a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Blok 13 m. 26 - Page 4


 

 Blok 13 m. 26

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
Uta

Uta

Liczba postów : 93
Punkty aktywności : 827
Data dołączenia : 22/01/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyCzw 06 Cze 2024, 21:56

On jedynie żartował nie. Nie sądził, że Cesare, mimo że przed chwilą miał miejsce jego pierwszy raz, mógłby chcieć więcej. Po jego odpowiedzi to w głowie Uty nastąpiło drobne zwarcie, jednak szybko się otrząsnął z charakterystycznym błyskiem w oku, gdy tylko spojrzał na Cesare, tak uroczo zawstydzonego, próbującego schować się za ręcznikami. Naprawdę stworzył potwora.
- Nie będą potrzebne - zapewnił z tym swoim uwodzicielskim uśmiechem, zbliżając się do Włocha stojącego przy łazience. To że nie brał gumek, nie znaczyło wcale, że nie zamierzał w żaden sposób umilić chłopakowi tego prysznica. Po prostu miał inny pomysł, niż załadowanie się mu w dupę, po którym pewnie przez resztę dnia nie byłby w stanie chodzić. Mieli przecież plany na wieczór. Nie mógł sobie pozwolić zbytnio wymęczyć i Cesare i samego siebie. Nawet jeśli w tym momencie Cesare naprawdę mocno zaskoczył go tym, że byłby gotów raz jeszcze się z nim kochać. Choć czy w ich przypadku można było to tak nazywać, skoro znali się bez naciągania od wczoraj? W każdym razie…
Wszedł za Cesare do łazienki, pozbywając się zużytej gumki i praktycznie zaraz po tym został porwany przez chłopaka do pocałunku pod strumieniem przyjemnie ciepłej wody. Dodatkowo czuł ciepło rozchodzące się od jego ust po całym ciele, choć najbardziej kumulujące się w jego podbrzuszu. Objął Cesare i sam na niego lekko naparł, przyciskając go do kafelków na ścianie, nie przerywając swojego pełnego pożądania pocałunku. Jedną dłoń przesunął na pośladek Włocha, a drugą gładził go delikatnie po policzku, tym razem nie zamierzając pozwolić, by uciekł od jego pocałunku. Po chwili jeszcze odrobinę na niego naparł, specjalnie by przycisnąć swojego członka, do jego własnego. To było szaleństwo. Jeszcze nigdy z nikim po tak krótkiej chwili odpoczynku nie zamierzał do powtórki. Po godzinie, trzech, owszem, ale raptem po… ile właściwie minęło? Piętnaście minut? Trzydzieści? Jakoś w tej chwili nie miał do tego głowy.
W pewnym momencie oderwał się od Cesare tylko po to by sięgnąć po żel pod prysznic i po nabraniu trochę na dłoń i roztarciu by znajdował na obu dłoniach, przyłożył je do ramion Włocha i zaczął go bardzo powoli namyślać. Całego od ramion aż po stopy. Nie miał najmniejszego zamiaru zostawić choćby najmniejszego miejsca na jego ciele nie pokrytego delikatna warstwą piany. Choć na jego brzuchu udach, pośladkach i kroczu poświęcał zdecydowanie więcej uwagi niż na takich ramionach czy stopach. Kiedy mógł, wracał do przerwanego pocałunku.
Powrót do góry Go down
Cesare

Cesare

Liczba postów : 94
Punkty aktywności : 744
Data dołączenia : 21/04/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptySob 08 Cze 2024, 14:17

Cesare był trochę zaskoczony tym, że prezerwatywy nie będą im potrzebne - nie wiedział czy to znaczy, że Uta jednak żartował i żadnej drugiej rundy nie planuje, czy planował coś robić bez niej. Na razie nie dopytywał i też nie protestował, ale gdyby barman stwierdził, że teraz będą się kochać bez zabezpieczeń, to spotkałby się z bardzo stanowczym wetem - Cesare chyba wystarczająco jasno dał do zrozumienia, że bez gumki nie ma zabawy, prawda? Był w stanie przerwać swój pierwszy raz, gdyby nie mieli zabezpieczenia, więc Uta musiał rozumieć, że tutaj jest postawiona granica.
Już w łazience Cesare przestał się tym wszystkim zamartwiać i dał się ponieść przyjemności. Westchnął rozkosznie, gdy barman przyparł go do kafelek w kabinie prysznicowej - to było to, czego skrycie pragnął. Było mu gorąco, w głowie znowu miał chaos, a kola mu zmiękły, więc Uta musiał go cały czas trzymać przy tej ścianie, obejmować go i pieścić, by się nie przewrócił. Cesare na pewno nie pozwalał mu się z tego obowiązku wycofać.
– Uta… - zajęczał, gdy barman jednak próbował, sięgając po żel pod prysznic. Ale gdy pojął co on zamierza to nie miał w sumie nic przeciwko temu, by połączyć przyjemność z praktycznością, więc jednak dał mu trochę swobody. Sam próbował również brać udział w tych pieszczotach, wziął żel i próbował się Ucie odwzajemnić, ale szło mu trochę gorzej, wolniej. Jednak w pewnym momencie odzyskał trochę miejsca i wtedy zszedł przed barmanem na kolana, by sięgnąć jego bioder i nóg. Zgarnął sobie mokre włosy z czoła i w końcu w trakcie tego wszystkiego zapatrzył się na jego penis, który miał na wysokości oczu. Cholera… Widać było, jak trybiki w jego mózgu momentalnie przeskoczyły na inny tor. Zagryzł wargi, łapiąc go w rękę, a potem zaczął go masować, zerkając z dołu na Utę z ekscytacją w oczach. Chciał kontynuować, był pewny tego co robi i nie zmuszał się, ale też nie zamierzał zmuszać jego, więc czekał na znak, czy wolno mu kontynuować. Może to właśnie to miał na myśli Uta, mówiąc, że prezerwatywa nie będzie potrzebna? Przy oralu faktycznie mogli sobie odpuścić.
Powrót do góry Go down
Uta

Uta

Liczba postów : 93
Punkty aktywności : 827
Data dołączenia : 22/01/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyNie 09 Cze 2024, 12:40

Uta miał bardzo konkretny plan i do jego wykonania nie potrzebował gumek. Nie oznaczało to jednak, że nie będzie chciał sprawić Cesare ogromnej przyjemności. Wręcz przeciwnie. Chciał mu udowodnić, że i bez nich i bez “klasycznego” seksu, można sprawić kochankowi satysfakcjonującą przyjemność i pomóc mu w osiągnięciu spełniania. Zwłaszcza że ledwo chwilę temu Cesare przeżył swój pierwszy raz i choć imponował Ucie swoją wytrzymałością, to jednak nie chciał przedobrzyć, szczerze… obawiając się, że z powodu ilości wrażeń i bodźców chłopak się bardzo szybko nim znudzi. Byłby pierwszym, który rzucił Utę z powodu braku nowych wrażeń podczas wspólnego stosunku, a nie przez to, że na boku Uta miał połowę miasta.
W ogóle nie walczył z Cesare, gdy ten go porwał do łazienki od razu łącząc ich usta ze sobą. Wszedł za nim pod strumień przyjemnie ciepłej wody, od której aż zadrżał i przyparł chłopaka do kafelków, praktycznie całym sobą przyciskając się do niego i nawet na moment nie przerywając całowania. Po jakiejś chwili, gdy musiał przerwać by nabrać tchu, sięgnął po żel pod prysznic chcąc przystąpić do realizacji swojego pierwotnego planu, jednak Włoch tylko częściowo mu na to pozwolił. Ledwo go namydlił i to wcale nie dokładnie, bo głównie uwagę skupiał na jego piersi, udach, pośladkach i kroczu, a Cesare mu przerwał bezczelnie mu to uniemożliwiając i “uciekając” od tego swoistego masażu. Nie spodziewał się, że chłopak znajdzie się przed nim na kolanach, ale najgorsze w tym było to… że w żadnym stopniu nie był w stanie ukryć tego, jak bardzo ten widok go podniecił. Jeszcze to chłopak na niego spojrzał od domu. Cholera! Naprawdę stworzył potwora. I to tak podstępnego i czytającego w myślach. Perfidnie układał mu jego własny pomysł, choć on przed Włochem klękać nie planował. Oparł się obiema rękami o ścianę ze spuszczoną głową, by obserwować cały czas poczynania kochanka z ogromnym pożądaniem w oczach. Nawet nie zauważył kiedy gumka ześlizgnęła się z jego włosów sprawiając, że dość długie, na pewno dłuższe od włosów Cesare, blond kosmyki zwisały po obu stronach jego twarzy, a część przykleiła się do pleców. Chwilę wcześniej sięgnął ręką żeby zakręcić wodę, bo nie chciał narażać chłopaka na koszta związane z ogromnym rachunkiem za wodę czy remontem łazienki, czy to swojej czy sąsiada z dołu, jeśli przypadkowo, by którąś zalali w tym momencie. Nie miał jednak najmniejszego zamiaru przerywać chłopakowi w jego zabawie.
Powrót do góry Go down
Cesare

Cesare

Liczba postów : 94
Punkty aktywności : 744
Data dołączenia : 21/04/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyWto 11 Cze 2024, 22:55

Cesare nie wiedział, co zamierza Uta - w końcu nie rozmawiali o tym, więc tylko czegoś tam się domyślał, nawet trochę podejrzewał, że może jednak skończy się tylko na pieszczotach, które były miłe, ale nie wystarczyły mu. Był młody, jeszcze w tym wieku, gdy miało się siłę i chęci praktycznie całą dobę, a przed chwilą poznał, jak wspaniałym uczuciem jest seks, więc logiczne, że chciał więcej, nawet jeśli zmęczone po intensywnej nocy ciało nie do końca się z nim zgadzało. Był ciekaw nowych doznań… I szczerze to od kiedy tylko stał się świadomy swojej orientacji, zastanawiał się jak to jest klęknąć przed facetem. Teraz miał okazję się przekonać i to klęczał przed najprzystojniejszym facetem, jakiego w życiu spotkał, więc doznania były naprawdę niesamowite. Może nie powinien, ale ekscytował się tym - poznawał nowy dla niego, cudowny świat.
– Wyglądasz niesamowicie - powiedział cicho, gdy widział, jak Uta się nad nim nachyla. Te jego rozpuszczone włosy, umięśnione ramiona oparte o kafle, boże…
Cesare wziął w końcu jego członek do ust. Zaczął od samej żołędzi i potem z każdym kolejnym ruchem głowy brał go głębiej. Trochę mruczał, wzdychał - musiał się nauczyć oddychania w trakcie, bo na razie trochę mu to nie szło, ale tak jak z tradycyjnym seksem, tak i teraz był bardzo zaangażowany i szybko starał się nadrobić braki. Uta mógł go trochę instruować, a on to chętnie przyjmował. W końcu jednak popełnił bardzo typowy błąd nowicjusza i dopadł go odruch wymiotny. Spiął się cały i odsunął na chwilę, kaszląc. Od jego warg ciągnęła się niteczka śliny.
– Sorry… - mruknął, oddychając głęboko, by się uspokoić. Oczy miał lekko zaszklone od tego incydentu, ale zaraz je wytarł nasadą dłoni i wrócił do przerwanego orala, tym razem ostrożniej podchodząc do tego co robi i starając się bardziej kontrolować mięśnie, by się tak nie spiąć.
Powrót do góry Go down
Uta

Uta

Liczba postów : 93
Punkty aktywności : 827
Data dołączenia : 22/01/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyWto 25 Cze 2024, 19:17

Nie spodziewał się, że Cesare ukradnie mu jego własny pomysł, ale… nawet przez myśl mu nie przeszło by narzekać z tego powodu. Uwielbiał być w centrum uwagi i rozpieszczany. Niejednokrotnie znajdował się w podobnej co teraz sytuacji - pod prysznicem ze swoim kochankiem czy kochanką, a jednak widok nagiego Cesare klęczącego przed nim tak bardzo na niego działał. Jakby co najmniej pierwszy raz czegoś takiego doświadczał, a nie już któryś z kolei. I nie bardzo miał pomysł co mogło być tego powodem. Do tego trudno było mu się skupić, gdy Cesare wziął go do swoich ciepłych, cudownie delikatnych i wilgotnych ust. Sam wręcz głębiej westchnął, przymykając z rozkoszą oczy.
Szczytem jego rozsądku było wyłącznie to, że zakręcił wodę, bo tak jak chwilę temu zapewnił Cesare, że gumki wcale nie będą im potrzebne, tak teraz zastanawiał się jak umknąć na moment od tych diabelnie przyjemnych tortur, by pójść po paczkę. Nie ważne, że byli po nocce, ledwo skończyli się pieprzyć na kanapie… nie ważne że mieli bardzo ambitne (i równie głupie) plany na wieczór, mógłby całą noc się z nim oddawać wszelkiego rodzaju pieszczotom. Właściwie czy musieli iść nad to przeklęte jezioro i drażnić kelpie i tych gości od nielegalnej wywózki odpadów?
Wyrwał się z tych rozmyślań, sprowadzony na ziemię, gdy Cesare się od niego oderwał zaczynając kaszleć. Zapomniał, że chłopak klęczący przed nim był niemal niczym nieopierzone pisklę. Albo opierzone, ale jeszcze nie latające? Wbrew pozorom nigdy nie był dobry z biologii i związków frazeologicznych.
Sięgnął do twarzy Cesare i delikatnie pogłaskał go po policzku, unosząc jego głowę tak by na niego spojrzał. Uśmiechnął się do niego łagodnie z nieco nieobecnym z rozkoszy wzrokiem.
- Nic się nie stało. Jeśli to… - zaczął, chcąc zapewnić chłopaka, że nie musiał się do tego zmuszać jeśli mu to nie odpowiadało, jednak nie zdołał dokończyć, bo Cesare znów wziął go do swoich ust i tym razem niby z pozoru ostrożniej, a mimo to jakby z większym zapałem.
Zastanawiał się czy nie przerwać mu i tym razem zabawy, choćby po to, by pójść jednak po te gumki i również jemu sprawić przyjemność, a nie tylko rozkoszując się własną. Naprawdę chciałby się w niego ponownie wbić, ale z drugiej strony tak bardzo nie chciało mu się stąd ruszać i przerywać tego co robił Cesare.
- Nie mogę… cię sięgnąć, żeby i ciebie porozpieszczać, nie psując ci zabawy… więc nie przerywając… pokaż mi jak chciałbyś, żeby moje ręce sprawiały ci w tym momencie przyjemność - polecił może mało składnie i sensownie, ale miał spore problemy z myśleniem w tej chwili. Wydawało mu się jednak, że Włoch zrozumie o co mu chodzi, że nie przerywając miał jednocześnie samemu sobie robić dobrze, wyobrażając sobie jakby to mu robił Uta. Naprawdę chciałby mu teraz sprawić masę przyjemności, ale no jak miał tego osobiście dokonać, kiedy był tak bardzo “uziemiony”.
Powrót do góry Go down
Cesare

Cesare

Liczba postów : 94
Punkty aktywności : 744
Data dołączenia : 21/04/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptySro 26 Cze 2024, 20:51

Cesare nie czuł, by Uta jakoś starał się nim kierować czy go instruować, więc optymistycznie założył, że po prostu mu dobrze idzie. Nie dopuszczał na ten moment do siebie myśli, że to mogłoby być z litości czy wyrozumiałości - tak działała magia namiętności. Monterisi nawet nie zraził się w momencie, gdy prawie się udławił, bo wziął to sobie za głęboko. Po prostu chciał się jeszcze bardziej postarać, by zatrzeć złe wrażenie. Zwracał trochę uwagę na to, jak reaguje na niego Uta, ale on też go nie powstrzymywał jakoś specjalnie, więc tym lepiej. Może później z nim pogada, może zapyta o jakieś wskazówki, by na przyszłość uniknąć takiej nieprzyjemnej dla obu partnerów sytuacji.
– Mmm? - zamruczał Cesare, bez przerywania pieszczot, jedynie trochę przy tym zwolnił. Przymknął powieki, jakby to miało pomóc mu się skupić na słowach Uty i jednoczesnym pieszczeniu go, bez robienia sobie przerw. Szczerze to faktycznie, propozycja wydała mu się dość enigmatyczna i w pierwszej chwili nie wiedział, co ma z sobą zrobić. Potem trochę do niego dotarło, ale wtedy za to ogarnęło go skrępowanie. Podniósł na Utę niepewne spojrzenie. Nie, nie było bata, że sobie wsadzi gdziekolwiek palce, gdy on patrzył! Aż widać było, jak na jego policzkach pojawił się rumieniec wstydu. Zamiast zrobić to, co pierwsze przyszło mu do głowy, nieśmiało zaczął się masturbować - trochę zsunął kolana i pochylił się do przodu. Ręką poruszał w podobnym rytmie jak ustami, zupełnie podświadomie zgrywając te ruchy. Po chwili westchnął i zadrżał - nie z zimna, bo na to nie zwracał w ogóle uwagi, a raczej od tych doznań i emocji. To kosztowało go już sporo wysiłku, więc gdy skończą, pewnie padnie jak mucha. Nie było w ogóle opcji, by w ogóle wspiął się do łóżka, bo spadnie z tej drabiny. Oczywiście nie zamierzał spać bez Uty, zamierzał go zabrać ze sobą na antresolę, ale w tym układzie obu czeka spanie na kanapie. No i nie było w tym nic złego - było tam dość miejsca dla nich obu.
Kolejny raz Cesare jęknął, spinając się, ale tym razem zdecydowanie od doznań. W ustach poczuł specyficzny słonawy smak, który kojarzył mu się jednoznacznie z seksem i chcąc już dać Ucie spełnienie, skupił się i zaczął jeszcze mocniej ssać. Będzie miał od tego normalnie zakwasy na twarzy… Ale warto!
Powrót do góry Go down
Uta

Uta

Liczba postów : 93
Punkty aktywności : 827
Data dołączenia : 22/01/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyPon 01 Lip 2024, 14:38

Nie było idealnie. Nie było tak, jak Uta to sobie wyobrażał, gdy Cesare zaprosił go do łazienki. Nie miało to dał niego jednak znaczenia. Było mu tak dobrze… w życiu by nie pomyślał, że tak niewiele będzie mu trzeba, by było mu tak przyjemnie.
Wisienką na torcie było to, jak Cesare spełnił jego prośbę. Widać było jaki był przy tym z początku nieśmiały, to był uroczy widok. Choć po części było to też dla Uty ogromną torturą. Uwielbiał… własnoręcznie sprawiać swoim partnerom przyjemność, a w tej sytuacji nie mógł sobie na to pozwolić. Albo raczej… nie chciał. Egoistycznie nie chciał przerywać odbierać Włochowi tej możliwości by Cesare sprawiał mu przyjemność. Choć z jednej strony chciałby czegoś więcej, ale czy rzeczywiście było to im obu potrzebne, skoro w tej chwili i tak było im tak dobrze?
Zadrżał, spinając swoje ciało i jęknął przeciągle, gdy Cesare mocniej go possał. Czuł to nieznośne, niemal bolesne pulsowanie za każdym razem, gdy tylko język chłopaka przesunął po jego członku.
- Cesare… - wysapał cicho, starając się opanować oddech, jednak słychać było, jak wiele to opanowanie go kosztuje, jak bardzo przez Cesare jego oddech przyspieszył. Nie chciał żeby przestawał, ale… wiedział jakie negatywne odczucia może wywołać tego typu pierwszy raz. Naprawdę polubił Cesare i nie chodziło wcale o to, że tak szybko udało mu się zaciągnąć chłopaka do łóżka. Sam się sobie dziwił, ale pierwszy raz nie chodziło o seks, choć gdy tylko zobaczył Włocha, praktycznie sporo o tym myślał. Po prostu… chciał mu oszczędzić… dyskomfortu.
- Jest mi tak dobrze… że zaraz chyba… dojdę… - ostrzegł go niby żartobliwie, bo zdążył już zauważyć, jak łatwo można było speszyć chłopaka, a jednocześnie był przy tym całkowicie szczery. No i chyba nie musiał dodawać, że wcale nie żartował. Doskonale było to widać po tym jak cały drżał nawet po najmniejszym, najsubtelniejszym ruchu ze strony Cesare i jak ciężko przy tym oddychał. Nie wspominając już o tym jak spięte i rozpalone było jego ciało.
Powrót do góry Go down
Cesare

Cesare

Liczba postów : 94
Punkty aktywności : 744
Data dołączenia : 21/04/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyCzw 04 Lip 2024, 23:28

To brzmiało bosko, gdy Uta wypowiedział jego imię z takim wysiłkiem i z tym charakterystycznym niskim tonem, którym faceci zaczynali mówić w trakcie seksu. Cesare nie spodziewał się, że da radę go aż tak zadowolić za pierwszym razem. Gdy kochali się na kanapie to jednak doświadczony kochanek miał znacznie większy udział w tym co robili i wiadomo, że on to na pewno nawet z najgorszą łamagą dały radę się popisać, ale w tym ukladzie? Cesare czuł, że spoczywa na nim większa odpowiedzialność i dlatego cieszył się, że tak mu szło. Na pewno nie spocznie na laurach, ale to był dobry początek.
Ostrzeżenie było miłe - zdecydowanie milsze, niż gdyby Uta zdecydował za niego, czy zdoła utrzymać go w ustach do końca. Cesare zamierzał jednak spróbować, bo wydawało mu się, że to będzie dopiero popis z jego strony i bardzo chciał się wykazać. Wydał z siebie pomruk, by dać znać, że usłyszał, ale postanowił ostrzeżenie zignorować. Kontynuował, drugą ręką zapierając się o jego udo, aby sobie trochę pomóc na tej ostatniej prostej i… oczywiście, że się przeliczył. Uczucie towarzyszące wytryskowi było dziwne i w sumie by je wytrzymał, gdyby nie dostał akurat w podniebienie miękkie. Spróbował powstrzymać odruch, ale jednak to było za silne, cofnął się więc i zakaszlał. Część nasienia splamiła jego wargi i podbródek i w zasadzie to też był całkiem seksowny widok, więc w sumie nie wyszło tak źle. Zwłaszcza, że Cesare podniósł na Utę spojrzenie wyrażające dumę z samego siebie i radość, że prawie dał radę. Uśmiechał się przepięknie, to zdecydowanie dodawał mu uroku. Po chwili samym palcem wskazującym spróbował zetrzeć nasienie ze swojej twarzy i jeszcze raz odkaszlnął, by pozbyć się dziwnego posmaku.
Powrót do góry Go down
Uta

Uta

Liczba postów : 93
Punkty aktywności : 827
Data dołączenia : 22/01/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyWto 09 Lip 2024, 16:51

Nie pamiętał kiedy ostatnim razem byłby tak wymęczony i usatysfakcjonowany po seksie. Nie, żeby do tej pory nie było mu miło, ale… sam nie wiedział. Tego dnia… z Cesare było po prostu jakoś inaczej. A przecież sam mówił, że nie miał za wiele doświadczenia w tych sprawach. Uta nie czuł, żeby Cesare go okłamywał, ale no… trudno choćby pomyśleć czy zasugerować, że ktoś mógłby mieć wrodzony talent do czegoś takiego. Albo w tej chwili zwyczajnie nie myślał zbyt logicznie i trzeźwo. W sumie z tą trzeźwością mógł być różnie, ale nie powiedziałby, że aż tak się spiłby od samego spojrzenia ze strony Cesare mu stawał. Bywał też nieraz bardziej zmęczony niż obecnie, a mimo to… A może Cesare mu czegoś specjalnie dosypał? Miał ogromny mętlik w głowie. I jedyne na co był w stanie się zdobyć to osunąć się po po ścianie prysznica i przyciągnąć do siebie Włocha, więżąc go między swoimi nogami i w swoich ramionach, by pocałować go dziko, łapczywie, niemalże szaleńczo, lecz wcale to nie oznaczało, że miałby siły na powtórkę. Ochotę może i, lecz niestety siły mu na to nie pozwalały.
- Szczerze… nie jesteś wampirem? Mam wrażenie jakbyś wyssał, ze mnie wszystkie siły - uśmiechnął się łobuzersko, zadziornie puszczając mu oczko na dowód tego, że specjalnie użył takich, a nie innych słów. Pogłaskał go delikatnie po policzku i znów go pocałował, nim Cesare odpowiedział. Nie zapomniał jednak, że chłopak nie doszedł, więc w trakcie pocałunku sięgnął do jego krocza. Może nie tak oboje sobie wyobrażali ten prysznic, ale to nie znaczyło, że tylko on miałby być zadowolony z takiej… zmiany planów.
Powrót do góry Go down
Cesare

Cesare

Liczba postów : 94
Punkty aktywności : 744
Data dołączenia : 21/04/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyWto 09 Lip 2024, 18:59

Cesare cały czas się szczerzył, jakby dostał skurczu twarzy - nie umiał tego powstrzymać, czuł się cudownie, że sprawił Ucie taką satysfakcję. Dla niego to było wielkie osiągnięcie! A gdyby dowiedział się co myśli o tym wszystkim Uta to spuchłby z dumy. Albo się zaczerwienił po same uszy i schował w kącie za kotarą, bo takiego kalibru komplementów nigdy w życiu nie słyszał.
– Uta, weź… - zamruczał dla zasady na ten jego komplement o byciu wampirem, rumieniąc się czarująco, a potem pocałunek przyjął wręcz, jakby go oczekiwał i wyrwał się, by go sobie wziąć. Objął barmana za szyję i wtulił się w niego, nadal niesamowicie nakręcony. Nie myślał teraz o jakiejś wzajemności, bo w głowie miał chaos - już mu było przyjemnie. Ale gdy Uta go dotknął… To nie potrwało długo. Cesare zakwilił w usta barmana, zadrżał wyraźnie w jego ramionach i na koniec wyprężył się z rozpustnym, długim jękiem, dochodząc w jego dłoń - wystarczyły tak naprawdę ze trzy ruchy jego ręki i było po wszystkim. Cesare pokazał, że jednak jest nadal bardzo niedoświadczony, niedopieszczony i młody, więc szybko się zapala, płonie jasno i gaśnie.
Po naprawdę niespodziewanym dla niego spełnieniu Monterisi odsunął się z westchnieniem i popatrzył na Utę skrzącym się, trochę nieobecnym i bardzo wzrokiem. Potem oparł głowę na jego ramieniu.
– Fai… attenzione - ostrzegł go, nim odkręcił jeszcze raz ciepły natrysk, by mogli się opłukać po tym zrywie namiętności.
– Uta… nie mam siły - oświadczył, znowu szczerząc się w tym zadowolonym uśmiechu co wcześniej. - To było cudowne, boże. Ale siły mam tylko tyle, by dojść do kanapy, nie ma opcji dalej. Chodź, prysznic i spać, teraz już poważnie. Będę cię bił po rękach, jeśli będziesz próbował się dobierać - ostrzegł, jakby to wcale nie on zaczął to pod prysznicem.
Powrót do góry Go down
Uta

Uta

Liczba postów : 93
Punkty aktywności : 827
Data dołączenia : 22/01/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyPią 12 Lip 2024, 16:30

Zaśmiał się rozbawiony, gdy Cesare jęknął po jego komplemencie niby z protestem, ale ten uśmiech mówił sam za siebie. Urocze było to, jak bardzo Włoch próbował udawać skromnego w takim przypadku, a jednocześnie jak wiele przyjemności sprawił mu ten komplement skierowany w swoją stronę. To było całkiem zabawne, choć po części niezrozumiałe dla Uty. On też uwielbiał komplementy, kto ich nie lubił, jednak Uta nigdy nie wzbraniał się przed wysłuchiwaniem ich, ba! Mu było zawsze mało i nieraz zdarzało się, że się na kogoś obraził, bo osoba go wystarczająco nie skomplementowała, czy tego co robił. Cesare na szczęście nie musiał się o to obawiać. Wcześniej już mu przecież prawił masę komplementów, a poza tym najlepszym z nich było to jak mocno chłopak wtulił się w niego, gdy dochodził i jak bardzo spełniony się przy tym wydawał, mimo że Uta za wiele nie zrobił. Tak… to zdecydowanie była chyba najlepsza “randka” w całym życiu Uty. Nawet pomimo tego, że Cesare był takim świeżakiem. Wciąż myślami odtwarzał ich wspólne chwile namiętności, tuląc Włocha do siebie i delikatnie głaszcząc go to po plecach, nim Cesare się odsunął.
- Hm? - mruknął lekko zdezorientowany, gdy Cesare… chyba go ostrzegał? Tak, zdecydowanie go ostrzegał, bo zaraz nagle prysnęła mu wodą na twarz, gdy bezmyślne zadarł głowę do góry za ręką Cesare sięgającą do baterii od prysznica by odkręcić wodę.
- Ugh… następnym razem, jak będziesz chciał przeprowadzić na mnie zamach, ostrzegają po angielsku - poskarżył się, choć bardziej był rozbawiony niż zły. Kiedy przecierał dłonią oczy, by pozbyć się tego nieprzyjemnego uczucia, gdy woda do nich naleci. Uważał jednak by nie zatrzeć za mocno oczu i by przypadkowo nie wyjąć z nich soczewek, choć przed spaniem będzie musiał o nich pamiętać. W spodniach powinien mieć awaryjną parę na wypadek, gdyby coś się stało z tymi, które miał obecnie założone, albo gdyby która mu wypadła.
- Wypraszam sobie. Ten prysznic to był twój pomysł, więc czemu to ja mam niby być ten nieprzyzwoity i niewyżyty? - burknął, unosząc na dowód ręce w obronnym geście. Droczył się tylko, choć… kto wie? Może nad ranem by czegoś rzeczywiście próbował. Póki co nie miał na to w ogóle siły. Nie miał jej nawet żeby wstać spod prysznica. Było nawet całkiem wygodnie, choć pewnie gdy emocje opadną, tyłek i plecy zaprotestują przeciwko siedzeniu na twardych, chłodnych kafelkach.
- A tak poważnie, to sam jestem wypompowany. Nawet mi się wstawać nie chce - przyznał na głos i ostatecznie, mimo swoich słów, wstał po czym wyciągnął dłoń do Cesare, by i jemu pomóc się podnieść, a następnie wspólnie pojąć na kanapę.
Powrót do góry Go down
Cesare

Cesare

Liczba postów : 94
Punkty aktywności : 744
Data dołączenia : 21/04/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptySob 13 Lip 2024, 09:36

Tak naprawdę gdyby Cesare się nie odezwał to Uta nie dostałby wodą prosto w twarz, bo był wcześniej pochylony. Ta świadomość sprawiła, że młody Włoch skrzywił się w niemym “ups”, ale bardziej jakby to był psikus, którego w gruncie rzeczy nie żałował, niż jakby było mu przykro, że tak go załatwił.
Bene - odparł bezczelnie. Mała cholera, nie był wcale taki niewinny jak pokazywał przez większość czasu, jak się rozkręci to będą z nim kłopoty. Teraz całe szczęście - albo nieszczęście - był zbyt zmęczony, by jakoś bardzo się droczyć czy wygłupiać.
– Bo nikt inny do tej pory nie sprowokował mnie do takich rzeczy - odparł rezolutnie. - Nocowałem wiele osób, a jednak tylko z tobą skończyłem w takiej pozycji. Pomysł mój, ale ty byłeś czynnikiem zapalnym… Tak to się mówi? - zapytał nagle niepewnie, bo jakoś to określenie źle mu leżało na języku.
Wstał z pomocą Uty, korzystając z jego wsparcia przez to, że było miłe, bo aż tak obolały na ten moment nie był. Pierwszy ból po seksie na kanapie już trochę zelżał, ewentualne zakwasy pojawią się później. Teraz czuł się dobrze, był tylko zmęczony jak po ciężkim dniu pracy. Wyszedł z nim z kabiny i podał mu ręcznik, by mógł się wytrzeć. Miał też dla niego szorty i koszulkę - wybrał największej, jakie miał, bo może wzrostu byli podobnego, ale jednak Uta miał szersze ramiona i był generalnie lepiej zbudowany od Cesare.
– Nie mam zapasowej szczoteczki, musisz sobie poradzić palcem, jeśli chcesz myć zęby - wyjaśnił, gdy sam wciągał na siebie bokserki do spania. Kto go dobrze znał to już wiedział, że dodatkowe środki higieniczne dla Uty pojawią się w tym mieszkaniu w przeciągu kolejnego dnia albo dwóch.
– Pościelę nam - oznajmił, gdy już ubrany w bieliznę i koszulkę kierował się do wyjścia z łazienki. Jeszcze na odchodnym położył Ucie dłoń na piersi i pocałował go czule w usta, a potem czmychnął, nie chcąc prowokować sytuacji. Gdy Uta do niego dołączył w salonie, Cesare już rozkładał pościel na kanapie, jakby miał wszystko wcześniej przygotowane. Poduszki były dwie, ale za to kołdra jedna duża - na kanapie i tak nie było miejsca, by mogli spać inaczej niż przytuleni.
Powrót do góry Go down
Uta

Uta

Liczba postów : 93
Punkty aktywności : 827
Data dołączenia : 22/01/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyPon 15 Lip 2024, 08:01

Zmrużył oczy i nieco ściągnął usta obrażony, czujnie przypatrując się Włochowi. Może nie znał zbytnio włoskiego, jedynie tyle co gdzieś tam usłyszał w starych filmach, ale nawet bez znajomości języka, po samej obserwacji tej chochliczej miny Cesare, był w stanie wprost stwierdzić, że ani trochę nie było chłopakowi przykro z tego, że chlusnął woda w twarz barmanowi. Miał szczęście, że był zbyt wykończony, by myśleć o jakiejś zemście. Inaczej by bardzo mocno by się postarał, aby Cesare tego pożałował. Nie był to jednak prawdziwy gniew, a jedynie na pokaz. Uta strasznie lubił gwiazdorzyć.
Uśmiechnął się zaraz bardzo dumny z siebie, słysząc odpowiedź Cesare. Strasznie mu się podobało to, że “sprowokował” go do tego, co chwilę temu miało miejsce. Tym bardziej, gdy dodał, że to Uta był głównym zapalnikiem.
- Mówisz, że z nikim innym nie pozwoliłbyś sobie na coś takiego i jestem jedyny? - podsunął, szczerząc się do niego jak głupi do sera. Cesare jeszcze zanim odpowiedział, ba! Nie musiał w ogóle odpowiadać, Uta już zaczął obrastać w piórka i się puszyć jak paw. Bardzo mu schlebiało, gdy był czyim pierwszym i jedynym. Co prawda zazwyczaj z tego rodziło się później najwięcej problemów, gdy ta druga osoba dowiadywała się jaki… kochliwy był barman, ale on w tym momencie nawet o tym nie myślał. Szczerze to myślami był już w łóżku, czy tam na kanapie razem z Włochem. Choć najpierw trzeba było jeszcze do tej kanapy dojść.
Po wyjściu z kabiny, podziękował za ręcznik i zaczął się wycierać, nie ociągając się zbytnio przy tym, bo bardzo szybko zrobiło mu się chłodno, więc chciał być już jak najszybciej suchy i ubrany w spodenki i koszulkę tak przyjemnie pachnące Cesarem. Był naprawdę miło zaskoczony tym, jak dużą wagę Włoch przyłożył do tego, by wygrzebać ubrania, w których Uta czułby się w miarę komfortowo, a nie wyciągnął pierwszych lepszych rzeczy, w których barman mógłby się cisnąć.
- Żaden problem. Użyję twojej - zażartował, puszczając mu oczko, z łobuzersko uniesionym kącikiem ust i wilgotnym wąsem znajdującym się nad nim. Był dorosły, na pewno sobie jakoś poradzi bez szczoteczki. Dla niego nie był to żaden problem, zważywszy na to jak przyjemnie mu było. I to dwukrotnie w niewielkim odstępie czasowym.
- W takim razie nie będę przeszkadzał - mruknął z rozbawieniem odwzajemniając pocalunek, zostawiając tę “przyjemność” przygotowania im miejsca do spania Cesare, samemu wykorzystując moment by się jeszcze trochę ogarnąć przed lustrem. Już widział jaką będzie miał szopę na głowie i jakie kołtuny mu się porobią, jak wstanie, ale był w stanie to przeżyć. Zwłaszcza że nigdzie się na ten moment nie wybierali i chcieli sobie zrobić dzień wagarowicza. Przeczesał sobie dłonią włosy na ile był w stanie i zdjął soczewki, wyrzucając je do śmieci. Wszystko stało się zamazane i strasznie niewyraźne, nawet jego własną oszałamiająco piękna buźka w lustrze, ale dobrze że odróżniał kształty i kolory. Będzie w stanie dojść do kanapy i nie pomylić Cesare z tosterem czy futryną.
Gdy tylko dołączył do chłopaka w salonie, ze związanymi włosami, pomógł mu dokończyć ścielenie kanapy i zaraz się na nią legł, jakby był u siebie, a nie w gościach, wtulając zaraz twarz w poduszkę, a po tym spojrzał na Cesare z uśmiechem, czekając aż on dołączy i położy się obok, by go do siebie przygarnąć i mocno przytulić.
Powrót do góry Go down
Cesare

Cesare

Liczba postów : 94
Punkty aktywności : 744
Data dołączenia : 21/04/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyWto 16 Lip 2024, 21:25

Cesare spojrzał na Utę z uśmiechem, jakby jego pytanie o wyłączność było słodkie i jednocześnie trochę niedorzeczne. Oj biedak, nie zdawał sobie sprawy, że to, co dla niego było oczywiste, dla Uty było tylko utrudnieniem.
– Oczywiście, że tak - odparł. - Jesteś jedyny i to się nie zmieni - dodał, szeroko uśmiechnięty, spodziewając się, że Uta uważa tak samo. O słodka naiwności, trzeba było słuchać obcych, jak cię ostrzegali, że przez tego faceta jeszcze będzie płakał. Zauroczony Cesare jednak nie przyjąłby do siebie informacji o tym, że jego wybranek to łajdak, nawet jakby sam od razu by się do tego przyznał. Niemożliwe. A nawet jeśli - on to zmieni. Słodka naiwności. Starał się jednak dla niego bardzo, bo chciał go rozpieszczać i sprawiać mu przyjemność, nawet w taki niewielkich sprawach, jak dobór koszulki do spania. Gdyby Uta nie chciał, nie musiał tego zakładać, ale jakby co to miał możliwość.
Ich gniazdko do spania też było całkiem przytulne i miłe, co do czego Cesare upewnił się, gdy jego kochanek z taką przyjemnością umościł się w pościeli. Uśmiechnął się na ten widok.
– Zaraz przyjdę - obiecał. Poszedł jeszcze zaciągnąć zasłony, by ich słońce nie obudziło, a potem na palcach podbiegł do kanapy i wślizgnął się pod kołdrę, zaraz wtulając się w Utę. Uśmiechnął się do niego.
– Wygodnie ci? - upewnił się. - Czy wolisz bym był na łyżeczkę? - zaproponował, bo on chętnie się w niego wczepi jak koala i tak zostanie.
– Nie ustawiam budzika, ale obudź mnie, jak sam wstaniesz, dobrze? Jutro czeka nas polowanie - dodał z wyraźnym przejęciem w głosie. Kto wie czy zaśnie? Zaśnie, wiadomo. Był po nocce i namiętnym poranku z Utą, na pewno był zmęczony.
Powrót do góry Go down
Uta

Uta

Liczba postów : 93
Punkty aktywności : 827
Data dołączenia : 22/01/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyPią 19 Lip 2024, 21:51

- No ja myślę. Nie lubię się dzielić, no i zazdrość piękności szkodzi - zamruczał z rozbawionym uśmiechem i raz jeszcze, ostatni pocałował Cesare namiętnie w usta, nim Uta ewakuował się do łazienki, podczas gdy jego nowy kochanek przygotowywał dla nich spanie. Nie wiedział czemu, ale… poczuł dziwny dyskomfort, gdy Włoch tak bez najmniejszego zająknięcia się czy zawahania, zapewnił go o swojej wierności, że w jego życiu będzie tylko Uta i nikt inny. A przynajmniej w najbliższym czasie. Niby już niejednokrotnie tak było z jego wcześniejszymi partnerami i partnerkami, ale jakoś tak tym razem poczuł się tak dziwnie. Może to z tych emocji i zmęczenia? Nie był pewien, jedyne co wiedział na pewno to to, że nie wypuści tak łatwo Cesare ze swoich rąk.
Po wyjściu z łazienki, właściwie się wymienili. On znalazł się przy kanapie i od razu zaniżył się w przyjemnie pachnącej, świeżej pościeli, a Cesare poszedł do łazienki.
- Mhmmm… - zamruczał w odpowiedzi w poduszkę niczym rozleniwiony kocur, jakby już pogrążał się we śnie, ale zaraz się obrócił na bok, podpierając głowę na ręce podobnie, jak wcześniej i odprowadził Cesare spojrzeniem aż ten zniknął za drzwiami łazienki. Jakby co najmniej nie był w stanie do tej pory dostatecznie się na chłopaka napatrzeć, mimo że był już ubrany do spania. Ucie to nie przeszkadzało. Zdążył już dość dobrze zapamiętać sylwetkę Cesare by teraz być w stanie bez problemu wyobrażać go sobie nago. Chyba nie tylko Włoch się wkopał po uszy.
- Teraz jest wręcz idealnie - powiedział, wtulając twarz w czuprynę Cesare, aczkolwiek trochę zaczął się wiercić.
- Chociaż mógłbyś się obrócić na boku, o tak… i wtedy ja bym mógł ci tutaj zrobić o tak i czułbym się pewniej, że mi nigdzie nie uciekniesz jak zamknę oczy - zażartował lekko obejmując w pasie Cesare by go przekręcić łagodnie na bok, wsuwając mu jedno swoje ramię pod głowę, a drugim go obejmując i całym sobą przytulił się do jego pleców, całując go jeszcze figlarnie i skubiąc ustami jego skórę na karku.
- Ten Kelpie nie ma z nami najmniejszych szans - zaśmiał się, szczerze to zapominając przez moment o tym głupim planie przyłapania tych typów od wyrzucania odpadów medycznych do jeziora na gorącym uczynku.
- Dobranoc, mój Cezarze - życzył swojemu nowemu partnerowi, jakby jeszcze bardziej się w niego wtulając, choć wydawało się to już niemożliwe i zamknął oczy, zapadając powoli s głęboki, spokojny sen.
Powrót do góry Go down
Cesare

Cesare

Liczba postów : 94
Punkty aktywności : 744
Data dołączenia : 21/04/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptySob 20 Lip 2024, 14:10

Cesare nie powiedział tego na głos, ale pomyślał sobie, że Uta taki umoszczony w świeżej pościeli wyglądał bardzo zachęcająco - zachęcająco, by do niego dołączyć w odpoczywaniu. Nagle biała kołdra stała się luksusowa i kusząco wygodna, jak te pokazywane w reklamie płynów do płukania. Dodatkowym plusem na pewno był jej zapach - jak wszystko w otoczeniu Cesare była to cytryna, ale połączona z lawendą, a taka mieszanka działała bardzo odprężająco.
Uśmiechnął się z zadowoleniem, gdy Uta ocenił, że jest idealnie, ale potem dał się ułożyć jak tylko barman mu sugerował i na koniec doszedł do wniosku, że to faktycznie dużo wygodniejsze i bardzo chętnie się umościł w jego ramionach.
– Uta! - mruknął karcąco, gdy poczuł jego usta na swoim karku. - Nie zaczepiaj mnie już!
A jednak cały czas się uśmiechał, więc obrażony o te zaloty na pewno nie był.
– Dobranoc - odparł. Zasnął chyba szybciej niż Uta i spokojnie spał w jego ramionach. Całe szczęście się nie wiercił i nawet jeśli zmieniał pozycję to się nie rozpychał. I nie chrapał! Czasami coś zamruczał przez sen, ale nie na tyle głośno, by obudzić swojego chłopaka.
Po południu pierwszy się obudził. Na początku czuł się trochę jak na kacu, był obolały i miał dziwny niesmak w ustach, ale to nie było tak uciążliwe jak choroba dnia następnego. Przetarł oczy i zaraz wróciły do niego wspomnienia sprzed kilku godzin. Spojrzał z uśmiechem na śpiacego Utę i zaraz się przysunął, by dać mu całusa w policzek. Nie chciał go budzić, ale nie potrafił się powstrzymać przed odrobiną czułości.
Nie wstając z kanapy sięgnął po leżący na stoliku telefon. Sprawdził godzinę, a potem napisał kilka wiadomości - do kolegów z pracy i do swojego kierownika, żeby tych pierwszych poprosić o zastępstwo, a zwierzchnikowi przekazać, że go nie będzie i kto przyjdzie za niego. Pierwszy raz mu się coś takiego zdarzyło, więc nie było pretensji a raczej szczere pytania co się stało - napisał tylko, że się czymś zatruł. Głupio mu było, że tak kłamał, ale przecież nie mógł napisać prawdy. “Wszystko w porządku, ale ze swoim nowym chłopakiem jadę polować na kryminalistów”? Idiotyczne.
Potem wyślizgnął się spod ciężkiego ramienia Uty - poszedł się ubrać, a potem wstawił dla nich kawę, starając się zachowywać jak najciszej, by dać mu pospać ile będzie potrzebował. Choć kto wie, może go obudzi brak przytulanki albo aromat świeżo zaparzonej kawy?
Powrót do góry Go down
Uta

Uta

Liczba postów : 93
Punkty aktywności : 827
Data dołączenia : 22/01/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyPon 29 Lip 2024, 20:27

Wcale nie kłamał, bo gdy się położył naprawdę było mu już bardzo dobrze, ale zawsze mogło być jeszcze lepiej. I tak też było, kiedy tylko położył się przy nim Cesare. Mógłby zwyczajnie mu odpowiedzieć, że wolałby z nim spać na boku, na łyżeczkę, ale to nie byłoby wtedy tak zabawne, jak własnoręczne instruowanie i układanie Włocha obok siebie tak, by im obu było wygodnie i miło. Nie mógł się oprzeć przed tymi pocałunkami, choć właściwie sam nie wiedział, co na niego tak hipnotyzująco działało w chłopaku. Jego orzeźwiający, egzotyczny zapach? Bardzo kojący, melodyjny głos? A może wszystko jednocześnie? Nie wiedział i właściwie nie zamierzał się nad tym zastanawiać. Najważniejsze było dla niego to, że Cesare był obok niego i mógł go nazywać wyłącznie swoim. W końcu on sam o tym zapewnił, że w jego życiu Uta jest pierwszym i jedynym, przynajmniej póki razem będą.
- Ja nic. Ja grzeczny. Patrz, rączki mam tutaj - powiedział najbardziej niewinnie, jak tylko potrafił, cały czas trzymając usta bardzo blisko jego skóry, demonstracyjnie wyciągając dłonie przed nich, by zaraz wolną ręką połaskotać krótko Cesare po boku. Śmiał się przy tym, ale nie męczył go walce długo. Może z dziesięć - piętnaście sekund, po których dał chłopakowi ostatniego całusa i z nieukrywanym zadowoleniem wtulił się w niego i zasnął, gdy nawzajem życzyli sobie dobrego snu.
Nie był z tych, którzy w jednej pozycji przespaliby całą noc i trochę się kręcił, ale zawsze albo był wtulony albo przytulał do siebie Cesare. A nawet jeśli nie, to albo szukał dłonią jego ręki, albo po prostu jego. Jakby chciał się utwierdzać w tym, z to wszystko coś od zdarzyło nim zasnął było prawdziwe. Mimo to spał spokojnie i naprawdę bardzo głęboko, bo nie obudziłby się gdyby zaczął mu zaraz na całe osiedle dzwonić telefon, albo choćby meteoryt miał w nich uderzyć. Na szczęście żadne z tych rzeczy nie miało miejsca i choć zaczął coś niewyraźnie, z niezadowoleniem burczeć pod nosem, gdy Cesare postanowił uwolnić się spod jego ramienia, to jednak spał w najlepsze dalej. Przekręcił się na brzuch, praktycznie na sam środek kanapy z głową na poduszce, na której jeszcze chwilę temu leżała głową jego kochanka, zagarniając całą kanapę wyłącznie dla siebie.
Długo tak nie spał, może z dwadzieścia minut do półgodziny. Przekręcił się z powrotem na swoją połowę i nieświadomie, bardzo komicznie próbował obejmować powietrze, ewidentnie szukając przez sen swojego nowego partnera, a gdy mu się to nie udało, zaczął się przebudzać. Przekręcił się znowu, tym razem w stronę Cesare buszującego po mieszkaniu i spojrzał na niego obrażony wciąż na wpół przytomny.
- Ładnie to tak, uciekać od swojego gościa? - mruknął marudnie, ale zdecydowanie bardziej na pokaz, niż żeby rzeczywiście miał do niego jakieś wyrzuty. Znów wtulił się w poduszkę Cesare i zamknął oczy jakby znów zamierzał zasnąć, jednak zapach kawy wypełniający całe mieszkanie był wystarczający, by to uniemożliwić.
- Choć do mnie jeszcze na chwilkę. Smutno mi tu tak samemu. Dziesięć minut. Obiecuję. I wstaje. Słowo harcerza - powiedział zaraz otwierając jedno oko, tak kontrolnie by się upewnić czy będzie miał jeszcze tę chwilę, czy jednak Cesare nie będzie tak łaskawy dla niego zaraz po przebudzeniu i zaparzenie dla ich obu kawy było jedynym aktem dobroci w tej chwili że strony Włocha. Jeśli będzie musiał… no to wstanie. Ale skoro mógłby jeszcze chwilę sobie poleniuchować i to nie sam… grzechem byłoby nie skorzystać.
Powrót do góry Go down
Cesare

Cesare

Liczba postów : 94
Punkty aktywności : 744
Data dołączenia : 21/04/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptySro 31 Lip 2024, 23:04

– Nie łaskocz! - obruszył się Cesare, bo serio miał łaskotki na bokach i takie zaczepianie go mogło się skończyć bardzo gwałtowną reakcją, która mogła w ich przypadku różnie eskalować. Znowu by się zaczęli droczyć, przepychać i… no, może nie byłoby aż tak źle tym razem. Zmęczenie jednak brało górę. Co nie zmienia faktu, że pewnie by się jeszcze przepychali i nie wiadomo kiedy by poszli spać. Dobrze, że Uta się opamiętał, a Cesare również bardzo szybko spotulniał.

Po przebudzeniu, w trakcie kręcenia się po mieszkaniu, młody Włoch zerkał co chwilę na śpiącego kochanka i uśmiechał się pod nosem. Uważał to za słodkie, że on się tak rozwalał na kanapie, zajmując całą wolną przestrzeń - jak duże dziecko. I całe szczęście sen miał tak twardy, że Cesare mógł się dość swobodnie poruszać bez budzenia go. Zajął na chwilę łazienkę, a gdy wyszedł, był w czarnej podkoszulce w prążek (którą niektórzy zwali żonobijką) i dresowych spodniach. Włosy związał w krótką kitkę, z której i tak leciała spora część włosów. Szykował im kawy, co chwilę zerkając w stronę wiercącego się w pościeli Uty - domyślał się, że on się przebudza. Idealne zgranie. A jaki był rozkoszny, gdy w końcu otworzył oczy i spojrzał na niego z tą urazą w spojrzeniu!
– Nie bocz się, nie odszedłem daleko - oznajmił. Wlał kawę do dwóch kubków (innych niż którekolwiek, z których korzystali do tej pory), a potem z oboma w rękach, poszedł do Uty. Usiadł ostrożnie na brzegu materaca i odstawił ich napoje na stolik, żeby mieć wolne ręce do obudzenia go.
– Kawa ci wystygnie - mruknął w odpowiedzi na jego negocjacje. Jednak słowa to jedno, a gesty drugie, bo już mówiąc Cesare odchylił trochę kołdrę i wsunął się pod nią.
– Ale jesteś ciepły - westchnął z przyjemnością, od razu się do niego przytulając. On za to pachniał mydłem i kawą i był miły w dotyku.
– Jak się spało? - zapytał, tak się układając, by Uta mógł wtulić twarz w jego ramię. Głaskał go po włosach i sam zamknął jeszcze na chwilę oczy, by się z nim zrelaksować. O spaniu jednak nie było mowy, był już w pełni przytomny i gdyby teraz miał znowu spać, potrzebowałby sporo czasu by się wystarczająco wyciszyć.
– Ale nie zaśniesz mi ponownie od tego głaskania, hm? - Zorientował się nagle, że te negocjacje mogły być sprytnym fortelem, by jeszcze trochę poleniuchować.
Powrót do góry Go down
Uta

Uta

Liczba postów : 93
Punkty aktywności : 827
Data dołączenia : 22/01/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyNie 04 Sie 2024, 11:18

- Nie mogę cię dosięgnąć, czyli jesteś daleko - odpyskował niczym obrażone dziecko, wtulając się w poduszkę Cesare tak, że praktycznie schował w niej swoją twarz. Nie buntował się jednak długo, bo chłopak do niego przyszedł z kawą i usiadł na skraju łóżka. Można było spróbować coś ugrać i tak też zamierzał zrobić. Nie był stworzony by od razu po przebudzeniu zrywać się z łóżka. Nie mówiąc już o wstawaniu skoro świt. Dlatego praca barmana tak bardzo mu odpowiadała.
- Oj tam od razu wystygnie - przewrócił oczami, jakby to wcale nie było logiczne, że po dziesięciu minutach kawa w kubku bardziej zrówna się z temperaturą otoczenia i nie będzie już tak gorąca jak teraz. Na szczęście nie musiał nadwyrężać swojego dalej śpiącego mózgu do wymyślania jakiś irracjonalnych argumentów, że to on miał rację, a nie prawa fizyki, bo Cesare mu uległ i położył się obok.
Oczywiście że Uta od razu go objął i się do niego przytulił, zamykając znowu oczy i triumfując w duchu. Miał z początku drobną obawę, czy Włoch nie postanowi mu odmówić, biorąc pod uwagę to jak bardzo się pożarli na początku znajomości i to o pierdołę (przynajmniej według Uty). Na szczęście wychodziło na to, że chłopak tak jak inni nie był wręcz w stanie mu się oprzeć. Co prawda to napawało barmana pewnymi wątpliwościami, że związek z Cesare wcale nie będzie taki wyjątkowy i skończy się równie szybko i z równie głośnym hukiem, co wszystkie inne jego związki. Nie chciał jednak na ten moment o tym myśleć, a raczej skupić się na tym co tu i teraz, na bliskości Cesare i jego kojącym dotyku przesuwanej delikatnie raz za razem dłoni po jedwabiście miękkich blond włosach.
- A ty tak smakowicie pachniesz kawą - zamruczał, wsuwając się pod ramię chłopaka, py położyć głowę na jego piersi. Nawet ślepy byłby w stanie zauważyć jak dobrze było mu w tej chwili i jak bardzo był zrelaksowany. Dlatego kontaktował z takim opóźnieniem.
- Zdecydowanie za krótko. Czuj się winny - odparł oskarżycielsko, choć przez to jak przy tym mruczał z zadowolenia, niczym wielki kocur, można było mieć wątpliwości czy naprawdę miał o to jakieś pretensje do swojego nowego partnera.
- To zależy od tego czy przestaniesz mnie głaskać, jeśli powiem prawdę? - spytał podejrzliwie. Nie miał najmniejszej ochoty zwlekać się z łóżka, ale też był na tyle rozbudzony, że nie było mowy o ponownym zaśnięciu.
- I czy tym razem będę mógł pomóc ci w kuchni z przygotowaniem jedzenia, czy znów zostanę okrutnie przez ciebie wystawiony do wiatru - dodał, lekko się odsuwając, by móc spojrzeć na Cesare, choć dalej leżał na jego ramieniu.
Powrót do góry Go down
Cesare

Cesare

Liczba postów : 94
Punkty aktywności : 744
Data dołączenia : 21/04/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyWto 06 Sie 2024, 20:39

Cesare był oczarowany tym co robił i mówił Uta - nie denerwowały go te dąsy i wyrzuty, uważał je za słodkie i za objaw tego, że mu zależy i chce go mieć blisko. No jasne, że było mu miło i dlatego się tak chętnie dostosowywał do jego żądań, cały rozanielony, pozwalając, by emocje górowały nad praktycznością i rozsądkiem. Kawę można podgrzać, nigdzie się już tego dnia nie spieszyli, skoro żadne z nich nie szło do pracy. Uta miał rację, skoro myślał, że Cesare nie jest wyjątkowy i dał mu się oczarować jak każdy inny - niestety barman był chyba jego pierwszą miłością.
– Mmm, tylko kawą? - droczył się z Utą nierozsądnie, bo brzmiało, jakby go zachęcał do figli, a nie taki miał zamiar. Co gorsza, jeszcze zaczął go delikatnie drapać po skalpie.
Było tak przyjemnie, że Cesare już zapomniał o tym, że wyznaczyli sobie limit dziesięciu minut na to, by Uta mógł jeszcze trochę dojrzeć w łóżku.
– Och nie, czuję się winny - dramatyzował. - Jak mogę ci zadośćuczynić?
Mówił tak samo serio, jak serio były te wyrzuty blondyna. Praktycznie wcale.
– O, jeśli ci zależy, mogę nawet zostawić całe przygotowania tobie - zapewnił. - I nie patrz na mnie tak podejrzliwie, jakbym ci coś wczoraj dosypał, ej! - obruszył się, bo Uta tak dramatycznie taksował go wzrokiem, że trochę zaczynał czuć presję. Szturchnął go lekko w ramię, by wyrazić swoje oburzenie.
– Chodź do mnie - zażądał, przyciągając Utę do pocałunku, aby pokazać mu, że nie da się tak łatwo zastraszyć.
Powrót do góry Go down
Uta

Uta

Liczba postów : 93
Punkty aktywności : 827
Data dołączenia : 22/01/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyNie 11 Sie 2024, 13:38

- Również cytrusami i… słońcem… - odpowiedział posłusznie wciąż sennie rozmarzony, wręcz upajając się zapachem kochanka, gdy znów musnął ustami i nosem skórę Cesare w łuku między szyją i obojczykiem. Jego zapach był wręcz uzależniający. Przez głowę przeszła mu myśl, jak bardzo spotęgowany by został ten zapach i uderzał do głowy, gdyby miał wyostrzony węch jak wilkołak czy wampir. Nasunęło to również kolejną, bardziej niepokojącą myśl, że być może będzie musiał konkurować z innymi rasami o względy Cesare, jeśli ci zbliża się do niego dostatecznie, by zapragnąć go dla siebie. Będzie musiał uważać komu będzie przedstawiał chłopaka. Najchętniej zamknąłby go, by nie ryzykować, że ktoś mu go odbierze, ale niestety życie nie jest takie proste. No i wątpił by Cesare był z tego powodu szczęśliwy. Cóż… będzie musiał coś wymyślić, ale to na pewno nie teraz, kiedy był jeszcze na wpół przytomny, a do tego otumaniony bliskością Włocha. JEGO Włocha. Zwłaszcza… że właściwie trudno mu było myśleć już w ogóle o czymkolwiek, gdy zaczął być delikatnie drapany po głowie. Nie był pewny czy Cesare robił to specjalnie czy przypadkowo się zapomniał, ale w takich warunkach Uta miał tylko mniejszą ochotę by w ogóle ruszać się z łóżka. Najchętniej odpaliłby im jakiś film czy serial na laptopie, by coś po prostu się działo w tle, zamówił catering najlepiej z dostawą do łóżka i spędziłby tak z Cesare cały dzień.
- Myślę, że gdybyśmy tak po prostu zostali, mógłbym się zastanowić nad wybaczeniem ci - powiedział wprost, co mu po głowie chodziło.
Spojrzał podejrzliwie na chłopaka, gdy ten coś tak bez żadnego wymigiwania się, zgadzał się że wszystkim co tylko Uta powiedział. Rozumiał, że pewnie i jemu miło się tak po prostu leżało i leniuchowało, ale… to aż było podejrzane. Chciał odburknąć na przekór wciąż obrażony, że teraz to nie wiedział czy mu się w ogóle chciało coś pichcić, ale nie zdążył. Właściwie to nie dostał szansy dalej dramatyzować, bo Cesare kazał mu się znów do siebie przytulić. Przynajmniej tak myślał i również przy tym chciał pokazywać swoje fochy by tylko wymusić na Włochu większe starania o jego uwagę i zmianę nastawienia. Cały jego misterny plan szlag trafił, gdy Cesare zwyczajnie go do siebie przyciągnął i pocałował. I jak tu się kłócić z takimi argumentami?
Zamruczał przeciągle, gdy ich usta się złączyły, tracąc całą swoją buntowniczość i będąc całkowicie udobruchany. Ładnie Cesare sobie z nim pogrywał. Jedynie mógł mu tylko uświadomić, że jak dalej będzie tak z nim igrał, może spodziewać się, że dopadną go konsekwencje. W tym przypadku nie dał swojemu partnerowi za szybko zakończyć tego pocałunku, zmieniając go w bardzo długi, powolny i namiętny.
- Mam rozumieć, że nie muszę już się zwlekać z łóżka, skoro sam mnie tak podstępnie w nim przetrzymujesz? - zagaił oczywiście zwalając całą winę na chłopaka. W końcu to on zaczął.
Powrót do góry Go down
Cesare

Cesare

Liczba postów : 94
Punkty aktywności : 744
Data dołączenia : 21/04/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyPon 12 Sie 2024, 21:01

– Dodaj wino i będziesz miał zapach wakacji na Cinque Terre - odparł Cesare na wieść, że pachnie kawą, cytryną i słońcem. Widać było, że miło mu to słyszeć, bo czuł się dzięki temu jakiś bliższy swoim korzeniom, jak kawałeczek Włoch przeniesiony za Ocean. Nigdy do tej pory nie myślał, że jest przez to wyjątkowy, ale przy Ucie zaczął się tak czuć. Nagle to, że był Włochem, miało dla niego znaczenie. I nawet nie spodziewał się, że to skojarzenie z zapachem włoskich wakacji może być jednym z powodów, dla których barman chciałby go zamknąć w klatce i zatrzymać tylko dla siebie. Wiadomo przecież, że Cesare będzie wierny i to nawet nie przez to, że był takim dobrym facetem: istotne było również to, jak tępy był, jeśli chodzi o uwodzenie. Uta był bardzo bezpośredni w swoich staraniach, a i tak musiał zrobić kilka podejść, by do jego aktualnego kochanka cokolwiek dotarło.
– Nie, nie zostaniemy tak w łóżku, nie ma mowy - zaprotestował. - Mamy zadanie na dziś, pamiętasz? Specjalnie się zwolniłem z pracy - zamarudził, podkreślając swoje poświęcenie. Dla Uty może to nie było nic takiego, ale Cesare był bardzo grzecznym chłopakiem i naprawdę pierwszy raz się tak zachował. Żeby zmotywować barmana do współpracy, Włoch sprytnie go rozproszył pocałunkiem… Który się przedłużył… rozwlekł… I na koniec Cesare przez moment nie pamiętał, o co chodziło na samym początku.
– Mmm… - zamruczał. Uta drocząc się zaraz przypomniał mu, jaki był plan na ten wieczór.
– Dobra próba, ale nie wyszło - oznajmił. Skubnął go za dolną wargę zębami. - Wstawaj, przystojniaku, twoje pięć minut się skończyło - ponaglił go. - No, śmiało, nie każ mi czekać.
Cesare jednak nie zerwał się pierwszy, a wręcz bezczelnie leżał dalej, tylko na plecach, aby Uta musiał nad nim przejść. Uśmiechał się do niego prowokująco.
Powrót do góry Go down
Uta

Uta

Liczba postów : 93
Punkty aktywności : 827
Data dołączenia : 22/01/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyCzw 15 Sie 2024, 21:27

- Oj nie kuś. Już ja wiem jaki ty jesteś z dodatkiem wina - uśmiechnął się przebiegłe z drapieżnym błyskiem w oku, przez który raczej nie było żadnych wątpliwości, co Uta mógłby mieć przez to na myśli. Trzeba było jednak przyznać, że jak na samego siebie to i tak był teraz wyjątkowo grzeczny. Nie próbował “przypadkowo zabłądzić” dłońmi tam, gdzie nie powinien jeśli mieli poleżeć w łóżku jeszcze tylko krótką chwilę.
Choć można było mieć spore wątpliwości po tym jak skubał ustami skórę na szyi i Cesare, jednak to była część misternego planu Uty. Nie udawał przy tym, by choć odrobinę przejął się odmową Cesare. Położył się za to na boku i podparł głowę na zgiętej w łokciu ręce, przyglądając się przy tym chłopakowi z uniesioną brwią i kpiącym uśmieszkiem.
- A myślałem, że zwolniłeś się z pracy, by miło spędzić dzień w jeszcze milszym towarzystwie - zamruczał uwodzicielsko, ani na chwilę nie spuszczając z niego tego… wręcz pożerającego go żywcem spojrzenia. Fakt, już nie myślał o spaniu, ale i tak nie miał zamiaru tak łatwo dać Włochowi wygrać i wygonić się z łóżka. Zwłaszcza że zaraz Cesarre zainicjował pocałunek, który za sprawą Uty wcale nie skończył się tak szybko, jak prawdopodobnie planował jego partner. Barman nie miał najmniejszych skrupułów, by nawet takie rzeczy wykorzystywać przeciwko niemu.
Co prawda doskonale pamiętał o tym, że chcieli przyłapać przestępców na gorącym uczynku i jeszcze przy odrobinie szczęścia spotkać prawdziwego kelpie, jednak jak to się mówi - w życiu są rzeczy ważne i ważniejsze. Te drugie miały dla Uty najwyższy priorytet i w tej sytuacji dotyczyły przełożenia z Cesare reszty dnia w łóżku.
Przez chwilę już nawet myślał, że mu się udało, gdy słyszał ten pomruk i niemalże czuł, jak chłopak się pod nim rozpływa. Niepotrzebnie się odezwał po wszystkim i był przez to z siebie naprawdę niezadowolony. Zwłaszcza że Cesare po tym wydał się wyjątkowo przytomny, więc tym bardziej nie było możliwości by spróbować naprawić swój błąd. Oj, mocno karcił siebie za to w myślach, jednocześnie godząc się ze swoim marnym losem.
- Tym razem pozwolę ci wygrać. Ale tylko w nagrodę za ten pocałunek. No i za tego przystojniaka - powiedział, nie starając się udawać obrażonego, bo by mu to w tej chwili zdecydowanie nie wyszło. Gołym okiem widać było, jak bardzo tym jednym komplementem zostało połechtane jego ego. Nie, żeby tego nie wiedział, ale zawsze miło było mu słyszeć, że inni nie mogli mu się oprzeć.
- Uwaga wstaję… - ostrzegł z wymuszonym westchnieniem, który miał zaznaczyć jak trudne było to dla niego wyzwanie. Udawał przy tym w ogóle nie przejętego tym, że Cesare specjalnie postanowił być mu przeszkodą do pokonania.
- …a jednak nie wstaję - sapnął ciężko, z ogromną wręcz satysfakcją uwalając się na Cesare całym swoim ciałem. Prawda była taka, że byłby chory, gdyby tego nie wykorzystał. Skoro już tak leżał i liczył na to, że Uta będzie zmuszony się przez niego przeturlać to niech ma. Złoty Uta spełni wszystkie życzenia.
Powrót do góry Go down
Cesare

Cesare

Liczba postów : 94
Punkty aktywności : 744
Data dołączenia : 21/04/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptySob 17 Sie 2024, 19:20

Cesare spojrzał na Utę z teatralnym wyrzutem w oczach, ale wiedział, że barman ma rację. Miał zerową odporność na alkohol, wystarczyło mu jedno piwo, by zaczęły puszczać mu hamulce. Gdyby poprzedniego dnia nie napili się wina to pewnie jeszcze by się do siebie nie zbliżyli, ale ta odrobina wystarczyła, by zadziałać na korzyść uwodzicielskiego Uty. I dobrze się stało, Monterisi był szczęśliwy z takiego obrotu spraw. Co nie znaczyło, że zapominał o tym, co sobie zaplanowali! Był nieustępliwy, nawet jeśli pozwolił im na chwilę przyjemności w łóżku. I szczerze to nawet liczył na to, że Uta też w końcu spoważnieje, ale najwyraźniej się przeliczył.
– Odwagi, dasz radę - zachęcił go do wstania, leżąc grzecznie tak, by nie przeszkadzać. Może troszkę rozpraszał, ale przecież nie aż tak…
– A! - krzyknął niespodziewanie, gdy Uta się na niego uwalił. Serio nie spodziewał się aż takiej zemsty! Aż wybałuszył oczy i zaraz złapał go za ramiona, by go z siebie zrzucić.
– Żebra mi połamiesz! - poskarżył się. – Złaź! Zachowujesz się jakbyś miał siedem lat albo siedemdziesiąt i już nie miał siły!
Podpuszczał go. Wiedział, że Uta jest trochę próżny i nazwanie go pośrednio staruchem będzie musiało wywołać jakąś reakcję. Tylko nie przemyślał tego, że taka prowokacja może mu wybuchnąć w twarz i Uta może spróbować udowodnić mu, że jednak nie jest staruchem tylko ogierem w kwiecie wieku.
Powrót do góry Go down
Uta

Uta

Liczba postów : 93
Punkty aktywności : 827
Data dołączenia : 22/01/2023

Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 EmptyWto 20 Sie 2024, 18:21

Mogli by ze sobą konkurować o to, który z nich był bardziej uparty i nieustępliwy, choć po Ucie dobrze było widać, że w pewnym momencie zaczął to traktować wyłącznie jako zabawę. Kwestią czasu było, kiedy mu się to zwyczajnie znudzi i albo odpuści, albo obrazi się na Cesare, że nie jest po jego myśli. Chociaż raczej o obrażenie się nie trzeba było się martwić, skoro wcześniej uta wyraził chęć pomocy w przygotowaniu im czegoś do zjedzenia, o ile Włoch nie pozwoliłby barmanowi samemu rządzić się w jego kuchni. Nie było więc wyjścia i musiał wstać. Ale nikt nie powiedział jak i kiedy ma to zrobić. A że Cesare sam się pod niego podłożył, grzechem byłoby nie skorzystać.
- Nie dam rady… to zbyt wiele dla mnie - jęknął teatralnie umęczonym tonem, jakby był co najmniej konający, choć trudno było mu przy tym się nie uśmiechać. Przynajmniej do momentu aż Cesare nie zasugerował, że Uta mógłby być starym dziadem. Przestał się przy tym wygłupiać, choć dalej leżał na chłopaku i spojrzał na niego czujnie, może nawet odrobinę podstępnie.
- Skoro są tylko dwie możliwości to radzę ci się dobrze zastanowić nad odpowiedzią inaczej zostaniemy tak obaj aż z głodu nie padniemy. Czy tam z odwodnienia - zagroził niezbyt przejęty, że sam miałby przy tym zginąć i to wcale nie lekka i szybką śmiercią.
Ostatecznie po jakiejś chwili i tak wstał, uwalniając partnera. Musiał do łazienki, no i gdy tak się siłowali w brzuchu mu zaburzało, a z takim argumentem nie dało się dalej walczyć i upierać przy swoim.
- Na co masz ochotę? Coś słodkiego? Warzywnego? Treściwego czy po prostu chamskiego? W grę wchodzi owsianka z owocami, szakszuka, jajecznica na bekonie albo tosty z szynką i serem - zaproponował, gdy po dwudziestu minutach wyszedł w końcu z łazienki ubrany, uczesany, z umytą twarzą. Gotowy do działania. Zwłaszcza że od razu skierował się do kuchni.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Blok 13 m. 26   Blok 13 m. 26 - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 

Blok 13 m. 26

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

 Similar topics

-
» Blok 3 m. 13
» Blok nr 6, m. 55
» Blok 280, m. 50
» Blok 3/11
» Blok 2/ 66

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Venandi :: Dzielnica mieszkalna: Bella Vista :: Bloki-