a
IndeksIndeks  WydarzeniaWydarzenia  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Apartament rodziny Blackfyre - Page 5


 

 Apartament rodziny Blackfyre

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3507
Data dołączenia : 28/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyPon 13 Maj 2019, 00:27

Spojrzał więc na nią uśmiechając się łobuzersko. Co jak co, ale seksu nie odmówi. Lubił przyjemność z niego idącą, szczególnie, że miał pod sobą siostrę.
- Ja? Nie... - odparł rozbawiony do niej, ale to ona go podpuściła. Bez jej zgody, nie wiedział czy by się odważył. W końcu nie chciał ją skrzywdzić. Mruknął na krótką pieszczotę, ale uśmiech nie znikał z jego twarzy.
- Siostro... Przezorny zawsze ubezpieczony... - mruknął rozbawiony do niej widząc jak bawi się prezerwatywą. Czuł gdzie ta przesuwa swoje palce. Zaraz jednak Elijah przylgnął do jej szyi, by obdarzać ją pocałunkami i lekkim kąsaniem. Jedna ręka zaczęła sunąć po jej brzuchu, by zaraz ująć jej pierś i zaczął masować z wyczuciem.
- Mam ją założyć Kate? - spytał się ją rozbawiony, ale nadal był w bieliźnie, choć już nieco podniecony.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2886
Data dołączenia : 31/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyPon 13 Maj 2019, 00:54

Odchyliłam lekko głowę kiedy całował moją szyję, nie przerywałam przy tym mojej wędrówki palcami po jego skórze. Zatoczyłam koło wokół pępka i nie zwlekając dłużej wsunęłam rękę w jego bieliznę. Miałam wrażenie że jego ręce pozostawiają palący ślad na mojej skórze. Czując je na swojej piersi cicho westchnęłam. Wolną ręką wyjęłam prezerwatywę z ust i pocałowałam go zachłannie przygryzając jego wargę. W tym czasie ręka którą wsunęłam do jego spodni zacisnęła się na jego gorącym przyrodzeniu. Uśmiechnęłam się po pocałunku nie odsuwając się a rogiem prezerwatywy rysując szlak wokół jego sutków.
- Tak mój smoku - szepnęłam mu prosto w usta i znów pocałowałam wsuwając w nie swój język.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3507
Data dołączenia : 28/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyPon 13 Maj 2019, 20:05

Elijah obdarowywał jej szyję i tors ognistymi pocałunkami. Chciał, by jak najlepiej zapamiętała ten wieczór. Czuł jak jej ręce zapuszczają się w jego intymne partie. nadal nie mógł uwierzyć, ze miał pod sobą Kate, a nie któregoś z kolei kochanka czy kochankę. Na moment przyszła mu na myśl jego krótka miłość... Gdzieś w głębi tęsknił za tamtą kobietą. Elijah sapnął głośno czując jak go ściska. Zaraz oderwał się od jej ciała, uśmiechając się tajemniczo. Podniósł się nieco, by ściągnąć z siebie bieliznę. W sumie ją zerwał, bo po co miał to wszystko przedłużać? Wziął od niej paczuszkę i zaraz sprawnie rozerwał.
- Potrzebuję więc twojej pomocy kochanie... Rozpal mnie... - odparł do niej, obserwując ją z ognikami w oczach.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2886
Data dołączenia : 31/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyPon 13 Maj 2019, 22:17

Lekko wygięłam plecy w łuk kiedy mnie całował. Wciąż czułam się nie do końca pewnie. W końcu Elijah nie był jednym z tych mężczyzn z którymi zdarzyło się mi szukać przyjemności do tej pory. Zależało mi na nim jak i na jego zdaniu. Ja wiedziałam że miał już inne ale czy on wiedział o moich miłosnych zabawach... Uniosłam jedną brew kiedy się odsunął a gdy zerwał z siebie bieliznę zrobiło mi się sucho w ustach. Zmysłowo oblizałam usta a w moich oczach płonęły płomienie pożądania. Na jego słowa przeszedł mnie przyjemny dreszcz ale też przyjęłam to trochę jak wyzwanie uśmiechając się do niego łobuzersko. Postanowiłam zaryzykować i pchnęłam go lekko w tył tak że musiał klęknąć a ja mogłam się podnieść. Kilka ognistych kosmków poleciało mi na twarz jednak od razu przeczesałam palcami włosy odsuwając je w tył. Zbliżyłam się do jego twarzy i przesunęłam ustami po jego policzku. Zaraz odsunęłam się i zniżyłam jedną ręką opierając się o jego nogi. Pieściłam ustami jego podbrzusze lekko przesuwając nimi po jego członku. Wtedy drugą ręką powędrowałam na jego plecy tak że przodem musiałam do niego przylgnąć przesuwając swoimi piersiami po jego męskości, podbrzuszu i coraz wyżej. Ręką z tyłu samymi paznokciami sunęłam od jego pośladków w górę wzdłuż linii kręgosłupa. Uśmiechnęłam się i kontynuowałam wspinaczkę ocierając się o niego i całując jego skórę po drodze. Zatrzymałam się na moment przy jego sutkach pieszcząc je językiem i lekko przygryzając. W końcu nasze twarze znów były na jednej wysokości a ja klęczałam przed nim lekko ocierając się o niego biodrami. Przejechałam językiem przy jego uchu i uśmiechnęłam się triumfalnie.
- I jak? Chcę cię już... - wyszeptałam mu zmysłowo do ucha nie odrywając się.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3507
Data dołączenia : 28/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptySro 15 Maj 2019, 01:39

Smok obserwował to z uśmiechem. Z pomrukiem aż zadrżał i oblizał usta widząc poczynania siostry. Wprawiały go w delikatne drżenie ciała z podniecenia. Serce mu przyspieszyło, krew zawrzała i z powodu rozkoszy po chwili już mu stał.
- Może być Kate... - odparł drocząc się z nią, ale zaraz założył prezerwatywę i pchnął ją ręką na łóżko, by opadła na plecy. Zawisł nad nią jak nad jakąś ofiarą.
- Pewnie nie jestem pierwszy prawda? - mruknął do niej cicho i choć czuł zawód, był on skierowany tylko do niego, bo nie odważył się wyznać uczucia siostrze prędzej. Był ciekaw tylko kto był pierwszym i kogo teraz musi zabić. Wolał jednak wypytać potem. Zaraz ucałował ją w usta czule, by rękami ująć jej biodra i nieco unieść. Póki co, do jej intymnych części ciała, dotarł jedną ręką, by zacząć ją sprawnie pieścić i masować. Chciał, ją rozpalić tak samo, jak ona jego. Pragnął jej już od dłuższego czasu. Dopiero po paru dłuższych minutach zabawy, zabrał rękę, by ustawić się wygodniej i powoli wsunąć się w nią aż po nasadę swojej męskości. Elijah nie był mały, ale też i nie duży. Nie miał w każdym razie czego się przy niej wstydzić i był pewny swego, że sprawi jej przyjemność. Zaraz złapał ją w talii i ustami uciekł na jej szyję kąsając. Chwilę rozkoszował się tą sytuacją, by zacząć się powoli i leniwie w niej poruszać.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2886
Data dołączenia : 31/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptySro 15 Maj 2019, 10:23

Uśmiechnęłam się zadziornie na jego słowa i już po chwili z powrotem wylądowałam na łóżku. Wpatrywałam się w niego niebieskimi oczami i kiedy padło jego pytani przesunęłam palcami po jego brzuchu, muskając jego skórę na wyrzeźbionych mięśniach. Odwzajemniłam pocałunek czując jego ręce na swoich biodrach a później między nogami na co cicho zamruczałam przygryzając dolną wargę. Próbowałam pozbierać myśli ale ogień jaki we mnie rozpalał skutecznie to uniemożliwiał. Mogłam myśleć tylko o tym jak bardzo go pragnęłam, tym bardziej że tylko jego tak naprawdę kochałam. Reszta była tylko na chwilę.
- Elijah... - jęknęłam cicho kiedy wszedł we mnie zaciskając przy tym palce na jego ramieniu.
Przymrużyłam oczy i odgięłam szyje czując jego zęby a z moich ust wydobył się kolejny ściszony jęk kiedy zaczął się poruszać. Oplotłam jego biodra nogą balansując ciałem w jego rytm. Paznokciami ręki którą miałam na jego ramieniu przebiłam lekko skórę zaraz całując go jak by na przeprosiny podczas gdy drugą rękę wplotłam w jego włosy sunąc palcami po jego karku.
- Nie musisz... być delikatny... - szepnęłam.
- Jeśli chcesz mojej krwi... śmiało...
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3507
Data dołączenia : 28/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptySro 15 Maj 2019, 18:05

Wpatrywał się w nią z pożądaniem. Nie powinien tak zbliżać się do siostry. Wszak był bękartem, ale ostatnim mężczyzną z jej rodu. Nie chciał, by musiała wychodzić za kogoś za mąż i przystawać na czyjeś warunki, by tylko przedłużyć ród. Mruczał od jej dotyku, zadowolony z jej delikatnych dłoni. Jej słowa tylko bardziej go zachęciły i już po chwili wgryzł się ostrożnie w jej smukłą szyję, by móc napić się jej słodkiej krwi. Sapnął z rosnącego podniecenia i zaraz przyspieszył ruchy w niej, jedną ręką ściskając jej pośladek, a drugą podłożył pod jej plecy by sobie ją podtrzymać. Rozkoszował się tym wszystkim, bo nie wiedział kiedy będzie mu znów dane się do niej zbliżyć. Miał nadzieję, że nie zawiedzie Kate. Mimo wszystko jednak starał się być ostrożny nie chcąc zadać jej czasem niepotrzebnego bólu.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2886
Data dołączenia : 31/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptySro 15 Maj 2019, 22:54

Co prawda Elijah nie był pierwszym mężczyzną w moim życiu jednak tylko jemu pozwoliłam napić się mojej krwi. Robił to już co prawda wcześniej ale nie odbierałam wtedy tego w ten sam sposób. Gdy jego zęby przebiły moją skórę jęknęłam, nie poczułam nawet bólu samego ukąszenia to było po protu przyjemne. Mój oddech przyspieszył a ciało płonęło dosłownie przez moment po mojej ręce przebiegła drobna iskierka która zaraz zgasła. Gdy oderwał się od mojej szyi lekko uniosłam jego twarz i go pocałowałam złączając nasze języki w namiętnej grze. Na koniec zlizałam stróżkę krwi jaka została na jego wardze. Przeszedł mnie kolejny dreszcz pożądania a jego przyśpieszone ruchy powitałam kolejnymi jękami. Przytrzymałam się jego ramienia i teraz ja dopadłam jego szyje składając na niej pocałunki i co chwile przyszczypując zębami. Nic mi nie powiedział jednak po prostu nie mogłam się oprzeć po tym jak podziałało na mnie jego ukąszenie dlatego złapałam jego skórę w zagłębieniu szyi i wgryzłam się w nią. Gorąca krew wypełniła moje usta jeszcze dodatkowo mnie napędzając. Owinęłam jego biodra drugą nogą wypychając biodra ku górze i puszczając jego szyje z głośniejszym jęknięciem.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3507
Data dołączenia : 28/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyPon 20 Maj 2019, 00:39

Elijah rozkoszował się słodkim smakiem jej krwi, która tylko pobudzała go do działania. Z chęcią odwzajemnił namiętny pocałunek, nie szczędząc przy tym jej sapnięć z rozkoszy. Wzdychał urzeczony tą chwilą, bo długo na nią czekał. Zaraz jednak jego ruchy stały się szybkie, ale utrzymywał jak na wampira spokojne tempo. Odchylił nawet chętnie szyje czując tam usta siostrzyczki. Nie miał nic przeciw kąsaniu czy wymianie krwi. Robił to jednak głownie z zaufanymi osobami, a tych było... Dwie? Z czego jedna już nie żyła. Poczuł jak racjonalne myślenie odsuwa się na bok i zaczynał działać instynktownie. Miał tylko nadzieję, że nie zrobi krzywdy siostrzyczce, ale zacisnął mocniej rękę na jej jędrnym pośladku i przytrzymał nieco za dół pleców, by tylko wzmocnić doznania Kate. Zaraz oparł głowę o jej mostek, by ustami pieścić jej skórę i piersi. Mruczał z zadowolenia lecz po chwili jego ruchy stały się szybsze i gwałtowniejszy gdyż po dłuższej chwili doszedł starając się zapewnić siostrze jak najwięcej rozkoszy. Nie przestawał się jednak poruszać, ale nieco zwolnił i dalej dopieszczał jej ciało ustami, lekko kąsając.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2886
Data dołączenia : 31/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyPon 20 Maj 2019, 08:27

Nie mógł mi zrobić krzywdy, byłam tego pewna. Po pierwszę byłam w końcu wampirzycą a po drugie po prostu mu ufałam. Odchyliłam się rozkoszując jego pocałunkami i ruchami, po prostu nim całym i co jakiś pojękiwałam czując jak moje ciało zaczyna się napinać. Zacisnęłam dłoń na pościeli dochodząc chwile po wampirze nademną. Wciąż miałam przyśpieszony oddech i starałam się go uspokoić ale nie mogłam się oprzeć żeby ująć w dłonie jegi twarzy i podciągnąć do swojej twarzy. Wpatrywałam się chwile w jego niebieskie oczy po czym oparłam swoje czoło jego a mój oddech prawie doszedł do siebie.
- Jestem tylko twoja... - szepnęłam całując go czule.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3507
Data dołączenia : 28/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyWto 21 Maj 2019, 22:50

Elijah zaraz zadrżał gdy i jego partnerka osiągnęła szczyt rozkoszy i zaraz przytulił się do jej ciała. Mruczał cicho z lekkim uśmiechem, ale sam sapał z całego tego napływu emocji. Zaraz jednak słysząc jej słowa, ucałował ją namiętnie w usta, ale krótko, by zaraz wysunąć się i położyć obok niej. Ogarnął się jednak dosyć szybko, by zaraz sięgnąć po kołdrę i okryć nią siebie i Kate. Poza nią nie miał nic, a i pieniądze go nie uszczęśliwiały.
- Tylko moja?... Mam nadzieję... - odparł cicho do niej i zaraz ją przyciągnął do siebie ciasno, by przytulić.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2886
Data dołączenia : 31/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyWto 21 Maj 2019, 23:40

Odwzajemniłam jego pocałunek cicho pomrukując kiedy się odsunął. Wodziłam za nim wzrokiem lekko przegryzając wargę. Naprawdę chciałam żeby to miejsce było naszym domem. Żebyśmy byli bezpieczni, chociaż przede wszystkim liczyło się dla mnie to żeby brat mi uwierzy. Nie było mowy o tym żeby pojawił się ktoś kto by go zastąpił. Pozwoliłam się okryć i przylgnęłam do niego kiedy mnie przytulił, zginając nóg w kolanie i lekko przesuwając po jego biodrach. Nosem lekko przesunęłam po jego szyi chłonąc jego zapach po czym czule pocałowałam jego skore. Gdy usłyszałam jego słowa odrobinę się odchyliłam by widzieć jego twarz.
- Nadzieję... nie wierzysz mi? Jestem tutaj... z Tobą i zawsze tak będzie... no może po za tym konkretnym miejscem - uśmiechnęłam się zaczepnie.
- Ile ich było przede mną? - nie mogłam sobie odmówić tego pytania.
Liczyłam się z tym że za to on również ponowi swoje pytanie z wcześniej.
- Ktoś z naszych wamp... - nie dokończyłam bo usłyszałam jakieś ciche trzaśnięcie na dole mieszkania.
Uniosłam się przytrzymując kołdrę tak żeby zakryła  moje piersi i nasłuchiwałam. W Szkocji nasz dom był stary i wydawał masę dźwięków ale ten był zupełnie inny. Nie przypominałam sobie żeby wcześniej coś takiego miało miejsce.
- Elijah... zamknąłeś drzwi gdy przyszedłeś?
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3507
Data dołączenia : 28/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyCzw 23 Maj 2019, 19:05

Elijah starał się nie myśleć o tym wszystkim i póki co delektować się spokojem wraz z ukochaną siostrą.
- Ufam Ci Kate... Po prostu się obawiam. - odparł cicho do niej, ale nie potrafił jakoś tego uczucia powstrzymać. Nawet gdy sie starał, myślami ciągle błądził koło tego, że może jednak zostanie sam? Musial to po prostu przeżyć.
- A ilu przede mną? - zapytał w drugą stronę z wrednym uśmiechem. Ucałował ją delikatnie w usta.
- Sporo siostro. Ale spokojnie. Znacza większość to byli mężczyźni. - odpowiedział jej z szarmanckim usmiechem. Słysząc jednak trzask drzwiami, Elijah zmarszczył brwi.
- Zamykałem. - odparł krótko by zaraz wstać z łóżka. Alpha podniósł się na łapy i krótko zawarczał. Elijah pośpiesznie założył bieliznę i jakąś koszule. Złapał za jedną z broni pod ręką, akurat były to dwa sztylety. W koncu pokój Elijaha był naszpikowany bronią poukrywaną tu i ówdzie. Zaraz jednak rozkazal wilczurowi isc przodem i sam wyłonił sie za nim z pokoju. Był ciekaw kogo tu przyniosło, ale już był zadowolony z adrenaliny. Dawno nie mial okazji nikogo zabić. Elijah skradł sie na piętrze i wypatrywał intruza. Zamierzal poszczuć go wilczurem, a sam na niego chcial skoczyć z góry, by powalić na ziemię.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2886
Data dołączenia : 31/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyCzw 23 Maj 2019, 23:19

Po plecach przeszedł mi dreszcz, obserwowałam jak Elijah wstaje i na moment chwyciłam go za rękę. To zdecydowanie nie był odpowiedni moment ale czułam że muszę to powiedzieć.
- W takim razie będę ci to powtarzać cały czas aż w końcu przestaniesz ię obawiać... - szepnęłam i pozwoliłam mu iść sama wstając.
Oczywiście nie miałam tutaj swoich ubrań, a ręcznik spadł ze mnie jeszcze w korytarzu. Otworzyłam szafę brata i wsunęłam się w pierwszą lepszą koszulkę która zasłaniała mnie do połowy uda. 
Na dworze zdążyło się ściemnić i cały salon oraz schody były zatopione w mroku. Na palcach podeszłam do barierki u szczytu schodów widząc jak brat z wilkiem skradają się po piętrze. Ja spojrzałam w dół i zauważyłam trochę szkła pod oknem.
- Elijah... - szepnęłam i cicho zaczęłam schodzić po schodach.
Nasłuchiwałam choćby najmniejszego dźwięku który zdradził by czyjąś obecność. Jednak zupełnie nic nie znalazłam. Odwróciłam się w stronę z której przyszłam kiedy kątem oka zauważyłam ruch. Na całe szczęście byłam szybka i srebrne ostrze musnęło mi tylko policzek w momencie gdy robiłam unik. Syknęłam wściekle a wampir który mnie zaatakował  szybko wycofał się do cienia i zniknął. Przyłożyłam palce do piekącego zadrapania, przez moment mogłam poczuć zapach wampira i byłam na prawdę wkurzona.
- Tchórz! Wyłaź z ukrycia! Elijah! Używa ukrycia! - krzyknęłam żeby ostrzec brata.
Jednak w momencie kiedy mnie zaatakował wampir drugi wyskoczył na niego. Podobnie jak w moim przypadku próbował szybko zadać cięcie i zaraz zniknąć z powrotem. Nie wiadomo skąd pojawił się kolejny i gdy jego towarzysz znów ukrył się w cieniu wampir użył echolokacji odrzucając Elijaha i wilka na ścianę.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3507
Data dołączenia : 28/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyPią 24 Maj 2019, 00:30

Elijah wiedział, że coś się kroi. Jego wilczur był wytrenowany do walki u boku swego Pana, czy to z wampirami czy ludźmi. Elijah wiec warknął tylko słysząc Kate. Tchórzliwi zabójcy? Zabawne, ale już z takimi nie raz się spotkał. Zaraz gdy tylko jego siostra go ostrzegła, Elijah pokrył sie Smoczy i łuskami, a jego oczy przybrały smoczy wygląd. Teraz widział nawet termicznie więc potrafił zauważyć moment kiedy ów wampiry wychodzą z cienia i próbują zaatakować. Elijah zaraz przygotował się do ataku i uniknął zręcznie cięcia. Echolokacją oberwał ale nawet nie syknął czy się nie skrzywił.
- Obaj zdechniecie za krzywdzenie mojej siostry i psa. - syknął wściekle i zaraz skupił sie na walce. Rozgladał sie i wyczul moment, w którym jeden z nich wyskakuje z cienia i zręcznie uniknął ciosu, by złapać wampira od tyłu. Szybkim i płynnym cięciem poderżnął mu gardło, a bądź co bądź sztylet też miał ze srebra.
- Radzę wam się poddać teraz inaczej wszystkich was pozażynam. - rzucił chłodno w pomieszczenie, ale zaraz wilk stanął na nogi pilnując swojego Pana. Zaraz jednak wilczur rzucił sie na pomoc Kate, by ją osłaniać. Elijah za to zrecznie starał się unikać wszystkich ciosów, bo wiedział, że srebro może poważnie mu zaszkodzić.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2886
Data dołączenia : 31/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyPią 24 Maj 2019, 01:09

Usłyszałam co dzieje się na górze i ruszyłam biegiem na górę jednak znów zauważyłam jak postać wyłania się z cienia tym razem żeby uniknąć ciosu zrobiłam salto do tyłu lądując na dole schodów. Ja niestety nie miałam smoczych oczu które mogły mi pomóc. Przeklęłam pod nosem a po moich rękach przebiegły płomienie. Nie mogłam nawet użyć dominacji bo zwyczajnie nie wiedziałam gdzie.
- A może po prostu wyjdziesz z ukrycia Jackson? Porozmawiajmy zamiast odstawiać taką szopkę... - ledwo skończyłam mówić to wampir pojawił się za mną.
Nie zdążyła bym zrobić uniku gdyby nie Alpha który skoczył na napastnika ze schodów i wgryzł się w jego gardło. Po mieszkaniu rozległ się krzyk zmieniający się w charkot gdy zaczął krztusić się swoją krwią. To nie mogło w prawdzie zabić wampira ale zdecydowanie na chwilę skutecznie unieruchomić.
- Dobry wilczek - uśmiechnęłam się kiedy z boku wyskoczyła na mnie wampirzyca.
Płynnie zrobiłam krok w tył schodząc z linni ataku po czym złapałam jej długie brązowe włosy i pociągnęłam tak że nabiła się na moją rękę.
- Wystarczy mi jeden... - szepnęłam a moja ręka zajęła się ogniem który zaczął zajmować ciało wampirzycy.
Kolejne krzyki rozeszły się po mieszkaniu gdy ostatni wampir na piętrze wyłonił się z cienia widząc jak jego kompan opada na ziemie a z rozciętego gardła wylewa się masa krwi. Syknął w kierunku Elijaha pokazując zęby niczym zwierze.
- Ta suka sprowadzi na nas zgubę! - warknął i ruszył na wampira z dwoma sztyletami.
Robienie uników przy zwykłym wampirze nie było specjalnym wyzwaniem i przy pierwszym zderzeniu srebrnych ostrzy jeden ze sztyletów napastnika wyleciał w powietrze, wytrącony z ręki. To sprawiło że zaczął coraz bardziej panikować.
- Ciebie też pociągnie za sobą... mieliśmy przejąć to miasto! A nie płaszczyć się przed innymi wampirami! - zaatakował po raz kolejny ale jego uchwyt był dużo słabszy. Ostrze odbiło się od broni Elijaha i wbiło się w ziemię kawałek dalej podczas gdy bezbronny wampir zaczął się cofać puki nie natrafił plecami na ścianę.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3507
Data dołączenia : 28/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyPią 24 Maj 2019, 01:28

Elijah był zadowolony z tego, że jego siostra sobie tak pięknie poradziła. Nadal jednak uważał sie za kogoś ważnego. Mial nadzieję, że nigdy nie stanie się jej zbędny. Nie skupiał się jednak na tym co robiła Kate. Potem nagrodzi tylko Alphę za to, że pomógł jego siostrze. Skupił sie więc na obronie przeciwko temu jednemu, stojącemu na nogach wampirowi. W sumie podobało mu się to. Z uśmiechem na twarzy widząc i czujac jak wampira ogarnia strach, zaśmiał się głośno.
- Zostałeś sam... Przykro mi, ale to co się stanie bądź nie, zależy od Kate. Postanowiła nie mordować tamtych więc tak będzie, przynajmniej dopóki nas nie zdradzą. - odparł do niego chłodno, ale Elijah od zawsze był posłuszny słowom siostry. Byl idealnym żołnierzem. Wiernym. Zaraz wiec gdy wampir został bezbronny, dopadł do niego i zaraz wbił sztylet w jego serce, dodatkowo przekręcając by cierpiał.
- Zdychaj... - syknął do niego z rozbawieniem, ale zaraz puścił go pozwalając ciału osunąć się na ziemię.
Zerknął zaraz jednak na siostrę.
- Nic ci nie jest kochanie? - spytał się ją zmartwiony i nieco pobrudzony krwią, nie swoją, jego łuski powoli znikały.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2886
Data dołączenia : 31/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyPią 24 Maj 2019, 01:50

Usłyszałam zduszony jęk na piętrze i spojrzałam w tamtym kierunku. Elijah zaraz pojawił się na schodach więc odetchnęłam. Nie wątpiłam że sobie poradzi a jednak i tak się trochę martwiłam czy nie wróci ranny.
- Wszystko dobrze... A tobie? - powiedziałam a reszta popiołu jaki pozostał po wampirzycy obsypała rękę którą ją przebiłam.
Płomienie powoli gasły a ja otrzepałam się spoglądając w kierunku ostatniego brata po czym na ocalałego wampira.
- Dzięki Alpha, spisałeś się bestyjko - szepnęłam pieszczotliwie.
- A teraz zostaw... grzeczny - zaśmiałam się i kiedy zwierzak się odsuną złapałam wampira za poranione gardło zaciskając palce i rzuciłam na środek pokoju.
- Ty tchórzu! Byłeś z nami od Kornwalii!  Po wielu bym się tego spodziewała... ale po tobie najmniej! Jeszcze do tego przychodzisz w nocy i atakujesz z ukrycia?! Nie miałeś odwagi spojrzeć mi w twarz?! - warknęłam a moje ciało na moment znów przebiegły płomienie.
- Ilu jeszcze? - zapytałam spokojniej kiedy gardło wampira zaczęło się zrastać.

- Spieprzaj! - wampir spojrzał na mnie spode łba jednak ja tylko zerknęłam na brata.

- Jak myślisz? Przypomni sobie to co chcę wiedzieć jak straci zęby? A może jak będzie miał połamane palce? A może po prostu powinien spłonąć a my poczekamy na następnych? - syknęłam spoglądając na wampira który mimo wszystko wyprostował się po czym splunął.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3507
Data dołączenia : 28/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyNie 26 Maj 2019, 17:54

Elijah uśmiechnął się do Kate i zaraz podszedł. Łuski zniknęły z jego ciała. Rozejrzał się po ich domu i zerknął zaraz na martwe wampiry i na jedynego przy życiu. Wzrok Elijaha mówił sam za siebie. Z chęcią ubiłby go teraz w męczarniach. Alpha odsunął się jednak i oblizał z krwi by zaraz usiąść gdzieś z boku i zacząć się czyścić.
- Za zdradę jest śmierć. Jak śmiesz podważać decyzje Katheriny nie znając jej planu? Powinieneś jej ufać i się póki co dostosować tchórzu... - odparł chłodno do niego, ale nie zamierzał wypuścić go stąd żywego.
- Najpierw kły, a potem połamać, powoli, ale starannie aż będzie błagał, krzyczał o śmierć... - mruknął upiornie Elijah, ale nie wybaczy mu ataku na siostrę. Jeśli będzie trzeba to ich wszystkich ubije, by odechciało im się buntować.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2886
Data dołączenia : 31/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyNie 26 Maj 2019, 20:06

Wampir pozbierał się na tyle żeby usiąść i wytrzymał spojrzenie Elijaha.
- Jej planu? To miało być nasze miasto! Podążamy za nią już tyle czasu... daje tylko obietnice bez pokrycia! - mimo postawy przełknął ślinę na słowa mojego brata.
- Może przecież użyć na mnie dominacji.... sam niczego nie powiem!

Na te słowa nie mogłam się nie zaśmiać.
- Dominacji? Błagam cię... i może potem jeszcze pozbyć się szybko i bezboleśnie? Nie mój drogi.... wyciągnę z ciebie to co chce wiedzieć i wcale nie będzie to przyjemne tak jak dominacja. A jeśli mówisz prawdę i nic nie powiesz, cóż. - wzruszyłam lekko ramionami.
- Wtedy to przemyślę - powiedziałam spokojnie.
Jackson syknął i dyskretnie wycofał rękę za plecy, i wyjmując malutki, srebrny scyzoryk zza paska. Ja nie mogłam jednak tego zauważyć spoglądając na brata.
- Chcesz się pobawić braciszku? - zapytałam po czym znów spojrzałam na wampira.
Wtedy też wampir poderwał się z ziemi i skoczył w moim kierunku. Zaskoczył mnie, nie sądziłam że spróbuje czegoś tak głupiego.
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3507
Data dołączenia : 28/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyNie 26 Maj 2019, 22:28

Elijah nie przejmował się jego słowami. I tak zamierzał go po torturować brutalnie i powoli, by cierpiał w męczarniach. Obserwował jednak wampira, który powoli tracił grunt pod nogami. Dominacja? To byłoby za łatwe. Czekał tylko na pozwolenie od siostry, by zająć się tym zdrajcą. Zaraz jednak widząc, jak wampir rzuca si.ę na jego ukochaną ze srebrnym scyzorykiem, aż warknął zły, ale zasłonił ją sobą, przez co małe ostrze wbiło się w ramię. Sam jednak drugą rękę gładko wbił w serce wampira i po prostu je zmiażdżył. Skrzywił się czując srebrzyste ostrze w swoim ramieniu, ale gdy tylko wampir padł odrzucił go od siebie i wyjął scyzoryk z rany. Odruchowo złapał się za ramię, patrząc chłodno na truchło zdrajcy. Zignorował kompletnie to, że był ranny.
- Trzeba przesłuchać naszych ludzi Kate. Nie będę czekał, aż zaatakują. - odparł do niej chłodno, ale ze spokojem. Grymas z twarzy po chwili zniknął mu z twarzy. Nie takie obrażenia już miewał.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2886
Data dołączenia : 31/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyNie 26 Maj 2019, 23:27

Widząc jak wampir rusza zrobiłam krok w tył kiedy Elijah mnie zasłonił krzyknęłam. Serce mi zamarło gdy poczułam zapach przypalanej skóry mieszany z zapachem krwi brata. Doskoczyłam do niego kiedy zmiażdżył serce wampira a tamten opadł na ziemie.
- Elijah... - cicho jęknęłam gdy wyjął ostrze z swojego ramienia a serce biło mi jak oszalałe.
Przez krótki moment byłam przekonana że ostrze trafiło tak jak chciał Jackson. Na moment nawet zaszkliły mi się oczy, teraz jednak powoli się uspokajałam. Ostrożnie dotknęłam brzegów rany i oparłam czoło o jego mostek.
Słuchałam jego słów ale przez ten moment były dla mnie wyjątkowo mało istotne.
- Nie rób tego więcej... wystraszyłeś mnie! Nie jesteś tylko moim wojownikiem rozumiesz? - powiedziałam z powagą.
Wyjęłam scyzoryk z jego ręki szybkim, płynnym ruchem przebiłam nim powoli zrastające się serce wampira na podłodze. To była łaska, powinien o wiele bardziej cierpieć za to co zrobił ale na razie czułam przede wszystkim wściekłość a dobicie tego robaka odrobinę mnie uspokoiło.
- Jeśli trzeba będzie sprawdzę dominacją każdego wampira tej nieudolnej bandy - syknęłam znów wracając do Elijah'a.
- Opatrzę to... usiądź...
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3507
Data dołączenia : 28/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyWto 28 Maj 2019, 16:50

Smok uśmiechnął się tylko lekko i skrzywił nieznacznie, choć było widać, że tłumił w sobie doskwierający ból. Nie był on jakiś paraliżujący, ale drażnił. Odetchnął tylko cicho.
- Nasza matka chciała bym cię bronił i będę to robił. - odparł do niej spokojnie, ale nie zamierzał tego faktu negować. Chciał też ją chronić z tego powodu, że ją kochał. Usiadł jednak po chwili i zerknął na wilczura z uśmiechem. Był zadowolony z jego szybkich działań.
- Byłbym wdzięczny jakbyś tylko przypaliła nieco tą ranę. Sama się zagoi. - mruknął cicho, ale nie chciał by sobie niepotrzebnie ręce brudziła.
Powrót do góry Go down
Katherina
Niespalona
Katherina

Liczba postów : 503
Punkty aktywności : 2886
Data dołączenia : 31/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptyWto 28 Maj 2019, 21:54

Spiorunowałam go karcącym spojrzeniem niebieskich oczu.
- Głupek... - syknęłam i odsunęłam się.
Przekroczyłam zwłoki na podłodze jak by to był zwinięty dywanik i poszłam do kuchni. Przeplatała się we mnie wściekłość z strachem a jednocześnie ulgą. Czułam się przez to jak tykająca bomba, otworzyłam lodówkę i wyjęłam woreczek z krwią którą przelałam do szklanki. Zdecydowanie nie miałam zamiaru bawić się w przypalanie rany. Wystarczy że raz w życiu musiałam poparzyć brata, dlatego też wyjęłam butelkę wódki i apteczkę. "Przynajmniej do czegoś się w końcu przyda" pomyślałam i bez słowa wróciłam do brata i podałam mu szklankę.
- Wypij... szybciej będzie się goić, zszyje ją... - powiedziałam jeszcze raz przyglądając się ranie.
Zszycie jej powinno dać ten sam efekt, rana była głęboka ale zamknięcie jej powinno uprościć gojenie. Jeśli tylko Elijah w najbliższym czasie będzie pił dużo krwi i oszczędzał ramie to powinno się w miarę szybko zagoić. Skupiłam się na tej czynności nie odzywając się, dopiero gdy wyjęłam już igłę i nici zawahałam się.
- Gotowy?
Powrót do góry Go down
Elijah
Syn Smoka
Elijah

Liczba postów : 281
Punkty aktywności : 3507
Data dołączenia : 28/03/2019

Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 EmptySro 29 Maj 2019, 21:54

Elijah tylko zerkał na siostrę, ale zamilkł. Nic już nie mówił więc, a tylko westchnął cicho. Był po prostu zmartwiony. Nie chciał dać jej zranić, a bał się, że kiedyś może nie dać rady ją ochronić. Nie chciał nawet o tym myśleć, ale to wracało, co jakiś czas. Obserwował ją i wyczuł krew. Zmarszczył nos, ale wolał pić ciepłą... Nie był zwolennikiem picia zimnej, ale chyba nie miał wyboru. Skrzywił się lekko, ale wypił krew i przyglądał temu co siostra zamierzała robić.
- Czuję się jak jakiś człowiek. Żałosne... - odparł z niesmakiem tylko, bo nienawidził ludzi. Traktował ich tylko jako chwilową rozrywkę bądź źródło pożywienia.
- Tak.... - mruknął tylko do siostry i odwrócił wzrok. Nawet jak będzie go szyła, to ani na chwilę nie drgnie. Taki ból jednak był dla niego niczym.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Apartament rodziny Blackfyre   Apartament rodziny Blackfyre - Page 5 Empty

Powrót do góry Go down
 

Apartament rodziny Blackfyre

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

 Similar topics

-
» Elijah Blackfyre
» Katherina Blackfyre
» Całoroczny dom Blackfyre
» Dom rodziny Monroe
» Apartament 148

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Venandi :: Dzielnica mieszkalna: Bella Vista :: Apartamenty-