a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Pokój Mirabelle


 

 Pokój Mirabelle

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4470
Data dołączenia : 11/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyPią 24 Maj 2019, 02:54

Pokój Mirabelle Coa-2010
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4470
Data dołączenia : 11/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyPią 24 Maj 2019, 18:16

- Ale oczywiście jeśli chcesz coś jeszcze da się załatwić. - dokończyłam myśl i otworzyłam drzwi pokoju.
Było ciemno przez pochmurną pogodę jednak weszłam pierwsza i dokładnie zasłoniłam okna zasłonami.
- Wybacz... Może wydawać się trochę surowy... Osobiście wole jasne kolory i cieplejszy wystrój ale może to po prostu kwestia gustu... - zerknęłam na dziewczynę dając znać że może wejść.
- łazienka jest na końcu korytarza, na przeciwko... Cóż jest mój pokój... Mam nadzieję że to nie problem? I tak rzadko tu sypiam... - zamysliłam się na moment.
- Chociaż fakt... Ostatnio częściej... Ale będę chociaż blisko gdybyś czegoś potrzebowała. Obok mojego pokoju jest pokój Nathaniela, ceni sobie swoją przestrzeń więc lepiej się tam nie kręcić- zaśmiałam się lekko.
- A po drugiej stronie jest pokój Octavi. W szafce w łazience są reczniki... Jeśli chcesz możesz sobie coś wybrać z mojej szafy żeby nie paradować w samym ręczniku - przypomniałam jej wydarzenia z domu Roderyka jednak nie byłam już zła, wrecz zaśmiałam się zaczepnie.
- po za tym... Cóż... Czuj się jak u siebie!
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4163
Data dołączenia : 25/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyPią 24 Maj 2019, 18:25

Uśmiechnęła się lekko na słowa o rzeczach, które miały zostać dostarczone.
- Rzeczy, jak rzeczy ale również jeśli to nie problem to kosmetyki również. Szczotka do włosów itd. No i mój komputer.
Dodała zaraz pospiesznie zerkając na kobietę. W końcu no miałam tam co robić. A skoro to miałby być jej nowy dom chociaż tymczasowo to przecież musiała mieć coś swojego. Nie wiedziała czy będzie miała tutaj zamieszkać czy nie. Dla Belli była to sytuacja przejściowa.
- Ręczniki tak...em...wybacz tamto naprawdę nic nie zaszło...nie sądziłam, że Pan Roderyk będzie w domu. Mówił, że ma kilka rzeczy do załatwienia więc pozwoliłam sobie nieco na kąpiel itd...
Zaczęła się znów tłumaczyć. Nadal czując się winną tym wszystkim.
- To naprawdę żaden problem. Cieszę się, że mogę tutaj zostać chociaż tymczasowo.
Dodała z powagą na twarzy w końcu kto by się nią lepiej zajął ucząc życia jako wampir jak nie właśnie jej pobratymcy? Wampiry?
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4470
Data dołączenia : 11/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyPią 24 Maj 2019, 18:48

Przytaknęłam, sama czułam się źle gdybym miała rozdzielić się ze swoją kosmetyczką.
- Jasne, zaraz zadzwonię do znajomego który i tak zająć się uzupełnieniem naszych zapasów. Po drodzę może zachaczyć o twój dom... Masz może zapasowe klucze? Mógł by się co prawda włamać jeśli nie masz nic przeciwko... - uśmiechnęłam się łagodnie a gdy ta zaczęła się znów tłumaczyć położyłam jej dłoń na ramieniu.
- Nie przejmuj się już tym... Ja zareagowałam zbyt impulsywnie... Nie powinnam była i przepraszam... - powiedziałam poważnie.
Fakt byłam zazdrosna mimo że nigdy bym tego wprost nie przyznała. To oczywiście zdawałam sobie z tego sprawę, może po części przez to że czułam się jak na niepewnym gruncie do tego problem z ojcem.
- możesz zostać ile bedziesz chciała! Oczywiście jeśli chcesz wprowadzić jakieś zmiany w pokoju to też nie ma sprawy tylko daj znać.- rozejrzałam się po pokoju.
- I jak ci się podoba?
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4163
Data dołączenia : 25/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyPią 24 Maj 2019, 19:21

- Jasne, niech się włamie. Naprawdę nie mam tam nic takiego. Poza tym, klucze jakie mam zapasowe są w domu. Niestety. A te moje to nadal gdzieś trzepnięte leżą w barze.
Przyznała z powagą bo po co miała brać klucze do mieszkania, które mogło być oblepione od łowców?
- A i nich uważa. Podałam adres tamtemu Łowcy...szukali noclegu, a niestety później było za późno. Na szczęście kluczy na pewno nie mieli. No chyba, że sami się włamali...
Mruknęła pod nosem.
- Naprawdę? Nie chcę sprawiać problemów.
Dodała pospiesznie. W końcu była lepem na nieszczęścia. Daleko nie szukać. Przecież gdyby tylko ruszyła głową to tej sytuacji by nie było. A tak? Roderyk był chory, ona tylko doprawiła mu problemów. A teraz...teraz ślad po nim zaginął! Gdy weszła do środka zamarła na chwilę i spojrzała na Virgo. Pokój był piękny, naprawdę piękny.
- To przecież nie pokój...to apartamentowiec...
Pisnęła zachwycona i weszła krok dalej aż klnąc pod nosem widząc, że zostawia ślady krwi na panelach.
- Jest pięknie. Cudownie.
Wydusiła z zachwytem.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4470
Data dołączenia : 11/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyPią 24 Maj 2019, 19:54

Spojrzałam na nią z powagą.
- Ostrzege go żeby uważał... Jednak Hareton zatrzymał się w siedzibie Łowców na obrzeżach miasta... Włamałam się tam wczoraj - zaśmiałam się mimo że gdyby nie pomoc wcale nie było by tak łatwo.
Widząc jej reakcję ucieszyłam się.
- Nie przesadzajmy... Ale cieszę się że ci się podoba. Masz zamek od środka jednak jeśli możesz to przynajmniej na razie prosiła bym żebyś go nie używała... Nic ci tu nie zagraża a z uwagi na to jak może objawiać się wampirzy głód wolałabym w razie potrzeby nie wyważać drzwi - powiedziałam z uśmiechem.
- wszyscy pracownicy to wampiry więc niczym nie musisz się martwić. Pokojówki pracują w nocy na ten czas jak byś czuła się skrępowana czy coś to mozesz zwiedzać inne pokoje. W dzień za to jesteśmy tu raczej tylko my. - usłyszałam dzwonek do drzwi i odwrociłam się w stronę korytarza.
- To pewnie Magnus... Lepiej pójdę sama bo on już jest tylko człowiekiem. Mozesz w międzyczasie się umyć i jak już mowiłam możesz wziąć co chcesz z mijej szafy. Jak wezmę wszystko od niego to przyjdę tutaj dobrze?
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4163
Data dołączenia : 25/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptySob 25 Maj 2019, 19:40

Czyli jednak znalazł siedzibę łowców. Więc nie musiała się obawiać, ale mimo wszystko wolała być ostrożna w końcu nigdy nie wiadomo kiedy takiemu odbije prawda? Poza tym, uśpiła jego kolegę więc...no wolała nie ryzykować!
- Czyli moje mieszkanie może być bezpieczne. Ale mimo wszystko...lepiej być ostrożnym.
Stwierdziła. Gdy słysząc słowa o zamku nieco niepewnie spojrzała jeszcze na drzwi. Jednak po chwili uspokoiła się..w końcu gdyby ktoś chciał ją skrzywdzić zrobiłby to już dawno. Nie czekaliby tak długo.
- Jasne, nie martw się poradzę sobie.
Zapewniła po czym pozwoliła odejść Virgo a sama udała się do niej do pokoju by wyszukać sobie jakieś ciuchy do ubrania. Starała się wybrać coś w miarę luźnego. Nie znosiła obcisłych rzeczy. Więc jak tylko znalazła bluzę i spodnie skierowała się prosto do łazienki do swojego pokoju. Gdy się wykąpała i wysuszyła ręcznikiem włosy, ręcznik przewiesiła przez ramę prysznica. Poprawiła tylko włosy by kręcone włosy były bardziej skręcone po czym wyszła prosto do swojego pokoju. Musiała przyznać się do tego, że poczuła ulgę. Ulgę i głód. Nie wiedziała czemu, przecież dopiero co jadła. Skrzywiła się starając się zająć czymś myśli.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4470
Data dołączenia : 11/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptySob 25 Maj 2019, 23:37

Uśmiechnęłam się delikatnie widząc jak patrzy na zamek.
- Jesteś tutaj bezpieczna, sama tego dopilnuję - powiedziałam poważnie i zostawiłam ją samą schodzą do centralnej części domu.
Może jeśli dostanie trochę przestrzeni poczuję się lepiej i pewniej. Zatrzymałam się na moment i spojrzałam na godzinę w telefonie po czym przyspieszonym tempem skręciłam do garażu. Tak jak myślałam zostawiłam torebkę na tylnym siedzeniu. Wyjęłam ją  i butelkę wody z schowka kiedy rozległ się kolejny raz dzwonek. "Od kiedy jest aż tak niecierpliwy" Przeszło mi przez myśl i szybko wyjęłam z torebki tabletkę od razu ją połykając i popijając wodą którą z resztą wzięłam ze sobą. Przewiesiłam torebkę przez ramie i ruszyłam do drzwi. Nie byłam pewna ile rzeczy mężczyzna przyniósł więc butelkę zostawiłam w jadalni gdy dzwonek rozległ się trzeci raz. Wywróciłam oczami i podeszłam do drzwi otwierając je. Jednak nikogo za nimi nie było, zauważyłam tylko jak stara furgonetka wjeżdża przez główną bramę i byłam pewna że to jest auto osoby na którą czekam. Wyszłam kilka kroków za drzwi kiedy stojący za nimi wampir skoczył na mnie przypierając do ściany. Mignął mi błysk metalu w jego dłoni i chwyciłam ją w nadgarstku. Mężczyzna był niewątpliwie wampirem, jednak sądząc po umiejętnościach i sile tylko przemienionym. Zacisnęłam rękę gruchocząc mu kości w nadgarstku. Z jękiem puścił mnie a ja drugą ręką zasłoniłam mu usta i wepchnęłam do środka. Widziałam jak wypuszcza ostrze i złapałam je w rękę którą wcześniej zmiażdżyłam jego nadgarstek. Oczywiście  kości na pewno zaczęły się już zrastać ale nie przeszkadzało mi to. Weszłam do środka i cisnęłam nim o stół łapiąc wolną ręką za szyje.
- Kim jesteś i kto cię tu przysłał? -syknęłam kiedy jednak próbował się wiercić i nie odezwał się słowem, płynnym ruchem wbiłam mu jego własne ostrze w ramie.
Jęknął a ja zapytałam ponownie.
- Kto cię przysłał?
- Katherina Blackfyre.... - odpowiedz wampira sprawiła że ogarnęło mnie pierw zaskoczenie a zaraz później złość.
Wręcz dzika wściekłość. Na szczęście nie byłam osobą która działa pod wpływem chwili bo pewnie osobiście wypatroszyła bym tą rudą sukę.
- Katherina? I wysłała jednego, przemienionego wampira na czystokrwistą... albo bardzo cię nie lubi... albo kłamiesz... więc... jeszcze raz...Czy okłamałeś mnie przed chwilą? - tym razem nie zamierzałam się cackać i użyłam dominacji.
- Tak... - wydusił w końcu.
- Zdradziliśmy Katherinę... niech spłonie w piekle! - warknął i spróbował się poderwać jednak siłą docisnęłam go do stołu i kątem oka zauważyłam wchodzącego Magnusa. Chwyciłam świecznik ze stołu i bez najmniejszego zawahania przebiłam głowę wampira.
- Zabierz go do piwnicy... - mężczyzna bez słowa podszedł do mnie i podał mi torbę z kilkoma książkami i notatkami.
- Dziękuję... Wszystko zrobione? - przytaknął a ja odwróciłam się i z jednej z szafek wyjęłam kopertę którą podałam mężczyźnie.
- Za ten i ostatni raz...Plus mały dodatek... Jeśli Roderyk jeszcze by czegoś potrzebował uregulujemy to... - powstrzymał mnie ruchem ręki i podał mi coś z kieszeni.
To był telefon Roderyka i tym razem przeszły mi ciarki po plecach.
- To żadne srebro... on zaraz się zregeneruję... pośpiesz się i  jesteś wolny... - staruszek posłusznie zaczął wykonywać rozkaz kiedy ja ruszyłam na górę sprawdzając telefon.
Nie odczytał moich wiadomości... a ostatnia jaką wysłał była do mnie, do tego fakt że przeczytałam nazwę kontaktu mnie rozczulił. Być może nie zdążył go zmienić, sprawa między nami była świeża. Schowałam telefon do kieszeni nie chcąc martwić dodatkowo Miry, wystarczyło że ja odchodzę pomału od zmysłów. Zapukałam i weszłam do jej pokoju kładąc torbę na łóżku. Zupełnie nie zwróciłam uwagi że miałam na bluzce parę kropel krwi po swoim niezapowiedzianym gościu.
- Magnus przywiózł ile znalazł... proszę...
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4163
Data dołączenia : 25/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyNie 26 Maj 2019, 10:57

Mokre loki opadały gładko na ramiona. Jej twarz i w ogóle cała postura teraz przypominała w końcu człowieka z krwi i kości. Nie jakiegoś bezdomnego morusa. Siedząc sobie wygodnie przymknęła na chwilę powieki dokładnie w tym samym momencie, w którym poczuła zapach krwi. Co u diabła? Zaciągnęła się zapachem rozglądając się dookoła ale nic nie było w pokoju co by mogło tak pachnieć. Zaskoczona uniosła się z miejsca i wtedy weszła Virgo z jej rzeczami. Uniosła wzrok widząc jej potargane włosy. Niby nic wielkiego, ale jednak...coś się stało. Do tego krew na jej bluzce.
- Dziękuję...ale co się stało? Masz krew na bluzce.
Zauważała zaskoczona odbierając reklamówkę ze swoimi rzeczami. Zajrzała do środka i szczęśliwa wyciągnęła wpierw laptopa by zaraz potem wyciągnąć jeszcze wspomnianą książkę w ludzkiej skórze.
- O tej księdze mówiłam. Jest w dziwnym języku i do tego ta skóra. Dałabym głowę uciąć, że to nie jest zwierzęca.
Dodała odkładając ubrania na fotel i podając jednocześnie książkę Virgo.
- Ale to za chwilę. Co się stało?
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4470
Data dołączenia : 11/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyNie 26 Maj 2019, 12:11

Dopiero gdy Mira wspomniała o mojej bluzce spojrzałam na nią i lekko przetarłam ręka. Oczywiście nie pomogło na co westchnęłam i przeczesałam palcami włosy.
- To nic... - zaczełam kiedy pokazała mi książkę.
Wzięłam ją do ręki lekko przesówając palcami po okładce. To na pewno była skóra jednak bardzo stara i gdzieniegdzie uszkodzona. Nie nyłam kednak w stanie stwierdzić czy była ludzka czy zwierzęca. Spojrzałam na nią gdy ponowiła swoje pytanie i westchnęłam.
- Mieliśmy... Nieproszonego gościa... Ale nie martw się już wszystko ok... - uśmiechnęłam się lekko.
- Myślę że Katherina chętnie z nim porozmawia gdy się zjawi. A teraz już zdecydowanie powinna poświęcić mi trochę swojego czasu na wyjaśnienia. - powiedziałam kąśliwie i wrociłam do książki.
- skąd w ogóle taka książka w twojej rodzinie? Twój ojciec kiedyś coś mówił?
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4163
Data dołączenia : 25/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyNie 26 Maj 2019, 12:36

Brak odpowiedzi czy też pomijająca odpowiedź nie zawsze była dobrym rozwiązaniem. Ale co ona mogła na obecną chwilę poradzić? Słysząc słowa o nieproszonym gościu nieco ją zaskoczyło. A co gdyby to ona wychodziła? Domyśliła się, że nieproszony gość raczej znalazł się gdzieś w podziemiach skoro Katherina miałaby z nim mówić.
- To ktoś od niej? Ktoś Ciebie zaatakował?
Zapytała unosząc brew. W końcu ślady krwi mówiły więcej niż by chciała.
- Wiem tylko tyle, że jest w naszym domu od bardzo dawna. Przechodziła z ojca na syna. Niestety mój ojciec nie miał syna. Miał mnie. Więc teraz to jest moje. Mimo to...nie mogę tego rozczytać. Jedynie co się znajduje w księdze to dodatkowe stronice, które mieszczą już notatki rodzinne. Począwszy od mego ojca po jego potomków. Niestety wszystko również w tamtym dziwnym języku. Ojciec uczył mnie ale niestety...zaginął jak miałam 15 lat i tyle co potrafię to dwa słowa na krzyż. Jedynie imiona tam zapisane są mi znajome nic więcej. Nie podano nazwisk jak tłumaczył mi ojciec z obaw, że kiedyś może trafić w niepowołane ręce. Ale że krewni będą wiedzieli.
Wyjaśniła przenosząc wzrok na księgę.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4470
Data dołączenia : 11/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyNie 26 Maj 2019, 14:19

Spojrzałam na dziewczynę łagodnie.
- Jeden wampir z małym ostrzem do zdecydowanie za mało żeby zrobić mi krzywdę... Nie przejmuj się tym naprawdę... Twierdził że jest w mieście z Katheriną... Ale pod dominacją przyznał się też do zdrady. Jeśli to prawda... To nie mój problem tylko jej.... - powiedziałam zupełnie spokojnie.
Zastanawiałam się mimo to czy faktycznie potrzebowaliśmy wsparcia dziewczyny która nie była w stanie utrzymać swoich o ile jeszcze jakieś wampiry z nią były. Zostawiłam to jednak na później a teraz przeglądałam książkę lustrując każdą stronę.
- Mira... Dwa spostrzeżenia... Pierwsze jest takie że... Nie jestem pewna czy to język... Może jakiś szyfr? A jeśli język to bardzo stary. A drugie... - zatrzymałam się na moment spoglądając na wampirzyce.
- Skąd wnioski że pochodzisz z rodu Tepes? Tylko nazwiska? I te książki? - zapytałam poważnie.
- Może... Podsunę ci coś... Ale wampirze rody nie przekazują wiedzy z ojców na synów.. Nie uczymy się żadnych języków żeby odczytać jakieś książki.... Ale jest ktoś kto tak robi... Być może to tylko zbieg okoliczności... - zawahałam się.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4163
Data dołączenia : 25/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyNie 26 Maj 2019, 14:31

Uspokojona to dużo powiedziane...nadal czuła, że coś jest nie tak jak powinno być. Mimo to nie skomentowała nic więcej odnośnie niespodziewanego gościa. Na razie to faktycznie ich problem nie jej. Jeśli ten ktoś zdradził Katherinę...podejrzewała, że jego żywot jest zakończony z momentem pojawienia się wampirzycy w domu Virgo.
- Podejrzenia...nie wnioski. Czemu tak uważam? To proste. Od kiedy pamiętam ojciec ciągle opowiadał o rodzinie spokrewnionej z Tepesami. Jego opowieści nie kończyły się, każdego dnia potrafił chociaż na chwilę wspomnieć o Vladzie i jego przeszłości. Do czasu aż moja matka przyłapała go na tym. Wściekła się niemiłosiernie i zakazała mu opowiadać o tym...twierdziła, że miałam przez to koszmary. Może początkowo. W końcu opowiadanie kilkuletniemu dziecku o wampirach...potworach...
Przyznała z westchnieniem.
- Nie mam pojęcia...jeśli to język to naprawdę dziwny. Próbowałam na wszystkie możliwe mi sposoby rozszyfrować to co tutaj pisze ale niestety...co do szyfru...nie wiem, ojciec był dziwny...jest dziwny.
Przyznała z powagą podchodząc do okna. Gdzieś tam czuła brak jego osoby. Tęskniła za nim, a świadomość, że on żyje, że może przebywać gdzieś w świecie tylko bardziej ją drażnił. Słysząc jej słowa odnośnie tego, że zna kogoś kto tak robił czy też robi sprawiło, że odwróciła się spoglądając pytająco na wampirzycę.
- Jak to robi? O kim Pani mówi?
Zapytała zaskoczona unosząc wzrok zaciekawiona na kobietę. Jej słowa wywołały u młodej wampirzycy masę uczuć od niepewności, po strach.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4470
Data dołączenia : 11/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyNie 26 Maj 2019, 14:56

Słuchałam jej uważnie i z każdym kolejnym zdaniem zdawałam sobie sprawę że moja teoria ma coraz wiekszy sens. Oczywiście to mógł być zbieg okoliczności, być może to kna miała rację nie ja. Jednak to skrupulatne zbieranie danych na temat jednej rodziny. I to tej rodziny, nie dawało mi spokoju. Kiedy skończyła mówić przytaknęłam ruchem głowy znów sunąc ręka po tekście w książce po czym po prostu ją oddałam.
- Nie chcę żebyś czuła się jakoś... Hmmm zrażona tym co ci powiem... To wcale nie musi być to o czym myślę. Chce też żebyś wiedziała że nikt w tym domu cię nie ocenia... - zaczełam ostrożnie.
- Widzisz... Był ktoś kto od pewnego momentu bardzo interesował się samym Vladem... W zasadzie byli... I myślę że ta książka mogła powstać w wyniku zbierania informacji na temat Tepesów... Mam szczątkową wiedzę na ich temat jednak z tego co wiem często używają szyfrów przekazywanych wśród swoich do spisywania informacji. - przyglądałam się dziewczynie.
Nie do końca byłam pewna czy powinnam jej mowić o swoich przypuszczeniach jednak skoro już zaczełam to pewnie i tak Mira by mi już nie odpuściła.
- Mówiłam ci w bibliotece... Vlad robił wokół siebie wiele szumu... I intensywnie zajmowali się jego rodziną łowcy... To pasowało by do tego że w twoich historiach Dracula to diabeł... Łowcy mogli zbierać dane o jego potomkach a jako że łowca żyje tyle co przeciętny człowiek... Przekazują swoje dziedzictwo z pokolenia na pokolenie... - skończyłam nie odrywając od niej wzroku.
Nie byłam pewna jak zareaguję na moją teorię. Jednak wiele rzeczy zaczęło układać sie w całość.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4163
Data dołączenia : 25/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyNie 26 Maj 2019, 15:13

Już w chwili gdy zaczęła ostrożnie dobierać słowa Mira poczuła jak coś w niej zaczyna powoli panikować. Jakby to co usłyszeć miała w ogóle jej się nie podobało. Starała się jednak być spokojna i odczekać na to co powie jej wampirzyca. Nie miała zamiaru od tak pozwolić jej "zwlekać" w końcu była sama w gorącej wodzie kąpana.
- Zaraz...chce Pani powiedzieć, że mogę pochodzić nie z linii Vlada a...Łowców? Ale jak? Przecież w księgach jest spisana moja rodzina i to dokładnie zaznaczając kiedy kto z nas się urodził. Więc...czemu miałoby to być w tej księdze? Chyba że...zaraz...
Zaczęła nerwowo otwierając skórzaną oprawę drżącymi palcami. Ostrożnie przełożyła kilka stron i wskazała na tytuł i imię.
- Krwawy Hrabia imieniem Bohdan. Bliski spokrewniony z Vladem. Od niego zaczęła się ta księga...on to zaczął więc...
Zamarła i odsunęła się od księgi.
- Miałam zostać...ojciec...o Boże...
Wydukała zdruzgotana i przerażona.
- Ta wampirzyca z tym mężczyzna...jeśli to potomkowie Vlada...jeśli to jego linia...nie mogą wiedzieć...oni mnie zabiją.
Jęknęła spanikowana.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4470
Data dołączenia : 11/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyNie 26 Maj 2019, 16:30

Widziałam jak zaczyna coraz bardziej panikować i serce mi się krajało. Pomyślałam też o tym jak Roderyk ją zmienił i przygryzłam wargi. Jeśli to miała być prawda, to zmiana Miry mogła być poważnym błędem. Bynajmniej nie dlatego że miałam nagle zacząć się jej bać a raczej że zaczynałam się bać o nią. Odczekałam chwilę ale gdy zobaczyłam jak trzęsą się jej ręce ostrożnie wyjęłam z nich książkę i położyłam na łóżko. Po czym nakryłam jej ręce swoimi.
- To tylko przypuszczenia... Nie ukrywam że widząc twoje notatki i tą książke...- spojrzałam na leżący przedmiot i westchnęłam.
- Do tego twoje wspomnienia... To wygląda dosyć jednoznacznie... - gdy zaczęła panikować i wspomniała o Kate zmarszczyłam lekko brwi po czym przysunęłam ją do siebie przytulając.
Gładziłam lekko jej włosy w nadzieji że w końcu się uspokoi, przypominała mi wystraszone dziecko.
- wszystko dobrze... Jesteś bezpieczna, Katherina nie odważy ci się zagrozić z resztą o niczym się nie dowie... - mówiłam spokojnie wolno sunąc ręką po jej rudych lokach.
- Przepraszam cię... To co cię spotkało nie powinno się było wydarzyć... - szepnęłam jednak jeśli tego chciała nie odsuwałam się pozwalając jej pozostać w moich ramionach lub się wycofać.
- Muszę wiedzieć... Czy ktoś z twojej rodziny po za ojcem żyje? Nie bój się... Nie pozwolę żeby coś ci się stało ale gdyby to była prawda a ktoś by się dowiedział kim się stałaś... Mogli by ci zagrozić... - naprawdę nie chciałam jej wystraszyć jednak musiałam wiedzieć jeśli ktoś mógł by jej szukać.
Wróciłam też na moment do jej ojca, jeśli to prawda o jej rodzinie a on stał się wampirem to też logiczne było że się ukrywał.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4163
Data dołączenia : 25/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyNie 26 Maj 2019, 22:17

Kojące słowa wampirzycy powoli zaczęły ją uspakajać. Dopiero gdy ochłonęła na tyle by móc znów na spokojnie mówić zamyśliła się na sekundę by zaraz potem odpowiedzieć Vi.
- Moja matka żyje. Pozostali nie wiem, ojciec zawsze mówił o rodzinie z daleka, ale nigdy nie miałam okazji ich poznać.
Przyznała ze spokojem po czym przeniosła wzrok na Vi.
- Jeśli ktoś o wie o mnie...ktoś zna moją rodzinę...jestem zgubiona. Josett mówiła, że tutaj będę bezpieczna, że Pani mnie ochroni...Czy ona mogła wiedzieć? Znać prawdę?
Zapytała mając na myśli dawną szefową.
- Pani nie powinna mnie przepraszać bo nie ma za co. Naprawdę. To wszystko...to wina mojej rodziny. Ukrywanie takich faktów nie powinno było w ogóle mieć miejsca. Przecież ja nawet nie potrafię się bronić. Fakt, ojciec uczył mnie jak trzymać łuk itd...ale ja nigdy nie przykładałam do tego wagi...a teraz...
Zrezygnowana podeszła do okna opierając czoło o zimną szybę. Dużo wiadomości, dużo informacji które musiała przetrawić. Zdecydowanie za dużo.
- Ten fragment o moim pochodzeniu można pominąć...jeśli to prawda...ona tylko to potwierdzi.
Spojrzała na kobietę w milczeniu. W końcu wiele jest osób o takich imionach jak jej prawda. Nikt nie musi wiedzieć nic więcej. O ile w ogóle Katherina się pojawi na wezwanie wampirzycy.
- Jednak jeśli to prawda...chciałabym, by wszystko co ze mną związane spłonęło. Nikt nie może się dowiedzieć...
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4470
Data dołączenia : 11/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyNie 26 Maj 2019, 22:45

Wysłuchałam jej myśląc chwilę. Łowcy mieli bardzo dziwną logikę jednak czy matka nastawała by na swoje dziecko? Tego nie byłam pewna.
- Twoja matka wie gdzie jesteś? Ktokolwiek po za twoją dawną szefową? - usiadłam na brzegu łóżka kiedy dziewczyna podeszła do okna.
- Rozmawiałam z nią niezbyt długo... nie wiem ile wie o nas... tym bardziej o Tobie. Jednak to nie problem się dowiedzieć... - powiedziałam z spokojem.
- Ponad to... miała rację. Jesteś pod moją opieką i nie pozwolę ci zrobić krzywdy. - znów spojrzałam na leżące na pościeli notatki i chwilę się zamyśliłam.
- Przede wszystkim... dowiedzmy się kim jest Katherina... ale zdecydowanie nie wspominajmy jej słowem że możesz mieć coś wspólnego z jej rodem. Niezależnie od tego czy prawdą jest jedno czy drugie. Po prostu jesteś moja pracownicą którą zmieniłam... ja ją wypytam żeby nie wzbudzać jakiś podejrzeń wobec ciebie... - spojrzałam na nią smutno.
Może popełniłam błąd mówiąc jej o swoich podejrzeniach jednak jeśli mam rację to lepiej że dziewczyna wiedziała.
- I nikt się nie dowie... Co do twojego ojca... jeśli mam rację a ty też apropo tego że został wampirem... to nic dziwnego że się ukrywa... Słyszałam o rodach łowców którzy zabijali niby z "litości" przemienionych z swoich szeregów.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4163
Data dołączenia : 25/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyWto 28 Maj 2019, 20:40

- Moja matka wie tylko tyle, że zostałam przeniesiona do Venandi nic więcej nie wie. Ona zresztą nie interesowała się mną od zaginięcia ojca. To on wszystkim się zawsze zajmował. Mną się zajmował. Byłam jego oczkiem w głowie.
Wyznała z westchnieniem. Na słowa kobiety skinęła tylko głową. W końcu co miała powiedzieć? Oczywistym było, że tak czy inaczej musieli się dowiedzieć, ile tamta wie i w ogóle. Poza tym pozostawała kwestia wielu innych spraw.
- Ma Pani rację. Na razie można obadać teren. Dowiedzieć się czegoś więcej...poza tym...ojciec coś wspominał jeszcze o zdradzie w rodzinie Vlada...ale niestety nie wnikałam za bardzo w to co mówił, uważając że to po prostu bzdury, którymi chce mnie zagaić. Nie słuchałam go.
Przyznała przygryzając nieco wargę.
- Takie mam przypuszczenia. Ciągle w moim mieszkaniu znajdowały się upominki, które zawsze mi dawał gdy byłam smutna czy po prostu chciał mi zrobić przyjemność.
Wyznała z powagą na twarzy.
- Możliwe...a może ktoś wie więcej niż ja...może boi się, że jeśli pojawi się to ten ktoś zacznie spiskować...sama nie wiem...to wszystko...zdecydowanie jest tego za dużo...
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4470
Data dołączenia : 11/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyWto 28 Maj 2019, 22:09

"To i tak dużo" przeszło mi przez myśl. Zaczęłam się zastanawiać czy nie zacząć robić listy "Do zrobienia", w ostatnim czasie zbierało się sporo problemów. Jak bym normalnie miała ich mało teraz czułam że mam na głowie za dużo. Czułam się trochę jak kilka lat temu kiedy Nathaniel mnie zostawił. Do tego pomimo tego że w ostatnich dniach czułam się wspierana teraz doskwierało mi uczucie że mogę liczyć tylko na siebie. Westchnęłam głośno i przeczesałam palcami czarne włosy.
- Virgo... nie mów do mnie pani... - uśmiechnęłam się lekko.
- Na razie to co mamy to wciąż teorię... obawiam się że moją mógł by potwierdzić tylko inny łowca... jak pewnie sama zdajesz sobie sprawę to niezbyt rozsądne. Do tego sytuacja jest na chwilę obecną patowa... Jeśli Katherina jest dziedziczką krwi Tepesów i powiemy jej o tym wszystkim... a jeśli mamy rację to będziemy mieć poważny problem. Jeśli twoja pierwsze teoria jest prawdziwa dalej nie wiemy jak zareaguję. - przymknęłam na chwilę oczy.
- Mówisz prezenty... Ciekawi mnie... co stanie się teraz... Jeśli to twój ojciec i nie zastanie cię w domu? A może już wie o Tobie? Ciekawe czy odważy się tutaj pojawić...- zastanowiłam się.
- Będę wiedzieć jeśli ktoś wejdzie do mojego domu... Zostawmy to na razie tak jak jest... musisz być już zmęczona tym wszystkim... i głodna? - uśmiechnęłam się lekko unosząc brew.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4163
Data dołączenia : 25/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptySro 29 Maj 2019, 23:03

Mira sama miała totalny mętlik. Wszystko działo się tak szybko, tak niezrozumiale i mało tego...nie miała możliwości powiedzieć stop! Musiała rzucić się w ten przeklęty wir wiedzy, chęci poznania wszystkiego co zatajone. No i poznała, dowiedziała się...ale co z tego? Co z tego, że ma wiedzę a nie posiada doświadczenia? Westchnęła pod nosem i potarła czoło ze zmęczenia, a może głodu...tak czy siak czuła się dziwnie.
- Virgo.
Uśmiechnęła się lekko do wampirzycy i skinęła głową. Cóż...będzie milej i na pewno weselej.
- Wiemy jedno, że nie można nic powiedzieć. Dowiedzieć się owszem ale to wszystko. Wiedza może nas uratować...znaczy mnie. Znając przeszłość, przyszłość może okazać się mniej brutalna i bolesna.
Stwierdziła z powagą na twarzy by po chwili na słowa Virgo przygryźć dolną wargę. Nie chciała za bardzo zawracać jej głowy. Sama czuła się dziwnie, nie spodziewała się, że to właśnie może być spowodowane przez głód.
- Czuje się...dziwnie, ale czy głodna...pali w przełyku, ale nie tak bardzo...i piecze jakby w całym ciele. Jednak to naprawdę nic wielkiego...gdy doszłam do siebie było znacznie gorzej.
Przyznała z powagą na twarzy.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4470
Data dołączenia : 11/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyPią 31 Maj 2019, 10:03

Uśmiechnęłam się gdy powiedziała moje imię i pogłaskałam po włosach.
- Nie będę cię okłamywać... to uczucie szybko nie zniknie... ale osłabnie z czasem. Wiesz gdzie jest kuchnia, jeśli będziesz potrzebować częstuj się. Skocze się umyć i przebrać... - powiedziałam i spojrzałam na swój strój.
Pokrwawiona bluzka to jedno ale zabłocone  spodnie i buty, dawno nie czułam się tak brudna. Dawno też nie biegałam najpierw po bagnach a po tem ubijałam wampira.
- Przyjdę po ciebie gdyby Katherina przyszła... Schowaj gdzieś te rzeczy może? Tak na wszelki wypadek... - powiedziałam i wyszłam do swojego pokoju.
Skoczyłam pod szybki prysznic i przebrałam się w bordową krótką sukienkę. Wróciłam do pokoju i ubierałam szpilki kiedy dostałam sms'a.
- Magnus... jesteś świetny.. - szepnęłam z uśmiechem do siebie i wyszłam.
Zapukałam do drzwi naprzeciwko.
- Mira... mamy gości! Zejdź na dół - krzyknęłam nie wchodząc do środka.
Niech dziewczyna ma trochę przestrzeni w końcu, na razie sama ruszyłam w dół schodów.

[c.d]
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 392
Punkty aktywności : 2564
Data dołączenia : 05/07/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyCzw 01 Sie 2019, 22:17

Jechał szybko, nawet jak na niego i gdy był już niedaleko zobaczył dym i zatrzymał się. Serce biło mu jak szalone, nie mógł wyrzucić z głowy myśli że powinien był tu być. Zostawił swoją panią samą z tym wszystkim i za to przeklinał się w myślach.
- To wygląda cholernie źle... - syknął pod nosem.
- Zostawmy motor tutaj w krzakach... dalej pójdziemy pieszo... -powiedział i gdy zeszli wprowadził motocykl między krzaki.
Starał się nie odstępować na krok wampirzycy i jednocześnie obserwował otoczenie. Bliżej rezydencji słychać było krzyki a wokół unosił się smród wampirzej krwi. Przysunął Miarabelle do drzewa sam opierając się o nie kiedy grupa wampirów przechodziła niedaleko.
- Rozkazy są jasne... - odezwał się jeden z nich.
- Dom jet już oczyszczony więc mamy przeszukać resztę miasta... Widzicie! Nie kłamała! Mówiłem Williamowi że ten cały bunt wyjdzie mu bokiem... i co? Teraz gryzie ziemie a my balujemy!- rechotał wesoło dalej idąc w kierunku miasta.
- Jest ich za dużo... co gorsza nie widzę nikogo z naszych... - szepnął do Miry gdy wampiry zniknęły.
- Proponuję żebyśmy spróbowali wejść do środka... jest szansa że przez twojego tygrysa nikt jeszcze nie wszedł do twojego pokoju... mają inne rzeczy na głowie...- powiedział i ruszyli dalej.
Znał dom jak własną kieszeń, nie miał problemu podkraść się do balkonu który należał do pokoju panienki Virgo. Wskoczył na górę i upewniwszy się że droga jest wolna wciągnął wampirzycę. Jej pokój był już zaraz naprzeciwko. Zerknął tylko smutno po zdemolowanym pokoju panny Tenebris i korytarzu całkiem umazanym krwią po czym wszedł z dziewczyną do jej pokoju. Tak jak podejrzewał, był nie tknięty, miał tylko nadzieję że on nie będzie musiał walczyć z kotem. Co ciekawe na parapecie okna siedziała czarna kotka a wcześniej doniesiono mu że zwierzaki się nie lubią, jednak niebezpieczeństwo łączy jak widać.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4163
Data dołączenia : 25/03/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyCzw 01 Sie 2019, 22:29

Serce waliło jej jak szalone, gdyby mogło wyskoczyłoby z piersi. Mimo wszystko czuła się niepewnie w tym całym szale jaki dział się dookoła. Zniszczony telefon odciął ją całkiem od świata nie miała możliwości nawet zadzwonić po nikogo. Ale nie było wyjścia. Ostatecznie gdy zostawili motor w krzakach a sami udali się dalej pieszo Mira czuła niepokój. Z oddali czuła zapach krwi. Na szczęście panowała nad sobą o dziwo! Gdy tylko doszła do siebie na tyle by iść doszły jej uszu zbliżające się osoby. Przyciśnięta do drzewa przez Filipa uniosła brew nasłuchując. A więc, nie wszyscy się zgadzali z tym co miało tutaj miejsce. Obawiała się, że wielu nie pozostało przy życiu. No ale co poradzić? Tak czy inaczej na słowa wampira skinęła głową. Kierując się tuż za nim. Na szczęście Lucyfer nie pozwolił nikomu wejść do środka to dobry znak. Mimo, że za drzwiami minęła koszmarny widok. Zamknęła okno delikatnie za sobą i cicho westchnęła.
- Lucek nikogo nie wpuścił to dobrze. Spokojnie nie zaatakuje jeśli nie masz złych zamiarów.
Dodała zaraz gładząc tygrysa po łbie.
- Musimy dostać się do Virgo. Nie wiadomo gdzie jest i co się z nią dzieje. Musimy się dowiedzieć co jest grane. Przejęli posiadłość. Wyjdziemy i zaczniemy walczyć to nas zabiją.
Mruknęła zrezygnowana i spojrzała na Filipa. To co chciała mu powiedzieć, nie było pocieszające.
- Wiem, że to Ci się nie spodoba, ale musimy podkopać autorytet Virgo. Jedynie tak możemy jej pomóc. Musimy mieć uszy i oczy szeroko otwarte a zarazem planować odbicie posiadłości.
Zaczęła cicho.
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 392
Punkty aktywności : 2564
Data dołączenia : 05/07/2019

Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle EmptyCzw 01 Sie 2019, 22:46

Został przy drzwiach i nasłuchiwał jednym uchem słuchając też wampirzycy . Zerknął ukradkiem na tygrysa i uśmiechnął się łobuzersko.
- W takim razie tym razem nic mi nie grozi... - szepnął i puścił do niej oczko.
Odrobina humoru na rozluźnienie atmosfery nikogo jeszcze nie zabiła, chyba.
- Zgadzam się że otwarta walka nie wchodzi w grę... jest ich za dużo... Za nim zrobimy jednak cokolwiek musimy wiedzieć na czym stoimy... - przyłożył ucho do framug i przymknął na chwilę oczy.
Za nim zdecyduję się co dalej musiał wiedzieć czy Virgo żyje a jeśli tak to gdzie jest. To co zrobił stało się w niemożliwym do zrozumienia dla człowieka tempie. Nagle otworzył drzwi i złapał wampira przechodzącego obok pokoju wciągając go do środka. Rzucił nim o podłogę zamykając z powrotem drzwi i pojawiając się przy swoim jeńcu zasłaniając mu usta.
- Jeden niewłaściwy ruch... tylko jeden a gorzko tego pożałujesz... - syknął przez zęby.
- Zdejmę teraz rękę... i porozmawiamy... Powiesz mi co się tutaj stało, gdzie pani Tenebris? - powoli puścił wampira a ten zlustrował ich swoimi niebieskimi oczami.
- Pani Tenebris? Zdecydujcie się szybko komu służycie... Panienka Katherina pozwoliła dokonać wyboru dawnej służbie Tenebris... Posłuchajcie mojej rady... z nią się nie zadziera... wasza dawna pani jest teraz z panną Blackfyre w piwnicy... nie pomoże wam...
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Pokój Mirabelle Empty
PisanieTemat: Re: Pokój Mirabelle   Pokój Mirabelle Empty

Powrót do góry Go down
 

Pokój Mirabelle

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 6Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

 Similar topics

-
» Mirabelle McQueen
» Dom Mcqueen Mirabelle
» Sen Pięknej Mirabelle
» Mirabelle Mcqueen
» Mirabelle = Bella

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Przedmieścia Venandi :: Wzgórze zachodnie :: Skrzydło Wschodnie-