a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Gabinet Głowy Rodu - Page 6


 

 Gabinet Głowy Rodu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6
AutorWiadomość
Hiazynt
Sługa Olszy
Hiazynt

Liczba postów : 515
Punkty aktywności : 3738
Data dołączenia : 16/03/2019
Age : 27

Gabinet Głowy Rodu - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Głowy Rodu   Gabinet Głowy Rodu - Page 6 EmptyPon 24 Sty 2022, 17:14

Nie trzymają notatek? Mógł się postarać na bardziej wyrafinowane kłamstwo. Przez chwilę Hiazynt aż prawie poczuł się urażony prostotą mężczyzny. Cóż jednak uczynić. Był człowiekiem, a co gorsza Łowcą. Być może czarodzieje byli bardziej wyrafinowani, ale i w to wampir powątpiewał.
Niemniej jednak, wpadł mu do głowy pewien pomysł. Skoro mężczyzna przed nim nie chciał się dzielić swoją wiedzą z nim, być może ktoś inny by to uczynił? Cały ten pokój między Łowcami i wampirami był mu wybitnie nie w smak, ale musiał przyznać, że miało to też swoje korzyści. Gdyby zjawił się w siedzibie Łowców, ci nie mogli go ot tak odstrzelić, o nie. Co więcej, byli zobligowani do tego, by mu pomóc, jeśli tylko potrafiłby to ładnie opakować i sprzedać jako coś, co pomoże im wszystkim w walce z wilkołakami.
Te akurat bowiem Hiazynt miał serdecznie gdzieś. Nie widział absolutnie żadnego powodu, by interesować się wilkami. Wątpił, by ich krew miała jakiekolwiek ciekawe właściwości czy smak. Po prawdzie, sama myśl picia z nich sprawiała, że odruchowo wręcz się krzywił. Wewnątrz.
- Ach, wielka szkoda. Cóż, zatem skoro lekcje nie będą się odbywać, a i notatek przy sobie nie posiadasz, poszukam wiedzy gdzie indziej.
Rzucił ostatni raz wzrokiem na gabinet. Było to interesujące miejsce. Chętnie porozmawiałby tu z Virgo na tematy wszelkie ot dla samego faktu, żeby się tu znaleźć. Kto wie, być może sam by mógł tu kogoś kiedyś podjąć w jej imieniu? Chociaż...nie kusiła go zbytnio perspektywa bycia oficjalnie sługą Tenebris. Stanie na uboczu było zdecydowanie bardziej w jego stylu.
- Virgo, jeszcze raz dziękuję za dzisiejszy trening. Było to dla mnie prawdziwą przyjemnością i zapewniam, że wypadłaś absolutnie fantastycznie. Knut, życzę szerokiej drogi. Przyda się zapewne.
Skłonił się lekko przed obojgiem, nim skierował się do wyjścia. Gdyby był sam z wampirzycą, zapewne po prostu rozpłynąłby się w cienie. Ale nie chciał pokazywać żadnemu Łowcy swoich umiejętności. Zdecydowanie im nie ufał. Po co miał wytrącać sobie asa z rękawa?

(zt)


Seek strength
The rest will follow
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Gabinet Głowy Rodu - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Głowy Rodu   Gabinet Głowy Rodu - Page 6 EmptyPią 28 Sty 2022, 23:49

Oczywiście rozumiałam to, ostatecznie... Był tutaj jedynie w gościach. Fakt że chciał pomóc był gestem jego dobrej woli... Ale to nie było jego miejsce. Trudno było wymagać żeby mimo to został i porzucił swoje bractwo. Jego ostatnie słowa wywołały już weselszy uśmiech na twarzy. Zanim jednak cokolwiek odpowiedziałam skupiłam się na Hiazyncie. Powstrzymałam się żeby nie wywrócić oczami gdy znów mnie pochwalił. Nie czułam żebym zasłużyła na te komplementy... Ale ostatecznie nie chciałam oficjalnie tego okazywać. Zamiast tego po prostu podziękowałam skinieniem głowy.
- Nie mogę doczekać się kolejnego Hiazyncie. - powiedziałam na pożegnanie i gdy tylko wyszedł przechyliłam lekko głowę na bok spoglądając na tą brodatą twarz przede mną.
- Cała przyjemność po mojej stronie mój drogi. - zapewniłam z uśmiechem.
- Żałuję że nie mieliśmy więcej czasu, ale rozumiem i liczę że jeszcze kiedyś się spotkamy. Pamiętasz? Pewnego dnia świat zadrży przed Tobą. Uważaj na siebie. - Dodałam i go przytuliłam.
Biorąc pod uwagę ilość srebra jaką nosił, musiałam zachować pewien dystans i przede wszystkim ostrożność. Jednak nie zraziło mnie to, po tym usiadłam za drewnianym biurkiem.
Powrót do góry Go down
Jotunbane

Jotunbane

Liczba postów : 125
Punkty aktywności : 1236
Data dołączenia : 03/10/2021

Gabinet Głowy Rodu - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Głowy Rodu   Gabinet Głowy Rodu - Page 6 EmptyNie 30 Sty 2022, 00:49

Nie reagował na słowa Hiazynta, co by tu dużo nie mówić, pokazał mu się z konkretnej strony a Knut zwykł raczej szybko wyrabiać sobie opinię. Toteż gdy wyszedł brodacz niemalże wyczuł jak z powietrza wyszło napięcie.

Gdy został sam na sam z Virgo... Musiał przyznać że zrobiło mu się odrobinę smutno. Tak był tu w gościach, tak nie planował tutaj zostawać na długo, ale mimo to jakaś dziwna nić porozumienia zdołała się wytworzyć pomiędzy nim a królową wampirów. Nawet jeśli był to efekt jej uroków, musiał przyznać że działały.
Na jej słowa uśmiechnął się ciepło. Tak, on niby też to wiedział. Kto wie, może jego wyjazd na rozmowy z trollami dokładnie pójdzie w tym kierunku? Może nie. Nie wiedział.

Gdy to przytuliła sam chętnie przytulił ją i wydawałoby się że odrobinę mniej po przyjacielsku, nadal jednak uważał na swoje srebrno. Dzisiaj o dziwo nie miał go dużo ale nadal wisiorek był w dość strategicznym miejscu.
Następnie wyprostował się i uśmiechnął po raz ostatni. Jednocześnie puszczając jej oczko. Tak jak to miał w zwyczaju.
-Bywaj Virgo. Mam nadzieję że się jeszcze zobaczymy- i po tych słowach skłonił się lekko i wyszedł.

Jeśli nikt go nie zatrzymywał ruszył na dół do samochodu i potem do swojego apartamentu. Samolot był za bookowany już na jutro.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Gabinet Głowy Rodu - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Głowy Rodu   Gabinet Głowy Rodu - Page 6 EmptyNie 19 Mar 2023, 13:02

Ostatnio zdecydowanie jej życie było zbyt zabiegane, ledwo wyszła z magazynów to dostała sms'a od Miry. Odwiozła swojego nowego sojusznika i wróciła na wzgórze. Najpierw zdecydowanie chciała się przebrać dlatego odpisała Mirze nieco późniejszą godzinę i wzięła prysznic w tym czasie. Poprzednia sukienka ostatecznie wylądowała w koszu... Krew ciężko się zmywa z białego materiału. Ostatecznie jednak... To był naprawdę udany dzień... Może taki pozostanie w zależności od tego o czym Mira chciała z nią porozmawiać. Podsuszyła lekko włosy i zeszła do swojego gabinetu wzgórze zaczynało żyć kolejną nocą, coraz więcej osób kręciło się po korytarzach. Przystanęła na chwilę porozmawiać z pojedynczymi osobami. Jak zwykle martwiła ich sprawa wilkołaków... Innych czy łowcy aby na pewno nie złamią sojuszu. I jak zwykle zapewniała że wszystko jest pod kontrolą... Jeszcze tylko trochę a wszystko się ułoży. Oby. Gdy udało się jej wreszcie usiąść na fotelu za wielkim biurkiem które zamówiła niecały rok temu nieco odetchnęła. Gdy ktoś wszedł w pierwszej chwili myślała że to Mira, wstała żeby ją przywitać ale w drzwiach stała jedna z nowoprzemienionych. Nie zdarzyła nawet jej zrugać... Serio, czy ktoś tu w ogóle potrafił pukać? Gdy się odezwała.
- Cały dzień nie było panienki... Pomyślałam... Że może chciała byś coś zjeść. - mówiła przyciszonym tonem, ewidentnie należała do tych nieśmiałych chociaż kto wie jak to będzie za rok czy dwa.
Mimo to... Złagodniała gdy dziewczyna wślizgnęła się do środka żeby postawić na biurku szklankę wypełnioną krwistą cieczą.
Powinna ją upomnieć... Ale nie miała serca.
- Dziękuję kochana... Ale wybacz, będę miała zaraz gościa. - dziewczyna na to jak by się obudziła i skrępowana zaczęła się wycofywać.
Naprawdę... Niektórzy przemienieni byli jak dzieci. Usiadła z powrotem i uniosła lekko szklankę żeby powąchać jej zawartość. Serio... Przy Jacobie nauczyła się jakiejś zbytniej nieufności. Oczywiście że była w porządku i od razu upiła kilka łyków.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4152
Data dołączenia : 25/03/2019

Gabinet Głowy Rodu - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Głowy Rodu   Gabinet Głowy Rodu - Page 6 EmptyNie 19 Mar 2023, 17:22

Mirabelle od dnia zaręczyn była...bardziej niż szczęśliwa. Nie mogła się doczekać rozmowy z Virgo. Musiała wziąć się w garść i zacząć wszystko powoli jakoś ogarniać. Jednak jedno jest na pierwszym miejscu. Miała dość czekania...pomówi z Vi i zobaczy czy ta się zgodzi na czy nie na jej propozycję, czy też prośbę. Gdy dostała wiadomość od Virgo uśmiechnęła się i już godzinę później stała pod drzwiami, minęła się w sumie z jakąś młodą wampirzycą. Zapukała i gdy dostała pozwolenie weszła do środka.
- Virgo jak dobrze, że jesteś.
Uśmiechnęła się wesoło. Promieniała co było widać. Podeszła do swojej wampirzej "matki" zastępczej i przytuliła się do niej. Po czym odsunęła się na chwilę i uśmiechnęła delikatnie.
- Mam nadzieję, że nie przeszkodziłam Ci. Mam do Ciebie prośbę...w sumie dwie.
Dodała po czym usiadła po drugiej stronie biurka tej, od której przyjmuje interesantów.
- Chciałam pomówić odnośnie ceremonii jaką przechodzi każdy z nas w odpowiednim czasie. Czy...czy zgodziłabyś się przeprowadzić ją na mnie?
Zapytała w końcu przenosząc wzrok na wampirzycę. Od dawna biła się z myślami czy jest na to gotowa. Czy podoła. Ale czemu by nie? Uśmiechnęła się lekko sama do siebie będąc przekonanym, że to czas. Nie widziała powodu by jeszcze czekać, wstrzymywać się z tym dłużej. Była inna niż wszystkie inne wampiry nie atakowała na zapach krwi, nie panikowała...czuła ją owszem, czuła zapach i mrowienie w ciele jednak nigdy nie rzuciła się bezpodstawnie w kierunku zapachu. Była pewna, że podoła temu, co przynosi ze sobą dar chodzenia w słońcu. Nie przedstawiała obu próśb na raz wiedząc, że co za dużo to niezdrowo.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Gabinet Głowy Rodu - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Głowy Rodu   Gabinet Głowy Rodu - Page 6 EmptyNie 19 Mar 2023, 17:52

No dobrze... Może faktycznie była przewrażliwiona i przydał by się jej urlop. Ale autentycznie gdy Mirabelle weszła i od razu gdy Vi wstała żeby się z nią przywitać tą rzuciła się jej w ramiona... Jej pierwsza myślą było że autentycznie coś się stało. Ba! Miała nawet wrażenie że w tej krótkiej chwili zanim dostrzegła uśmiech dziewczyny, cienie w całym pokoju zafalowały.
- Jestem... Jestem...- odpowiedziała lekko się uśmiechając i głaszcząc ją po włosach.
Wypuściła ją od razu z objęć i zmierzyła wzrokiem srebrnych oczu... Wyglądała inaczej... Ale nie tyle fizycznie co... Psychicznie, trudno to opisać. Ostatnie dwa lata nikogo nie oszczędzały... Dobrze było widzieć ją wesołą a nie jak zwykle smutną czy rozgniewaną. Uniósł lekko jedną brew gdy Mira zaczęła mówić z czym... Czy raczej po po chciała z nią rozmawiać.
- Nie wygłupiaj się, zawsze znajdę dla ciebie czas. Powiedz z czym mogę Ci pomóc. - w sumie... Miała wrażenie że ostatnio tylko powtarzała to zdanie ale odrzuciła teraz od siebie tą myśl.
Standardowym gestem ręki wskazała jej miejsce na kanapie i sama usiadła obok. W końcu nie będą rozmawiać przy biurku jak na rozmowie o pracę. Słuchała jej uważnie... W sumie nie wiedziała czego się spodziewać. Znając Mirę chyba myślała że potrzebuję czegoś nowego do magazynu, więc jej prośba ją szczerze zaskoczyła ale też ucieszyła. Pamiętała dzień gdy Roderyk ją zmienił... Miała wrażenie jak by to było wczoraj tymczasem minęło tyle czasu... Rytuał... Gdyby tylko Roderyk mógł to zobaczyć...
- Oczywiście! - odpowiedziała z szczerą radością chociaż zmusiła się do poważnej miny.
- Ale nie będzie żadnej taryfy ulgowej... Jeśli chcesz przejść rytuał to musisz też przejść próbę. Nie mogę dla nikogo robić wyjątków, to również dla twojego dobra. - dodała już poważniej chociaż była przekonana że Mira sobie poradzi.
Była wytrwała i uparta, co więcej szybko radziła sobie z kontrolowaniem pragnienia. Dużo szybciej niż znaczna część przemienionych a przecież nie brała udziału w szkoleniach.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4152
Data dołączenia : 25/03/2019

Gabinet Głowy Rodu - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Głowy Rodu   Gabinet Głowy Rodu - Page 6 EmptyNie 19 Mar 2023, 19:23

Nie spodziewała się takiego entuzjazmu od strony Virgo. A jednak mile ją zaskoczyła. Wiedziała, że kobieta miała swoje sprawy na głowie a jej obecność na Wzgórzu ostatnio naprawdę równała się z cudem. A jednak tak jak przypuszczała jedno hasło a Virgo pojawi się bez słowa. Po części cieszyła się z tego bo wiedziała, że nadal jest dla niej ważna. Na prośbę jaką dała zareagowała entuzjazmem i to był dobry znak. Dobry plus. Odetchnęła z ulgą i uśmiechnęła się wesoło na słowa Virgo.
- Oczywiście! Powiedz tylko kiedy.
Zaśmiała się na słowa Virgo i uśmiechnęła się wesoło jednak to była jedna z próśb. Nie martwiła się próbami czy innymi testami wiedziała, że nie jest już tą samą wystraszoną wampirzycą tuż po przebudzeniu. Wiedziała czego chciała i gotowa była się tego podjąć. Uśmiechnęła się delikatnie bo wiedziała, że teraz nawet gdyby Katherina zaczęła rodzić pewnie mogłaby już spokojnie za dnia pojawić się u tej rudej zołzy. No ale pozostawała jeszcze jedna sprawa.
- Powiedz mi jeszcze jedną rzecz jeśli możesz...czy raczej...em...czy...czy odprowadziłabyś mnie do ołtarza w dniu ślubu? Moi ojcowie nie żyją...mam tylko Ciebie.
Dodała tajemniczym tonem głosu pokazując dłoń na której lśnił pierścionek zaręczynowy. Jej uśmiech był od ucha do ucha a z oczu biła ogromna radość. Nie miała pojęcia, że aż tak bardzo mocno to wszystko odczuje. Żałowała, że nie było tutaj Filipa, ale uznała że lepiej jak wpierw ona sama pomówi z Virgo.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Gabinet Głowy Rodu - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Głowy Rodu   Gabinet Głowy Rodu - Page 6 EmptyNie 19 Mar 2023, 21:19

Faktycznie... Ostatnio ciągle się gdzieś śpieszyła, a gdy nie pracowała wolała odpocząć. Naprawdę odpocząć więc raczej wybierała swój apartament niż pokój na wzgórzu gdzie i tak ciągle ktoś jej szukał. Inna sprawa że teraz do jej przystanków doszedł jeszcze jeden apartament... Ale to nie temat na teraz. Wszystko co robiła, robiła żeby wampiry pod jej opieką były bezpieczne. Oczywiście więc że reagowała gdy ktoś czegoś od niej potrzebował... Zwłaszcza gdy był to ktoś kto nie biegał za nią z byle pierdołą.
- Porozmawiam z Filipem jak młodsza grupa i dam Ci znać kiedy będziemy mogli zacząć. Myślę że to kwestia tygodnia... Moze dwóch. - szczerze cieszyła się że Mira uznała że jest gotowa na ten krok.
Możliwość chodzenia w słońcu... Moze nie należało to do najprzyjemniejszych, nie to co w wypadku ludzi którzy lubili ciepło słońca. Dla wampirów nawet po rytuale było nieprzyjemne, jakieś takie... Zbyt ostre i drażniące, ale nie zabijało! Jednak mogło uratować życie. Być może udało by się przekonać jeszcze jedną zagubioną, przemienioną rodu do tego rytuału? W zasadzie po tej nowinie nawet się nie zastanawiała o co mogło by chodzić z drugą prośbą. Pozwoliła Mirze powiedzieć o co chodziło chociaż jej uśmiech nieco zelżał gdy ta zaczęła się jąkać. Westchnęła na tą nowinę.
- Oczywiście że tak... Ale... Jesteś pewna? - zapytała i wstała żeby się przejść po gabinecie.
- Filip... Cenie go naprawdę... Ale on jest specyficzny, to wampir starej daty do tego wcale nie taki święty jak ci się wydaje. Wiem że jesteście blisko... Ale może powinniście trochę z tym poczekać? Poznaj go najpierw bliżej... Na razie połowę waszej znajomości z kimś walczymy, ćwierć nabierasz dystansu i nie ma cie parę miesięcy... Co Ty tak naprawdę o nim wiesz? - nie to że była przeciwna samemu Filipowi... Po prostu szczerze się martwiła.
Jeszcze rok temu nie stronił od kobiet... Różnych. Po za tym... Mira była niewinna, dobra... O Filipie nie mogła tego samego powiedzieć.
- Jestem ostatnią osobą która mogła by Ci mówić co masz robić i z kim... Ale małżeństwo... To poważna sprawa... Proszę cię... Naprawdę dobrze to przemyśl.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4152
Data dołączenia : 25/03/2019

Gabinet Głowy Rodu - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Głowy Rodu   Gabinet Głowy Rodu - Page 6 EmptyPią 24 Mar 2023, 23:22

Cieszyła się tym, że Vi nie widziała problemu w tym by przeszła rytuał. Było to dla niej samej ogromne przeżycie ale też zaszczyt. Chciała czuć się pewnie gdy nadchodził świt i nie bać się tego że mogła spłonąć. Na słowa wampirzycy skinęła głową. Kwestia kilkunasu czy kilku dni nie robiło różnicy ważne by doczekała tego czego pragnęła. Niestety na wzmiankę o Filipie jak to Virgi miała jakieś ale.
- Wiem jaki był Filip i jaki jest kocham go i wiem że z wzajemnością poza tym ..znam go i wiem o nim sporo...
Przyznała z powagą i spokojem owszem Folio mial swoje za uszami ale wiedziała że ją kochał i to się liczyło.
- Przemyślałam wszystko już dawno temu. Nie martw się on mnie nie skrzwdzi jestem tego pewna...
Przyznała z powagą i spokojem na twarzy. Wierzyła w niego i ufała mu. Nic nie mogłoby od tak wszystkiego zniweczyć.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Gabinet Głowy Rodu - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Głowy Rodu   Gabinet Głowy Rodu - Page 6 EmptySob 25 Mar 2023, 06:35

Miała wiele wątpliwości, a nie tylko jakieś ale... Co więcej nie była przekonana gdy Mira stwierdziła, że wie sporo. Wiedzieliśmy o kimś tyle, ile pozwolił nam się dowiedzieć. Naprawdę bała się że kiedyś Mirabelle tego pożałuję. Żyli w świecie w którym mogli żyć jak chcieli... Obrączka na palcu tak naprawdę nie była potrzebna... Dlaczego Mira była tak uparta jeśli o to chodziło?
- Pamiętaj, że to nie tylko ceremonia w Białej sukience... To symbol. Nie ważne w co się wierzy... Składa się tam poważną przysięgę która niekiedy, mogła być ciężarem nie wsparciem... Zwłaszcza gdy żyło się z nią nie pięćdziesiąt lat... A tysiąc czy dłużej. - W ich świecie zdecydowanie częściej ślub brali czystokrwisci, jako dopełnienie sojuszy i ustanowienie pary zarządzającej rodem. Dla niej było to swego rodzaju przywiązanie do kogoś, nie ważne co by się nie działo i to nie w tym pozytywnym znaczeniu. Jacob czasem żartował że jej się oświadczy... A ona zawsze wtedy sprowadzała go na ziemię. Westchneła kręcąc lekko głową gdy Mira zarzekała się, że to przemyślała. Czasem była jak dziecko które chciało czegoś i nie sposób było mu tego wybić z głowy.
- W porządku... Jeśli tak bardzo tego chcesz. - odpowiedziała chociaż zachwycona nie była.
Ostatecznie jednak... Ona sama zakochała się w przemienionym, ryzykowała dla niego wzgórze... Ryzykowała dla niego wszystko podczas gdy wszyscy wokół ją ostrzegali. A teraz? Nikt tego nie robił bo wiedziało tak niewielu... Teraz poszła tak daleko że chyba już by na nią pluli. I po co? Sama nie wiedziała do końca co do niego czuje... A może po prostu nie chciała otwarcie tego przyznać.
- Mam teraz sporo pracy... Ale mówcie jeśli czegoś byście potrzebowali.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4152
Data dołączenia : 25/03/2019

Gabinet Głowy Rodu - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Głowy Rodu   Gabinet Głowy Rodu - Page 6 EmptyPon 27 Mar 2023, 08:24

Dla Miry było oczywiste co czuje do Filipa i była przekonana że i on czuje to samo w końcu gdyby było inaczej po co by się oświadczał czy w ogóle robił jej nadzieję obdarzając uczuciem. Ufała mu a to jej wystarczyło. Na słowa Virgo uśmiechnęła się lekko pokrzepiająco.
- Wiem co to znaczy. Ale też mam świadomość że to zupełnie inaczej odczuwa się jak u normalnych ludzi. Może i jestem młodym wampirem to jednak wiem co czuję ja jak i on. Nie martw się wiem co robię.
Zapewniła z uśmiechem lekkim przenosząc wzrok na chwilę z Vi na stos dokumentów jakie zawsze się walają na biurku. Gdy ta wyraziła zgodę i zaoferowała swoją pomoc Mira skinęła głową i uśmiechnęła się jeszcze szerzej.
- Jeśli będziemy potrzebować to na pewno się odezwę. Na razie jednak chce przejść rytuał. Więc jeśli tylko już wszystko ustaliws proszę daj znać.
Poprosiła a na wzmiankę o pracy skinęła głową. Rozumiała że sporo pracy przed kobieta i nie miała zamiaru zabierać jej więcej tego uciekającego przez palce złodzieja.
- Dziękuję i do zobaczenia. Uważaj proszę na siebie.
Dodała po czym przegnała się z kobietą i udała się do swoich obowiązków. Jeszcze miała zamiar nieco potrenować.
Zt.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Gabinet Głowy Rodu - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Głowy Rodu   Gabinet Głowy Rodu - Page 6 Empty

Powrót do góry Go down
 

Gabinet Głowy Rodu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 6 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6

 Similar topics

-
» Krypta rodu Tenebris
» Gabinet Noizoru
» Gabinet właściciela
» Gabinet Psychoterapii
» Gabinet dr Merigold

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Przedmieścia Venandi :: Wzgórze zachodnie :: Część centralna-