złapałem Mirabelle za przegub dłoni, mocno ją ściskając.
Tak przyjemnie było czuć tętnienie jej krwi...


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4166
Data dołączenia : 25/03/2019

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyPon 20 Maj 2019, 11:03

Serce Mir przyspieszyło. Czuła się, jakby właśnie oglądała śmierć jednego z bliskich jej osób a łzy same niemal wyciskały się z jej oczu. Starała się uspokoić, w końcu wampir nie może umrzeć od tak prawda?
- To boli proszę mnie puścić.
Jęknęła czując ból nadgarstka. Jednocześnie próbując się uwolnić z uścisku.
- Jak to nie mam dzwonić? Przecież Pan się wykrwawia. Coś jest nie tak...czy to ta klątwa? Jeśli tak...to naprawdę potrzebuje Pan pomocy i to czym prędzej.
Przyznała zatroskana nie wiedząc jak mu pomóc. Ból coraz bardziej odczuwała starając się nadal wyswobodzić. Nie miała mu tego za złe, przekonana że po prostu nie ma czucia w tej sytuacji.
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3752
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyPon 20 Maj 2019, 11:21

- Klątwa? Księżniczka by się obraziła, nie sądzisz? Wybacz, przyjacielu. Teraz nie mogę ci pomóc. Za dużo już wypiłem ostatnio twojej krwi.
Głos kruka rezonował mi w głowie. Na dobrą sprawę, nie byłem pewien, czy to jego czy moje myśli. Nie miało to obecnie większego znaczenia.
Przyciągnąłem Mirabelle do siebie. Wiedziałem, że powinienem od razu udać się do lodówki. Ale nie chciałem. Spojrzałem na nią z głodem w spojrzeniu.
- Wykłócasz się z głodnym wampirem? Głupio... Bardzo głupio.
Głodny to może złe określenie. Ale to też nie miało znaczenia, gdy przykulem Belle do kanapy i wbiłem kły w jej nadgarstek, nie oszczędzając sobie jej krwi.


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4166
Data dołączenia : 25/03/2019

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyPon 20 Maj 2019, 11:56

Nie wiedziała co się z nim dzieje, był inny. Nie takiego go poznała, nie takiemu zaufała. Zaskoczenie to mało powiedziane. Nie wiedziała nawet kiedy poczuła szarpnięcie a potem po prostu wylądowała na kanapie z nieznośnym bólem jakby ktoś rozerwał jej tętnice. Krzyknęła zaskoczona próbując się uwolnić.
- Przestań! Zabijesz mnie! Zostaw!
Krzyknęła próbując się uwolnić, ale upływ krwi sprawił, że nie miała sił się bronić. Ostatecznie gdy już nie miała sił się ruszyć poddała się...w końcu nie ma sensu walczyć ze śmiercią gdy ta odbiera ostatnie nadzieje.
- Szefie...
Jęknęła cicho na wpół przytomna i świadoma tego co się działo. Co będzie z nią? Kto będzie po niej płakał? Kto ją pogrzebie? Przecież nikt nie wiedział gdzie przebywała. Była pewna, że lada chwila jej serce przestanie bić.
Powrót do góry Go down
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3752
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 EmptyPon 20 Maj 2019, 12:52

Nic nie smakowało tak fantastycznie jak świeża, ludzka krew. Poza krwią ludu Olch. Ale i tak była wspaniała. Zwłaszcza, że Bella dbała o siebie.
Nie wiem, ile wypiłem w tamtym momencie. Gdy oderwałem się od dziewczyny, przez chwilę oddychałem ciężko, zadowolony z życia. Do czasu aż uświadomiłem sobie, co takiego właśnie zrobiłem.
- Kurwa! - wrzasnąłem sam na siebie i przypadłem do dziewczyny. Nie była świadoma, ale oddychała. Jeszcze.
Na początku pobiegłem do lodówki, chcąc podać jej krew. Potem przypomniałem sobie, że nie jest wampirem. A nie potrafiłem zrobić kroplowki. Ani nie znałem jej grupy krwi. Czas uciekał...
- Wybacz, dziecinko... - z ciężkim głosem i nie lżejszym sercem wziąłem parę worków z krwią i położyłem na stole. Zawołałem kruka, który wyuczonym już dawno temu ruchem rozdziobał mi nadgarstek. Zbliżyłem go do ust Mirabelle, dając jej się napić. Ile dokładnie, nie wiedziałem. Stanowczo wystarczająco, by zainicjować przemianę.
-Wybacz Mirabelle...
Wyjąłem telefon i napisałem do Virgo. Krótko i oficjalnie. Rzuciłem telefon na łóżko i zawołałem kruka. Wyszedłem z apartamentu, upewniwszy się ostatni raz, że Mirabelle żyje.

//z. m.


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Apartament Roderyka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament Roderyka   Apartament Roderyka - Page 9 Empty

Powrót do góry Go down
 

Apartament Roderyka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 9 z 17Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 13 ... 17  Next

 Similar topics

-
» Apartament 148
» Apartament na poddaszu
» Apartament Parkera
» Apartament Seraphiny
» Apartament Van Wolfff

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Venandi :: Dzielnica mieszkalna: Bella Vista :: Apartamenty-