a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Blok 7/ mieszkanie 5


 

 Blok 7/ mieszkanie 5

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3876
Data dołączenia : 28/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyWto 17 Mar 2020, 13:49




Blok 7/ mieszkanie 5 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3876
Data dołączenia : 28/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyCzw 19 Mar 2020, 14:26

Wróciła do mieszkania zaraz po tym jak opuściła te nieszczęsne bagna. Sama nie wiedziała czego oczekiwała idąc tam po raz kolejny. Zastała tam jedynie powalone drzewa, spaleniznę i mnóstwo śladów krwi. No i ten łowca..ten jeden element zdawał się ją najbardziej niepokoić. Nie na co dzień spotyka się tajemniczych łowców, z nieznanych bractw, którzy nagle wychodzą z dziwnymi propozycjami.
Octavia zamknęła za sobą drzwi na łucznik i ruszyła prosto do salonu. Wyjęła telefon z kieszeni, by zerknąć na jego wyświetlacz. Chciała sprawdzić wiadomości, jednak żadna nowa do niej nie przyszła. Miała nadzieję, że Virgo odezwie się z jakimiś informacjami. Przemieniona zablokowała znowu ekran i położyła telefon na stoliku. Nie chciała teraz zawracać głowę Virgo, bo miała naprawdę sporo spraw do załatwienia.
W mieszkaniu, poza podstawowym wyposażeniem, nie było żadnych prywatnych rzeczy Octavii. Nie wiedziała nawet czym się zająć. Ostatecznie wzięła się za wstępne sprzątanie. Zaczęła wycierać kurze i przestawiać nawet poduszki, które nikomu nie przeszkadzały.



Blok 7/ mieszkanie 5 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4460
Data dołączenia : 11/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyNie 22 Mar 2020, 21:33

Wróciłam do Venandi i od razu podjechałam pod adres jaki wskazała Octavia. Dotarłam jednak dopiero gdy świtało, oczywiście słońce mi nie straszne, zwłaszcza że ja często to bywało, było pochmurno. Mimo to nie wysiadłam tylko pojechałam dalej. Nie chciałam się jeszcze widzieć z wampirzycą, z nikim znajomym. Wystarczało mi tych spotkań na jeden dzień, a na samą myśl że musiała bym odpowiedzieć na pytanie czy znalazłam Roderyka było mi aż niedobrze. Krążyłam po mieście, snując się jak duch... sprawdziłam jak wygląda teraz w fabryce, odwiedziłam Nathaniela który leżał w magazynie pod stałą obserwacją. Byłam w domu publicznym ale nie byłam w stanie znieść pytań Anishy więc ruszyłam dalej. Bar omijałam szerokim łukiem, rozmawiałam tylko przez telefon z kelnerkami... to była szybka, krótka rozmowa. Niewiele wyjaśniałam, powiedziałam tylko że jest już w porządku i w naglących sprawach mają kontaktować się ze mną. W nocy przeszłam się do parku i tam sama między drzewami po prostu się wykrzyczałam, powaliłam też z jedno, może dwa drzewa ale poczułam się dzięki temu o tyle lepiej że po dniu spędzonym na kolejnych obchodach miasta, wieczorem wróciłam znów pod dom Octavi. Byłam zmęczona, od wydostania z wzgórza nie spałam, nie jadłam też nic od czasu krwi w starym szpitalu ale po prostu nie chciałam. Usłyszałam jak telefon wibruje i sięgnęłam do niego odczytując wiadomość od Victora. Sama nie wiedziałam czy się cieszę czy nie, tyle że dobrze się składało bo mogłam przekazać wieści wampirzycy. Ruszyłam pod wskazany adres i zawahałam się na chwilę stojąc już przed drzwiami ale w końcu musiałam ruszyć, więc zapukałam.
- Octi... to ja... - nie mówiłam jakoś bardzo głośno ale wiedziałam że jeśli jest w domu to usłyszy.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3876
Data dołączenia : 28/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPon 23 Mar 2020, 13:39

Od dawna żaden dzień się nie dłużył tak jak ten. Octavia pozasłaniała okna żaluzjami, by móc się swobodnie przemieszczać po mieszkaniu za dnia. Fakt, pogoda była pochmurna, jednak nie chciała ryzykować momentu, gdy słońce wyjdzie zza chmury i uniemożliwi jej przejście z jednego kąta w drugi. Co jakiś czas sprawdzała telefon, by jak najszybciej odczytać jakąkolwiek wiadomość. Żadnej jednak nie dostała. Głównie zależało jej na wieściach od Virgo, bo w gruncie rzeczy bardzo się o nią martwiła. Właściwie to Octavia obecnie martwiła się tylko o dwie osoby: Virgo i Nathaniela. O Mirabelle chwilowo nie chciała nawet myśleć. Próbowała być wyrozumiała i brać pod uwagę, że Przemieniona straciła ojca, jednak nadal całe to zamieszanie i jej zachowanie denerwowało Octavię. Kłótnia z Filipem była jak dolanie oliwy do ognia, jakim była ta cała sytuacja. Dlatego jedyną wiadomością, na którą Octavia ostatecznie czekała była ta, którą wysłałaby Virgo. Od nikogo innego się nie spodziewała żadnych wieści.
Leżała na kanapie i wpatrywała się w sufit. Pukanie i cichy głos Virgo wybudziły Octavię z tej dziwnej zadumy, co sprawiło, że natychmiast zerwała się na równe nogi. Dopiero teraz poczuła dziwną, nieprzyjemną suchość w ustach, co przypomniało jej, że dawno się nie karmiła. Szybko znalazła się przy drzwiach i spojrzała przez judasz, jakby chciała mieć pewność, że Virgo przyszła bez nieproszonych gości. Teraz można było spodziewać się wszystkiego. Octavia otworzyła w końcu drzwi i wskazała wnętrze mieszkania zapraszającym gestem.
- Wejdź.- powiedziała spokojnym głosem i zemknęła drzwi tuż za Virgo.- Zaproponowałabym ci herbatę, ale szafki są puste, a ja nie mogłam pójść nawet do sklepu.- powiedziała, siląc się na uśmiech, jakby dzięki temu atmosfera miała się jakoś rozluźnić.



Blok 7/ mieszkanie 5 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4460
Data dołączenia : 11/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPon 23 Mar 2020, 18:03

Już po chwili jak tylko się odezwałam usłyszałam ruch gdzieś w środku mieszkania. Zrobiłam krok w tył i niemal w tej samej chwili Octavia otworzyła, wślizgnęłam się do środka i poczekałam aż dziewczyna zamknie. Rozejrzałam się po mieszkaniu a gdy wampirzyca się odezwała uśmiechnęłam się smutno.
- Przepraszam Octi... że tyle to trwało. - czułam się okropnie z myślą że ją tak zostawiłam całkiem samą.
Przeszło mi przez myśl czy miała tutaj chociaż coś do jedzenia, herbata to był teraz mniej istotny element.
- Nathaniel dalej śpi... jest w jednym z naszych magazynów pod stałą opieką a dzisiaj... Odwiozą go do domu. Dostałam informacje od Victora że ekipa uwinęła się z większością zniszczeń. Niestety spłonęła znaczna część ogrodu i tego nie da się juz tak szybko odtworzyć ale nie jest nam niezbędne do życia. - starałam się wyjaśniać wszystko żeby uniknąć pytań.
Niby byłam przygotowana że pewne i postanowiłam sobie że koniec uciekania, przynajmniej na razie ale wolałam to odwlec jak najdłużej się dało.
- Wszyscy możemy wrócić do domu... kiedy ostatnio jadłaś? - zapytałam zmartwiona kolejny raz sobie wyrzucając że się na jakiś czas wycofałam.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3876
Data dołączenia : 28/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPon 23 Mar 2020, 18:31

Octavia pokiwała natychmiast głową z dezaprobatą, gdy z ust Virgo od razu padły przeprosiny. Wbrew pozorom ta reakcja nie oznaczała niezadowolenia, bo Virgo zjawiła się dopiero teraz, ale to, że niepotrzebnie znowu przeprasza.
- Nie przepraszaj.- powiedziała spokojnie, a z jej oczu kipiała szczerość. W obliczu ostatnich zdarzeń Virgo była chyba jedyną osobą, do której Octavia nie odczuwała choćby najmniejszej złości. Przemieniona ruszyła w stronę skromnego salonu, po drodze oglądając się za przyjaciółką, by upewnić się, że pójdzie za nią. Usiadła na kanapie i poklepała miejsce obok siebie.
Gdy słuchała Virgo, kiwała czasami lekko głową, by zasygnalizować, że cały czas uważa. Nie miała nawet siły na żadne bardziej intensywne emocje. Poza tym Virgo również wydawała się wykończona. Chyba obie miały już tego wszystkiego dość. W każdym razie na pewno Octavia, która wiedziała stosunkowo niewiele, więc wyobrażała sobie jak wymęczona musiała być Tenebris.
- Zanim opuściłam szpital.- odpowiedziała jej krótko i machnęła ręką, jakby głód był teraz ich najmniejszym problemem. Zapewne bardziej opanowany wampir, by się tym mniej przejmował, ale Octavia nie chciała dodawać zmartwień Virgo, a była pewna, że się tym przejmie.
- Myślisz, że powrót na wzgórze będzie bezpieczną opcją?- zapytała, unosząc jedna brew. Chciała tam wrócić, ale każdy, kto będzie chciał im zaszkodzić, będzie mógł je tam łatwo znaleźć. O lokalizacji tego mieszkania wiedziała tylko Virgo i Octavia.
- Znalazłaś Roderyka?- zapytała w końcu, choć cholernie bała się odpowiedzi.



Blok 7/ mieszkanie 5 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4460
Data dołączenia : 11/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPon 23 Mar 2020, 19:33

Chwilę się zawahałam, była to jednak dosłownie chwilą i ruszyłam za wampirzycą. Kiedy poklepała miejsce obok siebie lekko się uśmiechnęłam i usiadłam. Uniosłam lekko brew na jej kolejne słowa, nie spuszczając jej z oczu.
- Myślę że to najwłaściwsze wyjście... Kiedy wrócimy na wzgórze wampiry które wciąż się ukrywają ze strachu przed Kate, ujawnia się. Łatwiej też będzie nam się bronić przed potencjalnym zagrożeniem jak będziemy w grupie... Tepesom poszło tak łatwo bo byliśmy porozdzielani... - przekonywałam samą siebie.
Rzeczywiście lepiej żebyśmy byli razem jednak wcale nie miałam pewności czy dzięki temu wrócą jakieś wampiry. Musiałam odreperować nasze siły a na razie nie miałam pomysłu jak. Na ostatnie pytanie nie odpowiedziałam, wiedziałam że padnie, to było po prostu pewne... W końcu z powodu poszukiwań się odłączyłam. Skubałam dół swetra zbierajac siły na odpowiedź. Jedyne na co jednak się zdobyłam to było skinięcie głową jako potwierdzenie. Nie patrzyłam na wampirzyce tylko na swoje dłonie ale to też nie pomogło, czułam jak łzy zbierają mi się w oczach. Przygryzłam dolną wargę i odchyliłam na chwilę głowę.
- Myślałam... Był zmęczony... - przełknęłam ślinę i przymknęłam oczy.
Zdawałam sobie sprawę że mówię niezbyt składnie ale coraz trudniej było mi pozbierać myśli. 
- Znalazłam go za późno... - powiedziałam i ukryłam twarz w dłoniach.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3876
Data dołączenia : 28/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyWto 24 Mar 2020, 10:25

Octavia była marnym strategiem, ale w chwili obecnej mogła to zwalić na brak doświadczenia. Żyje zdecydowanie krócej niż ktokolwiek z rodu Tenebris, a ostatnia walka była jej pierwszą. Być może taki cichy, nikomu nieznany zakątek jak to mieszkanie wydawał jej się po prostu najbezpieczniejszy. Zawsze miała wrażenie, że nikt jej tu nie będzie szukać. Kiwnęła więc głową, zgadzając się z opcją, do której przekonywała ją Virgo.
- W takim razie wracamy na wzgórze..- westchnęła i rozejrzała się po małym saloniku. Nawet nie spodziewała się, że poczuje sentyment do tego przestarzałego mieszkanka.- Klucze od tego mieszkania zachowam, będzie dobrą alternatywą w razie potrzeby.- dodała i wzięła głęboki wdech.
Od razu spojrzała na dłonie Virgo, które zaczęły skubać sweter. Zacisnęła lekko zęby, powściągając się od emocji. Trochę to potrwało zanim wampirzyca zdobyła się na odpowiedź, więc można było spodziewać się najgorszego. Octavia położyła swoją dłoń na dłoniach Virgo i spojrzała na jej zmartwioną twarz.
- Chodź tu.- mruknęła cicho i objęła szybko Virgo z nadzieją, że jakkolwiek będzie mogła dać jej ukojenie, choć ta myśl zaczęła brzmieć w jej głowie bardzo absurdalnie. Wieść o kolejnym poległym sprawiła, że dziewczynę przeszedł nieprzyjemny dreszcz. Roderyka znała może o godzinę dłużej niż Josiaha, ale w tym wypadku wydawało jej się to bardziej dotkliwe ze względu na Virgo.



Blok 7/ mieszkanie 5 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4460
Data dołączenia : 11/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyWto 24 Mar 2020, 15:47

Oczy mi się zaszkliły ale nie płakałam, dostatecznie wiele razy już to robiłam w ostatnich dniach. Byłam smutna i to lekko mówiąc ale po prostu pomału brakowało mi już łez, pozostawało tylko to dziwne uczucie pustki. Uczucia jakie mną targały ostatnim razem gdy byliśmy rozdzieleni to było nic w porównaniu do tej krwawiącej rany jaką teraz nosiłam na sercu. Przytuliłam się do wampirzycy próbując opanować drżenie ciała, nigdy bym nie pomyślała że ta mała przemieniona jaką spotkałam w bibliotece naszej posiadłości będzie dla mnie takim wsparciem. A tu proszę, drugi raz jest kiedy coś mnie rozbiło, mało tego bez szkolenia ryzykowała wmieszanie się w walkę  aby mnie wyciągnąć. Po dłuższej chwili odsunęłam się łapiąc jej dłonie.
- To musiało się tak skończyć... Sama to na niego sprowadziłam, na was wszystkich. Wrócę na swoje miejsce, dopilnuje żeby Kate pożałowała dnia w którym wybrała to miasto. A kiedy Nathaniel się obudzi i wróci do siebie... to zawsze powinien był być on. Wyjadę... będziecie w lepszych rękach - Octavia była jedną z nielicznych osób którym chciałam to powiedzieć.
Miała za sobą nagłe zniknięcie Nata, z resztą obiecałam jej że nie będę już niczego ukrywać.
- Wracajmy do domu... - miałam wrażenie że wracam w jakąś rutynę, jak bym długo śniła i w końcu się obudziła.
Bawiłam się wmawiając sobie że uniknę konsekwencji tego, jednak nadeszły.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3876
Data dołączenia : 28/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptySro 25 Mar 2020, 15:30

Octavia przymknęła na moment oczy i uścisnęła odrobinę mocniej Virgo, gdy poczuła jak jej ciało drży. Ostatnio tak dużo się zdarzyło. Zdecydowanie o kilka rzeczy za dużo. Wszystko spadło na nich jednocześnie jak bomba. Zakończyli dopiero jedną walkę, ale nie oznaczało to końca wojny. Pojawiło się całe mnóstwo komplikacji i musieli teraz znaleźć sposób, by sobie z tym wszystkim poradzić.
- Nawet nie waż się wyjeżdżać.- warknęła stanowczo Octavia i uwolniła Virgo ze swojego uścisku. Położyła swoje dłonie na jej ramionach i spojrzała jej w oczy. Wbrew jej surowemu tonowi, wcale nie zamierzała krytykować swojej przyjaciółki.- Dzieją się teraz złe rzeczy i może ci się wydawać, że to twoja wina, ale to wszystko to zdecydowanie grubsza sprawa. Gdyby nie ty, wcale byśmy nie zebrali się w taką drużynę i nikt by nie sprzeciwił się Katherinie. Może i naszym celem było uwolnienie ciebie, doprowadziło to także do podjęcia innych, także ważnych kroków.- powiedziała poważnie, ale tym razem jej głos był łagodniejszy. Nadal nie wszystko rozumiała tak jak trzeba, ale to nie oznaczało, że nie miała w tym całym bałaganie własnego zdania. Wiedziała, że ktoś musiał powstrzymać tą destrukcję, jaką nosiła za sobą Katherina. Octavia obstawiała, że gdyby to nie działo się w Venandi, to działoby się na pewno gdzieś indziej.
- W porządku.- zgodziła się już bez dalszych dyskusji i wstała z kanapy.



Blok 7/ mieszkanie 5 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4460
Data dołączenia : 11/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptySro 25 Mar 2020, 17:12

Tak... ale gdybyście się nie zebrali w grupę żeby mnie ratować, może nikt z was by nie zginął. Powiedziałam jednak tylko w swoich myślach. Spodziewałam się że ciągłe przepraszanie i branie winy na siebie nawet jeśli słuszne nie miało sensu. Nie mogłam zmienić tego co już się stało, nieważne jak bardzo bym tego chciała. Mogłam za to dopilnować żeby osoby przez które wybuchło całe to zamieszanie zapłaciły za to.
- Nikogo więcej... nie możemy już tracić nikogo więcej. - powiedziałam z powagą.
To akurat było dla mnie pewne, nawet jeśli Octavia nie przekonała mnie do pozostania w mieście po tym wszystkim to priorytetem teraz było dla mnie bezpieczeństwo tych którzy ze mną zostali. Wstałam i dałam czas wampirzycy żeby zabrała ze sobą co chciała. Rozpadało się już na dobre więc kiedy miałyśmy wszystko nie ociągałam się tylko podbiegłam otworzyć auto i od razu wsiąść do środka. Gdy Octavia do mnie dołączyła ruszyłam na Wzgórzę.

[c.d]
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3876
Data dołączenia : 28/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptySro 04 Lis 2020, 22:18

Jak zwykle, jedynym celem jej ucieczki okazało się to mieszkanie. To tutaj koczowała, kiedy przeprowadziła się do Venandi, jeszcze zanim poznała Virgo i Nathaniela. Ciasne, ale własne (no tak jakby).  Octavia przemierzała miasto jak w jakimś amoku. Chwilami nie wiedziała nawet gdzie się znajduje, ale nogi prowadziły ją instynktownie właśnie tutaj.  Jej mózg aż pulsował, a w ustach poczuła jak gromadzi się ślina. W biegu oblizała swoje wargi, orientując się, że jej kły powoli się wysuwają. Pokręciła głową jak jakiś opętaniec, mamrocząc coś pod nosem, by skupić swoje myśli wyłącznie na wyznaczonym celu, czyli na starym mieszkaniu.
Misja powiodłaby się bez żadnych problemów, gdyby nie jedna mała komplikacja. Dwie przecznice przed tą, na której stał jej blok Octavia zderzyła się z jakimś młodym mężczyzną, którego wyrzucili przez drzwi z tutejszego baru. Cuchnął alkoholem, ale jeszcze silniejszą wonią okazała się krew, która spływała z jego łuku brwiowego. W przypływie tego amoku i wściekłości, wampirzyca się nawet nie zastanawiała. Zaciągnęła mężczyznę za róg, przyszpiliła go do ściany i wpiła mu się drapieżnie w kark. Natychmiastowo rozszarpała jego skórę i tętnicę, nie dbając o estetykę. Piła z niego tak długo, aż jego ciało zwiotczało i opadło bezwładnie na ziemię. Potem stała się niewidzialna i biegiem pognała do mieszkania.
Gdy znalazła się w środku, rzuciła torbę w kąt, a drzwi zamknęła na łucznik. Poszła do łazienki i rozebrała się do naga. Weszła do wanny, po czym odkręciła wodę. Dopiero wtedy zaczęła obmywać plamy krwi pijaczyny ze swojego ciała. Dość długo siedziała w gorącej wodzie, a jej umysł był niezwykle rozchwiany. Dopiero gdy zorientowała się, że woda stała się zimna, wyszła z wanny i wyciągnęła z torby byle co, żeby to założyć. Na szczęście pamiętała o tym, by upewnić się, że zasłony są zaciągnięte. Potem położyła się na kanapie w salonie i utkwiła swoje spojrzenie w suficie.

Edit:

Leżała tak sobie już dłuższy czas, nie ruszając sie ze swojego miejsca. Myślała o wielu rzeczach. Zastanawiała się nad tym czy nie zareagowała zbyt emocjonalnie i czy nie odebrała tego zbyt osobiście. W końcu Nathaniel nie mógł poświęcić wszystkiego dla niej. Sama nie wiedziała po co był ten cały cyrk, ale jednocześnie nie umiała uporać się z tym bólem, który obezwładniał jej umysł. Poza tym, była tez zazdrosna. Może nie różniła sie aż tak od Filipa? Wiedziała, że Nathamielowi pozostała jeszcze Virgo, wciąż miał rodzinę, a ta pozostaje niezastąpiona. Octavii tak naprawdę nikt nie pozostał, a przyjaźnie i romanse są ulotne. Niby miała siostrę, która znajdowała się bóg wie gdzie, ale nie chciała sie do niej zbliżać.
Po chwili od zadumy oderwało ją wibrowanie telefonu. Sprawdziła wiadomość, a gdy przeczytała jej treść rzuciła komórką w ścianę z taką siłą, że ta się roztrzaskała. Dotarło do wanpirzycy, że po tym co zrobiła jest już stracona. Wystarczyło tylko czekać aż zamkną ją w klatce albo dopadną ją łowcy.



Blok 7/ mieszkanie 5 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 391
Punkty aktywności : 2552
Data dołączenia : 05/07/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyCzw 05 Lis 2020, 23:59

Ze wzgórza wyjechałem z piskiem opon, liczyłem że Magnus ogarnął miejsce w którym wampir zaatakował, a najlepiej by było gdyby Octavia nie miała z tym zupełnie nic wspólnego. Zatrzymałem się na parkingu przed barem, założyłem rękawiczki i wysiadłem z auta. Wokół nie było śladu po tym co się tu odbyło jednak wyczulony nos wychwycił sporo zapachów, zapach krwi był mocno wyczuwalny, co jak co ale przemieniony zawsze wyczuje krew. Udawałem że czytam reklamy na słupie chłonąc poszczególne zapachy i... znalazłem. Niestety... to niewątpliwie był zapach Octavi. Chuchnąłem w opatulone rękawiczkami dłonie i postawiłem kołnierzyk swojego płaszcza. Zima to fantastyczna pora roku, można było się opatulić po same oczy i dla nikogo nie wydawało się to podejrzane. Wróciłem do samochodu i ustawiłem adres na Gps, po czym ruszyłem we wskazane miejsce, nie było daleko, domyślałem się że Octi musiała dojść tu pieszo. Zamknąłem samochód włączając alarm i pobiegłem na klatkę schodową, odpowiedniego bloku. Rzadko kiedy bywałem w takich miejscach, tak jak rzadko miałem do czynienia z tyloma ludźmi jak tutaj w tym... mrowisku. Dotarłem pod drzwi i czując nowy ślad zapachu sam nie wiem czy poczułem ulgę czy irytację. Obok mnie przechodziła właśnie jakaś para, czułem że na mnie spojrzeli uśmiechnąłem się witając się skinieniem głowy. Kiedy zniknęli w swoim mieszkaniu złapałem za klamkę i mocniejszym uderzeniem barku wyrwałem łucznik, pośpiesznie wszedłem do środka zamykając za sobą. Musiała to usłyszeć, nie było szans na cokolwiek innego, zacząłem zdejmować rękawiczki i rozpinać płaszcz widząc porozrzucane rzeczy w pokoju, później moje zielone tęczówki zlokalizowały ją na kanapie.
- Nie specjalnie starałaś się ukryć... ewidentnie migasz się od lekcji.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3876
Data dołączenia : 28/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPią 06 Lis 2020, 00:28

Przed przyjściem Filipa Octavia zdołała już przejść kilka różnych faz, które co jakiś czas się powtarzały jak w jakimś błędnym kole. Chwilami winiła Nathaniela za to, że w ogóle ją przemienił, potem zaczęła winić siebie za to, że nie potrafiła tego wszystkiego zaakceptować. Momentami krążyła jak opętana po mini saloniku i ciągnęła się za włosy, nie mogąc nieść myśli o tym, że znowu zabiła człowieka. Po tak długiej przerwie, jakoś trudniej jej się z tym borykało, niż kiedy co chwilę zostawiała po sobie ofiary. W jej głowie zapanował jakiś istny chaos, co odzwierciedlało również to mieszkanie. Bądżmy szczerzy, nie wyglądało ono nowocześnie i był w nim bałagan.
Siedziała z podkulonymi nogami, które objęła własnymi rękoma, kiedy usłyszała trzask drzwi. Zaklęła pod nosem i spojrzała swoimi szeroko otwartymi i podkrążonymi oczami w tamtym kierunku. Nie spodziewała się, że ktokolwiek tutaj przyjdzie, a tym bardziej, że będzie to Filip. Zamrugała, jakby zobaczyła ducha, a potem zerwała się na równe nogi.
- Jak ty...- urwała, a jej głos był zachrypnięty i drżący.- Virgo..- powiedziała ciszej, przypominając sobie, że Czystokrwista już kiedyś tu była. Przysłanie tu akurat Filipa nie ułatwiało sprawy. Od razu poczuła, że będzie miał on satysfakcję z powodu tego co się wydarzyło. Prawdopodobnie wszystko co o niej myślał się ziściło.
- Po co tu przylazłeś?- spytała, ściągając brwi. Zaczęła chodzić po dwa kroki w tą i z powrotem, przygryzając przy okazji paznokieć swojego kciuka.- Virgo ci kazała?- dodała, choć to było oczywiste. Swoje złote tęczówki utkwiła w podłodze.- Wracaj tam i powiedz, że mnie tu nie ma.- poleciła, jakby było to najlepsze, a zarazem najprostsze rozwiązanie. W ogóle nie zarejestrowała tego co do niej powiedział. Słyszała, że się odezwał, ale uznała to za niezbyt ważne w tej chwili. Nie była w nastroju to przekomarzanek.



Blok 7/ mieszkanie 5 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 391
Punkty aktywności : 2552
Data dołączenia : 05/07/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPią 06 Lis 2020, 00:52

Co ciekawe nie miałem... kiedy wyjeżdżałem z garażu sądziłem że kiedy okaże się że winną śmierci tego mężczyzny będę czuł satysfakcje. Czułem ją kiedy wychodziłem z pokoju Nathaniela i widziałem minę Virgo. Tak, dokładnie tak jak się spodziewałem w końcu Octi coś zawaliła i ktoś musiał to naprawić. Na kogo więc mogło paść? Wziąłem sprawy w swoje ręce, Virgo musiała mnie posłuchać. Wtedy... tak, wtedy czułem satysfakcje. Nie miałem pojęcia jednak gdzie zniknęła teraz.
- Tak, zasugerowała że możesz być tutaj. Zajęliśmy się już trupem, przy odrobinie szczęścia może uda się zwalić to na coś innego. - powiedziałem urzędowym tonem.
- Chciała tutaj przyjechać osobiście... mam nadzieje że rozumiesz czemu tego zabroniłem? - zapytałem prosto z mostu.
Ktoś powiedział by może że to okrutne pytanie, jednak cóż... niektóre nauczycielskie przyzwyczajenia były trudne do wyplenienia. Chciałem żeby nie tylko zrozumiała co zrobiła, ale też jaki to może mieć wpływ na innych, podobno jej bliskich.
- Nie bądź dzieckiem... - dodałem gdy chciała mnie odprawić i podszedłem bliżej łapiąc ją za nadgarstek.
- Wiesz co się stanie kiedy łowcy się dowiedzą? Nie możesz tutaj zostać... Virgo się o ciebie martwi, była gotowa tutaj jechać mimo że mogło by to zagrozić zerwaniem sojuszu, może nawet gorzej...Może wolała byś żeby to ona tutaj była, wypłakały byście się sobie i pogadały jak to faceci to beznadziejny gatunek... ale nie pozwolę żebyś z takiego powodu ją narażała.
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3876
Data dołączenia : 28/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPią 06 Lis 2020, 01:11

Doskonale rozumiała dlaczego Virgo tu nie było. Potrafiła znaleźć nawet kilka powodów. Była potrzebna bratu, który również był w kiepskim stanie. Byli rodziną, a to są nierozerwalne więzi, które musieli pielęgnować. Po drugie, miała też swoje obowiązki. Po trzecie, Virgo by się z nią cackała i ostatecznie nie wiadomo co by mądrego wyszło z ich rozmowy, w końcu jak słusznie zauważył Filip, Octavia miała u niej specjalne traktowanie. Czwartym powodem było właśnie to, o czym powiedział później Filip, czyli powiązanie z ofiarą.
Jej usta wykrzywiły się w jeszcze paskudniejszy grymas, gdy Filip powiedział bez owijania o trupie. Octavia i tak dziwiła się, że był wciąż taki opanowany i dziwnie pozbawiony złośliwości w tym momencie. Mógł w końcu wyśmiać jej to wszystko w twarz i żaden Czystokrwisty by go za to nie skarcił. Zacisnęła lekko zęby, choć łzy mimowolnie napłynęły jej do oczu. Czuła się jeszcze bardziej upokarzająco przez to, że Filip mógł to zobaczyć. Skinęła lekko głową, kiedy spytał czy rozumie.
- To mnie tak nie traktujcie.- wycedziła przez zęby i odsunęła się automatycznie o krok, gdy Filip się do niej zbliżył. W przeciwieństwie do ich dotychczasowych rozmów miała spuszony wzrok i głowę, zamiast podniesionego podbródka i zadartego nosa.- Puść mnie.- wyrzuciła z siebie z gulą w gardle, wyrywając rękę z jego uścisku. Miała wrażenie jakby jakikolwiek dotyk, nawet wampira miał wywołać kolejną utratę samokontroli.
- Nie mogę tam wrócić, rozumiesz? Zrobiłam coś potwornego.- powiedziała, nieświadoma tego kiedy jej ton głosu się podwyższył. Cofnęła się o kolejne kroki, przewracając przy okazji stojącą lampę za jej plecami.- Dowiedzą się, więc nie zbliżajcie się do mnie. Chce sama brać odpowiedzialność za siebie, a nie obarczać tym wszystkim innych. Ty chyba wiesz najlepiej, że beze mnie wszystko będzie łatwiejsze. Virgo skupi się na pokonaniu wrogów, Nathaniel zadba o ród, tobie nikt nie będzie przeszkadzał...Nie będzie też już ślamazarnej przemienionej, dla której trzeba wszystko poświęcać.- zaczęła wymieniać, choć każde kolejne słowo sprawiało jej coraz większy ból. To już nawet nie chodziło o jej żale, ale sama dostrzegła, że bez niej będą mieć mniej zmartwień, jakby razem z jej zniknięciem miało zniknąć również kilka problemów.- Nie będę się z wami bawić w dom, kiedy nawet tam nie pasuję.- mruknęła, ponownie odwracając wzrok.



Blok 7/ mieszkanie 5 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 391
Punkty aktywności : 2552
Data dołączenia : 05/07/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPią 06 Lis 2020, 01:38

No cóż... musiałem przyznać że nie radziłem sobie zbyt dobrze widząc dziewczynę która wyglądała jak zbity pies. Moje człowieczeństwo dobiegło końca wiele lat temu, z czasem nauczyłem się stawiać sobie inne priorytety. Tak jak nauczyłem się swojego miejsca. Niektórym mogło się wydawać że zawsze byłem perfekcjonistą, wyznającym wieczne zasady które kierowały czystymi rodami. Ale też kiedyś ktoś mnie zmienił... nie był to byle kto i usiłował zapanować nad nieodnajdującym się w nowym życiu przemienionym. Gdy wyrwała mi się i zaczęła prawie krzyczeć podrapałem się w tył głowy, przez krótki moment żałowałem że to nie Vi tu jest... ona pewnie wiedziała by co powiedzieć. Dziewczyny prawie od zawsze się dogadywały, czego zdecydowanie nie można było powiedzieć o nas. Zauważyłem jak łzy zaczynają napływać do oczu i trochę spanikowałem, wyciągnąłem do niej rękę i przytuliłem ją.
- To się tak nie zachowuj dzieciaku... - powiedziałem bardziej uspokajająco.
Nie drwiłem, nie obrażałem czy nie chciałem jej w jakikolwiek sposób sprawić przyszłości.
- Jak miałem podobny staż do twojego to rozniosłem burdel... - mruknąłem kładąc rękę na jej włosach.
- Tylko słowo daje... powiedz komuś a zabije... - dodałem wywracając oczami.
- Iris mi powiedziała... W sensie matka Vi i Nathaniela, wiedziałem już wcześniej co ją łączy z Lawrencem... ale wkurzyłem się kiedy dowiedziałem się że planują... sama wiesz. Nie wiem czemu to miało służyć... chyba tylko żebym lepiej się poczuł... ale tak nie było. Kiedy wkurzony Lawrence chciał mnie spalić żywcem w ogrodzie pomyślałem sobie tylko że jestem skończonym idiotą. Jako że zatruwam ci teraz życie to możesz się domyślić że mnie nie stracił... Iris się za mną wstawiła. Virgo tobie też nie da zrobić krzywdy. - powiedziałem i westchnąłem.
- Nie wiem co Nathaniel ci powiedział... ale im też nie jest wcale z tym wszystkim łatwo. Widziałaś co się dzieje gdy jakiś ród wyczuje słabość drugiego. Brak młodych czystokrwistych wkrótce może okazać się gwoździem do naszej trumny. Jeśli się na to zdecydują... to dla naszego dobra. A teraz... możemy obgadać resztę w domu?
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3876
Data dołączenia : 28/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPią 06 Lis 2020, 01:58

Octavia pod żadnym pozorem nie oczekiwała od Filipa, że ten nagle się zacznie nad nią użalać. Właściwie to miała nadzieję, że sobie pójdzie. Emocje po prostu lały się z niej jak z wodospadu, czego nie umiała powstrzymać. Nie potrafiła się odnaleźć w tym świecie, a kiedy odnalazła jakieś światełko w tunelu, zgasło ono równie szybko co zapłonęło.
Nagle stało się coś bardzo nieoczekiwanego. Mianowicie, Filip postanowił ją przytulić. Octavia natychmiast przyciągnęła swoje dłonie blisko własnej klatki piersiowej, jakby chroniła się w ten sposób przed światem. Przez krótki moment nawet próbowała się lekko wyrwać, jakby myślała, że w ten sposób będzie próbował ją do czegokolwiek zmusić. Kiedy dotarło do niej, że to zwykły przytulas poczuła jak jeszcze bardziej się rozkleja, a jej nogi zaczynają się pod nią uginać.
- Wy nic nie rozumiecie..- wydukała prosto w jego klatkę piersiową, ale mimo to mógł ją doskonale słyszeć dzięki wampirzemu słuchowi.- Wiem, że im ciężko, dlatego usuwam im się z drogi. Dzięki temu będą mieli o kilka trudnych decyzji do podejmowania mniej.- odparła, zaciągając nosem. Próbowała uspokoić swój oddech, ale było do takie trudne. Bolała ją głowa i czuła ogólne rozdrażnienie.- Lepiej będzie jeśli się odsunę od tego wszystkiego. Żaden ze mnie pożytek, sam wiesz...Nie widzę sensu, żeby tam wracać. - dodała. To nie była jedna z tych chwil, w których kobieta robi cyrk tylko po to żeby zwrócić na siebie uwagę. Tym razem naprawdę widziała sens w tym co sobie postanowiła. Nie chciała wracać na wzgórze. Nie miała im nic do zaoferowania, a jedynie czerpałaby z ich zapasów i gościnności. W dodatku próbowaliby ją chronić i brać za nią odpowiedzialność. Już dotarło do niej jakie to problematyczne. W ten sposób mogła odciążyć ich barki. Poza tym, tylko myśl o powrocie Nathaniela ją tam trzymał.
- Wracaj Filipie na wzgórze, to jest wasz dom, nie mój.- powiedziała błagalnym tonem.



Blok 7/ mieszkanie 5 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 391
Punkty aktywności : 2552
Data dołączenia : 05/07/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPią 06 Lis 2020, 11:29

Może czasem zachowywałem się jak zwykły dupek, zazdrościłem Octavi względów jakie wypracowała sobie w tak krótkim czasie. Na początku jej przybycie na wzgórze wyjątkowo mnie niepokoiło, to przecież doskonała taktyka, niczym spod Troi... wysłać wampira który wkradnie się w serca mieszkańców i zaatakować. W oczach wielu ród Tenebrisów był na wyczerpaniu, rozbicie rodzeństwa było niektórym na rękę. Dzisiaj wiedziałem już że nie o to chodziło i chyba to mnie jeszcze bardziej drażniło, że się pomyliłem a jej uczucia są szczere. Pogłaskałem jej włosy uspokajająco, rozważając opcje... mogłem wrócić na wzgórze i powiedzieć że Octi nie było w mieszkaniu, że rozpłynęła się w powietrzu ale spodziewałem się że Virgo nie odpuści tak łatwo. Kolejna akcja szukania przemienionego? Ostatnia skończyła się tragicznie dla wzgórza. Była przemienioną... nie panowała nad sobą, prawdopodobnie wpadnie w końcu na łowców i co będzie wtedy? Znali ją przecież, była na spotkaniu w sprawie sojuszu... Eh a mówiłem że to zły pomysł. W mojej głowie pojawiła się oczywista myśl, gdyby chodziło o jakiegokolwiek innego wampira... po prostu bym się jej pozbył. Ale nie chodziło...
- Octavio... - powiedziałem w końcu odchylając jej głowę na tyle żeby na mnie spojrzała.
- Czasem to nie odsunięcie się jest najlepszym rozwiązaniem. Czasem lepiej zostać i wspierać na tyle na ile się potrafi... To nie ty byłaś główną przeszkodą Vi i Nata, kłócili się w sprawie rodu wiele razy i to Virgo z reguły odmawiała. - powiedziałem poważnie.
- Nie będę cię specjalnie przekonywać jeśli powiesz że uważasz że to jest właśnie dobra decyzja i tego faktycznie chcesz. Virgo i Nathaniel nie podjęli by wielu decyzji i kto jak kto, ale wiem że czasem trzeba je podjąć za nich. Weź pod uwagę jednak jedną rzecz... nie jestem pewien na ile szybko zareagowaliśmy z trupem. Jeśli łowcy zaczną węszyć mogą trafić na twój trop... wiesz co robią z takimi jak my? Pomijam fakt że im nie ufam... nie gwarantuję ich lojalności jak robi to Vi, może się okazać że nie skończy się szybko jeśli cię rozpoznają...
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3876
Data dołączenia : 28/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPią 06 Lis 2020, 11:55

Jak zwykle, chwilę się opierała nim na niego spojrzała. Uwłaczającym dla niej było, że widział ją w takim stanie. Poza tym, wiedziała, że jedt tutaj z polecenia Virgo, więc jego słowa nie były dla niej wystarczająco przekonujące. Poza tym, zanim tu przyszedł miała czas, żeby pomyśleć i stwierdzić, że na wzgórze na pewno nie wróci.
- Po co mam wracać? Żebyście mieli jedną osobę więcej do niańczenia? Spasuję, nie mam ochoty tam gnić i czuć jak mój dług wobec nich rośnie.- odparła. Była pewna, że nie ma dla niej już nadzei pod każdym względem. Nie chciała być ich odpowiedzialnością i pasożytować na ich dkbrech. Dotarło do niej, że sama nie jest w stanie nic im zaoferować. Prawdę mówiąc, Nathaniel był jedynym powodem, który ją tam trzymał. Nawet po jego zniknięciu mogła żyć nadzieją, że powróci. A teraz?
- Łowcy?- prychnęła, jakby to było jej najmniejsze zmartwienie.- Dla Tenebrisów lepiej będzie, jeśli łowcy dopadną mnie tutaj niż na wzgórzu. Poza tym... Wolę być niezależna, nawet kosztem śmierci z ich ręki niz wrócić pod klosz i patrzeć jak Virgo i Nathaniel kreują świat według ich rodowych zasad.- powiedziała, a ostatnie zdanie nie obeszło się bez gniewu. Odsunęła się od Filipa i otarła niedbale rękawem łzy.- Tobie może odpowiada taki los, ale ja wolę zginąć tutaj niż być pionkiem czystych i jeszcze wpędzać się w poczucie, że jestem im coś winna..- dodała ponuro. Spojrzała w kierunku zasłoniętego okna, jakby chciała na czymś skupić swoją uwagę.
- Idź juz, proszę. Powiedz im co uznasz za słuszne, ale nie każ mi tam wracać.- powiedziała, nie patrząc już nawet na niego. Skrzyżowała ręce na piersi, zamykając się tym jeszcze bardziej przed światem.



Blok 7/ mieszkanie 5 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 391
Punkty aktywności : 2552
Data dołączenia : 05/07/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPią 06 Lis 2020, 20:15

Wywróciłem oczami, nie rozumiała albo nie chciała tego przyznać.
- Dla Tenebrisów było by lepiej gdyby łowcy cię nie dopadli. - odparłem i wypuściłem ją z swoich ramion robiąc krok w tył.
Sięgnąłem dłonią za pasek i wyciągnąłem pistolet, chwilę przyglądałem się temu jak leży w mojej lewej dłoni. Przypomniałem sobie te wszystkie razy... Ten ostatni kiedy po tym jak wampir pracujący w fabryce pomógł mi zatrzeć ślady naszej działalności przed Katherine, zwyczajnie go zastrzeliłem. Dlaczego? Bo zwyczajnie poddany dominacji Tepesów wszystko by wyśpiewał. Nie miało znaczenia czy go lubiłem... Jak dobrze go znałem, był zagrożeniem dla osób którym służyłem,dla mojej rodziny. Teraz Octavia mogła być potencjalnym zagrożeniem. Westchnąłem i przeczesałem sztucznymi palcami włosy po czym obróciłem pistolet w ręce i wyciągnąłem w kierunku Octavia, lufą w moją stronę.
- W środku są srebne naboje... Bez znaczenia dla łowców, ale gdybyś potrzebowała... - nie dokończyłem tylko włożyłem go jej do rąk.
- Wpisałem cię na listę... Tą która zleciła mi Virgo, zaznaczyłem że powinnaś brać udział w patrolach i móc kontrolować jakąś mniejsza grupę. Sądziłem że... Sam nie wiem... Że nauczysz się zarządzania innymi tak jak ja się kiedyś uczyłem. Jednak masz rację... Ja się w tym odnalazłem, ty wcale nie musisz. Chcesz żeby coś im przekazać?
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3876
Data dołączenia : 28/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPią 06 Lis 2020, 21:08

Nie mogła cofnąć tego co zrobiła. Zupełnie wtedy nad sobą nie panowała, nie potrafiła siebie usprawiedliwić, bo było to niemożliwe. Mimo wszystko, wciąż nie chciała tutaj wracać. W głowie nawet układała sobie plan na to co powie, jeśli łowcy ją skojarzą z Tenebrisami. W pewnym stopniu wierzyła w swoją zdolność do kłamania, bo udało jej się oszukać Katherinę, która mogła użyć na niej dominacji. Jeśli jakimś sposobem dojdą do tego, że ona stała za tamtym atakiem, nie miało znaczenia, gdzie ją znajdą, bo w końcu była winna. Tenebris mogli albo jej bronić i tym psuć swoje relacje z łowcami, albo pozwolić jej pozostać poza ich wzgórzem jako, załóżmy, wygnańcowi.
Uniosła brwi, wyraźnie zaintrygowana, a jednocześnie odrobinę wystraszona, gdy zobaczyła, że Filip sięga po broń. Była pewna przez moment, że odstrzeli ją tu i teraz, by pozbyć się problemy. Po chwili zastanowienia przestała mu się nawet dziwić. Wierzyła w to, że zasługuje na taki koniec. Nawet po jej twarzy było widać, że godzi się z tym losem, bo pojawiła się na niej dziwna powaga, duma i gotowość. Odetchnęła, choć wcale nie była to ulga, kiedy obrócił broń w ręce. Po prostu znowu opuściła gardę świadoma, że jednak nie zostanie zastrzelona. Wzięła od niego broń, choć niechętnie. Jeśli będzie trzeba, strzeli sobie kulką w łeb.
- Nie wiem co mogę dać ci w zamian.- mruknęła. W końcu za cel sobie postawiła, by nie przyjmować więcej od nich przysług. Nie chciała się czuć jakby była im coś winna.
- To mnie z niej skreśl.- powiedziała, jakby była to najbardziej oczywista i najprostsza rzecz na świecie.- I powiedz im, żeby nie próbowali mnie ściągać na wzgórze. Niech zaakceptują chociaż jedną decyzję, która nie należy do nich.- dodała, odpowiadając tym na jego pytanie. Od razu przypomniała sobie kłótnię w gabinecie, która dotyczyła właśnie tego kto ma decydować, a nie tego co powinni zrobić.- To wszystko.- mruknęła, chcąc w ten sposób subtelnie wyprosić Filipa.



Blok 7/ mieszkanie 5 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Filip
Żołnierzyk
Filip

Liczba postów : 391
Punkty aktywności : 2552
Data dołączenia : 05/07/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPią 06 Lis 2020, 22:21

Widziałem emocje jakie po kolei pojawiały się na jej twarzy, był moment że sam sądziłem że po prostu ją zastrzele. Sam nie wiedziałem dlaczego tego nie zrobiłem... Ale podjąłem decyzje.
- Nie musisz... po prostu zrób coś dla mnie. Nie zgrywaj bohaterki i jeśli zrobi się niebezpiecznie to go użyj. - wzruszyłem lekko ramionami.
- Dla dobra dzieciaków... i swojego. Słyszałem historię o iniekcji z ciekłego srebra i innych pomysłowych torturach łowców. Gdybyś zmieniła zdanie to wiesz gdzie będziemy. - dodałem i usłyszałem dzwonek swojego telefonu.
Wyjąłem go z kieszeni i prychnąłem, odpisałem i pokazałem wampirzycy wyświetlacz z wiadomością Nathaniela i moją odpowiedzią. "Na razie nigdzie jej nie ma..."
- Jeśli cię nie znajdę pewnie każą cię szukać... - nie było mi to zbyt na rękę, kolejny powód żeby po prostu pozbyć się problemu i oznajmić że się spóźniłem, że łowcy byli pierwsi.
Chyba po prostu widziałem w niej dawnego siebie, oby nie przyszło mi żałować.
- Spróbuję im wyjaśnić żeby cię nie szukali... ale sama wiesz jacy są... Nie obiecuję, a teraz zostajesz sama. - zakończyłem i jak zwykle to robiłem lekko się skłoniłem.
- Panienko Octavio... - rzuciłem na do widzenia i zostawiłem ją samą w mieszkaniu.

z.t
Powrót do góry Go down
Octavia
Dziewczyna w masce
Octavia

Liczba postów : 501
Punkty aktywności : 3876
Data dołączenia : 28/03/2019

Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPią 06 Lis 2020, 22:41

Octavia jak zwykle nie zrozumiała skąd takie, a nie inne słowa u Filipa. Uważała, że nigdy nie zgrywała bohaterki. Prawdę mówiąc, wydawało jej się, że cokolwiek by się nie działo to ona była czarną owcą w stadzie. Gdy wysłuchała jego kolejnych słów, strzał w głowę wydawał jej się jeszcze bardziej kuszący. Gdyby łowcy mieli sposób na wyciągnięcie z niej informacji, lepiej by było gdyby już nic nie mogła powiedzieć. A co jeśli właśnie po to dał jej broń? Potrząsnęła głową, próbując zrobić porządek ze swoimi szalonymi myślami, ale to w niczym nie pomagało. Wciąż była w amoku.
Pokiwała głową, gdy przeczytała treść wiadomości, którą napisał Filip. Nie wierzyła, że rzeczywiście z taką nowiną wróci na wzgórze. Sądziła, że powie im o wszystkim co tutaj zaszło i przekaże im informację. Po tym wszystkim i tak było jej to wszystko jedno póki nikt siłą jej nie ciągnął na wzgórze.
- Tak, wiem..- mruknęła ponuro. I tak była pod wrażeniem, że Flip w ogóle brał pod uwagę jej wolę. Mógł bezmyślnie zrobić to co mu kazali i mieć święty spokój, a mimo to postąpił inaczej, wbrew temu jakie relacje ich łączyły, a były one nie najlepsze. Odprowadziła go wzrokiem w kierunku drzwi.
- Dziękuję.- powiedziała, co zabrzmiało dziwnie wyniośle z ich ust, ale może to dlatego, że nie spodziewała się, że kiedykolwiek będzie miała za co mu dziękować. Zamknęła za nim drzwi i wróciła na sofę, nie zawracając sobie głowy bałaganem jakiego tu narobiła.



Blok 7/ mieszkanie 5 EhFdp0n
Powrót do góry Go down
Gość
Gość



Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 EmptyPią 06 Lis 2020, 22:53

Nie wiedział co robi, nie miał pojęcia. Chciał wszystko odkręcić, zapomnieć o całym dniu, cofnąć go, tak jakby się nigdy nie wydarzył. Stało się jednak i nie mógł tego cofnąć, jedyne co mógł zrobić, to spróbować naprawić to co zepsuł. Wiedział, że Octavia może być w niebezpieczeństwie, nie zamierzał jej tracić, a na pewno nie chciał by cokolwiek złego stało jej się z jego powodu.
Dojechanie na miejsce nie zajęło mu dużo czasu, po części szukał wzrokiem odpowiedniego mieszkania, po części szedł za zapachem. Wyczuwał jej zapach oraz Filipa. Podejrzewał, że już tu był. Myślał o tym by zawrócić, w końcu dał znać, że jej nie znalazł. Po co niby miałby kłamać. Mimo tych myśli musiał zobaczyć na własne oczy, że jej tam nie ma. Wbiegł po schodach pod odpowiednie mieszkanie. Nie myślał nawet czy pukać, zauważył już, że drzwi są sfatygowane. Wszedł do mieszkania otwierając drzwi z zamachem. Nie podejrzewał, że tak łatwo się otworzą.
Zauważył ją siedzącą na sofie i dopiero teraz zaczął zastanawiać się co jej powie. Przecież jeszcze kilka godzin temu, powiedział jej, że chce odpocząć, że potrzebuje czasu.
To wszystko było dla niego skomplikowane, nie potrafił w związki i emocje.
Podszedł do niej i bez pytania i zawahania przytulił ją siadając obok niej. Złapał jej twarz w dłonie i nie czekając aż dostanie w twarz wpił się w jej usta całując ją długo. Objął ją mocno nie przestając całować.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Blok 7/ mieszkanie 5 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 7/ mieszkanie 5   Blok 7/ mieszkanie 5 Empty

Powrót do góry Go down
 

Blok 7/ mieszkanie 5

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next

 Similar topics

-
» Blok 4 / mieszkanie 24
» Blok nr. 3, mieszkanie nr. 27
» Blok nr 4 / mieszkanie nr 44
» Blok nr 4 / mieszkanie nr 35
» Blok 2, mieszkanie 22.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Venandi :: Dzielnica mieszkalna: Bella Vista :: Bloki-