a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Zejście do piwnicy


 

 Zejście do piwnicy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyWto 12 Mar 2019, 00:51

Zejście do piwnicy Pavel-10Może cały dom nie należy do najcieplejszych jednak piwnica pobija wszystko. Na początku ustawione są stojaki z leżakujący winami jednak za nimi znajdują się cele, łańcuchy i wiszące na ścianach noże.


Ostatnio zmieniony przez Virgo dnia Czw 10 Paź 2019, 00:04, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2869
Data dołączenia : 31/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyWto 04 Cze 2019, 09:57

Starszy człowiek zaprowadził nas aż do podziemi posiadłości. Zaśmiałam się lekko widząc leżakujące wina ale to co było za nimi... aż gwizdnęłam. Oczywiście mężczyzna nawet nie zareagował.
- Praktyczne... - powiedziałam sama do siebie spoglądając na plecy starca z przodu.
W jednej z cel stało krzesło z wampirem przypiętym do niego srebrnymi łańcuchami. Magnus otworzył klatkę która również była powlekana tym nieszczęsnym srebrem i wskazał stół pod ścianą. Zapewne chodziło mu o skórzane rękawicę jednak moją uwagę bardziej przyciągnęły, noże i kleszcze. Wszystko z srebrnymi dodatkami! To mi się zdecydowanie podobało! W moich oczach tańczyły wesołe płomyki gdy zobaczyłam jednak samego wampira. Twarz miał pokrwawioną z jeszcze niewielkim rozcięciem na głowie jednak właśnie kończyło się goić. Co innego ręce, szyja i nogi gdzie spoczywały przyciskając go do krzesła srebrne więzy. Skóra była poraniona i poparzona. Ból musiał mu naprawdę doskwierać chociaż bardziej niż cierpienie w jego oczach można było zobaczyć strach gdy weszliśmy.
- Witaj Williamie! Nie za wygodnie się tutaj masz? - powiedziałam rozbawiona tym widokiem po czym lekko klepnęłam starca żeby na mnie spojrzał.
- Poradzimy już sobie... jesteś wolny, zmykaj. - wtedy stało się jednak coś dla mnie wyjątkowo dziwnego.
Mężczyzna uśmiechnął się i na moment położył mi dłoń na ramieniu pokazując coś rękami. Aż zrobiłam krok w tył jednak on tylko wykonał konkretne gesty i ruszył w górę schodów.
- To... było dziwne... - szepnęłam.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3490
Data dołączenia : 28/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyWto 04 Cze 2019, 10:28

Elijah poszedł za Kate, ale było ewidentnie widać, że tylko siostra go powstrzymywała, by nie zajął się Virgo czy Nathanielem. Możliwym też było, że to on zostawia te wszystkie trupy, a nie jego siostra. Albo oboje... Kto wie?
Gdy zeszli do piwnicy, zaraz uśmiechnął się do Williama. No cudownie. Będzie można więc zrobić z niego przykład dla wszystkich. Ewidentnie Elijah chciał się z nim zabawić.
- Spokojnie Williamie... Piekło dopiero zaznasz... - mruknął do uwięzionego wampira, Smok.
Zerknął kątem oka na Kate i służącego tamtej czystej.
- Czemu? Co ci powiedział? - spytał się ją spokojnie, ale już wzrokiem obserwował więźnia.
- Nie mów jeszcze, że mam go taszczyć. - odparł z kpiną, ale co najwyżej mógł go ciągnąć by mu za wygodnie nie było.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2869
Data dołączenia : 31/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyWto 04 Cze 2019, 10:50

Spojrzałam na ukochanego wampira z kpiącym uśmiechem na ustach.
- Ty widziałeś kiedykolwiek żebym uczyła się migowego? Nie mam pojęcia czego chciał... ale to było dziwne... myślisz że nie wie kim jesteśmy? U kogo służy? Nie powinien... nie wiem... bać się? Albo chociaż mieć jakiś instynktowny dystans? - machnęłam jednak ręką.
W końcu czy to było ważne? Niespecjalnie miałam zamiar przejmować się jakimś starcem. Odwróciłam się do więźnia który na słowa smoka zaczął się szarpać nerwowo, przez co po pomieszczeniu rozszedł się smród przypalanej skóry i krwi. Uśmiechnęłam się, to ciekawe że w obliczu porażki tak łatwo opuszcza ich odwaga którą mieli gdy postanowili rozegrać ten cyrk.
- Możesz go ciągnąć za nami... po  za tym, bez rąk i nóg będzie na pewno lżejszy. Co ty na to? - zapytałam podchodząc do brata i przytulając się do jego pleców a głowę kładąc na jego ramieniu tak że mogłam obserwować zmieniające się oblicze więźnia.
- Możemy obcinać pokolei palce... dłonie... przedramiona, żeby przekonać się kiedy będzie już dość lekki. - szepnęłam upiornie do ucha brata jednak  tak aby wampir słyszał.
- Wszystko powiem! - wrzask Williama odbijał się echem po piwnicy.
- Co tylko chcecie wiedzieć... powiem wszystko!
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3490
Data dołączenia : 28/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyWto 04 Cze 2019, 11:00

No tak. Migowy... Elijah nie kwapił się by się go nauczyć. Znał wiele języków i potrafił czytać z ruchu warg, ale na tym się kończyło. No cóż. Póki co nie zamierzał zapisywać się na lekcje.
Przysłuchiwał się jednak słowo siostry z uśmiechem. Każdy kozaczył gdy był wolny i nie skrępowany, a inaczej? Srali wszyscy w gacie ze strachu. Tacy byli silni. Tylko w gębie. Łajza jednak tylko bardziej sadystycznie uśmiechał się do wampira słysząc ukochaną siostrę.
- Jakże kusząca propozycja Kate... Z chęcią obetnę mu to tu, to tam... - mruknął, a przez chwilę w jego oczach był szkarłat. Szybko jednak zniknął, póki Łajza się jeszcze kontrolował. Na słowa wampira jednak parsknął śmiechem.
- Patrz... Teraz chce się spowiadać. - odparł z ironią w głosie.
- Będziesz miał na to sporo czasu... Pomiędzy swoimi krzykami...
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2869
Data dołączenia : 31/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyWto 04 Cze 2019, 11:14

Zaśmiałam się, to było trochę chore ale uwielbiałam brata w takim wydaniu. Pocałowałam jego szyję i oderwałam się odchodząc do stolika który wcześniej mnie zainteresował i ujęłam jeden z noży odwracając się do wampirów. Bawiłam się ostrzem lekko przerzedzając po swoim palcu, oczywiście powstałe przecięcie zapiekło jednak nie ruszyło mnie to.
- Wiesz co... Oglądałeś "Wikingów"? - zapytałam z uśmiechem i zlizałam krople krwi z palca.
Noże były srebrne więc rana została ale nie przeszkadzała mi specjalnie. Cała sytuacja mnie bawiła.
- Słyszałam o karze za zdradę nazywaną "Krwawy orzeł". Wikingowie naprawdę mieli wyobraźnie! Rozcinali nieszczęśnikowi plecy a z skóry z żeber tworzyli skrzydła. Nieszczęśnik konał powoli i w męczarniach widząc własną skore po swoich bokach. Ciekawe czy ktoś wypróbował już coś takiego na wampirze? Jeśli użyć srebrnego ostrza powinno się udać? Jak myślisz? - zapytałam spoglądając na brata kiedy William znów spróbował się wyszarpać z uwięzi.

- Nie! Dlaczego? Powiedziałem że wam wszystko powiem! Nie musicie... nie róbcie tego! - wampir zaczął wpadać w panikę.
Nie miał żadnej drogi ucieczki.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3490
Data dołączenia : 28/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyWto 04 Cze 2019, 12:04

Elijah rozkoszował się słowami siostry. Mruknął tylko, choć naprawdę powstrzymywał się, by nie poznęcać się nad wampirem tu i teraz. Mimo wszystko grzeczny Smok przyglądał się jak jego siostra przecina sobie dłoń. Poczuł jej krew i nieco drgnął. Nie chciał by się raniła. Już on ranny wystarczył tutaj.
- Oglądałem Vikingów. Bardzo ciekawy serial. Inspirujący. - odpowiedział Kate z szerokim uśmiechem, ale czy bał by się wykonać taką karę? A skądże. Był z rodziny Tepes. Zdrajców tutaj się w większości zabijało. Mało który uchodził z życiem chyba, że naprawdę się odkupił. Jednak taką szansą dawano tylko nielicznym. Wyjątkowym wampirom.
- W tym sęk... Nasz drogi zdrajco... Że cała reszta nie żyje i czemu i ciebie mielibyśmy oszczędzić, hmmm? - mruknął do niego cicho, bo jednak grupa co ich zaatakowała, obróciła się w popiół i to dosłownie.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2869
Data dołączenia : 31/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyWto 04 Cze 2019, 13:18

- Ja... oni... zmusili mnie... kazali tutaj przyjść... - wampir zaczął się jąkać na co wręcz się skrzywiłam.
- Błagam cię... to akurat naprawdę słaba taktyka. - powiedziałam zirytowana.
Czy ten śmieć naprawdę wierzył że uwierzę w te brednie. Zmusili? Niby jak?
- Mogę... mogę powiedzieć kto z nami spiskował! Nie wszyscy zaatakowali was! - podeszłam bliżej sam środek dłoni wampira przybijając ją tym samym do krzesła.
Krzyk rozniusł się znowu echem kiedy ja przykucnęłam przed więźniem.
- Wiesz co... powiem ci coś. Nie musisz niczego mi mówić, zadajesz sobie teraz pytanie "Ale jak to?" A widzisz... skoro ty po samej rozmowie z nami zachowujesz się tak jak się zachowujesz to pomyśl co poczują inni gdy zobaczą jak będziemy to robić! - powiedziałam tonem głosu dziecka ucieszonego z nowej zabawki.
- Będą słuchać twoich krzyków i myśleć "Nie chce też tak skończyć!" ale spokojnie... jeśli faktycznie są jeszcze jacyś inni, to po całym przedstawieniu z Tobą w roli głównej, pójdą w twoje ślady. Mam zamiar wszystkich sprawdzić dominacją więc na nic mi twoje wątpliwe oświadczenia o współpracy. - podniosłam się pewnym ruchem wyjmując nóż z jego ręki.
- Elijah? To jak? O ile go skrócić żeby było ci wygodnie? - uśmiechnęłam się słodko do brata.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3490
Data dołączenia : 28/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyWto 04 Cze 2019, 14:43

Elijah tylko się temu przyglądał i powoli jego jęki i błagania stawały się już nudne. Nic nie mógł tym wskórać. Nie był im aż tak potrzebny. W całości rzecz jasna.
- Nie zamierzam dać tej "Virgo" pokaz. Wynośmy się stąd. - odparł do siostry poważnie, bo mimo wszystko chciał już wracać do domu.
- U nas się nim zajmę. Jest i tak nic nie wartym śmieciem więc nawet nie odczuję jego ciężaru Kate. - mruknął do siostry z lekkim uśmiechem. Zaraz jednak zabrał się za więźnia i zabrał go, ciągnąc po ziemi oczywiście, do apartamentu. Wcześniej pouczył go jednak, by nie próbował wzywać czasem pomocy, bo źle się to dla niego w ogóle skończy.

2x z/t
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptySob 08 Cze 2019, 22:25

Wjechałam autem do garażu szczęśliwa że kocisko na tylnym siedzeniu było grzeczne.
- Trzeba będzie mu zorganizować jakieś miejsce... - zaśmiałam się wypuszczając go. - pomogłam Mirze zanieść jej rzeczy do pokoju choć na razie tylko położyłam wszystko na łóżku.
Sama na pewno lepiej rozplanuje sobie co gdzie chce mieć. Sama zeszłam na dół spotykając elegancko ubranego wampira który grzecznie schylił głowę na powitanie. Zamieniłam z nim kilka słów.
- Mira... twój gość czeka! Jesteśmy w piwnicy... - po tych słowach raczej z ciemnowłosym wampirem zeszłam do podziemi.
Wampir siedział w klatce, przytwierdzony srebrnymi kajdanami które raniły mu nadgarstki do krzesła.
- Na stoliku są rękawiczki gdyby chciała panienka dotykać jakiegoś srebra... pozwolę sobie otworzyć już klatkę. - skinęłam tylko głową kiedy wampir wyjął z kieszeni kluczyk i otworzył zamek a następnie drzwi na oścież.
- Dziękuję Filipie... - szepnęłam do wampira.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4152
Data dołączenia : 25/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 13:34

Oj Mira miała trochę do zabrania oj miała. Zabrała to co uważała najistotniejsze. Czyli...niemal wszystko! Gdy już były na miejscu nadal nie docierało do niej, że to wszystko co przypuszczała sprawdziło się...jej ojciec żył. Wszystko było niemal tak nierealne. Mimo to czuła się naprawdę cudowanie. Dopiero gdy wróciły do domu dotarło do niej, że w piwnicy znajduje się Tobiasz. Jakoś nie specjalnie było jej teraz do śmiechu. Cały urok jaki czuła od chwili spotkania z ojcem prysł. Poczuła się naprawdę przyjemnie nie musząc się zastanawiać cały czas nad tym co z nim się dzieje. Teraz wiedziała, że jest bezpieczny. Wiedziała, że lada chwila pojawi się niedaleko niej. Wiedziała, że może być w każdej chwili z nią. Jednak też świadomość, że zagraża rodzinie oddalała go od córki. Ale co począć. Życie to kurwa, która brutalnie potrafi skopać tyłek. Będąc na miejscu weszła chwilę po Virgo wprowadzając tygrysa do posiadłości. Musiała być ostrożna by nie zaatakował nikogo. Tym bardziej, że kociak posmakował świeżej krwi. Nie wiadomo czy czasem mu nie odbije. Na szczęście jednak jej pupilek był bardzo grzeczny. Uśmiechnęła się lekko na powitanie przystojnemu wampirowi i to cholernie przystojnemu. Mira dosłownie zdębiała na jego widok. A przyznajmy uczciwie, to by jej pierwszy wampir jakiego poznała w tej posiadłości. Gdzieś tam w środku poczuła jakieś takie...dziwne uczucie, uśmiechnęła się lekko a jej kły gorzej niż zdradziecka babcia w oknie obserwująca, kto z kim i gdzie wysunęły się powodując, że Mira totalnie spanikowała i zmieszana odwróciła wzrok szybko kierując się w stronę piwnic jednocześnie trzymając się tyłu wampirzycy. Tam spotkała kolejnego wampira, który otworzył drzwi do celi. Mira weszła do środka, językiem przejechała po zębach chcąc się upewnić, że kły już jej nie wystają. W końcu hej...no jak to tak. Miała świecić ząbkami jakby nigdy nic? Nie...tak nie można!
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 16:57

- Drogie Panie - wampir skłonił się lekko i podał mi klucze.
- Jeśli tylko był bym jeszcze do czegoś potrzebny proszę mnie wezwać. - uśmiechnął się szarmancko i ucałował dłoń Miry oraz kolejny raz skłaniając sie przede mną.
- Poczekaj jeszcze chwilkę... - szepnęłam i wzięłam go na bok.
- Domyślam się o co chce Pani zapytać... niestety nie mam nic nowego. - szepnął smutno.
- Jeden z naszych widział wampira który zmienił się w dym i odleciał... jeśli to właśnie wampir którego kazała pani szukać to pasował by dlaczego zgubiliśmy trop... przykro mi... może być wszędzie... - westchnęłam i skinęłam lekko głową.
- Mimo to... szukajcie dalej...
- Panienko... czy to aby na pewno dobry pomysł? Wampiry opowiadają o łowcy z baru... jesteś pewna że chcesz angażować kolejne wampiry w poszukiwania? - skrzyżowałam ręce na piersi i spojrzałam na Filipa chwilę milcząc.
Wampir wyraźnie nie wiedział gdzie uciec oczami więc skłonił się lekko.
- Oczywiście... jak sobie życzysz... - szepnął i ruszył w górę schodów.
Dopiero gdy zniknął wróciłam do wampirzycy i położyłam jej ręce na ramionach.
- Podobał ci się? - zaśmiałam się po czym podeszłam bliżej klatki puszczając jej oczko.
- Filip odpowiada za wampiry w mieście, zajmuje się też... cóż... niecodziennymi dostawami. Uzupełnił dziś nasze zapasy w lodówce, gdybyś czegoś potrzebowała nie wahaj się go prosić. Nawet jak byś potrzebowała towarzystwa - uśmiechnęłam się zaczepnie i spojrzałam na wampira.
- Jest twój... na pewno wiesz co chcesz zrobić?
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4152
Data dołączenia : 25/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 17:13

Powiedzcie mi, czy ludzcy mężczyźni nie mogą być tak przystojni? Czemu kuźwa zawsze takie ciacha okazują się być wampirami? Czemu?! Na szczęście ona obecnie też była wampirem więc...no co zwlecze to nie uciecze prawda? No ale wracając do naszego przystojniaka. Gdy tylko się odezwał i ujął dłoń Mir całując ją ta gdyby mogła po prostu spłonęłaby na miejscu...od, samozapłon! Na szczęście, Tobiasz siedzący w celi sprawił, że szybko doszła do siebie. W miarę szybko...słyszała wymianę zdań i to co do niej docierało w prawdzie w strzępach, ale jednak...nie było pocieszające. Westchnęła cicho i spojrzała na wampira siedzącego na krześle i zakutego w srebrze. Poczuła gdzieś tam, w sobie małe ukłucie żalu. Jak mógł to zrobić? Cicho westchnęła i przeniosła wzrok na Virgo słysząc jej pytanie i czując jej dłonie na swoich ramionach. Na jej słowa niemal zmieszana chrząknęła nerwowo drapiąc nogą.
- Jest przystojny...ale to nic nie zmienia...
Rzuciła zaraz pospiesznie i przeniosła wzrok na więźnia jakby nie słyszała słów zaczepek Virgo, mimo że dostała wypieków o ile można to tak nazwać. Czuła się...dziwnie.
- Tak wiem...
Przyznała i wzięła wdech podchodząc bliżej chłopaka.
- No i po co Ci to było? Znasz mnie od dziecka Tobiaszu...
Zwróciła się w stronę mężczyzny, a trzeba wspomnieć, że nie był to żaden szczyl. Miał ponad 38 lat na karku.
- Traktowałam Ciebie jak rodzinę, a rodziny się nie zdradza. Zapomniałeś czego mnie uczyłeś?
Zapytała zaciskając pięść i podeszła do niego podnosząc mu głowę tak, by na nią spojrzał.
- Nosiłeś mnie na barana, a teraz co? Sprzedać mnie chciałeś? Jesteśmy wampirami Tobiasz, czego się spodziewałeś?
Wycedziła i puściła go stając tuż za nim. Mężczyzna się nie odzywał w ogóle, milczał jakby jej słowa nie docierały do niego.
- Mamy do Ciebie kilka pytań. Wiesz...ja to pierwszy raz...tak bez zabaw...zdecydowanie. Ale moja...hm...wampirza matka raczej nie.
Spojrzała na Virgo z lekkim uśmiechem na ustach. W końcu nie mogła powiedzieć też prawdy na temat swojej przemiany. Nikomu nic do tego.
- Więc mów, kto Ciebie przysłał.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 17:37

Cicho zaśmiałam się widząc jej rumieńce, jednak skończyłam w tym miejscu. Podeszłam bliżej więźnia i oparłam się plecami o kraty. Przyglądałam się dziewczynie i uniosłam lekko brew. Była taka niewinna, spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Pomimo że wcześniej gniew przejmował nad nią kontrole osobie niewianej, która nigdy nie ubrudziła sobie rąk jest ciężko przełamać granice. Zachichotałam na jej słowa i spojrzałam na nią z wsparciem w oczach. Wyprostowałam się i podeszłam do dziewczyny odsuwając jej włosy  z ramion na plecy.
- Pierwsza lekcja...Jesteś za miła a on cię nie słucha... wampiry potrafią być baaaardzo uparte... - szepnęłam jej na ucho jednak na tyle głośno że wiezień mógł mnie usłyszeć.
Podeszłam do stołu pod ścianą i założyłam rękawiczki, nie cierpiałam tego robić ale jak mus to mus. Złapałam coś do ręki i wróciłam do wampirzycy podając jej rękawiczki. Sama obeszłam więźnia stając za nim i opierając się o jego ramiona.
- Więc... radzę żebyś jej wysłuchał i odpowiadał... Możesz sobie myśleć że Mira z sentymentu nie zrobi ci krzywdy... jednak dla mnie nie znaczysz zupełnie nic... jeśli będzie trzeba zacznę cię obdzierać ze skóry aż nie zaczniesz być milszy dla naszej małej wampirki. - powiedziałam zupełnie spokojnie.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4152
Data dołączenia : 25/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 18:49

Czy jej to się podobało? Nie, nie lubiła krzywdzić nikogo. Ale miała powód, więc nie miała zamiaru stać i patrzeć. To tyczyło się jej, ktoś musiał wiedzieć o niej, ktoś musiał znać jej pochodzenie. Wzięła wdech w chwili gdy Virgo podeszła do niej i wysłuchała jej słów.
- Więc...
Zaczęła, gdy Vi powiedziała swoje. Mir nie powtarzała czekała na odpowiedź. Znał ją nieco, wiedział jak reagowała w chwili gdy się rozkręcała. W końcu musiał pamiętać jej dzieciństwo i czas, gdy zostawała sama z nim i ojcem. Uważała to wówczas za zabawę, bo jak to dziecko, skąd mogła wiedzieć, że to co robi jest złe? Przynajmniej wtedy było złe. Przyjętą rękawiczkę założyła na dłoń i stanęła po chwili obok Virgo.
- Myślisz Mirabello, że to Ci coś da? Zabijesz mnie i co potem? Nic nie powiem bo nic nie wiem, powiedziałem wszystko co wiedziałem. Co mogę Ci więcej przekazać? Nie wiem jak wspomniałem, rozmawiałem tylko telefonicznie.
Powtórzył spoglądając nadal gdzieś w nogi. Na słowa Virgo parsknął śmiechem i przeniósł wzrok na obie wampirzyce.
- Myślisz, że nie wiem do czego jest zdolna? Znam ją od dziecka. Szkoliłem na zmianę z Josiah. Wiem co potrafi i wiem jak ją to rajcuje.
Zaśmiał się pod nosem.
- Nie bredź głupot. Mówisz zatem, że nie wiesz...ale ten ktoś dzwonił. Skąd się dowiedziałeś, gdzie mieszkam? Jak miałeś się zwracać do swojego zleceniodawcy?
Zaczęła ponownie zadawać kolejne pytania.
- Masz silniejszych wrogów niż Ci się zdaje potomkini Krwawego Bohdana.
Zaśmiał się pod nosem i nic więcej nie powiedział spoglądając na wampirzyce. Mira przeniosła wzrok na Virgo zastawiając się, skąd ten wie o jej pochodzeniu. Nie dobrze, skoro on wiedział...mogło być ich więcej. Do tego nie wiadomo kto był winny nasłania na nią nie wiadomo po co i na co wampira. O co tutaj chodziło?
- Skąd masz takie informacje?
Wycedziła tracąc panowanie nad sobą. W końcu tutaj chodziło o bezpieczeństwo jej i wszystkich jej bliskich. Złapała za srebrny krzyż i przyłożyła go do policzka wampira. Czując smród spalenizny skrzywiła się nieco by zaraz potem oderwać go od jego policzka pozostawiając po sobie krwawy ślad. Ale to nie był koniec. Mimo wrzasku jaki rozniósł się po celi Mira nie wytrzymała gdy ten zaczął się śmiać. Brutalnie wsadziła palec zdejmując rękawiczkę prosto w ranę. Niemal wdrapując się mu w policzek.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 19:25

Uśmiechnęłam się lekko, ta dziewczyna na prawdę lubiła starą szkołę filmową. Mając cały arsenał ona wybrała krzyż, przeczekałam spokojnie krzyki choć lekko się skrzywiłam gdy wsadziła palce do rany. Trwało to jednak chwilę po czym na moją twarz wróciła obojętność.
- Chyba nie do końca zrozumiałeś... nikt przecież nie powiedział że cię zabijemy? To by było zupełnie bez sensu... żywy możesz się nam zdecydowanie bardziej przydać.  - wzruszyłam lekko ramionami.
- Każda informacja może mieć znaczenie... a ty zdajesz się wiedzieć więcej niż twierdzisz. Na pewno wiesz że mogła bym się tego dowiedzieć w kilka chwil... i możesz być pewny że i tak się dowiemy... od ciebie zależy tylko to ile przed tym pocierpisz..
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4152
Data dołączenia : 25/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 19:48

Wampir tylko spojrzał z furią wściekłości i nienawiści w oczach by po chwili przenieść spojrzenie na Mirę.
- Pierdol się czysta kurwo. Przez takich jak Ty jestem na celowniku, sądzisz że powiem coś więcej? Prędzej ta mała smarkula mnie zabije niż sądzisz.
Parsknął nie mając zamiaru ustąpić. Mira natomiast nie wytrzymała słysząc słowa jakie skierował do Virgo.
- Nie tym tonem Tobiaszu. I nie do mojej rodziny.
Warknęła i nie wiedzieć nawet kiedy odwróciła krzyż wbijając go mu w lewe udo tak, że górna część krzyża znajdowała się w całości wbita w udo wampira. Szarpnęła nieco nie wyjmując go z rany i spojrzała na wampira.
- Ile o mnie wiesz i skąd?
Zapytała ponownie ale wampir znów zaczął się śmiać starając się nie skupiać na bólu, który był na tyle nieznośny, że gdyby mógł wyrwałby Mir serce gołymi rękoma.
- Ty mała kurwo!
Ryknął rozbawiony nic nie mówiąc. Chwilę później mógł poczuć silne rozoranie twarzy, paznokcie Mir wbiły się do krwi a ta bezceremonialnie przeorała nimi po całej twarzy wampira od rany zaczynając kończąc na szyi, tuż przed mostkiem.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 20:26

Slowa wampira nie robiły na mnie wrażenia, słyszałam już gorsze odzywki pod swoim adresem jednak to ja zareagowała Mira mnie zaskoczyło. Byłam w prawdzie wzruszona jej słowami ale to co zrobiła przyprawiło mnie też o ciarki. Pojawiłam się nagle za nią łapiąc jej rękę.
- Mira... jako wampirzyca jesteś znacznie silniejsza niż wcześniej... mogła byś rozszarpać go na pół... pamiętaj kim jesteś... - powiedziałam spokojnie i łagodnie się do niej uśmiechnęłam.
- Zrywaj paznokcie, wyrywaj zęby, rań oczy i krocze... to najbardziej wrażliwe miejsca. Jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć... zadawaj ból a nie zabijaj malutka - powiedziałam i pogłaskałam ją po policzku.
Następnie w chwilę która zajęła by zwykłemu człowiekowi mrugnięcie wysunęłam srebrną szpilkę którą cały czas trzymałam w ręce i przebiłam jedno z oczu wampira następnie ruchem nadgarstka kręcąc nią i zadając dodatkowy ból.
- Srebro nie tylko nas dotkliwie rani a styczność boli... te rany jak mówiłam ci wcześniej goją się jak ludzkie... a taka ludzka rana łatwo by się nie zagoiła... zostanie bardzo długo bez tego oka... więc? Tobiaszu, ostatnia szansa na twoją dobrą wole i podzielenie się informacjami.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4152
Data dołączenia : 25/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 21:42

Brak panowania nad sobą to pierwsza rzecz, która była priorytetem dla Mir musi nauczyć się panować nad sobą. Na razie nie było tak tragicznie. W końcu wszystko ma swoje granice prawda? Młoda wampirzyca starała się spokojnie oddychać jednak zapach krwi tylko doskwierał jej jeszcze bardziej. Jęknęła cicho ale jeszcze panowała nad sobą. Jeszcze. Czując dotyk na dłoni uniosła wzrok na Vi totalnie zaskoczona. Dopiero po chwili dotarło do niej, że naprawdę jeszcze chwilę i by zabiła Tobiasza. Chwila pozostawiona sam na sam z wampirem była bardzo ryzykowna.
- Masz rację, przepraszam...
Wyznała zmieszana i odsunęła się na chwilę by wziąć wdech. Wdech w chwili gdy usłyszała wrzask wampira i zapach jego krwi. Poczuła znów pieczenie w gardle i odruchowo złapała się za szyję starając się skupić na czymś innym byle nie na zapachach krwi.
- Nie będę z Wami współpracować i tak mnie nie zabijecie kurwy!
Wycedził przez zęby.
- Co z Ciebie za Łowca MIrabello...jesteś słaba nie godna bycia na tej planecie. Zdechniesz! Spójrz na siebie, ledwo się trzymasz smarkulo. A może potrzeba Ci kilku kutasów, które przelecą dziewiczą kurwę co?! A może już to ktoś zrobił.
Chciały wojny...on zniesie wiele...bardzo wiele. Jednak pytanie ile zniesie delikatna jeszcze tak niedawno wampirzyca.
- Mamuśka nie nauczyła fachu? A no wybacz...macocha...w końcu nie jesteś jej córką...ups. Nie wiedziałaś? Nie żartuj...
Zadrwił nie przejmując się ubytkiem krwi. Mira w tym czasie aż się gotowała. Starała się zachować spokój, niestety nie było to proste. Wbite paznokcie w środkową dłoń aż przebiły skórę powodując, że krew zaczęła spływać po palcach skapując na posadzkę. W jednej chwili dopadła do Tobiasza, który ewidentnie miał zamiar zmusisz niepanującą wampirzycę nad sobą do wykonania wyroku. Mira jeśli Vi jej nie powstrzyma dosłownie wyrwie mu serce z piersi.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 22:17

Skurwiel przesadził i to ostro, za nim się zorientowałam Mirze puściły nerwy. Całe szczęście że jestem czystokrwistą bo w sekundzie pojawiłam zasłoniłam siedzącego na krześle wampira tak że wampirzyca wpadła w moje ramiona. Mocno ją przytrzymałam głaszcząc po włosach.
- Ciiiii.... Mira oddychaj... on to robi specjalnie... nie pozwól sobą manipulować. - mówiłam spokojnie ignorując fakt że stając na prajektori jej ciosów mogła mnie zadrapać.
Dla mnie to było nic, zagoi się szybciej niż się pojawiło.
- No już skarbie... to o czym mówi to twoje dawne życie od którego teraz możesz się odciąć... To co robiła twoja matka nie ma znaczenia, nie jesteśmy naszymi rodzicami Mira, pamiętaj. - odsunęłam się lekko i uniosłam jej brodę tak żeby spojrzeć w oczy.
- Jesteś silniejsza niż ten śmieć, nie pozwól się ponosić... jeśli potrzebujesz to idź na górę trochę ochłonąć? - zapytałam cały czas swoim spokojnym tonem.
- Filip! Chodź do mnie natychmiast! - krzyknęłam a wampir od razu pojawił się na schodach.
- Nasz gość aż za bardzo się rozgadał... możesz mi pomóc i obciąć mu język? - wampir zlustrował mnie spojrzeniem po czym spoglądając na Mirę i więźnia.
- Zwykłym nożem... gdy język odrośnie to może pomyśli dwa razy za nim go użyję... - na twarzy wampira błysnęły zęby w uśmiechu.
Skłonił się lekko i podszedł do stołu rozglądając się po czym wybrał nożyce. Kiedy obcinał Tobiaszowi język przytuliłam Mire do siebie mocniej.
- Masz już dość? - szepnęłam gdy rozległy się krzyki.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4152
Data dołączenia : 25/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 22:25

Wiedział, co robi, wiedział też że będzie miał problemy, mimo to go to nie obchodziło. Mógł cierpieć, zniesie wszystko w końcu szkolił go sam Ojciec Miry. Wiele przeszedł i wiedział, że wiele wytrwa. Tym czasem Mira na ślepo rzuciła się na wampira nie bacząc na nic. Furia i wściekłość sprawiły, że nie baczyła na nic i na nikogo lgnąć do swojej ofiary. Słowa Vi? Nie docierały do niej w ogóle. Nawet moment, w którym wampirzyca ją obejmowała nic nie pomógł bowiem, sama odepchnęła ją od siebie i próbowała się do niego dostać.
- Nie potrzebuję, najpierw go zabiję, potem niech się dzieje co chce.
Wycedziła wściekła nadal nie panując nad sobą. Czuła się okropnie, do tego czuła, że po policzkach coś jej spływa, nie przejmowała się tym, nic nie miało dla niej znaczenia w tej chwili byle tylko dostać się do gardła tego gnoja. Nawet wrzask jaki się rozniósł po celi nie zrobił na niej wrażenia. Odcięty język...odrośnie a ona chciała jego głowy na tacy. Głowy, która jeszcze przecież się przyda.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 22:41

Oczywiście nie pozwoliłam jej mi się wymknąć. Westchnęłam głośno i złapałam ją w pasie po czym pociągnęłam za sobą na schody jak niegrzeczne dziecko.
- Filip, zajmij się nim na razie. Ma żyć, zamknij później klatkę. - krzyknęłam szarpiąc się z wampirzycą na samą górę. Kiedy w końcu wyszłyśmy zamknęłam z trzaskiem drzwi. Nie specjalnie ale miałam do tego tylko jedną rękę bo drugą przytrzymywałam wampirzycę. Kiedy jednak drzwi były zamknięte przyparłam Mire do ściany. Łapiąc ją w nadgarstkach po obu stronach jej głowy.
- Uspokój się... - spróbowałam jeszcze raz jednak nie miałam zamiaru już się z nią cackać.
- To dla twojego dobra... A teraz spokój... - powiedziałam z wolna używając dominacji.
- Uspokój się w tej chwili. - powiedziałam stanowczo jednak mimo użycia dominacji nie puściłam jej jeszcze.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4152
Data dołączenia : 25/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 22:49

Takiej siły nie czuła nigdy, nic ją nie obchodziło kompletnie nic. Chciała go dopaść, skręcić dziadowi kark i wyrwać serce, a może odwrotnie...wyrwać serce i patrzeć jak gaśnie w jego oczach blask życia? Patrzeć jak jojczy błagając o przetrwanie. Niestety mimo, że była zaledwie godziny wampirem, Vi była silniejsza jako, że była starsza nie tylko stażem. Próby uwolnienia się z objęć wampirzycy na marne się zdały. A chęć mordu zwiększa się coraz bardziej. Pokaleczone dłonie nie goiły się tak jak powinny z powodu ciągłego zaciśnięcia palców i wbitych paznokci. Dopiero gdy została wyciągnięta z piwnicy i wyszarpana na zewnątrz a jednocześnie zmuszona do spojrzenia kobiecie w oczy poczuła jak coś na nią wpływa. Nie wiedziała co się dzieje, ale coś zmuszało ją do tego by się uspokoiła. Coś nie pozwoliło jej dalej na walkę z samą sobą. Walka przegrana Mirabelle kontra umysł młodej wampirzycy. Dopiero dominacja kobiety zdziałała zmuszając do posłuszeństwa. Dysząc ciężko przestała się szamotać. Poczuła pustkę, zawód...ból. Czuła jak gdzieś w środku wszystko się sypie, jak pęka jak tafla lodu pozostawiając po sobie ból. Nieznośny jakiego jeszcze nigdy nie czuła. Gdy doszła do siebie totalnie rozbita spojrzała na Virgo a po jej policzkach nadal ciekły łzy zmieszane z krwią.
Powrót do góry Go down
Virgo
Dziedziczka
Virgo

Liczba postów : 1363
Punkty aktywności : 4459
Data dołączenia : 11/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 22:59

Chwilę jeszcze odczekałam żeby zupełnie się uspokoiła. Kiedy jednak zobaczyłam jej łzy puściłam jej ręce. Złapałam za to jej twarz w obie ręce i przetarłam policzki kciukami.
- Już dobrze... nic się nie dzieje. - mówiłam z spokojem.
Chciałam żeby skupiła się na mnie a nie na tym co się wydarzyło.
- Chcesz coś zjeść? Jeśli krew wampira już dla ciebie pachnie smakowicie to najlepszy znak że jesteś głodna... Choć nie powiem... w niektórych sytuacjach całkiem nieźle smakuje- uśmiechnęłam się i pogładziłam ją po głowie.
Powrót do góry Go down
Mirabelle
Panna z dobrego domu
Mirabelle

Liczba postów : 687
Punkty aktywności : 4152
Data dołączenia : 25/03/2019

Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy EmptyNie 09 Cze 2019, 23:05

Potrzebowała chwili czasu by dojść do siebie. Dopiero gdy zrozumiała co miało miejsce, poczuła się winna. Przecież nigdy tak bardzo emocjonalnie nie podchodziła do niczego jak teraz. Więc co u diabła...Wzięła wdech i skinęła lekko głową na słowa Virgo.
- Przepraszam za to na dole...
Wyszeptała czując się naprawdę nie za ciekawie nie tylko z zewnątrz, ale i od wewnątrz. Czuła się fatalnie. Na słowa wampirzycy tylko się uśmiechnęła delikatnie.
- Nie wiem...po prostu najchętniej...
Urwała zmieszana i odwróciła wzrok. Niestety najchętniej to wcisnęłaby mu dłoń w pierś i wyciągnęła bijące serce tak, by spoglądał na nią błagalnie.
- Kiedyś...kiedyś nie robiło to na mnie takiego...wrażenia. Nie poddawałam się tak łatwo takim sytuacjom...
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Zejście do piwnicy Empty
PisanieTemat: Re: Zejście do piwnicy   Zejście do piwnicy Empty

Powrót do góry Go down
 

Zejście do piwnicy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 10Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Przedmieścia Venandi :: Wzgórze zachodnie :: Część centralna-